Efekt WOW osiągnięty:). Jako osoba myśląca obrazami i praktykująca w pracy i w życiu prywatnym myślenie wizualne, jestem zauroczona rozwiązaniami połączenia twardych danych, np. w programie exel (który kojarzy mi się z mrożącą krew w żyłach linearnością ;)), a możliwością umieszczania odręcznych notatek i rysowania procesów które świetnie obrazują zawiłe zależności między suchymi danymi w bardziej przystępny dla oka i mózgu sposób. Dodatkowo ogromna ilość przykładów (chociażby przedstawienie struktur wspierających wizualizację danych) to bank pomysłów dosłownie \"od reki\". Ale co ważniejsze, jesteśmy poprowadzeni krok po kroku jak w danym narzędziu/programie przejść od literek, cyferek, zadań do świetnie zwizualizowane procesy, jak zobaczyć czytelnie wielkie projekty. Pewne jest, ze autor doskonale zna się na rzeczy. Widać ogromna wiedzę i znajomość tematu. Brak wodolejstwa. Dla mnie pozycja pełna konkretów, a to lubię :)

"Wizualizacja informacji w biznesie" jest pierwszą oficjalnie wydaną książką autora. Nie mamy tutaj jednak do czynienia z osobą nieznaną - wręcz przeciwnie. Wojtek od ponad ośmiu lat prowadzi swoją firmę, która specjalizuje się w mindmappingu i szeroko rozumianej wizualizacji informacji. Mamy tutaj zatem do czynienia z trenerem, ale też autorem licznych obszernych opracowań i artykułów publikowanych w prasie branżowej. Ten dorobek zawodowy utwierdza mnie w przekonaniu, że autor jest osobą wiarygodną, która dobrze zna się na swojej profesji, i wie o czym pisze. Dodatkowo w oczy rzuca się jego talent artystyczny (rysowniczy).

Pierwsze co rzuca się w oczy po otwarciu książki i przewertowaniu kartek to kolory. Dotyczy to nie tylko wykresów, ale też różnych schematów, diagramów czy widoków z arkusza kalkulacyjnego. Książka jest dobrze zorganizowana. Na początku mamy krótkie wprowadzenie teoretyczne, potem całą masę przykładów (150 stron!), na końcu znów krótszy rozdział, który pokazuje zastosowanie biznesowe.

Książka lekka, łatwa i przyjemna - do "wchłonięcia" nawet w jeden dzień :-).

Przeciętny człowiek patrzy, a później czyta. Jeśli książka nie ma kolorowej, rzucającej się w oczy okładki, nikt po nią nie sięgnie. I tak jest w we wszystkich dziedzinach życia. Staliśmy się bandą zmanipulowanych wzrokowców i pewnie już tego nie cofniemy.

Więc zamiast przez całe życie być owieczką ślepo idącą w sam środek paszczy, lepiej zmienić tę naszą ułomność w zaletę.

Wizualizacja informacji w biznesie Wojciecha Korsaka to zbiór sposobów, dzięki której informacja może zostać ukazana w przystępny, a przede wszystkim, ułatwiający zrozumienie sposób. Wszystko, aby oddalać się od trudno przyswajanych treści, nie rzadko napisanych linie w linie drobnym maczkiem.

Książka wskazuje, że owe przykłady, uzyskują najlepsze zastosowanie w biznesie, wśród dyrektorów, kierowników, specjalistów. Moim zdaniem jednak ta pozycja idealnie może nadać się także dla uczniów czy studentów, mających problem z zapamiętywaniem trudniejszych teorii. Mam na myśli głównie stosowanie tak przydatnych w procesie uczenia, map myśli, o których obszernie zostało napisane w tej pozycji.

Muszę przyznać, że mało spośród wymienionych sposobów wizualizacji, jest nie znane dla osoby, która obcuje od dawna z programem Exel czy po prostu z komputerem. Chociaż nie jestem do końca osobą obiektywną, ze względu na to, że jestem studentką ekonomii. Dlatego dla mnie stanowi bardziej inspiracje, czy przypomnienie, w jaki sposób można znane często sposoby wykorzystać, tak aby informacje były czytelne i bardziej przystępne. Choć skłamałabym gdybym nie znalazła sposobów, o których nie miałam pojęcia, a które mnie zainteresowały.

Podoba mi się głównie jej usystematyzowana forma, a duża dawka fotografii wyjaśnia krok po kroku wykonać choćby wykres Gantta, strukturę drzewiastą i wiele innych.

Właśnie te kolorowe fotografie sprawiają, że książkę wręcz połyka się w całości. Wszystko to dowodzi właśnie, że kiedy przedstawi się informacje w sposób graficzny i jedynie podeprze teorią, trafi się do czytelnika bez jego większego wysiłku.