Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura kobieca -> Niepokorna — Monika Cieluch
Niepokorna  — Monika Cieluch

Niepokorna

Cena: 42,99 zł 36,54 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Czasami najbardziej szalone decyzje okazują się tymi najlepszymi

Dla Ivy Storm ten rok nie mógł zacząć się gorzej. Właśnie rzucił ją narzeczony, a marzenie o posiadaniu dziecka stało się niemożliwą do zrealizowania mrzonką. Z pomocą najlepszej przyjaciółki odzyskuje jednak równowagę i postanawia zawalczyć o własne szczęście. Daje sobie dwanaście miesięcy, by zostać matką. Nawet jeśli potencjalnego ojca swojego dziecka miałaby znaleźć w ekskluzywnym klubie dla swingersów… Jedna noc, jedna nieodwracalna decyzja i konsekwencje, które przerosłyby każdego. Życie Ivy dopiero teraz nabiera prędkości, a każdy kolejny wiraż jest po stokroć bardziej niebezpieczny niż poprzedni…
Ta zwariowana, romantyczna i bardzo pikantna powieść udowodni wam, że koniec zawsze jest początkiem czegoś nowego, a miłość… cóż, ona zwykle przychodzi w najmniej spodziewanym momencie.

Ułożyłam zatem dłonie na gustownej komodzie, wypięłam tyłek w jego stronę, a on rozwiązał sznurowanie pasa i pozwolił mu opaść na podłogę. Całował moje biodra, ugniatał pupę dużymi dłońmi, a gdy w końcu zsunął ze mnie stringi, przejechał palcami po nogach, poczynając od kostek, poprzez łydki, wewnętrzną stronę ud, aż zatrzymał się tuż przy ich złączeniu. Dłońmi rozchylił moje pośladki i za sprawą języka zmusił mnie do rozdzierającego pierś jęku. Zacisnęłam palce na drewnie i odrzuciłam głowę do tyłu, gdy z każdym ruchem sprawiał mi przyjemność, jakiej nigdy wcześniej nie doznałam.
Zaskoczył mnie tym, że nie rzucił się na moją łechtaczkę jak mężczyźni, z którymi uprawiałam seks wcześniej. Nie. On obchodził się z nią delikatnie, powoli liżąc i zasysając moje wargi sromowe, dmuchając na nie czy w końcu wdzierając się językiem do wejścia pochwy. Jęczałam z każdym jego ruchem. Pierwszy raz w życiu byłam w stanie głosem oddać to, co czułam. Nie wstydziłam się swoich pomruków, westchnień, syknięć i jęków. Nie. Dzisiejszego wieczoru nie wstydziłam się niczego. Skryłam twarz i nieśmiałość za maską i, tak jak poradził mi Rock, zostawiłam swoje granice w domu.


Monika Cieluch

Rodowita grudziądzanka, która szesnaście lat spędziła w południowej Anglii. Matka, żona, siostra dwóch braci oraz wielbicielka miętowej czekolady i pieszych wycieczek. W 2018 roku zadebiutowała powieścią obyczajową Miłość szeptem mówiona. Następnie na rynku wydawniczym ukazała się trylogia Niepokorni oraz powieść sensacyjna z nutką erotyki Do ostatniej kropli krwi. W jej książkach główną rolę odgrywają emocje i realnie wykreowani bohaterowie.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura kobieca
  • Wydawca: Amare, 2022
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 460
  • ISBN: 978-83-8219-622-1

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 22 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Joanna bookaholic.in.me  (26.01.2022)
"Niepokorna" to absolutny majstersztyk, chyba najlepsza książka Pani Moniki, choć przeczytałam każdą i każda w jakiś sposób podbiła moje serce. Ale ta jest wyjątkowa, ma ogromną głębię, została napisana niezwykle emocjonalnie i porywająco, a na dodatek prawdziwie. Owszem, ma w sobie dużo erotyki, namiętnych scen i pożądania, ale tak naprawdę ma w sobie o wiele więcej i właśnie oceniając ją przez ten pryzmat widzimy jej wyjątkowość. To historia, która łamie czytelnicze serca niejeden raz, a z drugiej strony mimo wszystko wlewa w nie nadzieję, że życie może potoczyć się w lepszym kierunku, nawet gdy chwila obecna wydaje się być najgorszą w całym jestestwie. Dodajmy do tego cudowny język i niezwykłe ciepło z jakim pisze Autorka i naprawdę, otrzymamy książkę, którą można pokochać i zatopić się w niej, zapominając o całym świecie.
Ivy to kobieta, która nie potrafi utrzymać języka za zębami. Wybuchowa, szybko się irytuje i nie przebiera w słowach. Te jej cechy nie są jednak wadami, raczej przymiotami, które ją charakteryzują. A jednak to jedynie część prawdziwej Ivy, nieco roztrzepanej bałaganiary. Ma bowiem serce na dłoni, ogromnie szanuje swoich współpracowników, jest oddana pracy i tylko dzięki temu znalazła się na tak wysokim stanowisku. To kobieta inteligenta, która wie, czego chce. A obecnie chciałaby zostać matką. Niestety, życie prywatne nie sprzyja jej marzeniu, jednak przecież posiadanie partnera to nie jedyny sposób aby doczekać się potomstwa. Szalony plan Ivy, jak często w życiu bywa, nie pójdzie dokładnie tak, jak sobie założyła i sprawi, że przyjdzie jej pokonać wiele życiowych zakrętów. Czy uda jej się wyjść z tego obronną ręką?
Ashton to wyniosły, arogancki mężczyzna, który swoim wizerunkiem i charakterem przypomina szefa z najgorszych koszmarów. Pojawia się w firmie i od razu stara się wprowadzić swoje rządy, które nie przypadają do gustu współpracownikom. Z wzajemnością nie trawi Ivy, nie ma w tym jednak nic dziwnego, bo dzieli ich niemal wszystko, a łączy chyba jedynie praca. Przynajmniej tak wydaje się na pierwszy rzut oka. Ash jest wycofany, wyniosły, małomówny, szalenie opanowany. Cechuje się zamiłowaniem do porządku i oddaniem pracy. Jego życie prywatne jest owiane tajemnicą, ale można sądzić, że ono właściwie nie istnieje, skoro lwią część swojego czasu spędza w biurze. A jednak Ash nosi w sercu wiele sekretów, które skrzętnie ukrył przed światem i za maską niedostępnego człowieka. Czy warto skruszyć jego mury, by zobaczyć co jest pod powierzchnią?
Ta książka porusza tak wiele ważnych, życiowych tematów, że nie sposób przytoczyć wszystkie. Z pewnością jednak ukazuje problem współczesnych relacji, które polegają na powierzchownej ocenie innych ludzi. A to przecież bardzo często prowadzi do błędnych założeń, ponieważ wraz z upływem czasu i kolejnymi ciosami otrzymywanymi od losu ludzie przywdziewają kolejne maski, by chronić się przed skrzywdzeniem. Autorka pokazuje jak niełatwe mogą być stosunki z osobami teoretycznie najbliższymi- rodzicami. Jak niektóre wydarzenia łamią serce i nic nie jest w stanie tego zmienić. Oraz jak szalenie istotne jest bezinteresowne wsparcie i zrozumienie, które czasem jest jedynym, co trzyma przy życiu. Pomimo trudnych tematów znajdziemy tu także mnóstwo humorystycznych sytuacji i słownych przepychanek oraz szeroką gamę erotyzmu. Co więcej, wielbiciele "A niech to szlag" również powinni być usatysfakcjonowani z lektury. Z książką zaczęłam Nowy Rok i trudno będzie ją przebić, bo naprawdę jest genialna i rozbudza całe mnóstwo emocji


  Katarzyna @historie_budzace_namietnosc  (27.01.2022)
„Gdy do głosu dochodzą nasze emocję i chęć spełnienia marzeń, wszyscy tracimy rozsądek. Taka natura człowieka. Tak zostaliśmy skonstruowani. Bywają chwilę, że nie kierujemy się rozsądkiem, a wręcz przeciwnie, gnamy na oślep, pragnąc zrealizować wyznaczony cel. Gubimy się w tym co jest najważniejsze.”

Dosłownie nie wiem co mam napisać. Siedzę, patrze się na ekran, książkę i mam łzy w oczach. Tym razem Monika Cieluch swoją najnowszą książką doprowadziła mnie na skraj wytrzymałości emocjonalnej. Ta historia… historia Ivy i Ashtona porusza i dociera w najbardziej odległe zakamarki duszy by wywołać w nas najskrajniejsze emocję które poruszają z każdym słowem, zdaniem, kartą. Mimo, że zostałam rozłożona na łopatki, łzy lały się jak szalone, a serce pękało to i tak pokochałam tą książkę i jej bohaterów. Ta historia mogła przytrafić się każdemu, lub nawet dzieje się gdzieś właśnie. Nawet jeśli myślimy, że już więcej nie zniesiemy bólu, strat i upadamy. To za każdym razem się podnosimy i walczymy, bo potrafimy pokonywać przeszkody a ból tylko nas wzmacnia. I wiemy, że gdzieś ta ciężka droga w końcu się skończy i zaczniemy być szczęśliwi. Bo los nigdy nie zrzuca na nas więcej niż jesteśmy wstanie udźwignąć.

Ivy w nowy rok postanowiła, że za 12 miesięcy będzie mamą. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że właśnie została porzucona przez narzeczonego. Więc wpadła na szalony pomysł, żeby zajść w ciążę i spełnić swoje marzenie. Tylko co by mogło pójść nie tak, gdy wszystko idealnie zaplanowała? Oczywiście, że wszystko! Sprawy nie ułatwia nowy szef, który okazuje się być dupkiem. A jej wybuchowy charakter i chęć mówienia tego co by chciała nie ułatwiają współpracy. Bo nie zawsze potrafi się ugryźć w język. Ashton wycierpiał już sporo i nie potrafi zamknąć za sobą drzwi do przeszłości, przez co cały czas cierpi. Tylko na zewnątrz nie pokazuje po sobie tego, wszystko zamknął głęboko w sobie. Nowe stanowisko które objął oprócz zarządzania ma ukryty cel. Tylko jaki? Co tak naprawdę połączy tą dwójkę? Czy mimo ciągłych kłamstw, zaufają sobie? Poważnie, miałam wrażenie że los zakpił sobie z nich i to po całości, a oni sami cały czas dokładali jeszcze oliwy do ognia. Pogoń za marzeniami niekiedy okazuje się bolesna i pełna łez, ale nic nie dziej się bez przyczyny.

Cierpienie zawsze w jakimś stopniu odbija się na nas, powodując że zakładamy maski by się nie zdradzić z uczuciami w danej chwili. Tylko niekiedy jedna podjęta decyzja potrafi zmienić nie tylko jedno życie. Oprócz ciężkich chwil, znajdziecie tu masę namiętności, pożądania i scen przyspieszających bicie serca oraz przyjaźń która jest tak bardzo ważna bo jak już nie można liczyć na rodzinę to zostają tylko przyjaciele, którzy nigdy się od nas nie odwracają i są wsparciem. Bohaterowie są genialnie wykreowanie, tak jak fabuła. Ta książka to majstersztyk, który łamie serce. Gorąco polecam wam, bo długo nie będziecie mogli zapomnieć o niej i jej bohaterach!


  ewela_ czyta  (8.02.2022)
W „Niepokornej” czasem najbardziej szalone decyzje okazują się tymi najlepszymi.

Świat Ivy Storm runą w gruzach. Mark, narzeczony właśnie ją rzucił. Kobieta bardzo pragnie dziecka. Zrobi wszystko by osiągnąć cel. Nie poddaje się, ma przyjaciół którzy wyciągają pomocną dłoń. Będzie walczyć o szczęście jak lwica. Daje sobie dwanaście miesięcy by zostać matką. Aby osiągnąć swój cel wyrusza do klubu dla swingersów. Jedna noc zmienia życie kobiety… Na dodatek wszystko byłoby super gdyby nie wredny, nowy szef. Który nie ułatwia zadania. Ivy nie choruje na język, słowa padają zanim pomyśli. To w dużej mierze nie ułatwia wcale współpracy.
Jest to moje drugie spotkanie z twórczością autorki i zapewne nie ostatnie. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam sięgnąć po tę książkę i przeczytać historię Ivy. Powieść nie należy do cienkich, to grubasek, ponad 450 stron. W niczym to nie przeszkadza, aż chciałoby się więcej. Gdy się zagłębi w fabułę, historia wciągnie Cię bez reszty a już trzeba zamykać książkę i żegnać się z bohaterami. Z bohaterami, którzy są idealnie nakreśleni, a fabuła istna petarda.

Jestem pod ogromnym wrażeniem zdolności autorki, historia jest dopracowana w każdym najdrobniejszym calu, nie jest przeciągana na siłę i to jest bardzo fajne, a lekkie pióro i przyjemny styl sprawia, że powieść czyta się ekspresowo.
To bardzo zwariowana i romantyczna powieść, która daje przesłanie, że koniec zawsze jest początkiem czegoś pięknego, prawdziwego oraz nowego. Trzeba walczyć o to czego się pragnie, nawet na przekór całemu światu.

Miłość, przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, nawet nie spodziewasz się kiedy trafi cię strzała amora.

Książka jest przepełniona emocjami. W jednej chwili towarzyszy radość, aby po chwili zalać się łzami i zastanowić się nad tym co posiadasz. Zakończenie wstrząsa, nie tego się spodziewałam. Mimo to bardzo udana historia, która zostanie w mojej pamięci na dłużej.


  Złotowłosa i książki Agnieszka  (13.02.2022)
Ivy Storm miała ustabilizowaną sytuację życiową. Dobrą pracę, narzeczonego i klarowne plany na przyszłość. Jednak tuż przed nowym rokiem zostaje singielką a jej plany rozsypują się niczym domek z kart.
Jednak Nowy Rok, to nowe marzenia. Dla Ivy głównym celem staje teraz ciąża. Pragnie dziecka ponad wszystko. Odczuwa tak silny instynkt macierzyński, że jest w stanie zaryzykować wszystko i w ekskluzywnym klubie dla swingersów upolować faceta.
Jedna noc, jeden facet, jedno dziecko. Czy to aż tak wiele?
Dla Ivy rzeczywistość dopiero teraz nabierze rozpędu. Życie rzuci na jej barki niejeden ciężary, który będzie musiała unieść.
Czy jest w stanie zmierzyć się z konsekwencjami? Czy jest gotowa na walkę o wszystko? Czy spełni się jej marzenie? Czy w pogoni za marzeniem odnajdzie miłość?

Autorka między innymi serii "Niepokorni" co rusz zaskakuje czytelników historiami, które bawią, wymuszają łzy i wyczerpują emocjonalnie. Znając styl, jakim posługuje się Pani Monika wiem, że mogę po każdą kolejną premierę sięgać w ciemno.
Po opisie spodziewałam się faktycznie historii romantycznej, zwariowanej i erotycznej. Ale w żaden sposób nie byłam przygotowana na to, co jeszcze znajdę w tej powieści.
A co znalazłam?
Ogrom bólu, bezmiar cierpienia i niesprawiedliwość losu. Sinusoida emocjonalna. Wypłakałam wszytkie łzy. Jak tylko otworzył się kranik, to moje oczy osuszyły się dopiero wtedy, kiedy po skończonej lekturze ochłonęłam z emocji. A to było bardzo trudne, bo długo myślałam nad tym, co przeczytałam.
Naprawdę to była ogromna niespodzianka. Przecierałam oczy z niedowierzania. Z początku było fajnie i lekko. Z pazurem, ironią i przekomarzania słownymi. Iskry leciały.
W klubie za to było naprawdę ogniście. Odważnie, lubieżnie i erotycznie. Rzekłabym nawet, że opisy scen w pewnym momencie śmiało sugerowały mi filmy dla dorosłych. Autorka postawiła na odwagę i to wyszło bardzo dobrze.
Z przyjaciółką głównej bohaterki, Poppy Star, doszedł niewybredny humor. Zresztą on był nie tylko w powiązaniu z tą postacią. W pierwszej połowie było naprawdę wesoło i gorąco.
Tym razem celowo pomijam omawianie bohaterów. Przyjemność poznawania postaci zostawiam Wam. Mogę tylko powiedzieć tyle, że Ivy ogromnie mnie zaskoczyła. Oczywiście pozytywnie. Taka właśnie powinna być matka.
Ta lekkość i pikanteria trwała do czasu, aż wszystko zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni.
W tamtej chwili moja szczęka opadła na podłogę i, jak wspominałam powyżej, pojawiły się łzy. Spłakałam się niczym bóbr.
Piękna, przejmująca, bolesna i dająca ogromną nadzieję historia miłosna, która pokazuje, że wszystko co się dzieje w naszym życiu ma jakiś sens. Ma cel i tylko od nas zależy, czy podążymy tym śladem, i czy podejmiemy się walki. Autorka zwróciła również uwagę na to, że nie zawsze liczą się więzy krwi. Czasami więcej otrzymamy od prawdziwych przyjaciół, który nas w pełni zaakceptują, i którzy będą stali za nami murem.
Moje serce, mimo upływu czasu od ukończenia czytania, dopiero teraz powoli zaczyna się uspokajać i wracać do swego standardowego rytmu.
Lektura wywarła na mnie ogromne wrażenie. Brawa się należą autorce za poruszenie bardzo istotnych kwestii. I to na stojąco. Z czystym sumieniem możecie czytać. Tylko uprzedzam - chusteczki będą potrzebne.

Polecam.



Współpraca: Wydawnictwo AMARE


  Karolina Janowska  (13.02.2022)
Ivy od bardzo dawna pragnęła dziecka. Miała poukładane życie, faceta, własne mieszkanie i stołek kierowniczy, a co najważniejsze trzydzieści lat na karku. Właśnie w sylwestrową noc chciała ponieść się emocjom i postarać się o spełnienie kolejnych marzeń. Niestety, Mark zupełnie nieoczekiwanie zerwał zaręczyny, pozostawiając ją z pustką w sercu. Wtedy postawiła sobie cel noworoczny - zostać mamą w ciągu roku. Dużo czasu nie miała na poznanie nowego faceta, ale w sumie go nie chciała. Postanowiła ponieść się chwili, ukryć się pod maską i zacząć swoją własną grę.
---------
"Niepokorna"- jest moją pierwszą książką tej autorki i wiem, że nie ostatnią. Zaczynając tego grubaska (jakby nie patrzeć historia ma 457 stron), myślałam, że będzie to super napisany erotyk z niesamowicie gorącym seksem, owianym tajemnicą i dreszczykiem emocji. Nic bardziej mylnego, bo z każdą kartką emocje były coraz większe, a historia pędziła jak szalona, ofiarując nam pełną gamę uczuć. Od przyjemności, po ogromną dawkę bólu, złości, tajemnic, problemów rodzinnych, zagadek, niedomówień i chwil, które zabrały nawet mi dech w piersiach, wywołując łzy wzruszenia, lecz dała mi także pełno uśmiechu i nadzieji. Gdy zobaczyłam u autorki grafikę z napisem "Książki emocjami pisane", poczułam, że to w 100% prawdziwe stwierdzenie. Dwa całkiem inne charaktery, dwie zranione dusze oraz postacie drugoplanowe, które również dla mnie były mistrzostwem, dały nam niesamowicie idealną książkę.
Autorka ma super lekki styl pisania. Zarwałam dwie noce i nie żałuję, było warto.


  Anna Kaczor  (14.02.2022)
To miał być kolejny wspaniały sylwester z mężczyzną, z którym planowała swoją przyszłość. Niestety na lotnisku dowiaduje się, że dla niego to jednak nie to. Zostaje sama, jakimś cudem udaje się jej wsiąść do samolotu i dotrzeć na miejsce skąd kontaktuje się z przyjaciółką. Poppy nie patrząc na nic, niebawem do niej dołącza i ze wszystkich sił pomaga się pozbierać. W tą nietypową sylwestrową noc Ivy postanawia, że za rok będzie mamą. Można by pomyśleć, że to tylko gadanie porzuconej kobiety pod wpływem alkoholu, nic bardziej mylnego.
Kobieta dość szybko bierze się do roboty. Nie zamierza szukać partnera, to ma być tylko jej dziecko. Niestety mężczyzna do tego jest niezbędny. Ivy postanawia odwiedzić w tym celu klub Swingesów. Ma plan i jego realizacja przychodzi jej dość łatwo. Już podczas pierwszego wyjścia poznaje mężczyznę, z którym spędza upojną noc, jednak postanawia jeszcze tam wrócić, aby mieć pewność, że pod jej sercem zacznie bić drugie.
Jednocześnie w jej pracy pojawia się nowy szef. Ashton mocno ją drażni i to od pierwszej chwili. Spotkali się w dość nietypowych warunkach, okazało się, że mają identyczne samochody, a ona pomyliła się i za wszelką cenę chciała go otworzyć. W pracy atmosfera staje się coraz cięższa, jednak kobieta nie zamierza dać sobą pomiatać. Czy uda jej się dogadać z nowym szefem? Czy zajdzie w ciąże? Jak potoczy się jej „znajomość” z mężczyzną z klubu? Czy kobieta odnajdzie swoje szczęście?

Ta książka była po prostu WOW. Ciekawa i wciągająca historia pełna namiętności, odważnych scen, a jednocześnie tajemnic, bólu, cierpienia. Od książki nie mogłam się oderwać i mimo że ma 460 stron, musiałam poznać zakończenie od razu. Autorka kilkukrotnie mocno mnie zaskoczyła tym, co się działo. Podczas czytania towarzyszyło mi bardzo dużo emocji, czasem się śmiałam, czasem nie potrafiłam powstrzymać łez. To jedna z tych książek, o której nie zapomina się jeszcze długo po skończeniu czytania.

Bohaterowie dobrze wykreowani, ciekawi.
Ivy jest kobietą trochę szaloną, mającą własne zdanie i niebojącą się go wypowiedzieć, a jednocześnie pragnącą by ktoś pokochał ją tak po prostu, bezwarunkowo i na zawsze. To bohaterka, którą zdecydowanie polubiłam, której mocno kibicowałam.
Ashton to mężczyzna o wielu twarzach, którego nie da się ocenić, zanim się nie pozna całej jego historii. Czasem mnie mocno drażnił swoim zachowanie, a czasem było mi go po prostu szkoda.
Muszę jeszcze wspomnieć o rodzicach Ivy. To ludzie, którzy nigdy nie powinni mieć dzieci. Zamiast kochać i wspierać tylko wymagali i szukali korzyści. Nie liczyło się szczęście jedynego dziecka tylko to, co ludzie powiedzą, a kiedy ona zaczęła walczyć o siebie i zrobiła coś, co im się nie spodobała, odcięli się od niej, całkowicie zostawiając samą.

„Niepokorna” to książka, która mnie zachwyciła, o której długo nie zapomnę. Zdecydowanie polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/02/wydawnictwo-amare-ksiazka-pt-niepokorna.html


  Paulina Kwiatkowska  (21.02.2022)
Ivy Storm, mimo wysoko postawionych i bogatych rodziców, karierę zawdzięcza jedynie sobie. Od najmłodszych lat wychowywana przez opiekunki, nigdy nie zaznała rodzicielskiej miłości i zainteresowania jej osobą. Poza sytuacjami, gdy zrobiła coś według własnego zdania, a co nie wypadało kobiecie z jej statusem materialnym. Na co dzień zawodowo była zastępczynią dyrektora generalnego w firmie holdingowej. Po tym jak rzucił ją narzeczony, razem z przyjaciółką Poppy spędzają miły czas w Paryżu. To właśnie wtedy bohaterka obiecuje sobie, że za rok będzie mamą. Niewiele myśląc, udaje się do klubu do swingersów, gdzie szuka partnera, z którym zajdzie w ciążę.

Tymczasem w pracy poprzedni przełożony odchodzi, a jego miejsce zajmuje gburowaty i przekonany o swojej wyjątkowości Ashton McCain. Ivy od pierwszej chwili, jeszcze przed rozpoczęciem pracy, wchodzi z nim w zatarg. Nie potrafi opanować swojego temperamentu oraz mówienia tego, co ma na myśli. Jej czas w klubie dla swingersów kwitnie, jednak praca w Holding Enterprise pochłania ją bez reszty. Ashton nie narzeka na brak wydawanych podwładnej poleceń. W dodatku wprowadza dość rygorystyczne zasady - spódnice za kolano, naturalny kolor włosów, niepomalowane paznokcie. Ivy Storm z pewnością nie zostawi tych spraw bez echa!

Choć ,,Niepokorna" jest dość obszerną lekturą, ponieważ liczy ponad 400 stron, nie miałam większego problemu, by zapoznać się z nią w jeden dzień. Choć początkowo planowałam rozłożyć lekturę na dłuższy czas, okazało się, że Monika Cieluch pisze w sposób tak interesujący i stopniujący napięcie, że po prostu było to niemożliwe. Po kolei zdradza tajemnice z przeszłości Ivy i Ashtona. Po raz kolejny okazuje się, że to jak się zachowujemy, jakie mamy przyzwyczajenia, ukształtowały w nas zeszłe wydarzenia, na które nie mamy już wpływu. Niesamowicie ciekawa warstwa psychologiczna powieści sprawia, że ,,Niepokorna" to lektura niemalże obowiązkowa dla każdej kobiety, która chce na chwilę oderwać się od trosk dnia codziennego, ale jednocześnie nie boi się podejmowania niełatwych tematów w literaturze. Serdecznie polecam!


  Izabela Wyszomirska  (22.02.2022)
Po wcześniejszych książkach autorki, które dostały ode mnie maksymalną ocenę, z każdą kolejną powieścią oczekuję czegoś równie dobrego. I ponownie nie zawiodłam się. To było absolutnie rewelacyjne! Wielkie emocje, wylewające się z każdej strony uczucia, a przede wszystkim realizm, który pozwala przeżywać wszystko ze zdwojoną siłą.

"Czasami trzeba pozwolić ludziom uporać się ze swoimi problemami. Pomiędzy niesieniem pomocy a pogłębianiem bólu istnieje bardzo cienka granica. Granica, której osoby trzecie nigdy nie powinny przekraczać."

Tym razem Monika Cieluch poruszyła szereg ważnych i trudnych tematów. Problemy, jakie dotykają postaci, mogą również spotkać i nas. Najbardziej przygnębia wątek śmierci. Wraz z bohaterami czujemy bezbrzeżny smutek, ból, cierpienie, bezsilność na nieuchronność losu. Innym tematem jest pragnienie dziecka głównej bohaterki Ivy. Ale nie będę zbyt dużo tu zdradzać.

"Nie wstydziłem się łez. Przynajmniej tych wylanych w samotności. Łzy były rezultatem tęsknoty, zaś tęsknota jest wynikiem miłości, więc jak można się ich wstydzić."

Warto także zwrócić uwagę na wątek relacji międzyludzkich. Często bowiem zdarza się nam oceniać ludzi powierzchownie, nie bardzo wnikając w to, co dana osoba w życiu przeszła, że zachowuje się tak a nie inaczej, że skrywa się za maskami, by nie zostać zranionym. Autorka poświęciła też sporo miejsca relacjom rodzicielskim, podkreślając jak istotne jest bezinteresowne wsparcie i zrozumienie.

"Nie ma mi­ło­ści pro­stej, ta­kiej, która nie musi się mie­rzyć z prze­szko­da­mi. I nie ma ta­kiej, która nie rani i nie za­wo­dzi."

Sylwetki poszczególnych bohaterów zachwycają. Choć mają wady, to nie sposób ich nie polubić. A bez zwariowanej przyjaciółki Poppy nie wyobrażam sobie tej książki.

Oprócz smutnego, nastalgicznego wydźwięku, fabula okraszona została zabawnymi momentami, słownymi przepychankami między bohaterami oraz odpowiednią dozą namiętnych scen, pożądania i erotyzmu.

Szczerze mówiąc, to nie spodziewałam się takiej historii. Historii, która pozbawi moje serce rytmu, a z oczu wyciśnie morze łez. Ciężka to była emocjonalnie powieść, ale jakże wspaniała i dająca nadzieję. Takie książki jak "Niepokorna" zostają ze mną na zawsze.

sza-terazczytam.blogspot.com


  kasia Sapierzynska  (24.02.2022)
"...Nie ma miłości prostej, takiej, która nie musi się mierzyć z przeszkodami. I nie ma takiej, która nie rani i nie zawodzi. Miłość jest strachem o drugiego człowieka. Obawą o jego bezpieczeństwo. Lękiem o każdy kolejny dzień i nadzieją, że cokolwiek przyniesie przyszłość we dwoje będziemy w stanie się z tym zmierzyć..."

Ivy bardzo chce być matką. Pragnie tego tak bardzo, że jest w stanie zrobić w tej sprawie naprawdę dużo. Sęk w tym, że właśnie jej chłopak z nią zerwał, a trudno mieć dziecko bez udziału partnera. Kobieta więc wpada na szalony plan. Razem ze znajomym idzie do klubu swingersów, gdzie chce poznać ojca swojego dziecka. Bez zobowiązań i oczekiwań. Nie szuka miłości, ani przyjaźni. Gdy uda się zajść w ciążę po prostu chce zniknąć. Zasady członkostwa klubu jej sprzyjają. Każdy bywalec musi nosić maskę zasłaniającą pół twarzy, nie można wymieniać się telefonami, ani zdradzać swoich prawdziwych danych.

Dość szybko Ivy udaje się nawiązać bliska relację z interesującym mężczyzną, podstępem wrabia go w niechcianą ciążę.

W międzyczasie Ivy zmaga się z nowym szefem zwanym "pieszczotliwie" bulterierem. A on nie ułatwia jej życia w żadnej sprawie. W dodatku jej rodzice przestają się do niej odzywać na wieść o jej samotnym macierzyństwie.

Ivy jednak wie, że wszystkie niedogodności wynagrodzi jej niedługo dziecko.

Sprawy jednak się komplikują , gdy mężczyzna z klubu nie daje jej spokoju i w dodatku łamie ustalone zasady.

Co zrobi Ivy, jak poradzi sobie z przeciwnościami losu, które zaczynają się mnożyć w zatrważającym tempie?

Powieść, jak przystało na Monikę Cieluch napisana jest brawurowo, nie ma w niej miejsca na nic nieznaczące opisy czy wątki nie wnoszące nic do fabuły. Akcja dzieje się szybko i tak też czyta się tę książkę. Małym minusem jest, to że przewidziałam wiele ze zdarzeń, które miały mieć miejsce. Na szczęście nie wszystkie, więc tak do końca nie jest to lektura przewidywalna.

Polecam przede wszystkim miłośnikom romansów z pazurem oraz wielbicielom pióra pisarki.


  Ewa Zuzia  (28.02.2022)
,,Marzenia są po to, by je realizować, mała, a droga do ich spełnienia nie może być łatwa i oczywista, bo wówczas nie nazywałybyśmy ich marzeniami.”

Największym marzeniem trzydziestoletniej Ivy Storm jest zostać matką. Problem w tym, że dopiero co rzucił ją narzeczony, a zegar biologiczny tyka. W sylwestrową noc wypowiada postanowienie noworoczne. W ciągu następnych dwunastu miesięcy zajdzie w ciążę.

OMG! Co ta szalona kobieta wymyśliła. Każda decyzja ma jednak swoje konsekwencje i Ivy również będzie zmuszona się z nimi zmierzyć.
Fantastyczne kreacje bohaterów. Zadziorna, pyskata, ale również wrażliwa Ivy. Na pierwszy rzut oka sztywny służbista Ashton, skrywający przed światem swoje połamane na kawałki serce. Cudowna i zabawna przyjaciółka Poppy, która nie zawaha się wskoczyć za Ivy nawet w ogień. Jestem ogromnie zaintrygowana historią Jo i Tima. Tak się składa, że książkę ,,A niech to szlag!” mam już na półce od jakiegoś czasu, teraz jednak szybko wezmę się za jej przeczytanie.
Przyśpieszające bicie serca sceny erotyczne, bardzo pikantne, a jednocześnie idealnie oddające pożądanie i namiętność, jaka połączyła bohaterów.

Ostatni rozdział złamał moje serce, czułam się jakbym stała obok i obserwowała całą akcję na własne oczy. Dawno już żadna scena nie wywarła na mnie takiego wrażenia. Nawet epilog nie udobruchał mojego złamanego serca. Do dzisiaj nie mogę tego wybaczyć autorce.
,,Niepokorna” to pikantna, romantyczna, słodko-gorzka opowieść o namiętności i pożądaniu, które odbiera rozum. To historia o walce o własne marzenia, niewyobrażalnej stracie, przyjaźni i miłości, aż po grób. To książka, która bawi, wzrusza i zmusza do refleksji.
Emocje i jeszcze raz emocje. Ogromnie polecam i zachęcam do przeczytania.

Na koniec zostawiam wam mój ulubiony cytat z książki. Czytając go, nie spodziewałam się, jak bardzo okaże się ważny i pomocny w dzisiejszej sytuacji na świecie. Jak uniwersalne jest jego przesłanie.
,,Życie składa się z różnych etapów. Niektóre z nich wypełnia szczęście, inne żal, tęsknota i ból. I chociaż bywają chwile, w których człowiek ma ochotę upaść na kolana i krzyczeć z bezradności, to każde cierpienie czyni nas mocniejszymi. Sprawia, że odnajdujemy w sobie siłę.”
Bądźmy silni!!! ❤️


  Agnieszka Szefler  (1.03.2022)
Dzień dobry, zapraszam na recenzję książki "Niepokorna" autorstwa Moniki Cieluch.

Dla Ivy Storm nowy rok nie zaczął się najlepiej. Porzucona przez narzeczonego, zostaje sama z niezrealizowanymi marzeniami o macierzyństwie, ale dzięki wielkiemu wsparciu najlepszej przyjaciółki. Ivy postanawia sama zawalczyć o swoje szczęście, nawet jeśli kandydata na ojca dla swojego dziecka, miałaby znaleźć w ekskluzywnym klubie dla swingersów.

"Niepokorna" to książka, która niejednego czytelnika na pewno zaskoczyć. Nie ukrywam, że pewne zdarzenia bez większego problemu przewidzimy, bo to romans. Jednak nie wszystko da się do końca przeczuć, szczególnie że okładka i sam opis sugerują nam coś innego. Ja na przykład nie byłam przygotowywana, że w tej książce zostaną poruszone, tak trudne i bolesne tematy, które zapewne niejednemu z nas towarzyszą, kto wie.

Książka jest zaprawiona też dobrą dawką humoru, jednak wiele razy łapałam się na tym, że zastanawiałam się, co ta nasza główna bohaterka wyprawia. Ivy ma nie tylko temperamentem, ale też bywa bardzo, ale bardzo bezpośrednia, przez co nie raz zachodziłam w głowę, jakim cudem ona utrzymuje jeszcze pracę? Wiecie to, w jaki sposób zwracała się do swojego szefa Ashotna, nie raz wbijało mnie w podłogę. Jednak po takich sytuacjach widać było, że często przez Ivy po prostu przemawiają emocje. Dlaczego? Najlepiej będzie, jeżeli sami się tego dowiecie, bo wydaje mi się, że to byłby już za duży spoiler. Dokładnie to samo zdanie, mam w przypadku męskich postaci, które występują w "Niepokornej". Uwierzcie mi, im mniej dowiecie się na ich temat w tej recenzji, tym więcej przyjemności, będziecie czerpać z ich odkrywania.

Moja ocena 9/10, "Niepokorna" może i jest kontrowersyjna, ale nie sposób się od niej oderwać jak zacznie się ją czytać. Polecam Wam książkę z całego serca


  Beata Moskwa  (3.03.2022)
Trudne czasy nastały dla bohaterki, która myślała, że właśnie wchodzi na kurs stabilizacji życiowej. Czy ta przewrotność losu pozwoli jej z dystansem spojrzeć na swoją historię? A może podejmie zupełnie inne, niespodziewane decyzje i podąży nową dla siebie ścieżką?

Nazwisko autorki na pewno jest Wam znane, ponieważ Monika Cieluch pisze nie od dziś i tworzy bardzo sympatyczne, przyjemne dla wyobraźni romanse. Jej styl jest wyrazisty i dość oryginalnie prowadzi fabułę, ale właśnie to przypadło mi do gustu, szczególnie w odbiciu na dialogach, które wychodzą autorce rewelacyjnie oraz bardzo wiarygodnie. To samo czeka Was więc w jej najnowszej książce, która w również utrzymana w romantycznym stylu, skupia się na życiu Ivy Storm.

Ta dziewczyna przeszła wiele. Szczególnie na przestrzeni ostatniego miesiąca. Porzucił ją narzeczony a wizja o posiadaniu dziecka pękła jak bańka mydlana. Na szczęście ma u bok cudowną przyjaciółkę, która każdego dnia motywuje ją do działania. Ivy postanawia więc wziąć się w garść i zrobić wszystko, by w przeciągu roku w końcu zostać matką. Tylko czy ojca dla swojego potomstwa powinna szukać w klubie dla swingersów?

Fabuła łączy w sobie elementy romansu z pikantną powieścią dla dorosłych, ale robi to w sposób smaczny i nie przekracza wyznaczonych granic. Często przyłapywałam się na uśmiechaniu pod nosem, ponieważ wiele scen było zabawnych a autorka lekką ręką tworzy humorystyczne dialogi stawiając na słowne przepychanki. To wszystko, łącznie z tematem podążania ku marzeniom, łączy się w bardzo intrygującą całość i udowadnia, że czasami warto wyjść ze swojej strefy komfortu, by zdobyć to na czym nam zależy.

"Niepokorna" idealnie oddaje sens tej historii. To powieść bez zbędnych upiększeń, zaskakująco życiowa i chwytająca ulotne chwile. Z oryginalną fabułą, z charyzmatyczną bohaterką na pierwszym planie, z wątkiem romantycznym, który początkowo nie ma nic wspólnego z zauroczeniem Monika Cieluch prowadzi nas przez fabułę, która naprawdę ma się czym pochwalić a w dodatku finalnie porządnie szokuje! Jestem bardzo miło zaskoczona lekturą i przyznaję, że to chyba najlepsza odsłona autorki jaką do tej pory poznałam.


  Mirosława Dudko  (7.03.2022)
„Niepokorna” to powieść o charakterze erotyczno-obyczajowym, która nie jest romansem skupionym tylko i wyłącznie na relacjach damsko-męskich, ale przede wszystkim autorka ujmuje w niej głębszy sens. Jest w tej powieści ból, cierpienie, życie z trudnym bagażem przeszłości, rozgoryczenie, smutek, radość, nadzieja i miłość. Niektóre wątki są przewidywalne, ale nie wszystkie, więc nie brakuje elementów zaskoczenia.

Muszę przyznać, że pomysł na fabułę jest dosyć oryginalny, chociaż nie całkiem nieprzewidywalny. Historia zaczyna się jak typowy erotyk i dlatego nie brakuje w nich odważnych scen, ale napisanych ze smakiem. Natomiast nie jest to watek najważniejszy, gdyż podążając za kolejnymi epizodami wyłaniają różne zagadnienia, które wywołują ogromny bagaż emocji. Pani Monika Cieluch potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika nie tylko sferą intymną, ale też dramaturgią, której tutaj nie brakuje. Na plan pierwszy wysuwają się relacje między głównymi bohaterami, problem związany z ciążą, ale też warunki pracy w korporacji i panujące w niej układy. Do samego końca nie sposób oderwać się od lektury, gdyż stopniowo wyłaniają się tajemnice, które rzutują na relacje Ashtona i Ivy.

W efekcie nie jest to łatwa, spokojna, słodka lektura, skupiająca się tylko na erotyzmie, którego z czasem jest coraz mniej i ten wątek przesłaniają istotne problemy, z którymi można spotkać się w realnym życiu.

Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/03/1020-niepokorna.html


  Magdalena Kura  (9.03.2022)
"...znam pewne arabskie przysłowie, które mówi, że wystarczy promyk nadziei, aby otwarło się niebo. Nigdy nie jest zbyt późno, by walczyć o szczęście, o miłość, o to, co jest nam niezbędne do życia. Trzeba tylko chcieć..."
Monika Cieluch to jedna z autorek, których książki biorę w ciemno. „Niepokorna” to już kolejna jej książka i choć na początku miałam pewne obawy, to rozwiały się one bardzo szybko. Ta książka wciąga niesamowicie i mimo iż ma ponad 460 stron, to ani się nie obejrzałam, kiedy przeczytałam ostatnią stronę.
Główną bohaterką jest „Ivy Storm, dziewczyna, która wie, jak z uśmiechem na twarzy wdepnąć w niemałe gówno” i jakkolwiek to brzmi, to coś w tym jest


  Jolanta Janus  (6.04.2022)
Iva Storm w akcie desperacji nie cofnie się przed niczym. Gdy już obrała sobie za cel zostanie matką, nie przeszkodzi jej nawet to, że wieloletni narzeczony postanowił w paskudny sposób z niej zadrwić. Dwanaście miesięcy. Albo teraz, albo nigdy…
Na ile można sobie pozwolić, by spełnić swoje marzenia? Czy perfidnie uknuta zasadzka sprawi, że kobieta spełni swoje marzenia?

Książka, która posiada całą paletę uczuć. Począwszy od pikantnych mocnych scen erotycznych, stopniowo przechodzimy do fabuły, która ukazuje bolesne i bardzo smutne wydarzenia, po których ciężko jest się człowiekowi podnieść…

Przykre jest to, że są osoby, które wyrzuty sumienia za brak miłości, chcą zastąpić prezentami i dostatnim życiem, ale to chyba tak nie działa… Główni bohaterzy, obydwoje poharatani przez los, pewnie już dawno by się poddali, gdyby nie wsparcie przyjaciół. Czasami to właśnie obcy ludzie okazują się być naszą opoką i ostoją w ciężkich chwilach, a ich wsparcie jest nieocenione.

Początkowo myślałam, że to będzie zwykły erotyk jakich wiele, ale ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu dostałam historię, w której miłość poprzedzona jest ogromnym bólem i stratą, a ja takie historie uwielbiam i to w książkach autorki kocham. Współczułam bohaterom zarówno ich przeszłości, jak również tego, jak niesprawiedliwie potraktował ich los wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewali… Gwarantuję niezapomniane emocje! Pomimo tego, że główna bohaterka mnie odrobinę irytowała to z ogromną ekscytacją czytałam kolejne rozdziały zarówno z perspektywy Ivy jak i Ashtona. Książka ma prawie pięćset stron, a czytając ją w ogóle tego nie odczułam. Jeżeli lubicie śmiałe historie, które bawią ale też wywołują łzy, to śmiało sięgajcie po tą książkę.


  Magdalena Fortuna  (27.04.2022)
Niepokorna, to książka, która wchłania czytelnika i nie wypuści póki się jej nie skończy. Ta cudowna powieść Moniki Cieluch zdecydowanie powinna znaleźć się na półce każdej kobiety. Bo jak będzie na półce, to po przeczytaniu również w sercu.

Jest to jeden z moich ulubionych rodzajów lekkich książek, dających dużo emocji. Była złość, były łzy, ale całość zdecydowanie zachwyciła i przekonała by sięgnąć po inne pozycje tej autorki.
Zostałam zaskoczona gdy w pewnym momencie narrację przejął mężczyzna, czyli Ashton.

Główna bohaterka, Ivy nie miała łatwo w domu rodzinnym, właściwie wychowywały ją opiekunki. Do tego wszystkiego w sylwestra zostawił ją chłopak. Po tym wszystkim kobieta, pragnęła tylko zajść w ciążę i móc wychowywać swojego maluszka. Wpada ona na pomysł by "dawcy plemników" poszukać w klubie dla swingersów. Poznaje tam faceta, z którym idzie do łóżka. W międzyczasie w korporacji zmienia się główny dyrektor. Zostaje nim największy gbur jakiego znała i wcale nie jest z nim łatwo wytrzymać. Po pewnym czasie od spotkania z wyrobionym ojcem jej dziecka, robi test ciążowy i uzyskuje swoją najlepszą wiadomość w życiu. Jednak to dopiero początek jej problemów..

W tej lekkiej powieści mamy poruszone dwa ważne, związane ze sobą tematy. Jednym z nich jest odpowiedzialność za życie. Pokazuje on, że dziecko to nie jest przedmiot, które można porzucić w każdym momencie. Każdy ma uczucia i często takie doświadczenie z dzieciństwa odbija się na całym życiu. Przez co potem może nastąpić wiele problemów wszelakiego rodzaju. Drugi natomiast dotyczy chorób i tego czy aborcja chorego dziecka to decyzja rodziców czy Boga. Czy warto jest kochać chore dziecko i urodzić je?

Książka mimo, że jest ma ponad 450 stron jest naprawdę przyjemna i szybka w czytaniu. Sama skończyłam ją w dwa dni. Przez co z jednej strony żałuję, bo takie książki można czytać tygodniami. Polecam.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


  uwielbiam_ czytac  (13.05.2022)
„Pożądanie to jedna z barw miłości. Od was zależy, czy uda się stworzyć całą paletę uczuć. Macie miłość na wyciągnięcie ręki. Musicie tylko uważać, ponieważ od nienawiści dzieli ją jedynie krok.”.

Do czego kobieta jest w stanie się posunąć, kiedy bardzo mocno tego pragnie? Ivy miała szczęśliwe życie do momentu wyjazdu na Sylwestra. Na lotnisku partner ją zostawia i tym sposobem zostaje sama. Jej pragnienie zostania matką jest tak silne, że nic już jej nie zatrzyma. Zrobi wszystko by zostać matką. Potrzebuje jedynie kogoś, kto pomoże jej w tym. Klub dla swingersów wydaje jej się idealny. Ten mężczyzna spowoduje, że kobieta spełni swoje marzenie? Nie pomyślała o niczym innym, to marzenie przysłania cały jej świat. Do tego dochodzi gburowaty i upierdliwy nowy szef – on zapewni Ivy rozrywkę w pracy.

Zaskoczyła mnie ta książka, tak bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, że ciągle się zastanawiałam jak to wszystko jest możliwe co się tam wydarzyło? Niesamowicie zaskakująca i ciekawa powieść. Bardzo gorąco i namiętnie. Tajemniczy mężczyzna z klubu i główna bohaterka to po prostu wulkan, była między nimi taka chemia, taka więź, że odczuwałam to wszystko razem z nimi. To nie tylko fantastycznie napisany erotyk. To książka o spełnieniu swojego marzenia bez względu na konsekwencje, które nasza bohaterka odczuje bardzo szybko i bardzo dobitnie. Dał rodziny Ivy nie liczy się jej szczęście, ale to, z kim się zwiąże. Niezły grubasek, który wciągnie was w swój świat i będziecie w szoku, kiedy zastaniecie ostatnią stronę. Podobał mi się wątek klubu, lubię takie książki. Polubiłam się z każdym bohaterem, czy to główny, czy poboczny. Nowy szef – wypisz wymaluj idealny nowy szef, przychodzi i wprowadza zasady, które nie do końca się innym podobają, ale jego celem jest utrudnienie życia kobiety. Do tego nasz tajemniczy Pan z klubu, ależ on podgrzewał atmosferę. Jestem pewna, że i was dosłownie książka pochłonie. Czasem warto zastanowić się nad konsekwencjami? Czy nie? Czy warto spełniać swoje marzenia, nie patrząc na nic dookoła? Oj warto! Przekonacie się, że warto.
Czy nasza bohaterka mimo wszystko odnajdzie miłość? Wyzna prawdę? Czy będzie w swojej wymarzonej ciąży?
Nie myślcie, że jest kolorowo, bo nie jest, bohaterka dostanie nieźle po dupie, ale z każdej lekcji trzeba wyciągnąć jakieś wnioski.


  Anna Niezgódka  (19.06.2022)
"Czasami ludzie ranią się tak mocno, że nie sposób jest dać miłości drugą szansę."

Jedna decyzja Ivy sprawia, że jej życie zmienia się o 180 stopni. Chciała być matką, pragnęła tego tak bardzo, że nie liczyła się z konsekwencjami, a te okazały się bardzo miażdżące. Spotkała na swojej drodze dwóch mężczyzn - McCaina, nowego szefa w firmie, w której pracuje oraz tajemniczego doktorka w klubie dla swingersów, z którym planowała zajść w ciążę, w ogóle go o tym nie informując.
Co może się skomplikować? Wszystko!
Co się stanie gdy do zwykłego seksu dołączą uczucia? Tragedia!
Czy w tym trójkącie jest możliwe szczęśliwe zakończenie? Niekoniecznie...

"Niepokorna" to erotyk, który was pochłonie. Nie wypuści ze szponów pożądania, wciągnie w intrygę i zaskoczy. Pomimo pikanterii i gorących scen, pokaże też jak bardzo trzeba być zdesperowanym by prosić o miłość, chociaż na chwilę, by poczuć się w końcu kochanym. Jak bardzo trzeba czegoś pragnąć by nie zważać na konsekwencje i jak wiele można dla tego poświęcić? Czy czekające nas cierpienie i ból jest warte tego wszystkiego? Dla tej jednej chwili spełnionego pragnienia?

Monika Cieluch ponownie mnie zachwyciła swoją twórczością. Napisała historię, która wbrew temu co się wydarzy, podniesie na duchu i pokaże, że po każdej burzy wyjdzie słońce, ono po prostu musi się pojawić. Autorka zaserwowała wielowymiarowy wachlarz uczuć, one nie były szablonowe. Bohaterowie tak manipulowali sobą nawet o tym nie wiedząc, że aż chciało się ich popchnąć dalej albo zatrzymać, bo przeginali swoim zachowaniem.
Gwarantuję, że pomimo prawie 500 stron, pochłoniecie tę książkę ekspresowo.


  Michalina Foremska  (1.08.2023)
Jest kilka nazwisk pośród polskich pisarek, po które sięgam w ciemno, bo wiem, że zapewnią mi kilka przyjemnych godzin. Do tego grona należy między innymi Monika Cieluch, a dodatkowym jej atutem jest to, że przy jej powieściach można się zawsze pośmiać, bo nie brak w nich humoru i bohaterek z pazurem, które mają dar do sypania niewybrednymi tekstami i ładowania się w cudaczne sytuacje. Gdy więc Niepokorna pojawiła się w zapowiedziach, oczywistym było, że prędzej, czy później ją przeczytam!

Nie było zaskoczeniem dla mnie to, że wciągnę się w tę historię, nim dotrę do końca pierwszej strony. To była raczej oczywista oczywistość. I gdyby nie obowiązki dnia powszedniego, to z przyjemnością zarwałabym dla Niepokornej noc. Tymczasem musiałam wydzielać sobie te przyjemności w ilościach, które pozwalały na pobudkę bez ogromnych i ciemnych worów pod oczami i w miarę szybkim połączeniu się ze wszechświatem, by ogarnąć kolejne życiowe wyzwania. Niemniej nie będzie tajemnicą, że przez fabułę tej książki płynie się niczym po rwącym górskim strumieniu, w którym spadki bywają równie zaskakujące i odczuwalne, co zawirowania w życiu głównej bohaterki (nawet jeśli bardzo szybko rozwikła się pewne niuanse, to nadal ze zniecierpliwieniem czeka się na to, by te przewidywania stały się… rzeczywiste). Monika Cieluch kolejny raz sprawiła, że uśmiech nie schodził mi z twarzy, ale nie tylko. Bardzo rzadko moje poliki przyozdabiają rumieńce, a oczy błyszczą niczym latarnia morska – mhm, zdecydowanie mi się ta historia podobała!

Jednak żeby nie było tak słodko, różowo i brokatowa oraz by miłość i erotyzm nie ulewały się zanadto, jak na autorkę przystało, musiała lekko wstrząsnąć warstwą emocjonalną w tekście oraz duszy i wycisnąć kilka łez, tudzież sprawić, by na twarzy malował się smutek. Nim bowiem nastąpi happily never after, jak przystało na tego typu powieść, Monika Cieluch przyprawi Was o ciarki, szok i niedowierzanie, że w ogóle mogła coś takiego wymyślić. Słowo! Do końca myślałam, że sprawy potoczą się zupełnie inaczej, ale cóż by to była za książka Moniki Cieluch bez skrajnych emocji?

Jeśli chodzi o bohaterów, to tutaj też się nie mogę przyczepić, nawet gdybym chciała. Fakt, Ash wkurzał mnie niemiłosiernie przez dłuuuugi czas, ale czułam, że to taki typ, który na pierwszy rzut oka doprowadza do szału, a jak da mu się szansę i zajrzy głębiej, to okazuje się, że jest mięciusi, jak flanela… która czasem się mechaci.
Ivy i jej przyjaciółka Poppy to idealny duet przyjaciółek, bo uzupełniają się jak mało kto, są dla siebie wzajemnie wsparciem i obie wskoczyłyby za tą drugą w ogień.

Jeśli więc szukacie dobrze skrojonej historii, która zawróci Wam w głowie, bohaterów, którzy sprawią, że krew zawrze w waszych żyłach i grozić Wam będzie nieprzespana noc pełna wszelakich przebojów, bynajmniej muzycznych, to bierzcie się za Niepokorną w te pędy! Gorąco polecam!


  Ela Matusiak  (4.02.2022)
Lubię książki Moniki Cieluch za pomysłowe rozwijanie fabuły. Zazwyczaj są na tyle świeże, że czytam z przyjemnością. Oczywiście, to nie jest tak, że są idealne, bo nie, ale z powieści na powieść są zdecydowanie na coraz wyższym poziomie. Dziś słów kilka o "Niepokornej".

Historia toczy się w Londynie, w bardzo dobrze prosperującej firmie. Ivy jest prawą ręką nowego dyrektora, który jest wrzodem na tyłku, sztywnym jak blok techniczny człowiekiem, który ma zerowe poczucie humoru i jest szalenie wymagający. Dziewczyna, którą zranił narzeczony, postanawia wziąć sprawy we własne ręce i rozpocząć starania o dziecko, o którym marzy. Jednak nie ma zamiaru zrobić tego w gabinecie lekarskim, a w sposób naturalny, wykorzystując do tego celu pierwszego lepszego mężczyznę w klubie dla... swingersów. Ta kuriozalna i dość niemądra decyzja, zaważa na całym życiu Ivy i obraca je o sto osiemdziesiąt stopni.

Po takim wstępie, wydawać by się mogło, że nic dobrego w tej książce nie znajdziemy. Że czeka nas seks, dużo seksu, a także seks, ale okazuje się, że autorka świetnie się wybroniła i wydłubała ze swoich postaci więcej niż żądzę.

Monika Cieluch stworzyła świetny romans biurowy, który oscyluje nie tylko wokół pary głównych bohaterów, owianych przez pewien czas aurą tajemnicy, ale też poruszyła dość trudne tematy, z którymi borykają się zwykli ludzie. Wspomniała i o problemach singli, i kłopotach z jakimi muszą się mierzyć na co dzień samotne matki, ale też wskazała, że to kobieta decyduje o swoim ciele i to ona ma prawo podejmować ryzyko. Opowiedziała też o dość poważnej chorobie genetycznej i problemach z jakimi muszą zmierzyć się rodzice, których dzieci są nią obciążone. I jakoś tak, mimo mnogości tematów, udało się to autorce wszystko ładnie wytłumaczyć i wpleść w fabułę w sposób ładny i niewydumany. Nie ma tu niepotrzebnego przepychu i przeładowania informacjami. Wszystko się zgadza w punkt, nie nudzi, a interesuje.

Fajne to było czytadło. Chyba jedno z lepszych, jakie napisała autorka. Pochłonęłam tę powieść w jeden wieczór, bo akcja płynie wartko, jest kilka dobrych plot twistów, a poza tym lekkość z jaką została napisana jest wyjątkowa. Czytajcie na zdrowie i bawcie się dobrze!


  Paula Ciulak  (20.02.2022)
"Bardzo pikantna, a jednoczesnie wzruszająca i podnosząca na duchu historia pewnej miłości".

Ta okładka zdecydowanie przyciągnęła mój wzrok i byłam ciekawa jaka histoisa się za nią skrywa. Jeśli macie tak samo zapraszam do przeczytania mojej opinii, a potem samej książki ;)

"Czasami najbardziej szalons decyzję okazuje się tymi najlepszymi".

Ivy marzyła o dziecku, jednak już na początku roku narzeczony ja zostawił. Nienajlepiej prawda? Jednak przyjaciółka nie pozwala się jej poddać, a ona na nowo wstaje na nogi gootwa, aby zrealizować swoje marznie o posiadaniu dziecka. To jest dla niej nadrzędny cel. A ojciec? Jest gotowa szukać go nawet w klubie dla swingersów. I oczywiście tam jedna noc, jednak decyzję zmienia wszystko.

Czasem trzeba uważać czego się chce, bo rzeczywistość przerasta oczekiwania, a jedna szalona decyzja może zmienić wszystko i tak własnie jest w życiu Ivy.

Czy dziewczyna dostanie to czego chce, czy sobie poradzi? Czy będzie szczęśliwa? Czy Ashton, nowy dyrektor w firmie będzie kimś kto podbije je serce, a może ta dwójka za nic się nie dogada?

Niepokorna to historia o kobiecie, która wie czego chce i nie boi się tego zdobyć. To bardzo mi się podoba. To także historia o namiętności, i realnych, prawdziwych bohaterach, którzy przy okazji nie są nudni, a książka jest gorąca, życiowa, kobieca. Polecam.


  Justyna Gułaj  (18.05.2022)
Ivy rozstaje się ze swoim partnerem, ale czy to zniszczy jej marzenie o macierzyństwie? Ani trochę! Dziewczyna jest w końcu „Niepokorna”, aż 30-letnia, dziecko być musi i to już koniecznie. Z ojcem na pełen etat lub nie, co za problem. Pewna swego odwiedza więc bank spe- ups, nie, klub dla swingersów w poszukiwaniu nieświadomego niczego kochanka. A swoją drogą, co to za zmiany w firmie? Kim jest ten nowy szefuńcio?

Założę się, że widzicie już do czego to wszystko dąży. Powieść jest do bólu przewidywalna, wykorzystuje schematy, zawiera w sobie chyba każdy możliwy element typowego pikantnego romansu. Czy to źle? Niekoniecznie, fani gatunku będą zachwyceni, dlatego nie dziwię się wysokim ocenom. Dla mnie poziom „głupotek” był wysoki, dlatego też ocena jest taka jaka jest. Z jednej strony zastanawiałam się „co ja czytam”, a z drugiej czułam guilty pleasure, to właśnie jedna z takich lektur.

Do końca nie udało mi się polubić głównej bohaterki. Ivy jest silna i niezależna, to prawda, ale również manipuluje, kłamie, jest nieodpowiedzialna, spóźnialska, a jej otoczenie to za każdym razem jeden wielki bajzel. Obiektywnie patrząc, w przypadku, tak na oko, 90% kłótni to Ash miał rację, a nie ona, więc totalnie nie rozumiem, czemu tak się na niego wściekała. Już dawno powinien ją zwolnić z firmy, ale oczywiście do niczego takiego nie dochodzi, uczucie hate/love rozkwita.

Co trzeba odnotować na plus? Sceny erotyczne są bardzo dobrze opisane. Nawet Ivy jest w takich sytuacjach znośna, ale może to dlatego, że niewiele się odzywa, haha. Podobało mi się również, że mniej więcej w połowie książki zostaje podjęty trudny wątek, a romans wchodzi w bardziej dojrzałe stadium. Dlatego jeśli ktoś czuje wątpliwości podczas lektury, polecam poczekać do ujawnienia „wielkiej tajemnicy”, jest duże prawdopodobieństwo, że książka spodoba się bardziej.

Powieść polecam czytelnikom, którzy szukają czegoś lekkiego na odprężenie, szczególnie miłośnikom erotyków i romansów.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Wszystkie moje sekrety  — Weronika Czaplarska Wszystkie moje sekrety — Weronika Czaplarska
Pragnienie zemsty może sprawić, że ominie cię coś naprawdę pięknego

Pojawienie się Mary Grey w sennym miasteczku Greenmory na szkockiej wyspie Mull wywołu...