Sekrety domu Bille tom II
Cena: 42,99 zł 36,54 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Nie wszystko widać na pierwszy rzut oka
Dorosłe córki Juliana oraz Eweliny przypominają ogień i wodę. Dzieli je nie tylko różnica temperamentów, ale także stosunek do macochy. Róża oraz Urszula wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego, a jednak bardzo za sobą tęsknią. To uczucie nasila się, gdy umiera ich ojciec.
Po tym wydarzeniu córki Juliana stopniowo zaczynają odkrywać nieznane dotąd fakty z życia rodziców. Pomaga im w tym dawna znajoma mecenasa, Teresa Chęcińska. Poznane tajemnice rzucają zupełnie nowe światło na całe małżeństwo Państwa Bille. Szybko okazuje się jednak, że nie tylko oni mieli swoje sekrety…
Tyle lat, pomyślałam. Tyle lat ta kobieta skrywała swoje prawdziwe uczucia. W zasadzie nie miała innego wyjścia. Obserwowała, czasem myszkowała po kątach, wiecznie samotna, nigdy niezrozumiana. To uczyniło ją całkowicie bezbronną wobec świata, który nie lubi, prześladuje lub przynajmniej wykorzystuje takich ludzi jak ona. W rezultacie, gdy w końcu się zakochała, skończyło się to kompletną katastrofą. A to doświadczenie jeszcze bardziej zniechęciło ją do bliskich relacji z ludźmi. Nikt jej nie nauczył, czym jest prawdziwa miłość i jak ją rozpoznać.
Dorosłe córki Juliana oraz Eweliny przypominają ogień i wodę. Dzieli je nie tylko różnica temperamentów, ale także stosunek do macochy. Róża oraz Urszula wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego, a jednak bardzo za sobą tęsknią. To uczucie nasila się, gdy umiera ich ojciec.
Po tym wydarzeniu córki Juliana stopniowo zaczynają odkrywać nieznane dotąd fakty z życia rodziców. Pomaga im w tym dawna znajoma mecenasa, Teresa Chęcińska. Poznane tajemnice rzucają zupełnie nowe światło na całe małżeństwo Państwa Bille. Szybko okazuje się jednak, że nie tylko oni mieli swoje sekrety…
Tyle lat, pomyślałam. Tyle lat ta kobieta skrywała swoje prawdziwe uczucia. W zasadzie nie miała innego wyjścia. Obserwowała, czasem myszkowała po kątach, wiecznie samotna, nigdy niezrozumiana. To uczyniło ją całkowicie bezbronną wobec świata, który nie lubi, prześladuje lub przynajmniej wykorzystuje takich ludzi jak ona. W rezultacie, gdy w końcu się zakochała, skończyło się to kompletną katastrofą. A to doświadczenie jeszcze bardziej zniechęciło ją do bliskich relacji z ludźmi. Nikt jej nie nauczył, czym jest prawdziwa miłość i jak ją rozpoznać.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Zaczytani, 2024
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 212
- ISBN: 978-83-8313-891-6
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 7 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Michał Machnacki | (19.04.2024) |
Gdy przeczytałem pierwszy tom Sekretów domu Bille, wiedziałem, że jak najszybciej muszę przeczytać drugi tom. I tak się stało. Wciągająca powieść obyczajowa z elementami psychologicznymi wciągnęła mnie od pierwszych stron. Pani Agnieszka Janiszewska tak umiejętnie zakończyła pierwszy tom, że niemożliwym jest nieprzeczytanie kontynuacji powieści.
Autorka studiowała historię na Uniwersytecie Warszawskim. Mieszka pod Warszawą i cały czas rozwija swoje pasje w kierunku, w jakim studiowała. Jest wykładowczynią historii w liceum ogólnokształcącym. Dużo pisze, nie tylko powieści, ale też monografie i biografie historyczne.
Okładki z obu tomów bardzo do siebie pasują. Obie oddają scenerię warszawskiego Żoliborza. Nie wiem tylko, czy dom, który widzimy na okładkach, to ten dom, w którym autorka umieściła w powieści rodzinę państwa Bille. I czy to jest właśnie ulica Potocka. Jednak obie okładki są bardzo piękne.
Przypomnę kilka słów o pierwszym tomie. Akcja powieści rozgrywa się właśnie tam, na ulicy Potockiej w domu państwa Bille. Najpierw, po ciężkiej chorobie, umiera Ewelina, żona mecenasa Juliana Bille. Wkrótce pan domu powiadamia swoje córki, Różę i Urszulę, że ponownie wejdzie na ślubny kobierzec, a wybranką będzie... Zuzanna, gosposia, która od wielu lat pracowała dla rodziny. Obie córki są przeciwne temu. Julian postanawia na swoim, to jego życie i on sam decyduje, co będzie dla niego najlepsze.
Przejdźmy do drugiego tomu. Mija już chwila od śmierci mecenasa, po której ciężko było się wszystkim otrząsnąć. Dochodzi sprawa testamentu pana Bille. Róża i Urszula muszą spotkać się z Zuzanną. Od tego momentu stosunki pomiędzy kobietami ulegają pewnym zmianom. Długo skrywane tajemnice domu wychodzą na światło dzienne. Wiele z nich będą zaskoczeniem dla córek mecenasa, jak i dla czytelnika. Czy Zuzanna znajdzie wreszcie po wielu latach zrozumienie i aprobatę pasierbic, które od pierwszych dni pracy w domu państwa Bille nie pałały sympatią do nowej gosposi, a następnie żony ich ojca?
Agnieszka Janiszewska wyraźnie nakreśliła postaci powieści. Umiejętnie przekazała czytelnikom tajemnice, które mogły zaszokować, które mogły wzruszyć. Mimo że na kartach powieści problemy piętrzyły się lawinowo, to koniec na pewno da satysfakcję wszystkim, którzy zdecydują się przeczytać dwutomową powieść.
Autorka studiowała historię na Uniwersytecie Warszawskim. Mieszka pod Warszawą i cały czas rozwija swoje pasje w kierunku, w jakim studiowała. Jest wykładowczynią historii w liceum ogólnokształcącym. Dużo pisze, nie tylko powieści, ale też monografie i biografie historyczne.
Okładki z obu tomów bardzo do siebie pasują. Obie oddają scenerię warszawskiego Żoliborza. Nie wiem tylko, czy dom, który widzimy na okładkach, to ten dom, w którym autorka umieściła w powieści rodzinę państwa Bille. I czy to jest właśnie ulica Potocka. Jednak obie okładki są bardzo piękne.
Przypomnę kilka słów o pierwszym tomie. Akcja powieści rozgrywa się właśnie tam, na ulicy Potockiej w domu państwa Bille. Najpierw, po ciężkiej chorobie, umiera Ewelina, żona mecenasa Juliana Bille. Wkrótce pan domu powiadamia swoje córki, Różę i Urszulę, że ponownie wejdzie na ślubny kobierzec, a wybranką będzie... Zuzanna, gosposia, która od wielu lat pracowała dla rodziny. Obie córki są przeciwne temu. Julian postanawia na swoim, to jego życie i on sam decyduje, co będzie dla niego najlepsze.
Przejdźmy do drugiego tomu. Mija już chwila od śmierci mecenasa, po której ciężko było się wszystkim otrząsnąć. Dochodzi sprawa testamentu pana Bille. Róża i Urszula muszą spotkać się z Zuzanną. Od tego momentu stosunki pomiędzy kobietami ulegają pewnym zmianom. Długo skrywane tajemnice domu wychodzą na światło dzienne. Wiele z nich będą zaskoczeniem dla córek mecenasa, jak i dla czytelnika. Czy Zuzanna znajdzie wreszcie po wielu latach zrozumienie i aprobatę pasierbic, które od pierwszych dni pracy w domu państwa Bille nie pałały sympatią do nowej gosposi, a następnie żony ich ojca?
Agnieszka Janiszewska wyraźnie nakreśliła postaci powieści. Umiejętnie przekazała czytelnikom tajemnice, które mogły zaszokować, które mogły wzruszyć. Mimo że na kartach powieści problemy piętrzyły się lawinowo, to koniec na pewno da satysfakcję wszystkim, którzy zdecydują się przeczytać dwutomową powieść.
Anastasiya Adryan | (19.04.2024) |
Dziś opowiem wam o drugim tomie powieści obyczajowej "Sekrety domu Bille". Autorka skupiła się przede wszystkim na kobiecych postaciach, pokazując losy córek mecenasa i odkrywając sekrety obydwu pań Bille. Rywalki czy przyjaciółki? Kim dla siebie były Ewelina i Zuzanna? Czy siostry Bille miały powody, by z dużą ostrożnością podchodzić do swojej macochy?
Agnieszka Janiszewska stworzyła barwną paletę bohaterów i relacji międzyludzkich. Pokazała czym jest samotność i nieszczęśliwa miłość. Pokazała pragnienia i potrzeby ludzkie w konfrontacji z rzeczywistością. Pokazała jak trudne mogą być wybory i jakie konsekwencje mogą za sobą nieść.
To nie jest łatwa książka. Ma w sobie dużo smutku i melancholii, ale jest w niej też światło i nadzieja. Jej mottem mogą być słowa mecenasa skierowane do Zuzanny: "Nigdy nie powinno się poddawać. Zawsze warto spróbować."
Historia, w której tajemnice przeplatają się z ważnymi tematami społecznymi, wciąga czytelnika bez reszty, ale też skłania do refleksji.
Opowiada o przewrotności losu i przeznaczeniu. O tym, że nigdy nie wolno się poddawać i nigdy nie jest za późno na wybaczenie i nowy początek.
"Sekrety domu Bille" z pewnością docenią osoby, które wolą spokojne i refleksyjne, ale nie pozbawione ciekawych zwrotów akcji, powieści.
Agnieszka Janiszewska stworzyła barwną paletę bohaterów i relacji międzyludzkich. Pokazała czym jest samotność i nieszczęśliwa miłość. Pokazała pragnienia i potrzeby ludzkie w konfrontacji z rzeczywistością. Pokazała jak trudne mogą być wybory i jakie konsekwencje mogą za sobą nieść.
To nie jest łatwa książka. Ma w sobie dużo smutku i melancholii, ale jest w niej też światło i nadzieja. Jej mottem mogą być słowa mecenasa skierowane do Zuzanny: "Nigdy nie powinno się poddawać. Zawsze warto spróbować."
Historia, w której tajemnice przeplatają się z ważnymi tematami społecznymi, wciąga czytelnika bez reszty, ale też skłania do refleksji.
Opowiada o przewrotności losu i przeznaczeniu. O tym, że nigdy nie wolno się poddawać i nigdy nie jest za późno na wybaczenie i nowy początek.
"Sekrety domu Bille" z pewnością docenią osoby, które wolą spokojne i refleksyjne, ale nie pozbawione ciekawych zwrotów akcji, powieści.
Alicja Fanning | (23.05.2024) |
Dziś opowiem Wam o kontynuacji sekretów z ulicy Potockiej.
"Sekrety Domu Bille. Tom 2" – Agnieszka Janiszewska
@wydawnictwo_zaczytani
Po śmierci ojca Róża i Urszula nawiązują pierwszy raz w życiu, nić porozumienia. Zostały same, wspólna strata, ale i chęć odkrycia sekretów z przeszłości zbliża je do siebie. Nie tylko to. Róża przez lata ignorowała macochę, Urszula była uprzejma, ale też nie pozwalała sobie na bliskość. Wszystko się zmienia, kiedy po pogrzebie dowiadują się, że macocha nie rości sobie praw do ich rodzinnego apartamentu, nie chce nic poza portretem Juliana, i gotówką, która jej pozwoli nabyć malutkie mieszkanko. Dziewczyny (w końcu!) zdają sobie sprawę, że Zuzanna naprawdę kochała ich ojca (a nie jego status i majątek), że to uczucie, które ich połączyło, było szczere i prawdziwe.
Dzięki rozmowom z Zuzanną poznają nieznane dotąd fakty z życia rodziców, a odkryte tajemnic rzucają nowe światło na ich małżeństwo.
Tak jak w pierwszym tomie, fabuła nie zaskakuje, a akcja toczy się spokojnie, ale ta historia ma swój urok. Czasem takie książki są potrzebne, mogę być fajnym przerywnikiem między innymi, bardziej burzliwymi historiami.
W tym tomie autorka zabiera nas w przeszłość i pokazuje, co się działo w ich życiu, co sprawiło, że są takie, a nie inne dziś. Trochę jakby się odnalazły brakujące puzzle i wskoczyły na właściwe miejsce. Pierwszy tom mnie nie porwał, ten był naprawdę dobry.
Przyjemna, życiowa powieść obyczajowa. Polecam!
"Sekrety Domu Bille. Tom 2" – Agnieszka Janiszewska
@wydawnictwo_zaczytani
Po śmierci ojca Róża i Urszula nawiązują pierwszy raz w życiu, nić porozumienia. Zostały same, wspólna strata, ale i chęć odkrycia sekretów z przeszłości zbliża je do siebie. Nie tylko to. Róża przez lata ignorowała macochę, Urszula była uprzejma, ale też nie pozwalała sobie na bliskość. Wszystko się zmienia, kiedy po pogrzebie dowiadują się, że macocha nie rości sobie praw do ich rodzinnego apartamentu, nie chce nic poza portretem Juliana, i gotówką, która jej pozwoli nabyć malutkie mieszkanko. Dziewczyny (w końcu!) zdają sobie sprawę, że Zuzanna naprawdę kochała ich ojca (a nie jego status i majątek), że to uczucie, które ich połączyło, było szczere i prawdziwe.
Dzięki rozmowom z Zuzanną poznają nieznane dotąd fakty z życia rodziców, a odkryte tajemnic rzucają nowe światło na ich małżeństwo.
Tak jak w pierwszym tomie, fabuła nie zaskakuje, a akcja toczy się spokojnie, ale ta historia ma swój urok. Czasem takie książki są potrzebne, mogę być fajnym przerywnikiem między innymi, bardziej burzliwymi historiami.
W tym tomie autorka zabiera nas w przeszłość i pokazuje, co się działo w ich życiu, co sprawiło, że są takie, a nie inne dziś. Trochę jakby się odnalazły brakujące puzzle i wskoczyły na właściwe miejsce. Pierwszy tom mnie nie porwał, ten był naprawdę dobry.
Przyjemna, życiowa powieść obyczajowa. Polecam!
Małgosia Brzeska | (1.07.2024) |
Wracamy do rodziny Bille. Wiele się zdarzyło od naszej ostatniej wizyty. Prym w tej części wiodą rodzinne tajemnice, bolesna przeszłość, traumatyczne zdarzenia, które odcisnęły piętno na życiu bohaterów. Gdyby nie sekrety, zapewne losy rodzin ułożyłyby się bardziej pomyślnie …
Po śmierci mecenasa Juliana Bille, jego córki, tak bardzo różne, zbliżyły się do siebie. A tak właściwie to dzięki Zuzannie ich stosunki się zmieniły, nabrały realnych i rodzinnych kształtów. Zuzanna, po śmierci męża, zrzeka się majątku, czym zaskakuje córki, które były przekonane, że liczyły się dla niej tylko pieniądze. W jak wielkim były błędzie i przekonaniu. Teraz naprawdę poznają bliżej macochę i się do nie zbliżają. I na jaw wychodzą rodzinne sekrety i tajemnice. Znajoma rodziny, Teresa Chęcińska, odkrywa przed córkami nieznane fakty z życia rodziców. Przybliża im relacje między zmarłymi rodzicami, które rzucają nowe i szokujące światło na ich małżeństwo. Dlaczego dopiero teraz o tym się dowiadują? Dlaczego rodzice trzymali je z daleka od tych sekretów? Przecież życie rodziny mogło się potoczyć inaczej … I córki teraz żałują, że tak oschle i surowo traktowały ojca, że nie starały się nawet przez chwilę go zrozumieć. Były przekonane o słuszności swoich racji. Ale już za późno, aby powiedzieć, jak bardzo się myliły … Jak źle oceniały ojca i macochę … Jakie były zapatrzone w siebie … Bo ojca już nie ma przy nich …
W drugim tomie Sekretów domu Bille autorka odsłania twarze córek mecenasa, pokazuje, jakie są naprawdę i z czym się dzisiaj zmagają. Wiemy, jakie to są osobowości, jakie emocje nimi targają i jaki ból im towarzyszy. Każdy bohater ma swój sekret, który skrzętnie ukrywa, być może w obawie, że może za dużo zmienić we wzajemnych relacjach rodzinnych. Bohaterowie obnażają się przed nami, wyłuskują na powierzchnię swoje boleści i traumy. Popełniali też błędy, które miały wielki wpływ na ich życie. Dzisiaj, mając kilkadziesiąt lat więcej, odczuwają porażkę i wielką stratę. Ale nie zawsze można każdy błąd naprawić, nie zawsze jest to możliwe, z różnych względów. Ale zawsze warto próbować, nie wszystko jest przekreślone i czasami można coś naprawić.
Obok tej lektury nie można przejść obojętnie. Wywołuje ogromne emocje i wewnętrzny niepokój. Daje asumpt do zrewidowania własnych tajemnic i sekretów, nie czarujmy się, każdy jakieś ma. Może warto podzielić się nimi z bliskimi, może wpłyną na poprawę naszych, czasami nadwyrężonych relacji z bliskimi. Nie można wiecznie samemu się zmagać z bólem, czas upływa zbyt szybko, aby żyć w ciągłym niepokoju i strachu. Często wypowiedzenie tego, co bolesne, przynosi ulgę i pozwala żyć spokojniej, bez wielkiego ciężaru i balastu.
Zachęcam do poznania sekretów rodziny Bille, do przekonania się samemu, czy warto ukrywać przed bliskimi grzechy naszej młodości …
Ciepła i refleksyjna, bardzo intrygująca i ciekawa …
Po śmierci mecenasa Juliana Bille, jego córki, tak bardzo różne, zbliżyły się do siebie. A tak właściwie to dzięki Zuzannie ich stosunki się zmieniły, nabrały realnych i rodzinnych kształtów. Zuzanna, po śmierci męża, zrzeka się majątku, czym zaskakuje córki, które były przekonane, że liczyły się dla niej tylko pieniądze. W jak wielkim były błędzie i przekonaniu. Teraz naprawdę poznają bliżej macochę i się do nie zbliżają. I na jaw wychodzą rodzinne sekrety i tajemnice. Znajoma rodziny, Teresa Chęcińska, odkrywa przed córkami nieznane fakty z życia rodziców. Przybliża im relacje między zmarłymi rodzicami, które rzucają nowe i szokujące światło na ich małżeństwo. Dlaczego dopiero teraz o tym się dowiadują? Dlaczego rodzice trzymali je z daleka od tych sekretów? Przecież życie rodziny mogło się potoczyć inaczej … I córki teraz żałują, że tak oschle i surowo traktowały ojca, że nie starały się nawet przez chwilę go zrozumieć. Były przekonane o słuszności swoich racji. Ale już za późno, aby powiedzieć, jak bardzo się myliły … Jak źle oceniały ojca i macochę … Jakie były zapatrzone w siebie … Bo ojca już nie ma przy nich …
W drugim tomie Sekretów domu Bille autorka odsłania twarze córek mecenasa, pokazuje, jakie są naprawdę i z czym się dzisiaj zmagają. Wiemy, jakie to są osobowości, jakie emocje nimi targają i jaki ból im towarzyszy. Każdy bohater ma swój sekret, który skrzętnie ukrywa, być może w obawie, że może za dużo zmienić we wzajemnych relacjach rodzinnych. Bohaterowie obnażają się przed nami, wyłuskują na powierzchnię swoje boleści i traumy. Popełniali też błędy, które miały wielki wpływ na ich życie. Dzisiaj, mając kilkadziesiąt lat więcej, odczuwają porażkę i wielką stratę. Ale nie zawsze można każdy błąd naprawić, nie zawsze jest to możliwe, z różnych względów. Ale zawsze warto próbować, nie wszystko jest przekreślone i czasami można coś naprawić.
Obok tej lektury nie można przejść obojętnie. Wywołuje ogromne emocje i wewnętrzny niepokój. Daje asumpt do zrewidowania własnych tajemnic i sekretów, nie czarujmy się, każdy jakieś ma. Może warto podzielić się nimi z bliskimi, może wpłyną na poprawę naszych, czasami nadwyrężonych relacji z bliskimi. Nie można wiecznie samemu się zmagać z bólem, czas upływa zbyt szybko, aby żyć w ciągłym niepokoju i strachu. Często wypowiedzenie tego, co bolesne, przynosi ulgę i pozwala żyć spokojniej, bez wielkiego ciężaru i balastu.
Zachęcam do poznania sekretów rodziny Bille, do przekonania się samemu, czy warto ukrywać przed bliskimi grzechy naszej młodości …
Ciepła i refleksyjna, bardzo intrygująca i ciekawa …
Ewelina Górowska | (9.11.2024) |
Kilka dni temu pisałam o tomie pierwszym, po którym z wielką niecierpliwością czekałam kiedy będę mogła poznać zakończenie tej niezwykle smutnej, aczkolwiek niosącej w sobie nadzieję, historii. Dziś mogę podzielić się swoimi wrażeniami i podsumować całość. Będąc jeszcze pod wrażeniem pierwszego tomu, postanowiłam nie odkładać lektury na później i iść za ciosem, poznać dalszy ciąg tej historii.
Ponownie wracamy do domu pełnego tajemnic nieporozumień i niedomówień, domu, w którym przeszłość nie chce ustąpić miejsca teraźniejszości i przyszłości a duchy zmarłych i pamięć o nich wyłaniają się z każdego kąta.
Tom drugi jak dla mnie jest dużo bardziej esencjonalny, bardziej poruszający niż poprzednik, w pewnym momencie bardzo zaskakujący, wiele niedokończonych wątków tu się wyjaśnia, rzucając światło na przeszłość, która wyobrażaliśmy sobie zupełnie inaczej, czytając pierwszy tom, a mimo to nadal na światło dzienne wychodzą głęboko skrywane tajemnice, prawdy i półprawdy. Wszystkie one układają się w smutną całość, ponownie dając obraz rodziny szczęśliwej tylko na pozór, której rodziny członkowie patrzą tylko na czubek własnego nosa, choć trzeba przyznać, że siostry w końcu się ogarnęły i zauważyły, że tak znienawidzona przez nie Zuzanna naprawdę kochała ich ojca i przekładała tę relację ponad dobra materialne, które przypadły jej po śmierci ukochanego. Ich stosunki delikatnie, choć bardzo powoli się ocieplają, a do kobiet dochodzi, że każdy z nas nosi własny bagaż doświadczeń i nie zawsze są one łatwe. Postanawiają, że pomogą Zuzannie odnaleźć i pogodzić się z przeszłością, ale czy dadzą radę doprowadzić sprawę do końca... tego już nie napiszę, ale przygotujcie zapas chusteczek, bo będą naprawdę potrzebne.
Autorka fantastycznie nakreśliła ludzką mentalność, pokazując, jak bardzo różny może być osąd sytuacji, gdy poznajemy dodatkowe szczegóły i na sprawę patrzymy pod zupełnie innym kątem. Pokazała, że warto dać drugą, a nawet i trzecią szansę, że każdy z nas ma prawo nosić w sobie tajemnice i bronić ich przed wyjawieniem.
Zresztą każda kolejna historia, która wychodzi spod pióra Autorki, niesie w sobie olbrzymi bagaż emocjonalności, za każdym razem bohaterowie są niezwykle autentyczni obdarzeni całą palet zalet i wad, uczyć i różnorodnych motywów. Nie inaczej jest także w przypadku dylogii "Sekrety domu Bille".
Akcja tak jak i poprzednio nie goni na złamanie karku, ale otula czytelnika aurą tajemniczości, by w efekcie końcowym zalać czytelnika ciepłem i nadzieją, na to, że nawet po najgorszej burzy zawsze musi wyjść słońce.
Lekki styl pani Agnieszki pozwala się zrelaksować i odpłynąć w wykreowany przez nią świat.
Drugi tom nie przytłacza swą objętością (jest o sto stron krótszy), co daje komfort czytania i nie wymaga wiele czasu, by dać się poznać. W moim odczuciu jest zdecydowanie lepszy niż pierwszy, ale żeby to zauważyć, trzeba poznać także tom I do czego Was serdecznie zachęcam, bo czas spędzony z tą historią jest naprawdę wartościowy, pobudza do przemyśleń i refleksji na temat życia i jego przemijania, tego jak zostaniemy zapamiętani i jakie wartości po sobie zostawimy.
Ja jestem zauroczona tą historią, choć jest ona momentami trudna, udowadnia, że w rodzinie zawsze drzemie siła i nawet to, czego nie widać w niej na pierwszy rzut oka, gdzieś głęboko w jej strukturach na pewno drzemie.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To intrygująca opowieść o rodzinie, o jej problemach, relacjach, które nie są łatwe. To bardzo życiowa opowieść, która pokazuje, że życie potrafi zaskoczyć, a to czy się z tym pogodzimy, czy nie, to już inna bajka.
Ponownie wracamy do domu pełnego tajemnic nieporozumień i niedomówień, domu, w którym przeszłość nie chce ustąpić miejsca teraźniejszości i przyszłości a duchy zmarłych i pamięć o nich wyłaniają się z każdego kąta.
Tom drugi jak dla mnie jest dużo bardziej esencjonalny, bardziej poruszający niż poprzednik, w pewnym momencie bardzo zaskakujący, wiele niedokończonych wątków tu się wyjaśnia, rzucając światło na przeszłość, która wyobrażaliśmy sobie zupełnie inaczej, czytając pierwszy tom, a mimo to nadal na światło dzienne wychodzą głęboko skrywane tajemnice, prawdy i półprawdy. Wszystkie one układają się w smutną całość, ponownie dając obraz rodziny szczęśliwej tylko na pozór, której rodziny członkowie patrzą tylko na czubek własnego nosa, choć trzeba przyznać, że siostry w końcu się ogarnęły i zauważyły, że tak znienawidzona przez nie Zuzanna naprawdę kochała ich ojca i przekładała tę relację ponad dobra materialne, które przypadły jej po śmierci ukochanego. Ich stosunki delikatnie, choć bardzo powoli się ocieplają, a do kobiet dochodzi, że każdy z nas nosi własny bagaż doświadczeń i nie zawsze są one łatwe. Postanawiają, że pomogą Zuzannie odnaleźć i pogodzić się z przeszłością, ale czy dadzą radę doprowadzić sprawę do końca... tego już nie napiszę, ale przygotujcie zapas chusteczek, bo będą naprawdę potrzebne.
Autorka fantastycznie nakreśliła ludzką mentalność, pokazując, jak bardzo różny może być osąd sytuacji, gdy poznajemy dodatkowe szczegóły i na sprawę patrzymy pod zupełnie innym kątem. Pokazała, że warto dać drugą, a nawet i trzecią szansę, że każdy z nas ma prawo nosić w sobie tajemnice i bronić ich przed wyjawieniem.
Zresztą każda kolejna historia, która wychodzi spod pióra Autorki, niesie w sobie olbrzymi bagaż emocjonalności, za każdym razem bohaterowie są niezwykle autentyczni obdarzeni całą palet zalet i wad, uczyć i różnorodnych motywów. Nie inaczej jest także w przypadku dylogii "Sekrety domu Bille".
Akcja tak jak i poprzednio nie goni na złamanie karku, ale otula czytelnika aurą tajemniczości, by w efekcie końcowym zalać czytelnika ciepłem i nadzieją, na to, że nawet po najgorszej burzy zawsze musi wyjść słońce.
Lekki styl pani Agnieszki pozwala się zrelaksować i odpłynąć w wykreowany przez nią świat.
Drugi tom nie przytłacza swą objętością (jest o sto stron krótszy), co daje komfort czytania i nie wymaga wiele czasu, by dać się poznać. W moim odczuciu jest zdecydowanie lepszy niż pierwszy, ale żeby to zauważyć, trzeba poznać także tom I do czego Was serdecznie zachęcam, bo czas spędzony z tą historią jest naprawdę wartościowy, pobudza do przemyśleń i refleksji na temat życia i jego przemijania, tego jak zostaniemy zapamiętani i jakie wartości po sobie zostawimy.
Ja jestem zauroczona tą historią, choć jest ona momentami trudna, udowadnia, że w rodzinie zawsze drzemie siła i nawet to, czego nie widać w niej na pierwszy rzut oka, gdzieś głęboko w jej strukturach na pewno drzemie.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To intrygująca opowieść o rodzinie, o jej problemach, relacjach, które nie są łatwe. To bardzo życiowa opowieść, która pokazuje, że życie potrafi zaskoczyć, a to czy się z tym pogodzimy, czy nie, to już inna bajka.
Magdalena Manteufel | (3.04.2024) |
Mecenas Julian Bille dostaje zawału i kilka dni po tym umiera. Zrozpaczona Zuzanna nie wie jak poradzi sobie bez męża.
Młodsza córka mecenasa wciąż drąży aby poznać tajemnice przeszłości. Po wyznaniu pewnych sekretów jej stosunki z macochą się ocieplają.
Ku mojemu zaskoczeniu stosunki z drugą, bardziej zaborczą córką również zmieniają się na lepsze. Wszystkie trzy kobiety zaczęły w końcu normalnie ze sobą rozmawiać, spotykać się, pomagać sobie.
Zuzanna na tyle otwiera się przed córkami męża, że wyjawia swój pilnie strzeżony sekret.
Konsekwencje wyjawienia tego sekretu sprawiły, że na końcu powieści po moim ciele przebiegły ciarki.
Nawet polubiłam starszą córkę mecenasa, która w pierwszej części nie zdobyła mojej sympatii przez swój brak czułości i empatii.
Cieszę się, że sprawy przybrały taki obrót, ale co konkretnie się stało, tego Wam nie zdradzę żeby nie psuć przyjemności z czytania.
Ta część bardziej przypadła mi do gustu, lubię wzruszające momenty, a tutaj z pewnością takich nie brakuje.
Książka podnosi na duchu i daje nadzieję na to, że mimo bardzo krętych dróg wszystko jeszcze może się ułożyć.
Polecam.
Młodsza córka mecenasa wciąż drąży aby poznać tajemnice przeszłości. Po wyznaniu pewnych sekretów jej stosunki z macochą się ocieplają.
Ku mojemu zaskoczeniu stosunki z drugą, bardziej zaborczą córką również zmieniają się na lepsze. Wszystkie trzy kobiety zaczęły w końcu normalnie ze sobą rozmawiać, spotykać się, pomagać sobie.
Zuzanna na tyle otwiera się przed córkami męża, że wyjawia swój pilnie strzeżony sekret.
Konsekwencje wyjawienia tego sekretu sprawiły, że na końcu powieści po moim ciele przebiegły ciarki.
Nawet polubiłam starszą córkę mecenasa, która w pierwszej części nie zdobyła mojej sympatii przez swój brak czułości i empatii.
Cieszę się, że sprawy przybrały taki obrót, ale co konkretnie się stało, tego Wam nie zdradzę żeby nie psuć przyjemności z czytania.
Ta część bardziej przypadła mi do gustu, lubię wzruszające momenty, a tutaj z pewnością takich nie brakuje.
Książka podnosi na duchu i daje nadzieję na to, że mimo bardzo krętych dróg wszystko jeszcze może się ułożyć.
Polecam.
Małgorzata Habicht | (29.04.2024) |
Część Moliki.
Dziś wpadam do Was z recenzją drugiego tomu „Sekrety domu Bille” Agnieszki Janiszewskiej, wydawnictwo Zaczytani.
Tak, więc jak pisałam w przypadku pierwsze tomu, zostałam ze sporą ilością pytań, na które nie miałam odpowiedzi. O tuż drugi tom powieści dał mi odpowiedzi na wszystkie pytania i zaciekawił moją ciekawość odnośnie sekretów, jakie skrywały ściany domu Bille, jak wpłynęła na ich życie przeszłość, i skrywane tajemnice.
W poprzedniej recenzji pisałam Wam, że pierwszy tom nie do końca przypadł mi do gustu, czegoś mi w nim brakowało. I gdyby to, że byłam ciekawa jakie sekrety skrywa rodzina możliwe, że bym po niego nie sięgnęła. Jednak bym popełniła błąd, ponieważ ten tom nie dość, że rozwiał moje wątpliwości to jeszcze zaciekawił moja ciekawość, to czytało mi się znacznie lepiej. W tym tomie również bardziej poznałam postać Zuzanny, której byłam bardzo ciekawa. w tej części wracamy do bohaterek w ich najgorszym momencie życia, a mianowicie żałoby po utracie ojca, męża. Autorka przedstawiła nam sporą część życia bohaterek, działo się dość sporo, a urwane w pierwszym tomie wątki powróciły i poukładały w całość całą historię jak brakujące puzzle.
Otrzymałam dość sporą dawkę emocji, które towarzyszy mi do ostatniej strony, nie zabrakło wzruszenia, smutku, żalu.
Książki polecałam czytać jednym ciągiem, wówczas „Sekrety domu Bille” bardzo zyskują w odbiorze.
Dziś wpadam do Was z recenzją drugiego tomu „Sekrety domu Bille” Agnieszki Janiszewskiej, wydawnictwo Zaczytani.
Tak, więc jak pisałam w przypadku pierwsze tomu, zostałam ze sporą ilością pytań, na które nie miałam odpowiedzi. O tuż drugi tom powieści dał mi odpowiedzi na wszystkie pytania i zaciekawił moją ciekawość odnośnie sekretów, jakie skrywały ściany domu Bille, jak wpłynęła na ich życie przeszłość, i skrywane tajemnice.
W poprzedniej recenzji pisałam Wam, że pierwszy tom nie do końca przypadł mi do gustu, czegoś mi w nim brakowało. I gdyby to, że byłam ciekawa jakie sekrety skrywa rodzina możliwe, że bym po niego nie sięgnęła. Jednak bym popełniła błąd, ponieważ ten tom nie dość, że rozwiał moje wątpliwości to jeszcze zaciekawił moja ciekawość, to czytało mi się znacznie lepiej. W tym tomie również bardziej poznałam postać Zuzanny, której byłam bardzo ciekawa. w tej części wracamy do bohaterek w ich najgorszym momencie życia, a mianowicie żałoby po utracie ojca, męża. Autorka przedstawiła nam sporą część życia bohaterek, działo się dość sporo, a urwane w pierwszym tomie wątki powróciły i poukładały w całość całą historię jak brakujące puzzle.
Otrzymałam dość sporą dawkę emocji, które towarzyszy mi do ostatniej strony, nie zabrakło wzruszenia, smutku, żalu.
Książki polecałam czytać jednym ciągiem, wówczas „Sekrety domu Bille” bardzo zyskują w odbiorze.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Bądź tak po prostu — Ewelina Dobosz Miłość nie pyta, skąd przychodzisz. Miłość pokazuje ci drogę, którą powinieneś iść.
Ania i Oliwier spotykają się przypadkiem na promie wycieczkowym. Dla n... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res