Wyrok diabła_wyd. I
Cena: 34,00 zł 28,90 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Nigdy nie możesz być pewien, czy sprawujesz władzę nad swoim demonem, czy może to on kontroluje ciebie.
„Wyrok diabła” to czwarta część bestsellerowego cyklu powieści o Kubie Sobańskim, wziętym krakowskim adwokacie, jednocześnie seryjnym mordercy, który właśnie dochował się następczyni. Czy Sonia Wodzińska, osiemnastoletnia uczennica liceum, jest godna swojego mentora? Jak wiele będą w stanie wzajemnie dla siebie poświęcić, z czego potrafią zrezygnować i czy jest coś, co stanowi dla nich wartość większą od życia w raju?
Kiedyś przerażały mnie książki Kinga, Stokera czy Koontza. Adrian Bednarek zdetronizował ich wszystkich, tworząc postać Kuby Sobańskiego – uroczego młodego prawnika, który po godzinach para się morderstwami młodych, pięknych dziewcząt. Przeraża mnie najbardziej to, że wszyscy czytelnicy doskonale wiedzą, jakim potworem jest Sobański, ale i tak wszyscy go kochają.
Agata Kot, naczytane.blogspot.com
Rzeźnik Niewiniątek powrócił, a wraz z nim mnóstwo emocji i przeświadczenie o tym, że Kuba może stać się kultowym, literackim bohaterem budzącym lęk, podziw i... sympatię. Ukazane w książce fascynujące widowisko walki między dobrem a złem, to istny majstersztyk literacki, od którego nie potrafiłam się oderwać.
Wioleta Sadowska, subiektywnieoksiazkach.pl
Ostatni tom serii o Kubie Sobańskim zwieńcza historię Rzeźnika Niewiniątek w najbardziej nieoczekiwany i wstrząsający sposób! Finał powieści wbija w fotel i nie pozwala długo dojść do siebie! Spodziewajcie się niespodziewanego!
Klaudia Pankowska-Bianek, porozmawiajmy-o-ksiazkach.blogspot.com
Adrian Bednarek – urodzony w 1984 w Częstochowie. Zapalony fan sportu żużlowego. Uwielbia tworzyć historie, w których głównymi bohaterami są skomplikowane czarne charaktery. Autor docenionych przez czytelników thrillerów ( „Pamiętnik Diabła”, „Proces Diabła”, „Spowiedź Diabła”) o Kubie Sobańskim, prawniku i seryjnym mordercy z Krakowa. Pisanie uważa za swój największy nałóg – w kolejce do publikacji czeka już dziesięć jego kolejnych powieści.
W serii ukazały się:
Pamiętnik diabła
Proces diabła
Spowiedź diabła
Wyrok diabła
„Wyrok diabła” to czwarta część bestsellerowego cyklu powieści o Kubie Sobańskim, wziętym krakowskim adwokacie, jednocześnie seryjnym mordercy, który właśnie dochował się następczyni. Czy Sonia Wodzińska, osiemnastoletnia uczennica liceum, jest godna swojego mentora? Jak wiele będą w stanie wzajemnie dla siebie poświęcić, z czego potrafią zrezygnować i czy jest coś, co stanowi dla nich wartość większą od życia w raju?
Kiedyś przerażały mnie książki Kinga, Stokera czy Koontza. Adrian Bednarek zdetronizował ich wszystkich, tworząc postać Kuby Sobańskiego – uroczego młodego prawnika, który po godzinach para się morderstwami młodych, pięknych dziewcząt. Przeraża mnie najbardziej to, że wszyscy czytelnicy doskonale wiedzą, jakim potworem jest Sobański, ale i tak wszyscy go kochają.
Agata Kot, naczytane.blogspot.com
Rzeźnik Niewiniątek powrócił, a wraz z nim mnóstwo emocji i przeświadczenie o tym, że Kuba może stać się kultowym, literackim bohaterem budzącym lęk, podziw i... sympatię. Ukazane w książce fascynujące widowisko walki między dobrem a złem, to istny majstersztyk literacki, od którego nie potrafiłam się oderwać.
Wioleta Sadowska, subiektywnieoksiazkach.pl
Ostatni tom serii o Kubie Sobańskim zwieńcza historię Rzeźnika Niewiniątek w najbardziej nieoczekiwany i wstrząsający sposób! Finał powieści wbija w fotel i nie pozwala długo dojść do siebie! Spodziewajcie się niespodziewanego!
Klaudia Pankowska-Bianek, porozmawiajmy-o-ksiazkach.blogspot.com
Adrian Bednarek – urodzony w 1984 w Częstochowie. Zapalony fan sportu żużlowego. Uwielbia tworzyć historie, w których głównymi bohaterami są skomplikowane czarne charaktery. Autor docenionych przez czytelników thrillerów ( „Pamiętnik Diabła”, „Proces Diabła”, „Spowiedź Diabła”) o Kubie Sobańskim, prawniku i seryjnym mordercy z Krakowa. Pisanie uważa za swój największy nałóg – w kolejce do publikacji czeka już dziesięć jego kolejnych powieści.
W serii ukazały się:
Pamiętnik diabła
Proces diabła
Spowiedź diabła
Wyrok diabła
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 7 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Dorota Ka | (11.05.2018) |
Diabeł spotkał na swojej życiowej ścieżce duszę równie rogatą, co jego własna. Oboje z Sonią mają przeświadczenie, że są kimś więcej. Oboje mają krew na rękach. Kuba jako mentor młodziutkiej morderczyni musi panować również i nad jej demonem, który głośno domaga się zaspokojenia. Bezpieczeństwo Wodzińskiej to gwarancja wolności Rzeźnika Niewiniątek, dlatego Sobański jest w stanie zaryzykować dla tej dziewczyny naprawdę dużo - to właśnie jak dużo jest głównym tematem Wyroku diabła.
cała opinia na www.coprzeczytalam.pl
cała opinia na www.coprzeczytalam.pl
Wioleta Sadowska | (11.05.2018) |
Po skończonej lekturze czwartej części z serii ukazującej losy Rzeźnika Niewiniątek, czyli psychopaty, który zdobył u wielu czytelników sympatię, zastanawiałam się, jaki finał jego historii by mnie usatysfakcjonował. Po przemyśleniach już wiem, że inny, niż ten, który otrzymałam w książce, ale czy lepszy? Chyba nie.
Adrian Bednarek to urodzony w 1984 r. w Częstochowie, absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Autor od wielu lat fascynuje się tematyką kryminalną, w tym postaciami seryjnych morderców i II wojną światową. Jest także fanem żużlu i właścicielem firmy handlowej. Autor zadebiutował dobrze przyjętą przez czytelników książką pt. "Pamiętnik diabła" (2014 r.), by następnie wydać kontynuację serii pt. "Proces diabła" (2015 r.) i "Spowiedź diabła" (2017 r.).
Kuba Sobański, wzięty krakowski adwokat i seryjny morderca w jednym staje się mentorem dla Soni Wodzińskiej, osiemnastoletniej uczennicy liceum, która stara się iść jego krwawym śladem. Gdy plan dziewczyny dotyczący pewnego morderstwa nie przebiega tak, jak pierwotnie zakładała, Kuba wplątuje się w poważne tarapaty. Liczy na lojalność i oddanie Soni, gdyż to dla niego jedyny ratunek.
Przez wszystkie cztery tomy tej serii Kuba Sobański w mojej opinii niczego nie stracił na swojej nietuzinkowej osobowości, co dowodzi jedynie tego, na jakich solidnych podstawach autor zbudował rys charakterologiczny tej postaci. Ciemna strona jego życia i okropne uczynki, jakich dokonywał nadal wywołują we mnie niezdrową fascynację i nie dającą się niczym racjonalnym wyjaśnić, sympatię. W części wieńczącej tetralogię Adriana Bednarka jednak bohater ten zyskuje bardziej ludzką twarz, poprzez ukazane słabości i popełniane błędy. Jego kreacja jest bardziej ludzka, bohater zostaje bowiem wyzbyty z wszechmocy jaką do tej pory dysponował. Jego powolny upadek mocno szokuje i wywołuje zdumienie poparte pytaniem: Czy Rzeźnik Niewiniątek został pokonany własną bronią? I czy to w ogóle możliwe?
Sonia Wodzińska to jak negatyw negatywu Kuby Sobańskiego. Psychopatka, jeszcze bardziej zdeprawowana, pałającą żądzą zemsty, która stanowi ucieleśnienie wszystkich najgorszych koszmarów. Jej kreacja psychologiczna jest pełna niespodzianek, gdyż bohaterka ta wykonuje mocno nieprzewidywalne ruchy burzące tor, po którym toczy się akcja powieści. Podczas lektury końcowych stron "Wyroku diabła" zastanawiałam się, jaki demon wygra w jej głowie – ten kochający Kubę, czy może ten kochający wyłącznie siebie. Wygrał jeden z nich, pokazując jednocześnie, że nie można być niczego pewnym w tej rozgrywce.
Zakończenie, pewne niedopowiedzeń, pozostawia Adrianowi Bednarkowi furtkę do dalszej części. Nie ukrywam, że chciałabym wiedzieć, jak potoczyły się losy Kuby i Soni, ale z pewnością taki finał pozostawia duże pole do wyobraźni dla każdego czytelnika. Już teraz bowiem kreuję sobie w mojej głowie wizje dotyczące tego, jak radzi sobie Rzeźnik Niewiniątek oraz tego, co planuje, gdy znowu spotka swoją uczennicę. Wiele pytań, żadnych odpowiedzi.
Rzeźnik Niewiniątek powrócił, a wraz z nim mnóstwo emocji i przeświadczenie o tym, że Kuba może stać się kultowym, literackim bohaterem budzącym lęk, podziw i... sympatię. Ukazane w książce fascynujące widowisko walki między dobrem a złem, to istny majstersztyk literacki, od którego nie potrafiłam się oderwać.
"Moja wyjątkowość zamyka się w życiach czternastu kobiet".
Adrian Bednarek to urodzony w 1984 r. w Częstochowie, absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Autor od wielu lat fascynuje się tematyką kryminalną, w tym postaciami seryjnych morderców i II wojną światową. Jest także fanem żużlu i właścicielem firmy handlowej. Autor zadebiutował dobrze przyjętą przez czytelników książką pt. "Pamiętnik diabła" (2014 r.), by następnie wydać kontynuację serii pt. "Proces diabła" (2015 r.) i "Spowiedź diabła" (2017 r.).
Kuba Sobański, wzięty krakowski adwokat i seryjny morderca w jednym staje się mentorem dla Soni Wodzińskiej, osiemnastoletniej uczennicy liceum, która stara się iść jego krwawym śladem. Gdy plan dziewczyny dotyczący pewnego morderstwa nie przebiega tak, jak pierwotnie zakładała, Kuba wplątuje się w poważne tarapaty. Liczy na lojalność i oddanie Soni, gdyż to dla niego jedyny ratunek.
Przez wszystkie cztery tomy tej serii Kuba Sobański w mojej opinii niczego nie stracił na swojej nietuzinkowej osobowości, co dowodzi jedynie tego, na jakich solidnych podstawach autor zbudował rys charakterologiczny tej postaci. Ciemna strona jego życia i okropne uczynki, jakich dokonywał nadal wywołują we mnie niezdrową fascynację i nie dającą się niczym racjonalnym wyjaśnić, sympatię. W części wieńczącej tetralogię Adriana Bednarka jednak bohater ten zyskuje bardziej ludzką twarz, poprzez ukazane słabości i popełniane błędy. Jego kreacja jest bardziej ludzka, bohater zostaje bowiem wyzbyty z wszechmocy jaką do tej pory dysponował. Jego powolny upadek mocno szokuje i wywołuje zdumienie poparte pytaniem: Czy Rzeźnik Niewiniątek został pokonany własną bronią? I czy to w ogóle możliwe?
Sonia Wodzińska to jak negatyw negatywu Kuby Sobańskiego. Psychopatka, jeszcze bardziej zdeprawowana, pałającą żądzą zemsty, która stanowi ucieleśnienie wszystkich najgorszych koszmarów. Jej kreacja psychologiczna jest pełna niespodzianek, gdyż bohaterka ta wykonuje mocno nieprzewidywalne ruchy burzące tor, po którym toczy się akcja powieści. Podczas lektury końcowych stron "Wyroku diabła" zastanawiałam się, jaki demon wygra w jej głowie – ten kochający Kubę, czy może ten kochający wyłącznie siebie. Wygrał jeden z nich, pokazując jednocześnie, że nie można być niczego pewnym w tej rozgrywce.
Zakończenie, pewne niedopowiedzeń, pozostawia Adrianowi Bednarkowi furtkę do dalszej części. Nie ukrywam, że chciałabym wiedzieć, jak potoczyły się losy Kuby i Soni, ale z pewnością taki finał pozostawia duże pole do wyobraźni dla każdego czytelnika. Już teraz bowiem kreuję sobie w mojej głowie wizje dotyczące tego, jak radzi sobie Rzeźnik Niewiniątek oraz tego, co planuje, gdy znowu spotka swoją uczennicę. Wiele pytań, żadnych odpowiedzi.
Rzeźnik Niewiniątek powrócił, a wraz z nim mnóstwo emocji i przeświadczenie o tym, że Kuba może stać się kultowym, literackim bohaterem budzącym lęk, podziw i... sympatię. Ukazane w książce fascynujące widowisko walki między dobrem a złem, to istny majstersztyk literacki, od którego nie potrafiłam się oderwać.
"Moja wyjątkowość zamyka się w życiach czternastu kobiet".
Angelika Ślusarczyk | (2.11.2018) |
Nie chcę za wiele zdradzić, żeby nie zdradzić wam najciekawszego. Chociaż przyznam szczerze, że kończąc trzeci tom byłam w totalnym szoku. Może i byłam też nieco zła na autora za to, jak poprowadził los Kuby, ale to, co działo się tutaj... Serce mi się łamało niemal ze strony na stronę. A przecież... nie powinno. Nadal mamy z nim kontakt, ale Kuba nie jest sobą. I to chyba boli najbardziej. Widzimy go w innej sytuacji, inaczej się zachowuje, inaczej myśli i to może nas zmylić. Musimy bacznie przyglądać się każdemu z osobna...
Pojawiły się nowe postacie, mocno kontrowersyjne, ale w zrozumieniu sytuacji i miejsca opisanym w książce, wcale nie powinny budzić w nas obrzydzenia i szoku. Bo przecież to prawdziwe realia.
Nie chce się powtarzać, jeżeli więc nie czytaliście poprzednich recenzji zapraszam do nadrobienia zaległości. Zobaczycie, jak wielką miłością darzę Kubę Sobańskiego, a jeśli czytaliście chociażby jedną część, pewnie pukacie się w czoło, że ze mnie wariatka. Niestety nie ma na to rady. :P
Reasumując Bednarek jak zwykle nie zaniżył poprzeczki i poprowadził wyśmienicie wykreowane postacie i... kreatury - że nawet się one filozofom nie śniły. Oryginalni bohaterowie na pewno zostaną w waszych głowach na dłużej niż kilka krótkich chwil.
Ponownie OSTRZEGAM osoby o słabych nerwach. Jeśli trupy, widok krwi jest dla Was nie do zniesienia, to lepiej nie zaczynajcie tej serii, bo nie wydolicie nerwowo, po prostu. Nie ma sensu się męczyć z czymś, czego nie możecie czytać. A nie jest to do ominięcia, bo tak naprawdę w każdej chwili może pojawić się trup, krew i niezbyt przyjemne sceny. Za to cenię również pióro autora - że nie bawi się w upiększanie rzeczywistości i poniekąd ukazuje ją taką, jaką jest. Nie powiem Wam niestety o jaką dokładnie sytuację mi chodzi, bo nie będę spoilerować, jednak szykując się na tą serię, uzbrójcie się w nerwy, odwagę i wodę, by wam w buzi nie zaschło.
Emocji i niespodziewanych zwrotów akcji jest tutaj co nie miara więc na pewno zasnąć nie zaśniecie. Fabuła jest oryginalna, a co za tym idzie doprawdy ciekawa i nigdy nie wiadomo, co strzeli do głowy autorowi na kolejnej stronie i jak nakieruje naszych bohaterów. Ta nieprzewidywalność jest bardzo potrzebna.
Nie raz i nie dwa serce wam stanie albo z przerażenia, albo z innego powodu. Może się czegoś przestraszycie, a może z nadmiaru emocji po prostu odrzucicie ksiązkę lub szybko ją zamkniecie. I u mnie tak było. Ale natychmiast otwierałam ją ponownie i zaczytywałam się. Ta książka, cała seria zresztą jest jak uzależnienie. Skończyłam całą serię, teraz muszę upolować najnowszą powieść pisarza, a później co? Trzeba będzie czekać w nieskończoność na pozycję, która będzie miała premierę za kilka miesięcy. Już nie mogę się doczekać. Ale taka mała uwaga, Adrianie, napisz piąty tom o Kubusiu, ja już za nim tęsknie!
Przeżywałam z nim każde emocje i naprawdę za nim tęsknię.
ZAKOŃCZENIE powieści ponownie wbija w fotel i chyba takiego końca się nie spodziewałam i nie wybaczę tego autorowi. Tak nie można. Jestem pewna, że i Wy poczujecie się nieco urażenie i źli za takie, a nie inne zakończenie. No bo jak to tak? Nie może być...
Jestem pod wielkim podziwem kunsztu, jaki ma sam pisarz. Wymyślił zwięzłą fabułę, z oryginalnymi postaciami, wprowadził nas w świat niekoniecznie do końca realny, chociaż Kraków istnieje, prawda? Może i taki drugi Kuba istnieje gdzieś na świecie? Nie wiadomo...
Cała recenzja na blogu. ;)
Pojawiły się nowe postacie, mocno kontrowersyjne, ale w zrozumieniu sytuacji i miejsca opisanym w książce, wcale nie powinny budzić w nas obrzydzenia i szoku. Bo przecież to prawdziwe realia.
Nie chce się powtarzać, jeżeli więc nie czytaliście poprzednich recenzji zapraszam do nadrobienia zaległości. Zobaczycie, jak wielką miłością darzę Kubę Sobańskiego, a jeśli czytaliście chociażby jedną część, pewnie pukacie się w czoło, że ze mnie wariatka. Niestety nie ma na to rady. :P
Reasumując Bednarek jak zwykle nie zaniżył poprzeczki i poprowadził wyśmienicie wykreowane postacie i... kreatury - że nawet się one filozofom nie śniły. Oryginalni bohaterowie na pewno zostaną w waszych głowach na dłużej niż kilka krótkich chwil.
Ponownie OSTRZEGAM osoby o słabych nerwach. Jeśli trupy, widok krwi jest dla Was nie do zniesienia, to lepiej nie zaczynajcie tej serii, bo nie wydolicie nerwowo, po prostu. Nie ma sensu się męczyć z czymś, czego nie możecie czytać. A nie jest to do ominięcia, bo tak naprawdę w każdej chwili może pojawić się trup, krew i niezbyt przyjemne sceny. Za to cenię również pióro autora - że nie bawi się w upiększanie rzeczywistości i poniekąd ukazuje ją taką, jaką jest. Nie powiem Wam niestety o jaką dokładnie sytuację mi chodzi, bo nie będę spoilerować, jednak szykując się na tą serię, uzbrójcie się w nerwy, odwagę i wodę, by wam w buzi nie zaschło.
Emocji i niespodziewanych zwrotów akcji jest tutaj co nie miara więc na pewno zasnąć nie zaśniecie. Fabuła jest oryginalna, a co za tym idzie doprawdy ciekawa i nigdy nie wiadomo, co strzeli do głowy autorowi na kolejnej stronie i jak nakieruje naszych bohaterów. Ta nieprzewidywalność jest bardzo potrzebna.
Nie raz i nie dwa serce wam stanie albo z przerażenia, albo z innego powodu. Może się czegoś przestraszycie, a może z nadmiaru emocji po prostu odrzucicie ksiązkę lub szybko ją zamkniecie. I u mnie tak było. Ale natychmiast otwierałam ją ponownie i zaczytywałam się. Ta książka, cała seria zresztą jest jak uzależnienie. Skończyłam całą serię, teraz muszę upolować najnowszą powieść pisarza, a później co? Trzeba będzie czekać w nieskończoność na pozycję, która będzie miała premierę za kilka miesięcy. Już nie mogę się doczekać. Ale taka mała uwaga, Adrianie, napisz piąty tom o Kubusiu, ja już za nim tęsknie!
Przeżywałam z nim każde emocje i naprawdę za nim tęsknię.
ZAKOŃCZENIE powieści ponownie wbija w fotel i chyba takiego końca się nie spodziewałam i nie wybaczę tego autorowi. Tak nie można. Jestem pewna, że i Wy poczujecie się nieco urażenie i źli za takie, a nie inne zakończenie. No bo jak to tak? Nie może być...
Jestem pod wielkim podziwem kunsztu, jaki ma sam pisarz. Wymyślił zwięzłą fabułę, z oryginalnymi postaciami, wprowadził nas w świat niekoniecznie do końca realny, chociaż Kraków istnieje, prawda? Może i taki drugi Kuba istnieje gdzieś na świecie? Nie wiadomo...
Cała recenzja na blogu. ;)
ania bex | (24.02.2021) |
Obok Lucyfera Morningstara miejsce na moim osobistym, subiektywnym diabelskim podium ma zagwarantowane, z całą pewnością, Kuba Sobański.
Sylwia Gadomska | (11.12.2021) |
I stało się! Czwarty tom kończy tą intrygującą opowieść. To szokujące zakończenie serii o Kubie Sobańskim. Ten elektryzujący tom zachwyca wywołującą dudnienie w uszach i przyprawiającą o zawał serca historią dalszych losów mordercy. Każdy ma sekrety, ale Kuby są wyjątkowo groźne. Są źródłem przytłaczającego strachu, bo ta dusza jest spowita ciemnością.
Mężczyzna nie może uciec przed przeszłością, swoim mrocznym odbiciem, ale czy tego właśnie chce? Wszystko co zrobił, kroczy za nim jak złowroga mgła, czai się w mroku i tylko czeka na dogodny moment, żeby powrócić. Kuba potykając się o ludzką naiwność brodził w cudzej tragedii i bólu. Koszmary, które drążą go od środka, zżerają wnętrze i resztki ludzkiej natury.
Adrian Bednarek stworzył niezwykle intrygujący thriller, wyłaniając na światło dzienne najciemniejszą stronę ludzkiego umysłu. Kreacja bohaterów jest bardzo realna czym staje się jeszcze bardziej przerażająca. Wręcz porywa czytelnika w szpony niepokoju, a ten mości się wygodnie z tyłu głowy i towarzyszy nam jeszcze długo po przeczytaniu książki. Autor bawił się moją sympatią do antybohatera. Jednak czy dostałam odpowiedź na pytanie co stanowiło ziarno zniszczenia w umyśle Kuby? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Misternie skonstruowana fabuła wywołuje dziwną ekscytację i konsekwentnie drąży w emocjach czytelnika. To jak kroczenie wybrukowaną mrocznymi uczynkami uliczką jednokierunkową, na końcu której mamy przeczucie, że czyha czyste zło. Jednak odwrotu już nie ma.
Obfitująca w fabularne niespodzianki historia dostarcza uzależniającą dawkę adrenaliny, której nie można sobie odmówić. Pozostaje gorycz rozstania z przerażającym Kubą Sobańskim. Całe szczęście, że Adrian Bednarek jest w formie i na pewno nie zawiedzie mnie kolejną powieścią.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Mężczyzna nie może uciec przed przeszłością, swoim mrocznym odbiciem, ale czy tego właśnie chce? Wszystko co zrobił, kroczy za nim jak złowroga mgła, czai się w mroku i tylko czeka na dogodny moment, żeby powrócić. Kuba potykając się o ludzką naiwność brodził w cudzej tragedii i bólu. Koszmary, które drążą go od środka, zżerają wnętrze i resztki ludzkiej natury.
Adrian Bednarek stworzył niezwykle intrygujący thriller, wyłaniając na światło dzienne najciemniejszą stronę ludzkiego umysłu. Kreacja bohaterów jest bardzo realna czym staje się jeszcze bardziej przerażająca. Wręcz porywa czytelnika w szpony niepokoju, a ten mości się wygodnie z tyłu głowy i towarzyszy nam jeszcze długo po przeczytaniu książki. Autor bawił się moją sympatią do antybohatera. Jednak czy dostałam odpowiedź na pytanie co stanowiło ziarno zniszczenia w umyśle Kuby? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.
Misternie skonstruowana fabuła wywołuje dziwną ekscytację i konsekwentnie drąży w emocjach czytelnika. To jak kroczenie wybrukowaną mrocznymi uczynkami uliczką jednokierunkową, na końcu której mamy przeczucie, że czyha czyste zło. Jednak odwrotu już nie ma.
Obfitująca w fabularne niespodzianki historia dostarcza uzależniającą dawkę adrenaliny, której nie można sobie odmówić. Pozostaje gorycz rozstania z przerażającym Kubą Sobańskim. Całe szczęście, że Adrian Bednarek jest w formie i na pewno nie zawiedzie mnie kolejną powieścią.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
VeryLittle BookNerd | (15.08.2018) |
Kuba Sobański nie jest już sam w świecie swoich demonów. Sonia Wodzińska, która przypadkiem poznała jego tajemnicę, uznała, że chce być taka jak on. Jakby biedny chłopak nie miał wystarczająco wiele swoich problemów... Jego kariera nie ma się zbyt dobrze, kancelaria ma coraz mniej klientów, a on zamiast spróbować postawić ją na nogi, musi pilnować małolaty z morderczymi zapędami. Przy okazji musi walczyć też ze swoimi. Co może pójść nie tak? No cóż, wiele rzeczy, a szczególnie ta najważniejsza.
Jak zwykle książkę czytało mi się świetnie. Na pierwszy rzut oka może tego nie widać, ale ta seria jest totalnie wyjątkowa. Tym razem fabuła była prowadzona nie tylko z punktu widzenia Kuby. Co jakiś czas rozdziały opisywały to, co dzieje się z Sonią. Takie przeplatanie było co prawda koniecznie z pewnych względów, ale przypadło mi do gustu, bo dzięki temu intencje obu bohaterów były jasne i przejrzyste. Nie mogę zdradzić zbyt wiele, chociaż jeśli ktoś czytał trzeci tom, to wie, co się wydarzyło pod koniec i jak potoczyły się losy bohaterów.
Akcja jest tak nieprzewidywalna, że co chwilę zmieniałam zdanie na temat tego, co może się stać dalej. Żeby nie znudziła nas postać Kuby (chociaż o to mogłoby być ciężko), tym razem to Sonia odgrywała główne skrzypce. To jej chłopak zlecał różne zadania (tak, tak, wiadomo jakie, w końcu to książki o seryjnym mordercy) i to ją obserwowaliśmy podczas przygotowań i właściwego działania. Owszem, ”Wyrok diabła” ma swoje wady, jak prawie każda książka. Ale kolejne strony wciągały mnie tak, że prawie tych błędów nie zauważałam. Znów dałam się pochłonąć tej historii i polubiłam ją jeszcze bardziej. Jeśli lubicie morderstwa z zimną krwią, brutalne i dokładnie opisywane, gdzie przy okazji można śledzić też myśli i intencje mordercy, a na dodatek kibicować mu (bo generalnie jest fajnym facetem, ma po prostu nietypowe hobby) – ta seria jest dla was idealna.
Jak zwykle książkę czytało mi się świetnie. Na pierwszy rzut oka może tego nie widać, ale ta seria jest totalnie wyjątkowa. Tym razem fabuła była prowadzona nie tylko z punktu widzenia Kuby. Co jakiś czas rozdziały opisywały to, co dzieje się z Sonią. Takie przeplatanie było co prawda koniecznie z pewnych względów, ale przypadło mi do gustu, bo dzięki temu intencje obu bohaterów były jasne i przejrzyste. Nie mogę zdradzić zbyt wiele, chociaż jeśli ktoś czytał trzeci tom, to wie, co się wydarzyło pod koniec i jak potoczyły się losy bohaterów.
Akcja jest tak nieprzewidywalna, że co chwilę zmieniałam zdanie na temat tego, co może się stać dalej. Żeby nie znudziła nas postać Kuby (chociaż o to mogłoby być ciężko), tym razem to Sonia odgrywała główne skrzypce. To jej chłopak zlecał różne zadania (tak, tak, wiadomo jakie, w końcu to książki o seryjnym mordercy) i to ją obserwowaliśmy podczas przygotowań i właściwego działania. Owszem, ”Wyrok diabła” ma swoje wady, jak prawie każda książka. Ale kolejne strony wciągały mnie tak, że prawie tych błędów nie zauważałam. Znów dałam się pochłonąć tej historii i polubiłam ją jeszcze bardziej. Jeśli lubicie morderstwa z zimną krwią, brutalne i dokładnie opisywane, gdzie przy okazji można śledzić też myśli i intencje mordercy, a na dodatek kibicować mu (bo generalnie jest fajnym facetem, ma po prostu nietypowe hobby) – ta seria jest dla was idealna.
Katarzyna Pinkowicz | (15.08.2018) |
Kuba Sobański wielokrotnie wyobrażał sobie moment zatrzymania, zapadnięcie wyroku oraz lata, jakie będzie musiał przeżyć w więziennej celi. W końcu jest Rzeźnikiem Niewiniątek, jednym z najsławniejszych krakowskich morderców, mającym na koncie kilka ofiar. Jednak... nigdy nie uwierzyłby, gdyby ktoś mu powiedział, że wyrok skazujący otrzyma za nie swoje winy. Ba, że sam się podłoży, ratując drugą osobę! Sonia Wodzińska, jego eks podopieczna, a obecnie towarzyszka w morderczym szaleństwie, nie mogła dłużej wytrzymać ze swoim demonem. Ukojeniem wewnętrznego bólu miało być kolejne morderstwo; wszystko, co zaplanowała dziewczyna, poszło jednak nie tak...
Teraz ma jeden cel: uchronić ukochanego przed sześcioletnim więzieniem.
Czwarty już tom poczytnej serii o mordercy, który ani nie prosi swojego czytelnika o wybaczenie zbrodni, ani nie zamierza przestać- Kuba Sobański we własnej, egoistycznej osobie. I co? I nic, bo mimo wszystko nadal pałamy do niego swego rodzaju sympatią. Mimo że każda czarnowłosa studentka mogłaby paść jego ofiarą...
Tym razem dzieje się coś więcej, niż skrzętne wybieranie ofiary, planowanie całej akcji, a w międzyczasie zarządzanie kancelarią. Głównemu bohaterowi tak naprawdę nie zostało już wiele- jego firmę przejęła zachłanna matka zamordowanej wspólniczki, Sandry, a klientela jakoś nie napływa. Sobański zajmuje się więc głównie wciąganiem koki, piciem, paleniem, okazjonalnym seksem z Sonią i próbami nauczenia dziewczyny cierpliwości. W końcu bohaterka wie o nim dużo, a niejeden policjant chciałby dorwać prawdziwego Rzeźnika Niewiniątek...
Co ciekawe, w poprzednim tomie można było odczuć specyficzną relację, jaka połączyła Sonię i Kubę. Coś jak wzajemne zrozumienie głodu, który trawi wnętrzności. Głodu, jakiego nie zrozumie nikt z nas, zwykłych, szarych śmiertelników. Oboje posmakowali krwi, ale i władzy; czy myślicie, że tak łatwo wyzwolić się z jej ramion... ? Podczas lektury czwartej części miałam jednak wrażenie, że chroniąc nastolatkę, mężczyzna kryje wyłącznie sam siebie. Że to, co między nimi narodziły morderstwa, w jakiś sposób zanikło. Pozostało tylko brzydkie powiązanie wspólnymi sekretami. Kuba, a już uwierzyłam, że masz jakieś głębsze uczucia!
Wyrok diabła był zdecydowanie ciekawszy niż poprzednik; razem z Sobańskim trafiliśmy do aresztu, przez co możemy posmakować codzienności więźniów (nie, zdecydowanie nikomu nie polecam). Autor nie omieszkał dorzucić kilku brutalnych szczegółów, skrzętnie zarysowując tło wydarzeń. Podczas rozprawy Kuby zastanawiałam się, jaką drogę obierze pan Bednarek- zaserwuje nam happy end i wolność dla głównego bohatera, czy raczej połakomi się na coś innego? Trzymał nas w napięciu, oj trzymał!
Nie wiem, czy będą kolejne tomy- zakończenie właściwie niczego nie sugeruje, choć zakładam, że Kuba może czuć duuużą urazę do byłej kochanki. A przecież on nie zapomina...
Co jak co, ale seria panu Bednarkowi bardzo się udała.
Chcecie zajrzeć wgłąb mordercy? Sięgnijcie po tom pierwszy owej serii, a na pewno nie pożałujecie!
Teraz ma jeden cel: uchronić ukochanego przed sześcioletnim więzieniem.
Czwarty już tom poczytnej serii o mordercy, który ani nie prosi swojego czytelnika o wybaczenie zbrodni, ani nie zamierza przestać- Kuba Sobański we własnej, egoistycznej osobie. I co? I nic, bo mimo wszystko nadal pałamy do niego swego rodzaju sympatią. Mimo że każda czarnowłosa studentka mogłaby paść jego ofiarą...
Tym razem dzieje się coś więcej, niż skrzętne wybieranie ofiary, planowanie całej akcji, a w międzyczasie zarządzanie kancelarią. Głównemu bohaterowi tak naprawdę nie zostało już wiele- jego firmę przejęła zachłanna matka zamordowanej wspólniczki, Sandry, a klientela jakoś nie napływa. Sobański zajmuje się więc głównie wciąganiem koki, piciem, paleniem, okazjonalnym seksem z Sonią i próbami nauczenia dziewczyny cierpliwości. W końcu bohaterka wie o nim dużo, a niejeden policjant chciałby dorwać prawdziwego Rzeźnika Niewiniątek...
Co ciekawe, w poprzednim tomie można było odczuć specyficzną relację, jaka połączyła Sonię i Kubę. Coś jak wzajemne zrozumienie głodu, który trawi wnętrzności. Głodu, jakiego nie zrozumie nikt z nas, zwykłych, szarych śmiertelników. Oboje posmakowali krwi, ale i władzy; czy myślicie, że tak łatwo wyzwolić się z jej ramion... ? Podczas lektury czwartej części miałam jednak wrażenie, że chroniąc nastolatkę, mężczyzna kryje wyłącznie sam siebie. Że to, co między nimi narodziły morderstwa, w jakiś sposób zanikło. Pozostało tylko brzydkie powiązanie wspólnymi sekretami. Kuba, a już uwierzyłam, że masz jakieś głębsze uczucia!
Wyrok diabła był zdecydowanie ciekawszy niż poprzednik; razem z Sobańskim trafiliśmy do aresztu, przez co możemy posmakować codzienności więźniów (nie, zdecydowanie nikomu nie polecam). Autor nie omieszkał dorzucić kilku brutalnych szczegółów, skrzętnie zarysowując tło wydarzeń. Podczas rozprawy Kuby zastanawiałam się, jaką drogę obierze pan Bednarek- zaserwuje nam happy end i wolność dla głównego bohatera, czy raczej połakomi się na coś innego? Trzymał nas w napięciu, oj trzymał!
Nie wiem, czy będą kolejne tomy- zakończenie właściwie niczego nie sugeruje, choć zakładam, że Kuba może czuć duuużą urazę do byłej kochanki. A przecież on nie zapomina...
Co jak co, ale seria panu Bednarkowi bardzo się udała.
Chcecie zajrzeć wgłąb mordercy? Sięgnijcie po tom pierwszy owej serii, a na pewno nie pożałujecie!
Dodaj własną recenzję
Polecamy:
Życie pełne niespodzianek — Sandra Hendrys Im bardziej starasz się kontrolować swoje życie, tym większe niespodzianki ci szykuje
Nikola Majerczyk prowadzi uporządkowane życie, którego niezmienny ry... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res