Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Thriller -> W labiryncie obłędu — Jolanta Kosowska
W labiryncie obłędu — Jolanta Kosowska

W labiryncie obłędu

Cena: 32,00 zł 27,20 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Wojciech Krzewiński jest wziętym psychoterapeutą. Stosuje niekonwencjonalne metody terapii, które przysparzają mu zarówno zachwyconych pacjentów, jak i zagorzałych wrogów. Pewnego dnia nieznajomy mężczyzna przekazuje mu wiadomość, że Karolina, dawna dziewczyna Wojtka, potrzebuje jego pomocy. Młoda, ale odnosząca już sukcesy malarka mieszka i pracuje od ponad roku w Toskanii, na jesieni planuje dużą wystawę we Florencji i wydaje się być ostatnią osobą, która mogłaby wymagać psychoterapii. Cała sprawa pachnie szytą grubymi nićmi mistyfikacją, mimo to Wojtek postanawia pojechać do hotelu, w którym miała się zatrzymać Karolina. Niedługo potem zaczynają mnożyć się pytania bez odpowiedzi.

Jolanta Kosowska - urodzona na Opolszczyźnie, całe życie związana z Wrocławiem, Opolem i Sobótką, absolwentka wrocławskiej Akademii Medycznej i studiów podyplomowych na Akademii Wychowania Fizycznego. Z zawodu lekarka, specjalistka w trzech dziedzinach medycyny. Nieustannie szuka nowych wyzwań i swojego miejsca na ziemi. Od paru lat mieszka i pracuje w Dreźnie. Jest związana z drezdeńską Polonią. Na co dzień przyjmuje pacjentów w poradni przyjaznej cudzoziemcom. Dzieli swój czas pomiędzy pracę zawodową, podróże i pisanie powieści. Debiutowała powieścią obyczajową „Niepamięć” (2012, Wydawnictwo Bukowy Las). Nakładem Wydawnictwa Novae Res ukazały się jej powieści „Déjà vu”, „Niemoralna gra”, „Nie ma nieba” oraz „Niepamięć”.

www.jolantakosowska.pl
www.facebook.com/Jolanta.Kosowska.Autor

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Thriller
  • Wydawca: Novae Res, 2016
  • Format: 130x210mm, oprawa miękka ze skrzydełkami
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 308
  • ISBN: 978-83-8083-282-4

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 5 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Małgorzata Harasim  (28.10.2016)
Wojciech Krzewiński – psychoterapeuta, który wywołuje skraje emocje wśród pacjentów. Albo go kochają albo nienawidzą.
Karolina – artystka, która tworzy niekonwencjonalne obrazy.
Kiedyś tworzyli parę, później rozdzieleni własnymi wyborami i kilometrami, teraz jedno potrzebuje drugiego.
Związek tych dwojga był nietuzinkowy i nieprzewidywalny, tak samo jak ich charaktery.
Niekonwencjonalne podejście Wojciecha do psychoterapii powoduje rozpad ich związku. Mimo iż łączące ich uczucie wydaje się być wciąż żywe, Karolina wyjeżdża tworzyć do Toskanii, a ich kontakty ograniczają się do sporadycznie wysyłanych maili. Aż do momentu, gdy w gabinecie Wojciecha pojawia się znajomy Karo, sugerując iż Karo potrzebuje pomocy psychoterapeuty, jego pomocy.
Czy Wojciech podejmie wyzwanie? O co tak naprawdę chodzi obcemu mężczyźnie? Co tak naprawdę dzieje się z Karoliną? I dlaczego sama nie zwróciła się do niego o pomóc? Kto popadł w obłęd? I dlaczego? Czy znajdzie się jakieś racjonalne wytłumaczenie tego wszystkiego?
Aby się tego dowiedzieć, szczerze zachęcam do przeczytania książki „W labiryncie obłędu”.
Dla mnie jest to książka o emocjach. Naprawdę nie wiem jak autorka to robi, ale moim zdaniem ona po prostu pisze emocjami.
Tym razem za pomocą barwnych opisów przenosimy się do Włoch, do Toskanii. Czytając książkę widziałam te domy, tę bramę, wzgórza i zieleń i ... zaczęłam szukać miejsca na wakacje w Toskanii. I wiem, że tam pojadę, właśnie dzięki tej książce.
Oprócz plastycznych i barwnych opisów Toskanii w książce mamy wątek kryminalny i dawkę erotyzmu ale przede wszystkim mamy tam całą gamę emocji. Nie nazwałbym tej książki kryminałem, nie nazwałbym też erotykiem ale nazwałbym wybitnie skonstruowaną książką obyczajową z elementami książki erotycznej, sensacyjnej i psychologicznej. I właśnie to jest to, co uwielbiam w książkach pani Jolanty – nic nie jest jednowymiarowe i płaskie.
Ja byłam i jestem nadal urzeczona tą książką i z niecierpliwością czekam na kolejne.


  Jolanta Bryja  (8.11.2016)
Znam wszystkie dotychczas wydane powieści Jolanty Kosowskiej. Najnowsza powieść" W labiryncie obłędu" jest inna niż poprzednie.Jest to thriller. To nietypowe dla tej autorki.Powieść zaskoczyła mnie. Zdziwiła mnie odmienną kreacją bohaterów.Przyciągnęła szybką akcją. Zaskoczyła nieprzewidywalnym zakończeniem.Dialogi są ostre, opisy odważne, bohaterowie szaleni - nawiedzony psychoterapeuta, stosujący niekonwencjonalne metody terapii i wyzwolona młoda malarka... Jest pożądanie i miłość, szaleństwo i zbrodnia.Są odważnie kreślone postacie i wciągając akcja. Cienka linia oddziela prawdę od kłamstwa, rzeczywistość od mistyfikacji, normalność od obłędu. Nieświadomie wkraczamy wraz z bohaterami powieści w labirynt wydarzeń, których nie da się logicznie wytłumaczyć, które zaskakują i przerażają, które prowadzą nas w otchłań szaleństwa. Zupełnie nieświadomie dajemy się wciągnąć w labirynt obłędu. Kosowska? Nie Kosowska? Czytałam i nie mogłam uwierzyć. Taka zupełnie inna książka. Tylko opisy są tak samo plastyczne i tak samo mocne i wyraziste są emocje. Autorka zbiera nas tym razem w podróż do Toskanii. W podróż kipiącą od emocji. Jest tam szalona miłość, jest namiętność,zdrada, zachłanność, szaleństwo i zbrodnia. Cały czas forte i forte! Bez końca. Autorka tchnęła całą burzę uczuć i emocji w łagodny krajobraz Toskanii. Aż się chce wyruszyć w podróż. Powieść przeczytałam w ciągu jednej nocy. Dla mnie jest świetna.


  Andżelika Jaczyńska  (28.11.2018)
https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2018/10/74-w-labiryncie-obedu.html
(...)Każdy z nas wie, że nie należy korzystać z porad medycznych u osoby bliskiej czy też znajomej. Z prostego faktu, osoba nam bliska pomimo ogromnej wiedzy medycznej nie będzie miała dystansu do naszego przypadku. Jest zbyt mocno zaangażowana emocjonalnie w naszą znajomość, co może powodować fałszywy obraz. Autorka wielokrotnie potarza maksymę "Nie należy leczyć bliskich, a tym bardziej podejmować się ich psychoterapii." Jednakże Wojtek pomimo zaangażowania w znajomość z Karoliną, chce jej pomóc. Toczy wewnętrzną walkę ze sobą na temat słuszności podjętej decyzji.
Autorka zastosowała zabieg literacki wprowadzając dwóch pierwszoosobowych narratorów - Wojtka, który na bieżąco relacjonuje wydarzenia, z drobnymi wstawkami retrospekcji dotyczących jego związku z Karoliną oraz Karolinę, która w swoim pamiętniku spisuje wydarzenia, których była uczestniczką. O ile wydarzenia opisywane z punktu widzenia Wojtka mają sporą dawkę dynamiki, to pamiętnik dziewczyny dla mnie był nużący. Jego wpisy wydawały się statyczne, ale do pewnego momentu. Gdy bohaterka zaczęła coraz częściej wspominać tajemniczy samochód, na którego szybach były umieszczone wiadomości dla niej. Muszę przyznać, że wątek z samochodem wprowadził dreszczyk emocji. Sytuacja wydawała się absurdalna, sprawiająca, że traci się wiarę we własne postrzeganie otoczenia i wydarzeń.
Pani Jolanta przez liczne niedopowiedzenia zbudowała napięcie, które towarzyszy czytelnikowi podczas czytania o losach Karoliny. Jak to jest możliwe, że młoda kobieta z dnia na dzień zaczyna zachowywać się irracjonalnie? Co spowodowało, że straciła zdolność postrzegania realnego świata? Choroba psychiczna czy znakomicie przygotowana mistyfikacja, gdzie reguły gry zna tylko twórca tej szalonej sytuacji? Tym samym autorka przybliża nam kilka chorób z zakresu psychiatrii, a mianowicie psychozę, schizofrenię, rozdwojenie jaźni. Każdy z nas z pewnością zetknął się z nazwami tych chorób, ale czy wiemy na czym one polegają i jak w porę można pomóc choremu? Trudno od razu stwierdzić co jest prawdą a co fałszem. A zarazem trudno sobie wyobrazić co musi czuć człowiek, który żyje w poczuciu ciągłego zagrożenia. Karolina wyraźnie pisze w swoim pamiętniku, że nie pamięta kiedy malowała upiorne obrazy, ale znakomicie pamięta sielskie widoki Toskanii, które utrwaliła na swoich akwarelach. Wraz z bohaterką przeżywamy jej lęki, zagubienie, chwile zwątpienia w możliwość prawidłowego postrzegania otaczającej jej rzeczywistości (...)
Dziękuję Pani Jolancie Kosowskiej za książkę.


  Monika Pieniak  (9.01.2018)
Wojciech Krzewiński jest psychoterapeutą. Stosuje dość nietypowe metody, ponieważ uważa, że wiedza zdobyta dzięki książkom nie jest kompletna i nie pomoże swoim pacjentom dopóki nie spotka go dany problem. Przysparza mu to zarówno zadowolonych klientów jak i kłopoty. Pewnego dnia odwiedza go tajemniczy mężczyzna, twierdzący, że Karolina potrzebuje jego pomocy. Psychoterapeuta nie może uwierzyć, aby jego dawna dziewczyna mogła potrzebować tego rodzaju pomocy, ponieważ regularnie wysyła do niego e-maile pisząc o tym, jakie sukcesy odnosi w Toskanii jako malarka. Mimo tego ciekawość zwycięża i Wojtek jedzie na spotkanie w hotelu, w którym zatrzymała się kobieta.

„W labiryncie obłędu” to thriller psychologiczny, w którym autorka podsuwa czytelnikowi wiele mylnych tropów. Czytając tę książkę ciężko ocenić, co jest prawdą, a co przejawem obłędu lub kłamstwem. Podobało mi się to jak autorka dozowała pewne wydarzenia, by potem przedstawić coraz to więcej dziwnych i trudnych do wyjaśnienia sytuacji, które nie wiadomo, czy tak naprawdę się wydarzyły. Fabuła mi się spodobała, stawiała mnóstwo pytań i podsycała ciekawość. Autorka umiejętnie wplotła tutaj mój ulubiony motyw szpitali psychiatrycznych. Choroby umysłowe zawsze stawiają wiele pytań i dodają grozy całej historii. Nie od razu wiadomo, co jest kłamstwem, szaleństwem, a może jeszcze jakąś inną chorobą.

Pisząc o tej książce nie mogę nie wspomnieć o fatalnym stylu, jakim została napisana. Strasznie ciężko czytało mi się tę książkę. Pomysł oraz to w jakim kierunku poszła fabuła bardzo mi się podobało, ale zwyczajnie męczyłam te 300 stron. Zwykle nigdy nie przeszkadza mi, ani że książka jest zbyt obszerna lub ma małą ilość stron, ale w tym wypadku cieszę się, że ta akurat pozycja nie posiada większej ilości stron, bo chyba musiałabym odłożyć jej czytanie na jakiś czas.

Muszę przyznać, że bardzo przypadło mi do gustu umiejscowienie części wydarzeń w Toskanii. Nigdy tam nie byłam, ale czytając opisy tego miejsca miałam przed oczami niezwykle malownicze krajobrazy, które dodawały uroku całej historii. W tych fragmentach wyraźnie dało się odczuć klimat Włoch.

„W labiryncie obłędu” to całkiem niezły thriller, oceniając fabułę. Jeśli styl autorki nie zniechęci Was tak jak mnie to myślę, że całkiem miło spędzicie czas przy tej lekturze i bardzo Wam się spodoba.


  Agnieszka Kaniuk  (27.10.2016)
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem NOVAE RES za co serdecznie dziękuję.

Niewygodny świadek

Moi kochani jakże trudno napisać mi dzisiejszą recenzję. A to dlatego,że będę pisała o najnowszej książce autorki,która znajduje się na liście moich ulubionych autorów dzięki książce” Nie ma nieba”,która bardzo mi się podobała i do dziś pozostała w mojej pamięci(recenzję również możecie przeczytać na moim profilu). A mam na myśli oczywiście Panią Jolantę Kosowską. Dziś niestety zmuszona jestem napisać niezbyt pochlebną opinię o najnowszym tytule autorki „W labiryncie obłędu”
Nie wiem czy to tylko moje odczucia ale podczas lektury bardzo się męczyłam. Być może wynika to z faktu,że oczekiwałam zupełnie czegoś innego niż otrzymałam stąd moje rozczarowanie.
Ale nie skupiajmy się na moim rozczarowaniu,a na fabule tytułu,gdyż jak wiadomo ilu czytelników tyle subiektywnych odczuć i opinii.

Wojciech Krzewiński jest popularnym psychoterapeutą,który słynie ze stosowania w swojej praktyce niekonwencjonalnych metod leczenia,A jak wiadomo, to co nieznane i niecodzienne niesie za sobą tyle samo zwolenników, co i przeciwników a nawet wzbudza wrogość. Pewnego dnia tajemnicza postać z Włoch przekazuje mu informację,że jego była dziewczyna potrzebuje jego pomocy. Mężczyźnie początkowo trudno w to uwierzyć,gdyż z przyjacielskich relacji z Karoliną wie,że młoda kobieta odnosi sukcesy zawodowe,cieszy się życiem i nic nie wskazuje na to by potrzebowała leczenia psychoterapeutycznego. Choć wszystko to wydaje się naszemu bohaterowi mocno podejrzane postanawia udać się do hotelu w którym obecnie mieszka kobieta. I to właśnie tu wszystko zaczyna się komplikować. Krzewiński stawia sobie mnóstwo pytań na które nie znajduje logicznych odpowiedzi. Tu już nic do siebie nie pasuje….

Czytając miałam wrażenie,że układam złożoną układankę puzzli w których bardzo trudno jest odnaleźć pasujący element,tak by stworzyć spójną całość. Chwilami czułam się zagubiona nie wiedząc co jest prawdą,a co tylko mistyfikacją w całej historii. Zdaję sobie sprawę,że był to celowy zamysł autorki ale mnie osobiście mocno to dezorientowało i utrudniało lekturę.

„…. Patrzymy i nie widzimy rzeczywistości,tylko świat iluzji stworzony wyłączne dla nas”

Reasumując jest to według mnie najsłabsza książka w dorobku pisarskim Pani Jolanty Kosowskiej,co nie znaczy,że nie sięgnę po kolejne jej książki. Z pewnością tak się nie stanie,a tę pozycję potraktuje łagodnie w myśl powiedzenia,że nawet najlepszym zdarzają się słabsze dzieła.

Do sięgnięcia po ten tytuł nie będę zniechęcała nikogo gdyż jak wspomniałam wszystko zależne jest od osobistych gustów czytelnika. To co jednym z nas nie odpowiada dla innych może okazać się wspaniałe i dla tych z Was,którzy lubicie tajemnice, wątek kryminalny w książkach zapewne taka będzie.

Ja niestety do wielbicieli takowej literatury nie należę dlatego moja ocena to :5/10

Pozdrawiam,
Agnieszka Kaniuk

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Przegapić życie — Monika Matusik Przegapić życie — Monika Matusik
Amelia leczy się w ośrodku chorób psychicznych, gdyż cierpi na zaniki pamięci. Tak przynajmniej twierdzą specjaliści. Bohaterka jest bardzo inteligentna, mąd...