Apokalipsyda
Cena: 23,00 zł 19,55 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
„NAUKĄ ŚWIATA NAZYWAM DOZNANIE, GDY ŚWIAT WIDZI DOBRO W SAMYM SZATANIE”.
Adam i Ela wspólnie, a zarazem oddzielnie starają poradzić sobie z trudami codzienności, a ponadto walczą w duchu o dominację pozytywnych uczuć i chcą wygrać to, co dla nich najważniejsze w życiu.
Kłopotem mężczyzny jest zrozumienie problemu matki, a poprzez to dotarcie do swojego prawdziwego ja, do uczucia miłości i spełnienia, zabranego w dzieciństwie i tak żarliwie poszukiwanego.
Powinowactwo kobiety splata ich drogi w tajemniczy sposób, ukazując jak wielką moc mają ludzkie uczucia i jakich wielkich poświęceń można dokonać za ich przyczyną.
Ostatnim wykładnikiem jest Robert – tajemniczy wytwór umysłu przemykający w prawdziwym świecie jako ktoś kogo znamy i jako ktoś komu ufamy. Prowadzi wydarzenia w sposób bliżej niezrozumiały, lecz posiadający bezkresny sens w dziejach ludzkości, nie tylko głównych bohaterów.
Jacek Gretkowski. Urodzony 5 stycznia 1983 roku. Od lat młodzieńczych do wieku dorosłego wieczny poszukiwacz i odkrywca natury – także ludzkiej. Realista potrafiący nagiąć zasady sprzeczności. Z zamiłowania filozof, teolog zainteresowany mechaniką świata i oddziaływaniem międzyludzkim. W życiu codziennym właściciel firmy remontowej oraz szczęśliwy mąż i ojciec.
Adam i Ela wspólnie, a zarazem oddzielnie starają poradzić sobie z trudami codzienności, a ponadto walczą w duchu o dominację pozytywnych uczuć i chcą wygrać to, co dla nich najważniejsze w życiu.
Kłopotem mężczyzny jest zrozumienie problemu matki, a poprzez to dotarcie do swojego prawdziwego ja, do uczucia miłości i spełnienia, zabranego w dzieciństwie i tak żarliwie poszukiwanego.
Powinowactwo kobiety splata ich drogi w tajemniczy sposób, ukazując jak wielką moc mają ludzkie uczucia i jakich wielkich poświęceń można dokonać za ich przyczyną.
Ostatnim wykładnikiem jest Robert – tajemniczy wytwór umysłu przemykający w prawdziwym świecie jako ktoś kogo znamy i jako ktoś komu ufamy. Prowadzi wydarzenia w sposób bliżej niezrozumiały, lecz posiadający bezkresny sens w dziejach ludzkości, nie tylko głównych bohaterów.
Jacek Gretkowski. Urodzony 5 stycznia 1983 roku. Od lat młodzieńczych do wieku dorosłego wieczny poszukiwacz i odkrywca natury – także ludzkiej. Realista potrafiący nagiąć zasady sprzeczności. Z zamiłowania filozof, teolog zainteresowany mechaniką świata i oddziaływaniem międzyludzkim. W życiu codziennym właściciel firmy remontowej oraz szczęśliwy mąż i ojciec.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2014
- Format: 121x195mm, oprawa miękka ze skrzedełkami
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 102
- ISBN: 978-83-7942-353-8
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 2 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Katarzyna Pinkowicz | (16.12.2014) |
Kolejna noc, kolejna walka z bezsennością; następnego ranka idziesz do pracy i od razu dostajesz naganę od szefa. Ponoć olewasz swoje obowiązki, choć przecież spóźniłeś się zaledwie pięć minut... Okazuje się jednak, że gdzieś "uciekły" Ci dwa dni od momentu, w którym po ciężkiej nocnej batalii przyłożyłeś głowę do poduszki. Odwiedzają Cię dziwni ludzie, a Ty sam starasz się rozwikłać tajemnicę swojego pochodzenia ...
To będzie wyjątkowo krótka recenzja i to nawet nie ze względu na niewielkie gabaryty książki; po prostu nie dałam rady nijak się na niej skupić. Autor tyle razy przeskakiwał z akcji do akcji, że... zwyczajnie się pogubiłam. I zdecydowanie nie jest to coś, za co mogłabym go pochwalić.
Apokalipsyda- tytuł, oczywiście, skojarzył mi się z Apokalipsą, więc za książkę zabrałam się z ochotą i pozytywnym nastawieniem. Pierwsze, co mnie "uderzyło" (i bardzo rozśmieszyło) to fragment, w którym Elżbieta (matka głównego bohatera) zwierza się dawnemu koledze Robertowi ze spotkania z tajemniczym jegomościem, który "rozpalił w niej żądzę" etc. etc. Nie będę spoilerować, ale wytłumaczenie Roberta, kim ów mężczyzna jest naprawdę, także wywołało uśmiech niedowierzania na mojej twarzy.
Irytujący był styl pisania Autora; przestawienia słów dezorientują, jest ich przede wszystkim za dużo.
Pomysł na fabułę był ciekawy, ale wydaje mi się, że sto stron to za mało, by dobrze go rozwinąć, oddać myśl Autora. Może to nie Apokalipsyda jest kiepska- może to trafiło na niewłaściwą osobę.
Co mogę więcej dodać ? Książka na pewno dla cierpliwych.
To będzie wyjątkowo krótka recenzja i to nawet nie ze względu na niewielkie gabaryty książki; po prostu nie dałam rady nijak się na niej skupić. Autor tyle razy przeskakiwał z akcji do akcji, że... zwyczajnie się pogubiłam. I zdecydowanie nie jest to coś, za co mogłabym go pochwalić.
Apokalipsyda- tytuł, oczywiście, skojarzył mi się z Apokalipsą, więc za książkę zabrałam się z ochotą i pozytywnym nastawieniem. Pierwsze, co mnie "uderzyło" (i bardzo rozśmieszyło) to fragment, w którym Elżbieta (matka głównego bohatera) zwierza się dawnemu koledze Robertowi ze spotkania z tajemniczym jegomościem, który "rozpalił w niej żądzę" etc. etc. Nie będę spoilerować, ale wytłumaczenie Roberta, kim ów mężczyzna jest naprawdę, także wywołało uśmiech niedowierzania na mojej twarzy.
Irytujący był styl pisania Autora; przestawienia słów dezorientują, jest ich przede wszystkim za dużo.
Pomysł na fabułę był ciekawy, ale wydaje mi się, że sto stron to za mało, by dobrze go rozwinąć, oddać myśl Autora. Może to nie Apokalipsyda jest kiepska- może to trafiło na niewłaściwą osobę.
Co mogę więcej dodać ? Książka na pewno dla cierpliwych.
Ósemkowy Klub Recenzenta Monika Piotrowska | (5.02.2015) |
Jacek Gretkowski urodzony 5 stycznia 1983 roku. Od lat młodzieńczych do wieku dorosłego wieczny poszukiwacz i odkrywca natury – także ludzkiej. Realista potrafiący nagiąć zasady sprzeczności. Z zamiłowania filozof, teolog zainteresowany mechaniką świata i oddziaływaniem międzyludzkim. W życiu codziennym właściciel firmy remontowej oraz szczęśliwy mąż i ojciec.
„Apokalipsyda”, autorstwa Jacka Gretkowskiego to niecodzienna opowieść, której głównym bohaterem jest Adam, czterdziestojednoletni mężczyzna, z pozoru niczym nie różniący się od innych. Wychowywany przez przyjaciela swojej matki, która wylądowała w zakładzie psychiatrycznym, po tym jak po odejściu męża, próbowała targnąć się na swoje życie. Dobry informatyk, który pracował w Instytucie Przetwarzania Danych w Chocimierzu. Prowadzi niezbyt ciekawe życie, pracując, szukając dziewczyny i próbując dowiedzieć się czegoś więcej o chorobie matki. Jednak jak to w życiu bywa, nic nie jest takie proste, jak to się nam wydaje.
Jak ważne w naszym życiu mogę okazać się sny? Kim może okazać się głos w naszej głowie? Czy w obliczu przeznaczenia jest miejsce na miłość? Jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa Bóg? Na te i inne pytanie można znaleźć odpowiedź po przeczytaniu tej książki.
„Apokalipsyda” to krótki utwór w, którym autor mieszając różne wątki, sprawia, że można się w nim bez wątpienia bardzo łatwo pogubić. Opowiadanie to nie ma w sobie nic wciągającego. Brakuje w nim momentów w których można by było się zatracić bez reszty, zapominając o otaczającej nas rzeczywistości. Ta opowieść do mnie nie trafia i na ten moment wydaje mi się, że więcej nie sięgnę po żadną z książek tego autora. „Chociaż nigdy nie mówię nigdy. „
Dominika, lat 18
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
„Apokalipsyda”, autorstwa Jacka Gretkowskiego to niecodzienna opowieść, której głównym bohaterem jest Adam, czterdziestojednoletni mężczyzna, z pozoru niczym nie różniący się od innych. Wychowywany przez przyjaciela swojej matki, która wylądowała w zakładzie psychiatrycznym, po tym jak po odejściu męża, próbowała targnąć się na swoje życie. Dobry informatyk, który pracował w Instytucie Przetwarzania Danych w Chocimierzu. Prowadzi niezbyt ciekawe życie, pracując, szukając dziewczyny i próbując dowiedzieć się czegoś więcej o chorobie matki. Jednak jak to w życiu bywa, nic nie jest takie proste, jak to się nam wydaje.
Jak ważne w naszym życiu mogę okazać się sny? Kim może okazać się głos w naszej głowie? Czy w obliczu przeznaczenia jest miejsce na miłość? Jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa Bóg? Na te i inne pytanie można znaleźć odpowiedź po przeczytaniu tej książki.
„Apokalipsyda” to krótki utwór w, którym autor mieszając różne wątki, sprawia, że można się w nim bez wątpienia bardzo łatwo pogubić. Opowiadanie to nie ma w sobie nic wciągającego. Brakuje w nim momentów w których można by było się zatracić bez reszty, zapominając o otaczającej nas rzeczywistości. Ta opowieść do mnie nie trafia i na ten moment wydaje mi się, że więcej nie sięgnę po żadną z książek tego autora. „Chociaż nigdy nie mówię nigdy. „
Dominika, lat 18
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res