Dotyk życia
Cena: 24,00 zł 20,40 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Clarissa Jesson, pracownica miejscowej gazety, zostaje oddelegowana do przeprowadzenia wywiadu ze słynącym z antypatycznego usposobienia milionerem, Chrisem Lindaggo. Tego samego dnia poszukiwany przez policję przestępca usiłuje ją zgwałcić, co skutecznie udaremnia biznesmen, który zbiegiem okoliczności jest świadkiem ataku na dziewczynę.
Ona – młoda, piękna dziennikarka, zmagająca się z traumatycznymi wspomnieniami z dzieciństwa. On – bogaty, przystojny, światowej klasy biznesmen, samotnik. Dwa różne światy, dwie skrajnie odmienne osobowości, dwie rozbieżne drogi życiowe, które przewrotny los postanowił skrzyżować ze sobą, jakby chciał sprawdzić,co się stanie, gdy nieufna kobieta natknie się na wyrachowanego i władczego mężczyznę…
Dotyk życia to zarówno wzruszająca historia zmagań z paraliżującym lękiem, jak i pasjonująca opowieść o sile miłości, która pokonuje wszystkie przeszkody.
Ona – młoda, piękna dziennikarka, zmagająca się z traumatycznymi wspomnieniami z dzieciństwa. On – bogaty, przystojny, światowej klasy biznesmen, samotnik. Dwa różne światy, dwie skrajnie odmienne osobowości, dwie rozbieżne drogi życiowe, które przewrotny los postanowił skrzyżować ze sobą, jakby chciał sprawdzić,co się stanie, gdy nieufna kobieta natknie się na wyrachowanego i władczego mężczyznę…
Dotyk życia to zarówno wzruszająca historia zmagań z paraliżującym lękiem, jak i pasjonująca opowieść o sile miłości, która pokonuje wszystkie przeszkody.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Novae Res, 2014
- Format: 121x195mm, oprawa miękka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 188
- ISBN: 978-83-7942-429-0
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 2 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Martyna L. (Mowa Książek) | (9.12.2014) |
Przeszłość potrafi być mocno uciążliwa i bolesna. Czasami udaje jej się złapać nas w swe sidła, nie pozwalając się z nich wydostać przez długie lata. Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa również potrafią zawładnąć człowiekiem i nie dawać mu spokoju. Co zrobić, by pozbyć się okropnych wspomnień? Zdarza się, że na ratunek przychodzi miłość lub po prostu bliskość drugiego człowieka, ale czasem nawet to nie pomaga...
Zacznę może od tego, że nie da się ukryć podobieństw między tą książką, a Grey'em czy Dotykiem Cross'a. Z pewnością mogę powiedzieć, że jeśli ktoś cierpi na alergię wywoływaną powyższymi tytułami, nie powinien nawet rozważać sięgnięcia po tę lekturę. Podobieństw jest wiele - zamożny główny bohater, traumatyczne przeżycia z przeszłości, początkowa wzajemna niechęć bohaterów, etc. "Dotyk życia" różni się jednak tym (a może powinnam napisać "aż tym"), że nie jest to erotyk. Nie znajdziemy tu scen namiętności, a bohaterowie nie są seksoholikami. Ale pozostałe elementy fabularne, pokrywają się w tych trzech pozycjach bezustannie. Skąd więc tak wysoka ocena?
Książkę oceniłam dość wysoko, ponieważ ja sama nie należę do grona hejterów powieści greyopodobnych. Oczywiście denerwuje mnie to, że autorzy coraz częściej płyną na fali popularności Grey'a i Crossa, za wszelką cenę próbując się na nich wzorować, ale jeśli powieść napisana jest w ciekawy sposób i jej fabuła niesie za sobą jakiekolwiek przesłanie, staram się dać jej szansę i tak było w tym przypadku.
Ogólnie pozycja ta mi się podobała. Nie było rewelacji, nie odebrało mi mowy, nie było fajerwerków w tle, ale czytało mi się przyjemnie. Książka napisana jest w lekki sposób, bohaterowie są sympatyczni, ale jestem pewna, że wraz z zamknięciem książki, zapomina się o całej tej historii tak szybko, jak szybko się przez nią mknie. Nie wywołała ona we mnie właściwie żadnych głębszych emocji. Wiem jednak dlaczego - ponieważ po odłożeniu powieści na półkę, czułam się jakbym przeczytała jedynie szczegółowe streszczenie. Autorka może i miała pomysł na tę książkę, może i całkiem nieźle go rozpisała, ale jak dla mnie było to tylko wprowadzenie. Zabrakło mi głębi w relacjach między bohaterami, zabrakło precyzji w tworzeniu postaci, zabrakło rozwinięcia niektórych wątków. I nie, nie byłoby to błędem, gdyby był to zaledwie pierwszy tom. Zakończenie jednak wyraźnie świadczy o tym, że autorka postanowiła uczynić z tego powieść jednotomową. No cóż, jak na jeden tom, zdecydowanie za mało stron ta książka posiada, by móc się nią zachwycać.
Zresztą ostatnio zauważyłam, że to chyba domena polskich autorek (oczywiście, istnieją wyjątki) - rozpisywać daną opowieść na 200 stron, a potem zakończyć ją jednym krótkim epilogiem. Po co, ja się pytam? Dlaczego? Zostawcie sobie otwartą furtkę. A nuż książka zdobędzie tak wielką popularność, że z łatwością będzie można zabrać się za pisanie tomu następnego.
Uff, wyszło na to, że trochę krytycznie oceniłam całokształt. Nie dajcie się jednak zwieść, ponieważ mimo wszystko uważam, że jak na DEBIUT jest to całkiem niezła książka. Wylałam z siebie może odrobinę frustracji i wskazałam na poszczególne mankamenty, ale koniec końców naprawdę nie żałuję, że przeczytałam "Dotyk życia". Gdyby dopracować go trochę bardziej, odejść odrobinę od utartych już schematów i PRZEDE WSZYSTKIM nie zamykać historii w jednym tomie, byłaby to fajna lektura na leniwe popołudnie. Zresztą nadal spełni się w roli relaksującej, luźnej opowiastki. Niestety obawiam się, że świata nie podbije. Chociaż... kto wie ;)
[http://heaven-for-readers.blogspot.com]
Zacznę może od tego, że nie da się ukryć podobieństw między tą książką, a Grey'em czy Dotykiem Cross'a. Z pewnością mogę powiedzieć, że jeśli ktoś cierpi na alergię wywoływaną powyższymi tytułami, nie powinien nawet rozważać sięgnięcia po tę lekturę. Podobieństw jest wiele - zamożny główny bohater, traumatyczne przeżycia z przeszłości, początkowa wzajemna niechęć bohaterów, etc. "Dotyk życia" różni się jednak tym (a może powinnam napisać "aż tym"), że nie jest to erotyk. Nie znajdziemy tu scen namiętności, a bohaterowie nie są seksoholikami. Ale pozostałe elementy fabularne, pokrywają się w tych trzech pozycjach bezustannie. Skąd więc tak wysoka ocena?
Książkę oceniłam dość wysoko, ponieważ ja sama nie należę do grona hejterów powieści greyopodobnych. Oczywiście denerwuje mnie to, że autorzy coraz częściej płyną na fali popularności Grey'a i Crossa, za wszelką cenę próbując się na nich wzorować, ale jeśli powieść napisana jest w ciekawy sposób i jej fabuła niesie za sobą jakiekolwiek przesłanie, staram się dać jej szansę i tak było w tym przypadku.
Ogólnie pozycja ta mi się podobała. Nie było rewelacji, nie odebrało mi mowy, nie było fajerwerków w tle, ale czytało mi się przyjemnie. Książka napisana jest w lekki sposób, bohaterowie są sympatyczni, ale jestem pewna, że wraz z zamknięciem książki, zapomina się o całej tej historii tak szybko, jak szybko się przez nią mknie. Nie wywołała ona we mnie właściwie żadnych głębszych emocji. Wiem jednak dlaczego - ponieważ po odłożeniu powieści na półkę, czułam się jakbym przeczytała jedynie szczegółowe streszczenie. Autorka może i miała pomysł na tę książkę, może i całkiem nieźle go rozpisała, ale jak dla mnie było to tylko wprowadzenie. Zabrakło mi głębi w relacjach między bohaterami, zabrakło precyzji w tworzeniu postaci, zabrakło rozwinięcia niektórych wątków. I nie, nie byłoby to błędem, gdyby był to zaledwie pierwszy tom. Zakończenie jednak wyraźnie świadczy o tym, że autorka postanowiła uczynić z tego powieść jednotomową. No cóż, jak na jeden tom, zdecydowanie za mało stron ta książka posiada, by móc się nią zachwycać.
Zresztą ostatnio zauważyłam, że to chyba domena polskich autorek (oczywiście, istnieją wyjątki) - rozpisywać daną opowieść na 200 stron, a potem zakończyć ją jednym krótkim epilogiem. Po co, ja się pytam? Dlaczego? Zostawcie sobie otwartą furtkę. A nuż książka zdobędzie tak wielką popularność, że z łatwością będzie można zabrać się za pisanie tomu następnego.
Uff, wyszło na to, że trochę krytycznie oceniłam całokształt. Nie dajcie się jednak zwieść, ponieważ mimo wszystko uważam, że jak na DEBIUT jest to całkiem niezła książka. Wylałam z siebie może odrobinę frustracji i wskazałam na poszczególne mankamenty, ale koniec końców naprawdę nie żałuję, że przeczytałam "Dotyk życia". Gdyby dopracować go trochę bardziej, odejść odrobinę od utartych już schematów i PRZEDE WSZYSTKIM nie zamykać historii w jednym tomie, byłaby to fajna lektura na leniwe popołudnie. Zresztą nadal spełni się w roli relaksującej, luźnej opowiastki. Niestety obawiam się, że świata nie podbije. Chociaż... kto wie ;)
[http://heaven-for-readers.blogspot.com]
Magdalena S. | (8.08.2015) |
“Śmiej się ze wszystkiego nawet wtedy, kiedy upadniesz”
Ostatnimi czasy postanowiłam postawić na debiutantów. Szukałam interesujących powieści zarówno wśród wydawnictw, jak i chociażby na wattpad. I trzeba przyznać, że mamy wiele jeszcze wciąż nieodkrytych talentów. Tak właśnie trafiłam na pozycję Wydawnictwa jakże kochającego początkujących pisarzy, Novae Res.
Opis wydawał się intrygujący. Okładka niestety nie w moich guście. Te zmiany kolorów, plamy, przebłyski – jak dla mnie nieco tego wszystkiego za dużo. Ale przecież ważniejsza jest treść. A co mamy w środku? Całkiem przyjemnie spisaną powieść romantyczną. Poznajemy Clarissę Jasson, młodą kobietę po traumatycznych przeżyciach z przeszłości, która próbuje stanąć na nogi, wypierając przeszłość. Gdy jednak poznaje Chrisa, wszystko wraca. Każde spotkanie z tym wyjątkowym mężczyzną powoduje jej ataki lęków połączone ze wspomnieniami. A trzeba przyznać, że przy niektórych opisach miałam gęsią skórkę. Na oczach czytelnika, Panna Jasson próbuje sobie z tym wszystkim poradzić, mając wsparcie najlepszej przyjaciółki. Jednak pech wciąż czyha na jej potknięcia sprawiając, że poradzenie sobie z traumą przeszłości nie jest jedynym zmartwieniem. Śmierć bliskiej osoby, późniejsze konsekwencje sprawiają, że życie Clarissy wydaje się wyjątkowe trudne do przejścia, a mimo to kobieta daje sobie ze wszystkim radę.
A teraz czas na minusy. Od samego początku miałam wrażenie, że autorka wzorowała się na pewnym Szarym Panu. Mamy bohaterkę, która jedzie przeprowadzić wywiad z przebogatym i jakże przystojnym, aroganckim biznesmenem, a po tym wywiadzie oboje nie mogą o sobie zapomnieć. Mamy ich kolejne spotkanie – niby przypadkowe – w sklepie dla majsterkowiczów. Zbyt dużo silnych podobieństw. Akcja książki także jest za bardzo przyspieszona. Wszystko dzieje się zbyt szybko, przez co ja, jako czytelnik, jestem pozbawiona wszelkich emocji z podejmowanymi decyzjami bohaterów, ich odczuć. Czyżby autorce nie starczyło już cierpliwości? Nie wiem, czy taki właśnie był zamysł, czy to kwestia pierwszej powieści. Czuję jednak ogromny niedosyt.
Podsumowując: Powieść ma potencjał. Przyjemnie spędza się przy niej czas. Zatem w pełni spełnia swoje zadanie. Idealne rozwiązanie na jeden wieczór po bardzo męczącym dniu. Wciągająca. Jak dla mnie autorka ma także lekkie, ciekawe pióro. Nie jest to jednak pozycja, do której wrócę. Zabrakło mi tych wszystkich emocji, rozbudowania tak wielu wątków. Bohaterowie przeżywali ważne chwile, jedne z przełomowych w ich życiu, a mimo to nie było wgłębienia się w ich emocje, odczucia, potrzeby. Przez to owe sceny stawały się płaskie, a książka niekiedy przypominała mi wręcz harlequiny, które czytało się po naprawdę ciężkich dniach dla samej przyjemności czytania, a nie przeżywania. Czy polecam? Jako zwykłe poczytadło – owszem. Czy sięgnę po kolejną pozycję autorki? Oczywiście. Z czystej ciekawości wierząc, że następne wydane pozycje będą już znacznie lepsze i zapadną mi na dłużej w pamięci.
Więcej na: http://smag-rekomendacje.blogspot.com/
Ostatnimi czasy postanowiłam postawić na debiutantów. Szukałam interesujących powieści zarówno wśród wydawnictw, jak i chociażby na wattpad. I trzeba przyznać, że mamy wiele jeszcze wciąż nieodkrytych talentów. Tak właśnie trafiłam na pozycję Wydawnictwa jakże kochającego początkujących pisarzy, Novae Res.
Opis wydawał się intrygujący. Okładka niestety nie w moich guście. Te zmiany kolorów, plamy, przebłyski – jak dla mnie nieco tego wszystkiego za dużo. Ale przecież ważniejsza jest treść. A co mamy w środku? Całkiem przyjemnie spisaną powieść romantyczną. Poznajemy Clarissę Jasson, młodą kobietę po traumatycznych przeżyciach z przeszłości, która próbuje stanąć na nogi, wypierając przeszłość. Gdy jednak poznaje Chrisa, wszystko wraca. Każde spotkanie z tym wyjątkowym mężczyzną powoduje jej ataki lęków połączone ze wspomnieniami. A trzeba przyznać, że przy niektórych opisach miałam gęsią skórkę. Na oczach czytelnika, Panna Jasson próbuje sobie z tym wszystkim poradzić, mając wsparcie najlepszej przyjaciółki. Jednak pech wciąż czyha na jej potknięcia sprawiając, że poradzenie sobie z traumą przeszłości nie jest jedynym zmartwieniem. Śmierć bliskiej osoby, późniejsze konsekwencje sprawiają, że życie Clarissy wydaje się wyjątkowe trudne do przejścia, a mimo to kobieta daje sobie ze wszystkim radę.
A teraz czas na minusy. Od samego początku miałam wrażenie, że autorka wzorowała się na pewnym Szarym Panu. Mamy bohaterkę, która jedzie przeprowadzić wywiad z przebogatym i jakże przystojnym, aroganckim biznesmenem, a po tym wywiadzie oboje nie mogą o sobie zapomnieć. Mamy ich kolejne spotkanie – niby przypadkowe – w sklepie dla majsterkowiczów. Zbyt dużo silnych podobieństw. Akcja książki także jest za bardzo przyspieszona. Wszystko dzieje się zbyt szybko, przez co ja, jako czytelnik, jestem pozbawiona wszelkich emocji z podejmowanymi decyzjami bohaterów, ich odczuć. Czyżby autorce nie starczyło już cierpliwości? Nie wiem, czy taki właśnie był zamysł, czy to kwestia pierwszej powieści. Czuję jednak ogromny niedosyt.
Podsumowując: Powieść ma potencjał. Przyjemnie spędza się przy niej czas. Zatem w pełni spełnia swoje zadanie. Idealne rozwiązanie na jeden wieczór po bardzo męczącym dniu. Wciągająca. Jak dla mnie autorka ma także lekkie, ciekawe pióro. Nie jest to jednak pozycja, do której wrócę. Zabrakło mi tych wszystkich emocji, rozbudowania tak wielu wątków. Bohaterowie przeżywali ważne chwile, jedne z przełomowych w ich życiu, a mimo to nie było wgłębienia się w ich emocje, odczucia, potrzeby. Przez to owe sceny stawały się płaskie, a książka niekiedy przypominała mi wręcz harlequiny, które czytało się po naprawdę ciężkich dniach dla samej przyjemności czytania, a nie przeżywania. Czy polecam? Jako zwykłe poczytadło – owszem. Czy sięgnę po kolejną pozycję autorki? Oczywiście. Z czystej ciekawości wierząc, że następne wydane pozycje będą już znacznie lepsze i zapadną mi na dłużej w pamięci.
Więcej na: http://smag-rekomendacje.blogspot.com/
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
W cieniu fleszy — Paulina Ptasińska Ta zaskakująca opowieść o miłości niemal niemożliwej poruszy serce każdej kobiety.
Młoda i niewierząca w siebie Emily wyjeżdża na wakacje do Miami ze swoj... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res