Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Wolność jaskółki — Paula Er
Wolność jaskółki  — Paula Er

Wolność jaskółki

Cena: 35,00 zł 29,75 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

O wiele łatwiej jest sprawować kontrolę nad drugim człowiekiem niż nad własnym życiem.

Wie o tym Marek, przykładny ojciec rodziny, prezes poważnej firmy, dręczyciel i kat swojej żony.

Trudno jest jednak w nieskończoność zachowywać pozory szczęścia, zwłaszcza kiedy ofiara się buntuje i zaczyna dostrzegać, że istnieje świat poza więzieniem, którym okazał się wymarzony dom, że istnieją uczucia inne niż strach, nienawiść i upokorzenie. I że nie każdy mężczyzna jest potworem ukrytym w ludzkiej skórze.

"Wolność jaskółki to studium psychiki ofiary przemocy domowej. Dramatyczna, niezwykle sugestywna, ale i dająca nadzieję historia o tym, że na szczyty najwyższych gór nie kursują żadne windy, lecz trzeba się na nie wspiąć samemu. I że można tego dokonać, nawet jeśli ktoś z impetem uderzył nami o dno – bo może właśnie wtedy siłą swojego uderzenia spowodował efekt odbicia. Teraz musimy tylko spojrzeć w górę i nie stracić z oczu rozświetlonego słońcem nieba."

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2018
  • Format: 130x210, twarda
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 240
  • ISBN: 978-83-8083-804-8

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 8 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Klaudia Sosna  (26.04.2018)
Całą recenzję znajdziesz tutaj:https://czytelniczka-z-k.blogspot.com/2018/04/20-okrutna-rzeczywistosc-czyli-wolnosc.html

Historia opowiadająca o losach kobiety, która stała się ofiarą przemocy domowej. Przedstawia, z jakimi konsekwencjami emocjonalnymi oraz psychicznymi musi zmagać się osoba tragedii. Jaki wysiłek, trzeba włożyć, aby świadek wypadku, którym było małe dziecko, aby mogło zapomnieć o tamtym zdarzeniu. Przedstawia etapy powrotu do normalnego życia, które takie łatwe dla ofiary nie jest.


Książka dobitnie pokazuje, jaki los może spotkać osobę, która nie przyzna się, do zaistniałych z domu sytuacji, które mogą skończyć się w przyszłości katastrofą.

Narracja trzecioosobowa, która z początku może nas zmylić i sugerować, że opowieść może nie zawierać całego bólu i odzwierciedlić prawdziwość odczuć pokrzywdzonej oraz osoby, które dowiadują się o całej sytuacji.


Pomimo że miałam dosyć długą przerwę od tego typu literatury, to naprawdę się cieszę, że sięgnęłam po tę pozycję, ponieważ pokazała mi, co może się dziać w głowie osoby, która od lat jest ofiarą przemocy domowej, że po pewnym czasie, zaczyna sobie wmawiać, że najwidoczniej na to zasłużyła, że nawet wewnętrzny głos rozsądku może stanąć przeciwko nam, i wmawiać o niskiej wartości człowieka.

I po pewnym czasie może się nawet nie zorientować, kiedy nadejdzie tragedia.


  Królewskie Recenzje  (5.05.2018)
Olga to z pozoru szczęśliwa kobieta i żona. Trudno jednak w nieskończoność wierzyć w szczęście, kiedy tak na prawdę się go nie ma. Trudno w nieskończoność zachowywać pozory szczęścia, kiedy codzienne życie jest koszmarem. Cudowny dom, cudowne dziecko, kochany mąż i wymarzone życie to tylko złudzenie.

Olgi życie to koszmar. Mąż nieustannie ją kontroluje. Jest chorobliwie zazdrosny i zarzuca jej wszystko. Z niczego nie jest zadowolony, nie interesuje go nawet własna córka. Słucha jej tylko po to, by szpiegować w ten sposób żonę. Marek jest tyranem, dręczycielem i katen swojej żony. Olga już powoli tego nie wytrzymuje.

Sama nie wiem co powiedzieć. Książka wywarła na mnie takie wrażenie, że aż zaniemówiłam. Przelewa mnie tyle emocji, każde wydarzenie, każda sytuacja mocno siedzi mi w głowie. Współczuję Oldze. Tak bardzo jej współczuję. Dokładnie rozumiem jej uczucia i emocje. A tych emocji jest tak wiele i są tak ogromne i poruszające. Bohaterka jest tak świetnie wykreowana, że mam wrażenie jakbym sama nią była i znalazła się w jej sytuacji. W sytuacji, w której ta kobieta nie powinna się była znaleźć. Żadna kobieta nie powinna się w niej znaleźć.


  Maja Gumińska  (7.05.2018)
"Wolność jaskółki" to trudna powieść. Smutna, przerażająca, ale i dająca nadzieję. Porusza temat przemocy domowej, pozwala spojrzeć na nią z różnych perspektyw. Wchodzimy w umysł ofiary, kata, a nawet sąsiadki. Ta książka otwiera nam oczy. Przemoc domowa wychodzi zwykle na jaw dopiero wtedy, gdy dojdzie do tragedii. Bo boimy się zareagować, nie mamy wystarczających dowodów, mamy ważniejsze sprawy na głowie. A ilekroć o takich przypadkach się usłyszy - zwykle rodzina wydawała się być wcześniej idealną, kochającą się, szczęśliwą, a kat był bardzo miłym i uczciwym sąsiadem... Czyż nie?

Autorka zwraca uwagę na zachowanie zarówno ofiary, jak i kata. Marek doskonale zdawał sobie sprawę z tego kim jest dla swojej żony, albo kim ona miała być dla niego. Uważał ją za swoją własność. Przez lata zastraszał, zmuszał do posłuszności, bił, poniżał... A Olga? Powtarzane kłamstwo staje się prawdą. Z każdym kolejnym dniem zaczynała szukać przyczyny w sobie. Może rzeczywiście zasługiwała na takie traktowanie? Może rzeczywiście mogła bardziej się starać? Jeśli ktoś w kółko powtarza, jaki jesteś słaby i mało wartościowy, w końcu zaczynasz w to wierzyć. Zresztą, kiedy Marek zauważał, że przesadził stawał się nie do poznania i wydawało się, że wszystko będzie dobrze, że może wreszcie ich rodzina będzie funkcjonować jak każda inna. Takie osoby potrafią przepraszać, ale to tylko słowa...

Pomimo tak trudnego tematu książkę czyta się naprawdę szybko. Kiedy już zaczęłam, wiedziałam, że nie odłożę jej dopóki nie doczytam do ostatniej strony. Z zapartym tchem przerzucałam kolejne kartki. Wzbudziła we mnie wiele skrajnych emocji, od niepokoju, złości, po wzruszenie. Pozwoliła zrozumieć problemy, jakie dotykają ofiary - pomijając już samą przemoc. Zastraszane, poniżane tracą one poczucie własnej wartości, siły, wiarę w to, że zasługują na coś lepszego, innego. Często nie znają lepszego życia. A zaczynać od nowa? Czy potrafiłyby tak po prostu odejść? Przecież osoba, która doprowadziła je do takiego sposobu myślenia, nie pozwoli im o sobie zapomnieć.

Choć na szczęście historia opisana przez Paulę Er w "Wolności jaskółki" jest tylko fikcją literacką... takie przypadki zdarzają się w rzeczywistości. Miejmy oczy szeroko otwarte, a jeśli coś nas zaniepokoi, nie bójmy się interweniować.

Naprawdę warto zapoznać się z treścią tej książki. Pomijając już poruszany temat, to, że jest naprawdę wartościowa - jest także napisana bardzo płynnym, doskonale dopasowanym językiem, dzięki któremu wszystkie opisywane wydarzenia przeżywałam jeszcze mocniej. Pomimo całej tragedii o jakiej opowiada, niesie za sobą promyk nadziei. Pokazuje, że nigdy nie jest za późno, na rozpoczęcie nowego etapu w życiu. "Wolność jaskółki" zapadnie mi w pamięć na długi czas. Polecam!

justmajka.blogspot.com


  Hanna Smarzewska  (10.05.2018)
O wiele łatwiej jest sprawować kontrolę nad drugim człowiekiem niż nad własnym życiem.


Zastanawialiście się kiedyś, ile w stanie jest znieść wiecznie poniżana kobieta? Ile jest w stanie ciosów przyjąć, by zaś później udawać pogodną i radosną osobę?

Trzydziestopięcioletni Marek, na co dzień szanowany prezes poważnej firmy. Uwielbiany przez wszystkich, obiekt idealny, podziwiany za ogromne serce i zaradność. Zaś po godzinach sadystyczny tyran. Poza domem miły i elegancki mężczyzna, a za zamkniętymi drzwiami bezwzględny psychopata, który podnośni rękę na swoją żonę Olgę. Czy kobieta uwolni się z rąk oprawcy? Czy zazna jeszcze kiedyś choć odrobiny szczęścia? Do czego zdolny jest Marek - tyran i sadysta? Czy ktoś pomoże kobiecie? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w niniejszej książce.

Życie z tym człowiekiem przypominało jazdę na kolejce górskiej. W jednej chwili jedziesz sobie spokojnie, dajesz się ukołysać i zahipnotyzować miarowym uchom wagonika, a nagle, zaglądając śmierci w oczy, spadasz w dół, zaliczasz kilka zakrętów, wisisz do góry nogami, modlisz się o chwilowe wytchnienie.


Niebywale mądra, refleksyjna, emocjonalna i wartościowa publikacja. Autorka otwiera oczy czytelnikowi, na wyjątkowo trudny i bolesny temat, jakim jest przemoc domowa. Czy nie często spotyka się takie rodziny? Z pewnością często, jednak my nie chcemy tego widzieć. Nie chcemy się wtrącać, a przecież moglibyśmy pomóc...

Autorka bardzo dobrze i co najważniejsze autentyczne zobrazowała, z jakimi następstwami emocjonalnymi i psychicznymi zmaga się osoba, która doświadcza przemocy fizycznej i psychicznej. Jak walczy o normalność, jak próbuje zagłuszyć negatywne konsekwencje odbywającej się tragedii. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że w tej rodzinie było dziecko... A Marek nie miał żadnych skrupułów, aby poniżać, ośmieszać i szydzić ze swojej żony, przy małej Hani.


Tylko czy naprawdę warto oceniać ludzi z góry? Nie zadając sobie trudu poznania ich?



Strasznie mi się podobało to, iż Autorka nie bała się opisywać scen przemocy. Ukazała je na tyle realistycznie, że możemy sobie w pełni wyobrazić, do czego jest zdolny Marek. Marek jest postacią na tyle negatywną, że raczej nie uzyska niczyjej aprobaty. A jego tłumaczenie, że jest taki jaki jest, ponieważ miał trudne dzieciństwo i od zawsze był popychadłem, jest na tyle irracjonalne, że niejednokrotnie miałam ochotę go udusić.

Od pierwszych stron kibicowałam Oldze, aby udało się jej uwolnić ze szpon szaleńca. Aby znalazła w sobie dość siły i stawiła mu czoła i powiedziała dość! Czy tak się stało? Przez jakie piekło musiała przejść, aby w końcu się uśmiechnąć?

Wolność jaskółki, choć jest historią bolesną, to jednak daje nadzieję. Autorka z niesamowitą wnikliwością i empatią ukazuję niesamowitą siłę, jaka potrafi drzemać w każdej kobiecie. Jestem przekonana, iż większość kobiet, które doświadczają przemocy odnajdą w tej historii natchnienie do wykonania pierwszego kroku ku rozwiązaniu. Ta książka naprawdę pozwala uwierzyć w to, iż każda kobieta, która doznaje przemocy jest w stanie znaleźć w sobie dość odwagi, aby godnie żyć. Dzięki tej książce czytelnik może również sobie uzmysłowić, iż kobiety naprawdę potrafią wiele znieść. Gorąco polecam!


  Katarzyna Maciejewska  (14.05.2018)
Wolność jaskółki po raz kolejny udowadnia, iż nie istotna jest ilość stron w przeciwieństwie do tego, co się na nich zamieści.
Małżeństwa, związki wiadomo, przechodzą różne koleje losu. Rzadko w którym związku jest jak w amerykańskiej, cukierkowej telenoweli.
Jednak to co opisuje w swojej debiutanckiej książce Paula Er. to po prostu niewyobrażalny koszmar.
Niestety, ale jestem przekonana, że podobnie jest w wielu, zbyt wielu polskich domach. Pod płaszczykiem eleganckiego garnituru, dobrego samochodu, ogłady, kryje się nękanie, przemoc, niszczenie drugiego człowieka. Zbyt wielu mężów, narzeczonych, chłopaków jest katami zamiast być podporą i przyjaciółmi.
Czy pozory szczęścia da się długo utrzymać? Czy pokaz dla sąsiadów, znajomych, uśmiechnięta twarz, za którą kryje się nienawiść, rozpacz, to dobra recepta na życie?
Jak długo da się tak wytrzymać?
Paula Er. napisała dramatyczną, momentami porażającą, niezwykle sugestywna książkę. Mam nadzieję, że pomoże ona wielu kobietom, choćby w podjęciu decyzji, wykonaniu pierwszego kroku. O ten zdawałoby się zwyczajny, pierwszy krok, jest niestety najtrudniej.
Wolność jaskółki powinny przeczytać nie tylko osoby dręczone, ale także te, w których związkach wszystko jest w porządku. Być może dzięki temu co opisuje autorka dostrzeżecie w pobliżu choćby jedną kobietę, której zachowanie wyda wam się dziwne, której będziecie mogły pomóc.Często nie zdajemy sobie sprawy, że przemoc jest tuż obok.
Warto przyjrzeć się innym osobom, warto walczyć o swoje.
Polecam. Książka bardzo dobra zarówno pod względem potraktowania tematyki, jak i faktu, iż to debiutanckie dzieło blogerki.


  Ewelina Górowska  (10.04.2020)
Paula Er. to autorka bloga "Wkurzona żona" który skupia wokół siebie tysiące kobiet, które w anonimowych postach opisują historię swojego życia, szukają wsparcia i pomocy. Niejedna z tych historii może służyć jako gotowy scenariusz filmowy lub materiał na książkę.
"Wolność jaskółki" to historia fikcyjna, jednak wszyscy wiemy, jak wielkim problemem w naszym kraju jest przemoc domowa. Statystycznie najczęściej ofiarami stają się kobiety i dzieci, to na nich skupia się w szczególności ta opowieść.
Paula Er pokazuje, jak łatwo jest nam ocenić człowieka po jego zewnętrznym wyglądzie, jak łatwo odwrócić oczy gdy coś nam "nie gra" w tym idealnym wizerunku, bo przecież pan w garniturze nie może tłuc żony do nieprzytomności, prawda?
Pokazuje również że z każdego impasu można wyjść, trzeba tylko obudzić w sobie ducha walki i czasami spotkać na swojej drodze człowieka, który się nami zainteresuje i bezinteresownie pomoże.
Przedstawiona historia, mimo że fikcyjna może przytrafić się każdemu z nas, i niekoniecznie musimy występować w postaci ofiary, to my możemy pomóc odmienić komuś życie i wyrwać go z rąk oprawcy.
Wystarczy mieć oczy otwarte i reagować gdy za ścianą słyszymy kolejny krzyk lub awanturę. Nie mówmy wtedy "A co ja mogę zrobić?", "Po co mam się wtrącać, mnie to nie dotyczy" itd. itp.

"Wolność jaskółki" to opowieść, która wyciśnie z Was tysiące łez.
Smutek i strach, który wypływa z jej wnętrza, zostanie w pamięci na bardzo długo, da przy tym dużo powodów do przemyśleń.
Na szczęście znajdziemy w niej również radość, prawdziwą miłość i wiarę w drugiego człowieka.
Przedstawieni bohaterowie są wyraziści, akcja dość szybko się toczy, dialogi są sensowne i dosadnie oddają uczucia towarzyszące danej sytuacji.
Czyta się szybko i dobrze, niektórym mogą przeszkadzać użyte przekleństwa, jednak nie odbieram tego jako minus dla całokształtu.
Dużym plusem jest okładka- od razu przypadła mi do gustu, tym bardziej że uwielbiam twarde oprawy, a ostatnio nie mam do nich szczęścia. Ta jest po prostu urocza.

Spotkałam się kiedyś z opinią, że ta książka to swoista reklama dla wyżej wymienionego bloga, osobiście tak tego nie odebrałam, wprawdzie zdarza się kilka wzmianek o nim, ale nie są jakość szczególne nachalne.

Czy polecam?
Polecam serdecznie. To opowieść, która przyniesie Wam wiele emocji... będziecie płakać, śmiać się, będziecie współczuć i uwierzycie w to, że wszystko jest możliwe.... trzeba się tylko nie poddać.

POLECAM...


  Aneta Robak  (16.04.2018)
Fragment recenzji z www.czytamitu.blogspot.com
,,Wolność jaskółki" to gorzka, bolesna historia o tym jak bezgraniczne szczęście może zamienić się w najgorszy koszmar, fundowany przez najbliższą osobę jaką jest mąż.
Ze łzami w oczach czytałam, każdy akt przemocy Marka wobec Olgi. Jestem osobą bardzo wrażliwą i takie historie nie są mi obojętne. Nic nie usprawiedliwia, podniesienia ręki na drugą osobę. Bolesne wspomnienia z przeszłości nie są żadnym wytłumaczeniem. A nie pojęte jest dla mnie kiedy świadkiem kłótni i przemocy jest małe dziecko.
Nie mam pojęcia jak zachowałabym się na miejscu bohaterki, nie jestem w stanie wyobrazić sobie co musi czuć osoba tak poniżana przez ukochaną osobę. Jedno wiem napewno, wsparcie bliskich jest tu najważniejsze, bez niego Olga nie ruszyłaby z miejsca. Nie odzyskałaby spokoju. Nowa Olga bardzo mi imponowała, jej siła i determinacja jest godna podziwu. Stała się wzorem dla wielu kobiet, że normalne życie jest możliwe tylko potrzeba siły.
Podczas lektury cierpiałam razem z główną bohaterką, uśmiechałam się kiedy do jej życia wkradało się szczęście. Zmroziło mnie ostatnie spotkanie Olgi z Markiem, nie tak miało być ale finał historii daję nadzieję, że utracona radość z życia, wraca ale czasem trzeba jej pomóc.
Autorka poruszyła w swojej książce bardzo trudny temat, który społeczeństwo woli przemilczeć. Wszystko co jest w niej opisane jest fikcją ale bardzo łatwo przenieść ją do naszego życia.
Paula Er dała nadzieję dla wielu kobiet aby mogły uwierzyć, że każdy zasługuję na szczęście i z piekła można uciec, tylko trzeba chcieć.
Ważny temat koło którego nie przechodźmy obojętnie!
Warto przeczytać!


  Katarzyna Krupska  (28.06.2018)
Gdy usłyszałam o książce ,,Wolność jaskółki" tak naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. Mało tego, tak naprawdę wcześniej nie słyszałam o stronie ,,Wkurzona żona" (ale nadrobiłam już braki). Pomimo tego, że Paula Er jest debiutantką, a jej książka opowiada o tak niełatwym problemie muszę napisać, że autorka bardzo dobrze sobie poradziła. ,,Wolność jaskółki" sprawia, że inaczej patrzymy na problem przemocy domowej. Z pewnością nierzadko spotykamy się z tym problemem, ale nie chcemy się wtrącać. Wolimy biernie się przyglądać, zamiast reagować. A przecież w wielu przypadkach nasza interwencja mogłaby pomóc ofiarom ...

Główną bohaterką jest Olga - kobieta właściwie od zawsze poniżana przez swojego męża. Marek nigdy nie szczędził jej obelżywych słów i skarg. Gdy pewnego dnia na oczach własnej córki bije ją do nieprzytomności kobieta postanawia od niego odejść. Nie wie tylko do czego może być zdolny mężczyzna, który za wszelką cenę chce zatrzymać przy sobie swoją żonę, a szantaż to dopiero początek drogi, przez którą musi przejść kobieta ...

Paula Er bardzo dobrze pokazała jak czuje się pokrzywdzona osoba, jak wiele musi przejść, by móc powiedzieć sobie, że granica została przekroczona, a jej dalsze przesuwanie nie ma sensu. Wielu powie, dlaczego taka kobieta od razu nie odchodzi od męża, dlaczego dalej pozwala sobie na to, by być ofiarą ? Dzięki Oldze możemy poznać od razu odpowiedź na to pytanie. Strach, lęk o najbliższych, wstyd to tylko nieliczne powody. A ich lista jest naprawdę bardzo długa ...

Ważne dla całej powieści są także osoby, które główna bohaterka spotyka na swojej drodze. Sąsiadka Iza ratuje ją reagując i dzwoniąc na policję; Justyna, którą spotyka w szpitalu; Lidia, która jej pomaga i jeszcze ktoś ... Tutaj już nie będę Wam zdradzała szczegółów. Musicie teraz koniecznie sami przeczytać tę powieść ...

,,Wolność jaskółki" to książka, która daje czytelnikowi wiele powodów do przemyśleń. Zaczynamy się zastanawiać ile tak naprawdę jest obok nas rodzin, które dotknięte są problemem przemocy domowej. Ile razy wmawiamy sobie, by się nie wtrącać ? Czy nie odwracamy głowy w drugą stronę ? Niewygodne tematy ciągle nas bolą i boimy się coś zmieniać, a wystarczy czasami zwykła rozmowa lub telefon na policję. Mimo wszystko historia Olgi jest inspirująca i przede wszystkim optymistyczna, bo pokazuje, że tak naprawdę w każdej ofierze jest wielka siła. Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę książkę i chciałabym by powstawało takich więcej. Mam nadzieję, że wiele ofiar przemocy domowej, podobnie jak Olga znajdzie w sobie siłę, która pomoże wykonać im ten pierwszy krok ku prawdziwej wolności.

Całą recenzję przeczytasz na blogu https://mojswiatliteratury.blogspot.com/2018/06/paula-er-wolnosc-jaskoki-recenzja.html

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Poczekaj do jutra — Stanisław Jurek Iwaniszewski Poczekaj do jutra — Stanisław Jurek Iwaniszewski
Poczekaj do jutra to zbiór trzech opowiadań, w których autor wyraża swój sprzeciw przeciwko niesprawiedliwości ludzkiej (tytułowe opowiadanie) i niesprawiedl...