W odmętach delirium
Cena: 34,00 zł 28,90 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Jack Strong wraca do pracy w policji po kilkumiesięcznej przerwie, gdy dochodził do siebie po wypadku samochodowym, w którym zginęła jego żona. Jego celem jest wsadzenie za kratki miejscowego przestępcy Willa Blinda, jednak szalenie ciężko zdobyć dowody obciążające go w jakiejkolwiek sprawie. Strong szuka też informacji o wypadku żony, jednak okazuje się, że media zachowują w tej kwestii całkowite milczenie. O dziwo co jakiś czas Jack traci poczucie rzeczywistości, słyszy głosy, dziwnie się zachowuje. Wkrótce okaże się, że… właściwie nie wiadomo, co jest prawdą, a co dzieje się jedynie w głowie porucznika.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 2 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Marta Zagrajek | (29.04.2015) |
Poznajemy Jacka Stronga w ciężkich okolicznościach. W wypadku samochodowym zginęła jego żona. Sęk w tym, że Jack nie pamięta absolutnie nic z tamtego wydarzenia (co może być tłumaczone alkoholem, urazem mózgu lub szokiem pourazowym). Jak wiele z naszej rzeczywistości to tylko majaki, które sami uznajemy za prawdę i jak znacząco może zmienić sytuację patrzenie z różnych perspektyw?
„W odmętach delirium” mamy dwójkę głównych bohaterów – Jacka i Margaret Strong, jak słusznie można się domyśleć jest to małżeństwo, jednak nie takie jak w filmie „Pan i Pani Smith”, chociaż może…Fabuła jest bardzo prosta, a jednocześnie niezwykle utrudnione jest jej właściwie odgadnięcie – mamy wiele wersji, z których Czytelnik sam musi dojść do tej prawdziwej (na początku mocno się pogubiłam, co stawiam jako plus tej pozycji). Na przemian było mi szkoda Jacka i jednocześnie wypełzała na wierzch pogarda do tego kim się stał. Nie ma w tej książce pozytywnych bohaterów, uprzedzam! Jest jedna wielka szarość, którą Czytelnik sam musi okiełznać (duży plus!).
Sylwester Burzych i jego debiut „W odmętach delirium” to dobra pozycja, której jednak brakuje tego czegoś. Styl w jakim jest napisana sprawia, że czyta się ją dość szybko, jednak niektórzy mogą zniechęcić się ogromną niejasnością sytuacji naszych bohaterów (choć dla mnie to akurat plus książki). Scenariusze, które przedstawia autor zlewają się w jeden ciąg, co może powodować chaos w umyśle Czytelnika, który w końcu nie nadąży za fabułą. Uważny Czytelnik ogarnie sytuację i bez problemu odnajdzie prawdę, nie jest to jednak książka na wypoczęcie umysłu. Mi podoba się ten chaos i to przedstawienie wielu opcji oraz możliwość ukazania wydarzeń z wielu perspektyw, napawa refleksją.
Jack jest silnym policjantem, który całkiem niedawno zyskał awans na porucznika. Jak to się stało, że w ogromnej większości książki spotykamy go upojonego procentami, a w niewielkiej rozwiązującego sprawy policyjne? Chciałoby się rzec – życie. Aczkolwiek…Rozumiem zamysł autora, ale ilość wypijanego przez Jacka whiskacza i Heinekena (zamierzony product placement?) jest po prostu zatrważająca. Można dojść do wniosku, że właściwie nic poza tym nie robi i nasuwa się pytanie – jakim cudem został porucznikiem mając tak słabą psychikę?! Ten element mi kompletnie nie pasuje. Rozumiem, że „W odmętach delirium” niewątpliwie miało mieć oniryczną koncepcję alkoholowego upojenia, ale miałam nadzieję, że nie będzie to przesadzone. Zanurzając się coraz mocniej w lekturze, niemal sami upajamy się tym wszechobecnym alkoholem. Co za dużo, to niezdrowo! Chętnie przeczytałabym przygody Jacka Stronga przed całą tą sytuacją, bo widzę duży potencjał.
„W odmętach delirium” mamy dwójkę głównych bohaterów – Jacka i Margaret Strong, jak słusznie można się domyśleć jest to małżeństwo, jednak nie takie jak w filmie „Pan i Pani Smith”, chociaż może…Fabuła jest bardzo prosta, a jednocześnie niezwykle utrudnione jest jej właściwie odgadnięcie – mamy wiele wersji, z których Czytelnik sam musi dojść do tej prawdziwej (na początku mocno się pogubiłam, co stawiam jako plus tej pozycji). Na przemian było mi szkoda Jacka i jednocześnie wypełzała na wierzch pogarda do tego kim się stał. Nie ma w tej książce pozytywnych bohaterów, uprzedzam! Jest jedna wielka szarość, którą Czytelnik sam musi okiełznać (duży plus!).
Sylwester Burzych i jego debiut „W odmętach delirium” to dobra pozycja, której jednak brakuje tego czegoś. Styl w jakim jest napisana sprawia, że czyta się ją dość szybko, jednak niektórzy mogą zniechęcić się ogromną niejasnością sytuacji naszych bohaterów (choć dla mnie to akurat plus książki). Scenariusze, które przedstawia autor zlewają się w jeden ciąg, co może powodować chaos w umyśle Czytelnika, który w końcu nie nadąży za fabułą. Uważny Czytelnik ogarnie sytuację i bez problemu odnajdzie prawdę, nie jest to jednak książka na wypoczęcie umysłu. Mi podoba się ten chaos i to przedstawienie wielu opcji oraz możliwość ukazania wydarzeń z wielu perspektyw, napawa refleksją.
Jack jest silnym policjantem, który całkiem niedawno zyskał awans na porucznika. Jak to się stało, że w ogromnej większości książki spotykamy go upojonego procentami, a w niewielkiej rozwiązującego sprawy policyjne? Chciałoby się rzec – życie. Aczkolwiek…Rozumiem zamysł autora, ale ilość wypijanego przez Jacka whiskacza i Heinekena (zamierzony product placement?) jest po prostu zatrważająca. Można dojść do wniosku, że właściwie nic poza tym nie robi i nasuwa się pytanie – jakim cudem został porucznikiem mając tak słabą psychikę?! Ten element mi kompletnie nie pasuje. Rozumiem, że „W odmętach delirium” niewątpliwie miało mieć oniryczną koncepcję alkoholowego upojenia, ale miałam nadzieję, że nie będzie to przesadzone. Zanurzając się coraz mocniej w lekturze, niemal sami upajamy się tym wszechobecnym alkoholem. Co za dużo, to niezdrowo! Chętnie przeczytałabym przygody Jacka Stronga przed całą tą sytuacją, bo widzę duży potencjał.
Agata Nalborska | (31.08.2015) |
W planach miałam recenzję ''Siedmiu kręgów'', aczkolwiek nie jest to zbyt... porywająca lektura, a postanowiłam przeczytać wszystkie egzemplarze recenzenckie do końca wakacji, trudno. Sylwester Burzych bardzo pomógł mi w nadrobieniu tego czytelniczego wyzwania, ponieważ jego debiut (teraz sprawdzam czy to faktycznie debiut) jest lekturą szybką, ale wymagającą myślenia, którego chyba ja nie miałam przyjemności doznać, bo... do teraz nie wiem do końca, które treści były prawdziwe, a które... Czy ja nie powtarzam zbyt często ''które''?
Od początku. Nowy York i... Nie, nie. Już tutaj mamy wpadkę. Gdyby nie fakt, że bohaterzy mają anglojęzyczne imiona, to mogłabym śmiało powiedzieć napisać, że akcja toczy się na polskich ulicach. Zero klimatu, atmosfery tamtych miejsc... Chyba, że to jakiś dziwny Nowy York, na co wpadłam, czytając fragment: Kosił trawę w swoim ogórku.
Powtórzenia, powtórzenia, powtórzenia. Chyba zaprzyjaźnimy się z panem Sylwestrem. Ja i moje ''które'' i Burzych z swoim ''Heineken'' i ''butelka Jacka Danielsa''. Serio? Przejrzałam caluśką książkę i nie znalazłam loga ani jednego, ani drugiego producenta tych alkoholi. A już myślałam, że przedstawiciele trunków wzięli się za sponsoring książek.
Zastanawiam się ile razy autor oglądał ''Ojca chrzestnego'', bo niektóre fragmenty są po prostu wyrwane z mafijnego świata, rodzącego się wyłącznie w filmach. Prawda? Wyobrażenia Jacka Stronga brzmią bardziej jak prawda! Tajne agentki, wakacje z mafiozem, prostytutki, podsłuchy, uwikłany senator! O mój książkowy boże... Koniec końców, główny bohater... przestaje być głównym bohaterem. Nie rozwiązuje żadnej zagadki, po prostu co kilka rozdziałów autor opisuje jak Strong wypija kilka piw i szklaneczek whiskey i tyle.
Jednakże najbardziej rażącą rzeczą jest... Przedstawianie bohaterów. Nie wiem czy to z przyzwyczajenia czy w szkole bili, gdy opisywało się ludzi inaczej, ale to jest najbardziej irytująca rzecz na świecie. Co wiemy o bohaterze (imię i nazwisko, wiek, zamieszkanie), jak wygląda, cechy charakteru (wraz z uzasadnieniem!) i nasza ocena o nim. Zdaje mi się, że posłużę się tą książką, gdy będę miała do napisania charakterystykę, bo przedstawiono tak i mężczyzn i kobiety, wszystkich.
Mimo wszystko nie jest to zła książka. W sumie... Nie wiem dlaczego. Szybka, trochę zawodząca, ale... Cóż, najlepszym sposobem jest samodzielne przekonanie się.
Od początku. Nowy York i... Nie, nie. Już tutaj mamy wpadkę. Gdyby nie fakt, że bohaterzy mają anglojęzyczne imiona, to mogłabym śmiało powiedzieć napisać, że akcja toczy się na polskich ulicach. Zero klimatu, atmosfery tamtych miejsc... Chyba, że to jakiś dziwny Nowy York, na co wpadłam, czytając fragment: Kosił trawę w swoim ogórku.
Powtórzenia, powtórzenia, powtórzenia. Chyba zaprzyjaźnimy się z panem Sylwestrem. Ja i moje ''które'' i Burzych z swoim ''Heineken'' i ''butelka Jacka Danielsa''. Serio? Przejrzałam caluśką książkę i nie znalazłam loga ani jednego, ani drugiego producenta tych alkoholi. A już myślałam, że przedstawiciele trunków wzięli się za sponsoring książek.
Zastanawiam się ile razy autor oglądał ''Ojca chrzestnego'', bo niektóre fragmenty są po prostu wyrwane z mafijnego świata, rodzącego się wyłącznie w filmach. Prawda? Wyobrażenia Jacka Stronga brzmią bardziej jak prawda! Tajne agentki, wakacje z mafiozem, prostytutki, podsłuchy, uwikłany senator! O mój książkowy boże... Koniec końców, główny bohater... przestaje być głównym bohaterem. Nie rozwiązuje żadnej zagadki, po prostu co kilka rozdziałów autor opisuje jak Strong wypija kilka piw i szklaneczek whiskey i tyle.
Jednakże najbardziej rażącą rzeczą jest... Przedstawianie bohaterów. Nie wiem czy to z przyzwyczajenia czy w szkole bili, gdy opisywało się ludzi inaczej, ale to jest najbardziej irytująca rzecz na świecie. Co wiemy o bohaterze (imię i nazwisko, wiek, zamieszkanie), jak wygląda, cechy charakteru (wraz z uzasadnieniem!) i nasza ocena o nim. Zdaje mi się, że posłużę się tą książką, gdy będę miała do napisania charakterystykę, bo przedstawiono tak i mężczyzn i kobiety, wszystkich.
Mimo wszystko nie jest to zła książka. W sumie... Nie wiem dlaczego. Szybka, trochę zawodząca, ale... Cóż, najlepszym sposobem jest samodzielne przekonanie się.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Opowiadaj mnie zawsze od nowa — Aleksandra Rychlicka Ida i Jan. Dwoje skrajnie różnych ludzi, którzy poznali się, zanim naprawdę doszło do ich spotkania.
Aby dokończyć książkę zaginionego przed laty ojca, Ja... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res