Pod wodą
Cena: 39,99 zł 33,99 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Czy miłość i namiętność zwyciężą mrok?
Ona – ambitna redaktorka magazynu lifestyle’owego, on – bohater, który każdego dnia staje oko w oko z niebezpiecznym żywiołem. Myśleli, że z samotnością im do twarzy – do czasu, aż los skrzyżował ich drogi. Czy jednak związek królowej lodu i pogromcy ognia ma szanse na powodzenie? W tym przypadku siła przyciągania jest równie silna, co siła odpychania, a głęboko skrywane tajemnice mogą ich rozdzielić na dobre…
Pod wodą to pierwsza część dylogii Uczucia nie do ugaszenia, w której namiętność i pikanteria mieszają się z tym, co w życiu najważniejsze: miłością, przyjaźnią, bliskością i odwagą, która pozwala na podążanie za głosem serca.
Po chwili lekki ruch powietrza dał mi znać, że Olek wyszedł z kuchni. Otworzyłam oczy. Byłam sama. W następnej sekundzie usłyszałam kroki na korytarzu, szelest marynarki i płaszcza zakładanych na gołe ciało, stukot obcasów eleganckich butów, kiedy Olek podszedł do drzwi. Czułam, że się zawahał. Mogłam go wtedy zawołać, powiedzieć cokolwiek, wyjaśnić. Wiedziałam, że wysłuchałby mnie, zapewne nawet zrozumiał. Przytuliłby, powiedział, że wszystko będzie dobrze, że odgoni moje demony. Na pewno by to zrobił. A potem w końcu i tak by odszedł, a ja zostałabym sama z tak dobrze znaną mi pustką i żalem. Nie, nigdy na to nie pozwolę. Straciłam już wystarczająco wiele.
Magdalena Szponar
Pisarka niebanalna, bezkompromisowa, odważna. Zakochana w słowach, uzależniona od dobrych powieści – szczerych, trudnych, pozostających w pamięci na długo. W jej dorobku literackim możemy odnaleźć powieści o strażakach (W płomieniach oraz Bez powietrza), a także komedię romantyczną Wbrew regułom. Prywatnie zwariowana mama dwójki dzieci, oddana żona strażaka i polonistka z pasją.
Ona – ambitna redaktorka magazynu lifestyle’owego, on – bohater, który każdego dnia staje oko w oko z niebezpiecznym żywiołem. Myśleli, że z samotnością im do twarzy – do czasu, aż los skrzyżował ich drogi. Czy jednak związek królowej lodu i pogromcy ognia ma szanse na powodzenie? W tym przypadku siła przyciągania jest równie silna, co siła odpychania, a głęboko skrywane tajemnice mogą ich rozdzielić na dobre…
Pod wodą to pierwsza część dylogii Uczucia nie do ugaszenia, w której namiętność i pikanteria mieszają się z tym, co w życiu najważniejsze: miłością, przyjaźnią, bliskością i odwagą, która pozwala na podążanie za głosem serca.
Po chwili lekki ruch powietrza dał mi znać, że Olek wyszedł z kuchni. Otworzyłam oczy. Byłam sama. W następnej sekundzie usłyszałam kroki na korytarzu, szelest marynarki i płaszcza zakładanych na gołe ciało, stukot obcasów eleganckich butów, kiedy Olek podszedł do drzwi. Czułam, że się zawahał. Mogłam go wtedy zawołać, powiedzieć cokolwiek, wyjaśnić. Wiedziałam, że wysłuchałby mnie, zapewne nawet zrozumiał. Przytuliłby, powiedział, że wszystko będzie dobrze, że odgoni moje demony. Na pewno by to zrobił. A potem w końcu i tak by odszedł, a ja zostałabym sama z tak dobrze znaną mi pustką i żalem. Nie, nigdy na to nie pozwolę. Straciłam już wystarczająco wiele.
Magdalena Szponar
Pisarka niebanalna, bezkompromisowa, odważna. Zakochana w słowach, uzależniona od dobrych powieści – szczerych, trudnych, pozostających w pamięci na długo. W jej dorobku literackim możemy odnaleźć powieści o strażakach (W płomieniach oraz Bez powietrza), a także komedię romantyczną Wbrew regułom. Prywatnie zwariowana mama dwójki dzieci, oddana żona strażaka i polonistka z pasją.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Amare, 2022
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: pierwsze
- Liczba stron: 334
- ISBN: 978-83-8313-019-4
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 15 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Ewelina jaczytam | (21.09.2022) |
ewela_ czyta | (28.09.2022) |
Czy prawdziwa miłość, potrafi rozgonić nawet najciemniejszy mrok? O tym na własnej skórze przekonają się Iga i Olek.
Iga, ambitna redaktorka, w młodym wieku pnie się po szczeblach kariery, dając z siebie ponad sto procent. Za to Olek, strażak, bohater, który w każdym dniu staje oko w oko z niebezpieczeństwem. Gdy zawyje syrena nie ma spoglądanie się za siebie, robi wszystko, aby jak najlepiej wykonać zadanie. Ta dwójka dostała nieźle w kość, myślą, że już nikogo nie pokochają, a samotność to ich drugie imię. Bardzo się mylą, do czasu, aż nie stają sobie na drodze. Czy Iga i Olek będą w stanie otworzyć się na kolejną miłość?
Książka przyciąga wzrok swoją barwną okładką, a opis zachęca do sięgnięcia po tę historię. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i powiem szczerze, że nie ostatnie. Wkręciłam się w historię Igi i Olka. Lekki i przyjemny styl sprawił, że książkę przeczytałam w mgnieniu oka.
Jest to pierwsza część dylogii "Uczucia nie do ugaszenia". Uczuć nie będziesz w stanie ugasić niczym, pozbędziesz się drzemiącego mroku, a jeśli kogoś pokochasz pomimo wad i przeciwności losu, zapragniesz z nim być, wtedy robisz wszystko, aby te uczucia pielęgnować, tylko w tym problem, że to działa w dwie strony. Nie możesz zmuszać drugiej osoby do miłości, najlepiej dać jej spokój i odejść dopóki jest czas, nie krzywdząc nikogo po drodze. Tak było w przypadku Igi, niedomówienia, źle podjęte decyzje czy nawet brak wiary w drugą osobę, lepiej odejść i dać czas, ale czy potem będzie pora na powrót i danie drugiej szansy. Olek niestety przekona się o tym na własnej skórze.
Z tą historią miło spędziłam czas, dostając to co chciałam, humor, wartką akcję, pikantne sceny oraz bohaterów z silnymi charakterami. Książka nie jest taka oczywista jak może się wydawać. Uczucia, namiętność oraz pikanteria to tylko przedsmak tego co was czeka. Życie nie jest usłane różami, na szczęście trzeba zapracować, a przyjaźń i miłość mimo przeciwności losu trzeba pielęgnować. Zakończenie, aż się prosi by sięgnąć po kolejną część aby się przekonać czy miłość i namiętność, rozgoni mrok.
Iga, ambitna redaktorka, w młodym wieku pnie się po szczeblach kariery, dając z siebie ponad sto procent. Za to Olek, strażak, bohater, który w każdym dniu staje oko w oko z niebezpieczeństwem. Gdy zawyje syrena nie ma spoglądanie się za siebie, robi wszystko, aby jak najlepiej wykonać zadanie. Ta dwójka dostała nieźle w kość, myślą, że już nikogo nie pokochają, a samotność to ich drugie imię. Bardzo się mylą, do czasu, aż nie stają sobie na drodze. Czy Iga i Olek będą w stanie otworzyć się na kolejną miłość?
Książka przyciąga wzrok swoją barwną okładką, a opis zachęca do sięgnięcia po tę historię. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i powiem szczerze, że nie ostatnie. Wkręciłam się w historię Igi i Olka. Lekki i przyjemny styl sprawił, że książkę przeczytałam w mgnieniu oka.
Jest to pierwsza część dylogii "Uczucia nie do ugaszenia". Uczuć nie będziesz w stanie ugasić niczym, pozbędziesz się drzemiącego mroku, a jeśli kogoś pokochasz pomimo wad i przeciwności losu, zapragniesz z nim być, wtedy robisz wszystko, aby te uczucia pielęgnować, tylko w tym problem, że to działa w dwie strony. Nie możesz zmuszać drugiej osoby do miłości, najlepiej dać jej spokój i odejść dopóki jest czas, nie krzywdząc nikogo po drodze. Tak było w przypadku Igi, niedomówienia, źle podjęte decyzje czy nawet brak wiary w drugą osobę, lepiej odejść i dać czas, ale czy potem będzie pora na powrót i danie drugiej szansy. Olek niestety przekona się o tym na własnej skórze.
Z tą historią miło spędziłam czas, dostając to co chciałam, humor, wartką akcję, pikantne sceny oraz bohaterów z silnymi charakterami. Książka nie jest taka oczywista jak może się wydawać. Uczucia, namiętność oraz pikanteria to tylko przedsmak tego co was czeka. Życie nie jest usłane różami, na szczęście trzeba zapracować, a przyjaźń i miłość mimo przeciwności losu trzeba pielęgnować. Zakończenie, aż się prosi by sięgnąć po kolejną część aby się przekonać czy miłość i namiętność, rozgoni mrok.
@fascynacja. ksiazkami | (1.10.2022) |
Małgorzata Małoszuk | (11.10.2022) |
Czasami w życiu przychodzi taki moment, kiedy wszystko się komplikuje. Jak na złość nic nie idzie po naszej myśli. Osobisty dramat.
Na takim etapie życia jest Olek. Myślał, że miał wszystko. Piękną kobietę, wymarzoną pracę, lojalnych przyjaciół. Zapomniał jednak, że życie nie jest bajką i w końcu coś musiało pójść nie tak. Jego dramat zaczął się stopniowo. Problemy w pracy, wyrzuty sumienia, zazdrość, ciągłe kłótnie i niedopowiedzenia, rodzinna tragedia i powrót na stare śmieci. Ogrom wydarzeń, które zburzyły jego świat w krótkim czasie. Posłały go na kolana. Nasz waleczny strażak sięgnął dna. Niczym tonący, próbuje złapać tchu i wydostać się z marazmu. Potrzebuje jednak koła ratunkowego. Pomocnej dłoni, która wyciągnęłaby go z bagna problemów. Przyjaciel, ukochana, rodzina, a może obca osoba?
Kto będzie w stanie sprawić, by nasz bohater stanął do walki z własnymi słabościami?
Jak to w książkach Magdy, dramatów mamy co nie miara. Jednak mam wrażenie, że tym razem autorka postawiła przede wszystkim na emocje. To one grają pierwsze skrzypce i wciągają czytelnika w swoje sidła. Bohaterowie muszą zmierzyć się z przeciwnościami losu i własną upartością, która często jest zapalnikiem dla kolejnych problemów. Mamy dwójkę ludzi ukrytych za płaszczami pozorów i niezrozumienia. Przez większą część czasu miałam ochotę wejść do tej książki, stanąć przed nimi i mocno potrząsnąć, by w końcu przestali unosić się dumą i zachowali jak dorośli. Niestety często w prawdziwym życiu również spotykamy się z taką postawą. Warto więc pamiętać, że nie zawsze to co widać gołym okiem, jest tym, czym się wydaje. Nic nie zastąpi rozmowy. I mały spoiler. Nasi bohaterowie nie naucza się tego nawet w kolejnej części
Na takim etapie życia jest Olek. Myślał, że miał wszystko. Piękną kobietę, wymarzoną pracę, lojalnych przyjaciół. Zapomniał jednak, że życie nie jest bajką i w końcu coś musiało pójść nie tak. Jego dramat zaczął się stopniowo. Problemy w pracy, wyrzuty sumienia, zazdrość, ciągłe kłótnie i niedopowiedzenia, rodzinna tragedia i powrót na stare śmieci. Ogrom wydarzeń, które zburzyły jego świat w krótkim czasie. Posłały go na kolana. Nasz waleczny strażak sięgnął dna. Niczym tonący, próbuje złapać tchu i wydostać się z marazmu. Potrzebuje jednak koła ratunkowego. Pomocnej dłoni, która wyciągnęłaby go z bagna problemów. Przyjaciel, ukochana, rodzina, a może obca osoba?
Kto będzie w stanie sprawić, by nasz bohater stanął do walki z własnymi słabościami?
Jak to w książkach Magdy, dramatów mamy co nie miara. Jednak mam wrażenie, że tym razem autorka postawiła przede wszystkim na emocje. To one grają pierwsze skrzypce i wciągają czytelnika w swoje sidła. Bohaterowie muszą zmierzyć się z przeciwnościami losu i własną upartością, która często jest zapalnikiem dla kolejnych problemów. Mamy dwójkę ludzi ukrytych za płaszczami pozorów i niezrozumienia. Przez większą część czasu miałam ochotę wejść do tej książki, stanąć przed nimi i mocno potrząsnąć, by w końcu przestali unosić się dumą i zachowali jak dorośli. Niestety często w prawdziwym życiu również spotykamy się z taką postawą. Warto więc pamiętać, że nie zawsze to co widać gołym okiem, jest tym, czym się wydaje. Nic nie zastąpi rozmowy. I mały spoiler. Nasi bohaterowie nie naucza się tego nawet w kolejnej części
Joanna bookaholic.in.me | (11.10.2022) |
Uczucia to nieodłączny element człowieczeństwa, choć bywają niemałym utrapieniem. Gdyby się ich pozbyć, wydawać by się mogło, że życie byłoby o wiele łatwiejsze. Jednak mimo najszczerszych chęci nie da się ich wyciszyć i już nigdy nie dopuszczać do głosu. I choć mogą siać spustoszenie w całej egzystencji, znacząco wpływać na codzienność, nie ma innej rady tylko je zaakceptować i próbować z nimi żyć. Choć nikt nie obiecuje, że będzie łatwo.
Iga jest świetną dziennikarką i stoi przed szansą awansu na redaktor naczelną czasopisma, z którym jest związana. Jej najlepszą przyjaciółką jest Marta, szczęśliwa żona strażaka, choć swoje też już przeżyła. W Warszawie czuje się świetnie i rzadko odwiedza rodzinne strony, choć czekają tam na nią wyrozumiali i pełni miłości rodzice. Unika związków jak ognia, bowiem raz przeżyty zawód miłosny położył się cieniem na całym jej życiu. Za to nie odmawia nic nie znaczących przygód, a wraz z wizerunkiem, który nienagannie utrzymuje, nadaje jej to łatkę zimnej... kobiety. I choć jej życie stworzone jest z pozorów, a Iga nade wszystko ceni sobie nie pokazywanie jakichkolwiek emocji, to w jej wnętrzu nadal szaleje burza, pomimo upływu lat. I ona sprawia, że nie potrafi ruszyć dalej i dać sobie szansy na szczęście.
Olek to strażak, który z ogromnym zaangażowaniem wykonuje swój zawód. Zresztą nie traktuje swojej pracy jak obowiązku, raczej rozpatruje ją w kategorii powołania, a każda akcja jest dla niego priorytetowa. W straży przeżył już wiele, co najlepiej zrozumieją jego koledzy z jednostki, a przede wszystkim najlepszy przyjaciel- Rafał. Bo właśnie Rafał jest jego powiernikiem, wie o nim najwięcej- dużo więcej niż inni i łączy ich specyficzna, męska więź. Olek z uwagi na wszystkie swoje doświadczenia, zarówno prywatne jak i zawodowe, stara się unikać jakichkolwiek zobowiązań. Tak właściwie to przez lata był zdania, że nie jest w stanie zapałać jeszcze jakimkolwiek uczuciem do kobiety. Lecz gdy w jego życiu wciąż pojawia się Iga, jego wszystkie postanowienia zaczynają słabnąć.
"Pod wodą" to opowieść przede wszystkim o próbie ucieczki, nieudolnej zresztą. Przed emocjami, przed wspomnieniami i przed miłością. Bohaterowie to ludzie zagubieni we własnych uczuciach, traumatycznych doświadczeniach i otaczającej ich rzeczywistości, choć pozornie zdają się być zwyczajnymi, beztroskimi osobami zbliżającymi się do trzydziestki. I właśnie pozory wiele w tej książce znaczą, a Autorka w znakomity sposób na podstawie wielu wydarzeń uświadamia nam, że ocenianie przez ich pryzmat to jeden z największych błędów jaki można popełnić. W powieści przybliżony zostanie także zawód strażaka, wraz ze wszystkimi blaskami jak i cieniami tego zawodu, a z każdej wzmianki wypływa ogromny research odnośnie funkcjonowania w tym fachu. To także opowieść o tajemnicach, które mogą zniszczyć skrupulatnie budowaną teraźniejszość, a co więcej- zawsze są gotowe by wypłynąć na powierzchnię, choćby były jak najpilniej strzeżone. Lecz przede wszystkim to książka opowiadająca o miłości- realistycznej, pełnej przeszkód stwarzanych przez głównych zainteresowanych, napawającej strachem ale i dającej siłę do walki z codziennością. A także o ludziach- zwyczajnych, pełnych wad, borykających się ze zwykłymi rozterkami, mierzących się z blokującymi ich trudnymi wspomnieniami, popełniających błąd za błędem i próbujących poukładać swój świat. Czy z sukcesem? O tym należy się przekonać sięgając po tę mądrą, pełną bólu ale i porywów serca książkę, którą bezsprzecznie polecam.
Iga jest świetną dziennikarką i stoi przed szansą awansu na redaktor naczelną czasopisma, z którym jest związana. Jej najlepszą przyjaciółką jest Marta, szczęśliwa żona strażaka, choć swoje też już przeżyła. W Warszawie czuje się świetnie i rzadko odwiedza rodzinne strony, choć czekają tam na nią wyrozumiali i pełni miłości rodzice. Unika związków jak ognia, bowiem raz przeżyty zawód miłosny położył się cieniem na całym jej życiu. Za to nie odmawia nic nie znaczących przygód, a wraz z wizerunkiem, który nienagannie utrzymuje, nadaje jej to łatkę zimnej... kobiety. I choć jej życie stworzone jest z pozorów, a Iga nade wszystko ceni sobie nie pokazywanie jakichkolwiek emocji, to w jej wnętrzu nadal szaleje burza, pomimo upływu lat. I ona sprawia, że nie potrafi ruszyć dalej i dać sobie szansy na szczęście.
Olek to strażak, który z ogromnym zaangażowaniem wykonuje swój zawód. Zresztą nie traktuje swojej pracy jak obowiązku, raczej rozpatruje ją w kategorii powołania, a każda akcja jest dla niego priorytetowa. W straży przeżył już wiele, co najlepiej zrozumieją jego koledzy z jednostki, a przede wszystkim najlepszy przyjaciel- Rafał. Bo właśnie Rafał jest jego powiernikiem, wie o nim najwięcej- dużo więcej niż inni i łączy ich specyficzna, męska więź. Olek z uwagi na wszystkie swoje doświadczenia, zarówno prywatne jak i zawodowe, stara się unikać jakichkolwiek zobowiązań. Tak właściwie to przez lata był zdania, że nie jest w stanie zapałać jeszcze jakimkolwiek uczuciem do kobiety. Lecz gdy w jego życiu wciąż pojawia się Iga, jego wszystkie postanowienia zaczynają słabnąć.
"Pod wodą" to opowieść przede wszystkim o próbie ucieczki, nieudolnej zresztą. Przed emocjami, przed wspomnieniami i przed miłością. Bohaterowie to ludzie zagubieni we własnych uczuciach, traumatycznych doświadczeniach i otaczającej ich rzeczywistości, choć pozornie zdają się być zwyczajnymi, beztroskimi osobami zbliżającymi się do trzydziestki. I właśnie pozory wiele w tej książce znaczą, a Autorka w znakomity sposób na podstawie wielu wydarzeń uświadamia nam, że ocenianie przez ich pryzmat to jeden z największych błędów jaki można popełnić. W powieści przybliżony zostanie także zawód strażaka, wraz ze wszystkimi blaskami jak i cieniami tego zawodu, a z każdej wzmianki wypływa ogromny research odnośnie funkcjonowania w tym fachu. To także opowieść o tajemnicach, które mogą zniszczyć skrupulatnie budowaną teraźniejszość, a co więcej- zawsze są gotowe by wypłynąć na powierzchnię, choćby były jak najpilniej strzeżone. Lecz przede wszystkim to książka opowiadająca o miłości- realistycznej, pełnej przeszkód stwarzanych przez głównych zainteresowanych, napawającej strachem ale i dającej siłę do walki z codziennością. A także o ludziach- zwyczajnych, pełnych wad, borykających się ze zwykłymi rozterkami, mierzących się z blokującymi ich trudnymi wspomnieniami, popełniających błąd za błędem i próbujących poukładać swój świat. Czy z sukcesem? O tym należy się przekonać sięgając po tę mądrą, pełną bólu ale i porywów serca książkę, którą bezsprzecznie polecam.
Katarzyna @historie_budzace_namietnosc | (13.10.2022) |
„Przeszłości nie da się jednak zmienić. Można tylko próbować sobie z nią poradzić, przekuć ją w jakieś mądre wnioski na przyszłość”.
Nie mogłam się doczekać historii Igi i Olka. Ta dwójka od samego początku przyciągnęła moją uwagę. Ona jest królową lodu, ale tylko na zewnątrz. Bo w środku tak naprawdę jest upadłym i zranionym aniołem. Który mimo marzeń o miłości i szczęściu nie wierzy, że ją to spotka. On gorący strażak, który równie mocno został zraniony. Chciał robić coś, co byłoby ważne i z pasją. Nawet kosztem zerwania kontaktu z rodziną. Od pierwszego ich spotkania iskrzy między nimi. Każde ich spotkanie to dogryzanie sobie, ale w końcu kto się czubi, ten się lubi. Więc długo nie trzeba było czekać, aż ogień namiętności i uczuć wybuchnął między nimi. Tylko że nie będzie to takie proste, bo oboje mają swoje demony do pokonania. A los wcale nie będzie dla nich łaskawy. Ciągle musieli mierzyć się z przeciwnościami i walczyć o ten związek. Niestety brak szczerej rozmowy, kilka złych decyzji i przykrych słów oraz strach i staranie radzenia sobie ze wszystkim samemu, mogło doprowadzić do tego, że mogli stracić coś bardzo cennego.
„Byłam niemal pewna, że wszystko potoczy się inaczej. Myślałam, że to ma sens. Myliłam się. A teraz przyszła kolej na to, bym znów składała swoje serce”.
Olek jest mężczyzną, który, gdy jak pokocha, to jest w stanie zrobić dla ukochanej osoby wszystko. Nie boi się okazywać, uczyć. Za to Iga jest jak by jego przeciwieństwem. Unika uczuć, nie chce ich czuć i stara się zawsze nad wszystkim panować, ale teraz wszystko wymyka się spod kontroli. Ta dwójka jest dla siebie stworzona. Każda ich kłótnia, wybuchy zazdrości czy pożądania, są przesiąknięte emocjami i uczuciami. A każda z tych emocji towarzyszyła mi podczas czytania. Targały mną i każdą chwilę przeżywałam z nimi. Magdalena Szponar pokazuje nam blaski i cienie pracy strażaka. Z czym wiąże się ich praca, jaka odpowiedzialność na nich ciąży i z czym muszą się borykać. Niekiedy za cenę własnego życia starają się ratować innych.
Nie mogłam się doczekać historii Igi i Olka. Ta dwójka od samego początku przyciągnęła moją uwagę. Ona jest królową lodu, ale tylko na zewnątrz. Bo w środku tak naprawdę jest upadłym i zranionym aniołem. Który mimo marzeń o miłości i szczęściu nie wierzy, że ją to spotka. On gorący strażak, który równie mocno został zraniony. Chciał robić coś, co byłoby ważne i z pasją. Nawet kosztem zerwania kontaktu z rodziną. Od pierwszego ich spotkania iskrzy między nimi. Każde ich spotkanie to dogryzanie sobie, ale w końcu kto się czubi, ten się lubi. Więc długo nie trzeba było czekać, aż ogień namiętności i uczuć wybuchnął między nimi. Tylko że nie będzie to takie proste, bo oboje mają swoje demony do pokonania. A los wcale nie będzie dla nich łaskawy. Ciągle musieli mierzyć się z przeciwnościami i walczyć o ten związek. Niestety brak szczerej rozmowy, kilka złych decyzji i przykrych słów oraz strach i staranie radzenia sobie ze wszystkim samemu, mogło doprowadzić do tego, że mogli stracić coś bardzo cennego.
„Byłam niemal pewna, że wszystko potoczy się inaczej. Myślałam, że to ma sens. Myliłam się. A teraz przyszła kolej na to, bym znów składała swoje serce”.
Olek jest mężczyzną, który, gdy jak pokocha, to jest w stanie zrobić dla ukochanej osoby wszystko. Nie boi się okazywać, uczyć. Za to Iga jest jak by jego przeciwieństwem. Unika uczuć, nie chce ich czuć i stara się zawsze nad wszystkim panować, ale teraz wszystko wymyka się spod kontroli. Ta dwójka jest dla siebie stworzona. Każda ich kłótnia, wybuchy zazdrości czy pożądania, są przesiąknięte emocjami i uczuciami. A każda z tych emocji towarzyszyła mi podczas czytania. Targały mną i każdą chwilę przeżywałam z nimi. Magdalena Szponar pokazuje nam blaski i cienie pracy strażaka. Z czym wiąże się ich praca, jaka odpowiedzialność na nich ciąży i z czym muszą się borykać. Niekiedy za cenę własnego życia starają się ratować innych.
Izabela Wyszomirska | (16.10.2022) |
"Pod wodą" jest pierwszym tomem dylogii Uczucia nie do ugaszenia, który pokaże, że każdy zasługuje na szczęście. Ale nie myślcie, że będzie podane to na przysłowiowej tacy. Aby to osiagnąć, najpierw musimy zaakceptować i pokochać samych siebie.
"Moja dusza jest czarna jak mrok. Wypełnia mnie tylko mrok, a wszyscy obok widzą jedynie pozory. Tym jestem, mistrzynią udawania."
Duet Olek i Iga to iście ogniste połączenie charakterów i trudnej przeszłości. Widzimy jak przez to dużą trudność sprawia im zaangażowanie się i wzajemne zaufanie. Podejmują się próby ucieczki przed wspomnieniami, emocjami, uczuciami, miłością. Czy można przed tym uciec? Dzięki naprzemiennej narracji z perspektywy obojga bohaterów możemy ich lepiej poznać, zrozumieć postępowanie, towarzyszyć w wewnętrznych rozterkach i obawach. Nie rozmawiając szczerze ze sobą, skrywając sekrety, bazując na niedopowiedzeniach czy własnych interpretacjach sytuacji i wydarzeń, nie można zbudować trwałego związku.
"Znałem ten stan, kiedy uczucia potrafią zniszczyć. To tak, jakbyś tonął we własnych emocjach. Niczym woda odbierają oddech, uderzają falą, zaciskają płuca, okradają cię z wszelkiego racjonalizmu. Toniesz w nich - i z tej otchłani nie ma już ratunku."
Magdalena Szponar poruszyła również inne istotne a zarazem niełatwe tematy - choroba nowotworowa i jej skutki czy trudna i niebezpieczna z narażeniem życia praca strażaków (uwielbiam ten motyw w książkach).
Namiętność, pikante sceny, humor stanowią ważny element książki, aczkolwiek nie przysłaniają tego, co w tej historii kluczowe. Relacje, miłość, przyjaźń, bliskość oraz odwaga, by zawalczyć o to, na czym nam najbardziej zależy - to nigdy nie straci na wartości.
"Pod wodą" to pełna emocji, wzruszeń i refleksji powieść udowadniająca, że zawsze warto podążać za głosem serca. To książka pozwalająca docenić to, co mamy. Polecam Wam bardzo, tymczasem ja niezwłocznie zabieram się za drugą część, by dowiedzieć się czy miłość i namiętność rozgoni mrok...
sza-terazczytam.blogspot.com
"Moja dusza jest czarna jak mrok. Wypełnia mnie tylko mrok, a wszyscy obok widzą jedynie pozory. Tym jestem, mistrzynią udawania."
Duet Olek i Iga to iście ogniste połączenie charakterów i trudnej przeszłości. Widzimy jak przez to dużą trudność sprawia im zaangażowanie się i wzajemne zaufanie. Podejmują się próby ucieczki przed wspomnieniami, emocjami, uczuciami, miłością. Czy można przed tym uciec? Dzięki naprzemiennej narracji z perspektywy obojga bohaterów możemy ich lepiej poznać, zrozumieć postępowanie, towarzyszyć w wewnętrznych rozterkach i obawach. Nie rozmawiając szczerze ze sobą, skrywając sekrety, bazując na niedopowiedzeniach czy własnych interpretacjach sytuacji i wydarzeń, nie można zbudować trwałego związku.
"Znałem ten stan, kiedy uczucia potrafią zniszczyć. To tak, jakbyś tonął we własnych emocjach. Niczym woda odbierają oddech, uderzają falą, zaciskają płuca, okradają cię z wszelkiego racjonalizmu. Toniesz w nich - i z tej otchłani nie ma już ratunku."
Magdalena Szponar poruszyła również inne istotne a zarazem niełatwe tematy - choroba nowotworowa i jej skutki czy trudna i niebezpieczna z narażeniem życia praca strażaków (uwielbiam ten motyw w książkach).
Namiętność, pikante sceny, humor stanowią ważny element książki, aczkolwiek nie przysłaniają tego, co w tej historii kluczowe. Relacje, miłość, przyjaźń, bliskość oraz odwaga, by zawalczyć o to, na czym nam najbardziej zależy - to nigdy nie straci na wartości.
"Pod wodą" to pełna emocji, wzruszeń i refleksji powieść udowadniająca, że zawsze warto podążać za głosem serca. To książka pozwalająca docenić to, co mamy. Polecam Wam bardzo, tymczasem ja niezwłocznie zabieram się za drugą część, by dowiedzieć się czy miłość i namiętność rozgoni mrok...
sza-terazczytam.blogspot.com
Natalia Świętonowska | (17.10.2022) |
Twórczość Magdaleny Szponar nie jest mi obca, jednak jeszcze nie miałam przyjemności poznać jej powieści bliżej. Na szczęście wydawnictwo Amare wyszło mi naprzeciw i tak oto w moich rękach znalazła się dylogia Uczucia nie do ugaszenia. Muszę przyznać, że historia Igi i Olka od samego początku obiecywała mi dobrze spędzony i emocjonujący czas. Czy obietnice te zostały spełnione, a ja zapałałam miłością do tej historii? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Iga pracuje w jednej z redakcji lifestyle’owego magazynu, a jej uwaga skupia się głównie na pracy i kolejnych artykułach. Olek jest strażakiem, który każdego dnia naraża swoje życie dla ratowania innych. Oboje są po przejściach i nie do końca potrafią się odnaleźć w otaczającej ich rzeczywistości. Oboje również nie podejrzewają, do czego zdolny jest los, by postawić ich na swojej drodze. Kiedy ich znajomość zaczyna nabierać rumieńców, do akcji wkracza życie i jego brutalne oblicze. Czy wzajemne przyciąganie okaże się silniejsze od niedopowiedzeń i wciąż skrywanych tajemnic obojga?
Zacznę może od głównych bohaterów, tak będzie mi w pewien sposób łatwiej. Iga z początku wzbudziła we mnie negatywne odczucia – jeszcze dobrze jej nie poznałam, a już zostałam dosłownie zasypana przekleństwami z jej ust oraz dziwnym narzekaniem na obecny stan jej życia. Piszę dziwnym, ponieważ z jednej strony brzmiało to, jak coś, co wzbudza w niej dumę, ale z drugiej jednak stanowi coś wręcz przeciwnego. Przyznaję bez bicia, że w tamtym momencie nie bardzo widziałam szanse na miłość pomiędzy mną a tą historią. Z czasem jednak autorka zaczęła coraz śmielej wprowadzać mnie w wykreowany przez siebie świat, a ja zdołałam polubić Igę i jej sposób bycia.
Olek z kolei wzbudził moją sympatię od samego początku, choć nie powiem, irytował mnie jego brak takiej odwagi do szczerej rozmowy. W każdym razie bohater ten okazał się naprawdę ciekawy i wzbudził mój podziw, oczywiście za sprawą zawodu, jaki wykonuje. Praca w straży pożarnej to nie łatwa i przyjemna robota, więc w tym miejscu chciałabym okazać ogromny szacunek każdemu strażakowi i każdej strażaczce.
Kończąc lekturę tej pozycji, w mojej głowie pojawiła się przede wszystkim ta jedna myśl, dotycząca tego, jak zaskakująca była to książka. Z początku spodziewałam się trochę typowego romansu, który po prostu umili mi czas. Magdalena Szponar jednak zaskoczyła mnie i do historii Igi i Olka wplotła wiele ciekawych i ważnych wątków, jak bardzo niebezpieczna praca, problemy ze zdrowiem, wychowywanie dziecka przez dwoje rodziców, którzy nie są już razem. Nie zabrakło także licznych zwrotów akcji, które chcąc nie chcąc skutecznie zatrzymywały mnie przy tej książce na dłużej. W efekcie skończyłam tę pozycję w ekspresowym tempie, a obok mnie czeka już kontynuacja. Nie mogę się jej wprost doczekać.
Autorka ma bardzo dobre pióro, więc i czytanie tej książki było przyjemnością. Myślę, że kiedy zakończę swoją przygodę z tą dylogią, to z chęcią zapoznam się z pozostałymi powieściami autorki, by sprawdzić, jak jej twórczość wygląda w szerszej perspektywie.
Ostatecznie Pod wodą mogę ocenić na ocenę bardzo dobrą. Choć jest to książka z gatunku tych schematycznych i raczej nie zaskakujących nowym formatem, to niezaprzeczalnie jest w niej coś, co po prostu przyciąga czytelnika i utrzymuje jego uwagę do samego końca. Jeżeli poszukujecie właśnie takiej powieści, to myślę, że zdecydowanie mogę polecić Wam właśnie ten tytuł.
Iga pracuje w jednej z redakcji lifestyle’owego magazynu, a jej uwaga skupia się głównie na pracy i kolejnych artykułach. Olek jest strażakiem, który każdego dnia naraża swoje życie dla ratowania innych. Oboje są po przejściach i nie do końca potrafią się odnaleźć w otaczającej ich rzeczywistości. Oboje również nie podejrzewają, do czego zdolny jest los, by postawić ich na swojej drodze. Kiedy ich znajomość zaczyna nabierać rumieńców, do akcji wkracza życie i jego brutalne oblicze. Czy wzajemne przyciąganie okaże się silniejsze od niedopowiedzeń i wciąż skrywanych tajemnic obojga?
Zacznę może od głównych bohaterów, tak będzie mi w pewien sposób łatwiej. Iga z początku wzbudziła we mnie negatywne odczucia – jeszcze dobrze jej nie poznałam, a już zostałam dosłownie zasypana przekleństwami z jej ust oraz dziwnym narzekaniem na obecny stan jej życia. Piszę dziwnym, ponieważ z jednej strony brzmiało to, jak coś, co wzbudza w niej dumę, ale z drugiej jednak stanowi coś wręcz przeciwnego. Przyznaję bez bicia, że w tamtym momencie nie bardzo widziałam szanse na miłość pomiędzy mną a tą historią. Z czasem jednak autorka zaczęła coraz śmielej wprowadzać mnie w wykreowany przez siebie świat, a ja zdołałam polubić Igę i jej sposób bycia.
Olek z kolei wzbudził moją sympatię od samego początku, choć nie powiem, irytował mnie jego brak takiej odwagi do szczerej rozmowy. W każdym razie bohater ten okazał się naprawdę ciekawy i wzbudził mój podziw, oczywiście za sprawą zawodu, jaki wykonuje. Praca w straży pożarnej to nie łatwa i przyjemna robota, więc w tym miejscu chciałabym okazać ogromny szacunek każdemu strażakowi i każdej strażaczce.
Kończąc lekturę tej pozycji, w mojej głowie pojawiła się przede wszystkim ta jedna myśl, dotycząca tego, jak zaskakująca była to książka. Z początku spodziewałam się trochę typowego romansu, który po prostu umili mi czas. Magdalena Szponar jednak zaskoczyła mnie i do historii Igi i Olka wplotła wiele ciekawych i ważnych wątków, jak bardzo niebezpieczna praca, problemy ze zdrowiem, wychowywanie dziecka przez dwoje rodziców, którzy nie są już razem. Nie zabrakło także licznych zwrotów akcji, które chcąc nie chcąc skutecznie zatrzymywały mnie przy tej książce na dłużej. W efekcie skończyłam tę pozycję w ekspresowym tempie, a obok mnie czeka już kontynuacja. Nie mogę się jej wprost doczekać.
Autorka ma bardzo dobre pióro, więc i czytanie tej książki było przyjemnością. Myślę, że kiedy zakończę swoją przygodę z tą dylogią, to z chęcią zapoznam się z pozostałymi powieściami autorki, by sprawdzić, jak jej twórczość wygląda w szerszej perspektywie.
Ostatecznie Pod wodą mogę ocenić na ocenę bardzo dobrą. Choć jest to książka z gatunku tych schematycznych i raczej nie zaskakujących nowym formatem, to niezaprzeczalnie jest w niej coś, co po prostu przyciąga czytelnika i utrzymuje jego uwagę do samego końca. Jeżeli poszukujecie właśnie takiej powieści, to myślę, że zdecydowanie mogę polecić Wam właśnie ten tytuł.
Anita Bojar | (18.10.2022) |
„Złość rozrywała moją duszę na strzępy. Kiedy już myślałem, że się uspokajam, wystarczyło jedno wspomnienie, jedna myśl o królowej lodu i furia znów brała mnie we władanie”.
Aleksander i Iga po weselu swoich przyjaciół lądują razem w łóżku. Od dłuższego czasu ciągnęło ich do siebie. Po wielu wątpliwościach postanawiają stworzyć związek. Z początku niezbyt dobrze im idzie. Po jakimś czasie znajdują wspólny język. Niestety prawdziwe kłopoty przed nimi. Największym problemem są jednak oni sami. Czy seksowny strażak i pani redaktorka wytrwają w związku?
Główni bohaterowie są bardzo różni od siebie pod wieloma względami. Nic dziwnego, że zaczęło między nimi iskrzyć. Początkowa wzajemna niechęć przeradza się w uczucia, nad którymi nie są w stanie zapanować. Oboje mają na swoim koncie wiele krzywd z przeszłości. Bronią się przed miłością i boją się zaufać. Czy miłość przezwycięży strach przed ponownym zranieniem?
Pisarka wykreowała bohaterów, którzy od razu skradają serce. Moim zawładnął strażak Olek, który skrywa wiele tajemnic. Odkrycie ich dostarczyło mi wielu emocji. Iga pod maską również ukrywa zupełnie inną osobę. Jaką? Tego trzeba się dowiedzieć.
Historia przedstawiona jest z perspektywy dwóch bohaterów, Aleksandra i Igi. Dzięki temu możemy poznać myśli i odczucia każdego z nich. Lektura jest wtedy o wiele ciekawsza. Świetnie poprowadzone dialogi sprawiają, iż przez książkę wręcz się płynie. Opisy akcji strażackich czytałam z zapartym tchem. Realistycznie i szczegółowo przedstawione sprawiły, iż czułam, się jakbym osobiście w nich uczestniczyła. Zanim się obejrzałam byłam na końcu historii. Zakończenie z kolei wprawiło mnie w osłupienie. Nie pojmowałam, co się właśnie wydarzyło. Jak to dobrze, że mam kolejny tom pod ręką. Mogę od razu, dowiedzieć się co będzie dalej.
Aleksander i Iga po weselu swoich przyjaciół lądują razem w łóżku. Od dłuższego czasu ciągnęło ich do siebie. Po wielu wątpliwościach postanawiają stworzyć związek. Z początku niezbyt dobrze im idzie. Po jakimś czasie znajdują wspólny język. Niestety prawdziwe kłopoty przed nimi. Największym problemem są jednak oni sami. Czy seksowny strażak i pani redaktorka wytrwają w związku?
Główni bohaterowie są bardzo różni od siebie pod wieloma względami. Nic dziwnego, że zaczęło między nimi iskrzyć. Początkowa wzajemna niechęć przeradza się w uczucia, nad którymi nie są w stanie zapanować. Oboje mają na swoim koncie wiele krzywd z przeszłości. Bronią się przed miłością i boją się zaufać. Czy miłość przezwycięży strach przed ponownym zranieniem?
Pisarka wykreowała bohaterów, którzy od razu skradają serce. Moim zawładnął strażak Olek, który skrywa wiele tajemnic. Odkrycie ich dostarczyło mi wielu emocji. Iga pod maską również ukrywa zupełnie inną osobę. Jaką? Tego trzeba się dowiedzieć.
Historia przedstawiona jest z perspektywy dwóch bohaterów, Aleksandra i Igi. Dzięki temu możemy poznać myśli i odczucia każdego z nich. Lektura jest wtedy o wiele ciekawsza. Świetnie poprowadzone dialogi sprawiają, iż przez książkę wręcz się płynie. Opisy akcji strażackich czytałam z zapartym tchem. Realistycznie i szczegółowo przedstawione sprawiły, iż czułam, się jakbym osobiście w nich uczestniczyła. Zanim się obejrzałam byłam na końcu historii. Zakończenie z kolei wprawiło mnie w osłupienie. Nie pojmowałam, co się właśnie wydarzyło. Jak to dobrze, że mam kolejny tom pod ręką. Mogę od razu, dowiedzieć się co będzie dalej.
Anna Kaczor | (10.11.2022) |
Iga pracuje w redakcji, marzy o awansie, na który naprawdę ma szansę. Praca, dom, przygodne znajomości – to jej codzienność. Kiedyś mocno zraniona, nie chce się z nikim wiązać. Nazywana „Królową Lodu”, jednak to tylko pozory.
Olek jest strażakiem, dla niego to nie tylko zawód, to pasja, dla której wiele poświęcił. Tak naprawdę mało kto wie, kim jest, jakie ma nazwisko, z jakiej rodziny się wywodzi.
Ta dwójka ma wspólnych przyjaciół, a co za tym idzie, spotykają się u nich. I chociaż między nimi iskrzy, to jednocześnie działają sobie na nerwy. Wszystko zmienia się podczas wesela ich przyjaciół. Alkohol, wspólnie spędzona noc i to nie tylko na rozmowie, to początek zmian w ich relacji. Czy dadzą sobie szansę na związek? Czy zaryzykują? Czy odkryją przed sobą tajemnice?
To była świetna książka i bardzo się cieszę, że nie muszę czekać na kontynuację. Zakończenie sprawiło, że byłoby to bardzo niecierpliwe oczekiwanie.
Wracając do książki, wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i nie pozwoliła się od siebie oderwać aż do ostatniej (po czym musiałam od razu sięgnąć po kontynuację). To historia niebanalna, poruszająca niełatwe wątki. To opowieść o trudnych wyborach, przeszłości, która ma wpływ na teraźniejszość, o przyjaźni, miłości, pozorach i wiele więcej. Jest to jedna z tych pozycji, z którymi po prostu nie da się nudzić. Akcja dość sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Iga nie należy do bohaterów, których polubiłam od razu. Początkowo jej dość specyficzne podejście do mężczyzn i związków mi nie odpowiadało. Jednak im bardziej ją poznawałam, tym bardziej lubiłam.
Jeśli chodzi o Olka to mężczyzna, którego nie tylko polubiłam, ale również podziwiałam. Jego pasją, a jednocześnie zawodem jest staż pożarna. Wiele dla niej poświęcił i jest dumny z tego, że niesie pomoc innym. To mężczyzna odważny, uczuciowy, pomocny.
„Pod wodą” to książka, która bardzo mi się podobała i z wielką przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/11/uczucianiedougaszeniapodwodawydawnictwoamare.html
Olek jest strażakiem, dla niego to nie tylko zawód, to pasja, dla której wiele poświęcił. Tak naprawdę mało kto wie, kim jest, jakie ma nazwisko, z jakiej rodziny się wywodzi.
Ta dwójka ma wspólnych przyjaciół, a co za tym idzie, spotykają się u nich. I chociaż między nimi iskrzy, to jednocześnie działają sobie na nerwy. Wszystko zmienia się podczas wesela ich przyjaciół. Alkohol, wspólnie spędzona noc i to nie tylko na rozmowie, to początek zmian w ich relacji. Czy dadzą sobie szansę na związek? Czy zaryzykują? Czy odkryją przed sobą tajemnice?
To była świetna książka i bardzo się cieszę, że nie muszę czekać na kontynuację. Zakończenie sprawiło, że byłoby to bardzo niecierpliwe oczekiwanie.
Wracając do książki, wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i nie pozwoliła się od siebie oderwać aż do ostatniej (po czym musiałam od razu sięgnąć po kontynuację). To historia niebanalna, poruszająca niełatwe wątki. To opowieść o trudnych wyborach, przeszłości, która ma wpływ na teraźniejszość, o przyjaźni, miłości, pozorach i wiele więcej. Jest to jedna z tych pozycji, z którymi po prostu nie da się nudzić. Akcja dość sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Iga nie należy do bohaterów, których polubiłam od razu. Początkowo jej dość specyficzne podejście do mężczyzn i związków mi nie odpowiadało. Jednak im bardziej ją poznawałam, tym bardziej lubiłam.
Jeśli chodzi o Olka to mężczyzna, którego nie tylko polubiłam, ale również podziwiałam. Jego pasją, a jednocześnie zawodem jest staż pożarna. Wiele dla niej poświęcił i jest dumny z tego, że niesie pomoc innym. To mężczyzna odważny, uczuciowy, pomocny.
„Pod wodą” to książka, która bardzo mi się podobała i z wielką przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/11/uczucianiedougaszeniapodwodawydawnictwoamare.html
mloda_mama _czyta | (21.12.2022) |
Dziś przychodzę do Was z recenzją książki "Pod wodą", którą jak tylko zobaczyłam okładkę i opis to bardzo chciałam przeczytać, bo muszę powiedzieć że zakochałam się w tej okładce
Adrianna Rakowska | (14.06.2023) |
Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale okazało się, że przeczytanie książki w jeden dzień to nie jest nic niemożliwego. Jeżeli tylko trafisz na historię, która wciąga od pierwszej strony i sprawia, że wszystko inne przestaje istnieć, to wiesz, że zrobisz dla niej wszystko i nie pożałujesz żadnej chwili. Przy takich książkach czas po prostu płynie inaczej.
„Nad wodą” opowiada o losach Igi i Olka, których życie nieźle doświadczyło, sprawiając, że ich poczucie własnej wartości jest bardzo niskie.
Iga jest redaktorem w magazynie dla wielbiących modę. Twardo stąpa po ziemi, nie szuka związków, jednak nie stroni od mężczyzn. Choć wśród towarzystwa może uchodzić za „Królową Lodu”, w sercu skrywa wiele żalu i rozczarowania. Olek jest strażakiem, który porzucił swoje dotychczasowe życie, aby spełnić „swoje” plany i „swoje” marzenia. Niestety jego życie nie zasługuje na miano „jak z bajki”, czy „i żyli długo i szczęśliwie”. Ich najlepsi przyjaciele tworzą razem szczęśliwy związek i choć bardzo za sobą nie przepadają, to zmuszeni są tolerować siebie przy każdym towarzyskim spotkaniu. Wszystko zmienia się, kiedy ich drogi krzyżują się w bardzo intymny sposób.
„Nigdy nie oceniaj książki po okładce” to pierwsze, co nasuwa się po lekturze tej książki, bo jak wiadomo, okładka świadczy o erotyzmie, jaki może znaleźć się w tej książce. Nic bardziej mylnego. Jest to historia dwóch zranionych i doświadczonych przez życie ludzi, którzy bojąc się kolejnego zranienia, ranią siebie nawzajem. Walka, jaką przychodzi im toczyć każdego dnia z samym sobą i swoimi demonami, jest tak pochłaniająca, że nim się spostrzegłam, kończyłam już tom pierwszy. Ich życiem kieruje seria nieporozumień, które wynikają z ich postrzegania świata. Osobiście nie lubię historii, w których bohaterowie wiecznie się mijają, bo nie potrafią ze sobą rozmawiać. W tym jednak wypadku mamy do czynienia z czymś zupełnie innym, bo powstałe nieporozumienia nie wynikają z ich charakterów, a z ran, jakie leczą w swoich sercach.
Autorka potrafi dozować napięcie, to trzeba jej oddać. To właśnie sprawia, że czas spędzony z książką mija tak szybko, a czytelnik zostaje z mętlikiem myśli, wątpliwości i poczuciem niesprawiedliwości. Jest jednak jedna rzecz, która budziła lekki niedosyt, a która okazała się bezzasadna po poznaniu dorobku autorki. W ciągu całej historii pojawiają się bowiem krótkie informacje dotyczące życia bohaterów „przed Igą i Olkiem”. Byłam tym faktem lekko zniesmaczona, bo nie wiedziałam, o co chodzi, a na darmo było szukać wyjaśnień. Okazało się jednak, że w wyniku tego, że moja przygoda z autorką, dopiero się zaczęła, nie poznałam innej serii „Cztery żywioły”, która poświęcona jest właśnie temu etapowi życia bohaterów, o którym nie miałam pojęcia, a który koniecznie muszę nadrobić.
Reasumując: książka, która zapowiadała się na niegrzeczny romans, okazała się wzruszającą, zaskakującą i ujmującą historią dwójki ludzi, którzy przez swoje doświadczenia muszą rodzić sobie ze swoją niską samooceną. Już nie mogę się doczekać ciągu dalszego, który już czeka na mojej półce.
„Nad wodą” opowiada o losach Igi i Olka, których życie nieźle doświadczyło, sprawiając, że ich poczucie własnej wartości jest bardzo niskie.
Iga jest redaktorem w magazynie dla wielbiących modę. Twardo stąpa po ziemi, nie szuka związków, jednak nie stroni od mężczyzn. Choć wśród towarzystwa może uchodzić za „Królową Lodu”, w sercu skrywa wiele żalu i rozczarowania. Olek jest strażakiem, który porzucił swoje dotychczasowe życie, aby spełnić „swoje” plany i „swoje” marzenia. Niestety jego życie nie zasługuje na miano „jak z bajki”, czy „i żyli długo i szczęśliwie”. Ich najlepsi przyjaciele tworzą razem szczęśliwy związek i choć bardzo za sobą nie przepadają, to zmuszeni są tolerować siebie przy każdym towarzyskim spotkaniu. Wszystko zmienia się, kiedy ich drogi krzyżują się w bardzo intymny sposób.
„Nigdy nie oceniaj książki po okładce” to pierwsze, co nasuwa się po lekturze tej książki, bo jak wiadomo, okładka świadczy o erotyzmie, jaki może znaleźć się w tej książce. Nic bardziej mylnego. Jest to historia dwóch zranionych i doświadczonych przez życie ludzi, którzy bojąc się kolejnego zranienia, ranią siebie nawzajem. Walka, jaką przychodzi im toczyć każdego dnia z samym sobą i swoimi demonami, jest tak pochłaniająca, że nim się spostrzegłam, kończyłam już tom pierwszy. Ich życiem kieruje seria nieporozumień, które wynikają z ich postrzegania świata. Osobiście nie lubię historii, w których bohaterowie wiecznie się mijają, bo nie potrafią ze sobą rozmawiać. W tym jednak wypadku mamy do czynienia z czymś zupełnie innym, bo powstałe nieporozumienia nie wynikają z ich charakterów, a z ran, jakie leczą w swoich sercach.
Autorka potrafi dozować napięcie, to trzeba jej oddać. To właśnie sprawia, że czas spędzony z książką mija tak szybko, a czytelnik zostaje z mętlikiem myśli, wątpliwości i poczuciem niesprawiedliwości. Jest jednak jedna rzecz, która budziła lekki niedosyt, a która okazała się bezzasadna po poznaniu dorobku autorki. W ciągu całej historii pojawiają się bowiem krótkie informacje dotyczące życia bohaterów „przed Igą i Olkiem”. Byłam tym faktem lekko zniesmaczona, bo nie wiedziałam, o co chodzi, a na darmo było szukać wyjaśnień. Okazało się jednak, że w wyniku tego, że moja przygoda z autorką, dopiero się zaczęła, nie poznałam innej serii „Cztery żywioły”, która poświęcona jest właśnie temu etapowi życia bohaterów, o którym nie miałam pojęcia, a który koniecznie muszę nadrobić.
Reasumując: książka, która zapowiadała się na niegrzeczny romans, okazała się wzruszającą, zaskakującą i ujmującą historią dwójki ludzi, którzy przez swoje doświadczenia muszą rodzić sobie ze swoją niską samooceną. Już nie mogę się doczekać ciągu dalszego, który już czeka na mojej półce.
Karolina Janowska | (3.10.2022) |
Iga przez swoją przeszłość, stała się królową lodu. Lubiła mężczyzn, traktowała ich jako przyjemność, ale nie chciała się z nimi wiązać. Stłuczone i nadal nieposklejane serce zamknęła bardzo dawno temu i nie zamierzała tego zmienić.
Wesele przyjaciółki popchnęło ją w ramiona Olka - chłopaka, który również wiele przeszedł i całe życie starał się udowodnić, że chce być innym człowiekiem, niż oczekiwała rodzina. Tych dwoje połączyła namiętność, ale poróżniły problemy i niedomówienia.
-------
"Pod wodą" to pierwsza część dylogii "Uczucia nie do ugaszenia". Książka skrywa w sobie wiele emocji, tajemnic, niedomowień i lęków, ale także prawdziwą przyjaźń oraz dawkę pikanterii, która umila historię.
Bardzo podobał mi się wątek strażaka. Po raz pierwszy miałam z nim styczność. Ich akcje ratunkowe wywoływały we mnie dużo emocji, a to jest najważniejsze. Niestety, bardzo często udawało mi się przewidzieć pewne sytuacje, ale nie wpłynęło to negatywnie na moje odczucia co do książki.
Wesele przyjaciółki popchnęło ją w ramiona Olka - chłopaka, który również wiele przeszedł i całe życie starał się udowodnić, że chce być innym człowiekiem, niż oczekiwała rodzina. Tych dwoje połączyła namiętność, ale poróżniły problemy i niedomówienia.
-------
"Pod wodą" to pierwsza część dylogii "Uczucia nie do ugaszenia". Książka skrywa w sobie wiele emocji, tajemnic, niedomowień i lęków, ale także prawdziwą przyjaźń oraz dawkę pikanterii, która umila historię.
Bardzo podobał mi się wątek strażaka. Po raz pierwszy miałam z nim styczność. Ich akcje ratunkowe wywoływały we mnie dużo emocji, a to jest najważniejsze. Niestety, bardzo często udawało mi się przewidzieć pewne sytuacje, ale nie wpłynęło to negatywnie na moje odczucia co do książki.
Daria farmer_with_the_book | (28.10.2022) |
" - Wszystko będzie dobrze"
- A najlepsze wciąż musi przyjść"
Olek jest strażakiem i synem całkiem bogatego gościa. No ale o tym mało kto wie. Chłopak wybrał inną drogę i woli pomagać ludziom. Iga natomiast pracuje w redakcji. Artykuły to całe jej życie. Każde z tej dwójki ma już pewien bagaż doświadczeń. Los bywa przewrotny i stawia ich na swojej drodze w najmniej spodziewanym momencie. Zbliżają się do siebie z czasem, jednak życie potrafi być zaskakująco okrutne i krzyżuje plany. Okazuje się, że w grę wchodzą jakieś tajemnice...
✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
Zacznę od tego, że główna bohaterka potwornie mnie irytowała na początku. Narzekała na swoje życie, jakby miała niewiadomo jak źle. Rzucała przekleństwami co chwilę. No nie dla mnie takie postaci. Jednak nic nie jest takie jakie jest bez konkretnej przyczyny. Z każdą kolejną kartką dowiadywałam się coraz więcej o Idze i zaczęłam ją lubić.
Olek natomiast to odważny facet, z czego wynika jego zawód. Jednak nie potrafił szczerze rozmawiać. Coś go blokowało, nie umiał się otworzyć.
Niebezpieczna praca czy problemy ze zdrowiem... Mam wrażenie, że żaden temat nie jest za trudny dla autorki. Jej styl jest nie do podrobienia. Każdej stworzonej historii nadaje niepowtarzalny klimat.
Książka jest niezwykle wciagająca. Na mnie zrobiła wrażenie. Ma w sobie TO COŚ, co sprawia, że chce się czytać dalej. Historia ta jest przepełniona emocjami.
Jest to wielowątkowa historia z kilkoma niespodziewanymi zwrotami akcji. Ja bardzo miło spędziłam z nią czas. Jestem już w połowie drugiego tomu, więc wyczekujcie na dniach opinii o nim☺️
- A najlepsze wciąż musi przyjść"
Olek jest strażakiem i synem całkiem bogatego gościa. No ale o tym mało kto wie. Chłopak wybrał inną drogę i woli pomagać ludziom. Iga natomiast pracuje w redakcji. Artykuły to całe jej życie. Każde z tej dwójki ma już pewien bagaż doświadczeń. Los bywa przewrotny i stawia ich na swojej drodze w najmniej spodziewanym momencie. Zbliżają się do siebie z czasem, jednak życie potrafi być zaskakująco okrutne i krzyżuje plany. Okazuje się, że w grę wchodzą jakieś tajemnice...
✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
Zacznę od tego, że główna bohaterka potwornie mnie irytowała na początku. Narzekała na swoje życie, jakby miała niewiadomo jak źle. Rzucała przekleństwami co chwilę. No nie dla mnie takie postaci. Jednak nic nie jest takie jakie jest bez konkretnej przyczyny. Z każdą kolejną kartką dowiadywałam się coraz więcej o Idze i zaczęłam ją lubić.
Olek natomiast to odważny facet, z czego wynika jego zawód. Jednak nie potrafił szczerze rozmawiać. Coś go blokowało, nie umiał się otworzyć.
Niebezpieczna praca czy problemy ze zdrowiem... Mam wrażenie, że żaden temat nie jest za trudny dla autorki. Jej styl jest nie do podrobienia. Każdej stworzonej historii nadaje niepowtarzalny klimat.
Książka jest niezwykle wciagająca. Na mnie zrobiła wrażenie. Ma w sobie TO COŚ, co sprawia, że chce się czytać dalej. Historia ta jest przepełniona emocjami.
Jest to wielowątkowa historia z kilkoma niespodziewanymi zwrotami akcji. Ja bardzo miło spędziłam z nią czas. Jestem już w połowie drugiego tomu, więc wyczekujcie na dniach opinii o nim☺️
Anna Kubera | (18.08.2023) |
„Pod wodą” to lekki romans idealny na jedno popołudnie. To, że określam go mianem lekkiego, wcale nie oznacza, że nie znajdziemy w nim nieprzewidzianych i bolesnych zwrotów akcji, a także emocjonalnie trudnych wydarzeń.
Iga jest redaktorką magazynu lifestyle’owego, a Olek strażakiem, który codziennie staje oko w oko z niebezpiecznym żywiołem. Razem z Rafałem i Martą stanowią dobrą grupę przyjaciół. Kiedy po weselu właśnie tych dwojga Iga i Olek lądują w łóżku i spędzają upojna noc, coś zaczyna drgać w ich sercach – zwłaszcza, że nigdy nie byli sobie obojętni. Od tego czasu ich życia ulegają komplikacji. Pomimo tego, że byli przekonani, iż samotność to droga dla nich, życie odkrywa zupełnie inne karty. Czy królowa lodu i pogromca ognia, mimo ciągłego przyciągania i odpychania, a także wielu skrywanych tajemnic mają szansę zbudować trwały związek?
Książka Magdaleny Szponar wciągnęła mnie od pierwszej strony. Autorka zdecydowanie już samym prologiem zachęciła mnie do tego, by poświęcić lekturze całe popołudnie. Główni bohaterowie natomiast irytowali mnie do granic możliwości, ale ich zachowanie idealnie wpasowało się w fabułę. W historii tej nie zabrakło niedopowiedzeń, motywu hate – love, a także wątku związanego z pracą strażaków. To wszystko sprawiło, że książkę odebrałam jako bardzo przyjemną.
Jak na romans przystało, pojawiły się również śmiałe sceny erotyczne, a także dwa równoległe wątki romansów, które dodatkowo wzbudziły moje zainteresowanie. Jedyne co przeszkadzało mi w trakcie czytania, to ciągłe odnoszenie się do wcześniejszych wydarzeń z życia Rafała i Marty w taki sposób, jakby czytelnik je doskonale znał, co sprawiło, że kilka razy upewniałam się, czy na pewno czytam pierwszą część, bo trochę czułam się zagubiona, jakbym powinna znać historię której nie znałam.
Bardzo prosty język i styl pisania autorki sprawiły, że czas spędzony z lekturą był mile spędzony, a samo urwane zakończenie, dzięki któremu wszystko się może zdarzyć w kolejnej części, zachęciło do sięgnięcia po kolejny tom, jak tylko się pojawi.
Dlatego, jeśli szukacie czegoś lekkiego, co umili wam ten wakacyjny czas, a jednocześnie wciągnie, to „Pod wodą” będzie książką idealną dla Was.
Iga jest redaktorką magazynu lifestyle’owego, a Olek strażakiem, który codziennie staje oko w oko z niebezpiecznym żywiołem. Razem z Rafałem i Martą stanowią dobrą grupę przyjaciół. Kiedy po weselu właśnie tych dwojga Iga i Olek lądują w łóżku i spędzają upojna noc, coś zaczyna drgać w ich sercach – zwłaszcza, że nigdy nie byli sobie obojętni. Od tego czasu ich życia ulegają komplikacji. Pomimo tego, że byli przekonani, iż samotność to droga dla nich, życie odkrywa zupełnie inne karty. Czy królowa lodu i pogromca ognia, mimo ciągłego przyciągania i odpychania, a także wielu skrywanych tajemnic mają szansę zbudować trwały związek?
Książka Magdaleny Szponar wciągnęła mnie od pierwszej strony. Autorka zdecydowanie już samym prologiem zachęciła mnie do tego, by poświęcić lekturze całe popołudnie. Główni bohaterowie natomiast irytowali mnie do granic możliwości, ale ich zachowanie idealnie wpasowało się w fabułę. W historii tej nie zabrakło niedopowiedzeń, motywu hate – love, a także wątku związanego z pracą strażaków. To wszystko sprawiło, że książkę odebrałam jako bardzo przyjemną.
Jak na romans przystało, pojawiły się również śmiałe sceny erotyczne, a także dwa równoległe wątki romansów, które dodatkowo wzbudziły moje zainteresowanie. Jedyne co przeszkadzało mi w trakcie czytania, to ciągłe odnoszenie się do wcześniejszych wydarzeń z życia Rafała i Marty w taki sposób, jakby czytelnik je doskonale znał, co sprawiło, że kilka razy upewniałam się, czy na pewno czytam pierwszą część, bo trochę czułam się zagubiona, jakbym powinna znać historię której nie znałam.
Bardzo prosty język i styl pisania autorki sprawiły, że czas spędzony z lekturą był mile spędzony, a samo urwane zakończenie, dzięki któremu wszystko się może zdarzyć w kolejnej części, zachęciło do sięgnięcia po kolejny tom, jak tylko się pojawi.
Dlatego, jeśli szukacie czegoś lekkiego, co umili wam ten wakacyjny czas, a jednocześnie wciągnie, to „Pod wodą” będzie książką idealną dla Was.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Rywal diabła — Adrian Bednarek „Najważniejsze jest atakować tam, gdzie wróg nie będzie się bronił.”
Sun Tzu Od kiedy Sonia Wodzińska dostaje listy, w których nadawca chwali się odkryci... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res