Smak kamienicy
Cena: 29,99 zł 25,49 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
„Smak kamienicy” to nostalgiczna, ale przede wszystkim ciepła opowieść o wielopokoleniowej rodzinie i jej rodzinnym gnieździe – starej kamienicy przy ulicy Dworcowej w Chojnicach. Choć śmierć i wojna położyły się cieniem na życiu Kreftów to jednak we wspomnieniach autorki dominują echa dziecięcych zabaw, wspólnie spędzanego czasu, codzienności, a także… zapachy.
Czy dom może mieć smak? Czy może przywodzić na myśl nie tylko reminiscencje, ale i aromaty? Oczywiście… Kamienica przy ulicy Dworcowej pachniała przygotowywanymi przez mieszkańców posiłkami i zimowymi zapasami, wędzonym mięsem, świeżym praniem ściągniętym ze sznura, mydlinami, którymi szorowano schody. A przede wszystkim pachniała tym niepowtarzalnym zapachem bezpiecznego domu, w którym nie brakowało wzajemnego szacunku i miłości: dziadków, rodziców i rodzeństwa.
Dodatkowo opowieść została okraszona rodzinnymi przepisami autorki na pyszne dania i desery babci Wiktorii i mamy Broni: zupę brukwiową na gęsinie, plińce, golce, śledzia w śmietanie po kaszubsku, cytrynowy krem i wiele innych.
Maria Danuta Kordykiewicz – trochę szalona, zadowolona z życia człuchowianka z chojnickimi korzeniami, dla której najważniejsza jest rodzina: mąż, czworo dzieci (ze swoimi połówkami) i ośmioro wnucząt. Choć Człuchów zajmuje w jej sercu najważniejsze miejsce, to wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych co chwila powracają smakami, zapachami i kolorami chojnickich klimatów.
W przygotowaniu są inne powieści autorki: „Zapachy szkoły” oraz „Kolory miłości”.
Czy dom może mieć smak? Czy może przywodzić na myśl nie tylko reminiscencje, ale i aromaty? Oczywiście… Kamienica przy ulicy Dworcowej pachniała przygotowywanymi przez mieszkańców posiłkami i zimowymi zapasami, wędzonym mięsem, świeżym praniem ściągniętym ze sznura, mydlinami, którymi szorowano schody. A przede wszystkim pachniała tym niepowtarzalnym zapachem bezpiecznego domu, w którym nie brakowało wzajemnego szacunku i miłości: dziadków, rodziców i rodzeństwa.
Dodatkowo opowieść została okraszona rodzinnymi przepisami autorki na pyszne dania i desery babci Wiktorii i mamy Broni: zupę brukwiową na gęsinie, plińce, golce, śledzia w śmietanie po kaszubsku, cytrynowy krem i wiele innych.
Maria Danuta Kordykiewicz – trochę szalona, zadowolona z życia człuchowianka z chojnickimi korzeniami, dla której najważniejsza jest rodzina: mąż, czworo dzieci (ze swoimi połówkami) i ośmioro wnucząt. Choć Człuchów zajmuje w jej sercu najważniejsze miejsce, to wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych co chwila powracają smakami, zapachami i kolorami chojnickich klimatów.
W przygotowaniu są inne powieści autorki: „Zapachy szkoły” oraz „Kolory miłości”.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2014
- Format: 121x195mm, oprawa miękka ze skrzydełkami
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 116
- ISBN: 978-83-7942-101-5
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Aga CM | (12.04.2014) |
Książka rozpoczyna się w 2009 roku. Maria jest dorosła. Mieszka w Człuchowie. Ma czworo dzieci, ośmioro wnucząt i męża - Tadeusza. Przeprowadzili się tu z najstarszym synem w 1970 roku ze Szczecina. Zamieszkali najpierw w małym mieszkaniu zakładowym. Z czasem rodzina się powiększała zatem zdecydowali się wybudować dom. Jakiś czas temu zmarł jej ojciec, który co 5 lat jej się ukazuje. Za każdym razem zwiastuje to coś złego...
Tytułowa kamienica to miejsce bliskie autorce tej książki. Tam toczyło się życie jej przodków. Tam dorastała. Mieszkanie odziedziczyła jej najmłodsza siostra - Barbara, która wyjechała do Niemiec i zostawiła je pod opieką swojemu byłemu mężowi i jego matce. Niestety osoby te doprowadziły do zadłużenia i zdecydowały o tym, że się go pozbędą. Gdy Maria dowiedziała się o wystawieniu na sprzedaż tego miejsca - poczuła się nieswojo...
"Smak kamienicy" to saga rodzinna. Historia o losach poszczególnych członków klanu Kreftów. Autorka rozpoczyna swą opowieść od roku 1928 gdy Jan i Wiktoria (jej dziadkowie) wprowadzili się do tytułowej kamienicy przy ul. Dworcowej. Na początku powodziło im się dobrze, można by rzec, że byli majętni. Jednak wybuch wojny zmienił wszystko. Zostali przekwaterowani na obrzeża Chojnic - do "Nowej Ameryki". Syn Jana z pierwszego małżeństwa - Paweł (ojciec Marii) - w latach wojennych przeżył gehennę. Pobyt w obozach jenieckich naznaczył go na zawsze. W 1940 roku ożenił się z Bronką. Zamieszkali w dwupokojowym mieszkaniu przy ul. Gdańskiej. Ojciec Marii został wcielony do wojska niemieckiego. W trakcie wojny urodziło im się 3 dzieci, z czego tylko jeden syn przeżył - Romek. Gdy Paweł powrócił cały w 1945 roku zastał żonę i syna mieszkających na ul. Dworcowej. Maria to dziecko, które urodziło się jako pierwsze po wojnie. Jak była mała wszyscy ją rozpieszczali.
W książce autorka wspomina święta, wyjazdy do wujostwa, prezenty z USA, bajki opowiadane przez babcię, grzybobranie, czasy przedszkolne u sióstr franciszkanek, dekorowanie grobów na cmentarzu, odgłosy ciężkich buciorów dziadka, "handlu" cukierkami, tradycje świąteczne, bale karnawałowe, dziadka reperującego obuwie, sprawdzanie zeszytów przez ojca, "wybielanie" tenisówek, rowery z tzw. "ramą", pogrzeby. A przede wszystkim wspomina zmieniające się wraz z porami roku zapachy: pomarańczy, prania, ciast, szyszek, zup, parzonej kawy, pieczonej gęsi, pastowanych podłóg, smażonego karpia, smażonych pączków, tabaki, tranu, wędzonego mięsa...
Po śmierci "babci" Wiktorii wszystko się zmieniło. Dziadek zaczął szukać nowej partnerki życiowej, ojciec Marii - Paweł powoli zatracał się w nałogu alkoholowym, matka naszej autorki zaczęła pracować. Domem zajęła się Jasia - i pojawiły się nowe potrawy, zapachy, smaki...
Pisarka bardzo szczegółowo przedstawia zdarzenia, miejsca, charakterystyki bohaterów. Zamieściła tu również wiele przepisów na kaszubskie specjały. Wszystko wzbogaciła starymi, czarno-białymi fotografiami.
Dzięki stylowi autorki szybko utożsamiłam się z bohaterami, których tak wyraźnie nakreśliła. W trakcie lektury powróciły wspomnienia z dziejów własnej familii. Jednak zauważam, że z czasem nie pamiętam tych gorszych a pozostają jedynie te szczęśliwe.
Niepozorna, cienka, niewielkich rozmiarów. Bardzo wzruszająca, melancholijna. Mnogość wątków. Przepełniona wspomnieniami wesołymi ale również tymi tragicznymi. Historia o codziennym życiu wielopokoleniowej rodziny.
Tytułowa kamienica to miejsce bliskie autorce tej książki. Tam toczyło się życie jej przodków. Tam dorastała. Mieszkanie odziedziczyła jej najmłodsza siostra - Barbara, która wyjechała do Niemiec i zostawiła je pod opieką swojemu byłemu mężowi i jego matce. Niestety osoby te doprowadziły do zadłużenia i zdecydowały o tym, że się go pozbędą. Gdy Maria dowiedziała się o wystawieniu na sprzedaż tego miejsca - poczuła się nieswojo...
"Smak kamienicy" to saga rodzinna. Historia o losach poszczególnych członków klanu Kreftów. Autorka rozpoczyna swą opowieść od roku 1928 gdy Jan i Wiktoria (jej dziadkowie) wprowadzili się do tytułowej kamienicy przy ul. Dworcowej. Na początku powodziło im się dobrze, można by rzec, że byli majętni. Jednak wybuch wojny zmienił wszystko. Zostali przekwaterowani na obrzeża Chojnic - do "Nowej Ameryki". Syn Jana z pierwszego małżeństwa - Paweł (ojciec Marii) - w latach wojennych przeżył gehennę. Pobyt w obozach jenieckich naznaczył go na zawsze. W 1940 roku ożenił się z Bronką. Zamieszkali w dwupokojowym mieszkaniu przy ul. Gdańskiej. Ojciec Marii został wcielony do wojska niemieckiego. W trakcie wojny urodziło im się 3 dzieci, z czego tylko jeden syn przeżył - Romek. Gdy Paweł powrócił cały w 1945 roku zastał żonę i syna mieszkających na ul. Dworcowej. Maria to dziecko, które urodziło się jako pierwsze po wojnie. Jak była mała wszyscy ją rozpieszczali.
W książce autorka wspomina święta, wyjazdy do wujostwa, prezenty z USA, bajki opowiadane przez babcię, grzybobranie, czasy przedszkolne u sióstr franciszkanek, dekorowanie grobów na cmentarzu, odgłosy ciężkich buciorów dziadka, "handlu" cukierkami, tradycje świąteczne, bale karnawałowe, dziadka reperującego obuwie, sprawdzanie zeszytów przez ojca, "wybielanie" tenisówek, rowery z tzw. "ramą", pogrzeby. A przede wszystkim wspomina zmieniające się wraz z porami roku zapachy: pomarańczy, prania, ciast, szyszek, zup, parzonej kawy, pieczonej gęsi, pastowanych podłóg, smażonego karpia, smażonych pączków, tabaki, tranu, wędzonego mięsa...
Po śmierci "babci" Wiktorii wszystko się zmieniło. Dziadek zaczął szukać nowej partnerki życiowej, ojciec Marii - Paweł powoli zatracał się w nałogu alkoholowym, matka naszej autorki zaczęła pracować. Domem zajęła się Jasia - i pojawiły się nowe potrawy, zapachy, smaki...
Pisarka bardzo szczegółowo przedstawia zdarzenia, miejsca, charakterystyki bohaterów. Zamieściła tu również wiele przepisów na kaszubskie specjały. Wszystko wzbogaciła starymi, czarno-białymi fotografiami.
Dzięki stylowi autorki szybko utożsamiłam się z bohaterami, których tak wyraźnie nakreśliła. W trakcie lektury powróciły wspomnienia z dziejów własnej familii. Jednak zauważam, że z czasem nie pamiętam tych gorszych a pozostają jedynie te szczęśliwe.
Niepozorna, cienka, niewielkich rozmiarów. Bardzo wzruszająca, melancholijna. Mnogość wątków. Przepełniona wspomnieniami wesołymi ale również tymi tragicznymi. Historia o codziennym życiu wielopokoleniowej rodziny.
Katarzyna Recenzjapisanaemocjami | (5.05.2014) |
Maria Danuta Kordykiewicz, jak sama mówi o sobie, jest szaloną i zadowoloną z życia kobietą. Najważniejsza jest dla niej rodzina: mąż i czworo dzieci (ze swoimi połówkami) i ośmioro wnucząt! Mieszka w Człuchowie, ale korzenie ma chojnickie. Choć Człuchów jest dla niej miejscem najważniejszym, to wspomnienia lat dziecięcych i młodzieńczych, co chwila powracają do niej smakami, zapachami i kolorami chojnickich klimatów. Autorka pracuje teraz nad dwoma swoimi powieściami: "Zapachy szkoły" i "Kolory miłości".
"Smak kamienicy" to ciepła opowieść o Marii i jej szczęśliwej wielopokoleniowej rodzince. Rzecz dzieje się w Chojnicach, w rodzinnym mieście, a dokładniej w starej i klimatycznej kamienicy przy ulicy Dworcowej. Akcja rozpoczyna się w 2009 roku, kiedy to główna bohaterka jest już dojrzałą kobietą. W Chojnicach mieszkają już 40 lat! To w tej kamienicy wszystko się wydarzyło, to tutaj czuć każdy zapach i smak przeszłości. Autorka, a zarazem główna bohaterka wspomina też swoich przodków. Robi to z sentymentem, opowiada o nich ciepło i czule, aż czuć miłość przelaną na kartki tej powieści. Dzięki takim książkom docenia się swoją rodzinę i bliskich, z którymi przecież tak wiele nas łączy, a w dzisiejszym świecie nawet nie tego nie zauważamy...
Powieść pani Marii Kordykiewicz to saga rodzinna Kreftów. Autorka sięga pamięcią aż czasów wojny i śmierci. I wtedy rodzi się ona: pierwsze dziecko Bronki i Pawła. W swoich wspomnieniach powraca do dziecięcych zabaw, do wspólnie spędzanego czasu z rodzeństwem, do zwykłej codzienności. Chociaż może wcale nie była taka zwykła, skoro autorka wspomina ją dzisiaj z ogromnym sentymentem. Nie brakuje w książce anegdotek o każdym członku rodziny, o zabawnych, ale również smutnych i traumatycznych historii i przeżyć. Z każdym wydarzeniem, autorka przywołuje jakiś zapach, np. zapach ciasta, prania, parzonej kawy, smażonej ryby, pączków i wiele, wiele innych.
Książka nie jest swoistym dziennikiem czy też pamiętnikiem. Jest to powieść. Niestety bardzo krótka, ponieważ liczy tylko 116 stron. Dodatkowo znajdują się w niej stare fotografie, ale co równie "smaczne", wiele jest w książce przepisów autorki na pyszne dania, desery babci Wiktorii i mamy Broni, np. na zupę brukwiową na gęsinie, plińce, golce, śledzia w śmietanie po kaszubsku, czy też cytrynowy krem. Muszę również wspomnieć o pięknym wydaniu tej książki. Okładka jest iście wiosenna i ciepła. Nie brakuje motywu kwiatowego, w którym szalenie się zakochałam!
Podsumowując, "Smak kamienicy" to piękna opowieść o rodzinie, która przez wiele lat zamieszkuje w kamienicy przy ulicy Dworcowej. Jeśli macie ochotę spędzić czas w takim miłym i rodzinnym gronie, to nie zwlekajcie z sięgnięciem po tę książkę.
"Smak kamienicy" to ciepła opowieść o Marii i jej szczęśliwej wielopokoleniowej rodzince. Rzecz dzieje się w Chojnicach, w rodzinnym mieście, a dokładniej w starej i klimatycznej kamienicy przy ulicy Dworcowej. Akcja rozpoczyna się w 2009 roku, kiedy to główna bohaterka jest już dojrzałą kobietą. W Chojnicach mieszkają już 40 lat! To w tej kamienicy wszystko się wydarzyło, to tutaj czuć każdy zapach i smak przeszłości. Autorka, a zarazem główna bohaterka wspomina też swoich przodków. Robi to z sentymentem, opowiada o nich ciepło i czule, aż czuć miłość przelaną na kartki tej powieści. Dzięki takim książkom docenia się swoją rodzinę i bliskich, z którymi przecież tak wiele nas łączy, a w dzisiejszym świecie nawet nie tego nie zauważamy...
Powieść pani Marii Kordykiewicz to saga rodzinna Kreftów. Autorka sięga pamięcią aż czasów wojny i śmierci. I wtedy rodzi się ona: pierwsze dziecko Bronki i Pawła. W swoich wspomnieniach powraca do dziecięcych zabaw, do wspólnie spędzanego czasu z rodzeństwem, do zwykłej codzienności. Chociaż może wcale nie była taka zwykła, skoro autorka wspomina ją dzisiaj z ogromnym sentymentem. Nie brakuje w książce anegdotek o każdym członku rodziny, o zabawnych, ale również smutnych i traumatycznych historii i przeżyć. Z każdym wydarzeniem, autorka przywołuje jakiś zapach, np. zapach ciasta, prania, parzonej kawy, smażonej ryby, pączków i wiele, wiele innych.
Książka nie jest swoistym dziennikiem czy też pamiętnikiem. Jest to powieść. Niestety bardzo krótka, ponieważ liczy tylko 116 stron. Dodatkowo znajdują się w niej stare fotografie, ale co równie "smaczne", wiele jest w książce przepisów autorki na pyszne dania, desery babci Wiktorii i mamy Broni, np. na zupę brukwiową na gęsinie, plińce, golce, śledzia w śmietanie po kaszubsku, czy też cytrynowy krem. Muszę również wspomnieć o pięknym wydaniu tej książki. Okładka jest iście wiosenna i ciepła. Nie brakuje motywu kwiatowego, w którym szalenie się zakochałam!
Podsumowując, "Smak kamienicy" to piękna opowieść o rodzinie, która przez wiele lat zamieszkuje w kamienicy przy ulicy Dworcowej. Jeśli macie ochotę spędzić czas w takim miłym i rodzinnym gronie, to nie zwlekajcie z sięgnięciem po tę książkę.
Książki Sardegny | (20.04.2014) |
"Smak kamienicy" nie jest pisany w formie pamiętnika czy biografii. Jest raczej zaczątkiem bardzo przyjemnej powieści. Napisałam zaczątkiem, bowiem 116 stron to zdecydowanie za mało, żeby książka miała szansę rozkwitnąć. A szkoda, bo potencjał jest, a i tematyka jest na tyle obszerna, że materiału starczyłoby na zdecydowanie większą ilość stron.
Więcej na: http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2014/04/smak-kamienicy-maria-kordykiewicz.html
Więcej na: http://ksiazki-sardegny.blogspot.com/2014/04/smak-kamienicy-maria-kordykiewicz.html
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Kod przeznaczenia — Magdalena Trubowicz Kiedy myślisz, że wszystko już stracone, okazuje się, że ktoś wyciąga do ciebie pomocną dłoń. Nie zastanawiaj się – chwytaj i trzymaj ile sił.
Ona – kelne... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res