Tam, gdzie milczą róże
Cena: 42,99 zł 36,54 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Tylko przyjaźń pozwoli ci uwierzyć, że wszystko jest możliwe.
Na pierwszy rzut oka Anastazję i Jagodę różni tak wiele, że ich przyjaźń może wydawać się nierealna. Ta pierwsza to przytłoczona domową rutyną matka dwóch chłopców, ta druga – pewna siebie, zawsze uśmiechnięta kobieta sukcesu. Kiedy pewnego dnia Jagoda po prostu znika jak kamień w wodę, przyjaciółka postanawia podążyć jej śladami na drugi koniec Polski. Wkrótce odkryje, że to, co wyglądało na idealne życie, było jedynie sprawnie rozgrywanym spektaklem, a za maską z wyrysowanym szerokim uśmiechem schowana jest twarz opuchnięta od łez…
„Tam, gdzie milczą róże” to poruszająca, pełna emocji historia o sile kobiecej przyjaźni, która sprawia, że z każdego życiowego zakrętu można wyjść na prostą.
Anastazja pomyślała, że na tym popieprzonym świecie żyje masa kobiet podobnych do Jagody. Zastraszonych, mających nadzieję na lepsze jutro i czekających na jakieś koło ratunkowe, którego nikt nie chce im rzucić. Dotarło do niej, że nadzieja na lepsze jutro wcale nie jest czymś dobrym. Bo co to znaczy mieć nadzieję? Oddychać zatrutym powietrzem i łudzić się, że ktoś otworzy okno? A może utknąć na bezludnej wyspie i czekać w nieskończoność na ratunek? Podczas gdy nadzieja umiera ostatnia, wiara w siebie jako pierwsza szuka rozwiązania.
Paula Er, autorka „Wolności jaskółki”. Powieść zdobyła tytuł książki marca 2018 w kategorii „proza polska”, który przyznany został przez „Magazyn Literacki Książki”. Brała udział w tworzeniu powieści „Dowód dojrzałości”, z której całkowity dochód ze sprzedaży został przekazany na budowę domu dla samotnych nieletnich matek. Od 2014 roku prowadzi profil na Facebooku o nazwie Wkurzona Żona, na którym publikuje historie małżeńskie kobiet, które nie mają z kim porozmawiać o dręczących je problemach. Prywatnie żona i matka dwójki dzieci. Interesują ją ludzkie historie i sposób, w jaki wpływają na życiowe decyzje.
Na pierwszy rzut oka Anastazję i Jagodę różni tak wiele, że ich przyjaźń może wydawać się nierealna. Ta pierwsza to przytłoczona domową rutyną matka dwóch chłopców, ta druga – pewna siebie, zawsze uśmiechnięta kobieta sukcesu. Kiedy pewnego dnia Jagoda po prostu znika jak kamień w wodę, przyjaciółka postanawia podążyć jej śladami na drugi koniec Polski. Wkrótce odkryje, że to, co wyglądało na idealne życie, było jedynie sprawnie rozgrywanym spektaklem, a za maską z wyrysowanym szerokim uśmiechem schowana jest twarz opuchnięta od łez…
„Tam, gdzie milczą róże” to poruszająca, pełna emocji historia o sile kobiecej przyjaźni, która sprawia, że z każdego życiowego zakrętu można wyjść na prostą.
Anastazja pomyślała, że na tym popieprzonym świecie żyje masa kobiet podobnych do Jagody. Zastraszonych, mających nadzieję na lepsze jutro i czekających na jakieś koło ratunkowe, którego nikt nie chce im rzucić. Dotarło do niej, że nadzieja na lepsze jutro wcale nie jest czymś dobrym. Bo co to znaczy mieć nadzieję? Oddychać zatrutym powietrzem i łudzić się, że ktoś otworzy okno? A może utknąć na bezludnej wyspie i czekać w nieskończoność na ratunek? Podczas gdy nadzieja umiera ostatnia, wiara w siebie jako pierwsza szuka rozwiązania.
Paula Er, autorka „Wolności jaskółki”. Powieść zdobyła tytuł książki marca 2018 w kategorii „proza polska”, który przyznany został przez „Magazyn Literacki Książki”. Brała udział w tworzeniu powieści „Dowód dojrzałości”, z której całkowity dochód ze sprzedaży został przekazany na budowę domu dla samotnych nieletnich matek. Od 2014 roku prowadzi profil na Facebooku o nazwie Wkurzona Żona, na którym publikuje historie małżeńskie kobiet, które nie mają z kim porozmawiać o dręczących je problemach. Prywatnie żona i matka dwójki dzieci. Interesują ją ludzkie historie i sposób, w jaki wpływają na życiowe decyzje.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2020
- Format: 121x195, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 326
- ISBN: 978-83-8147-925-7
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 12 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
kasia Sapierzynska | (3.07.2020) |
"...Może gdybym miała łatwe życie, nigdy nie dowiedziałbym się, co to znaczy prawdziwa przyjaźń..."
Pierwsze, co mnie skłoniło po sięgnięcie po tę powieść to okładka i tytuł. Wiem, ze książki nie ocenia się po okładce, ale co zrobić, jeżeli jej uroda silnie do siebie przyciąga? Wiadomo, treść jest najważniejsza i często ta najwspanialsza kryje się w mało ciekawej oprawie, lecz nie tym razem. Trafiłam w sedno i środek okazał się równie wspaniały, co i zewnętrze książki.
Najnowsze dzieło Pauli Er, to historia dwóch koleżanek z pracy, które łączy przyjaźń. Wydaje się, że obie wszystko różni, jednak mają podobne kłopoty.
Anastazja jest żoną i matką dwóch chłopców. Stara się pogodzić życie zawodowe z rodzinnym. Bez wsparcia męża, który uważa, ze powinna sama dawać sobie z wszystkim radę, bo on zarabia przecież na nich wszystkich, jest jej trudno. Każdy dzień rodzi nowe frustracje. Każda rozmowa z mężem, by bardziej się zaangażował powoduje kłótnie. Dodatkowa teściowa lubi wtykać wszędzie swoje trzy grosze. Nastka jest załamana i czuje się jak w pułapce.
Jagoda jest kobietą sukcesu. W pracy daje z siebie wszystko, świetnie zarabia, jest ceniona przez szefa i współpracowników. W domu zaś zamienia się w dziewczynkę do bicia. Jej mąż kontroluje wszystkie jej wydatki, mimo że sam nie pracuje. Dba o dom i uważa, że wszystko mu się należy. Na każdym kroku krytykuje żonę i ją obraża, nawet publicznie.
Obie kobiety wewnętrznie przeżywają koszmar, nie potrafią wyjść z impasu. Ich próby naprawy sytuacji, kończą się tylko pogorszeniem atmosfery.
"...Musiała zmartwychwstać. Otworzyć wreszcie oczy i nie bać się nieznanego. Ruszyć w podróż w poszukiwaniu siebie. Choćby ta droga miała trwać do końca jej dni..."
I jedna i druga przyjaciółka w końcu stają przed podjęciem jednej z trudniejszych decyzji w ich życiu. Czy odważą się przeciąć kajdany, które je więżą? A może aż tak drastyczne kroki nie okażą się konieczne? Może niewielka zmiana w ich życiu spowoduje, że problemy rozwiążą się same?
Jeżeli lubicie emocje kipiące praktycznie z każdej strony oraz historie zapożyczone z życia, to książka ta, z pewnością znajdzie uznanie w Waszych oczach.
Pierwsze, co mnie skłoniło po sięgnięcie po tę powieść to okładka i tytuł. Wiem, ze książki nie ocenia się po okładce, ale co zrobić, jeżeli jej uroda silnie do siebie przyciąga? Wiadomo, treść jest najważniejsza i często ta najwspanialsza kryje się w mało ciekawej oprawie, lecz nie tym razem. Trafiłam w sedno i środek okazał się równie wspaniały, co i zewnętrze książki.
Najnowsze dzieło Pauli Er, to historia dwóch koleżanek z pracy, które łączy przyjaźń. Wydaje się, że obie wszystko różni, jednak mają podobne kłopoty.
Anastazja jest żoną i matką dwóch chłopców. Stara się pogodzić życie zawodowe z rodzinnym. Bez wsparcia męża, który uważa, ze powinna sama dawać sobie z wszystkim radę, bo on zarabia przecież na nich wszystkich, jest jej trudno. Każdy dzień rodzi nowe frustracje. Każda rozmowa z mężem, by bardziej się zaangażował powoduje kłótnie. Dodatkowa teściowa lubi wtykać wszędzie swoje trzy grosze. Nastka jest załamana i czuje się jak w pułapce.
Jagoda jest kobietą sukcesu. W pracy daje z siebie wszystko, świetnie zarabia, jest ceniona przez szefa i współpracowników. W domu zaś zamienia się w dziewczynkę do bicia. Jej mąż kontroluje wszystkie jej wydatki, mimo że sam nie pracuje. Dba o dom i uważa, że wszystko mu się należy. Na każdym kroku krytykuje żonę i ją obraża, nawet publicznie.
Obie kobiety wewnętrznie przeżywają koszmar, nie potrafią wyjść z impasu. Ich próby naprawy sytuacji, kończą się tylko pogorszeniem atmosfery.
"...Musiała zmartwychwstać. Otworzyć wreszcie oczy i nie bać się nieznanego. Ruszyć w podróż w poszukiwaniu siebie. Choćby ta droga miała trwać do końca jej dni..."
I jedna i druga przyjaciółka w końcu stają przed podjęciem jednej z trudniejszych decyzji w ich życiu. Czy odważą się przeciąć kajdany, które je więżą? A może aż tak drastyczne kroki nie okażą się konieczne? Może niewielka zmiana w ich życiu spowoduje, że problemy rozwiążą się same?
Jeżeli lubicie emocje kipiące praktycznie z każdej strony oraz historie zapożyczone z życia, to książka ta, z pewnością znajdzie uznanie w Waszych oczach.
Tatiasza i jej książki | (5.07.2020) |
„Niby wszystko mam, a czuję, jakbym nie miała nic”.
Anastazja i Jagoda to dwie młode kobiety, każda z nich ma swoją rodzinę, trudną, szarą codzienność, łączy je praca. Anastazja jest matką dwóch chłopców, ma męża, który na jej barki zrzuca całą odpowiedzialność za prowadzenie domu, wychowanie dzieci, codzienność. Jak twierdzi dobrze zarabia, więc po pracy musi odpocząć. Do tego teściowa, która krytykuje na każdym kroku i neguje każdą decyzję synowej. A patrząc z boku wydaje się, że Anastazja ma wszystko, mąż nie pije, pieniądze oddaje, pozornie dba o dom i dzieci. Pozory, pozory, pozory… Na jej drodze los postawił Jagodę, kobietę sukcesu, pewną siebie, zdecydowaną, tryskającą energią i dobrym humorem. Pewnego razu, będąc na zakupach Anastazja widzi Jagodę z jej mężem. To, czego jest światkiem ją przeraża i wywołuje wewnętrzny sprzeciw i niedowierzanie. Jak bardzo pozory mogą mylić? Niespodziewanie Jagoda znika, zaniepokojona Anastazja rusza jej śladem. Co tak naprawdę Jagoda ukrywa pod maską przyklejonego do twarzy uśmiechu?
Do czego może doprowadzić brak nadziei, samotność, opuszczenie. Ciągłe nieustające wyzwiska, poniżanie, kontrola we wszystkich aspektach życia. Przerażające. Jak łatwo można zniewolić, uzależnić i zniszczyć człowieka? Nie potrzebna jest do tego przemoc fizyczna. Autorka podjęła się bardzo trudnych tematów, wyszło jej to bardzo dobrze, wyraziście i poruszająco. Nieustanna wewnętrzna walka, jaką ze sobą toczą te kobiety, ich myśli, koszmarna codzienność, frustracje. Ile psychicznego bólu jest wstanie znieść jeden człowiek? Ile takiego bólu może z premedytacją przekazać najbliższej i „ukochanej” osobie drugi człowiek? Bezwzględność, egoizm i wyrachowanie mężczyzn poraża. Siła przyjaźni, troska, obawa, niepokój motywują i wymuszają działanie, nawet wbrew sobie swoim słabością i lękom.
Smutna, bolesna opowieść, bardzo empatycznie i z dużym wyczuciem ukazana. Nie można obok niej przejść obojętnie, nie da się. Potargała mną wewnętrznie, dała do myślenia. Za iloma zamkniętymi drzwiami rozgrywają się podobne dramaty? Polecam z całego serca. Tatiasza i jej książki :)
http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3039
Anastazja i Jagoda to dwie młode kobiety, każda z nich ma swoją rodzinę, trudną, szarą codzienność, łączy je praca. Anastazja jest matką dwóch chłopców, ma męża, który na jej barki zrzuca całą odpowiedzialność za prowadzenie domu, wychowanie dzieci, codzienność. Jak twierdzi dobrze zarabia, więc po pracy musi odpocząć. Do tego teściowa, która krytykuje na każdym kroku i neguje każdą decyzję synowej. A patrząc z boku wydaje się, że Anastazja ma wszystko, mąż nie pije, pieniądze oddaje, pozornie dba o dom i dzieci. Pozory, pozory, pozory… Na jej drodze los postawił Jagodę, kobietę sukcesu, pewną siebie, zdecydowaną, tryskającą energią i dobrym humorem. Pewnego razu, będąc na zakupach Anastazja widzi Jagodę z jej mężem. To, czego jest światkiem ją przeraża i wywołuje wewnętrzny sprzeciw i niedowierzanie. Jak bardzo pozory mogą mylić? Niespodziewanie Jagoda znika, zaniepokojona Anastazja rusza jej śladem. Co tak naprawdę Jagoda ukrywa pod maską przyklejonego do twarzy uśmiechu?
Do czego może doprowadzić brak nadziei, samotność, opuszczenie. Ciągłe nieustające wyzwiska, poniżanie, kontrola we wszystkich aspektach życia. Przerażające. Jak łatwo można zniewolić, uzależnić i zniszczyć człowieka? Nie potrzebna jest do tego przemoc fizyczna. Autorka podjęła się bardzo trudnych tematów, wyszło jej to bardzo dobrze, wyraziście i poruszająco. Nieustanna wewnętrzna walka, jaką ze sobą toczą te kobiety, ich myśli, koszmarna codzienność, frustracje. Ile psychicznego bólu jest wstanie znieść jeden człowiek? Ile takiego bólu może z premedytacją przekazać najbliższej i „ukochanej” osobie drugi człowiek? Bezwzględność, egoizm i wyrachowanie mężczyzn poraża. Siła przyjaźni, troska, obawa, niepokój motywują i wymuszają działanie, nawet wbrew sobie swoim słabością i lękom.
Smutna, bolesna opowieść, bardzo empatycznie i z dużym wyczuciem ukazana. Nie można obok niej przejść obojętnie, nie da się. Potargała mną wewnętrznie, dała do myślenia. Za iloma zamkniętymi drzwiami rozgrywają się podobne dramaty? Polecam z całego serca. Tatiasza i jej książki :)
http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3039
Justyna Zagórska | (2.08.2020) |
Ostatnimi czasy, wybieranie książek po okladce, działa na moją korzyść. W tej zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Nie inaczej było z treścią. Ta pochłonęła mnie od pierwszej kartki. Nie wiem czy to zasługa tego, że od początku utożsamiłam się z bohaterkami?
Anastazja i Jagoda są nieszczęśliwymi kobietami, choć wydawałoby się, że mają wszystko. Mężów, domy, pieniądze, dobrze płatne pracę. Czego więc im brakuje? Obydwie czują, że się dusza, że muszą zmienić coś w swoim życiu, inaczej nie wytrzymają. Mają dość swojego małżeństwa, w którym czują się niekochane, przytłoczone obowiązkami, a także ze strony partnerów doświadczają przemocy psychicznej i ekonomicznej. Książka porusza trudne tematy, na jej kartkach odczuć można przejmujący smutek i żal obu kobiet. Kłótnie, upokorzenia i stres są u nich na porządku dziennym, czasem więc najlepszym rozwiązaniem jest po prostu rzucić wszystko i spróbować żyć na nowo.
Książka poruszyła mnie do głębi, być może dlatego, że sama tkwiłam latami w związku, w którym nie byłam szczęśliwa. Czasem odważyć się i zrobić krok do przodu kosztuje bardzo wiele. Niekiedy jednak jest tak, że rzucenie wszystkiego i rozpoczęcie nowej drogi wychodzi na dobre i warto podjąć ryzyko, zamiast dusić się i być nieszczęśliwym. Życie mamy tylko jedno, nie wiemy ile będziemy żyć, nie wiemy ile nam zostało, warto więc pomyśleć o sobie.
Szczerze przyznam, że lektura daje wiele do myślenia, pokazuje nam jak ważne jest nasze szczęście, że warto jest postawić wszystko na jedną kartę. Autorka pokazała też znakomicie siłę kobiecej przyjaźni. A niestety dziś o to bardzo ciężko. Solidarność jajników nie zawsze funkcjonuje tak jak powinna, czasem jednak trafimy na bratnia duszę i takie relacje powinno się szanować, dbać o nie i pielęgnować.
Na koniec zostałam miło zaskoczona słowem od autorki. Dla tych kilku stron warto książkę kupić i przeczytać. Trafiła w sedno i każdy te słowa z końca książki powinien wziąć do serca i zapamiętać. Sama zaczęłam żyć w ten sposób i wyszło mi to tylko i wyłącznie na dobre.
Anastazja i Jagoda są nieszczęśliwymi kobietami, choć wydawałoby się, że mają wszystko. Mężów, domy, pieniądze, dobrze płatne pracę. Czego więc im brakuje? Obydwie czują, że się dusza, że muszą zmienić coś w swoim życiu, inaczej nie wytrzymają. Mają dość swojego małżeństwa, w którym czują się niekochane, przytłoczone obowiązkami, a także ze strony partnerów doświadczają przemocy psychicznej i ekonomicznej. Książka porusza trudne tematy, na jej kartkach odczuć można przejmujący smutek i żal obu kobiet. Kłótnie, upokorzenia i stres są u nich na porządku dziennym, czasem więc najlepszym rozwiązaniem jest po prostu rzucić wszystko i spróbować żyć na nowo.
Książka poruszyła mnie do głębi, być może dlatego, że sama tkwiłam latami w związku, w którym nie byłam szczęśliwa. Czasem odważyć się i zrobić krok do przodu kosztuje bardzo wiele. Niekiedy jednak jest tak, że rzucenie wszystkiego i rozpoczęcie nowej drogi wychodzi na dobre i warto podjąć ryzyko, zamiast dusić się i być nieszczęśliwym. Życie mamy tylko jedno, nie wiemy ile będziemy żyć, nie wiemy ile nam zostało, warto więc pomyśleć o sobie.
Szczerze przyznam, że lektura daje wiele do myślenia, pokazuje nam jak ważne jest nasze szczęście, że warto jest postawić wszystko na jedną kartę. Autorka pokazała też znakomicie siłę kobiecej przyjaźni. A niestety dziś o to bardzo ciężko. Solidarność jajników nie zawsze funkcjonuje tak jak powinna, czasem jednak trafimy na bratnia duszę i takie relacje powinno się szanować, dbać o nie i pielęgnować.
Na koniec zostałam miło zaskoczona słowem od autorki. Dla tych kilku stron warto książkę kupić i przeczytać. Trafiła w sedno i każdy te słowa z końca książki powinien wziąć do serca i zapamiętać. Sama zaczęłam żyć w ten sposób i wyszło mi to tylko i wyłącznie na dobre.
Oliwia Dzwonkowska | (4.08.2020) |
"Nigdy nie jest za późno- za późno by zmienić swoje życie, za późno by być szczęśliwym" Jane Fonda
Księżniczka czekająca na księcia z bajki? Na rycerza i obrońcę? Nie, kobiety to już nie puch marny. Kobiety mają w sobie siłę, determinację, instynkt i zawsze widzą światełko w tunelu.
"Tam, gdzie milczą róże" wspaniałej Wkurzonej Żony, czyli Pauli Er to opowieść o sile kobiecej przyjaźni. O tym, że kobiety nie poddają się, mają szósty zmysł i gdy tylko mają koło siebie prawdziwą przyjaciółkę mogą góry przenosić. To również historia o bólu, uzależnieniu, wymuszonej wdzięczności czy tonięciu w codziennych obowiązkach. Życie Jagody i Anastazji z pozoru może wyglądać jak życie większości z nas. Bolesna prawda zamknięta jest w czterech ścianach własnego domu. Dla ludzi to wspaniałe rodziny, a od środka są niszczone pretensjami, wygórowanymi oczekiwaniami czy brakiem czasu.
Czy gdyby Twoja przyjaciółka nagle wyjechała, a podświadomie czułabyś, że coś jest nie tak, pojechałabyś za nią? Postawiłabyś wszystko na jedną kartę, aby ją ratować? Czy ucierpi na tym Twoje małżeństwo/związek/ relacja? Czy masz odwagę wyrwać się ze złotej klatki i zrobić coś dla siebie?
"Tam, gdzie milczą róże" to książka trudna, z całą gamą ludzkich emocji, bólów, problemów i pragnień. Czytając książkę wiele razy pomyślałam " o kurczę, u mnie też to się zdarza" albo " o tak, skąd ja to znam". Bo nie ma związków ani domów idealnych. Książka ukazuje, że mimo tylu przeciwności, tylu kłód pod nogami trzeba je pozbierać i zamiast budować z nich mur to stworzyć most. Most porozumienia i wzajemnego wsparcia. Czasem porozumienie coś zakończy, czasem coś zapoczątkuje. Zależy to tylko od naszego zaangażowania. Zawsze to będzie jednak krok na przód, w zgodzie z sobą, a nie wbrew sobie.
Paula, dziękuję za opowieść, która zmusza do myślenia, wciąga od pierwszych stron i pozostawia z natłokiem myśli i analizą swojego życia. Ta książka to skarbnica ludzkich uczuć, żalów i niedoskonałości. To historia o tym, że zawsze znajdzie się coś albo ktoś, aby wstać każdego dnia z łóżka, o tym, że przemoc nie zawsze jest fizyczna, ale zawsze da się ją zakończyć.
Ta książka to lekcja, którą każdy powinien przerobić.
Księżniczka czekająca na księcia z bajki? Na rycerza i obrońcę? Nie, kobiety to już nie puch marny. Kobiety mają w sobie siłę, determinację, instynkt i zawsze widzą światełko w tunelu.
"Tam, gdzie milczą róże" wspaniałej Wkurzonej Żony, czyli Pauli Er to opowieść o sile kobiecej przyjaźni. O tym, że kobiety nie poddają się, mają szósty zmysł i gdy tylko mają koło siebie prawdziwą przyjaciółkę mogą góry przenosić. To również historia o bólu, uzależnieniu, wymuszonej wdzięczności czy tonięciu w codziennych obowiązkach. Życie Jagody i Anastazji z pozoru może wyglądać jak życie większości z nas. Bolesna prawda zamknięta jest w czterech ścianach własnego domu. Dla ludzi to wspaniałe rodziny, a od środka są niszczone pretensjami, wygórowanymi oczekiwaniami czy brakiem czasu.
Czy gdyby Twoja przyjaciółka nagle wyjechała, a podświadomie czułabyś, że coś jest nie tak, pojechałabyś za nią? Postawiłabyś wszystko na jedną kartę, aby ją ratować? Czy ucierpi na tym Twoje małżeństwo/związek/ relacja? Czy masz odwagę wyrwać się ze złotej klatki i zrobić coś dla siebie?
"Tam, gdzie milczą róże" to książka trudna, z całą gamą ludzkich emocji, bólów, problemów i pragnień. Czytając książkę wiele razy pomyślałam " o kurczę, u mnie też to się zdarza" albo " o tak, skąd ja to znam". Bo nie ma związków ani domów idealnych. Książka ukazuje, że mimo tylu przeciwności, tylu kłód pod nogami trzeba je pozbierać i zamiast budować z nich mur to stworzyć most. Most porozumienia i wzajemnego wsparcia. Czasem porozumienie coś zakończy, czasem coś zapoczątkuje. Zależy to tylko od naszego zaangażowania. Zawsze to będzie jednak krok na przód, w zgodzie z sobą, a nie wbrew sobie.
Paula, dziękuję za opowieść, która zmusza do myślenia, wciąga od pierwszych stron i pozostawia z natłokiem myśli i analizą swojego życia. Ta książka to skarbnica ludzkich uczuć, żalów i niedoskonałości. To historia o tym, że zawsze znajdzie się coś albo ktoś, aby wstać każdego dnia z łóżka, o tym, że przemoc nie zawsze jest fizyczna, ale zawsze da się ją zakończyć.
Ta książka to lekcja, którą każdy powinien przerobić.
Anna Kaczor | (11.08.2020) |
Anastazja i Jagoda to dwie młode kobiety, które, choć mogłoby się wydawać, że są zupełnie inne, łączy je bardzo dużo. Pracują razem i są przyjaciółkami, a ich przyjaźni może zazdrościć nie jedna osoba. Anastazja jest matką i żoną, jednak nie jest szczęśliwa. Niby jej mąż nie pije, nie wydaje pieniędzy, ale też nie liczy się z nią i z jej potrzebami. Wszystko jest na jej głowie. On po pracy odpoczywa, bo jest zmęczony. Ona musi zająć się dziećmi, domem i wszystkich innym, a jak się odezwie, słyszy, że nic tylko narzeka. Jagoda w pracy jest pogodna, wygadana, uśmiechnięta. Wszyscy myślą, że jest jedną z najszczęśliwszych osób na świecie. Nikt poza Anastazją nie zna prawdy, jak naprawdę wygląda jej życie. Jagoda nie ma prawa głosu w niczym. Mąż zajmuje się domem, nie pracuje. Mimo że to ona zarabia, on decyduje o wszystkim, nawet o tym ile może wydać na podpaski. Kobieta jest poniżana, obrażana, przytłoczona i nie potrafi się przeciwstawić mężowi. Pewnego dnia Jagoda znika, nie zjawia się w pracy, a nikt nie wie, co się z nią stało. To do niej niepodobne. Anastazja, pokonując własne lęki, przeciwstawiając się mężowi, wyrusza w nieznane, aby odnaleźć przyjaciółkę i nie dopuścić do tragedii, którą przeczuwa. Czy zdąży? Gdzie jest Jagoda i dlaczego zniknęła? Czy Anastazja zmieni swoje życie? Czy jej mąż ją w końcu doceni? Jak potoczą się losy Jagody?
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/08/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-tam.html
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/08/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-tam.html
meandmybookz pl | (12.08.2020) |
W obecnych czasach jesteśmy bombardowani fotkami idealnych matek. Zawsze uśmiechnięte, w pełnym makijażu przygotowują o siódmej rano smoothie z garści szpinaku i awokado, a po chwili smażą eko placuszki na eko oleju w wypolerowanej na błysk kuchni. Na zdjęciu nie brakuje również idealnych dzieci. Niebrudzące się, wyprostowane, odziane w takie same piżamki jak mamusia. Potem przenosisz wzrok na siebie. Nie ma dziewiątej, a już masz ochotę strzelić sobie w łeb. Za Tobą awantura o skarpetki, miejsce przy stole, no i oczywiście kolor misek, w których podajesz na szybko dzieciom płatki śniadaniowe bo znowu jesteś spóźniona. W stronę wyciskarki do soków nawet nie patrzysz, zresztą i tak zasłania ją sterta brudnych naczyń. Jadąc autem czujesz chwilową ulgę, ciesząc się, że jesteście już w drodze. Dzieci siedzą w fotelikach, jest piękna pogoda i cisza… Którą zaraz przerywa kłótnia i krzyki bo nie zabraliście z domu Pinki pie. Czemu do cholery zapomniałaś o tym różowym koniu? Idealna matka pewnie by pamiętała.
Nam, mamom trudno jest się przyznać, że czasami jesteśmy przytłoczone domową rutyną. Anastazja główna bohaterka książki „Tam, gdzie milczą róże” jest doskonałym przykładem tego, jak zmęczenie, brak wsparcia i strach przed zmianą może wpłynąć na naszą codzienność. Kobieta coraz rzadziej potrafi czerpać radość z macierzyństwa, jest nieszczęśliwa i niezrozumiana przez męża. Na skraju wyczerpania zaczyna dusi się we własnym domu. Jej przyjaciółka Jagoda wiedzie na pozór szczęśliwe życie. Na co dzień uśmiechnięta i rozgadana kobieta skrywa dramat, którym pewnego dnia dzieli się z Anastazją. Od tamtej chwili dwie kobiety o zupełnie innych osobowościach stają się sobie bliskie. Kiedy pewnego dnia Jagoda po prostu znika, Anastazja pomimo strachu i wątpliwości wsiada do auta i podąża jej śladami na drugi koniec Polski.
Autorka stworzyła piękną ale trudną historię o kobiecej przyjaźni. Wyjątkowa i silna relacja, która jest w stanie przetrwać wszystko. Nawet w chwilach kiedy sami tracimy grunt pod nogami, jesteśmy gotowi, aby zawalczyć o szczęście bliskiej osoby.
To również opowieść o odkładaniu swojego życia na później z powodu strachu, który paraliżuje i nie pozwala na wykonanie kroku w przód. Poznajemy nieidealną mamę przygniecioną swoją codziennością, oraz ofiarę przemocy psychicznej. Dwie silne kobiety, które potrzebowały siebie nawzajem, aby zacząć działać. Książkę czyta się naprawdę szybko. Jeśli chodzi o objętość być może nie szokuje ale tyle wystarczyło, aby pobudziła we mnie prawdziwy mix emocji. Polecam. Wzruszająca i dająca nadzieję książka.
Nam, mamom trudno jest się przyznać, że czasami jesteśmy przytłoczone domową rutyną. Anastazja główna bohaterka książki „Tam, gdzie milczą róże” jest doskonałym przykładem tego, jak zmęczenie, brak wsparcia i strach przed zmianą może wpłynąć na naszą codzienność. Kobieta coraz rzadziej potrafi czerpać radość z macierzyństwa, jest nieszczęśliwa i niezrozumiana przez męża. Na skraju wyczerpania zaczyna dusi się we własnym domu. Jej przyjaciółka Jagoda wiedzie na pozór szczęśliwe życie. Na co dzień uśmiechnięta i rozgadana kobieta skrywa dramat, którym pewnego dnia dzieli się z Anastazją. Od tamtej chwili dwie kobiety o zupełnie innych osobowościach stają się sobie bliskie. Kiedy pewnego dnia Jagoda po prostu znika, Anastazja pomimo strachu i wątpliwości wsiada do auta i podąża jej śladami na drugi koniec Polski.
Autorka stworzyła piękną ale trudną historię o kobiecej przyjaźni. Wyjątkowa i silna relacja, która jest w stanie przetrwać wszystko. Nawet w chwilach kiedy sami tracimy grunt pod nogami, jesteśmy gotowi, aby zawalczyć o szczęście bliskiej osoby.
To również opowieść o odkładaniu swojego życia na później z powodu strachu, który paraliżuje i nie pozwala na wykonanie kroku w przód. Poznajemy nieidealną mamę przygniecioną swoją codziennością, oraz ofiarę przemocy psychicznej. Dwie silne kobiety, które potrzebowały siebie nawzajem, aby zacząć działać. Książkę czyta się naprawdę szybko. Jeśli chodzi o objętość być może nie szokuje ale tyle wystarczyło, aby pobudziła we mnie prawdziwy mix emocji. Polecam. Wzruszająca i dająca nadzieję książka.
Martyna Pająk | (15.08.2020) |
"Przyjaźń jak nieśmiertelnik - to blady kwiatek, ale nie więdnący nigdy".
Tak o przyjaźni napisał Henryk Sienkiewicz. I wiecie co, to niezwykła racja. Przyjaźń to jedno z najsilniejszych uczuć. Czasem trwa przez całe życie - od dzieciństwa aż do końca życia. Czasem jednak przyjaciół poznaje się w dość nieoczekiwanym momencie pod wpływem pewnego impulsu. Jednak więź jest tak silna i trwała, że nic nie jest wstanie jej przerwać.
Anastazja i Jagoda to bohaterki książki "Tam, gdzie milczą róże" - historii przy której płakałam jak dziecko i nie potrafiłam się oderwać. Dziewczyny pokazują co oznacza prawdziwa przyjaźń pomimo, że jest ona bardzo krótka. Dowodzą no to, że w ramach przyjaźni można zrobić wszystko - nawet jeśli obie są tak od siebie różne.
_____
Każdy myślał, że przyjaźń Anastazji i Jagody jest nierealna. Różni je wiele. Ta pierwsza to przytłoczona domową rutyną matka dwóch chłopców, ta druga - pewna siebie, zawsze uśmiechnięta kobieta sukcesu. Dziewczyny zaprzyjaźniają się na tyle mocno, że pewnego dnia jedna ratuje drugiej życie (i to dosłownie).
"To takie niezwykłe
kiedy przyjaźń,
jak róża kwitnie..."
Książka jest pełna emocji i zwrotów akcji. Historia o sile kobiecej przyjaźni, która nie zna granic. Ja tę książkę pokochałam od samego początku. Autorka pokazuje nam codzienność bohaterek, która wcale nie jest kolorowa. To w tej książce jest piękne. Nic tu nie jest przerysowane, nierealne wręcz słodkie i zbyt optymistyczne. To życiowa, bardzo poruszająca książka, która pozwoli wam uwierzyć w siebie! Pokazuje ile w nas kobietach drzemie odwagi. Dlaczego jednak nadal boimy się stawiać czoła problemom? Dlaczego nie jesteśmy w stanie podejmować decyzji? Nie bójmy się!
____
Książkę polecam wam bardzo serdecznie!
Tak o przyjaźni napisał Henryk Sienkiewicz. I wiecie co, to niezwykła racja. Przyjaźń to jedno z najsilniejszych uczuć. Czasem trwa przez całe życie - od dzieciństwa aż do końca życia. Czasem jednak przyjaciół poznaje się w dość nieoczekiwanym momencie pod wpływem pewnego impulsu. Jednak więź jest tak silna i trwała, że nic nie jest wstanie jej przerwać.
Anastazja i Jagoda to bohaterki książki "Tam, gdzie milczą róże" - historii przy której płakałam jak dziecko i nie potrafiłam się oderwać. Dziewczyny pokazują co oznacza prawdziwa przyjaźń pomimo, że jest ona bardzo krótka. Dowodzą no to, że w ramach przyjaźni można zrobić wszystko - nawet jeśli obie są tak od siebie różne.
_____
Każdy myślał, że przyjaźń Anastazji i Jagody jest nierealna. Różni je wiele. Ta pierwsza to przytłoczona domową rutyną matka dwóch chłopców, ta druga - pewna siebie, zawsze uśmiechnięta kobieta sukcesu. Dziewczyny zaprzyjaźniają się na tyle mocno, że pewnego dnia jedna ratuje drugiej życie (i to dosłownie).
"To takie niezwykłe
kiedy przyjaźń,
jak róża kwitnie..."
Książka jest pełna emocji i zwrotów akcji. Historia o sile kobiecej przyjaźni, która nie zna granic. Ja tę książkę pokochałam od samego początku. Autorka pokazuje nam codzienność bohaterek, która wcale nie jest kolorowa. To w tej książce jest piękne. Nic tu nie jest przerysowane, nierealne wręcz słodkie i zbyt optymistyczne. To życiowa, bardzo poruszająca książka, która pozwoli wam uwierzyć w siebie! Pokazuje ile w nas kobietach drzemie odwagi. Dlaczego jednak nadal boimy się stawiać czoła problemom? Dlaczego nie jesteśmy w stanie podejmować decyzji? Nie bójmy się!
____
Książkę polecam wam bardzo serdecznie!
Anna Niezgódka | (17.08.2020) |
"Tam, gdzie milczą róże" jest książką opisującą życie.
Główna bohaterka Anastazja, jest matką dwóch chłopców, żoną i do tego pracuje zawodowo. Nie cieszy jej już macierzyństwo, a do pracy chodzi odpocząć od domu. Na dodatek z mężem jej się nie układa. Jest kobietą, taką jak wiele innych, ale boi się przyznać, że jej źle. Niestety w naszym otoczeniu utarło się, że kobieta musi cieszyć się z wychowywania dzieci i nie może narzekać, że najchętniej zostawiłaby rodzinę i odjechała w siną dal. A to niestety powoduje tylko jeszcze większą frustrację i obwinianie siebie, że nie daje się rady.
W pracy poznaje Jagodę, kobietę na pierwszy rzut oka bardzo szczęśliwą, która w pracy otacza się ludźmi, nie da sobie na głowę wejść, a poza pracą dużo podróżuje z mężem. Tylko co kryje się pod maską wiecznego uśmiechu? Czy te wszystkie opowieści są prawdą? Jaką tajemnicę ukrywa pod maską szczęścia?
Pewnego dnia Anastazja będzie musiała się odważyć i ruszyć w daleką drogę, bo przeczucie, że coś złego dzieje się z Jagodą, nie daje jej spokoju. Czy to będzie dobra decyzja? Jak zmienią się losy tych dwóch kobiet?
Czytałam i nie było momentu żebym miała dość. Każda strona to walka wewnętrzna matki i żony. Autorka w swojej powieści ukazuje kilka ważnych tematów. Między innymi przemoc psychiczną i finansową, które bolą, nawet bardziej niż przemoc fizyczna. Bo słów rzuconych w przestrzeń nie można już cofnąć. Poniżanie, wieczne wyrzuty, pretensje i brak wsparcia osób nam najbliższych nie ułatwia życia i jeszcze bardziej potęguje poczucie, że jest się nic nie wartym.
Jest jednak przyjaźń, która pokona każdą przeszkodę. Podniesie na duchu, doda wiary w swoje możliwości i udowodni, że wystarczy jedna bliska osoba, by stanąć na nogi. Przyjaźń, która rosła w siłę z dnia na dzień i nie pozostawia bliskich w potrzebie.
Książkę Pauli Er powinna przeczytać każda matka, żona, kobieta. Bo my kobiety jesteśmy silne, tylko bardzo często o tym zapominamy. A "Tam, gdzie milczą róże" pokaże kobietom, że mamy prawo do gorszych dni, do chęci rzucenia wszystkiego w cholerę, ale i do wsparcia bliskich nam osób jak i przyjaciół. Że gorsze dni też są nam potrzebne, nie jesteśmy przecież robotami z wiecznym uśmiechem na twarzy, jesteśmy tylko ludźmi i mamy uczucia.
Główna bohaterka Anastazja, jest matką dwóch chłopców, żoną i do tego pracuje zawodowo. Nie cieszy jej już macierzyństwo, a do pracy chodzi odpocząć od domu. Na dodatek z mężem jej się nie układa. Jest kobietą, taką jak wiele innych, ale boi się przyznać, że jej źle. Niestety w naszym otoczeniu utarło się, że kobieta musi cieszyć się z wychowywania dzieci i nie może narzekać, że najchętniej zostawiłaby rodzinę i odjechała w siną dal. A to niestety powoduje tylko jeszcze większą frustrację i obwinianie siebie, że nie daje się rady.
W pracy poznaje Jagodę, kobietę na pierwszy rzut oka bardzo szczęśliwą, która w pracy otacza się ludźmi, nie da sobie na głowę wejść, a poza pracą dużo podróżuje z mężem. Tylko co kryje się pod maską wiecznego uśmiechu? Czy te wszystkie opowieści są prawdą? Jaką tajemnicę ukrywa pod maską szczęścia?
Pewnego dnia Anastazja będzie musiała się odważyć i ruszyć w daleką drogę, bo przeczucie, że coś złego dzieje się z Jagodą, nie daje jej spokoju. Czy to będzie dobra decyzja? Jak zmienią się losy tych dwóch kobiet?
Czytałam i nie było momentu żebym miała dość. Każda strona to walka wewnętrzna matki i żony. Autorka w swojej powieści ukazuje kilka ważnych tematów. Między innymi przemoc psychiczną i finansową, które bolą, nawet bardziej niż przemoc fizyczna. Bo słów rzuconych w przestrzeń nie można już cofnąć. Poniżanie, wieczne wyrzuty, pretensje i brak wsparcia osób nam najbliższych nie ułatwia życia i jeszcze bardziej potęguje poczucie, że jest się nic nie wartym.
Jest jednak przyjaźń, która pokona każdą przeszkodę. Podniesie na duchu, doda wiary w swoje możliwości i udowodni, że wystarczy jedna bliska osoba, by stanąć na nogi. Przyjaźń, która rosła w siłę z dnia na dzień i nie pozostawia bliskich w potrzebie.
Książkę Pauli Er powinna przeczytać każda matka, żona, kobieta. Bo my kobiety jesteśmy silne, tylko bardzo często o tym zapominamy. A "Tam, gdzie milczą róże" pokaże kobietom, że mamy prawo do gorszych dni, do chęci rzucenia wszystkiego w cholerę, ale i do wsparcia bliskich nam osób jak i przyjaciół. Że gorsze dni też są nam potrzebne, nie jesteśmy przecież robotami z wiecznym uśmiechem na twarzy, jesteśmy tylko ludźmi i mamy uczucia.
Ewelina Górowska | (22.08.2020) |
Kilka miesięcy temu gdy kończyłam czytać "Wolność jaskółki" byłam przekonana, że Paula Er nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i jeszcze nas zaskoczy.
Tak też się stało i dlatego mogę trzymać w dłoniach najnowszą powieść "Tam, gdzie milczą róże", która w moim odczuciu jest jeszcze lepsza niż jej poprzedniczka i naprawdę wywiera na czytelniku ogrom emocji.
Autorka poruszyła tym razem temat przemocy ekonomicznej i uzależnienia finansowego od partnera, które nie rzadko wpędza człowieka w poczucie winy i beznadziejności sytuacji, która krok po kroku doprowadza do wielu dramatów.
Obydwie kobiety zmagają się z problemami rodzinnymi i trudnymi partnerami, w których absolutnie nie mają oparcia. Stawiają czoła codzienności, ponad swoje siły, wypalają się od wewnątrz i już same nie widzą dla siebie światełka w tunelu. Dopiero jedna, z pozoru błaha, decyzja, zmienia ich podejście do życia i pozwala podjąć walkę o siebie i swoje szczęście.
Polubiłam je obie, choć autorka zaznacza, że to fikcja od początku do końca, ale gwarantuję, że każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie w jednej lub drugiej bohaterce.
Dużym zaskoczeniem dla mnie okazało się nawiązanie do bohaterów poprzedniej historii, dzięki czemu można się dowiedzieć, jak im się potoczyły dalsze losy. Nie mają oni istotnego wpływu na fabułę tej powieści, są absolutnie postronnymi postaciami.
Akcja powieści dzieje się dość szybko, wywołuje ogrom emocji, od uśmiechu po łzy współczucia i żalu. W trakcie czytania niejednokrotnie złapałam się na myśli, że to nie możliwe by mężczyźni byli tak źli i wyrachowani.
Bohaterowie są barwni i wielowymiarowi. Łatwo zrozumieć ich postępowanie i skrajne emocje, które nimi targają, dają się zarówno lubić jak i nienawidzić.
Powieść wciąga, zaskakuje w najmniej spodziewanym momencie. (W życiu bym się nie spodziewała, że sytuacja z matką Jagody potoczyła się zupełnie inaczej niż była początkowo przedstawiona).
Trudno jest ją odłożyć na bok i wrócić do świata realnego.
Książka wzrusza, złości, ale daje też nadzieję i wiarę w to, że wszystko jest możliwe, a los bywa bardzo przewrotny. Uczy, że warto słuchać siebie i walczyć o szczęście, że nigdy nie wolno się poddać...a nie każdy, który nazywa się twoim przyjacielem, nim jest. Prawdziwa przyjaźń nie zazdrości, nie rujnuje, nie dołuje
Tak, autorka zaserwowała nam całą gamę uczuć i paletę emocji.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To jedna z tych powieści, które zostaną w człowieku na długo i każą zastanowić się nad swoim życiem.
POLECAM...
Tak też się stało i dlatego mogę trzymać w dłoniach najnowszą powieść "Tam, gdzie milczą róże", która w moim odczuciu jest jeszcze lepsza niż jej poprzedniczka i naprawdę wywiera na czytelniku ogrom emocji.
Autorka poruszyła tym razem temat przemocy ekonomicznej i uzależnienia finansowego od partnera, które nie rzadko wpędza człowieka w poczucie winy i beznadziejności sytuacji, która krok po kroku doprowadza do wielu dramatów.
Obydwie kobiety zmagają się z problemami rodzinnymi i trudnymi partnerami, w których absolutnie nie mają oparcia. Stawiają czoła codzienności, ponad swoje siły, wypalają się od wewnątrz i już same nie widzą dla siebie światełka w tunelu. Dopiero jedna, z pozoru błaha, decyzja, zmienia ich podejście do życia i pozwala podjąć walkę o siebie i swoje szczęście.
Polubiłam je obie, choć autorka zaznacza, że to fikcja od początku do końca, ale gwarantuję, że każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie w jednej lub drugiej bohaterce.
Dużym zaskoczeniem dla mnie okazało się nawiązanie do bohaterów poprzedniej historii, dzięki czemu można się dowiedzieć, jak im się potoczyły dalsze losy. Nie mają oni istotnego wpływu na fabułę tej powieści, są absolutnie postronnymi postaciami.
Akcja powieści dzieje się dość szybko, wywołuje ogrom emocji, od uśmiechu po łzy współczucia i żalu. W trakcie czytania niejednokrotnie złapałam się na myśli, że to nie możliwe by mężczyźni byli tak źli i wyrachowani.
Bohaterowie są barwni i wielowymiarowi. Łatwo zrozumieć ich postępowanie i skrajne emocje, które nimi targają, dają się zarówno lubić jak i nienawidzić.
Powieść wciąga, zaskakuje w najmniej spodziewanym momencie. (W życiu bym się nie spodziewała, że sytuacja z matką Jagody potoczyła się zupełnie inaczej niż była początkowo przedstawiona).
Trudno jest ją odłożyć na bok i wrócić do świata realnego.
Książka wzrusza, złości, ale daje też nadzieję i wiarę w to, że wszystko jest możliwe, a los bywa bardzo przewrotny. Uczy, że warto słuchać siebie i walczyć o szczęście, że nigdy nie wolno się poddać...a nie każdy, który nazywa się twoim przyjacielem, nim jest. Prawdziwa przyjaźń nie zazdrości, nie rujnuje, nie dołuje
Tak, autorka zaserwowała nam całą gamę uczuć i paletę emocji.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To jedna z tych powieści, które zostaną w człowieku na długo i każą zastanowić się nad swoim życiem.
POLECAM...
Writerat writerat | (12.09.2020) |
Tam, gdzie milczą róże to historia o dwóch młodych kobietach, które łączy niezwykła przyjaźń. Każda z nich ma rodzinę i monotonną codzienność, a ich wspólnym mianownikiem jest jedynie praca. Anastazja to kobieta przytłoczona rutyną, matka dwójki dzieci i mężatka. Jagoda natomiast jest kobietą pełną życia, zawsze uśmiechniętą i odnoszącą sukcesy.
Naprawdę podobał mi się fakt, że autorka pokazała, jak wygląda życie zwykłej kobiety. Na Anastazję zrzucona została cała odpowiedzialność, zaczynając od sprzątania domu, a na wychowywaniu dzieci kończąc. Jej mąż zarabiał pieniądze, a po pracy jedyną wykonywaną czynnością był odpoczynek. Nawet nie brał pod uwagę faktu, że główna bohaterka skończywszy własne obowiązki, potrzebowała chwili wytchnienia.
A co z Jagodą? Na pierwszy rzut oka można by uznać, że miała wszystko. Była mężatką z dorosłymi dziećmi i mnóstwem pieniędzy. Dziewczyna sama przyznawała, że ciągle mówiła o tym, jaka to jest szczęśliwa, bo chciała, żeby tak rzeczywiście było. Wyolbrzymiała każdą najdrobniejszą rzecz, przy czym towarzyszyła jej nieustannie myśl, jakie jej życie było cudowne, choć tak naprawdę jedynymi słowami, które je opisywały to „szarość” i „nuda”. Ona sama zarabiała na siebie i męża, który był panem domu i zarazem ich skarbnikiem. Kontrolował każde wydatek, nawet jeśli on sam nie zarobił ani grosza.
Tam, gdzie milczą róże to historia o dwóch niezwykle silnych kobietach, które połączyła wspaniała przyjaźń. I mimo że mogło się wydawać, iż obie pochodziły z całkiem innych światów, łączyło je naprawdę wiele. Pewnego dnia Jagoda po prostu zniknęła. Nikt nie miał z nią kontaktu, a ona nie odbierała od nikogo telefonu. Anastazja zaczęła się niepokoić i martwić o swoją przyjaciółkę. Czy to nie niesamowite? Przecież mogła tylko zgubić telefon i szukać go po całej Warszawie.
Podsumowanie
Jeśli szukacie opowiadania z prawdziwą i bolesną historią, którą będziecie przeżywać razem z bohaterami, “Tam, gdzie milczą róże” to książka dla was. Jest to niezwykle emocjonalne i poruszające opowiadanie, nie tylko dla kobiet, ale także dla mężczyzn.
Autorka stworzyła piękną historię o przyjaźni dwóch kobiet, które potrzebowały siebie nawzajem, aby móc zacząć działać i nie stać cały czas w miejscu. To opowieść z głębokim przesłaniem, przy której niejednokrotnie można uronić łzę. Pokazuje nam, jak zmęczenie, rutyna i brak wsparcia wpływa na ludzi, że przemoc nie musi być tylko fizyczna, bo wypowiedziane przez innych słowa potrafią boleć równie mocno. Uświadamia nam, że w każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
Naprawdę podobał mi się fakt, że autorka pokazała, jak wygląda życie zwykłej kobiety. Na Anastazję zrzucona została cała odpowiedzialność, zaczynając od sprzątania domu, a na wychowywaniu dzieci kończąc. Jej mąż zarabiał pieniądze, a po pracy jedyną wykonywaną czynnością był odpoczynek. Nawet nie brał pod uwagę faktu, że główna bohaterka skończywszy własne obowiązki, potrzebowała chwili wytchnienia.
A co z Jagodą? Na pierwszy rzut oka można by uznać, że miała wszystko. Była mężatką z dorosłymi dziećmi i mnóstwem pieniędzy. Dziewczyna sama przyznawała, że ciągle mówiła o tym, jaka to jest szczęśliwa, bo chciała, żeby tak rzeczywiście było. Wyolbrzymiała każdą najdrobniejszą rzecz, przy czym towarzyszyła jej nieustannie myśl, jakie jej życie było cudowne, choć tak naprawdę jedynymi słowami, które je opisywały to „szarość” i „nuda”. Ona sama zarabiała na siebie i męża, który był panem domu i zarazem ich skarbnikiem. Kontrolował każde wydatek, nawet jeśli on sam nie zarobił ani grosza.
Tam, gdzie milczą róże to historia o dwóch niezwykle silnych kobietach, które połączyła wspaniała przyjaźń. I mimo że mogło się wydawać, iż obie pochodziły z całkiem innych światów, łączyło je naprawdę wiele. Pewnego dnia Jagoda po prostu zniknęła. Nikt nie miał z nią kontaktu, a ona nie odbierała od nikogo telefonu. Anastazja zaczęła się niepokoić i martwić o swoją przyjaciółkę. Czy to nie niesamowite? Przecież mogła tylko zgubić telefon i szukać go po całej Warszawie.
Podsumowanie
Jeśli szukacie opowiadania z prawdziwą i bolesną historią, którą będziecie przeżywać razem z bohaterami, “Tam, gdzie milczą róże” to książka dla was. Jest to niezwykle emocjonalne i poruszające opowiadanie, nie tylko dla kobiet, ale także dla mężczyzn.
Autorka stworzyła piękną historię o przyjaźni dwóch kobiet, które potrzebowały siebie nawzajem, aby móc zacząć działać i nie stać cały czas w miejscu. To opowieść z głębokim przesłaniem, przy której niejednokrotnie można uronić łzę. Pokazuje nam, jak zmęczenie, rutyna i brak wsparcia wpływa na ludzi, że przemoc nie musi być tylko fizyczna, bo wypowiedziane przez innych słowa potrafią boleć równie mocno. Uświadamia nam, że w każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
Renata Wiśniewska | (2.08.2020) |
„Tam, gdzie milczą róże”, to powieść obyczajowa, która opowiada historię pięknej przyjaźni, jaka narodziła się między dwiema kobietami, będącymi na zakręcie życiowym. Autorka w bardzo realistyczny sposób przedstawiła ich zmagania z szarą i przytłaczającą codziennością. Jeśli poszukujecie mądrej i wartościowej książki z przesłaniem, to polecam wam tę pozycję.
Anastazja wiedzie na pozór uporządkowane życie. Jest żoną i matką, osobą spełnioną zawodowo. Mimo to, nie czuje się szczęśliwa. Brakuje jej wsparcia ze strony męża, zrozumienia, empatii i szczerej, partnerskiej rozmowy.Niszczy ją również toksyczna, despotyczna teściowa, która bezczelnie panoszy się w jej domu. Anastazja popada w schematyzm i marazm. Zła, zmęczona i rozdrażniona nie jest wsparciem dla swoich dorastających dzieci. Cierpi i dusi się w swoim hermetycznym świecie
Anastazja zazdrości swojej przyjaciółce z pracy energii i radości z życia. Jagoda jest otwartą i komunikatywną osobą. Okazuje się, że to również tylko pozory. Po powrocie z pracy kobieta przeżywa koszmar, żyjąc u boku męża, który wykorzystuje ją finansowo i niszczy psychicznie.
Obie kobiety cierpią przez własnych partnerów . Żyjąc w toksycznych związkach nie czują się kochane, rozumiane i akceptowane. Anastazja jest przytłoczona codziennymi obowiązkami. Jagoda wegetuje u boku tyrana, który stosuje wobec niej przemoc ekonomiczną.
Pewnego dnia Jagoda nie pojawia się w pracy, nie odbiera telefonów i nie odpisuje na smsy. Anastazja czuje, że z przyjaciółką dzieje się cos niedobrego i postanawia wyruszyć na jej poszukiwania. Podróż na drugi koniec Polski, będzie okazją do wielu życiowych przemyśleń. W samotności kobieta usłyszy głos swego serca, który podpowie jej, że jest mądrą i wartościową kobietą, która zasługuje na to co najlepsze.
Książka „Tam gdzie milczą róże”, opowiada historie kobiet, które postanowiły zmienić swoje życie, stawiając wszystko na jedną kartę . Okazuje się, że mając u boku wierną i oddaną przyjaciółką możną przenosić góry. Losy głównych bohaterek pokazują jak wielka jest siła, mądrość i solidarność kobiet. Serdecznie polecam tę pozycję.
Anastazja wiedzie na pozór uporządkowane życie. Jest żoną i matką, osobą spełnioną zawodowo. Mimo to, nie czuje się szczęśliwa. Brakuje jej wsparcia ze strony męża, zrozumienia, empatii i szczerej, partnerskiej rozmowy.Niszczy ją również toksyczna, despotyczna teściowa, która bezczelnie panoszy się w jej domu. Anastazja popada w schematyzm i marazm. Zła, zmęczona i rozdrażniona nie jest wsparciem dla swoich dorastających dzieci. Cierpi i dusi się w swoim hermetycznym świecie
Anastazja zazdrości swojej przyjaciółce z pracy energii i radości z życia. Jagoda jest otwartą i komunikatywną osobą. Okazuje się, że to również tylko pozory. Po powrocie z pracy kobieta przeżywa koszmar, żyjąc u boku męża, który wykorzystuje ją finansowo i niszczy psychicznie.
Obie kobiety cierpią przez własnych partnerów . Żyjąc w toksycznych związkach nie czują się kochane, rozumiane i akceptowane. Anastazja jest przytłoczona codziennymi obowiązkami. Jagoda wegetuje u boku tyrana, który stosuje wobec niej przemoc ekonomiczną.
Pewnego dnia Jagoda nie pojawia się w pracy, nie odbiera telefonów i nie odpisuje na smsy. Anastazja czuje, że z przyjaciółką dzieje się cos niedobrego i postanawia wyruszyć na jej poszukiwania. Podróż na drugi koniec Polski, będzie okazją do wielu życiowych przemyśleń. W samotności kobieta usłyszy głos swego serca, który podpowie jej, że jest mądrą i wartościową kobietą, która zasługuje na to co najlepsze.
Książka „Tam gdzie milczą róże”, opowiada historie kobiet, które postanowiły zmienić swoje życie, stawiając wszystko na jedną kartę . Okazuje się, że mając u boku wierną i oddaną przyjaciółką możną przenosić góry. Losy głównych bohaterek pokazują jak wielka jest siła, mądrość i solidarność kobiet. Serdecznie polecam tę pozycję.
Królewskie Recenzje | (27.08.2020) |
Już spory czas temu czytałam książkę autorki Wolność Jaskółki. Wiem jak przejmujące i emocjonujące potrafią być książki autorki. Tym razem było podobnie, a historia spodobała mi się jeszcze bardziej. To nie jest lekka i miła historia. To trudna opowieść. Autorka poruszyła tutaj przemoc psychiczną, uzależnienie i manipulację. Obie kobiety zmagają się z problemami w małżeństwie, trudnymi partnerami i niemożliwością realizowania własnych pragnień. Są od nich zależne, pomimo że pracują i zarabiają. Mogłyby być niezależne, a są niewolnicami. Autorka pokazuje jak są manipulowane, spychane na margines i wykorzystywane. Ja sama staram się być niezależna i nie pozwalam się nikomu stłamsić i ta historia zrobiła na mnie wrażenie. Przykład tych kobiet, których los na prawdę mnie dotknął, pokazała mi jak moja wewnętrzna siła jest ważna, moja niechęć do jakiejkolwiek zależności. Nie mówię tu o tym, że same mamy toczyć bitwy z całym światem i nie pozwolić sobie na żadną pomoc, ale o tym, by nie pozwolić innym nami kierować. Z całego serca polecam tą książkę kobietom silnym i niezależnym i tym słabszym, które nie wierzą w siebie. Wszystkie mamy siłę, by walczyć o swoje szczęście.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Kryształowe dzieci. Historie uzależnienia od do... — Laura Chudzyńska Oparte na faktach historie uzależnień od dopalaczy.
Czy istnieje środek, który jest w stanie odebrać ci ciało i duszę? Tak. Nie musisz po nim jeść i sp... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res