Już sam tytuł książki sugeruje nam dużą dawkę emocji i wydarzeń,które bohaterka przeżywa.Trafiając do domu publicznego jej cierpienie jest trudne do opisania.Od samego początku ciekawiło mnie,kto za tym stoi.Poznanie danych tej osoby było szokujące.A zachowanie-bulwersujące!

"Obiecuję ci, że to przetrwam. Że nie dam się zabić. Na pewno wyjdę stąd zepsuta psychicznie i fizycznie, ale się pozbieram. A potem się zemszczę. Obiecuję ci..."

Życie Kornelii to istny koszmar. Gdy wraca do domu zostaje porwana, a następnie sprzedana i umieszczona w domu publicznym. Od tego dnia każdy jej dzień jest walką o przetrwanie i niekończącym się koszmarem. Serce mi pęka gdy wspominam to przez co przeszła dziewczyna. Najgorsze jest to, że została sprzedana przez najbliższą jej osobę. Dom publiczny to było nic w porównaniu z tym do kogo trafiła później. Wprost w ręce bezlitosnego, psychicznego sadysty, który czerpie rozkosz w zadaniu swoim ofiarom okrutnego cierpienia. Podziwiałam Kornelię za to, że nie poddała się mimo okrutnego cierpienia, że walczyła o siebie i pałała chęcią zemsty. Musiała wytrzymać i czekać aż nadejdzie w końcu ten moment, że jej oprawcy WSZYSCY poniosą za to karę. Jaka to będzie kara o tym sami musicie się przekonać czytając ten okrutny romans mafijny.

Jestem zakochana w okładce, która przyciągnęła mój wzrok. Jestem zakochana w mężczyźnie, który uratował Kornelii życie. Grigorij, bezwzględny boss rosyjskiej mafii, który na widok zmasakrowanego ciała dziewczyny postanowił jej pomóc. Postanowił wybawić ją z łap psychola, który naznaczył ją na całe życie. Był dla niej wsparciem i opiekunem w tych najtrudniejszych chwilach. Jego życie również nie było kolorowe od małego musiał walczyć o siebie, odtrącony przez bliskich. Udało mu się, zyskał szacunek i respekt. Po prostu uwielbiam tę postać. Między tą dwójką w dobrym tego słowa znaczeniu, aż leciały iskry. Kornelia poraniona na ciele i duszy próbowała lizać rany przy boku Grigorija, do czasu, aż los postawił ją przed kolejnym dramatycznym wyborem. Jej życie za życie mężczyzny z którym obecnie była. Jak myślicie, jaką decyzję podejmie?

#sprzedana to historia, która z pewnością spodoba się niejednej osobie, to historia, która wstrząśnie, przyprawi o ciarki na całym ciele, nie pozwoli się oderwać i nie da zapomnieć o sobie. Pióro jest bardzo lekkie i przyjemne w odbiorze. Akcja pędzi przyprawiając o szybsze bicie serca. Zakończenie wywarło na mnie ogromne wrażenie, aż książka przeleciała przez cały pokój. Więc sami domyślcie się co tam mogło się wydarzyć. Ja gorąco polecam.

Czasami w życiu zdarza się tak, że w jednej chwili wszystko się zmienia i potem już nic nie jest takie, jak wcześniej. Jednak takiego zwrotu w życiu, jakie spotkało bohaterkę książki „Sprzedana”, z pewnością nikt by nie chciał doświadczyć.

Już tytuł wskazuje, że będzie to opowieść z mafią w tle związana z handlem kobietami, z powodu którego poukładane życie Kornelii robi koszmarny obrót, a dotychczasowy, bezpieczny świat rozsypuje się w drobny pył, gdy pewnego dnia zostaje porwana i sprzedana bezwzględnym gangsterom, którzy kobiety traktują brutalnie i bez szacunku.

„Sprzedana” jest powieścią o niewielkich rozmiarach, zarówno jeśli chodzi o wielkość książki, jak i o ilość stron. To debiut pani Wiktorii Jochymek, która z pewnością jest młodą osobą, co wyczuwam w sposobie pisania. Jeszcze nie do końca wszystko jest jasne, czasami słabo opisane i skromnie rozbudowane, na przykład wygląd bohaterów, czy targające nimi emocje. Nie od razu też wiadomo, gdzie dzieje się akcja, a dopiero znacznie później dowiadujemy się, że Kornelia i jej mąż Adam mieszkają w Krakowie, a w dalszej części książki wydarzenia przenoszą się też do Rosji. Plusem są szybko zmieniające się sytuacje i wrzucenie nas od razu w akcję, bez zbędnych opisów. Jednak w niektórych przypadkach przydałoby się ich nieco więcej.

Autorka nie oszczędza swojej bohaterki, nie stosuje półśrodków, lecz wrzuca ją, w koszmar, jaki dziewczyna musi przeżywać każdego dnia. I nie pojawia się nagle „rycerz na białym koniu”, który ją ratuje, więc jej piekło trwa przez jakiś czas. Jednak dla mnie zbyt szybko wszystko się działo, zwłaszcza jej dochodzenie do zdrowia. Zdradzę jeden wątek, który jest oczywisty. Chodzi o relację z wybawcą dziewczyny, Grigorijem, gdy już na drugi dzień po uratowaniu przez niego, ona zrywa się z łóżka, a przecież dzień wcześniej była w kiepskim stanie, ledwo żywa.

Można o tej historii powiedzieć, że jest to mafijny romans w pigułce. Znajdziemy w niej wiele znanych elementów, które ubrane zostały w dosyć odważne sceny, w tym erotyczne. Czyta się szybko, ale pozostaje pewien niedosyt. Warto też zaznaczyć, że JEST TO PIERWSZA CZĘŚĆ, a przynajmniej wszystko na to wskazuje. I znowu: na okładce, ani w opisie nie ma nic, żadnej sugestii. Historia została napisana na zaledwie 200 stronach, ale zawiera aż trzy części, więc sądziłam, że wszystko zamknie się w jednym tomie. Jednak docierając do dramatycznych scen finałowych, okazało się, że to jeszcze nie koniec.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res

Kornelia mieszka wraz z mężem Adamem. Mężczyzna jakiś czas temu stracił pracę i to ona chwilowo jest jedynym żywicielem rodziny. Dlatego, pomimo że nie lubi swojej pracy i pragnie ją rzucić, żeby znaleźć coś lepszego, na razie wie, że nie może. Ten poranek jest zupełnie inny niż ostatnie. Mężczyzna jest miły, nawet zrobił jej śniadanie do łóżka, a namiętny pocałunek między nimi wiele obiecywał. Miała nadzieję na wspaniały wieczór we dwoje, pełen namiętnych chwil. Wtedy jeszcze nie wiedziała, jak zmieni się jej życie.
Wracając z pracy, Kornelia ma dziwne wrażenie, że ktoś za nią idzie. Jest przestraszona i zaczyna iść coraz szybciej. Niestety ma rację, zostaje napadnięta i porwana. Tak zaczyna się koszmar kobiety. Okazuje się, że ma pracować jako prostytutka, aby spłacić długi męża. Porywacze twierdzą, że została przez niego wrobiona, jednak ona nie chce w to wierzyć. Jaka jest prawda? Czy Kornelia ma szansę wydostać się z piekła, w jakim się znalazła? Kto stanie na jej drodze? Jak potoczą się losy kobiety?

Zacznę od tego, że książka jest debiutem literackim. Co prawda nie mogę napisać, że genialnym, ale śmiało mogę stwierdzić, że całkiem dobrym. Historia mnie się podobała, a zakończenie mocno zszokowało (dlaczego nie mogę wam zdradzić). Książka nie należy do grubych, a na dodatek czyta się ją szybko, a więc to pozycja na jeden wieczór. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji, często dość intensywnych. Akcja sprawnie poprowadzona, w książce dość dużo się dzieje, co według mnie jest plusem.

Główną bohaterką jest Kornelia, której kobieta świat w jednej chwili całkowicie się zmienia. To, co ją spotkało było wręcz masakryczne, a ona się nie poddawała. Uważam, że jest silna i odważna, a także zdecydowanie ją polubiłam.

„Sprzedana” to może nie idealny, ale całkiem udany debiut literacki. Moim zdaniem warto książkę przeczytać i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA