Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Strefa komfortu — Ludwik Wolta
Strefa komfortu — Ludwik Wolta

Strefa komfortu

Cena: 34,00 zł 28,90 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Książka o dzisiejszym kryzysie męskości – młodych mężczyznach, którzy obawiają się ryzykować, stają się wygodniccy i zamykają w świecie gier, internetu i mediów społecznościowych.

Kiedy Berno traci wszystko, do czego przywykł – kobietę, pracę i niezależność
finansową – postanawia odkryć, czego naprawdę pragnie. Podążając za wskazówkami coacha Jakuba Wernera, dokonuje introspekcji i uświadamia sobie, że od dawna drzemała w nim pokusa przygotowania i popełnienia widowiskowej zbrodni…

>skończ te słynne studia humanistyczne
>tyraj za biedacką pensję
>strać dziewczynę
>strać biedacką pensję
>graj w Counter Strike’a i jedz parówki
>zostań przegrywem
>zabij się
>
>albo kogoś...

Nienawidzisz poradników dających receptę na osiągnięcie sukcesu? Irytuje Cię idea samorealizacji? Mdli Cię na myśl o ludziach, którzy „dbają o swój wizerunek”? Jeśli tak, to w Bernie Jakimie –„chłopcu w klapkach” – odnajdziesz swoją bratnią duszę. Bliski też będzie Ci jego plan zemsty. Wendeta Berna okaże się jednak mroczniejsza i bardziej przerażająca niż wędrówka Dantego po najgłębszych kręgach piekła.

Opowieść o współczesnym świecie, w którym najważniejszy jest wizerunek. Zamiast prawdziwych ludzi, pieczołowicie wykreowane persony, które żyją z tego, że radzą innym, jak żyć i odnieść sukces. Tylko Bernard Jakim się buntuje. To iście gombrowiczowska postać, która usilnie wzbrania się przed „gębą” i dochodzi to wniosku, że nic tak nie rozwinie jego osobowości i nie zmieni życia na lepsze, jak morderstwo doskonałe.

Karolina Nos, czepiamsieksiazek.pl

Pozycja dla tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej o współczesnej męskości.

Mateusz Piotrowski, DailyVibes.pl

Antyporadnik, któremu daleko do poradnikowych form - to typowa powieść o bardzo nietypowej fabule, która sprawi, że wraz z bohaterem niejednokrotnie opuścicie tytułową strefę komfortu. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy i w jaki sposób coaching może zmienić czyjeś życie, spróbujcie za jego pomocą (no, i z domieszką różnorakich narkotyków) razem z Bernem Jakim zaplanować morderstwo doskonałe.

Przemysław Garczyński, 3telnik.pl

Ludwik Wolta urodził się w Ustrzykach Dolnych, aktualnie mieszka na warszawskim Żoliborzu. Z zawodu psycholog i psychoterapeuta; pracował z osobami cierpiącymi na fobię społeczną i autyzm. W poprzedniej dekadzie współtworzył kontrkulturowe portale internetowe. „Strefa komfortu” jest jego prozatorskim debiutem.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2017
  • Format: 121x195mm, oprawa miękka ze skrzydełkami
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 388
  • ISBN: 978-83-8083-492-7

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 2 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Dorota Ka  (4.05.2017)
Na pewno nie tego spodziewałam się po tym tytule. Postać Berna i jego historia z jednej strony mocno mnie przygnębiły, z drugiej nasunęły mi mnóstwa tematów do przemyśleń. Berno nie jest mężczyzną, i to jest jego największa tragedia. To "chłopiec w klapkach", smutny, samotny, zagubiony. Ilu takich Jakimów chodzi po świecie? Jak ważny jest dla chłopca odpowiedni wzorzec męskości? I czy wyjście poza strefę komfortu i poszukiwanie jakiegoś sensu zawsze oznacza zmianę na lepsze? Takie i inne pytania towarzyszyły mi przy lekturze. Nie mogę powiedzieć, żeby książkę czytało się łatwo i przyjemnie. Mieszane uczucia względem protagonisty to jeden, ale nie jedyny powód tego stanu rzeczy. Nierzadko pojawiające się retrospekcje urozmaicały bieg fabuły i rzucały więcej światła na zachowanie Berna. Ciężko było mi natomiast przebrnąć przez opisy snów bohatera, a jego przemyślenia po zażyciu narkotyków były dla mnie wyjątkowo męczące, podobnie jak cały wątek z nimi związany. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wszystko to, co spotkało Berna i podejmowane przez niego decyzje to jeden wielki absurd, i zostało to przez autora celowo w ten sposób przedstawione. Szukanie sensu w pozornie bezsensownych działaniach bohatera mijałoby się z celem. Patrząc jednak na jego działania jako rozpaczliwą próbę złapania się czegokolwiek, co pomogłoby mu jakoś odnaleźć się w świecie wykreowanych wizerunków, można samemu odczuć część jego bólu istnienia. Bo to, że życie w pewnym momencie Berna bolało, nie ulega wątpliwości.(...)
coprzeczytalam.pl


  Sandra Rosa  (12.05.2017)
Każdy człowiek buduje sobie swoją własną, prywatną strefę komfortu. Gdyby zagłębić się w jakieś naukowe dysputy w tym temacie, to moglibyście odkryć, że naszą strefą komfortu jest na przykład nasz brzuch. Brzuch, w którym kryje się mnóstwo ważnych narządów i tętnic, dzięki czemu w ogóle jesteśmy w stanie żyć. Dlatego typową pozycją dla ludzi odczuwających cierpienie, ból fizyczny lub psychiczny, jest pozycja embrionalna, która pozwala chronić właśnie brzuch. Może to nie w głowie i sercu, ale właśnie w brzuchu jest nasza dusza?

"Strefa komfortu" Ludwika Wolta to pozycja dość nietypowa, jednak czy opowiada o strefie komfortu rzeczywiście? I tak i nie, bo książkę można naprawdę odebrać w wieloraki sposób. Z jednej strony nasz bohater to człowiek, który wypracował sobie bezpieczny azyl dla samego siebie, i tutaj również w podwójnym znaczeniu, bo chodzi o azyl wewnątrz siebie, ale i na zewnątrz. Do minimum ograniczył warunki stresowe żyjąc z dnia na dzień, nie wymagając od życia, ani od siebie za dużo. Bezwzględne minimum pozwalało Mu zachować spokój, i zakopać się w sobie. Wewnątrz również wybudował sobie swego rodzaju fortecę, która sprawiła, że był człowiekiem, który nie do końca przeszedł socjalizację. Wydawał się poniekąd otwarty i przyjacielski, dobry nawet, ale z drugiej strony zdusił w sobie samego siebie do granic wytrzymałości. Zastanawiałam się czy ten człowiek był w ogóle w stanie normalnie funkcjonować? Jego życie bowiem wydaje się być zwykłą wegetacją, takim życiem od dnia do dnia kolejnego i to wszystko. Nie wiem, czy cokolwiek sprawiało Mu rzeczywistą przyjemność, lub satysfakcję. Niby fotografia była jakimś marzeniem, hobby, ale nawet na tej płaszczyźnie potężnie ograniczał sam siebie.

Jednak taka wegetacja nie może trwać wiecznie, życie jest złośliwe, wredne i zawsze coś może się potoczyć nie tak. W tym przypadku padły wszystkie możliwe bastiony dające poczucie stabilności i trzymające ten dziwaczny porządek w jakiś ramach. Berno traci dziewczynę, traci pracę i właściwie traci siebie. Strefa komfortu, którą wytworzył wokół siebie, która pozwala Mu na całkowite nie przejmowanie się przyszłością, bo pozornie ma wszystko, czego mógłby wymagać od życia. Jego załamanie przebiega w sposób dość specyficzny.

Czy jest to książka o kryzysie męskości? Trochę chyba tak, ale ja zrobiłabym krok dalej. Dla mnie bowiem to opowieść o kryzysie tożsamości, kryzysie pomiędzy niebezpiecznym i wymagającym wciąż więcej światem, a człowiekiem. Naszym bohaterem jest mężczyzna, który pozostaje zagubiony w swoim pozornie uporządkowanym świecie. Czy naprawdę nie posiada żadnych ambicji, ani pasji? Czy boi się zrobić swój krok do sukcesu? Wielu podobnych ludzi codziennie mijamy na ulicy, za fasadą normalności, zagubionych, udających dorosłość i dojrzałość, i nie potrafiących pozwolić sobie być sobą.

Bernard ogląda poradnik Wernera, jak osiągnąć sukces. Przekuwa wszystko na swój cel, a celem jest zbrodnia doskonała. W wynurzeniach swojego umysłu prowadzi dysputy i odgrywa scenki, które mogłyby być częścią śledztwa policji po odkryciu tej zbrodni. Próbuje przewidywać kolejne kroki i wnioski śledczych, by ich przechytrzyć, oszukać i wyprowadzić na manowce. Całego obrazu dopełniają Jego sny, które są dość psychodeliczne, oraz ćpuńskie wizje.

Nie jest to książką lekka, ale już od pierwszych stron przypadła mi do gustu. Niepokojąca historia, napisana świetnym stylem, idealnie oddającym nastrój. Ludwik Wolt przekazał w nasze ręce książkę niezwykłą, trochę zabawił się kosztem czytelników formułując tytuł. Przewrotność ludzkiego losu i ta chłopięcość, z której tak trudno jest się uwolnić. Retrospekcje pozwalają nam zrozumieć bohatera, w jakiś sposób przeanalizować zaburzenia, które nastąpiły w procesie Jego socjalizacji. Dodatkowo mamy wrażenie jakby doświadczał jakiejś dysocjacji osobowości. Na koniec zaczęłam się zastanawiać, ile prawdy było w Bernie i Jego odbiorze świata. Trudne to do uchwycenia.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Krzywa gęba — Janusz Nagiecki Krzywa gęba — Janusz Nagiecki
Od sennej egzystencji człowieka pogodzonego z szarą codziennością do całkowitego zatracenia.

Schowane od dzieciństwa pragnienie urody z powodu błahego prz...