Zanim upadnę
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Są osoby, dla których dobra jest się gotowym poświęcić wszystko – nawet miłość.
Zuza Leszczyńska po pierwszym roku studiów przyjeżdża na wakacje do rodzinnego miasta. Na osiedlu, na którym się wychowała, niewiele się zmieniło. Te same głupie żarty, ta sama paczka znajomych. Niespodziewanie do Zuzy dociera wiadomość o powrocie przyjaciela z dzieciństwa, obiektu szczeniackiego zauroczenia i starszego brata jej przyjaciółki z dawnych lat - Janka Gossa. Mówią, że wpadł w nieciekawe towarzystwo, że handlował narkotykami i że właśnie skończył odsiadkę… Wkrótce ich drogi się przecinają, a Zuza ma okazję, by zweryfikować plotki, a także… własne uczucia do Janka, które z biegiem lat wcale nie osłabły. Tymczasem policja rozpoczyna śledztwo w sprawie szajki dilerów działającej w okolicy, a miasteczkiem wstrząsa dramat – w miejscowym klubie wybucha pożar. Czy ma z tym coś wspólnego mroczna przeszłość Janka?
– Coś ciekawego się wydarzyło, gdy mnie nie było? – zapytałam, schodząc na bezpieczniejszy temat. Ku mojemu zdziwieniu Marcin od razu stracił humor. – Coś się stało? – Tym razem zwróciłam się bezpośrednio do niego.
– Pamiętasz Janka?
Zmarszczyłam brwi, zastanawiając się przez moment, o kogo chodzi. Nagle mnie oświeciło.
– Tego Janka? Janka Gossa? – upewniłam się, a Marcin potaknął głową. – Ostatni raz go widziałam, gdy byłam chyba jeszcze w gimnazjum. Co z nim?
– Przyjechał kilka tygodni temu. Pracuje u swojego wuja w warsztacie. Wiesz, w tym przy hucie.
Zuza Leszczyńska po pierwszym roku studiów przyjeżdża na wakacje do rodzinnego miasta. Na osiedlu, na którym się wychowała, niewiele się zmieniło. Te same głupie żarty, ta sama paczka znajomych. Niespodziewanie do Zuzy dociera wiadomość o powrocie przyjaciela z dzieciństwa, obiektu szczeniackiego zauroczenia i starszego brata jej przyjaciółki z dawnych lat - Janka Gossa. Mówią, że wpadł w nieciekawe towarzystwo, że handlował narkotykami i że właśnie skończył odsiadkę… Wkrótce ich drogi się przecinają, a Zuza ma okazję, by zweryfikować plotki, a także… własne uczucia do Janka, które z biegiem lat wcale nie osłabły. Tymczasem policja rozpoczyna śledztwo w sprawie szajki dilerów działającej w okolicy, a miasteczkiem wstrząsa dramat – w miejscowym klubie wybucha pożar. Czy ma z tym coś wspólnego mroczna przeszłość Janka?
– Coś ciekawego się wydarzyło, gdy mnie nie było? – zapytałam, schodząc na bezpieczniejszy temat. Ku mojemu zdziwieniu Marcin od razu stracił humor. – Coś się stało? – Tym razem zwróciłam się bezpośrednio do niego.
– Pamiętasz Janka?
Zmarszczyłam brwi, zastanawiając się przez moment, o kogo chodzi. Nagle mnie oświeciło.
– Tego Janka? Janka Gossa? – upewniłam się, a Marcin potaknął głową. – Ostatni raz go widziałam, gdy byłam chyba jeszcze w gimnazjum. Co z nim?
– Przyjechał kilka tygodni temu. Pracuje u swojego wuja w warsztacie. Wiesz, w tym przy hucie.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 9 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Beata Moskwa | (2.04.2023) |
Trudne decyzje, zaskakujące powroty oraz los, który niestrudzenie rzuca nam pod nogi kolejne przeciwności składają się na nową powieść Anny Bellon, która pokazuje, że nigdy nie należy oceniać po pozorach.
Autorka w lekkim stylu, z naciskiem na jak najlepsze poznanie postaci, pisze opowieść, w której proza życia odgrywa główną rolę. Powoli zmierzamy w kierunku romantycznych chwil, ale nim to nastąpi najpierw przyjrzymy się lepiej temu co dzieje się dookoła, zaznajomimy się z tłem wydarzeń oraz poruszanymi problemami, żeby później jak najlepiej zrozumieć wybory i działania postaci. Mimo dość krótkiej treści doskonale widzimy, że autorka zaplanowała w pełni świadomie przebieg wydarzeń i to przekłada się na odbiór treści, która do samego końca trzymała mnie w swoich objęciach.
Fabuła jest prosta, ale tym samym pozwala w pełni utożsamić się z losami Zuzy, która po pierwszym roku studiów wraca na wakacje w rodzinne strony. To przesympatyczna, otwarta na innych bohaterka, której nie da się nie lubić, ponieważ podąża własną drogą i nie daje się wciągnąć w wir nieprzyjemnych osądów, które jej dawni przyjaciele kierują w stronę Janka. Wmieszał się w złe towarzystwo, mówiło się, że trafił do więzienia za narkotyki, ale Zuza w jego historii widziała coś, czego nie dostrzegali inni - człowieka. Chciała poznać swojego przyjaciela z dziecinnych lat i tak nakreśliła się opowieść o drugich szansach, akceptacji oraz zrozumieniu.
Wbrew pozorom akcja zbudowana została na kilku ciekawych motywach. Z jednej strony mamy dawne młodzieńcze zauroczenie, które dziś rozkwita na nowo, z drugiej pojawia się trudna przeszłość a do tego wszystkiego angażuje się jeszcze policja, która wszczyna narkotykowe śledztwo. Dzieje się więc wiele a w tym wszystkim pojawiają się Zuza i Janek, którzy powoli uczą się siebie na nowo i swoją relacją chwytają za serce, ponieważ wszystko jest szczere i bardzo emocjonalne.
"Zanim upadnę" to pięknie napisana historia o zbyt szybko wydawanych osądach. Anna Bellon uczy nas, by czytać drugiego człowieka i nigdy nie zakładać nic za pewnik a to wszystko otoczone kameralnym gronem bohaterów i dobrze dobranymi emocjami. Historia miłosna, stąpająca po ziemi, nie nachalna, ale przemyślana i pozwalająca mieć nadzieję, że każdemu z nas pisana jest bratnia dusza.
Autorka w lekkim stylu, z naciskiem na jak najlepsze poznanie postaci, pisze opowieść, w której proza życia odgrywa główną rolę. Powoli zmierzamy w kierunku romantycznych chwil, ale nim to nastąpi najpierw przyjrzymy się lepiej temu co dzieje się dookoła, zaznajomimy się z tłem wydarzeń oraz poruszanymi problemami, żeby później jak najlepiej zrozumieć wybory i działania postaci. Mimo dość krótkiej treści doskonale widzimy, że autorka zaplanowała w pełni świadomie przebieg wydarzeń i to przekłada się na odbiór treści, która do samego końca trzymała mnie w swoich objęciach.
Fabuła jest prosta, ale tym samym pozwala w pełni utożsamić się z losami Zuzy, która po pierwszym roku studiów wraca na wakacje w rodzinne strony. To przesympatyczna, otwarta na innych bohaterka, której nie da się nie lubić, ponieważ podąża własną drogą i nie daje się wciągnąć w wir nieprzyjemnych osądów, które jej dawni przyjaciele kierują w stronę Janka. Wmieszał się w złe towarzystwo, mówiło się, że trafił do więzienia za narkotyki, ale Zuza w jego historii widziała coś, czego nie dostrzegali inni - człowieka. Chciała poznać swojego przyjaciela z dziecinnych lat i tak nakreśliła się opowieść o drugich szansach, akceptacji oraz zrozumieniu.
Wbrew pozorom akcja zbudowana została na kilku ciekawych motywach. Z jednej strony mamy dawne młodzieńcze zauroczenie, które dziś rozkwita na nowo, z drugiej pojawia się trudna przeszłość a do tego wszystkiego angażuje się jeszcze policja, która wszczyna narkotykowe śledztwo. Dzieje się więc wiele a w tym wszystkim pojawiają się Zuza i Janek, którzy powoli uczą się siebie na nowo i swoją relacją chwytają za serce, ponieważ wszystko jest szczere i bardzo emocjonalne.
"Zanim upadnę" to pięknie napisana historia o zbyt szybko wydawanych osądach. Anna Bellon uczy nas, by czytać drugiego człowieka i nigdy nie zakładać nic za pewnik a to wszystko otoczone kameralnym gronem bohaterów i dobrze dobranymi emocjami. Historia miłosna, stąpająca po ziemi, nie nachalna, ale przemyślana i pozwalająca mieć nadzieję, że każdemu z nas pisana jest bratnia dusza.
Ela Matusiak | (2.04.2023) |
Całkiem to było przyjemne - skonstatowałam, odkładając książkę Anny Bellon. Bo właściwie wszystko się tu zgadzało, a, że to książka na tzw. hapsik, do popołudniowej kawki, toteż połknęłam ją w kilka chwil.
Jest to opowieść o studentce Zuzannie, która na okres wakacyjny wraca w rodzinne strony. Tam, oprócz dość intensywnych spotkań z najbliższymi przyjaciółmi, rozpoczyna powolną zabawę w kotka i myszkę z Jankiem. Bratem jej przyjaciółki, który przez wcześniejszy konflikt z prawem czuje się wyobcowany i stara się nie rzucać mieszkańcom miasta w oczy.
To całkiem zgrabna opowieść z nurtu new adult. Jest tu i fajny, dość ładnie rozwijający się, choć skomplikowany romans. Są i problemy dotykające ludzi u progu dorosłości, ale też zatarg z prawem i małomiasteczkowe mafijne porachunki. Te ostatnie nie są głównym wątkiem, więc potraktowano je tylko tak, by zaznaczyć problem i rozwinąć dwie czy trzy akcje.
Miłość, która łączy tych dwoje ludzi, wcale nie jest krystaliczna i problemy z tym związane nawarstwiają się i nie pozwalają na szybkie rozwiązanie. Bohaterowie dowiadują się o sobie rzeczy paskudnych, spoglądają na swoje występki i problemy, próbują od siebie odsunąć, ale ostatecznie poddają się uczuciu z całą mocą.
Brzmi to wszystko bardzo cukrowo i różowo, w dodatku chaotycznie i mało przekonująco, ale warto sięgnąć po tę pozycję, choćby dlatego, że zapomnicie o bożym świecie na kilka godzin.
Jest to opowieść o studentce Zuzannie, która na okres wakacyjny wraca w rodzinne strony. Tam, oprócz dość intensywnych spotkań z najbliższymi przyjaciółmi, rozpoczyna powolną zabawę w kotka i myszkę z Jankiem. Bratem jej przyjaciółki, który przez wcześniejszy konflikt z prawem czuje się wyobcowany i stara się nie rzucać mieszkańcom miasta w oczy.
To całkiem zgrabna opowieść z nurtu new adult. Jest tu i fajny, dość ładnie rozwijający się, choć skomplikowany romans. Są i problemy dotykające ludzi u progu dorosłości, ale też zatarg z prawem i małomiasteczkowe mafijne porachunki. Te ostatnie nie są głównym wątkiem, więc potraktowano je tylko tak, by zaznaczyć problem i rozwinąć dwie czy trzy akcje.
Miłość, która łączy tych dwoje ludzi, wcale nie jest krystaliczna i problemy z tym związane nawarstwiają się i nie pozwalają na szybkie rozwiązanie. Bohaterowie dowiadują się o sobie rzeczy paskudnych, spoglądają na swoje występki i problemy, próbują od siebie odsunąć, ale ostatecznie poddają się uczuciu z całą mocą.
Brzmi to wszystko bardzo cukrowo i różowo, w dodatku chaotycznie i mało przekonująco, ale warto sięgnąć po tę pozycję, choćby dlatego, że zapomnicie o bożym świecie na kilka godzin.
Paulina Kwiatkowska | (5.04.2023) |
Bardzo miło spędziłam czas z tą lekturą. Chyba nie miałam wcześniej styczności z twórczością tej pisarki. Z tego też względu chętnie wybrałam się w taką czytelniczą podróż. Już teraz nie żałuję, że to właśnie ,,Zanim upadnę" Anny Bellon stała się jedną z kolejnych wybranych przeze mnie wydań. Nie zaszkodzi mieć na względzie dobrze napisanych lektur, a ta pozycja na pewno zalicza się do tego wydawniczego grona. Idealnie jest zaopatrzyć się w ten tytuł.
Nie sposób nie zgodzić się z tym, iż na własne uczucia nie zawsze można mieć wpływ. Z tego też względu studentka Zuzanna przy spędzaniu wakacji w domu rodzinnym nie mogła nic poradzić na to, iż jej odczucia do przyjaciela jej brata na nowo odżyły. Dodatkowo Janek cieszyl się nienajlepszą renomą po upływie tych lat, kiedy nie mieli ze sobą kontaktu. Czy możliwe było to, by między Zuzą a Jankiem coś się zadziało?
,,Zanim upadnę" Anny Bellon to młodzieżowa propozycja, ktora cieszy się dużym zainteresowaniem odbiorców nie tylko w nastoletnim wieku. Z tego też względu warto mieć na uwadze właśnie to wydanie. Autorka już od samego początku sprawnie prowadzi akcję. Wplecenie w książkę wątku kryminalnego także było ciekawym rozwiązaniem, dzięki czemu zapoznanie się właśnie z tą czytelniczą propozycją okazało się dla mnie naprawdę zadowalające.
Nie sposób nie zgodzić się z tym, iż na własne uczucia nie zawsze można mieć wpływ. Z tego też względu studentka Zuzanna przy spędzaniu wakacji w domu rodzinnym nie mogła nic poradzić na to, iż jej odczucia do przyjaciela jej brata na nowo odżyły. Dodatkowo Janek cieszyl się nienajlepszą renomą po upływie tych lat, kiedy nie mieli ze sobą kontaktu. Czy możliwe było to, by między Zuzą a Jankiem coś się zadziało?
,,Zanim upadnę" Anny Bellon to młodzieżowa propozycja, ktora cieszy się dużym zainteresowaniem odbiorców nie tylko w nastoletnim wieku. Z tego też względu warto mieć na uwadze właśnie to wydanie. Autorka już od samego początku sprawnie prowadzi akcję. Wplecenie w książkę wątku kryminalnego także było ciekawym rozwiązaniem, dzięki czemu zapoznanie się właśnie z tą czytelniczą propozycją okazało się dla mnie naprawdę zadowalające.
Izabela Wyszomirska | (6.04.2023) |
Ludzie mają to do siebie, że zbyt łatwo oceniają drugiego człowieka przez pryzmat popełnionego przez niego błędu. Nie znają okoliczności, powodów, a wydają osądy, skreślają go, traktują jako tego złego. To wielce niesprawiedliwe, nieprawdaż? Przecież każdy może zbłądzić. Ważne, by potrafić wyciągnąć odpowiednie wnioski i wyrazić chęć zmiany. Życie w małym miasteczku z przyklejoną łatką skazańca jest bardzo trudne. Podobało mi się podejście do całej sprawy Zuzy. Wykazała się dojrzałością, bo choć z jednej strony Janek budził w niej przerażenie, to jednak chciała poznać i zrozumieć tego intrygującego chłopaka oraz to, jaki jest tu i teraz. Ale z drugiej strony, mimo iż była już pełnoletnia, bała się powiedzieć o nim rodzicom.
Anna Bellon poprzez tę historię doskonale pokazuje, jak miłość potrafi wpływać i odmieniać życie człowieka. Wszystko to, co złe zostaje zepchnięte gdzieś głęboko w tył głowy. Uświadamiamy sobie, że mimo popełnionych błędów, posiadania wad i słabości, każdy z nas jest wartościowy, że zasługuje na miłość. Trzeba tylko pozwolić sobie na szczęście.
Podczas lektury towarzyszyły mi duże emocje. Były momenty wzruszające, ale również i te zabawne. Pojawił się także interesujący i świetnie poprowadzony wątek kryminalny. Ogólnie wszystko w punkt wyważone.
"Zanim upadnę" to pełna emocji historia, w której chwile beztroski, pięknego uczucia, namiętności i przyjaźni przeplatają się z tajemnicami, strachem, mroczną przeszłością i zbrodniami. Przyszłość zaś rysuje się w niepewnych barwach. Jeśli jesteście ciekawi, czy Zuza i Janek będą razem - sięgajcie śmiało!
sza-terazczytam.blogspot.com
Anna Bellon poprzez tę historię doskonale pokazuje, jak miłość potrafi wpływać i odmieniać życie człowieka. Wszystko to, co złe zostaje zepchnięte gdzieś głęboko w tył głowy. Uświadamiamy sobie, że mimo popełnionych błędów, posiadania wad i słabości, każdy z nas jest wartościowy, że zasługuje na miłość. Trzeba tylko pozwolić sobie na szczęście.
Podczas lektury towarzyszyły mi duże emocje. Były momenty wzruszające, ale również i te zabawne. Pojawił się także interesujący i świetnie poprowadzony wątek kryminalny. Ogólnie wszystko w punkt wyważone.
"Zanim upadnę" to pełna emocji historia, w której chwile beztroski, pięknego uczucia, namiętności i przyjaźni przeplatają się z tajemnicami, strachem, mroczną przeszłością i zbrodniami. Przyszłość zaś rysuje się w niepewnych barwach. Jeśli jesteście ciekawi, czy Zuza i Janek będą razem - sięgajcie śmiało!
sza-terazczytam.blogspot.com
Zaczytana Archiwistka | (13.04.2023) |
„Są osoby, dla których dobra jest się gotowym poświęcić wszystko – nawet miłość...”
„Zanim upadnę” autorstwa Anny Bellon to książka z gatunku New Adult oraz moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki. Nie wiem, co powinnam Wam powiedzieć - ta historia w zupełności mnie kupiła. Jest to pełna ciepła powieść o przebaczeniu, miłości, przyjaźni oraz drugiej szansie, na którą zasługuje każdy z nas.
Zuza Leszczyńska po pierwszym roku studiów przyjeżdża na wakacje do rodzinnego miasta. Na osiedlu, na którym się wychowała, niewiele się zmieniło. Te same głupie żarty, ta sama paczka znajomych. Niespodziewanie do Zuzy dociera wiadomość o powrocie przyjaciela z dzieciństwa, obiektu szczeniackiego zauroczenia i starszego brata jej przyjaciółki z dawnych lat - Janka Gossa. Mówią, że wpadł w nieciekawe towarzystwo, że handlował narkotykami i że właśnie skończył odsiadkę… Wkrótce ich drogi się przecinają, a Zuza ma okazję, by zweryfikować plotki, a także… własne uczucia do Janka, które z biegiem lat wcale nie osłabły. Tymczasem policja rozpoczyna śledztwo w sprawie szajki dilerów działającej w okolicy, a miasteczkiem wstrząsa dramat – w miejscowym klubie wybucha pożar. Czy ma z tym coś wspólnego mroczna przeszłość Janka?
„Zanim upadnę” to prosta historia, która za pięknymi słowami skrywa drugie dno. Postać Janka pokazuje nam, że każdy z nas popełnia błędy, których po pewnym czasie możemy bardzo żałować. Fabuła tej książki obsadzona została w małym miasteczku, co tylko przyspieszyło przekazywanie niedorzecznych plotek na temat tego młodego człowieka. Nie ukrywam, było mi bardzo szkoda tego bohatera. Nie wiem jak, ale od samego początku nadawaliśmy na tych samych falach. Kiedy trafiłam na fragmenty plotek na jego temat, czułam smutek. Ta pozycja idealnie pokazuje nam, jak słowa mogą zranić drugiego człowieka.
Niestety mam dość mieszane uczucia co do postaci Zuzy. Z jednej strony to młoda dziewczyna, która nie zawracała uwagi na opinię innych na temat Janka i sama postanowiła osądzić go zgodnie ze swoim sumieniem. Jednak z drugiej przeszkadzało mi jej okłamywanie rodziców, kiedy spotykała się z Jankiem - obawiała się ich reakcji na ich relację. Przez pryzmat tego postępowania miałam wrażenie, że mam do czynienia z nastolatką, a nie młodą kobietą.
Anna Bellon w swojej najnowszej książce pokazuje nam miłość jako coś uroczego oraz wyjątkowego, która prowadzi do pięknych rzeczy. Spokojnie, nie dostaniecie tutaj przesłodzonego romansu, jednak jestem pewna, że relacja Zuzanny i Janka Was rozczuli. Przyznam, że ich relacja była cud miód malina dla moich oczu, dla takich relacji uwielbiam sięgać po pozycje z gatunku YA, czy NA.
W „Zanim upadnę” czeka na Was wątek kryminalny, który dał pewnego rodzaju „kopa” akcji tej książki. Został on poprowadzony całkiem zgrabnie oraz w pewnym momencie całkowicie mnie pochłonął - byłam ciekawa kto planuje wciągnąć Janka w to samo bagno, z którego udało mu się wyjść po latach.
Czy książkę polecam? „Zanim upadnę” to pozycja obowiązkowa dla fanów młodzieżówek, ale i nie tylko. Bellon stworzyła historię, która urzekła mnie do tego stopnia, że kończąc ten tytuł, czułam jak po policzkach spływają mi łzy wzruszenia. To pozycja idealna na jeden wieczór przy ulubionej herbacie lub lampce dobrego wina.
„Zanim upadnę” autorstwa Anny Bellon to książka z gatunku New Adult oraz moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki. Nie wiem, co powinnam Wam powiedzieć - ta historia w zupełności mnie kupiła. Jest to pełna ciepła powieść o przebaczeniu, miłości, przyjaźni oraz drugiej szansie, na którą zasługuje każdy z nas.
Zuza Leszczyńska po pierwszym roku studiów przyjeżdża na wakacje do rodzinnego miasta. Na osiedlu, na którym się wychowała, niewiele się zmieniło. Te same głupie żarty, ta sama paczka znajomych. Niespodziewanie do Zuzy dociera wiadomość o powrocie przyjaciela z dzieciństwa, obiektu szczeniackiego zauroczenia i starszego brata jej przyjaciółki z dawnych lat - Janka Gossa. Mówią, że wpadł w nieciekawe towarzystwo, że handlował narkotykami i że właśnie skończył odsiadkę… Wkrótce ich drogi się przecinają, a Zuza ma okazję, by zweryfikować plotki, a także… własne uczucia do Janka, które z biegiem lat wcale nie osłabły. Tymczasem policja rozpoczyna śledztwo w sprawie szajki dilerów działającej w okolicy, a miasteczkiem wstrząsa dramat – w miejscowym klubie wybucha pożar. Czy ma z tym coś wspólnego mroczna przeszłość Janka?
„Zanim upadnę” to prosta historia, która za pięknymi słowami skrywa drugie dno. Postać Janka pokazuje nam, że każdy z nas popełnia błędy, których po pewnym czasie możemy bardzo żałować. Fabuła tej książki obsadzona została w małym miasteczku, co tylko przyspieszyło przekazywanie niedorzecznych plotek na temat tego młodego człowieka. Nie ukrywam, było mi bardzo szkoda tego bohatera. Nie wiem jak, ale od samego początku nadawaliśmy na tych samych falach. Kiedy trafiłam na fragmenty plotek na jego temat, czułam smutek. Ta pozycja idealnie pokazuje nam, jak słowa mogą zranić drugiego człowieka.
Niestety mam dość mieszane uczucia co do postaci Zuzy. Z jednej strony to młoda dziewczyna, która nie zawracała uwagi na opinię innych na temat Janka i sama postanowiła osądzić go zgodnie ze swoim sumieniem. Jednak z drugiej przeszkadzało mi jej okłamywanie rodziców, kiedy spotykała się z Jankiem - obawiała się ich reakcji na ich relację. Przez pryzmat tego postępowania miałam wrażenie, że mam do czynienia z nastolatką, a nie młodą kobietą.
Anna Bellon w swojej najnowszej książce pokazuje nam miłość jako coś uroczego oraz wyjątkowego, która prowadzi do pięknych rzeczy. Spokojnie, nie dostaniecie tutaj przesłodzonego romansu, jednak jestem pewna, że relacja Zuzanny i Janka Was rozczuli. Przyznam, że ich relacja była cud miód malina dla moich oczu, dla takich relacji uwielbiam sięgać po pozycje z gatunku YA, czy NA.
W „Zanim upadnę” czeka na Was wątek kryminalny, który dał pewnego rodzaju „kopa” akcji tej książki. Został on poprowadzony całkiem zgrabnie oraz w pewnym momencie całkowicie mnie pochłonął - byłam ciekawa kto planuje wciągnąć Janka w to samo bagno, z którego udało mu się wyjść po latach.
Czy książkę polecam? „Zanim upadnę” to pozycja obowiązkowa dla fanów młodzieżówek, ale i nie tylko. Bellon stworzyła historię, która urzekła mnie do tego stopnia, że kończąc ten tytuł, czułam jak po policzkach spływają mi łzy wzruszenia. To pozycja idealna na jeden wieczór przy ulubionej herbacie lub lampce dobrego wina.
Kamila Walota | (15.04.2023) |
Lubicie historie z drugim dnem?
Główna bohaterka to studentka Zuza Leszczyńska, która spędza wakacje w rodzinnym mieście. Podczas spotkania z paczką znajomych dowiaduje się, że Janek Goss siedział w więzieniu za handel narkotykami. Zuza dawniej podkochiwała się w starszym bracie swojej przyjaciółki. Gdy ich drogi przecinają się Zuza wbrew ostrzeżeniom innych spotyka się z Jankiem. Wkrótce w miejscowym klubie wybucha pożar, a policja rozpoczyna śledztwo w sprawie dilerów działających w okolicy. Czy Janek jest w to zamieszany?
Co ukrywa Janek?
Jeśli jesteście ciekawi jak zakończy się historia Zuzy i Janka to sięgnijcie po tę książkę.
Świetna historia z bardzo wciągającą fabułą. Tajemnice z przeszłości, wątek kryminalny, plotki, zakazana miłość, romans. Kreacja bohaterów bardzo realna. Autorka udowadnia nam, że ocenianie kogoś przez pryzmat błędów z przeszłości jest bardzo krzywdzące. Każdy popełnia błędy. Warto zaryzykować, zaufać, dać drugą szansę i otworzyć serce dla drugiego człowieka. Śledziłam losy bohaterów z ciekawością i przewracałam kartkę za kartką. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Przeczytałam tę książkę w szybkim tempie.
Autorka ma lekki styl i dostarczyła mi mnóstwo emocji.
Gwarantuję Wam, że będziecie zachwyceni tą książką.
Spędziłam przyjemny wieczór.
Polecam!
BRUNETTE BOOKS
Główna bohaterka to studentka Zuza Leszczyńska, która spędza wakacje w rodzinnym mieście. Podczas spotkania z paczką znajomych dowiaduje się, że Janek Goss siedział w więzieniu za handel narkotykami. Zuza dawniej podkochiwała się w starszym bracie swojej przyjaciółki. Gdy ich drogi przecinają się Zuza wbrew ostrzeżeniom innych spotyka się z Jankiem. Wkrótce w miejscowym klubie wybucha pożar, a policja rozpoczyna śledztwo w sprawie dilerów działających w okolicy. Czy Janek jest w to zamieszany?
Co ukrywa Janek?
Jeśli jesteście ciekawi jak zakończy się historia Zuzy i Janka to sięgnijcie po tę książkę.
Świetna historia z bardzo wciągającą fabułą. Tajemnice z przeszłości, wątek kryminalny, plotki, zakazana miłość, romans. Kreacja bohaterów bardzo realna. Autorka udowadnia nam, że ocenianie kogoś przez pryzmat błędów z przeszłości jest bardzo krzywdzące. Każdy popełnia błędy. Warto zaryzykować, zaufać, dać drugą szansę i otworzyć serce dla drugiego człowieka. Śledziłam losy bohaterów z ciekawością i przewracałam kartkę za kartką. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Przeczytałam tę książkę w szybkim tempie.
Autorka ma lekki styl i dostarczyła mi mnóstwo emocji.
Gwarantuję Wam, że będziecie zachwyceni tą książką.
Spędziłam przyjemny wieczór.
Polecam!
BRUNETTE BOOKS
Michał Machnacki | (29.08.2023) |
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Bellon, jak i z nurtem zwanym new adult. Najpierw kilka słów o autorce powieści. Pani Anna pochodzi z Ostrowca Świętokrzyskiego, ale od kilku lat mieszka w Warszawie. Jest autorką romansów, szczególnie w nurcie new adult. Chętnie słucha kryminałów (co dało się odczuć, w niniejszej powieści, zawierającej elementy tego gatunku), jest też fanką programów cukierniczych i... pasjonatką hokeja na lodzie.
Zanim przejdziemy do książki, jej szaty graficznej i zawartości, warto zapoznać się z ogólną definicją gatunku. New adult to książki dla młodzieży w wieku 18 do 25 lat. Przeważnie ich tematyka dotyczy młodych ludzi, wkraczających w dorosłe życie. Dlatego też przeznaczone są właśnie temu typowi odbiorcy. Często w tematyce takich książek nie będzie cenzury, a więc dominować będzie seks, wulgaryzmy i przemoc, ale też będą problemy natury psychologicznej, trudności w zaadaptowaniu się w dorosłym życiu, życie codzienne na studiach.
Okładka typowa dla tego typu literatury. Młoda kobieta przytulona zapewne do przystojnego mężczyzny. I cytat, który warto przytoczyć:
Są osoby, dla których dobra jest się gotowym poświęcić wszystko - nawet miłość.
Przedstawię teraz głównych bohaterów powieści. Są nimi Zuzanna Leszczyńska i Janek Goss. Wspólnie spędzają swoje dzieciństwo, lata wczesnej młodości w gronie osiedlowej paczki znajomych i przyjaciół. Ich beztroski czas jednak kończy się i każdy musi podjąć życiowe decyzje. Iść w kierunku swojego przeznaczenia, czegoś nowego, wyznaczającego kierunek życia. Jak to bywa nie tylko w powieściach, ale też w życiu ich drogi znów się przecinają. Zuza studiuje w Warszawie, właśnie czego ją drugi rok studiów. Jednak trwa letnia przerwa od jakże ważnych obowiązków. Czas na przyjemności i relaksu. Młoda dziewczyna wraca na swoje stare osiedle. Tam dowiaduje się, że w te strony powrócił jej obiekt westchnień, młodocianego zauroczenia, Janek. Chłopak jest kilka lat starszy od niej, zna go jednak, ponieważ przyjaźniła się z jego młodszą siostrą, Kariną.
Myślę, że tyle wystarczy, by wciągnąć czytelników w tę powieść. I muszę dodać, że wulgaryzmów tutaj jak na lekarstwo, a seks... będzie, ale nie spodziewajcie się pikantnych szczegółów. Będzie to bardziej namiętność, połączona z rozczarowaniami, z czymś, co każdy z bohaterów będzie musiał sobie poradzić. W tle wątek kryminalny, który dodaje powieści dodatkowego smaczku.
Cieszę się, że mogłem przeczytać coś nowego, coś z gatunku, z jakim nie miałem do tej pory do czynienia.
Zanim przejdziemy do książki, jej szaty graficznej i zawartości, warto zapoznać się z ogólną definicją gatunku. New adult to książki dla młodzieży w wieku 18 do 25 lat. Przeważnie ich tematyka dotyczy młodych ludzi, wkraczających w dorosłe życie. Dlatego też przeznaczone są właśnie temu typowi odbiorcy. Często w tematyce takich książek nie będzie cenzury, a więc dominować będzie seks, wulgaryzmy i przemoc, ale też będą problemy natury psychologicznej, trudności w zaadaptowaniu się w dorosłym życiu, życie codzienne na studiach.
Okładka typowa dla tego typu literatury. Młoda kobieta przytulona zapewne do przystojnego mężczyzny. I cytat, który warto przytoczyć:
Są osoby, dla których dobra jest się gotowym poświęcić wszystko - nawet miłość.
Przedstawię teraz głównych bohaterów powieści. Są nimi Zuzanna Leszczyńska i Janek Goss. Wspólnie spędzają swoje dzieciństwo, lata wczesnej młodości w gronie osiedlowej paczki znajomych i przyjaciół. Ich beztroski czas jednak kończy się i każdy musi podjąć życiowe decyzje. Iść w kierunku swojego przeznaczenia, czegoś nowego, wyznaczającego kierunek życia. Jak to bywa nie tylko w powieściach, ale też w życiu ich drogi znów się przecinają. Zuza studiuje w Warszawie, właśnie czego ją drugi rok studiów. Jednak trwa letnia przerwa od jakże ważnych obowiązków. Czas na przyjemności i relaksu. Młoda dziewczyna wraca na swoje stare osiedle. Tam dowiaduje się, że w te strony powrócił jej obiekt westchnień, młodocianego zauroczenia, Janek. Chłopak jest kilka lat starszy od niej, zna go jednak, ponieważ przyjaźniła się z jego młodszą siostrą, Kariną.
Myślę, że tyle wystarczy, by wciągnąć czytelników w tę powieść. I muszę dodać, że wulgaryzmów tutaj jak na lekarstwo, a seks... będzie, ale nie spodziewajcie się pikantnych szczegółów. Będzie to bardziej namiętność, połączona z rozczarowaniami, z czymś, co każdy z bohaterów będzie musiał sobie poradzić. W tle wątek kryminalny, który dodaje powieści dodatkowego smaczku.
Cieszę się, że mogłem przeczytać coś nowego, coś z gatunku, z jakim nie miałem do tej pory do czynienia.
Magdalena Fraszczak (Książka w autobusie) | (10.04.2023) |
Lato, słońce, wakacje i beztroskie chwile…. Któż z nas chociaż raz w życiu nie posiadał wakacyjnej miłości, czy chociażby lekkiego, niewinnego zauroczenia? Sympatię, którą po latach wspomina się z sentymentem? Albo grupki przyjaciół, z którymi spędzało się każdą chwilę nad jeziorem, lasem czy rzeką? Muszę przyznać, że dzięki książce Pani Anny, chociaż na chwilę wróciłam właśnie do tego magicznego czasu. Gorzej, jednak gdy mimo upływu miesięcy czy lat, w żaden sposób nie można zapomnieć o tej jednej ukochanej osobie. Zuzanna Leszczyńska po zakończonej sesji po pierwszym roku studiów wraca z Warszawy do rodzinnego miasteczka na wakacje, chcąc trochę odpocząć oraz pomóc zabieganym rodzicom. Zuza nie przypuszczała, że ta letnia przerwa tak bardzo wywróci jej życie do góry nogami. Nie tylko ona wróciła, ale również i ON — Janek Goss, brat jej najlepszej przyjaciółki oraz chłopak, którego kiedyś pokochała. Krążące plotki na jego temat zdecydowanie nie należą do tych dobrych, a w mniejszych miasteczkach to jak palące piętno. Gdy na basenie dochodzi do groźnego incydentu, to właśnie młody Goss ratuje Zuzę przed utonięciem. To zdarzenie uświadamia Leszczyńskiej, że jej zauroczenie wcale nie minęło i nadal mimo upływu czasu jakaś niewytłumaczalna siła przyciąga ją do niego. Na dodatek lokalna policja zaczyna prowadzić tajemnicze śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej powiązanej z rozprowadzaniem narkotyków w bliskiej okolicy. Czy krążące o Janku plotki okażą się prawdziwe? Co Janek będzie miał wspólnego z toczącym się dochodzeniem, które dziwnym trafem pokrywa się idealnie z jego powrotem? Czy Zuza okaże się na tyle silna, aby zawalczyć o swoje szczęście?
„Zanim upadnę” to historia dwójki młodych ludzi, którzy mimo przeciwności losu lgną do siebie niczym ćmy do ognia. Rodzina i najbliżsi przyjaciele są temu przeciwni, jednak Zuza mimo to i wbrew własnemu rozsądkowi, pragnie ze wszystkich sił dociec prawdy o Janku, o jego siostrze, o ich nagłym wyjeździe. Janek zaś to osoba, która zdaje sobie doskonale sprawę z tego, co sądzą na jego temat ludzie z miasteczka, a mimo to z dystansem pracuje i stara się nie rzucać specjalnie w oczy. Jednak ta książka to nie tylko historia miłości tej dwójki, ale też opowieść o przyjaźni, oddaniu, walki z przeciwnościami, tajemnicach, zaufaniu i stereotypach. Niby jest to trochę taka młodzieżówka, nie znajdziemy w niej wielkich porywów namiętności, zagadkowych brutalnych śmierci, biurowego romansu, czy innych takich, a mimo to nie można się od niej oderwać. Czyta się ją niesamowicie lekko i przyjemnie, styl autorki jest przejrzysty i subtelny. Nie znajdziemy w tej opowieści zbędnych kwiecistych opisów i upiększaczy, za co też należy się ogromny plus. Przyznaje, że świetnie spędziłam z nią czas i z czystym sumieniem mogę ją każdemu polecić.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Novae Res.
www.ksiazka.blogowo.eu
„Zanim upadnę” to historia dwójki młodych ludzi, którzy mimo przeciwności losu lgną do siebie niczym ćmy do ognia. Rodzina i najbliżsi przyjaciele są temu przeciwni, jednak Zuza mimo to i wbrew własnemu rozsądkowi, pragnie ze wszystkich sił dociec prawdy o Janku, o jego siostrze, o ich nagłym wyjeździe. Janek zaś to osoba, która zdaje sobie doskonale sprawę z tego, co sądzą na jego temat ludzie z miasteczka, a mimo to z dystansem pracuje i stara się nie rzucać specjalnie w oczy. Jednak ta książka to nie tylko historia miłości tej dwójki, ale też opowieść o przyjaźni, oddaniu, walki z przeciwnościami, tajemnicach, zaufaniu i stereotypach. Niby jest to trochę taka młodzieżówka, nie znajdziemy w niej wielkich porywów namiętności, zagadkowych brutalnych śmierci, biurowego romansu, czy innych takich, a mimo to nie można się od niej oderwać. Czyta się ją niesamowicie lekko i przyjemnie, styl autorki jest przejrzysty i subtelny. Nie znajdziemy w tej opowieści zbędnych kwiecistych opisów i upiększaczy, za co też należy się ogromny plus. Przyznaje, że świetnie spędziłam z nią czas i z czystym sumieniem mogę ją każdemu polecić.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Novae Res.
www.ksiazka.blogowo.eu
Mirosława Dudko | (20.07.2023) |
„Do różnych rzeczy człowiek potrafi przywyknąć.”
Dzieciństwo każdego z nas pozostawia w pamięci często nostalgiczne wspomnienia związane z przeżytymi przygodami, znajomościami, radościami, miłymi chwilami, do których zawsze chętnie wracamy pamięcią. Wielu z nas spędziło ten czas na osiedlowych podwórkach, tak jak bohaterowie książki „Zanim upadnę".
Zuzanna Leszczyńska po zakończeniu pierwszego roku studiów, przyjeżdża z Warszawy do swego rodzinnego miasteczka, by spędzić w nim wakacje. Jakie to miasteczko, nie wiadomo, bo nie pada jego nazwa. Zuza zauważa, że niewiele się w nim zmieniło, zwłaszcza na osiedlu, w którym się wychowała. Zawsze była typem dziewczyny, która lubiła przebywać w gronie chłopaków, dlatego ma wśród nich zaufanych przyjaciół. Jednym z nich jest Olek, z którym łączą ją braterskie więzi. Gdy spotyka się z nim i pozostałymi chłopakami, czyli Piotrkiem, Arkiem i Marcinem, dowiaduje się, że do miasteczka wrócił Janek Goss. Przyjechał z Gdańska do mieszkania po babci, które mieści się w bloku obok tego, w którym mieszka też Zuza. Wokół Janka krążą niezbyt mu przychylne plotki, gdyż wszyscy wiedzą, że siedział przez rok w więzieniu. I mimo, że od tamtego czasu minęło kilka lat, ten fakt cały czas kładzie się cieniem na jego wizerunku. Mimo to próbuje na nowo poukładać swoje życie.
Bardzo podobało mi się, że akcja została osadzona w środowisku tzw. blokowisk, pokazując ich charakterystyczny klimat, ludzi związanych z takim miejscem zamieszkania, ich wzajemne relacje i życie. To takie małe lokalne środowiska, w których mieszkańcy wiedzą prawie wszystko o sobie i trudno coś przed nimi ukryć. Bohaterowie są zwyczajni, jakby wyjęci z prawdziwego życia, naturalni, więc bardzo szybko wnikamy w ich osobowości, towarzyszymy w rozterkach obserwując, jakie będą podejmowali decyzje i co z tego wyniknie.
Druga sprawa, która przemawia na plus, to narracja prowadzona z dwóch perspektyw. Dzięki takiej konstrukcji dane jest nam poznawać mentalną stronę osobowości głównych bohaterów, a to z kolei pozwala lepiej ich zrozumieć. Dotyczy to szczególnie Janka, który w pewnym momencie swojego młodego życia pogubił się i teraz zbiera tego konsekwencje.
Jedyną rzeczą w zamyśle budowania poszczególnych epizodów, która mnie irytowała, były cytaty utworów na początku każdego rozdziału. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby były one w języku polskim, a przynajmniej gdyby zamieszczone zostały tłumaczenia, chociażby na dole strony.
Początkowo niewiele się działo, gdyż głównie obserwujemy Zuzkę i jej regularne chodzenie na basen, a także spotkania z przyjaciółmi, więc trudno tu mówić o jakiejś akcji i jej zwrotach. Na szczęście wkraczają też inne wątki, także te związane z Jankiem, więc fabuła robi się stopniowo coraz pełniejsza i wciągająca. Jednak dopiero w ostatnich rozdziałach emocje i napięcie wzrosły, gdy do drzwi Janka zapukała przeszłość.
„Zanim upadnę” to powieść, którą czyta się lekko, ale porusza ona trudne tematy. Na pierwszy plan wysuwa się sytuacja Janka, któremu ciąży opinia kryminalisty, gdyż życie tak się potoczyło, że wylądował za kratkami. Nie jest mu łatwo stanąć na nogi, gdyż nikt nie chce go przyjąć do pracy wiedząc, że miał do czynienia z prawem. Pomocną dłoń wyciągnął do niego wujek zatrudniając go w swoim warsztacie samochodowym. Wraz z poznawaniem jego natłoku myśli coraz bardziej zaczynamy się z nim jednoczyć i wspierać w dążeniu do uwolnienia się z okowów przeszłości. Nikt z osądzających nie pokusił się o dokładniejsze zbadanie sprawy, by dowiedzieć się, co się stało i co takiego zrobił chłopak, lecz od razu zostaje zepchnięty w opinii publicznej na margines społeczny.
Jedynie Zuza, mimo że targana wątpliwościami, przestrzegana przez najbliższych i przyjaciół, postanawia sama je zweryfikować. I to bardzo mnie w niej ujęło, że nie odpuszczała i drążyła temat. Jest ona postacią, której nie da się nie lubić, gdyż wzbudza sympatię swoja postawą i wiarą, że w obecnej wersji dorosłego Janka, skrywa się jej dawny przyjaciel z dzieciństwa. Wprawdzie czasami zachowywała się zbyt nieufnie, czemu nie można się dziwić, ale wykazała się dojrzałością zawierzając swemu sercu i będąc gotową zawalczyć o miłość, nawet wówczas, gdy Janek nie widzi dla nich przyszłości.
Anna Bellon pisze o sobie, że w ciągu dnia jest naczelnym ogarniaczem w międzynarodowej korporacji, a po godzinach specjalistką od muzyków, hokeistów i porywów serca, autorką romansów. Swoim debiutem, pierwszą częścią serii „The Last Regret”, zdobyła serca tysięcy fanek.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res
Recenzja pochodzi z mojego bloga: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2023/07/1412-zanim-upadne.html
Dzieciństwo każdego z nas pozostawia w pamięci często nostalgiczne wspomnienia związane z przeżytymi przygodami, znajomościami, radościami, miłymi chwilami, do których zawsze chętnie wracamy pamięcią. Wielu z nas spędziło ten czas na osiedlowych podwórkach, tak jak bohaterowie książki „Zanim upadnę".
Zuzanna Leszczyńska po zakończeniu pierwszego roku studiów, przyjeżdża z Warszawy do swego rodzinnego miasteczka, by spędzić w nim wakacje. Jakie to miasteczko, nie wiadomo, bo nie pada jego nazwa. Zuza zauważa, że niewiele się w nim zmieniło, zwłaszcza na osiedlu, w którym się wychowała. Zawsze była typem dziewczyny, która lubiła przebywać w gronie chłopaków, dlatego ma wśród nich zaufanych przyjaciół. Jednym z nich jest Olek, z którym łączą ją braterskie więzi. Gdy spotyka się z nim i pozostałymi chłopakami, czyli Piotrkiem, Arkiem i Marcinem, dowiaduje się, że do miasteczka wrócił Janek Goss. Przyjechał z Gdańska do mieszkania po babci, które mieści się w bloku obok tego, w którym mieszka też Zuza. Wokół Janka krążą niezbyt mu przychylne plotki, gdyż wszyscy wiedzą, że siedział przez rok w więzieniu. I mimo, że od tamtego czasu minęło kilka lat, ten fakt cały czas kładzie się cieniem na jego wizerunku. Mimo to próbuje na nowo poukładać swoje życie.
Bardzo podobało mi się, że akcja została osadzona w środowisku tzw. blokowisk, pokazując ich charakterystyczny klimat, ludzi związanych z takim miejscem zamieszkania, ich wzajemne relacje i życie. To takie małe lokalne środowiska, w których mieszkańcy wiedzą prawie wszystko o sobie i trudno coś przed nimi ukryć. Bohaterowie są zwyczajni, jakby wyjęci z prawdziwego życia, naturalni, więc bardzo szybko wnikamy w ich osobowości, towarzyszymy w rozterkach obserwując, jakie będą podejmowali decyzje i co z tego wyniknie.
Druga sprawa, która przemawia na plus, to narracja prowadzona z dwóch perspektyw. Dzięki takiej konstrukcji dane jest nam poznawać mentalną stronę osobowości głównych bohaterów, a to z kolei pozwala lepiej ich zrozumieć. Dotyczy to szczególnie Janka, który w pewnym momencie swojego młodego życia pogubił się i teraz zbiera tego konsekwencje.
Jedyną rzeczą w zamyśle budowania poszczególnych epizodów, która mnie irytowała, były cytaty utworów na początku każdego rozdziału. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby były one w języku polskim, a przynajmniej gdyby zamieszczone zostały tłumaczenia, chociażby na dole strony.
Początkowo niewiele się działo, gdyż głównie obserwujemy Zuzkę i jej regularne chodzenie na basen, a także spotkania z przyjaciółmi, więc trudno tu mówić o jakiejś akcji i jej zwrotach. Na szczęście wkraczają też inne wątki, także te związane z Jankiem, więc fabuła robi się stopniowo coraz pełniejsza i wciągająca. Jednak dopiero w ostatnich rozdziałach emocje i napięcie wzrosły, gdy do drzwi Janka zapukała przeszłość.
„Zanim upadnę” to powieść, którą czyta się lekko, ale porusza ona trudne tematy. Na pierwszy plan wysuwa się sytuacja Janka, któremu ciąży opinia kryminalisty, gdyż życie tak się potoczyło, że wylądował za kratkami. Nie jest mu łatwo stanąć na nogi, gdyż nikt nie chce go przyjąć do pracy wiedząc, że miał do czynienia z prawem. Pomocną dłoń wyciągnął do niego wujek zatrudniając go w swoim warsztacie samochodowym. Wraz z poznawaniem jego natłoku myśli coraz bardziej zaczynamy się z nim jednoczyć i wspierać w dążeniu do uwolnienia się z okowów przeszłości. Nikt z osądzających nie pokusił się o dokładniejsze zbadanie sprawy, by dowiedzieć się, co się stało i co takiego zrobił chłopak, lecz od razu zostaje zepchnięty w opinii publicznej na margines społeczny.
Jedynie Zuza, mimo że targana wątpliwościami, przestrzegana przez najbliższych i przyjaciół, postanawia sama je zweryfikować. I to bardzo mnie w niej ujęło, że nie odpuszczała i drążyła temat. Jest ona postacią, której nie da się nie lubić, gdyż wzbudza sympatię swoja postawą i wiarą, że w obecnej wersji dorosłego Janka, skrywa się jej dawny przyjaciel z dzieciństwa. Wprawdzie czasami zachowywała się zbyt nieufnie, czemu nie można się dziwić, ale wykazała się dojrzałością zawierzając swemu sercu i będąc gotową zawalczyć o miłość, nawet wówczas, gdy Janek nie widzi dla nich przyszłości.
Anna Bellon pisze o sobie, że w ciągu dnia jest naczelnym ogarniaczem w międzynarodowej korporacji, a po godzinach specjalistką od muzyków, hokeistów i porywów serca, autorką romansów. Swoim debiutem, pierwszą częścią serii „The Last Regret”, zdobyła serca tysięcy fanek.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res
Recenzja pochodzi z mojego bloga: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2023/07/1412-zanim-upadne.html
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Lato Pauli — Anna M. Gorgolewska Nie ma tego złego, czyli... jak znaleźć wiernego psa i miłość.
Koniec gimnazjum to dla szesnastoletniej Pauli początek nowego rozdziału w życiu. Żegnając ... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res