Zaryzykuję dla ciebie
Cena: 33,00 zł 28,05 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Ona – piękna kobieta o zranionej duszy.
On – przystojny mężczyzna, który jest źródłem jej cierpienia.
Czy miłość i namiętność okaże się silniejsza od bolesnych ran przeszłości?
Kiedy krucha i zraniona Rose Jenkins wraca w rodzinne strony na ślub siostry, nie spodziewa się, że jej życie zostanie wywrócone do góry nogami. A wszystko za sprawą Taylora Harta – jej pierwszej wielkiej miłości z lat młodzieńczych. Okazuje się, że lata rozłąki ani trochę nie osłabiły łączącego ich uczucia. Jednak przeszłość Rose nie daje o sobie zapomnieć.
Elektryzująca, intensywna opowieść o pożądaniu, miłości i ukrytych pragnieniach. To również przejmująca historia walki z własnym bólem i demonami przeszłości. Porywa, wciąga i szarpie emocjami. Daj się uwieść – nie pożałujesz.
Krystyna Meszka, autorka bloga: http://cyrysia.blogspot.com/
On – przystojny mężczyzna, który jest źródłem jej cierpienia.
Czy miłość i namiętność okaże się silniejsza od bolesnych ran przeszłości?
Kiedy krucha i zraniona Rose Jenkins wraca w rodzinne strony na ślub siostry, nie spodziewa się, że jej życie zostanie wywrócone do góry nogami. A wszystko za sprawą Taylora Harta – jej pierwszej wielkiej miłości z lat młodzieńczych. Okazuje się, że lata rozłąki ani trochę nie osłabiły łączącego ich uczucia. Jednak przeszłość Rose nie daje o sobie zapomnieć.
Elektryzująca, intensywna opowieść o pożądaniu, miłości i ukrytych pragnieniach. To również przejmująca historia walki z własnym bólem i demonami przeszłości. Porywa, wciąga i szarpie emocjami. Daj się uwieść – nie pożałujesz.
Krystyna Meszka, autorka bloga: http://cyrysia.blogspot.com/
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2015
- Format: 130x210mm, oprawa miękka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 312
- ISBN: 978-83-7942-950-9
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 2 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Kamila Idziaszek | (13.12.2015) |
Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, która wyszła spod pióra polskiej autorki. Trzeba przyznać, że ostatnimi czasy bardzo głośno zrobiło się o tytule "Zaryzykuję dla Ciebie". Oczywiście nie mogłam oprzeć się takiej okazji i po prostu musiałam się z nim zapoznać. Jeszcze przed premierą - kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi - byłam pewna, że to pozycja w sam raz dla mnie. Już na samym początku urzekła mnie okładka tej powieści, a gdy przeczytałam opis nic już nie mogło powstrzymać mnie przed wzięciem tej lektury do ręki. Jeśli zastanawiacie się jakie wrażenie zrobiła na mnie N. Coori, zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.
Rose Jenikns po wyjeździe z rodzinnego miasta najchętniej wymazałaby je z mapy. Przez cały czas bohaterka mierzy się z przeszłością i ukrywa pod maską twardej oraz pewnej siebie kobiety. Wkrótce zostaje jednak przekonana, aby pojawić się na ślubie siostry, który odbywa się w miejscu, o którym za wszelką cenę stara się zapomnieć. Ten dzień zostanie w jej pamięci na długo, ponieważ to właśnie wtedy na jej drodze pojawia się Taylor - bogaty, pewny siebie i oczywiście przystojny mężczyzna. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że Taylor to tak naprawdę jej pierwsza wielka miłość z lat młodzieńczych. Wydawać by się mogło, że po tylu latach nic ich już nie może łączyć, ale jednak okazuję się, że napięcie między nimi jest elektryzujące. Oboje pamiętają wszystko co kiedyś zaszło w ich relacji, Czy poraniona dusza Rose i jej przeszłość pozwolą zaangażować się w ten związek i sprawią? Czy Taylor jest z nią od początku szczery? Czy taka miłość jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu?
Bohaterowie, których wykreowała dla nas autorka na pierwszy rzut oka przypominali mi w pewnym stopniu postacie z różnych powieści erotycznych, które miałam okazję już czytać. Na szczęście dosyć szybko okazało się, że N. Coori stworzyła zupełnie coś innego i niepowtarzalnego. Trzeba przyznać, że bohaterowie "Zaryzykuję dla Ciebie" są bardzo barwni i wyraziści. Zagłębiając się w ich historię możemy zrozumieć bieżące wydarzenia, jak również to co zdarzyło się w przeszłości oraz śledzić wszystko ich oczami i przeżywać tak samo mocno jak oni. Rose, która jest prześladowana przez swoją przeszłość, wydaje się być zagubiona oraz przekonana, że nie jest zdolna do miłości, a jej serce to ogromna bryła lodu - właśnie to sprawia, że nasza sympatia do jej osoby rośnie z każdą kolejną stroną powieści. Taylor to mężczyzna na pierwszy rzut oka oka idealny pod każdym względem, ale oczywiście wcale tak nie jest. Po jakimś czasie możemy go lepiej poznać i dowiedzieć o nim wielu informacji. N. Coori zauroczyła mnie sposobem na połączenie tych kilku wątków, w spójną całość i spowodowała, że absolutnie nie żałowałam czasu spędzonego z tą lekturą.
Język jakim posługuje się autorka jest prosty, ale bardzo wyrazisty. Książkę czyta się szybko, lekko i przyjemnie dzięki czemu możemy się doskonale zrelaksować, zapomnieć o czekających na nas obowiązkach i w pełni oddać się lekturze. Jeśli chodzi o sceny erotyczne to z pewnością daleko im do subtelnych i namiętnych - opisane są bardzo dosadnie i szczegółowo, jednak idealnie podkreślają napięcie i emocje jakie towarzyszą głównym bohaterom. Całość okazała się dla mnie świetną odskocznią od codzienności i skutecznie umiliła mi nudne wieczory. N. Coori w bardzo odważny sposób przedstawiła swoją historię, która w stu procentach jest warta uwagi czytelnika.
Akcja "Zaryzykuję dla Ciebie" ma swoje tempo, które muszę przyznać idealnie mi dopasowało. Autorka co chwilę podsyca emocje między bohaterami oraz wprowadza sceny erotyczne dzięki czemu nie znajdziemy tutaj nudy czy monotonii. Chociaż w łatwy sposób można przewidzieć finał tej powieści, sposób w jaki to wszystko się rozgrywa i forma samego zakończenia wywarły na mnie spore wrażenie. N. Coori stworzyła wyjątkową historię, do której z przyjemnością kiedyś powrócę.
Podsumowując - z czystym sumieniem mogę polecić Wam twórczość tej polskiej autorki. N. Coori sprawiła, że przeniosłam się do stworzonego przez nią świata i jestem za to naprawdę ogromnie wdzięczna. Historia okazała się urzekająca, dlatego myślę, że starsze grono czytelników lubiące odważne opisy, powinno doskonale odnaleźć się w opowieści wymyślonej przez autorkę. Czekam z niecierpliwością na kolejne części z tej serii - już teraz wiem, że na pewno znajdą się one w mojej biblioteczce. Mam nadzieję, że ta recenzja zachęciła Was do sięgnięcia po "Zaryzykuję dla Ciebie" i już wkrótce dacie szansę autorce i jej twórczości.
Rose Jenikns po wyjeździe z rodzinnego miasta najchętniej wymazałaby je z mapy. Przez cały czas bohaterka mierzy się z przeszłością i ukrywa pod maską twardej oraz pewnej siebie kobiety. Wkrótce zostaje jednak przekonana, aby pojawić się na ślubie siostry, który odbywa się w miejscu, o którym za wszelką cenę stara się zapomnieć. Ten dzień zostanie w jej pamięci na długo, ponieważ to właśnie wtedy na jej drodze pojawia się Taylor - bogaty, pewny siebie i oczywiście przystojny mężczyzna. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że Taylor to tak naprawdę jej pierwsza wielka miłość z lat młodzieńczych. Wydawać by się mogło, że po tylu latach nic ich już nie może łączyć, ale jednak okazuję się, że napięcie między nimi jest elektryzujące. Oboje pamiętają wszystko co kiedyś zaszło w ich relacji, Czy poraniona dusza Rose i jej przeszłość pozwolą zaangażować się w ten związek i sprawią? Czy Taylor jest z nią od początku szczery? Czy taka miłość jest w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu?
Bohaterowie, których wykreowała dla nas autorka na pierwszy rzut oka przypominali mi w pewnym stopniu postacie z różnych powieści erotycznych, które miałam okazję już czytać. Na szczęście dosyć szybko okazało się, że N. Coori stworzyła zupełnie coś innego i niepowtarzalnego. Trzeba przyznać, że bohaterowie "Zaryzykuję dla Ciebie" są bardzo barwni i wyraziści. Zagłębiając się w ich historię możemy zrozumieć bieżące wydarzenia, jak również to co zdarzyło się w przeszłości oraz śledzić wszystko ich oczami i przeżywać tak samo mocno jak oni. Rose, która jest prześladowana przez swoją przeszłość, wydaje się być zagubiona oraz przekonana, że nie jest zdolna do miłości, a jej serce to ogromna bryła lodu - właśnie to sprawia, że nasza sympatia do jej osoby rośnie z każdą kolejną stroną powieści. Taylor to mężczyzna na pierwszy rzut oka oka idealny pod każdym względem, ale oczywiście wcale tak nie jest. Po jakimś czasie możemy go lepiej poznać i dowiedzieć o nim wielu informacji. N. Coori zauroczyła mnie sposobem na połączenie tych kilku wątków, w spójną całość i spowodowała, że absolutnie nie żałowałam czasu spędzonego z tą lekturą.
Język jakim posługuje się autorka jest prosty, ale bardzo wyrazisty. Książkę czyta się szybko, lekko i przyjemnie dzięki czemu możemy się doskonale zrelaksować, zapomnieć o czekających na nas obowiązkach i w pełni oddać się lekturze. Jeśli chodzi o sceny erotyczne to z pewnością daleko im do subtelnych i namiętnych - opisane są bardzo dosadnie i szczegółowo, jednak idealnie podkreślają napięcie i emocje jakie towarzyszą głównym bohaterom. Całość okazała się dla mnie świetną odskocznią od codzienności i skutecznie umiliła mi nudne wieczory. N. Coori w bardzo odważny sposób przedstawiła swoją historię, która w stu procentach jest warta uwagi czytelnika.
Akcja "Zaryzykuję dla Ciebie" ma swoje tempo, które muszę przyznać idealnie mi dopasowało. Autorka co chwilę podsyca emocje między bohaterami oraz wprowadza sceny erotyczne dzięki czemu nie znajdziemy tutaj nudy czy monotonii. Chociaż w łatwy sposób można przewidzieć finał tej powieści, sposób w jaki to wszystko się rozgrywa i forma samego zakończenia wywarły na mnie spore wrażenie. N. Coori stworzyła wyjątkową historię, do której z przyjemnością kiedyś powrócę.
Podsumowując - z czystym sumieniem mogę polecić Wam twórczość tej polskiej autorki. N. Coori sprawiła, że przeniosłam się do stworzonego przez nią świata i jestem za to naprawdę ogromnie wdzięczna. Historia okazała się urzekająca, dlatego myślę, że starsze grono czytelników lubiące odważne opisy, powinno doskonale odnaleźć się w opowieści wymyślonej przez autorkę. Czekam z niecierpliwością na kolejne części z tej serii - już teraz wiem, że na pewno znajdą się one w mojej biblioteczce. Mam nadzieję, że ta recenzja zachęciła Was do sięgnięcia po "Zaryzykuję dla Ciebie" i już wkrótce dacie szansę autorce i jej twórczości.
Karolina Pająk (Dzosefinn) | (18.12.2015) |
[…]
Przyznaję szczerze – nie spodziewałam się, że tak niezwykle sympatyczna i szalenie miła autorka potrafi wykreować tak bardzo wyuzdaną, momentami brutalną i skomplikowaną fabułę. W prostocie tkwi piękno – czasami wystarczy chwila zapomnienia, by przedobrzyć. W moich oczach N. Coori niestety przedobrzyła, trochę poszalała z fabułą. Mam wrażenie, że pozwoliła na to, aby pomysły po prostu żyły swoim życiem. Wydaje mi się, że ją pokonały i nie chciały się poskromić. Pomysły były dobre, ale zdecydowanie było za wiele, przez co powstał chaos. W trakcie lektury ze zdziwienia szeroko otwierałam oczy i pytałam samą siebie czy autorka to naprawdę wymyśliła (za każdym razem odpowiedź brzmiała niestety twierdząco…). N. Coori bardzo skomplikowała życie swoim bohaterom i zastanawiam się, czy nie za bardzo…
To, co mnie raziło w oczy to wulgarne słownictwo dotyczące seksu. Dla innych ten aspekt nie stanowi żadnego problemu, ale ja jestem wrażliwą, artystyczną duszą (może czasami za bardzo), ale po prostu to do mnie nie trafiło. Zupełnie nie byłam na to przygotowana (liczyłam na wersję bardziej ugłaskaną). Przez to sceny zbliżeń nie wywoływały palpitacji serca (jak czasami się zdarza przy innych podobnych historiach), a jedynie odrazę. Poza tym nie za bardzo podobało mi się zachowanie głównej bohaterki – okazała się mało wiarygodna – mówiła jedno, a robiła drugie. Ponadto jej zachowanie nie do końca mi pasuje, to znaczy do osoby tak mocno zranionej przez los. Jednak podobało mi się to, że autorka starała się wykreować Rosemarię z jednej strony na silną i niezależną kobietę, a z drugiej na słabą, to znaczy cierpiącą, ale nie poddającą się. Natomiast głupota tej postaci momentami raziła mnie w oczy i musiałam złapać kilka głębszych oddechów, by się nie zapowietrzyć. No cóż, w życiu realnym też zdarzają się takie ewenementy, więc jeśli o to N. Coori chodziło, to okay, ale jeśli nie… To wolę milczeć. Rosemaria jest bardzo skomplikowaną bohaterką do scharakteryzowania. Były rzeczy, które mi się w niej nie podobały, a inne nie. Nie wiem, czy autorka zrobiła dobrze ujawniając bolesną przeszłość tej postaci na samym początku. Ja lubię, jak autor zmusza czytelnika do tego, aby ruszył głową – zastanowił się dlaczego bohater jest taki, a nie inny, może skłonił nawet do gdybania - jest taki bo to, czy tamto mu się przydarzyło - i dopiero pod koniec książki wyjawia prawdę, zaskakując nie tylko nas, czytelników, ale także samego siebie. Jeśli chodzi o drugą postać - Taylora, no cóż… Autorka nie miała problemu z jego kreacją w porównaniu do Rosemarii. Jest on zdecydowanie bardziej realną postacią, ciśnie mi się na usta typowy facet z romansów. I w sumie trochę taki jest – przystojny, bogaty, pociągający, obeznany w relacjach damsko-męskich oraz… beznadziejnie zakochany w swojej wybrance. Ale w sumie nie mam do niego zastrzeżeń, fajny facet i tyle.
[…]
Nie mam doświadczeń na tym polu działania, ale seks po kilku tygodniach po operacji (w byciu po operacji już mam :P), szczególnie na tylnym siedzeniu w samochodzie jest (jak dla mnie) niewykonalny. Ja dopiero po dwóch miesiącach po tzw. krojeniu mogłam normalnie chodzić – bez bólu i nieznośnego uczucia ciągnięcia. Nie wyobrażam sobie tego, że w takim stanie mogłabym tak się zabawiać, jak bohaterka… Jak dla mnie to niewykonalne, ale podobno dla chcącego nic trudnego.
[…]
Zaryzykuję dla ciebie nie jest książką odkrywczą – nie wnosi ona niczego nowego na rynek książki. Śmiem nawet twierdzić, że takich historii (podobnych oczywiście), jest wiele. Dla autora sztuką jest, by jego dziecko wyróżniło się czymś na tle innych jemu podobnych historii. Ja niestety nie widzę niczego takiego – wtapia się w inne historie, które z czasem umkną z naszego umysłu. Nie powiem, jest to przyjemna, niezobowiązująca, pikantna i momentami trzymająca w napięciu historia, która swoim (ukrytym) humorem poprawia nastrój. Nie jest to idealny debiut, ale jak na początek nie jest źle.
[www.dzosefinn.blogspot.com]
Przyznaję szczerze – nie spodziewałam się, że tak niezwykle sympatyczna i szalenie miła autorka potrafi wykreować tak bardzo wyuzdaną, momentami brutalną i skomplikowaną fabułę. W prostocie tkwi piękno – czasami wystarczy chwila zapomnienia, by przedobrzyć. W moich oczach N. Coori niestety przedobrzyła, trochę poszalała z fabułą. Mam wrażenie, że pozwoliła na to, aby pomysły po prostu żyły swoim życiem. Wydaje mi się, że ją pokonały i nie chciały się poskromić. Pomysły były dobre, ale zdecydowanie było za wiele, przez co powstał chaos. W trakcie lektury ze zdziwienia szeroko otwierałam oczy i pytałam samą siebie czy autorka to naprawdę wymyśliła (za każdym razem odpowiedź brzmiała niestety twierdząco…). N. Coori bardzo skomplikowała życie swoim bohaterom i zastanawiam się, czy nie za bardzo…
To, co mnie raziło w oczy to wulgarne słownictwo dotyczące seksu. Dla innych ten aspekt nie stanowi żadnego problemu, ale ja jestem wrażliwą, artystyczną duszą (może czasami za bardzo), ale po prostu to do mnie nie trafiło. Zupełnie nie byłam na to przygotowana (liczyłam na wersję bardziej ugłaskaną). Przez to sceny zbliżeń nie wywoływały palpitacji serca (jak czasami się zdarza przy innych podobnych historiach), a jedynie odrazę. Poza tym nie za bardzo podobało mi się zachowanie głównej bohaterki – okazała się mało wiarygodna – mówiła jedno, a robiła drugie. Ponadto jej zachowanie nie do końca mi pasuje, to znaczy do osoby tak mocno zranionej przez los. Jednak podobało mi się to, że autorka starała się wykreować Rosemarię z jednej strony na silną i niezależną kobietę, a z drugiej na słabą, to znaczy cierpiącą, ale nie poddającą się. Natomiast głupota tej postaci momentami raziła mnie w oczy i musiałam złapać kilka głębszych oddechów, by się nie zapowietrzyć. No cóż, w życiu realnym też zdarzają się takie ewenementy, więc jeśli o to N. Coori chodziło, to okay, ale jeśli nie… To wolę milczeć. Rosemaria jest bardzo skomplikowaną bohaterką do scharakteryzowania. Były rzeczy, które mi się w niej nie podobały, a inne nie. Nie wiem, czy autorka zrobiła dobrze ujawniając bolesną przeszłość tej postaci na samym początku. Ja lubię, jak autor zmusza czytelnika do tego, aby ruszył głową – zastanowił się dlaczego bohater jest taki, a nie inny, może skłonił nawet do gdybania - jest taki bo to, czy tamto mu się przydarzyło - i dopiero pod koniec książki wyjawia prawdę, zaskakując nie tylko nas, czytelników, ale także samego siebie. Jeśli chodzi o drugą postać - Taylora, no cóż… Autorka nie miała problemu z jego kreacją w porównaniu do Rosemarii. Jest on zdecydowanie bardziej realną postacią, ciśnie mi się na usta typowy facet z romansów. I w sumie trochę taki jest – przystojny, bogaty, pociągający, obeznany w relacjach damsko-męskich oraz… beznadziejnie zakochany w swojej wybrance. Ale w sumie nie mam do niego zastrzeżeń, fajny facet i tyle.
[…]
Nie mam doświadczeń na tym polu działania, ale seks po kilku tygodniach po operacji (w byciu po operacji już mam :P), szczególnie na tylnym siedzeniu w samochodzie jest (jak dla mnie) niewykonalny. Ja dopiero po dwóch miesiącach po tzw. krojeniu mogłam normalnie chodzić – bez bólu i nieznośnego uczucia ciągnięcia. Nie wyobrażam sobie tego, że w takim stanie mogłabym tak się zabawiać, jak bohaterka… Jak dla mnie to niewykonalne, ale podobno dla chcącego nic trudnego.
[…]
Zaryzykuję dla ciebie nie jest książką odkrywczą – nie wnosi ona niczego nowego na rynek książki. Śmiem nawet twierdzić, że takich historii (podobnych oczywiście), jest wiele. Dla autora sztuką jest, by jego dziecko wyróżniło się czymś na tle innych jemu podobnych historii. Ja niestety nie widzę niczego takiego – wtapia się w inne historie, które z czasem umkną z naszego umysłu. Nie powiem, jest to przyjemna, niezobowiązująca, pikantna i momentami trzymająca w napięciu historia, która swoim (ukrytym) humorem poprawia nastrój. Nie jest to idealny debiut, ale jak na początek nie jest źle.
[www.dzosefinn.blogspot.com]
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Anna May — Agnieszka Opolska ANNA MAY, STUDENTKA HISTORII SZTUKI, BĘDĄC W TARAPATACH FINANSOWYCH POSTANAWIA PONOWNIE SPRÓBOWAĆ SWOICH SIŁ JAKO MODELKA.
Zamiast na casting trafia jednak ... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res