Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Powieść historyczna -> Przepustka od Pana Boga — Jan Śleszyński
Przepustka od Pana Boga — Jan Śleszyński

Przepustka od Pana Boga

Cena: 49,99 zł 42,49 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Gdy w grę wchodzi życie twojego dziecka, nie ma rzeczy niemożliwych

Początek lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku w Polsce to burzliwy okres karnawału Solidarności i mroczny czas stanu wojennego. W tych realiach osadzona jest opowieść o miłości dwojga ludzi, którzy marzą o szczęściu i wspólnym życiu. Michał Rogiński, młody ambitny oficer z zasadami, staje się niewygodny dla aparatu partyjno-politycznego w swojej jednostce w Warszawie. Zostaje skierowany do zielonego garnizonu, co oznacza rozłąkę z ukochaną żoną.

Po wprowadzeniu stanu wojennego bierze udział w pacyfikacji Stoczni Gdańskiej, gdzie wbrew sobie musi stanąć naprzeciwko walczących o swoje prawa związkowców. Przed Michałem wiele wyzwań i dylematów moralnych, jednak najważniejsze decyzje jeszcze przed nim. Jego córka rodzi się z wadą serca, uratować może ją jedynie kosztowna operacja za granicą. Rozpoczyna się walka o życie dziecka. Rogiński zderza się z obojętnością, złą wolą, biurokracją, ale także interesownością władz komunistycznych. Dla swoich najbliższych jest jednak w stanie zrobić wszystko…

Polecam tę powieść uwadze Czytelników z trzech zasadniczych powodów. Po pierwsze ze względu na świetnie oddane realia. Dla starszych odbiorców mogą one stać się swoistą „podróżą sentymentalną” do czasów, gdy nędza i szarzyzna mieszały się z brutalnością i groteską, a dla młodszych – nieocenionym źródłem wiedzy o późnym PRL-u. Po drugie Autor starannie ukazuje historyczne tło: karnawał Solidarności, działania służb oraz pierwsze miesiące stanu wojennego, z pomijanej zwykle przez badaczy perspektywy uczestnika tych ważnych wydarzeń – oficera Wojska Polskiego. Wreszcie po trzecie: bohaterowie tej powieści to zwykli Polacy, ukazani z talentem prawdziwego realisty, z pasją i pisarską sympatią, oraz wplątani w splot zdarzeń, których pozorna banalność stopniowo zmierza do niezwykle dramatycznej kulminacji...
Wojciech Czaplewski, pisarz, krytyk literacki

Jan Śleszyński – urodził się w Olsztynie w 1949 roku, gdzie spędził młodość. W 1969 dostał się do Wyższej Szkoły Marynarki Wojennej, a w grudniu 1970 roku był świadkiem tragicz-nych zajść w Gdyni. Dramat tych dni opisał w swojej pierwszej powieści „Czyszczenie broni”. Jako oficer Marynarki Wojennej pełnił służbę na okrętach i różnych stanowiskach sztabowych. Obecnie jest na emeryturze i mieszka w Korzystnie w gminie Kołobrzeg. W swoich powieściach opisuje przełomowe lata w najnowszej historii Polski, starając się obalać mity związane z tamtymi wydarzeniami.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Powieść historyczna
  • Wydawca: Novae Res, 2020
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 452
  • ISBN: 978-83-8147-884-7

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 27 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Tatiasza i jej książki  (3.06.2020)
„Gdy w grę wchodzi życie twojego dziecka, nie ma rzeczy niemożliwych”

Poznajemy Michała Rogińskiego człowieka mającego swoje zasady i według nich żyjącego. Michał trzydziestodwulatek jest oficerem Wojska Polskiego, inżynierem cybernetyki, nauczycielem akademickim, pisze doktorat. Od kilku lat żonaty z Olą, kobietą, która całkowicie skradła jego serce. Właśnie otrzymali klucze do swojego mieszkania. Patrząc z boku można by powiedzieć pełnie szczęścia! A jak jest w rzeczywistości? Polska rzeczywistość tamtych trudnych czasach poraża swoją bezwzględnością. Michał nie należy do partii, już samo to dyskredytuje go w otrzymaniu wielu przywilejów. Nieustannie młodym rzucane są pod nogi kłody. Michał niespodziewanie – według służb, jest niewygodny ze swoimi poglądami - otrzymuje rozkaz odbycia rocznego stażu w odległości trzystu kilometrów od miejsca zamieszkania. Rozkaz to rozkaz, musi go wykonać. Młodzi muszą uzbroić się w cierpliwość i znieść trudną rozłąkę. Nie będzie to łatwe, nadciąga trudny i bardzo bolesny czas…

Autor podjął się bardzo trudnego i intrygującego tematu i wyszło mu to rewelacyjnie. Wchodzimy z przytupem w mroczny czas stanu wojennego, dokładnie widzimy zmiany, jakie zachodzą w ówczesnym czasie w naszym kraju. A na tle tych gorących, a zarazem bardzo niebezpiecznych i przerażających przemian, życie zwykłych ludzi. Michał i Ola bardzo się kochają, marzą o wspólnym, spokojnym, szczęśliwym życiu. Chcą mieć dziecko, czy będzie im to dane? Michał po wprowadzeniu stanu wojennego musi wziąć udział w pacyfikacji Stoczni Gdańskiej. Jako żołnierz nie ma wyboru, jako człowiek musi postępować wbrew sobie i swoim przekonaniom. Staje naprzeciwko walczącym o swoje prawa związkowcom. Władza komunistyczna, czas wzajemnych zależności, biurokracji, łapówek, złej woli. Karierowicze i poddani sługusi i ich „widzi mi się”. Puste półki w sklepach, kartki, przydziały, normy, szarzyzna i lejący się alkohol. Niezmordowana walka o życie dziecka, pokonywanie trudności, stawianie wszystkiego na jedną kartę. Zwykli ludzie w historycznym chaosie, ich bolączki, wewnętrzne rozterki, marzenia. Moralne dylematy, trudne decyzje.

Ogromna wiedza i bardzo realny przekaz o późnym PRL –u. Klimatyczna, mocna, prawdziwa. Powieść całkowicie skradła moje serce, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i przykuła całkowicie moją uwagę. Delektowałam się nią, chociaż były momenty, kiedy coś ściskało w serduchu. Autor nie szczędzi nam trudnych i bolesnych chwil. Tak wtedy było… Zakończenie totalnie mnie rozwaliło, okrutna komunistyczna rzeczywistość przygniotła, nic się nie da zrobić… Powieść zmusza do refleksji, głębokiej zadumy. Z ogromną niecierpliwością czekam na ciąg dalszy! Polecam z całego serca :)
Tatiasza i jej książki :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=2779


  Stanisław RADUCHA  (4.06.2020)
Polecam książkę Jana Śleszyńskiego "Przepustka od Pana Boga" przedstawiającą historię rodziny oficera Wojska Polskiego Michała Rogińskiego w trudnych czasach lat osiemdziesiątych XX wieku. Wykładowca Wojskowej Akademii Technicznej w Instytucie Elektroniki Kwantowej wykonuje zadania służbowe kształcąc młodych studentów akademii mieszkając z młoda żoną Olą– lekarką w pokoju internatu akademii w oczekiwaniu na wymarzone mieszkanie.Jednak szczęśliwe życie zakłocają im intrygi służb specjalnych. W sierpniu 1980 r. Ola angażuje się w działalność "Solidarności". Oboje cieszą się z następujących przemian społecznych.
Na początku 1981 r. siostra oficera wyjeżdża nielegalnie na Zachód co powoduje wydanie braku zgody na dostęp do materiałów tajnych a tym samym uniemożliwienie mu kontynuowanie prac nad doktoratem. Jednocześnie Michał zostaje przeniesiony służbowo pod pretekstem odbycia obowiązkowego stażu zawodowego do odległego "zielonego garnizonu". Małżeństwo zostaje rozdzielone i przeżywa trudny okres rozstania. Jednak dzięki życzliwości dowódców Michał często otrzymuje "przepustki" celem odwiedzin żony.Małżonkowie marzą o dziecku. Ich marzenia spełniają się w maju 1981 r. W październiku okazuje się,że przyszłe dziecko ma bardzo poważną chorobę serca.
Stan wojenny ogłoszony 13 grudnia 1981 r. zastaje Michała w jednostce. Wraz z pułkiem przemieszcza się w rejon Trójmiasta i bierze udział w dniu 16 grudnia w pacyfikacji Stoczni Gdańskiej.Powieść przedstawia sytuację w mieście i w wojsku na podstawie relacji świadków z obu stron barykad.
Po Nowym Roku 1982 Michał otrzymuje informację,żę żona z zagrożoną ciążą znajduje się w szpitalu. Dzięki życzliwości przełożonych szybko znajduje się przy łóżku szpitalnym żony,która z problemami rodzi chore dziecko.Rozpoczyna się walka o zdobycie leków dla dziwczynki niedostępnych na polskim rynku i zbieranie pieniędzzy na operację poza granicami kraju.
Mściwy prokurator,były adorator Oli, doprowadza do aresztowania ojca Michała w zemście za pobicie w obronie Oli. Obiecuje,że wypuści ojca Michała jeżeli Ola mu ulegnie. Jednak Michał ze szwagrem podstępem i groźbą użycia broni uzyskują zwolnienie z aresztu ojca.
Celem wykonania operacji dziecka służby wyrażają zgodę na wyjazd do Pryża Oli z "biletem w jedną stronę" i sugestią podjęcia współpracy ze służbami specjalnymi. Brak zgody Oli powoduje perturbacje przy wyjeździe, kiedy celniczka odbiera leki ratujące życie dziecka na granicy. Dziecko dostaje zapaści lecz celniczkę to nie interesuje. Michał siłą odbiera leki złośliwej celniczce a Ola w ostatniej chwili wykonuje zastrzyk w serce ratując dziecko.
Małżonkowie żegnają się po odprawie paszportowej nie wiedząc, jak długo potrwa ich rozłąka.
Ta książka opisuje drugi etap życia ambitnego Polaka ,który chciał osiągnąć pewien poziom życia i coś zrobić dla swojej ojczyzny.
Pierwsza książka Jana Śleszyńskiego opisuje losy młodego ambitnego chłopca Michała Rogińskiego, który ukończył technikum i poszedł do pracy w zakładzie poznając warunki życia robotnika w zależności od stopnia wspierania aktualnych władz i udziału w realizacji wytyczanych zadań. Zostaje powołany do wojska i w czasie służby wojskowej bierze udział w wydarzeniach 17 grudnia 1970 r. w czasie ochrony Prezydium Miejskiej Rady Narodowej przez wojsko. Przedstawia losy żołnierzy i zwykłych robotników biorących udział w tych wydarzeniach. Ciekawa bezstronna ocena tych wydarzeń i losów niektórych uczestników.
Warto ją przeczytać!


  Krystyna Kwiatkowska  (14.06.2020)
Kupiłam- przeczytałam i siadam do niej ponownie.Odbyłam podróż w lata, gdy byłam młodą mężatką i historia Michała i Oli nasuwa mi wiele skojarzeń. Prócz wartkiej,czasami wręcz sensacyjnej akcji na uwagę zasługuje przedstawienie klimatu tych lat bez zadęcia. Użycie wielu pośrednich barw, nie tylko bieli i czerni, czym grzeszy wielu usłużnych " historyków", jest niewątpliwym atutem powieści. Niektóre wątki bulwersują, inne śmieszą. Mają jednak wspólny mianownik, są ciepłe, pełne szacunku dla kreowanych postaci, dla ludzi zmuszonych wówczas do podejmowania niełatwych decyzji. Gorąco polecam


  Jozefa Dutczak  (22.06.2020)
Pięknie napisana historia młodego małżeństwa, które szuka szczęścia w czasach późnego PRL-u. Niejako w tle, autor bardzo autentycznie przedstawia tworzenie się Solidarności oraz opisuje początek stanu wojennego z perspektywy żołnierza, oficera, biorącego udział w pacyfikacji Stoczni Gdańskiej. Początkowe, zdawałoby się szczęśliwe życie kochających się młodych ludzi, ona młoda lekarka, on oficer Wojska Polskiego, na skutek działań służb specjalnych staje się coraz bardziej wyboiste. Wartka fabuła, w miarę czytania staje się coraz bardziej dramatyczna, by w końcu osiągnąć swój szczyt. Autor przenosi czytelnika w czasy Karnawału Solidarności i stanu wojennego, wiernie odtwarza klimat tych czasów, i co ważne nie dokonuje ich oceny pozostawiając to czytelnikom, którzy mają swoje własne przeżycia. Doskonale się czyta, ja pochłonęłam książkę w dwa wieczory i kawałek nocy. Nie żałuję, warto było wrócić do tych trudnych, a jednak ciekawych czasów. Serdecznie polecam, bo jest to jedyna taka pozycja na rynku księgarskim.


  Małgosia Brzeska  (28.06.2020)
Autor zaprasza nas w sentymentalną podróż do czasów późnego PRL-u. Tam spotykamy bohaterów powieści, Olę i Michała. Są młodym małżeństwem, Ola pracuje jako lekarz w szpitalu, Michał jest oficerem Wojska Polskiego, wykładowcą na uczelni, jest w trakcie przewodu doktorskiego. Jednak władza nie pozwala Michałowi na obronę pracy doktorskiej, z uwagi na odmienne od obowiązujących poglądów. Nigdy nie zapisał się do partii, co było źle odbierane przez władzę. W „karę” za inne poglądy został wysłany do pracy w jednostce wojskowej oddalonej o 300 kilometrów od miejsca zamieszkania. Rozdzielono ich celowo, mając na celu chęć „zmiękczenia” jego poglądów. Wkrótce - po latach starań - w drodze jest oczekiwane przez młodych dziecko. Napawa to ich dumą i radością, czas oczekiwania na dziecko jeszcze bardziej zbliża ich do siebie. Czy jednak będzie im dane z optymizmem patrzeć w przyszłość, czy oczekiwane dziecko ukoi ich tęsknotę? Tym bardziej, że są tak daleko od siebie, w tym trudnym dla kobiety czasie, nie mogą być razem. Odpowiedź nie może być jednoznaczna, biorąc pod uwagę czasy, w jakich dzieje się opisywana historia.
Autor z wielkim pietyzmem i dokładnością przedstawia nam trudne czasy rządów partii komunistycznej. Ciągły brak towarów na półkach, długie kolejki za przysłowiowym chlebem, ogromna i wszechobecna korupcja i mataczenie, znajomości na wagę złota. Zdobycie kawałka mięsa na obiad powodowało, że dzień z takim posiłkiem, to wielka uczta i święto. Lodówka wiecznie pusta, widoczna była tylko żarówka. Sprawiedliwe sądy były dla nielicznych, wyroki wydawała władza, która nad całokształtem relacji międzyludzkich miała nieograniczoną pieczę. Dla osób, które nie znają tamtych czasów, sytuacja trudna do wyobrażenia. Dzisiaj żyjemy w czasach, gdzie jest dostatek towarów, nie ma kolejek i tak ogromnej niesprawiedliwości, jak ówcześnie. Dla młodych tamte czasy są znane tylko z opowieści i czasami nie dowierzają, że tak kiedyś było. W tamtych czasach panowała wielka nierówność, ci, którzy byli blisko władzy i popierali poglądy rządzących, mogli liczyć na lepszy dostęp do towarów, lekarzy czy sądów.
Wspaniała lektura, zwłaszcza dla młodych ludzi, dla których tamte czasy są obce, tajemnicze i nieznane. Chociaż na chwilę mogą się poczuć, jak ich rodzice, wczuć się w ich rolę i położenie. Mogą zobaczyć, jak to jest trudno, gdy nie ma z czego ugotować obiadu, gdy nie można dziecku kupić czekolady, czy wypić kawy, gdy się ma ochotę. Jak trudno żyć w czasach, gdy nie można mieć swoich poglądów, gdzie nie ma miejsca na własne przekonania czy realizację odważnych marzeń czy pragnień. A każde działanie nie po myśli władzy może się spotkać z surową karą.
Niesamowita historia, bardzo prawdziwa i realna. Nic w niej nie jest zakłamane ani ubarwione. Wszystko jest ukazane szczerze i odważnie. Wielka lekcja historii i poznania początków Solidarności, walki o ideały i przekonania. Niespotykane, że ludzie są wiele poświęcić, aby żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami i sumieniem, nie bacząc, jakie mogą ponieść tego konsekwencje. Autor bardzo dokładnie ukazał panujące w tamtych latach realia, stworzył prawdziwych bohaterów, z krwi i kości, w żaden sposób nie wynosił ich na piedestał czy ich nie idealizował. Oddał prawdę tamtych czasów, pokazał, jak trudno było wtedy żyć i zmagać się z codzienną i szarą codziennością. Oprócz walki z biedą i brakiem dosłownie wszystkiego trzeba było walczyć z całym niesprawiedliwym i zakłamanym aparatem władzy.
Przyznam się szczerze, że sięgałam po tę powieść z pewną dozą zniechęcenie. Nie szaleję za powieściami historycznymi, ale ta lektura mnie złamała. Zaskoczyła mnie pozytywnie. Mój dystans został zburzony już na wstępie. Ona mnie pochłonęła od samego początku. Wsysałam się w nią, nie mogłam się od nie oderwać. Nie wiem dlaczego. Chyba ma w sobie coś magnetycznego i niewidzialnego. A może to ten ton prawdy z niej się wydobywający przekonał mnie i porwał w sentymentalną podróż w czasie. Właściwie, to teraz jestem pewna, że nie chciałabym żyć w tamtych czasach, chociaż z wędrówki w przeszłość można wynieść niezapomnianą lekcję pokory i skruchy. Można tylko dziękować, że żyjemy w innych czasach, oczywiście dalekich od ideału, ale przynajmniej wkoło panuje dostępność towarów i usług, nikt nie zmusza do myślenia po linii rządzących, sądy nie są aż tak skorumpowane jak kiedyś. Panuje swoboda i wolność przekonań.
Lektura warta wielkiej uwagi i poświęcenia jej kilku wolnych chwil. Bije od niej prawda i realizm, zmusza do cichej refleksji nad panującymi stosunkami międzyludzkimi, oceną dzisiejszej władzy, panującym materializmem i nieposkromioną chciwością ludzi.


  Janusz Boguszewski  (3.07.2020)
Jedyna chyba taka pozycja na rynku. Doskonale się czyta, niezwykle intrygująca i wciągająca fabuła. Autor zawarł w powieści niejako trzy w jednym. Wprowadził nas w klimat początku lat osiemdziesiątych, opisał powstanie Solidarności i przebieg pierwszych dni stanu wojennego widziane z perspektywy oficera Wojska Polskiego oraz pokazał kawałek życia, pełnego dramatycznych wyzwań, dwojga młodych ludzi. Podziwiam autora, za odwagę pójścia pod prąd obecnie obowiązującej doktrynie narzuconej przez „historyków” IPN i zapewne odezwą się ludzie bezkrytycznie przyjmujący ich ocenę i będą krytykować takie ujęcie tematu. Autor nie narzuca nachalnie swojego punktu widzenia, a jedynie stara się opisać wydarzenia, których był świadkiem i uzmysłowić czytelnikom, że do przedstawienia historii nie wystarczą tylko kolory czarny i biały. Trudno przecenić walory poznawcze powieści, szczególnie dla młodego pokolenia, jednak według mojej oceny najbardziej intrygująca jest fabuła. Pięknie przedstawione postacie głównych bohaterów, ona lekarz, on oficer wykładowca akademicki, trudno nie darzyć ich sympatią. Narracja jest spójna, dynamiczna, niekiedy wręcz sensacyjna, sprawia, że z zapartym tchem śledzimy ich losy. Polecam wszystkim, którzy chcą poznać prawdę o początku lat osiemdziesiątych i razem z bohaterami przeżyć niezmiernie intrygujący kawałek życia w niełatwych przecież czasach. Jestem przekonany, że dramatyczne losy głównych bohaterów na długo pozostaną w pamięci czytelników.


  Joanna Danielak  (11.07.2020)
Przepustka od Pana Boga.

Główny bohater Michał Rogiński jest młodym oficerem, absolwentem Wojskowej Akademii Technicznej, pracuje na uczelni jako nauczyciel akademicki. Wraz ze swoją żoną Olą, młodą lekarką, pomimo problemów mieszkaniowych, wiodą szczęśliwe życie w pokoju hotelowym dla młodych małżeństw. Niestety wkrótce małżonkowie przekonują się, że o ich dalszym życiu w dużym stopniu decydują organy totalitarnego państwa. Fabuła powieści osadzona jest w realiach codziennego życia w okresie narodzin Solidarności i stanu wojennego. Pokazuje zapomniane już dziś problemy związane z zabezpieczeniem codziennej egzystencji Polaków. Odsłania kulisy działań służb specjalnych i prokuratury. Przedstawia stosunki panujące w wojsku i opisuje działanie żołnierzy w początku stanu wojennego, widziane oczyma młodego oficera, biorącego w nich udział. Oprócz walorów historycznych związanych z ważnymi wydarzeniami z najnowszej historii Polski, autor pokazuje dramatyczne losy młodych kochających się ludzi. Jest to opowieść o miłości w trudnych latach i walce o szczęście. Z zapartym tchem i z sympatią śledzimy losy małżeństwa, którym życie nie szczędzi dramatycznych zdarzeń. Chciałoby się powiedzieć, że książka czyta się sama. Fabuła jest dynamiczna, miejscami wręcz sensacyjna. Są w niej wzruszające dialogi dwojga kochających się ludzi, jak również męskie żołnierskie słowa. Polecam starszym i młodym, czas spędzony z ta książką na pewno nie będzie stracony.


  Jerzy Opolski  (12.07.2020)
Z przyjemnością przeczytałem tę książkę. Wciągająca opowieść o ludziach i klimatach z początku lat osiemdziesiątych przedstawiona nieco na przekór obowiązującym dziś opiniom. Tchnie realizmem i prawdą. Mówi o rozterkach, o konieczności dokonania niełatwych wyborów, co było udziałem wielu z nas.
Starszym dla wspomnień, młodym dla refleksji - zdecydowanie polecam.


  Anna Janik  (21.07.2020)
Kiedy zdecydowałam się sięgnąć po tę powieść nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Twórczości tego autora nie znałam. Przeczytałam tylko opis książki, który mnie urzekł i coś mnie ciągnęło do przeczytania tej powieści. Niby jest to powieść historyczna i niektórzy mogliby powiedzieć "nudy", jednak tu tej nudy wcale czytelnik nie odczuwa. Wręcz przeciwnie. Cały czas coś się dzieje. Znajdziemy tu oczywiście sporo opisów realiów czasów, w których rozgrywa się akcja, ale moim zdaniem nie są one nieciekawe.
Akcja powieści rozgrywa się w czasach PRL-u, w latach osiemdziesiątych. Głównymi bohaterami książki są Michał i Ola - młode małżeństwo, które musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Ola jest lekarką w trakcie specjalizacji. Michał jest żołnierzem, pracuje na Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, jest w trakcie pisania doktoratu. Niestety nie może ukończyć swoich badań, ponieważ nie został dopuszczony do tajnych materiałów. W związku z tym, że nie pasuje politycznie i kontrwywiadowczo oraz nie należy do partii został wysłany do innej jednostki wojskowej w celu odbycia zaległego stażu. Doktorat będzie mógł dokończyć później. Wykładów ze studentami nie może prowadzić, bo jego poglądy odbiegają od tych głoszonych przez władze. Czeka go rozłąka z kochającą żoną. Michał robi wszystko, aby jak najczęściej otrzymywać przepustki. Bierze udział w pacyfikacji stoczni gdańskiej w 1981. Wcześniej uczestniczył też w wydarzeniach rozgrywających się na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku. Wszyscy pokładają nadzieję w tym, aby scenariusz z tamtych wydarzeń się nie powtórzył. Michał w trakcie pobytu "na zesłaniu" dowiaduje się, że Ola jest w ciąży. Niestety nie może jej towarzyszyć w tych trudnych chwilach. Kiedy rodzi się dziecko, okazuje się, że ma ono wadę serca. Konieczna jest bardzo kosztowna operacja zagranicą oraz kosztowne leczenie. Czy młodemu małżeństwu uda się zdobyć pieniądze na leczenie i operację dziecka? Z jakimi przeciwnościami będą musieli się zmierzyć? Czy uzyskają zgodę na wyjazd zagranicę? Do czego zdolny jest człowiek, aby chronić swoich najbliższych?

"Przepustka od Pana Boga" to powieść, która wzbudziła we mnie mnóstwo skrajnych emocji podczas czytania. Radość mieszała się ze smutkiem, oburzenie z niedowierzaniem, łzy wzruszenia z łzami smutku. Książka zmusza do refleksji i niewątpliwie pokazuje jak okropni mogą być ludzie. Niektórzy nawet w obliczu zagrożenia życia nie są wstanie zmienić swojego postępowania i za wszelką cenę chcą pokazać, że to właśnie oni mają rację.
Powieść ukazuje z jakimi przeciwnościami niedogodnościami musieli mierzyć się ludzie żyjący w stanie wojennym, w czasach PRL-u. Nie brakuje tu znanych wszystkim kolejek, niedoboru towarów na półkach sklepowych, kartek, załatwiania spraw poprzez znajomości. Autor genialnie oddał rzeczywistość tamtego okresu. Potrafił zaciekawić. Dał osób, które urodziły się już w latach dziewięćdziesiątych tę wszystkie obrazy mogą wydawać się absurdalne. Ja na przykład nie jestem wstanie sobie wyobrazić tego, że mogło czegokolwiek brakować. No jak to? W dzisiejszych czasach przecież półki uginają się od ilości towarów. A jednak. Historia pokazuje, że takie rzeczy naprawdę miały miejsce.
Uważam, że książka jak najbardziej spodoba się miłośnikom okresu PRL-u, starszym osobom, które żyły w tamtym okresie i chciałyby powrócić wspomnieniami do dawnych lat, ale też młodym ludziom, którzy są ciekawi jak wyglądało życie w tym okresie, życie głównie młodych ludzi. Pewnością też przypadnie do gustu miłośnikom powieści historycznych. Polecam. Naprawdę warto przeczytać!


  Michal Bledowski  (23.07.2020)
Biorąc do rąk tę książkę, byłem przekonany, że to pozycja z cyklu wspomnień świadków historii. Pozytywnie się rozczarowałem, bo, jest to piękna opowieść o życiu w niełatwych, ale ciekawych czasach. Trudno jednoznacznie stwierdzić czy jest to powieść historyczna czy raczej, do czego bym się skłaniał, powieść obyczajowa. Niezwykle dramatyczne losy głównych bohaterów wplecione zostały w historyczne wydarzenia powstania Solidarności i stanu wojennego. On oficer Wojska Polskiego, ona młoda lekarka stanowią kochającą się parę. Wiodą szczęśliwe życie w pokoiku w hotelu dla młodych małżeństw, by w końcu otrzymać własne M 3. Do pełni szczęścia brakuje im dziecka o które się starają. Powstanie Solidarności jest dla obojga znaczącym wydarzeniem, a na ich los duży wpływ poprzez swoje służby mieć będzie państwo. Od tej pory w ich życiu mnożyć się będą trudności, by w końcu doprowadzić do konieczności dramatycznych wyborów. Autor bardzo umiejętnie prowadzi fabułę, początkowo spokojną, doprowadza, w końcowej części powieści, do dramatycznej. Dużym walorem książki jest pokazanie działań wojska w początkowym okresie stanu wojskowego, widziane z perspektywy oficera Wojska Polskiego. Książka napisana jest prostym, chciałoby się powiedzieć wojskowym językiem, gdyby nie wzruszające fragmenty opisujące wzajemny stosunek pary kochających się ludzi. Czyta się bardzo dobrze, są w niej sytuacje zarówno dramatyczne jak i pełne humoru. Przeczytałem ją w dwa dni i czuję pewien niedosyt. Bardzo chciałbym poznać jak ułoży się dalsze życie głównych bohaterów, myślę, że autor nie poprzestanie na tej części. Polecam wszystkim, nie tylko tym, którzy przeżyli te lata, ale również młodym by dowiedzieli się jak smakowało życie, gdy ich rodzice i dziadkowie mieli po dwadzieścia lat. Wszystkim szczerze polecam.


  Stefan Rybarski  (23.07.2020)
Biorąc do rąk tę książkę, byłem przekonany, że to pozycja z cyklu wspomnień świadków historii. Pozytywnie się rozczarowałem, bo jest to piękna opowieść o życiu w niełatwych, ale ciekawych czasach. Trudno jednoznacznie stwierdzić czy jest to powieść historyczna czy raczej, do czego bym się skłaniał, powieść obyczajowa. Niezwykle dramatyczne losy głównych bohaterów wplecione zostały w historyczne wydarzenia powstania „Solidarności” i stanu wojennego. Główny bohater jest oficerem Wojska Polskiego, ona młodą lekarką. Stanowią kochającą się parę. Wiodą szczęśliwe życie w pokoiku w wojskowym hotelu dla młodych małżeństw, by w końcu otrzymać własne M 3. Do pełni szczęścia brakuje im dziecka o które się starają. Powstanie „Solidarności” jest dla obojga znaczącym wydarzeniem, a na ich los duży wpływ poprzez swoje służby mieć będzie państwo. Od tej pory w ich życiu mnożyć się będą trudności, by w końcu doprowadzić do konieczności trudnych wyborów. Autor bardzo umiejętnie doprowadza w końcowej części powieści do dramatycznej sytuacji. Dużym walorem książki jest pokazanie działań wojska w początkowym okresie stanu wojennego, widziane z perspektywy oficera Wojska Polskiego i innych osób. Książka napisana jest prostym, chciałoby się powiedzieć wojskowym językiem, gdyby nie wzruszające fragmenty opisujące wzajemny stosunek pary kochających się ludzi. Czyta się ją bardzo dobrze, są w niej sytuacje zarówno dramatyczne jak i pełne humoru. Przeczytałem ją dość szybko i czuję pewien niedosyt. Bardzo chciałbym poznać dalsze życie głównych bohaterów, myślę, że autor nie poprzestanie na tej części. Polecam wszystkim, nie tylko tym, którzy przeżyli te lata i brali osobiście udział w dramatycznych dla kraju wydarzeniach ale również młodym, by dowiedzieli się jak smakowało życie, gdy ich rodzice i dziadkowie mieli po dwadzieścia lat. Wszystkim szczerze polecam tą atrakcyjną książkę.


  Alicja Kaczyńska  (25.07.2020)
W tym roku w wydawnictwie „Novae Res” ukazała się druga część trylogii Jana Śleszyńskiego, nosząca tytuł „ Przepustka od Pana Boga”. Jest to kontynuacja powieści „Czyszczenie broni”. Obie książki łączą losy głównych bohaterów – robotnika a następnie żołnierza służby zasadniczej i z kolei absolwenta WAT -oficera Wojska Polskiego oraz młodej lekarki. Pierwsza książka ukazywała życie Polaków w latach siedemdziesiątych XX wieku i tragiczne wydarzenia buntu robotników na Wybrzeżu, widziane oczyma wysłanych tam żołnierzy. Natomiast drugi tom trylogii pokazuje wysiłki młodego małżeństwa, by urządzić sobie bezpieczne i godne życie w rzeczywistości PRL, a było to nie lada wyzwanie. Główny bohater jako oficer Wojska Polskiego, musi uczestniczyć w wydarzeniach, które przyniósł tym razem stan wojenny. Kolejny raz czytelnicy mogą zobaczyć wydarzenia historyczne przedstawione z perspektywy wojska. Główny bohater Michał Rogiński, który niewątpliwie zdobył sympatię czytelników, nie jest już taki szlachetny i wierny swoim młodzieńczym ideałom. Wrzucony w sam środek skorumpowanego państwa, musi sobie radzić w niezbyt czystych moralnie sytuacjach. Niejednokrotnie sam korzysta z okazji, by zdobyć dobra niezbędne do codziennej egzystencji. Kto chce poznać, tę walkę, niech się zagłębi w lekturze książki. Przedstawiony przez Jana Śleszyńskiego obraz lat osiemdziesiątych XX wieku, wzbudza nasze zainteresowanie. Powieść jest bardzo plastyczna, a sam autor, jak zauważyłam, ma w sobie wiele złości, buntu i żalu do niektórych sfer życia przedstawianej rzeczywistości. Szczególnie nie darzy sympatią służb specjalnych, prokuratury i sadownictwa. Najbardziej jednak zaciekawiła mnie egzotyka polskiej armii. Jako osoba nie znająca wojska, z książki poznałam „uroki” życia koszarowego. Często dziwiłam się wielu sytuacjom, śmiałam się z zabawnych wydarzeń,ale i buntowałam się przeciw panującym tam układom.
Dzięki rzetelnemu przedstawieniu życia w nie tak przecież odległej przeszłości lektura powieści powoduje, że czyta się ją z dużym zainteresowaniem. Żywa akcja i zabawne sytuacje nie pozwalają czytelnikowi się nudzić. Dla starszego pokolenia jest to podróż w czasie, a dla młodych – lekcja historii pokazana ciekawie i z pasją. Autor prezentuje stan faktyczny wydarzeń z punktu widzenia ich uczestników bez jakiejkolwiek oceny politycznej czy obyczajowej. Zakończenie powieści, rozstanie małżonków na dłuższy okres, rodzi pytanie czy ta miłość przetrwa próbę czasu? Na pewno odpowiedź znajdziemy w trzeciej części trylogii. Zachęcam do lektury.


  Jan Leski  (26.07.2020)
Lektura obowiązkowa Czekałem na takie ujęcie tematu początków lat osiemdziesiątych. Bez taniej sensacji, epatowania dyktaturą komuny i męczeństwem Solidarności. Skłania do gorzkiej refleksji. Wtedy był but sowiecki. podzielone społeczeństwo. Kto i w jakim celu dzisiaj doprowadził do wcale niemniejszej polaryzacji.


  Irena Kwiatkowska  (27.07.2020)
Jak informuje autor, jest to dalsza część powieści „Czyszczenie broni”, jednak napisana jest tak, że bez kłopotów, pozwala czytelnikom, biorących do rąk tę książkę po raz pierwszy, zrozumienie fabuły. Przeczytałam obydwie powieści i muszę przyznać, że „Przepustka od Pana Boga” jest jeszcze bardziej porywająca. Napisana jest prostym językiem, wiele w niej dramatycznych momentów, ale również nie pozbawiona jest specyficznego humoru. Największym walorem książki jest przedstawienie przełomowych wydarzeń z najnowszej historii Polski z innej perspektywy, niż dotychczas mi znanej. Nie spotkałam na rynku księgarskim drugiej takiej pozycji, która bez ideowego zadęcia opisywała ten trudny okres w historii Polski - chociażby dlatego trzeba po nią sięgnąć. Jest to połączenie powieści historycznej z obyczajową. Wydaje się, że fabuła powieści powoduje, że te ważne wydarzenia schodzą jakby na plan dalszy, a jednak, poprzez swoje służby państwo znacząco wpływa na życie głównych bohaterów. Fabuła powieści jest tak intrygująca, że nawet czytelnicy których najnowsza historia niezbyt interesuje, są nią zafascynowani. Polecam tę książkę zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Opisana jest w niej miłość dwojga młodych ludzi których czytelnik od samego początku darzy wielką sympatią. Fabuła jest dynamiczna, wyróżnia ją zwięzły język, bez zbędnych opisów i doskonałe dialogi. Szczerze polecam, czekając na następną, bo zakończenie sugeruje, że autor niebawem ją przedstawi.


  Halina Zdanowicz  (28.07.2020)
Powieść "Przepustka od Pana Boga", przedstawia losy młodego małżeństwa Michała oficera Wojska Polskiego i Oli lekarki, żyjących w trudnym czasie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Młodzi ludzie bardzo się kochają, marzą o dziecku i dalszym wspólnym szczęśliwym życiu. Jednak gromadzą się nad nimi czarne chmury. W kraju zostaje wprowadzony stan wojenny,
zachodzą zmiany społeczne. W tych okolicznościach dają o sobie znać organy komunistycznego państwa, które starają się wykorzystać ich do realizacji swoich celów. Historia dwojga młodych ludzi przedstawiona jest na tle wydarzeń tamtego okresu, w tym życia w trudnych latach powstania Solidarności i w pierwszych dniach stanu wojennego. Autor przedstawia różne postawy ludzi i dylematy związane z zaistniałą sytuacją. Powieść posiada duży ładunek emocjonalny i jednocześnie poznawczy. Doskonała wciągająca fabuła, ciekawe dialogi, wszystko to sprawia, że szczerze polecam tę pozycję książkową zarówno dla starszego pokolenia, które doświadczyło realiów tamtego okresu jak i dla ludzi młodych ze względu na walory poznawcze.


  Andrzej Siemianowski  (31.07.2020)
Książkę poleciła mi znajoma, byłem jej trzecim czytelnikiem i
już przekazałem następnej osobie. Rekomendacje koleżanki w pełni
się sprawdziły. Jest to niezwykle intrygująca opowieść o miłości i
przyjaźni. Myślę, że powiedzenie „Prawdziwych przyjaciół poznaje
się w biedzie” ma tu swoje odzwierciedlenie. Główni bohaterowie, zarówno Ola jak i Michał, od pierwszych stron książki skradli moje serce. Z niepokojem, niekiedy z uśmiechem śledziłem ich los w trudnych, ale zarazem ciekawych czasach. Ich droga życiowa nie była
wysłana różami. Początek książki zdawałoby się wróży im szczęśliwe
dostatnie życie. Ona młody lekarz, dopiero co zdała egzaminy i
uzyskała specjalizację kardiologa, on oficer Wojska Polskiego jest
wykładowcą akademickim z otwartym przewodem doktorskim.
Początkowo żyją w pokoju hotelowym, a przy stosunkowo wysokich zarobkach nie mają problemów i odkładają pieniądze na wyposażenie mieszkania, do którego po pięciu latach małżeństwa, w końcu dostają klucze. Są szczęśliwi, przeżywają radość meblując i wyposażając
mieszkanie. Jednak, niejako w tle, autor pokazuje problemy życia w
początku lat osiemdziesiątych. Nie brak opisów kolejek w sklepach i
wiecznego załatwiania przedmiotów pierwszej potrzeby. Rodzi się Solidarność, a Ola bezpośrednio uczestniczy w tworzeniu związku w szpitalu w którym pracuje. Wtedy właśnie napotykają na pierwsze problemy. Jednak dopiero stan wojenny stawia przed nimi dramatyczne wybory. Nie chcę przedstawiać fabuły
książki, ale zapewniam, że jest ona bardzo ciekawie, niekiedy
emocjonalnie przedstawiona.
Niejako tłem dla fabuły powieści są ważne wydarzenia początku
lat osiemdziesiątych – powstanie Solidarności i stan wojenny. Główny bohater Michał Rogiński, jako oficer w pierwszych dniach stanu wojennego bierze udział w pacyfikacji Stoczni Gdańskiej i bardzo realistycznie pokazuje jej przebieg z perspektywy żołnierza biorącego w niej udział. Jest to dodatkowy walor tej książki, bo z takiej perspektywy nie przedstawiano jeszcze tych wydarzeń.
W książce autor w sposób interesujący omawia wydarzenia
społeczno – politycznych, nie mniej jednak, dla mnie najbardziej
interesujące był los małżeństwa Oli i Michała, który śledziłem z
wielką życzliwością i zainteresowaniem. Szczerze polecam tę piękną opowieść o miłości.


  krystyna proskurnicka  (7.08.2020)
Książka Przepustka od Pana Boga porusza wiele wątków. Mnie urzekły wątki obyczajowo społeczne. W dobie kiedy podstawą komunikacji między ludźmi są krótkie informacje autor przekazuje stereotypy zachowań i postawy zupełnie odmienne od współczesnych.Takim przykładem jest rycerskość Michała, który na każdym etapie życia potrafi zadbać o swoją przyjaciółkę Ewę,znajomą fryzjerkę czy ukochaną Olę. Staje w obronie tych swoich swoich kobiet do bezpardonowej walki ,nawet jeśli przeciwnik jest silniejszy od niego.My kobiety zawsze będziemy tęsknić za swoimi rycerzami, którzy po prostu zniknęli z naszego świata.Kolejnym wątkiem , który zwrócił moją uwagę jest zanik więzi rodzinnych w związku z emigracją zarobkową, zmianami statusu społecznego i finansowego członków tej samej rodziny.Jednak sytuacje kryzysowe mobilizują ludzi do współpracy i wzajemnego wsparcia.Mnie fascynuje historia tzw zielonych garnizonów oraz ich roli w życiu lokalnych społeczności. Pomijając warstwę finansów i zaopatrzenia są jeszcze sprawy relacji międzyludzkich. Rola młodych mężczyzn, którzy oderwani od swoich środowisk próbują tworzyć nowe miejsca do życia.Odrębnym zagadnieniem jest życie oficerów w internatach , którzy oddaleni od swoich kobiet nawiązują nowe relacje z różnym skutkiem.Dla mnie ciekawe byłoby opracowanie takiego studium roli zielonych garnizonów w tworzeniu nowych relacji zachowań w środowisku pobytu oficerów oraz ich rodzin.W tle bieżących wydarzeń daje się odczuć tęsknotę za minionym czasem. Panującymi zależnościami służbowymi i utratą znaczenia.Taki jednak jest sens przemijania i zmian obyczajowo społecznych , których jesteśmy uczestnikami.Mam nadzieję, że w kolejnej książce Pan Śleszyński poukłada wszystkie wątki i pozwoli nam przeczytać tzw dobre zakończrnie.


  Anna do_poczytAnka  (17.08.2020)
Historia przedstawiona na kartach powieści Jana Śleszyńskiego pt. "Przepustka od Pana Boga", jest bardzo realną relacją codzienności w początkach lat 80. XX w. w Polsce, w stanie wojennym, okresie tak trudnym i decydującym. W momencie rozkwitu Solidarności.

Czytając tę powieść oczyma wyobraźni widziałam bardzo dokładnie, wręcz plastycznie opisywane miejsca, wystroje pomieszczeń, potrawy, czy stroje... Co więcej, czułam się naocznym świadkiem prezentowanych absurdalnych (dla nas w obecnych czasach) sytuacji, tak bliskich mi z opowieści rodziców, czy dziadków.

Poznacie tu historię młodego małżeństwa Oli i Michała Rogińskich zmagających się z niełatwymi realiami PRL-owskiej rzeczywistości, zabiegających latami o mieszkanie, samochód, każdy mebel wyczekany i wystany w kilkudniowych kolejkach, czy kawałek szynki kupionej za kartki.
Ona - lekarka w trakcie specjalizacji z kardiologii,
On - oficer z otwartym przewodem doktorskim, niewygodny dla aparatu partyjno-politycznego w Warszawie, w konsekwencji przeniesiony do zielonego garnizonu. Czy wystarczy im sił, by stawić czoła przeciwnościom i czyhającym nieszczęściom? Czy łatwo "złamać" drugiego człowieka? Jaką cenę będą gotowi zapłacić za życie dziecka?

"Gdyby otaczały nas same anioły, to nie mielibyśmy odniesienia, a tak źli ludzie tworzą tło dla naszego szczęścia i dzięki temu bardziej odczuwamy."

Historia dwojga ludzi, tak bliskich nam, wzrusza dogłębnie i zmusza do przemyśleń i autorefleksji w kontekście dzisiejszego życia.

Choć ówczesny świat ukazany został z perspektywy osób, które mogłoby się wydawać miały znacznie łatwiej ze względu na pełnione zawody i zajmowane stanowiska, autor ukazuje nam tak różne względem obecnego, podejście człowieka względem innego. Chęć bezinteresownej pomocy, wsparcia... Wspólne "kombinowanie" o lepsze jutro.

Choć książka liczy ponad 400 stron czyta się ją jednym tchem!

Szczerze polecam!

"Podobno szczęścia się nie zaplanuje, ono samo przychodzi i samo nas opuszcza. Dzisiaj jest z nami."

Bardzo dziękuję @wydawnictwo_novaeres za egzemplarz tej wspaniałej powieści.


  Marzenna Hoermandinger  (1.09.2020)
Doskonale napisana ksiazka.Nie obciaza, nie przygniata chociaz tematy ciezkie. Wplatane pomiedzy watki humorystyczne, zabawne powoduja konieczna lekkosc w czytaniu. Autor prowadzi czytelnika przez swoja opowiesc w sposob tak fascynujacy, ze nie mozna sie oderwac od czytania tej ksiazki.Po zamknieciu ksiazki powstala od razu chec na wiecej.
Gratulacje dla Autora potrafi posiasc czytelnika i ogarnac go calkowicie!
P.S.
Polecam przeczytac "Czyszczenie broni"(tego samego autora) zanim sie zasiadzie do tej ksiazki


  Jan Mirski  (2.09.2020)
Lektura wręcz obowiązkowa. Polecam tym co pamiętają, jak i tym co chcą wiedzieć. Akcja wartka, trochę humoru, goryczy też nie brakuje. Samo życie. Niby czasy lekko przebrzmiałe, ale wiele rzeczy /niestety/ jeszcze aktualnych. Lektura wciąga, zajęła mi dwa wieczory. Zdecydowanie polecam


  Aneta Binkowska  (13.09.2020)
"Przepustka od Pana Boga" Jana Ślęszyńskiego to piękna historia opowiadająca o życiu i miłości małżeństwa Oli i Michała.

Życie ich nie było "usłane" różami... niejednokrotnie Michał powtarzał swojej ukochanej, że dostali "Przepustkę od Pana Boga..." ale niestety, nie zawsze była ona w dwie strony...
.
"Być z ukochaną osobą i spełniać swoje marzenia, to chyba jest definicja szczęścia."
.
Akcja powieści toczy się na początku lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku, kiedy to w Polsce jest burzliwy okres karnawału Solidarności. Michał Rogiński jest młodym, ambitnym oficerem służącym w jednostce w Warszawie. Natomiast Ola jest lekarzem kardiologii. Bardzo się kochają, są w stanie zrobić dla siebie wszystko. W ich życiu brakuje do szczęścia tylko dziecka. Oboje bardzo tego pragną, lecz niestety to nie jest wcale takie proste... kiedy w końcu po 5 latach małżeństwa Oli udaje się zajść w ciążę to następują komplikacje... po pierwsze Michał zostaje skierowany do zielonego garnizonu, co oznacza roczną rozłąkę ze swoją żoną, a po drugie okazuje się, że ich wyczekane dziecko urodzi się z wadą serca...
.
"Podobno szczęścia się nie zaplanuje, ono samo przychodzi i samo nas opuszcza."
.
Powiem Wam, że historia Oli i Michała jest mi bardzo bliska. Kiedy czytam historię par pragnących z całego serca dzieciątka, które mogłyby dać tym dzieciom kochający dom, a nie mogą ich mieć... jest to dla mnie smutne. Czesto zadaje sobie pytanie dlaczego tak musi byc?
.
Ola i Michał z pomocą rodziny i przyjaciół znajdują wyjście. Operacja zagraniczna. Tylko tam będzie można uratować ich dziecko. Czy Ola i Michał się na to zdecydują? Do jakich kroków są w stanie się posunąć i jak wiele poświęcą?
.
Zachęcam Was bardzo do przeczytania tej niesamowitej książki. W moim sercu zajęła ona szczególne miejsce.
.
"Życie nie jest gorsze ani lepsze od marzeń, jest po prostu zupełnie inne." (William Szekspir)


  Marian Paradowski  (8.10.2020)
Bohaterowie książki to prawie moi rówiesnicy. Ze wzruszeniem śledziłem ich zmagania "pod wiatr". Trudno było w tamtych czasach być uczciwym człowiekiem (a i dzisiaj też nie jest łatwo). Akcja książki jest wartka. Ola i Michał, mimo trudności, walczą o swoje miejsce na ziemi - jestęsmy z nimi. Oni to my w tamtych czasach. Czy los Hoba zostanie odwrócony?
Może Autor zechce jeszcze pociągnąc ten wątek - oczekuję tego.
Książka, w mojej ocenie nie jest tendencyjna, bez barw czarnych i białych. Kto nie czytał, może żąłoiwać. Kawał najnowszej historii naszego kraju na zakrętach.


  Karol Konieczny  (14.11.2020)
Skończyłem czytać i muszę przyznać, że robi wrażenie. Zastanawiam się do jakiej kategorii zaliczyć powieść. Doskonała, wciągająca fabuła, ciekawe, niekiedy poruszające dialogi, jakbym czytał melodramat, a zaraz po tym, brutalna rzeczywistość stanu wojennego. Powieść wzrusza i porusza, pokazując jednocześnie życie w trudnych latach powstania Solidarności i stanu wojennego. Główni bohaterowie to Michał ROGIŃSKI - oficer Wojska Polskiego i jego żona młoda lekarka Ola. Bardzo się kochają, marzą o dziecku i wspólnym życiu. Dostają służbowe mieszkanie i wydawałoby się, że spełniają się ich marzenia. Jednak gromadzą się nad nimi czarne chmury. Zachodzące zmiany społeczne, a zwłaszcza stan wojenny rujnują ich plany. Dają o sobie znać organy komunistycznego państwa, które starają się wykorzystać ich do realizacji swoich zadań.
Autor bardzo interesująco przedstawia działania wojska w pierwszych dniach stanu wojennego z pespektywy oficera Wojska Polskiego. Jest to opis bardzo realistyczny widziany z perspektywy żołnierza, jakże inny od przedstawianych przez drugą stronę tych wydarzeń. W swoich ocenach nie jest zbyt nachalny, stara się jedynie pokazać, że w opisach historii, nie powinno się posługiwać jedynie kolorami czarnym i białym. Pokazuje nastroje wśród oficerów i zwykłych żołnierzy, które nie są jednolite i nie zawsze zgodne z oficjalną linią polityczna przypisywaną wojsku.
Powieść posiada duży ładunek emocjonalny i jednocześnie poznawczy. Bardzo poruszająca książka i dlatego szczerze polecam, zarówno, mężczyznom służącym kiedyś w wojsku, jak i ze względu na intrygującą fabułę, kobietom. Starszym, dla których jest to wspomnienie ich młodości, jak i młodym ze względu na jej walory poznawcze. Ja pamiętam, te wydarzenia i książka była dla mnie powrotem do czasów, gdy miałem dwadzieścia lat.
Zakończenie sugeruje, że będzie następna część opowiadająca o losach Oli i Michała, bardzo ciepło przedstawionych głównych bohaterów.


  Zygmunt Przybylski  (8.05.2021)
Zainteresował mnie tytuł, nie wiedziałem czego mogłem się spodziewać, tym bardziej, że wcześniej nie znałem żadnej pozycji autora. Przez pierwsze strony książki przebrnąłem, a począwszy od pięćdziesiątej wzbudziła moje zainteresowanie. Będąc na setnej, książka całkowicie mnie pochłonęła. Jako, że jestem z pokolenia 60 plus i służyłem w wojsku, było to dla mnie wspomnienie z czasów gdy miałem dwadzieścia lat. Muszę przyznać, że autor bardzo wiernie pokazuje życie w początkach lat osiemdziesiątych. Jeżeli chodzi o powstanie Solidarności i stan wojenny, to tak jak pisze autor, każdy ma swoją ocenę tych wydarzeń. Moim zdaniem największym atutem książki jest bardzo wciągająca fabuła, doskonałe dialogi i brak dłużyzn, jakie często spotyka się w tak zwanych ambitnych pozycjach. Dramatyczne zakończenie sugeruje, że to nie koniec opowieści o losach głównych bohaterów Oli i Michała. Książkę polecam szczególnie mężczyznom służących kiedyś w wojsku, jak również kobietom, ze względu na pięknie opowiedzianą historię o miłości. Czekam na następną książkę autora.


  Aldona KOWALCZYK  (18.05.2022)
Cudowna. Polecam


  Anna Wójcik  (20.02.2023)
Niedawno temu pisałam o autorze, który mieszka w moim mieście, a mowa o Janie Śleszyńskim. Wtedy pisałam recenzje do pierwszego tomu „Czyszczenie broni” która wywarła na mnie bardzo duże wrażenie nie tylko przez emocje, jakie pisarz zawarł w książce, lecz przez czasy, w jakich żyli moi/wasi rodzice, bo ja jestem rocznikiem 1982. Jeżeli nie czytałeś pierwszego tomu, to wybacz, ale tutaj będziesz miał/ła mega spojler. Drugi tom, dla którego tutaj jesteśmy to „Przepustka od Pana Boga” wydana przez wydawnictwo Novae Res, która sprawiła, że okładka idealnie oddaje to, co znajdziesz w środku. Muszę przyznać, że autor idealnie odzwierciedlił późne lata PRL-u, i to jak żyło się w Polsce. Żeby lekcje historii tak wyglądały jak opis w książce, to podejrzewam, że nie byłoby złych uczniów.

Po wydarzeniach, jakie spotkały naszych bohaterów przyszły nowe sukcesy, ale i problemy. Michał bierze udział w tłumieniu strajku w Stoczni Gdańskiej, gdzie wbrew sobie musi stanąć naprzeciw walczących o swoje prawa cywili oraz inne rozkazy, które momentami dają Michałowi w kość. Decyzje przełożonych oraz problemy rodzinne, takie jak córeczka, która urodziła się z wadą serca oraz leczenie które nie jest możliwe w Polsce powodują, że człowiek ma mętlik w głowie. Tutaj zaczyna się rollercoaster emocjonalny, a tym bardziej czasowy. Nie muszę pisać, że walka o zdrowie własnego dziecka, jak i każdego innego, to walka z czasem pod wiatr oraz jak dodasz polskie realia, i to, co było dostępne w naszym kraju masz niezłą huśtawkę emocjonalną.

Opisów książki jest pełno co da tobie obraz tego, co czeka każdego czytelnika w tej części. Jeżeli myślisz, że dziś młodym żyje się źle to gwarantuje Michał z Olą udowodnią, że nie mieli lepiej. Walka o wszystko, co rząd powinien umożliwić młodym (i nie tylko) na start. Życie na kartki, układy i znajomości bardzo dużo dawał, żeby coś mieć albo osiągnąć, ale co jeżeli takowych się nie miało? Ola młody lekarz dopiero co po zdanych egzaminach jako kardiolog, Michał oficer Wojska Polskiego jest wykładowcą akademickim z otwartym przewodem doktorskim, ale w momencie kiedy trzeba walczyć o życie własnego dziecka jest się bezbronnym wobec jakichkolwiek zasad. Przyznaje, że momentami krew mnie zalewała, ile to człowiek musi nawet dziś nalatać się, naprosić, żeby uzyskać pomoc nie tylko dla siebie, ale i dla swoich bliskich. Podróżujemy w kosmos, a mamy braki w dostępności leków i leczeniu osób, które nie dają rady zakupić drogich sprzętów i nie tylko. Muszą prosić innych ludzi o, choćby złotówkę, której im brakuje.

Polecam książkę nie tylko dla fantastycznej historii i emocji w niej zawartej, ale i dla pamięci tego, jak żyło się naszym dziadkom, rodzicom i nam samym. Kolejnym atutem to możliwość czytania i słuchania wersji elektronicznej dostępnej m.in. w aplikacji Empik go.


  waldemar orlik  (15.07.2020)
Tak się złożyło, że na czas stanu wojennego przypadła moja zasadnicza służba wojskowa w kompanii łączności pułku zmechanizowanego. Książkę pożyczył mi kolega i muszę przyznać, że przeczytałem ją z zainteresowaniem przez kilka wieczorów. Na pewno frapująca fabuła, która wciąga czytelnika, ale również, co mnie bardziej interesowało, opis służby wojskowej i udział wojska w pierwszych dniach stanu wojennego. Do dzisiaj mam przed oczyma mroźny grudniowy poranek, alarm w jednostce i ześrodkowanie w rejonach alarmowych. Po krótkim oczekiwaniu ruszyliśmy w kierunku na Wrocław. Muszę przyznać, że czytając fragment dotyczący przegrupowania jednostki, czułem się jakby opisywał moje przeżycia. W pełni zgadzam się z autorem, że postawa wojska nie była jednorodna, większość żołnierzy przyjęło wprowadzenie stanu wojennego z wielką niechęcią, i nie tak jak przedstawiają to niektórzy świadkowie historii. Z drugiej strony, nawet nie myśleli, by użyć broni, strzelając do cywili. Nie zgadzam się z niektórymi publicystami, czy raczej politykami, którzy twierdzą, że wojsko zostało wykorzystane do zbrodniczych działań przeciwko narodowi. Mnie nikt nie pytał, czy chcę służyć w wojsku, po prostu zostałem do niego wcielony. W cywilu byłem zwykłym robotnikiem po szkole zawodowej, i prawdopodobnie, gdyby nie wojsko, stanąłbym po drugiej, dzisiaj uznawanej za słuszną, stronie. Myślę, że przedstawieni w książce oficerowie są postaciami prawdziwymi, bo też takich spotykałem podczas swojej służby i do dzisiaj z szacunkiem ich wspominam. Byli oczywiście oficerowie bardzo ideowi i tych zazwyczaj się unikało, ale również spotykałem zwykłych chamów i nadgorliwcy, których nigdzie nie brakuje. Powieść ta jest bardzo potrzebna, bo prawdziwie opisuje postawę żołnierzy w stanie wojennym. Jestem wdzięczny za tę książkę, bo nie spotkałem się jeszcze z takim ujęciem tematu stanu wojennego. Powinni ją przeczytać nie tylko dawni żołnierze, ale również i dziś służący w wojsku, bo czy ktoś tego chce czy nie jest to kawałek historii Wojska Polskiego. Również powinni ją wziąć do ręki różni młodzi cenzorzy tych trudnych czasów, by się przekonać, że nie wszystko jest czarne i białe. Polecam ją wszystkim, którzy chcą poznać prawdziwy przebieg stanu wojennego widzianego od wewnątrz. Pomimo, że czytając, skupiłem się na sprawach wojska, to jednak los głównych bohaterów bardzo mnie ujął i mam nadzieję, że w następnej książce Śleszyńskiego dowiem się o ich dalszych losach.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Klamki i dzwonki — Magdalena Knedler Klamki i dzwonki — Magdalena Knedler
Eliza Ostaszewska, poetka utrzymująca się z pracy w bibliotece, właśnie wydała tomik swoich wierszy, a zaprzyjaźniony pub zorganizował jej wieczór autorski. ...