Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Wielkie włoskie wakacje — Jolanta Kosowska
Wielkie włoskie wakacje — Jolanta Kosowska

Wielkie włoskie wakacje

Cena: 35,99 zł 30,59 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Czy można odnaleźć miłość, podążając śladem nieistniejących wspomnień?

Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga piękna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu. Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanawia iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki…

Błękit nieba, lazurowe zatoki, oszałamiające krajobrazy, boskie smaki i zabytki architektury skrywające mnóstwo ludzkich historii – czego więcej trzeba, aby rozbudzić wszystkie zmysły? Jolanta Kosowska kolejny raz zabiera czytelników w fascynującą, nie tylko literacką podróż.

Cudowna włoska przygoda, tajemnice, miłość i niezliczone intrygi. Jolanta Kosowska w szczytowej formie zabiera nas na niezapomnianą wycieczkę po Włoszech, jednocześnie fundując historię, w której nic nie jest oczywiste. Polecam.
Agnieszka Lingas-Łoniewska, pisarka

Niemal namacalnie czułam rozpalone słońcem mury Florencji, Asyżu i Wenecji. Z wąskich, skrywających dawne tajemnice uliczek powiało też niepokojem. Bohaterce powieści teraźniejszość zaczęła mieszać się z przeszłością, której nie miała prawa znać. Czy nam również coś takiego może się przytrafić?
Danuta Chlupová, dziennikarka, pisarka

Powieść tę można w pewnym sensie potraktować jako swoiste kompendium wiedzy o Italii, jej zabytkach, kulturze i sztuce. To także opowieść o nadziei – niełatwe, smutne doświadczenia życiowe nie muszą na resztę życia odbierać nam szansy na szczęście. Niekiedy trzeba tylko postarać się prawidłowo odczytać znaki, które wysyła nam los.
Agnieszka Janiszewska, nauczycielka historii, pisarka

Jolanta Kosowska
Urodzona na Opolszczyźnie, całe życie związana z Wrocławiem, Opolem i Sobótką, absolwentka wrocławskiej Akademii Medycznej i studiów podyplomowych w Akademii Wychowania Fizycznego. Z zawodu lekarka, specjalistka w trzech dziedzinach medycyny. Nieustannie szuka nowych wyzwań i swojego miejsca na ziemi. Od paru lat mieszka i pracuje w Dreźnie. Jest związana z drezdeńską Polonią. Na co dzień przyjmuje pacjentów w poradni przyjaznej cudzoziemcom. Dzieli swój czas pomiędzy pracę zawodową, podróże i pisanie powieści. Debiutowała powieścią obyczajową „Niepamięć” (2012, Wydawnictwo Bukowy Las). Nakładem Wydawnictwa Novae Res ukazały się jej powieści „Déjà vu”, „Niemoralna gra”, „Nie ma nieba”, „W labiryncie obłędu”, „Drugie dno”, „Niepamięć”, „Wróć do Triory” oraz „Trzy razy miłość”.

www.jolantakosowska.pl
www.facebook.com/Jolanta.Kosowska.Autor
www.facebook.com/groups/1310713505724462
www.blog.jolantakosowska.pl


Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2020
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 294
  • ISBN: 978-83-8147-735-2

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 17 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Ewelina Górowska  (19.02.2020)
Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga piękna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu. Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem.
Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanowiła iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki...
Kacper, były policjant, po powrocie z urlopu dostaje od swojego brata, pewien zeszyt. Okazuje się, że to pamiętnik z zapiskami z podróży po Włoszech. Z jego zawartości wynika, że jego właścicielka może mieć spore problemy, i grozi jej prawdopodobnie niebezpieczeństwo.
Postanawia odnaleźć dziewczynę...

Jolanta Kosowska po raz kolejny udowodniła, że po przeczytaniu jej nowej powieści będzie się chciało zabrać plecak i wyruszyć w podróż szlakami opisanymi w książce.
Dokładne i barwne opisy krajobrazu, architektury, smaku itd. sprawiają, że przymykając oczy, łatwo możemy sobie wyobrazić słoneczne promienie na skórze, i włoską małą kawiarenkę, w której możemy delektować się przepyszną kawą.
"Wielkie włoskie wakacje" porywają czytelnika od pierwszych stron.
Fabuła, która od początku gna niczym rozpędzony pociąg, tajemnica goniąca tajemnicę, legendy i podania, które towarzyszą odwiedzanym miejscom, nutka magii i wydarzenia, których ludzie byli świadkami w przeszłości- to wszystko sprawia, że niezwykle trudno jest odłożyć książkę choćby na moment. Po jej skończeniu zostaje w człowieku pustka i dziwna tęsknota za miejscami opisanymi w powieści.

Czy polecam?
Polecam z całego serca... Pani Jolanta w każdej ze swych powieści, daje człowiekowi nadzieję, że nie wszystko jest tak złe, jak nam się na początku wydaje, a każdy problem znajdzie swoje rozwiązanie. Powieść idealna dla każdego, dla tych którzy kochają podróżować i odkrywać nowe mało znane miejsca, dla tych którzy w książkach szukają ukojenia i chwili odpoczynku, i również dla tych- którzy poszukują swojej drogi w życiu...

POLECAM...


  Jolanta Bugała-Urbańska  (9.03.2020)
Bardzo się ucieszyłam, że będę mogła zachwycić się kolejną książką Jolanty Kosowskiej jeszcze przed premierą. Bo że tak będzie nie miałam najmniejszych wątpliwości.

Tym razem autorka zabiera nas w podróż, w której "prawda miesza się z fikcją, rzeczywistość z legendą, świat realny z tym wymyślonym." W ręce byłego policjanta trafia przypadkowo pamiętnik. Z jego kart poznaje historię dwóch dziewczyn i ich wakacyjnej wyprawy do Włoch. Z każdą kolejną stroną Kacper czuje, że jednej z dziewczyn grozi niebezpieczeństwo, że ktoś ją osacza. Jaki mógłby mieć w tym cel? A może "coś jest z nią nie tak"? Może dziewczyna "ucieka w świat wyobraźni"?

Historia ta fascynuje go, nie pozwala o sobie zapomnieć, a jednocześnie budzi niepokój o los dziewczyny. Postanawia odnaleźć Klaudię i wyjaśnienie swych podejrzeń. Czy odkryje rozwiązanie zagadki, a może znajdzie więcej niż mógłby się spodziewać?

Porywająca, intrygująca i szalenie klimatyczna opowieść. Mroczne legendy, niepokojące wydarzenia i cudowne włoskie miasta opisane tak plastycznie, z takim uczuciem, że aż mam ochotę ponownie odwiedzić Wenecję, podążyć śladami dziewczyn we Florencji, starożytnych Pompejach, czy ascetycznym Asyżu.

Jak miłość, tajemnica i sztuka, to tylko we Włoszech i tylko z Jolantą Kosowską.

"Można zobaczyć wiele rzeczy, ale one szybko znikną z naszej pamięci, można coś przeżyć i to zostanie w nas na dłużej, może nawet na zawsze."


  Magdalena Tomczak  (11.03.2020)
„Wielkie włoskie wakacje” to powieść, która może oczarować, szczególnie miłośników Italii. To połączenie dobrej obyczajówki z doskonałą wiedzą o Asyżu, Wenecji, Florencji czy Pompejach. Czytając ma się wrażenie, że jest się tam naprawdę. Czujemy to, co czują bohaterki. Kroczymy wąskimi uliczkami, delektujemy się widokami, zabytkami i smakami. Upał doskwiera i wykańcza, a tajemnice wciągają. Przenosimy się z miejsca na miejsce, słuchamy legend, a dziwne wydarzenia powodują nie tylko ciekawość, ale i dreszczyk. W tej historii wszystko się może wydarzyć. Mami ona czytelnika, oplata go siecią niezwykłych wręcz nierealnych zdarzeń po to, żeby namieszać mu w głowie i wywieźć w pole. To naprawdę fantastyczna włoska przygoda, w którą wplecione zostały tragiczne koleje losu, miłość, strata, tęsknota oraz trudne wybory. W tej powieści nic nie jest oczywiste. Myślę, że to książka, którą warto przeczytać i pozwolić ponieść się wyobraźni oraz wydarzeniom, które funduje nam autorka. Po prostu pozwiedzać i przeżyć przygodę nie ruszając się z fotela.


  Izabela Wyszomirska  (12.03.2020)
Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech. Pewnego dnia uwagę Klaudii, studentki historii sztuki, przyciąga piękna kołatka na bramie jednego z domów w Asyżu. Nieznana siła popycha ją w głąb podwórza i do wnętrza domu, gdzie jej oczom ukazuje się obraz z dymiącym Wezuwiuszem. Klaudia, choć nigdy nie była w Asyżu, jest pewna, że już kiedyś widziała ten obraz, podobnie jak cały dom i podwórze. Postanawia iść za głosem serca i odwiedzić Pompeje. Wkrótce okaże się, że w tę samą stronę podąża ktoś jeszcze, a dziewczyna słyszy jego kroki…

"Można zobaczyć wiele rzeczy, ale one szybko znikną z naszej pamięci, można coś przeżyć i to zostanie w nas na dłużej, może nawet na zawsze."

Nigdy nie byłam we Włoszech, ale jest to miejsce, które bardzo chciałabym zwiedzić. Dzięki opowieści, jaką prezentuje nam na kartach swojej najnowszej książki Jolanta Kosowska, poczułam namiastkę tej wyprawy oraz to, jak mogłaby wyglądać. Autorka wszystko kreśli z niezwykłym dla siebie kunsztem. Jest jedną z tych pisarek, które potrafią przykuć uwagę czytelnika każdym opisywanym wydarzeniem czy sytuacją. Opisy zabytków architektury, krajobrazów, tradycji, smaków i zapachów robią niesamowite wrażenie.

Autorka łączy konwencję romansu, tajemnicy i niepokoju. Trzyma nas w napięciu do ostatniej strony, umiejętnie przeplata współczesność z historią. Przywołuje liczne legendy i podania. Realnie oddaje ducha włoskich miast: Wenecja, Florencja, Asyż, Pompeje... oczami wyobraźni przenosimy się w te klimatyczne miejsca.

Bohaterowie stanowią ciekawe jednostki. Są autentyczni, zostali obdarzeni zarówno wadami, jak i zaletami. Dzięki temu bez problemu możemy się z nimi utożsamić i ich zrozumieć.

Nie mogło zabraknąć miejsca na uczucia i miłość, a co za tym idzie, sporych emocji. Niepokój, strach, ciekawość, radość - to tylko garstka tego, co czeka na Was s książce.

Powieściopisarka poprzez tę historię daje nam przykład, że każdy problem można rozwiązać. Autorka pokazuje jak łatwo można zmanipulować drugiego człowieka na zasadzie tego, co widzi. Uwierzcie mi - nikt z nas nie jest na to odporny.

"Są rzeczy, które dzieją się naprawdę, chociaż nie jesteśmy w stanie objąć ich rozumem."

"Wielkie włoskie wakacje" to fascynująca, klimatyczna i intrygująca podróż literacka. To powieść o miłości, przyjaźni, tajemnicach przeszłości, intrygach, niedopowiedzeniach, szukaniu swojego miejsca w życiu. Jeśli chcecie dowiedzieć się, co jest prawdą, a co mistyfikacją - koniecznie przeczytajcie!

sza-terazczytam.blogspot.com


  Julita Serafinko  (31.03.2020)


  Bernardeta Łagodzic-Mielnik  (7.04.2020)
Życie jest za krótkie by przejść obojętnie wobec miłości

Włochy to jeden z dwóch oprócz Nepalu krajów na świecie w którym chciałabym zamieszkać na dłużej. Italia zachwyca mnie od wielu lat. Na moim blogu znajdziecie wiele książek we włoskich klimatach, których akcja rozgrywa się w kraju z rzymską stolicą. Do ich grona dziś dołącza najnowsza powieść Jolanty Kosowskiej, której już kilka książek mnie zachwyciło. Ich recenzje łatwo znajdziecie korzystając z blogowej wyszukiwarki.

Zabierając się za lekturę "Wielkich włoskich wakacji" miałam świadomość jednego - że połączenie pióra Pani Jolanty i kraju Nerona da ekscytującą i fenomenalną mieszankę. Było jednak jeszcze o wiele lepiej. W moje ręce trafiło arcydzieło literatury obyczajowej. I piszę to z pełnym przekonaniem i odpowiedzialnością.

Jestem tą historią totalnie zauroczona, nadal chodzę z głową w jej fabule, czuję namacalnie ten wyjątkowy klimat, a gdy zamknę oczy widzę przed oczami opisane obrazy, romantyczne i urokliwe zakątki, czuję aromat ziół i potraw, odgłosy dobiegające z zabytków, dźwięk dzwonów i gwar turystów. Uroku książce dodała naprawdę mocno urzekająca historia młodej dziewczyny i mężczyzny, który przypadkowo znajduje jej pamiętnik. Przypadkowe zdarzenie staje się początkiem czegoś, co przekracza wyobrażenia dwojga bohaterów, których urzekły italskie klimaty i nie tylko.

Ona studiuje, a kierunkiem jej studiów jest historia sztuki. Nic dziwnego, że podróż do włoskich perełek turystycznych jest dla niej wielką przygodą. On pracuje jako dziennikarz w gazecie. Jest byłym policjantem i na prawdziwego nosa do odkrywania wyjątkowych historii.
Los splata ich życiowe ścieżki, a to staje się dla nich nowym początkiem...
Każde z nich jest po przejściach, każde ma swoje doświadczenia, ale i w każdym drzemie wiele marzeń i pragnień...

Pokochanie tej powieści zajęło mi mgnienie oka. Złożyło się na to wiele jej atutów. Miałam szczęście w dobie pandemii na odbycie wyjątkowej podróży. Nie ruszając się z wygodnego fotela na skrzydłach wyobraźni momentalnie wtopiłam się w tę opowieść, stałam się cieniem jej bohaterów. Odkrywałam sekrety niczym karty w układanym pasjansie, czułam niesamowite emocje, ekscytację i dreszcze.
"Wielkie włoskie wakacje" to połączenie powieści obyczajowej, romansu, lektury pełnej sekretów i fascynacji Italią, ale i rodzimymi Bieszczadami. Tak się składa, że te dwa miejsca ubóstwiam, więc niespełna 300 stron przeczytałam bardzo szybko. To była wyjątkowo przyjemna lektura z którą naprawdę trudno było mi się rozstać. Do końca trzymała mnie w napięciu, do końca czarowała i otulała swoją magią.
Opisy przepięknych miejsc są namalowane słowami wyjątkowo pięknie. Czytając mamy wrażenie jakbyśmy sami wędrowali uliczkami Asyżu czy bieszczadzkimi połoninami w siodle.
Główni bohaterowie budzą sympatię i są wyraziści.
Dla mnie to tytuł niczym narkotyk, któremu uległam bez reszty. Bardzo chciałabym by powstała kontynuacja tej powieści, by jeszcze raz pobyć z jej bohaterami pod włoskim niebem, posmakować limoncello, spojrzeć na weneckie gondole i zachwycić się zapachem włoskich ziół.
Trudno znaleźć mi słowo w pełni wyrażające fenomen tej książki. Genialna to jednak za mało. Z serca polecam.


  Justyna Zagórska  (8.04.2020)
Muszę napisać szczerze i z ręką na sercu, że początek książki był dla mnie niesamowicie ciężki. Przerażały mnie opisy, nie potrafiłam wczuć się w klimat, miałam ochotę książkę odłożyć.Stwierdziłam, że najwyraźniej nie jest to pozycja dla mnie. Dzięki znajomemu, który do mnie napisał, a był świeżo po lekturze, dzięki jego słowom, nie poddałam się i tak strona po stronie zakochiwałam się coraz bardziej.
Z każdą kolejną, przewróconą kartką działa się magia. Ja w świecie włoskich uliczek, zabytków i historii przepadałam. Nie mogłam się oderwać od pamiętnika Klaudii, chłonęłam już każdą stronę, czekałam na rozwój wydarzeń i tak książkę skończyłam w jeden dzień


  Paula Jołda  (9.04.2020)
Ostatnio ciężko znaleźć mi dobrą literaturę obyczajową. Kiedy zobaczyłam "Wielkie włoskie wakacje" miałam przeczucie, że z tą książką przeżyję ciekawe chwile. Nie myliłam się.
Odbyłam wspaniałą podróż. Włochy są miejscem pełnym tajemnic, wyjątkowych miejsc, przepięknych widoków, to tam urodził się Leonardo Da Vinci, tam też jest słynna Verona i przepiękna Wenecja, jest też Wezuwiusz i Etna, uśpione wulkany, które czasami przypominają o swoim istnieniu. Po przeczytaniu tej książki jeszcze bardziej zapragnęłam tam jechać i przejść się uliczkami po, których chodziła bohaterka książki Klaudia.
Autorka zaskoczyła mnie tym, że bohaterem głównym jest mężczyzna. Kacper były policjant, obecnie dziennikarz piszący artykuły, dostaje od brata pamiętnik dziewczyny. Jakub znalazł go na ławce, na której siedziała dziewczyna i coś w nim zapisywała, niestety nie zdążył jej złapać. Po lekturze pamiętnika oddał go Kacprowi bo on na pewno będzie wiedział jak znaleźć właścicielkę.
Kiedy Kacper zaczyna czytać osobiste zapiski Klaudii wyruszamy razem z nim w podróż.
Klaudia razem z koleżanka Karoliną wyruszyły samochodem na objazdowe wakacje. Klaudia dla zabytków, Karolina dla ludzi. Każda w innym celu, każda z nich odkryje coś innego.
Kacprem historia z pamiętnika Klaudii zawładnęła całkowicie, nie mógł przestać myśleć o tym co czyta i o samej autorce także. Z pomocą brata odnajduje dziewczynę......

Nie zdradzę nic więcej, musicie po prostu przeczytać tą niesamowitą opowieść
Tak jak bohater czytałam ją z zapartym tchem. Wspaniale wplecione losy bohaterki pomiędzy malownicze widoki i tajemnicę pewnego domu, którą może odkryjemy razem z bohaterami. Miłość ukryta gdzieś w zamierzchłych czasach wraca po to by wywołać zamęt i niepokój a także fascynację. Uczucie deja vu jest chyba znane każdemu z nas, a gdybyśmy wybrali się do miejsca, którego w ogóle nie znamy, a na miejscu okazuje się jakbyśmy już tam kiedyś byli.
Przepiękna książka, którą czyta się lekko, autorka ma lekkie pióro i przepiękny dar opisywania miejsc. Czytając będziecie mieli wrażenie, że jesteście w centrum wydarzeń krocząc przez włoskie uliczki.
Polecam ją z całego serca, naprawdę było warto spędzić z książką każdą chwilę.


  Anna Kaczor  (7.05.2020)
Klaudia i Karolina, choć są zupełnie inne, przyjaźnią się. Klaudia studiuje historię sztuki, a Karo psychologię, jedna dość spokojna, poukładana, drugą można nazwać zwariowaną, „garściami” czerpiącą z życia. Wspólne wakacje mają być przygodą życia, niezapomnianymi chwilami we Włoszech, a jednocześnie inspiracją dla Karoliny do pracy magisterskiej i początkowo takie są. Wszystko jednak się zmienia, kiedy docierają do tajemniczego domu w Asyżu. Klaudia ma wrażenie, że już tu była, a przecież to jej pierwsza wyprawa do Włoch. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy, a kobieta zaczyna się coraz dziwniej zachowywać. Tajemnicze kroki, dziwne listy... Co odkryją kobiety? Jaka jest tajemnica domu? Co dzieje się z Klaudią? Czy była już kiedyś w tajemniczym domu?
Kacper właśnie wrócił z Oracji i miał zamiar trochę odpocząć. Plany krzyżuje mu młodszy brat, który znajduje na ławce tajemniczy pamiętnik młodej kobiety. Mężczyzna czyta go z ciekawości, a jego treść nie pozwala mu siedzieć bezczynnie. Pragnie ją odnaleźć i ochronić. Co przeczytał w pamiętniku? Jakie niebezpieczeństwo grozi kobiecie? Czy ją odnajdzie?
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/05/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt.html


  Oliwia Dzwonkowska  (4.04.2021)
Budzisz się rano w świecie, który wrócił na dobre tory. Pakujesz walizkę i ruszasz. Dokąd się udasz czytelniku?

Jeśli się wahasz to skromnie, albo i nieskromnie, polecam Ci obrać kierunek na południe. A mianowicie to Włoch.
Nigdy nie byłeś we Włoszech i nie wiesz, czy klimat włoskich zakątków trafi w Twoje gusta? W takim razie sięgnij po "Wielkie włoskie Wakacje"Jolanty Kosowskiej .

W tej książce jak w żadnej innej, znajdziecie prawdziwy, ciepły a jednocześnie tajemniczy włoski klimat. Nie ten wciskany na siłę przez biura podróży. Czytając książkę razem z bohaterami zgubisz się, zatrzymasz i odnajdziesz na nowo w weneckich uliczkach. Pokochasz włoskich bajarzy, bo każde miejsce w Italii ma swoją legendę i tajemnicę.

"Wielkie włoskie wakacje" zaintrygowały mnie od pierwszej strony. Zagubiony pamiętnik, Deja vu, prześladujące inicjały. W pewnym momencie sama zwątpiłam, co się dzieje naprawdę a co jest wymysłem bohaterki.

To opowieść o przeszłości, która jest nieodłącznym elementem teraźniejszości, ale to od Ciebie zależy czy będziesz pełen nadziei, czy dawne doświadczenia pogrążą Cię na zawsze w niepokoju. To historia, która już od pierwszych stron nie jest oczywista. Włoska przygoda, intrygi, tajemnice, niepokój, doza informacji o kulturze i zabytkach.

"Wielkie włoskie wakacje" to idealna lektura na mentalny urlop. Usiądź wygodnie, zacznij czytać i odpłyń myślami daleko. A gdy powrócisz z tej przygody nic już nie będzie takie samo. A Twoje serce być może zostanie w słonecznej Florencji, Wenecji, Asyżu...
Ja swoje serce rozdarłam na dwoje. Jedna część jest w polskich górach, a druga została we Włoszech. I po tej lekturze wiem, że pragnę znów, osobiście zgubić się w weneckich uliczkach.


  Daria Chojecka  (9.03.2020)
Wybrałam się dziś w literacką podróż do słonecznej i fascynującej Italii. I muszę przyznać, że była to niezapomniana przygoda pełna wszelkich wrażeń.
Każda strona "Wielkich włoskich wakacji" wypełniona jest wybornymi smakami, zapachami, legendami, pięknymi zabytkami, widokami zapierającymi dech i oczywiście historią niezwykle tajemniczą, pełną intryg, w której nic nie jest oczywiste.

W ręce Kacpra, byłego policjanta, trafia pamiętnik z zapisem niezwykłej i... dziwnej podróży. Klaudia, autorka pamiętnika, spędza z koleżanką wakacje we Włoszech. Choć nigdy wcześniej tam nie była, nie może pozbyć się wrażenia, że zna wszystkie odwiedzane miejsca, że była kiedyś ich częścią. To one powodują lawinę wspomnień i niewyjaśnioną tęsknotę za nieznanym mężczyzną. Przerażenie zaczyna mieszać się z ciekawością, a magiczna siła ciągnie dziewczynę w dalszą podróż. Asyż, Pompeje, Florencja, Wenecja...kolejne miejsca i kolejne wspomniana, których nigdy być nie powinno. Dziewczyna zaczyna widzieć rzeczy, których nie ma, słyszy kroki, których nikt inny nie słyszy.

Historia z pamiętnika zaczyna prześladować także Kacpra, spędza sen z jego powiek, zajmuje wszystkie myśli i powoduje niepokój. Zaczyna obawiać się o bezpieczeństwo Klaudii, dlatego postanawia ją odszukać. Podążając jej śladem odnajdzie coś co zmieni jego życie na zawsze.

Dawno nie czytałam tak barwnej i plastycznej powieści oddziałującej na wyobraźnię. Autorka zafundowała nam bardzo malowniczą i zachwycającą podróż. Widziałam wszystkie miejsca odwiedzane przez bohaterkę, na własnej skórze czułam towarzyszący jej dziwny niepokój. Jolanta Kosowska prowadzi nas uliczkami włoskich miast i robi to niczym prawdziwy przewodnik. Czuć tu pasję i miłość autorki do jej bogatych zainteresowań. Lektura dostarczyła mi kilku godzin wspaniałej przygody, nie tylko literackiej, bowiem rozbudziła także wielkie pragnienie odwiedzenia wszystkich wspomnianych miejsc. Uwierzcie mi, z tej podróży wcale nie chce się wracać!


  Edyta Sztylc  (11.03.2020)
"Wielkie włoski wakacje" - czyż nie o tym marzy każda romantyczna dusza? Pojechać do przesiąkniętych kulturą i sztuką włoskich miast? Dać się oczarować magii Wenecji i potędze Rzymu? Odnaleźć w sobie nieznane wspomnienia i zakochać się?

Klaudia i Karolina spędzają te wakacje podróżując po Włoszech. Dotąd nie utrzymywały ze sobą bliższych kontaktów. Dla Klaudii jednak propozycja dawnej koleżanki okazała się na tyle kusząca, iż towarzystwo, w jakim spędzi te wakacje, stało się sprawą drugorzędną . Dla młodej dziewczyny, która studiuje historie sztuki, taki wyjazd do niemal spełnienie marzeń.

Kłopoty pojawiają się jednak stosunkowo szybko i to nie byle jakie. Klaudia zaczyna mieć dziwne przeczucie, że miejsca, które odwiedza, widziała już wcześniej. Dom w Asyżu wydaje się jej wyjątkowo znajomy. Potwierdza to fakt szczegółów, które tkwią w pamięci młodej kobiety. Nigdy wcześniej jednak tam nie była — tego jednego jest pewna. Skąd zatem te dziwne przebłyski pamięci? Detale, które zna, nie wiedząc skąd. Do tego jeszcze te dwie litery, które wydają się ją prześladować na każdym kroku "C" i "M" i tajemnicze kroki, które wciąż słyszy.

"Lęk z dnia na dzień narastał, stawał się nie do wytrzymania. Z czasem zastąpił go paraliżujący strach. Widziałam rzeczy, których nie ma. Słyszałam kroki, których nikt nie słyszał. Później wszystko zaczęło wydawać się znajome i bliskie, napełniało serce dziwnym uczucie tęsknoty".

To czyta w pamiętniku Klaudii zupełnie oby jej człowiek.

Pamiętnik młodej dziewczyny, pozostawiony w parku na ławce i jego bohaterka, nie dają spokoju Kacprowi — młodemu dziennikarzowi, w ręce którego dostał się owy zeszyt. Wkrótce potem Kacper jest w stanie zrobić niemal wszystko by poznać autorkę tekstu. Opisana historia hipnotyzuje go i podświadomie sprawia, że Klaudia staje mu się coraz bliższa. W poszukiwaniach nieznajomej pomaga jego przyjaciel, notabene sprawca całego zamieszania.

'Wielkie włoskie wakacje" Jolanty Kosowskiej to wyjątkowo oryginalna historia. Przesiąknięta nie tylko pięknem włoskiego klimatu i jego zabytków, ale i samym słowem. Autorka wyjątkowo plastycznie opisuje wszystkie sceny, iż ma się wrażenie podróżowania razem z jej bohaterkami, a to zachęca do osobistej podróży do owych miejsc. To także znakomita opowieść, która pobudza wszystkie zmysły. Historia Klaudii jest też wyjątkowo przewrotna. Zapewniam, że tego, co czytelnik znajdzie na jej kartach, zupełnie nie będzie się spodziewał.
To powieść na wzór pięknej i romantycznej komedii romantycznej, osadzonej w wyjątkowej scenerii. Komedii, której nie brak również dreszczyku grozy. Koniecznie przeczytajcie. Zwłaszcza jeśli lubicie niebanalne zakończenia.


  Ewelina Chomicz  (24.03.2020)
"Wielkie włoskie wakacje"
Jest to moje pierwsze zetknięcie z twórczością Jolanty Kosowskiej i przyznaje, że jestem pozytywnie zaskoczona. Nie oczekiwałam od tej książki zbyt wiele, a szczerze mówiąc bardzo dobrze się na niej bawiłam.
*
W ręce Kacpra, czyli byłego policjanta trafia pamiętnik, należący do dziewczyny, która wraz ze swoją koleżanką wybrała się na wakacje do słonecznych Włoch. Wszystko by było w porządku, gdyby nie przeczucie Kacpra, który obawia się, że kobiecie grozi niebezpieczeństwo. Mężczyzna by odnaleźć właścicielkę pamiętnika, prosi swojego brata o pomoc. Czy uda mu się odnaleźć Klaudie?
*
Dzięki autorce, wybrałam się w niezwykle barwną i fascynującą podróż po Włoszech. Była to bardzo ciekawa i pełna wrażeń przygoda, która pozwoliła mi oderwać się od szarej rzeczywistości. Sama książka przepełniona jest opisami malowniczych Włoch, przez co czytelnik czuje jakby tam rzeczywiście był. Za co ogromny plus. Co do stylu autorki, to niezwykle przypadł mi do gustu. Jest bardzo prosty i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu przez książkę się płynie. Jeżeli chodzi o bohaterów, to są dość dobrze wykreowani, choć nie wyróżniają się niczym szczególnym. Zdecydowanie to fabuła i sama sceneria są tutaj mocną stroną.
Kończąc już, ja osobiście książkę bardzo polecam, ponieważ dzięki niej wyruszymy w piękną literacką podróż po niezwykłym i malowniczym kraju.


  Lubię To Czytam  (30.03.2020)
Okładka książki jest świetna. Grzbiet podoba mi się trochę mniej, bardzo żałuję, że nie jest utrzymany w takim klimacie jak cała reszta okładki. Bardzo ciekawa forma, która przypadła mi do gustu. Książka jest pełna bajecznych opisów miejsc, które odwiedziły dziewczyny podczas wyprawy do Włoch. Każdy ten opis jest bardzo plastyczny, romantyczny, dokładny. Widać wielkie zainteresowanie autorki tym krajem, że jest bliski jej sercu. Sama książka może stanowić niezły przewodnik turystyczny, przez co bardzo żałuję, że nie została dołączona mapka z zaznaczoną trasą przejazdu dziewczyn, aby łatwiej można było śledzić ich podróż. W niektórych momentach czułam się troszeczkę przytłoczona ilością informacji i szczegółów jakie chciała przekazać nam autorka. Jak już wspomniałam, podoba mi się forma połączenia wydarzeń opisanych w pamiętniku oraz teraźniejszych odczuć Kacpra. W trakcie czytania miałam wrażenie, że te wydarzenia są sobie równoległe a nie odległe czasowo. Nie powoduje to jednak chaosu, ani niezrozumiałych momentów. Wszystkie wydarzenia są spójne i tworzą ciekawą całość. Podoba mi się motyw psychologiczny jaki się tutaj pojawił. Jednocześnie czuję się troszeczkę rozczarowana rozwiązaniem zagadki. To narastające napięcie oraz towarzyszący temu pewien niepokój, wskazywały na coś naprawdę niecodziennego. W pewnym sensie takie było, jednak dla mnie sam wątek psychologiczny to troszeczkę za mało. Podoba mi się styl pisania autorki, ten spokój jaki bije z opisów zwiedzanych miejsc. Książkę czyta się przyjemnie, spędziłam miło czas w jej towarzystwie.


  Katarzyna Maciejewska  (27.05.2020)
Wielkie włoskie wakacje to doskonały tytuł książki, która jednocześnie może być marzeniem nie tylko w okresie pandemii. Włochy to miejsce magiczne, wielowymiarowe, takie, o którym marzy praktycznie każdy, tęskniąc do kolejnych wypraw do tego kraju lub marząc o tej pierwszej, oczekiwanej podróży.
Wiele sobie oczekiwałam po tej książce. I muszę przyznać, że nie zawiodłam się.
Od samego początku wsiąkłam w tę lekturę. Porwała mnie sama idea umiejscowienia fabuły w słonecznej Italii.
Dwie bohaterki, studentki, Klaudia i Karolina spędzają lato, podróżując po Włoszech.
Początkowo akcja toczyła się powoli. Krok po kroku poznawałam bohaterów, zagłębiałam się w lekturę dziennika (jakiego i skąd on się wziął, nie zdradzę), wnikałam w coraz bardziej pochłaniająca mnie atmosferę całej historii. Nawet się nie spostrzegłam, gdy zaczęłam niecierpliwie przewracać kolejne kartki książki.
Najbardziej urzekł mnie fakt, iż większa część akcji rozgrywa się w Asyżu. To piękne, zbudowane z kamienia miasto, które obok Wenecji należy do najbardziej przeze mnie lubianych we Włoszech. Kocham te domy, wąskie uliczki, tajemnicze zaułki, atmosferę. Nic więc dziwnego, iż z wielką rozkoszą zagłębiałam się w kolejne sekrety i tajemnice tej opowieści.
Wielkim atutem książki są bardzo plastyczne opisy miasta. Czytelnik ma wrażenie przechadzania się uliczkami, nieomal zaglądania mieszkańcom do okien, picia kolejnego espresso w niewielkiej kafejce, rozkoszowania się pięknymi widokami.
Kolejnym miejscem, które także zostało wspaniale przedstawione przez autorkę są Pompeje i Neapol. Kwintesencja Kampanii aż wylewa się z kolejnych stron książki.
Na koniec wspaniała Florencja i przystanek w mojej ukochanej Wenecji.
Cudowna podróż po Włoszech, wspaniale opowiedziana, w wielu miejscach zaskakująca historia z tajemniczym pamiętnikiem i wieloma sekretami w tle. .
Czyta się doskonale. Wielkie włoskie wakacje napełnia rozkoszą i błogością serce każdego miłośnika słonecznej Italii.
Opowieść jest prowadzona konsekwentnie, ciekawie, opisy zachwycają, porywają, bohaterowie są ciekawi, dobrze nakreśleni. A dwie nakreślone równolegle historie urzekają i zaciekawiają.
Zakończenie zaskakuje, ale przy tym jest w pewien sposób otwarte. Tym samym daje autorce możliwość kontynuowania opowieści....nie ukrywam, liczę na to.


  Andżelika Jaczyńska  (17.06.2020)
Pełna opinia znajduje się https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2020/01/720-wielkie-woskie-wakacja-jolanta.html

Jest to powieść skłaniająca do refleksji nad własnym życiem i dokonanymi wyborami. Pokazująca wielką siłę przyjaźni i niszczącą siłę toksycznej miłości. Odsłaniająca ludzkie słabości, które potrafią niszczyć innych. W powieści znajdziecie nawiązania do legend i historii związanych z opisywanymi miejscowościami takimi jak Asyż, Pompeje czy Florencję.
Oczywiście nie zabraknie wam emocji podczas czytania. Doświadczycie niepokoju, ciekawości, strachu, zachwytu czy radości. Zmierzycie się z manipulacją podświadomości. Jak niewiele trzeba, aby człowiek uwierzył w to co widzi. Niestety każdy z nas jest podatny na manipulację obrazem w mniejszym lub większym stopniu. Ten mechanizm często wykorzystywany jest w reklamach.

Jeżeli lubicie nieszablonowe historie, które do ostatniej strony trzymają w niepewności to ta książka jest dla was. W dodatku możecie wcielić się w rolę detektywa i próbować rozwikłać zagadkę, co tak naprawdę wydarzyło się podczas "Wielkich włoskich wakacji". Jestem przekonana, że książka spodoba się wam i długo nie pozwoli o sobie zapomnieć.


  Patrycja Dyrda  (30.09.2020)
"Marzenia dodają naszemu życiu sensu, są siłą napędową, nadają dniom barw, smaków, zapachów i dźwięków. Osiągnięte są już tylko zrealizowanymi celami". Moim marzeniem od lat jest podróż po Włoszech. Poznanie jej barw mieniących się lawendowymi polami, smaków włoskiej kuchni, zapachów cytrusowych i oliwnych gajów oraz morskiej bryzy, dźwięków włoskiej muzyki. Dzięki tej książce moje marzenie choć w części zostało zaspokojone. Teraz staje się celem do realizacji. Książka jest swoistym przewodnikiem po mojej ukochanej Florencji, Asyżu, Pompejach, czy Wenecji oraz ich zabytkach. Ich opisy są tak szczegółowe, że czytając je czujemy się, jakbyśmy osobiście je zwiedzali. Zaskoczyła mnie jednak historią rodem z thrilleru psychologicznego. Ale czy chcąc czegoś tak bardzo, pasjonująca się czymś nie mieliście kiedyś, jak Klaudia uczucia, że już byliście w tym czy innym miejscu, że znacie każdy jego szczegół, chociaż nigdy go nie widzieliście i nie mieliście prawa znać go w szczegółach?

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Wyprawa po szczęście — Ewa Giers Wyprawa po szczęście — Ewa Giers
Życiowa, pełna emocjonalnych uniesień opowieść o polskiej emigrantce

Pochodząca z niewielkiej podwarszawskiej miejscowości Melania Zalewska świeżo po stud...