Bruno, były policjant dostaje zlecenie, ma chronić Paulę Teks. Córka milionera, zabitego na jeziorze, według policji był to nieszczęśliwy wypadek, ale są ludzie, którzy podejrzewają zabójstwo. Najbliżsi przyjaciele ojca Pauli też giną, tajemnica, którą skrywają od lat zaczyna niszczyć im życie. Wiadomo, że tam gdzie są pieniądze i diamenty nie ma przyjaciół. Ulice Krakowa są świadkami strzelanin pomiędzy bandytami a policją. Giną ludzie, którzy z dużo widzieli.
Paula pomimo ostrzeżenia w liście, który dostała od wujka stara się normalnie żyć, a Bruno kiedy nie musi jej ochraniać stara się odkryć prawdę. Nie jest to łatwe zadanie, ktoś stara się mu pokrzyżować plany, ale upór i wytrwałość byłego policjanta dają o sobie znać i dąży pomału do przodu. Czy zdoła odkryć prawdę i obronić Paulę?

Niezwykle ciekawa i wciągająca sensacyjna opowieść. Fabuła jest dopracowana i bardzo szybko się czyta. Bohaterowie są niezwykle tajemniczy, dzięki temu chce się czytać dalej by wiedzieć co każdy z nich ukrywa i kim jest naprawdę. Bardzo dobra sensacyjna książka, idealna dla każdego kto lubi razem z bohaterami podążać podczas ich przygód.

„Diamentowa afera”

Chciwość to jeden z najczęściej wspominanych grzechów głównych dzisiejszego społeczeństwa. Ludzie stale dążą do powiększania swoich majątków. Pragną pieniędzy, kosztowności i władzy, często kosztem innych, w tym nawet najbliższych. Pieniądze tak bardzo ich oślepiają, że znane hasło po trupach do celu czasem staje się realną historią wielu zdobywających majątki obywateli. Jak dalece może jednak posunąć się człowiek w walce o osiągnięcie swojego celu? Łatwo możemy się o tym przekonać, czytając najnowszą książkę Bartłomieja Ludwisiaka pt. „Zapomniana gwiazda Afryki”.

„Zapomniana gwiazda Afryki” to historia o ludzkiej chciwości, niewdzięczności i diamencie, którego wartość można przeliczyć nie tylko na pieniądze, ale i osoby, którym przyszło zginąć za ten cenny kamień. Na jeziorze w pobliżu Krakowa wybucha jacht, na którego pokładzie ginie znany milioner, Oliwier Teks. Okoliczności wskazują na nieszczęśliwy wypadek, jednak tuż po pogrzebie do posiadłości państwa Teks dociera list zawierający ukryte ostrzeżenie przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Bruno – były policjant – przyjmuje zlecenie ochrony Pauli, córki milionera, jednocześnie na własną rękę próbując ustalić, kto i z jakiego powodu może jej zagrażać. W trakcie prowadzonego przez siebie śledztwa odkrywa tragiczne losy rodziny, a w sekretnych zapiskach zmarłego odnajduje skrzętnie skrywaną przez lata tajemnicę. Z chwilą, gdy uświadamia sobie jej ogromną wartość, wie już, że wynajęci zabójcy z pewnością nie cofną się przed niczym…

Fabuła książki jest dynamiczna i zwarta. Stale przeskakujemy w historii z wątku w wątek. Mamy tu do czynienia wielokrotnie z narracją opowiadaną przez bohaterów, w której same postaci opowiadają o tym, co się wydarzyło w przeszłości. Na samym początku powieści można wręcz wyczuć filmowy klimat narracji, iście z serii John Wick np. str. 15: „Blask oświetlił oblicze mężczyzny, który siedział w przeciwległym kącie pomieszczenia i ze spokojem odpalał trzymanego w ustach papierosa. (…) A więc tak wygląda mój prześladowca, pomyślał…”. Dokładając do tego szeroko zakrojoną intrygę, pełną tajemnic i niedomówień dostajemy bardzo ciekawą powieść sensacyjną, która nie tylko wywołuje emocje, ale intryguje czytelnika.

O pisarzu nie można z pewnością powiedzieć, że oszczędza bohaterów – dosłownie. Stale mamy tu do czynienia z wszechobecną śmiercią, która nie tylko nakręca akcję, ale i buduje napięcie, poczucie grozy oraz nasuwa pytanie – kim będzie następna ofiara? Wśród postaci na największą uwagę zasługuje Bruno – były policjant i ochroniarz Pauli. Pisarz wykreował pod tym imieniem bardzo inteligentnego mężczyznę, twardo stąpającego po ziemi, którego odwaga zasługuje na uznanie. Prowadzi on w książce własne śledztwo, w którym chce odkryć, kto zagraża dziewczynie. Bardzo lubię, gdy w powieści śledztwo prowadzi nie tylko sama policja, ale i bohaterowie. Zabieg ten urozmaica historię i tworzy silną więź bohatera z odbiorcą, łatwo wciągając go w sam środek akcji.

Moim ulubionym momentem w tej książce jest finałowa scena akcji, która była jednocześnie nieprzewidywalna i dość oryginalna. Wywołała ona u mnie skrajne emocje. W pewnym momencie, gdy pisarz odkrył wszystkie karty, poczułam złość i niedowierzanie, że ktoś mógł być tak dwulicowy i obojętny, że stać go było na taki ruch. Lubię, gdy powieść wywołuje emocje, zwłaszcza gdy jest to sensacja, dlatego gratuluję autorowi za tak ciekawe poprowadzenie fabuły. Dodatkowym atutem było również samo zakończenie, podczas którego opadły już emocje i pojawił się bardzo wzruszający i smutny wątek, który dopełnił ciepłem całą opowieść.

Książka ta nie jest jednak bez wad. Brakowało mi w niej głębi i konkretnych szczegółów w pewnych kwestiach, zwłaszcza na początku książki. Nie podobał mi się również fakt, iż pisarz nadmiernie używał imienia Bruno. Rozumiem, że w powieści czytelnik musi wiedzieć, o kogo konkretnie chodzi, ale można imię bohatera zastąpić innymi zwrotami lub słowami. Pokusiłam się, więc o małą analizę i doszłam do wniosku, iż imię to w większości książki pojawiło się ok. 4-6 razy na każdych dwóch sąsiednich stronach. Zastrzegam jednak, iż czytałam tekst w wersji przed korektą, więc fakt ten może zostać zmieniony w egzemplarzu finalnym!

Podsumowując, „Zapomniana gwiazda Afryki” to ciekawa powieść sensacyjna, która z pewnością zaangażuje czytelnika w prowadzone w niej śledztwo. Wykreowana w niej intryga, jak i zakończenie są nietuzinkowe, co pozytywnie wpływa na całokształt powieści. Brakowało mi w niej jednak większej ilości szczegółów. Autor niektóre wątki poprowadził pobieżnie, nad czym bardzo ubolewam. Nie mniej jednak uważam, że jest to książka warta uwagi i zachęcam do jej bliższego poznania.

Zapraszam:
https://www.instagram.com/graphictobook
https://graphictobook.wordpress.com

Na jeziorze w pobliżu Krakowa wybucha jacht, na którym ginie milioner-Oliwier Teks. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną wybuchu był nieszczęśliwy wypadek. Niestety po pogrzebie milionera do piasiadłości rodziny Teks dociera list, który zawiera ostrzeżenie przed nadchodzącym niebezpieczeństwem. Bruno-były policjant dostaje zlecenie ochrony córki Oliwiera-Pauli. Mężczyzna na własną rękę rozpoczyna śledztwo i poszukiwania osoby zagrażającej kobiecie. Dzięki swoim odkryciom dociera do tajemnicy skrywanej przez lata i uswiadamia sobie, że zabójca to osoba bezwzględna.

Genialna fabuła, dzięki której czytelnik nie nudzi się i powoli odkrywa tajemnice razem z głównym bohaterem. Nie jest to bardzo skomplikowana książka, dla mnie to lekki kryminał, który od początku trzyma w napięciu. Nie znajdziemy tu opisu wielkiego rozlewu krwii, ale autor dzięki kilku zabójstwom buduje napięcie. Muszę przyznać, że postać Bruna jest świetnie wykreowana. Bardzo dojrzały i inteligentny mężczyzna, który działa w przemyślany sposób. A zakończenie? Wywołało u mnie wzruszenie... Z czystym sumieniem miłośnikom tego gatunku mogę polecić książkę i oczywiście czekam na kolejne powieści autora, bo jego styl bardzo przypadł mi do gustu.

Ta nietuzinkowa historia tylko utwierdza nas w przekonaniu, że światem rządzi pieniądz. Ludzie dla zdobycia pieniędzy i władzy są skłonni do popełniania niegodnych i brutalnych czynów. Nie zawahają się, aby pozbawić życia najbliższych, za wszelką cenę, dosłownie po trupach, dążą do obranego celu. Smutny to obraz, ale bardzo prawdziwy i realny.
Znany milioner, Oliwier Teks, ginie na pokładzie swojego jachtu. Wszystkie okoliczności wskazują na nieszczęśliwy wypadek. I może taka wersja wydarzeń by nadal obowiązywała, gdyby nie fakt otrzymania przez córkę milionera, Paulę, listu, w którym nadawca ostrzega ją przed grożącym jej niebezpieczeństwem. Dziewczyna wynajmuje do ochrony byłego policjanta, Bruna. Mężczyzna strzeże kobiety, ale stara się prowadzić na własną rękę dochodzenie, kto tak naprawdę zagraża kobiecie. Ślady prowadzą do byłego kierowcy milionera, ale jak się później okazuje komuś bardzo zależało, aby w to uwierzyć. A gdy dodam, że ojciec Pauli był właścicielem kopalni diamentów, to już się zapewne sytuacja trochę rozjaśni. Chciwość ujawnia się w ludziach i kieruje ich potrzebami. W tym przypadku świetnie spełnia się powiedzenie, że najciemniej jest zawsze pod latarnią. Jak okaże się później, skrywane tajemnice rodziny zaprowadzą do sprawcy. Dlaczego grożono kobiecie i zamordowano Oliwiera? Może to porachunki z zaszłości, a może chęć przejęcia lukratywnych interesów? A może zemsta ma podłoże rodzinne? Wszystkie wymienione warianty są bardzo prawdopodobne i niewykluczone, że będą brane pod uwagę. Wielokrotnie życie kobiety i jej osobistego ochroniarza będzie narażone, tylko dzięki przebiegłości i intuicji Bruna z wszelkich opresji będą wychodzić obronną ręką. Tylko czy szczęśliwa gwiazda zawsze będzie z nimi?
Zapomniana Gwiazda Afryki to ekscytująca historia o chciwości, pazerności i o diamentach. O dążeniu do zdobycia cennych rzeczy, które zapewnią bogactwo. Ta opowieść przypomina nam również o przeszłości, że często niezałatwione sprawy z przeszłości mogą do nas powrócić. Ludzie skrzywdzeni kiedyś wracają i domagają się sprawiedliwego traktowania. Zapomniane i nierozwiązane sprawy wracają ze zdwojoną mocą, w najmniej oczekiwanym momencie. Przedstawiona historia pokazuje również, że skrywane tajemnice wcześniej czy później ujrzą światło dzienne i wiele złego potrafią uczynić w życiu. Często im dłużej utrzymuje się tajemnicę, tym więcej krzywdy i zła potrafi ona wyrządzić.
W tej powieści otrzymamy wszystko, czego oczekujemy od dobrej powieści sensacyjnej. Morderstwa, pościgi, ucieczki, tajemnice i liczne intrygi są obecne na każdej stronie tej lektury. Tempo akcji jest oszałamiające, czasami trudno jest nadążyć za biegiem wydarzeń. Nie można złapać głębszego oddechu, pozbierać myśli, jesteśmy w takiej karuzeli wydarzeń. Oczywiście na gwiazdę tej powieści wyrasta były policjant, Bruno. W sumie to autor stworzył takiego super bohatera, w mojej ocenie trochę oderwanego od rzeczywistości. Nie można mu niczego zarzucić, a przez to uważam, że stracił trochę na realności.
Książkę czyta się bardzo szybko, płynie się z tempem, jakie narzucił nam autor. Jest prosta w odbiorze i nie wymaga od nas wielkiego wysiłku. Pomimo, że to powieść sensacyjna, to można się przy niej przyjemnie zrelaksować i odprężyć. Mnie trochę zabrakło w tej całej historii głębszych portretów psychologicznych głównych bohaterów. Autor zbytnio nie pokazał ich emocji, wewnętrznych rozterek i przeżyć, ten temat został bardzo spłycony. Wielką wagę Bartłomiej Ludwisiak przywiązał do szybkiej i dynamicznej fabuły, utrącając po drodze stronę odczuć bohaterów. To też spowodowało, że ta powieść nie wywołała we mnie większych emocji, nie skłoniła do refleksji, stanowiła natomiast miłą odskocznię od codziennych obowiązków. Relaks na weekend został zapewniony. Czy warto po nią sięgnąć? Oczywiście, dla miłego spędzenia czasu i chwilowego odprężenia będzie odpowiednim kompanem.

Pazerność. Chęć zemsty. A może coś zupełnie innego? Nigdy nie możemy być pewni czym kierował się morderca.

Oliwier Teks, milioner ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Gdyby nie pewien list to sprawa zapewne umarłaby śmiercią naturalną. A tak coś czyha za zakrętem. Córka milionera, Paula jest w niebezpieczeństwie. Do jej ochrony zostaje wezwany Bruno. Były funkcjonariusz. Mimo z pozoru łatwej pracy postanawia na własną rękę odkryć o co w tym wszystkich chodzi. Kto za tym wszystkim chodzi? Czy musi być aż taki rozlew krwi?

Bardzo zaintrygował mnie sam tytuł jak i okładka. Dopiero później zwróciłam uwagę na opis - serio. A rzadko tak mam, bo zazwyczaj na pierwszy ogień idzie opis. W tej historii autor skusił się o połączenie akcji i diamentów. Dodatkowo została liźnięta samym koniuszkiem języka erotyka - aż szkoda, że tylko tyle. Ale wróćmy do początku. Tajemnicza śmierć milionera była świetnie osnuta mgłą. Akcja i sceny rodem z filmu sensacyjnego wciągały i podgrzewały akcję. Nie stałam w miejscu - czynnie brałam udział. Mięśnie się napinały w momentach kluczowych i najniebezpieczniejszych, Oddech się spłycał, urywał się w nasłuchiwaniu niebezpieczeństwa i razem z bohaterem próbowałam nie dać się zabić. Świetnie podsycana akcja. Wątki dokładały kolejnych puzzli, które więcej motały i gmatwały niż dawały podpowiedzi. Za nic nie mogłam trafić, kto za tym wszystkim stoi. Do momentu, gry padło kolejny raz pewne imię i nazwisko. Wtedy został mi tylko odkrycie powodu. Tak jak pisałam było odrobinę erotyki i myślę, że można było śmiało troszkę podkręcić i tym samym komplikując troszkę akcję. A bohaterowie? Bruno twardy glina. Nieustępliwy ale kulturalny. Uprzejmy dżentelmen o analitycznym umyśle. Niczym Hercules Poirot analizował każdy drobiazg i próbował zgadnąć o co chodzi. Odważny i cierpliwy. Bardzo przypadł mi do gustu. Paula natomiast trochę mnie denerwowała. Z jednej strony sierota, boleśnie odczuła stratę rodziców, matki, potem ojca i to w zaciszu czterech ścian czasami pokazuje a z drugiej odniosłam wrażenie jakby to spłynęło po niej jak po kaczce. Uśmiechnięta, ciągle w biurze na stanowisku, nawet uśmieszek, nutka kokieterii - takiej zbytniej żałoby to nie widziałam po niej. Rzekłabym, że nawet do przesady miła Nie wiem. Jakoś tak nie do końca mi się podobała. Ale i tak w moim odczuciu spadła na drugi plan - prym wiedzie bowiem śledztwo. A tu nie powiem - dzieje się dużo. Jest mroczno, intrygująco i wciągająco. Słychać świst kul, pisk opon i czuć swąd. Jest brutalnie i obdzierająco ze złudzeń. Jak zakończy się to śledztwo? Czy Bruno zdoła uchronić Paulę? Czy odkryje kto za tym stoi? I czym jest Zapomniana Gwiazda Afryki?

Świetna książka akcji. Druga w dorobku autora. Było niebezpiecznie i mrocznie. Czułam dreszczyk emocji. Włos się jeżył a historia wciąga niczym ruchome piaski. Czyta się ją iście ekspresowo. Lekki i prosty język z różnymi zaskakującymi zdaniami sprawił, że ledwo zaczęłam a już czytałam ostatnią kropkę. Wpadająca w oko okładka. Fanom kryminałów powinna przypaść do gustu - tak myślę. Ale gusta są różne. Przeczytajcie i przekonajcie się sami.

Polecam.

Ig: _x_book_lover_x_
W pewnych okolicznościach jacht milionera Oliwiera Teksa wybucha, sprawa wygląda jak nieszczęśliwy wypadek, do czasu, przyjścia tajemniczego listu z ostrzeżeniem przed następną katastrofą. Były policjant, zostaje ochroniarzem córki Pana Teksa. Jako ówczesny stróż prawa Bruno zatrzymał instynkt pakowania wszędzie swojego nosa :D i zaczyna rozwiązywać sprawę w pojedynkę. W końcu na światło dzienne wychodzą ciemne strony rodziny milionera.
A teraz krótko o bohaterach.
Bruno to typ osoby, która nie wacha się przed niczym i stara się żyć z czystym sumieniem, uwielbiający whisky z lodem i kebsy.
Ostatnia z rodziny, Paula stara się zachować spokój w czasie zagrożenia, prowadzi swoje wydawnictwo oraz wspaniale gotuję. Pomimo pieniędzy w jakich się wychowywała zachowała w sobię normalność.
.
Sposób pisania autora, wciąga na tyle, że nie odłożycie tej książki ani na sekundę, pomimo, że książka należy do tych przewidywalnych. Postacie bardzo polubiłam, a w szczególności Paulę. Jednak główni bohaterowie są bez wad. Gdy szukacie książki dla przyjemności, a nie sudoku to polecam wam ten kryminał.
.
⭐7/10⭐

"Zapomniana Gwiazda Afryki" jest drugą książką opowiadającą o losach Bruna, byłego policjanta, który wciela się w rolę ochroniarza. Pierwsza część nosi tytuł "Gdański smak whiskey". Okładka oraz opis tej książki natychmiast przyciągnęły mój wzrok.
Podoba mi się klimat, jaki udało się Autorowi książki stworzyć. Zaczynamy czytanie od dosyć mrocznego i tajemniczego opisu spotkania Bruna z jego zleceniodawcą. Były policjant spotyka bardzo ciekawą i intrygującą postać. Ogółem postacie są różne i nie zlewają się ze sobą. Jedyny problem mam z Paulą, która jest dla mnie trochę bezbarwną postacią, bardzo przewidywalną. Podoba mi się, w jaki sposób Autor wskazuje Czytelnikowi nowe tropy, wskazówki, często fałszywe, które maja pomóc przy rozwiązaniu sprawy. Koniec sprawy jest zaskakujący i bardzo żałuję, że Autor nie rozwiązał zagadki do końca. Wskazał mordercę, ale nie wyjaśnił co nim kierowało, co się działo z tym człowiekiem przez długi okres czasu, kiedy usunął się w cień. Poczułam się przez to w jakimś stopniu rozczarowana. Autor potrafi zainteresować Czytelnika przekazywana przez siebie treścią. Książka wciąga i interesuje, czyta się ją szybko, dobrze się bawiłam podczas lektury.
Zapraszam:
https://lubietoczytam.blogspot.com/
https://www.instagram.com/lubie_to_czytam/

Historia jest według mnie cała opisana w opisie. Jednak postaram się dodać coś od siebie. Paula Teks w nieszczęśliwym wypadku traci swojego ojca Oliwiera. Jej życiu grozi niebezpieczeństwo, dlatego jej ochroniarzem zostaje były policjant Bruno. Staje się on dla niej nie tylko poczuciem bezpieczeństwa, ale i spokoju, który jej przynosi. Ich relacja jest oficjalna, ale według mnie trochę za oschła. Dżentelmen sam próbuje odkryć, co stało się na pamiętnej nocy na jachcie. Odkrywa przy tym niemałą tajemnicę rodziny Teks.
Pytania, które na pewno sobie zadacie czytając książkę to: czym jest zapomniana Gwiazda Afryki? Czy Brunowi uda się odnaleźć zabójcę i czy w ogóle to było zabójstwo? Jakie tajemnice może skrywać rodzina milionerów? I przede wszystkim, czy Bruno zdoła uratować Paulę przed złem, którym są wynajęci zabójcy? A skoro wynajęci to przez kogo...?
Paula, która jest milionerką najbardziej zaskakuje, gdy mówi, że nie zna się na markach samochodów. No to po co ma ich kilka? I to jeszcze takie marki jak Ferrari czy Maserati... To tylko znaczek, ja znałam marki samochodów, gdy uczyłam się mówić! Koleżanka, która z motoryzacją nie ma nic wspólnego jest w stanie odróżnić Mercedesa od Fiata. Chyba każdy jest. Oprócz bohaterki Pauli...
Całą recenzję można przeczytać na moim blogu: http://thediize.pl/recenzje/zapomniana-gwiazda-afryki/