Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura kobieca -> Śluby milczenia — Karolina Skiendziel
Śluby milczenia — Karolina Skiendziel

Śluby milczenia

Cena: 34,99 zł 29,74 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Przed mafią nie uciekniesz. Nawet gdyby schronienia chciał ci udzielić sam Bóg.

Olga jest dziewczyną szefa mafii, więc przemyt narkotyków i nielegalna broń to dla niej chleb powszedni. Dzień przed ich wspólnym wylotem na Dominikanę, Michał wyjeżdża nagle, by załatwić pilną sprawę, a dziewczyna zostaje brutalnie zaatakowana i zgwałcona przez jego najlepszego kumpla. Doprowadzona do ostateczności pociąga za spust…

Oszołomiona zabiciem człowieka i pełna podejrzeń, że nie ma co liczyć na zrozumienie Michała, decyduje się uciec z kraju. Dzięki pomocy jedynej przyjaciółki, Klaudii, trafia do klasztoru w Berlinie, gdzie zamierza schronić się przed szukającymi jej wysłannikami bossa. Nie wie jeszcze, że zakonnice – pod przykrywką dobroczynności – wyłudzają znaczne sumy pieniędzy, a jej pojawienie się w tym miejscu nie ma nic wspólnego z przypadkiem…

Warkot sportowego silnika Michała poznałabym na końcu świata. Wiedziałam, że to on kieruje się do bazy. Bałam się, że znajdzie mnie szybciej, niż zdąży przyjechać Klaudia. Upadłam na ziemię, chowając się przed światłami samochodu. Spojrzałam na zegarek w telefonie  minęły dwie godziny od naszego ostatniego spotkania. W tym czasie nieoczekiwanie zmieniło się całe moje życie. […] Minuty ciągnęły się nieubłaganie, miałam wrażenie, że czekam na Rudą całą wieczność. Telefon zaczął wibrować mi w dłoni, na ekranie wyświetliło się zdjęcie Michała. Sparaliżowana nie wiedziałam, co robić. Kończył mi się czas. Kiedy miałam już się rozpłakać i poddać, zauważyłam światła samochodu. Podeszłam bliżej. To była Klaudia.

Karolina Skiendziel
Jestem spełnioną kobietą, mamą siedmioletniej Lilianny oraz żoną Rafała. Ukończyłam liceum ogólnokształcące o profilu humanistycznym w Augustowie. Od pięciu lat pasjonuję się i zajmuję cukiernictwem – tortami artystycznymi i sugarcraftingiem. Pisanie traktuję jako terapię, w której zawieram swoje uczucia i przemyślenia. Uwielbiam tatuaże i dobre jedzenie. Należę do zaciekłych fanek Freddiego Mercury’ego, Herkulesa Poirota oraz Harry’ego Pottera.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura kobieca
  • Wydawca: Novae Res, 2022
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 272
  • ISBN: 978-83-8313-146-7

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 16 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Paulina Kwiatkowska  (14.10.2022)
Zawsze z największym zainteresowaniem sięgam po lektury, w których mafia jest na pierwszym miejscu. Choć nie chciałabym tego przeżyć w prawdziwym życiu nic nie stoi na przeszkodzie odnośnie tego, bym mogła zaczytać się właśnie w takich lekturach. Z tego też powodu w ostatnim czasie postanowiłam sięgnąć po ,,Śluby milczenia" Karoliny Skiendziel, która skupia się właśnie na takich mafijnych wątkach. Polska autorka zadbała o to, by nic w wykreowanej przez niej fabule nie było dziełem przypadku. O co w tym wszystkim chodziło?

Bycie dziewczyną szefa mafii na pewno jest nie lada przeżyciem, ale wiąże się także z dużą odpowiedzialnością i zagrożeniem. W takiej właśnie sytuacji znalazła się Olga. Jej partner musiał wyjechać w celu załatwienia pilnej sprawy, a ona została. Podczas nieobecności szefa mafii jego najlepszy kolega zgwałcił i zaatakował Olgę. Kobieta go zabiła, a następnie musiała uciekać. Dobrze wiedziała, że jej partner nie zrozumie jej zachowania, więc postanowiła ratować się ucieczką za granicę. Jak miało wyglądać jej dalsze życie?

,,Śluby milczenia" Karoliny Skiendziel to doskonała literatura dla miłośniczek klimatów mafijnych. Na nudę w tym przypadku na pewno nie można narzekać, tym bardziej, że życie Olgi z dnia na dzień musi ulec całkowitej zmianie. Bez wątpienia polska autorka stworzyła jedną z tych powieści, które okażą się interesujące dla miłośniczek tego typu powieści z mafijnym zabarwieniem fabuły. Na pewno możesz się z nią zapoznać w jeden z wolnych wieczorów.


  Beata Moskwa  (23.10.2022)
Mocny temat, silne wrażenia i historia, która przede wszystkim stawia na emocje. Sięgając po "Śluby milczenia" liczyłam na przyjemną opowieść, ale na pewno nie spodziewałam się, że dam się aż tak mocno wciągnąć w to co dzieje się dookoła bohaterów.

Mafijny romans to jeden z najbardziej popularnych ostatnio motywów, więc nic dziwnego, że rozwija się także na naszej polskiej, debiutanckiej płaszczyźnie. Autorki próbują swoich sił decydują się na kreację silnych, niebezpiecznych bohaterów oraz dorównujących im kobiet co idealnie dostrzec można w książce Karoliny Skiendziel. Autorka na niespełna trzystu stronach opisała półświatek, w którym wszystko może się wydarzyć, ponieważ wiele postaci przejawia brak skrupułów a my śledzimy to wszystko z dużą dozą ciekawości, otoczeni lekkością i plastycznymi dialogami.

Olga, dziewczyna szefa mafii, doskonale zna zasady rządzące tym światem. Niestety związek z kimś kto otacza się brutalnością i śmiercią zawsze balansuje na granicy, więc gdy pewnego dnia Michał wyjeżdża w interesach zostawiając dziewczynę samą, ta pada ofiarą gwałtu jego kolegi. Zraniona i wystraszona Olga pociąga za spust pakując się w ogromne kłopoty. Ucieka przed zemstą i przed ukochanym, ukrywa się wśród zakonnic, ale nie spodziewa się, że w berlińskim klasztorze rozegra się kolejna tragedia.

Fabuła jest dość mocno naszpikowana zwrotami akcji i czasami można poddać w wątpliwość ich wiarygodność, ale cały gangsterski świat wyjęty jest spod realnych wydarzeń, więc akurat w tym gatunku nie stawiam tego na pierwszym miejscu skupiając się na tym jak mocno zostanę wciągnięta do świata bohaterów. A w tym przypadku poszło to w dobrą stronę, bo chociaż miałam wątpliwości co do racjonalnego postępowania Olgi i nie bardzo pasował mi jej charakter, to z drugiej strony dobrze się bawiłam podążając tropem ciągnącej się za nią niebezpiecznej przygody. Autorka pokusiła się o sporą liczbę problemów z którymi przyszło nam się mierzyć, więc nie było czasu na nudę a samą lekturę pochłonęłam w zaledwie jeden wieczór.

"Śluby milczenia" to żadna przełomowa książka, ale na pewno wata poświęconego jej czasu. Niewiele jest autorek, które potrafią mnie zaciekawić w tym konkretnym gatunku a Karolinie Skiendziel się to udało z nawiązką, ponieważ zadebiutowała w bardzo smacznym stylu. Jeśli szukacie więc sporej porcji atrakcji i niebezpieczeństwa - oto lektura dla Was.


  Edyta Osińska  (23.10.2022)
Dzień dobry!

Lubicie książki z mafią w tle? Ja takich unikam ale tutaj mocno skusił mnie opis i okładka. Czyż nie jest intrygująca? :)

Książka o której wspominam to „Śluby milczenia” - debiut @karolinaskiendziel @novaeres. Przyznaję, że na początku parę wulgarnych scen mnie mocno zniechęciło. Dałam jednak książce szansę, bo fabuła mnie bardzo wciągnęła. I wtedy odpłynęłam. Nie dało się przestać czytać! Musiałam wiedzieć co dalej. Akcja trzymała ciągle w napięciu. Bardzo podobał mi się wątek głównej bohaterki Olgi i Erwina. Co do bohaterów - wg mnie fajnie wykreowani. W trakcie czytania targało mną wiele emocji - od irytacji na główną bohaterkę, bo żal, smutek i radość. Koncówka … końcówka zaskakuje … i daje szansę na kolejną część, której nie mogę się doczekać!


Olga i Michał są parą. Ona jest księgową, on szefem mafii narkotykowej. Pewnego dnia, na dzień przed wylotem na Dominikanę, Olga zostaje zaatakowana przez kolegę Michała, którego w obronie własnej zabija. Musi uciekać! Pomaga jej w tym najlepsza przyjaciółka. Trafia do klasztoru w Berlinie, w którym od samego początku dzieją się dziwne rzeczy. Im bliżej Olga - a raczej Inga poznaje pracę klasztoru tym bardziej zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak. A międzyczasie poznaje przystojnego i bogatego Erwina.

Polecam przede wszystkim fanom mafijnych porachunków, erotyków i troszkę thrillera też się tutaj znajdzie.


  Daria farmer_with_the_book  (28.10.2022)
Olga to dziewczyna szefa mafii. Mają wyjechać razem na cudowną Dominikanę, ale dzień przed tym Michał musi wyjechać. Olga przeżywa wówczas katusze bo zostaje okropnie skrzywdzona przez jego kumpla. Będąc pod wpływem ogromnych emocji, dziewczyna sięga po broń...

Jako, że to był najlepszy kolega jej chłopaka to Olga ucieka bo boi się, że to zabójstwo wyprowadzi Michała z równowagi. Gdzie się chowa? W klasztorze. No bo wiadomo... Tam same dobre duszyczki... A no nie. Przynajmniej nie w tym klasztorze. To zupełnie inne miejsce niż się wydaje.

✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨

Nie będę owijać w bawełnę. Tę książkę trzeba przeczytać i już. Akcja w Polsce, ale przeniesiona zostaje w pewnym momencie za granicę. Do tego dużo tajemnic. Masa emocji, które momentami ogłupiają. No i strach, który towarzyszy prawie od początku. To wszystko i jeszcze więcej znajdziecie w tej historii.

Choć książka wciąga tak naprawdę dopiero w chwili kiedy Olga trafia do klasztoru, bo to tam dzieje się prawdziwą magia, to początek jest nie bez znaczenia. Myślała, że uciekła od niebezpieczeństwa, a wkrótce okazuje się, że wpadła w jeszcze gorsze. Przysięgam, że oddałabym wszystkie książki jakie mam, żeby obejrzeć film na podstawie tej historii. Przecież to majstersztyk w swoim gatunku.

Poznajemy też dwie ciekawe męskie postaci. Erwin i Mikołaj to goście, którzy na początku wydają się być zupełnie inni niż są w rzeczywistości.

Ta książka ma też drugie dno. To nie tylko świetna fabuła, dopracowana do perfekcji. To także trudne tematy takie jak handel ludźmi czy wyłudzenia.

Najlepsze jest to, że będzie kontynuacja


  Karolina Janowska  (6.11.2022)
Dla Olgi świat pełen przemocy, ciemnych interesów i mafii jest codziennością - w końcu jest dziewczyną szefa mafii. Mimo że On trzyma ją całkiem daleko od wszystkiego, Ona nie jest głupia i wie, co z czym się je w tym świecie. Jednak życie Olgi szybko zmienia się z sielankowego, na pełne strachu. Sięgnęła po broń, zabiła, a tego nie wybaczy jej nawet Michał. Jej ostatnią nadzieją jest jej koleżanka - Klaudia. Szybko jednak zrozumie, że jej wybory nie ustabilizują jej życia, a wciągną w jeszcze większe piekło. Zaufała niewłaściwej osobie i będzie długo za to płacić.
---------
"Śluby milczenia" to książka, która skrywa w sobie wszystkiego po trochu. Mamy nutkę grozy, mafii, a jak mafia to i trup, miłość i namiętność, zaufanie i strach, a także ucieczkę, tajemnice i jeszcze więcej zwrotów akcji. Nie zabrakło też trudniejszych tematów, jak przemyt ludzi, który mocno mnie poruszył. Jestem bardzo zadowolona, że mogłam poznać ten debiut. Jestem również pewna, że podbije serca nie jednej osobie, a okładka przyciągnie nie jedne dłonie, bo jest świetna.


  ewela_ czyta  (7.11.2022)
Mafia kieruje się swoimi prawami, przed mafią nie uciekniesz, będzie cię ścigać, aż do skutku.
Olga jest dziewczyną szefa mafii. Wie jakie panują tam zasady, odejście z tego świata nie jest możliwe. Na porządku dziennym dla niej są narkotyki oraz broń. Przebywa w tym świecie ponieważ kocha Michała. Pewnego dnia on musi wyjechać na chwile i zostawia samą Olgę w magazynie z współpracownikami. W tym czasie dziewczyna zostaje zgwałcona, przez najlepszego kolegę Michała. Kobieta doprowadzona do ostateczności pociąga za spust... Pozostaje jej tylko ucieczka.
Nie może się pogodzić z tym, że zabiła człowieka. W ucieczce pomaga jej koleżanka, Klaudia. Dziewczyna szuka schronienia w klasztorze w Berlinie. Myśli, że tam zazna spokoju, jednak nic bardziej mylnego. Wpada z deszczu pod rynnę...

Okładka czaruje swoją tajemniczością, a opis zachęca do sięgnięcia i zagłębienia się w lekturze. Jest to debiut autorki, który mogę powiedzieć, że jest udany. Bardzo lekki i przyjemny styl pozwala zagłębić się w fabule i czytać, aż nie dobrnie się do końca. Nie jest to słodka historia, gdzie wszystko się układa i idzie po myśli głównego bohatera. Ta książka skrywa wszystkiego po trochu, nie przewidzisz co za chwilę się wydarzy, mamy mafię, która nie wybacza, sprzedaż niewinnych dzieci, wyłudzanie pieniędzy, gra na uczuciach, zastraszanie, nienawiść, zazdrość oraz gdzieś pośrodku odrobina miłości. Główna bohaterka wiedziała dokładnie co ją czeka jak nie ucieknie, a Michał okazał się prawdziwym szefem mafii niemającym skrupułów nawet dla najbliższej osoby. Mam nadzieję, że będzie kontynuacja, ponieważ sięgnę po nią z ogromną przyjemnością. Zakończenie pozostawia pewien niedosyt, chciałabym wiedzieć co będzie dalej się działo z Olgą i czy Erwin będzie uczestniczył w jej życiu. Gorąco polecam, sprawdźcie sami czy przypadki istnieją.


  Mirosława Dudko  (10.11.2022)
„Wszystko ma swoje drugie dno”

Temat mafii jest ostatnio popularny w literaturze polskiej i wciąż powstają nowe powieści z tego rodzaju wątkiem. Często niektóre schematy się powielają i wydaje się, że trudno wymyślić coś oryginalnego. Miałam podobne obawy wobec książki „Śluby milczenia”, gdyż z opisu wynikało, że może być to opowieść, jakich wiele. Na szczęście się myliłam i spędziłam z tą książką ekscytujące godziny.

Olga od pięciu lat jest dziewczyną Michała, bossa mafii pruszkowskiej i doskonale wie, w jakim środowisku się obraca znając też konsekwencje nieuczciwych działań. No cóż, wytatuowany po samą szyję Michał jest dla niej najważniejszy, ale z gustami się nie dyskutuje. Wkrótce przekonuje się, że on nie wybacza niesubordynacji i błędów, a jego miłość potrafi nagle zmienić się w nienawiść. Okoliczności sprawiły, że Olga musi uciekać przed nim i skutkami wydarzeń, jakie miały miejsce podczas jego nieobecności i teraz staje się ofiarą, za którą wyznaczono sto tysięcy złotych. W ukryciu się przed jego złością pomaga jej Klaudia, przyjaciółka, która ma znajomości w Berlinie w pewnym klasztorze. Zawozi tam Olgę, która myśli, że tutaj nikt jej nie znajdzie i w spokoju przeczeka burzę pod fałszywym nazwiskiem. Już na drugi dzień przekonuje się jak bardzo się myliła…

Do debiutów podchodzę zawsze ostrożnie, ale i z ciekawością, gdyż w młodych, początkujących pisarzach drzemie często nieobliczalny potencjał, który przelewa się na papier w bardzo zgrabnym i przemyślanym stylu. Tytuł „Śluby milczenia” zapowiada historię naznaczoną strachem i tajemnicami, i tego rodzaju elementy można w niej też odnaleźć. Jest ich znacznie więcej, gdyż autorka nie boi się poruszać trudnych tematów, czasami szokując, czasami wzruszając lub też zawieszając jakąś sytuację w nieoczekiwanym momencie.

Nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań, gdy sięgałam po tę książkę, gdyż spodziewałam się typowego romansu mafijnego sądząc po opisie, a patrząc na okładkę – wątku kryminalnego. Jednak autorka całkowicie mnie zaskoczyła, gdyż poprowadziła fabułę w sposób trudny do przewidzenia. Już sam fakt, że w pewnym momencie akcja przenosi się do klasztoru, w którym dzieją się rzeczy sprzeczne z przeznaczeniem takiej instytucji, stwarza ciekawy wątek i intrygującą fabułę, która rozbudowuje się coraz lepiej z każdym kolejnym rozdziałem.

Trochę pierwsze strony wprowadziły mnie w błąd, a to ze względu na błędnie oznaczoną datę, gdy wszystko się zaczyna. Zamiast 20 lipca 2020 roku jest 21 lipca 2022 roku i ta data powtarza się dwukrotnie. Jednak potem kolejność była już uporządkowana i nie wprowadzała zamieszania. Zresztą to nie ma szczególnego znaczenia, gdyż to, co zaserwowała pani Karolina Skiendziel skupia na sobie całą uwagę. Początkowo wszystko wydawało się iść przewidywalnym torem, ale od momentu, gdy bohaterka wpada w kłopoty, zaczyna się emocjonalna, wartka akcja trzymająca w napięciu do końca.

Fabuła jest dość dynamiczna, bez zbędnych szczegółów, momentami przewidywalna, ale nie zawsze. Nie brakuje śmiałych scen erotycznych, których nie jest dużo, ale nie są to ugrzecznione opisy, lecz dające odczuć przeżycia głównej bohaterki. Nadają one dodatkowego nastroju i czynią powieść bardziej emocjonalną. Często dziejące się sytuacje przyspieszały bicie serca, a ostatnich kilka epizodów dobiło mnie całkowicie, tym bardziej, że w najbardziej dramatycznym momencie finału kończy się tom pierwszy. Było to dla mnie nie małym szokiem, gdyż na okładce nie ma informacji, że jest to część pierwsza większej całości. Nie mniej cieszę się, że nie jest to koniec tej historii, która bardzo mi się podobała i z chęcią sięgnę po kontynuację.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res


  Dominika Mąka  (13.10.2022)
Olga jest dziewczyną szefa mafii. Pewnego dnia kiedy zostaje sam na sam z bandą sługusów szefa dochodzi do zbrodni. Dziewczyna zabija Kłosa czyli najlepszego kumpla i pracownika Michała. Olga bojąc się, że Michał jej nie uwierzy co zaszło postanawia uciec. W ucieczce pomaga jej przyjaciółka Klaudia, która postanawia ją wywieść do berlińskiego klasztoru. Ale czy owy klasztor jest bezpieczny?

✨Fabuła mnie wciągnęła, nie nudziłam się nawet przez chwilę. Jeśli chodzi o samą akcję to cały czas coś się dzieje. Same sceny erotyczne nie były ani obsceniczne ani wyłudzane do granic możliwości, ale nawet gdyby były to wiedziałam co czytam. Nie było też tych scen co 2 strony a tego się obawiałam najbardziej. Obyło się bez krindżu.

✨Jeśli chodzi o bohaterów to są dobrze „napisami”. Olga to twarda laska, lubi „wchodzić” w kłopoty w niespodziewanym momencie i lubi pyskować. Jednak te jej decyzje momentami mnie denerwowały, ale to dobry znak, bo brałam czynny udział podczas czytania. Moje serce zdobyła Daria i jej riposty, ta bohaterka się autorce udała. Jeśli chodzi o męską część to też są dobrze wykreowani. Myślałam, że będą to jakieś lamusy i gogusie a tu dostałam coś odwrotnego. Ja nie wiem czemu ja taka myślałam


  Zaczytana Archiwistka  (16.10.2022)
„Przed mafią nie uciekniesz. Nawet gdyby schronienia chciał ci udzielić sam Bóg...”

„Śluby milczenia” autorstwa Karoliny Skiendziel, stanowi historię, w której króluje broń, przemoc, narkotyki, nielegalny handel oraz śmierć. Nie wiem czy wiecie jest to debiut tej autorki, który tak samo jak „Morderstwo na kempingu” miło mnie zaskoczył.

Cześć, jestem Olga - dziewczyna szefa mafii. Razem z moim lubym planowaliśmy wyjazd na Dominikanę, jednak dzień przed wyjazdem, Michał wyjeżdża by załatwić pilną sprawę. Niestety w czasie jego nieobecność zostaję brutalnie zaatakowana i zgwałcona przez jego najlepszego kumpla. Te wydarzenia doprowadzają mnie do sytuacji, w której po raz pierwszy zabiłam drugiego człowieka. Przez strach przed Michałem postanawiam uciec z kraju - dzięki pomocy mojej przyjaciółki trafiam do klasztoru w Berlinie, gdzie zamierzam schować się przed wysłannikami mojego mężczyzny. Niestety nie wiem, że to dopiero początek moich kłopotów, ponieważ przebywające tutaj zakonnice - pod przykrywką dobroczynności - wyłudzają od innych znaczne sumy pieniędzy...

Jak już Wam kiedyś wspominałam, do książek z tematyką mafijną podchodzę bardzo ostrożnie - nie lubię powielania schematów, a w takich powieściach trafiam na nie zbyt często... Do sięgnięcia po ten tytuł skusiła mnie okładka, która idealnie wpasowuje się w klimat fabuły. No sami powiedzcie, czy kobieta na okładce ze wściekłym spojrzeniem oraz zatkanymi ustami nie zapowiada nam książki pełnej akcji?

Dobra, wracamy do fabuły, bo to ją mam ocenić, a nie szatę graficzną... Niestety początek przez swoją wulgarność nie zachęcił mnie do czytania - ja wiem, że świat mafii rządzi się swoimi prawami, jednak czasami potrzebuję odpoczynku od lektury, w których brzydkich wyrazów jest odrobinę za dużo. Dlatego też musiałam odłożyć ten tytuł na kilka dni... Kiedy zebrałam się w sobie znów zaczęłam czytać i w momencie pojawienia się Olgi w klastrze wkręciłam się w zupełności w fabułę - od tego fragmentu w „Ślubach milczenia” zaczyna się dziać coraz więcej.

Chyba teraz czas opowiedzieć trochę o akcji, prawda? Jak już wspomniałam, w tytule tym sporo się dzieje, jednak w połowie lektury coś zaczęło się psuć - fabuła raz pędziła jak z bicza strzelił, a raz niestety się wlokła, jednak rozumiem (chyba) dlaczego autorka to zrobiła... Dzięki tym „postojom” byłam w stanie lepiej poznać bohaterów oraz ich otoczenie. Pani Karolina wykreowała ciekawe postacie, które wnosiły coś do fabuły, jedną z takich osób jest Erwin, którego pojawienie nadało pewnego dynamizmu całej powieści.

W mojej recenzji nie mogło zabraknąć kilka słów na temat zakończenia i tutaj niestety mam pewien dylemat... Nie wiem czy powinnam być zła na autorkę, czy jednak pogratulować tak dobrze poprowadzonego finału. Nie będę ukrywać, że liczyłam na happy end... Jestem na siebie zła, jak mogłam być tak naiwna, ale również jestem zła na panią Karolinę - ja się pytam gdzie jest druga część?! Muszę koniecznie dowiedzieć się czy jedna postać przeżyje! Kompletnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, mimo, że „Śluby milczenia” nie są zakwalifikowane do gatunku kryminał, to znajdziecie tutaj bohaterów, którzy na początku wydają się dobrzy, a dopiero pod koniec pokazują swoje prawdziwe oblicze...

Czy książkę polecam? Jest to bardzo dobry debiut, któremu dałabym piątkę z malutkim minusikiem. Pani Karolina ma dobry styl pisania, może początkowe rozdziały bardzo mnie męczyły, to jednak nie żałuję, że dałam temu tytułowi kolejną szansę. Skiendziel poruszyła bardzo ciekawy motyw - handel ludźmi oraz oszukiwanie innych w celu pobrania od nich pieniędzy, nie sądziłam, że ludzie są aż tak naiwni...


  Maja Ciupińska  (23.10.2022)
Romans mafijny należy do podgatunku, wobec którego nigdy nie mam żadnych oczekiwań. Zdecydowana większość opisuje głównie aranżowane małżeństwa i tworzącą się z nich pseudo miłość. Jak to mówią: Z braku laku i kit dobry. Sięgając po „Śluby milczenia” spodziewałam się czegoś właśnie w tym stylu, ale z nutą świeżości. Dopadło mnie niemałe zaskoczenie, kiedy z każdą przewróconą stroną otrzymywałam coraz bardziej nietuzinkową historię. Rewelacyjna intryga do samego końca hoduje w nasz szereg pytań i frustracji, a wątek romantyczny aż się prosi o więcej.

Będąc jeszcze w kwestii wątku romantycznego, mam zastrzeżenia do tempa rozwoju relacji. Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, iż powieść ma zaledwie 270 stron, natomiast jest to kwestia maksymalnie dziesięciu dodatkowych stron, by rodzące się uczucie było autentyczniejsze.
Erotyczne sceny uważam za ogromny atut. Były zmysłowe, delikatne i nienachalne. Stanowiły ważny element, nie całość, za co daję dużego plusa.

Kreacja postaci nie różni się niczym, od typowych krótszych powieści. Są przedstawieni dość lakonicznie, przez co trudno ich określić czymś więcej niż „w porządku”, „irytujący” czy „nijaki”.
Jedynym bohaterem, którego obdarzyłam niewytłumaczalną sympatią jest Erwin.

Umieszczenie Olgi w klasztorze, będącym centrum nielegalnych oraz nieetycznych interesów uważam za genialny pomysł. Dzięki temu pojawiło się sporo miejsca na refleksje i trudne pytania. Jak wiele jest takich miejsc? Co mogłoby sprawić, żeby zostały zamknięte? I wiele więcej…

Wkurzyło mnie trochę tzw. polsatowe zakończenie i nie chodzi tu tylko o to, że chciałam poznać dalszy ciąg. Nie lubię takich zakończeń z bardziej złożonych powodów, o których może kiedyś Wam powiem.

„Śluby milczenia” to naprawdę ciekawe i często zaskakujące połączenie romansu i thrillera.
Wciągnęłam się już podczas czytania pierwszych stron, co nie zdarza się często.
Widać kilka niedociągnięć, ale warto pamiętać, że to debiut. Jak dla mnie, dość udany.


  Anna Kubera  (5.11.2022)
Olga jest dziewczyną szefa mafii Michała, który mimo nielegalnych interesów, którymi się zajmuje, stara się ograniczać jej udział do spraw papierkowych. Kiedy pewnego dnia mężczyzna nagle wyjeżdża, żeby załatwić ważną sprawę, dziewczyna zostaje zaatakowana i zgwałcona przez jego najlepszego kumpla. W obronie własnej Olga pociąga za spust i zabija człowieka. Oszołomiona tym zdarzeniem, decyduje się na pomoc Klaudii, która jest jej jedyną przyjaciółką i postanawia uciec i ukryć się w bezpiecznym miejscu. Dobrym schronieniem wydaje się klasztor w Berlinie, jednak okazuje się, że i tam sięgają macki mafii, a pobyt Olgi w tym miejscu wcale nie jest taki przypadkowy…

Niezwykle szybka, ale jedocześnie wciągająca lektura. Na temat mafii napisano już niemal wszystko, ale nadal jest to temat, który potrafi mnie zainteresować i przekonać do sięgnięcia po książkę, zwłaszcza kiedy okazuje się, że nie jest to erotyk. Historia Olgi bardzo mnie wciągnęła i mimo że wiedziałam o tym, że nie jest postacią bez skazy, to momentami robiło mi się jej żal, kiedy na każdym kroku spotykały ją przeciwności losu, a najbliższa przyjaciółka okazała się nie wsparciem, ale gwoździem do trumny.

Od pierwszych stron byłam bardzo ciekawa jak zakończy się ta powieść i w trakcie lektury cały czas towarzyszyło mi uczucie niepokoju, dlatego nie byłam w stanie odłożyć książki, dopóki nie dotrę do zakończenia, którego przyznam szczerze zupełnie się nie spodziewałam. Autorka umiejętnie pokluczyła, wyprowadziła nas w pole, aby na końcu zaskoczyć wisienką na torcie.

Jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić, to słabo rozwinięte wszystkie wątki. Śmiało ta książka ma potencjał, żeby opowiedzieć więcej, bardziej szczegółowo, żeby troszkę zwiększyła swoją objętość. Niemniej to, że liczy niewiele stron pozwoliło mi przeczytać ją od deski do deski w jedno popołudnie. Także nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Jeśli interesują Was nieco mroczniejsze klimaty, ale opisane w dość subtelny sposób i ubarwione wątkiem romantycznym, który został idealnie wpasowany w całą fabułę, to koniecznie sięgnijcie po „Śluby milczenia”.


  Izabela Wyszomirska  (16.11.2022)
"Śluby milczenia" są debiutem Karoliny Skiendziel. Już sam klasztor i mafia przyciągały mnie do tego tytułu jak magnes. Lubię misz-masz gatunkowy. I tu taki znajdziemy. To połączenie powieści obyczajowej z kryminałem, nutą sensacji, romansu i erotyku. Mamy tu do czynienia z wątkiem mafii i byłam ciekawa czy i czym autorka będzie w stanie mnie zaskoczyć. I choć w fabułę wdarło się sporo pewnego rodzaju chaosu i sprzeczności, to jak się wkrótce okazało, ta sztuka się powiodła. Wraz z upływem stron, historia ta intrygowała mnie coraz bardziej. 

Bohaterowie zostali interesująco nakreśleni. Jednakże Olga wydała mi się bardzo niezdecydowana. Zachowywała się jakby sama nie wiedziała czego chce. Niby silna, pewna siebie kobieta, a tu takie wahania. Jedno myśli, drugie mówi, a jeszcze trzecie robi. To samo dotyczy jej relacji z mężczyznami. Nie zmienia to faktu, że wraz z nią odczuwałam ból, złość, strach, niemoc, bezsilność. Z kolei Erwin i Mikołaj... zaskoczona zostałam tym, że okazali się inni, niż początkowo myślałam. Ale to już sami musicie sprawdzić. 

Tajemnice, intrygi, przemoc, mafijne porachunki, niebezpieczeństwo, namiętność, pożądanie - nic nie było takim, jakim się wydawało. Handel dziećmi, wyłudzenia, fałszywa dobroczynność czy przyjaźń to wątki, na które warto zwrócić uwagę. Emocji nie brakowało. Co prawda niekiedy akcja pędziła zbyt szybko (choć ogólnie taką lubię), a niektóre urwane wątki aż prosiły się o to, by je bardziej rozwinąć, jestem usatysfakcjonowana z tego, co otrzymałam. Książka pozostawia nas w zawieszeniu i pozwala żywić nadzieję na dalsze losy bohaterów. Osobiście już bym chciała wiedzieć co dalej...

"Śluby milczenia" zabiorą Was do brutalnego, pełnego mroku świata mafii. Tu nic i nikt nie będzie takim, jakim będziecie myśleć, że jest. Sprawdźcie czy przed mafią da się uciec...!

sza-terazczytam.blogspot.com


  Anita Bojar  (29.11.2022)
"Cały czar prysł, nie bały się już tego, co robią. Wszystko zaczęło się sypać jak domek z kart."
Olga jako dziewczyna szefa powinna być nietykalna. Niestety nie wszyscy współpracownicy szanowali tę zasadę. Pewnego dnia pod nieobecność Michała, Olga zostaje zgwałcona przez najlepszego przyjaciela ukochanego. W przypływie adrenaliny dokonuje zabójstwa. Wie, że musi uciekać i zniknąć. Pomocy szuka u przyjaciółki. Dziewczyna trafia do Berlina do klasztoru sióstr elżbietanek. Okazuje się, iż klasztor to przykrywka do nielegalnych interesów. Jaką rolę w tym wszystkim przyjdzie odegrać kobiecie?


  Kamila Asia Kamila Asia  (20.11.2022)
Książki mafijne. Czytacie czy raczej nie sięgacie po takie powieści?
Osobiście czytam ale nie są moimi faworytami książkowymi.
Decydując się na "Śluby milczenia" przekonał mnie opis,który mocno mnie zaintrygował.
Czytając nie byłam świadoma że to debiut. Jak we wcześniejszych postach mówiłam wam,że lubi pierwsze powieści autorów gdyż mogę poznać naprawdę wspaniałe książki- ale tutaj mi od początku nie zagrało. Zaczynając powieść pierwsze to scena erotyczna. I to jest Okey, sceny 18+ były również w późniejszej części powieści, natomiast nie chciałam dostać tego na start.

Pomysł na fabułę był ciekawy. Troszkę gorzej z wykonaniem. Dialogi były dla mnie sztywne. Nie polubiłam się z żadnym bohaterem. Główna autorka mnie dość mocno irytowała swoim zachowaniem.Narracja totalnie zawija.
Opisy pomieszczeń i krajobrazu czytało mi się bardzo dobrze.

Mam wrażenie,że wszystko kręciło się wokół jednego tematu.
Natomiast gdy przeplatane były inne postacie wątek się ucinał - a szkoda. Można było zrobić powieść wielowątkową i czytałoby się o wiele lepiej.
"Śluby milczenia" nie jest złym debiutem. Uważam,że za mało dopracowanym. Pocieszające jest to ,że nie była najgorsza i nie męczyłam się z czytaniem jej.
Będę sięgać po kolejne książki autorki i na pewno po kontynuację "Ślubów milczenia".

Książka na jeden wieczór. Niestety obawiam się, że szybko o niej zapomnę.


  Zielona głowa KT  (2.12.2022)
Statystycznie czytelnik porzuca książkę, która mu nie podchodzi, po około 30 stronach. Pomijając sceny seksu, o którym nie lubię czytać, zaintrygowała mnie ta historia i wcale nie rzuciłam książką w kąt.

Pranie brudnych pieniędzy, nielegalne transporty towaru, mafijne porachunki, niemożność ucieczki z "organizacji", wpadanie z deszczu pod rynnę głównej bohaterki i odkrycie, kto za tym stoi wciągnęło mnie w tę historię. Szczególnie aspekty prowadzonej księgowości, by wszystko się zgadzało, sprawił, że poszukiwałam konkretów (i wskazówek


  Małgorzata Małoszuk  (8.12.2022)
Jak do tego doszło, nie wiem.
Tak powinno brzmieć motto naszej bohaterki

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Niepokorna  — Monika Cieluch Niepokorna — Monika Cieluch
Czasami najbardziej szalone decyzje okazują się tymi najlepszymi

Dla Ivy Storm ten rok nie mógł zacząć się gorzej. Właśnie rzucił ją narzeczony, a marzeni...