Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura kobieca -> Randki z Tindera — Sonii_Marie
Randki z Tindera — Sonii_Marie

Randki z Tindera

Cena: 26,99 zł 22,94 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Karma wraca, a zemsta jest rozkoszą… bogiń. Zwłaszcza tych, które zostały odrzucone.

Szukasz miłości życia na Tinderze? Uważaj, bo księcia na białym koniu tu nie znajdziesz. Już większa szansa, że trafisz na ropucha i nie pomoże nawet namiętny pocałunek…

Przekonało się o tym sześć odważnych kobiet, które postanowiły wziąć los w swoje ręce i skosztować internetowych łowów. Okazało się jednak, że popularna randkowa aplikacja, zamiast wielkich uniesień, przyniosła im wielkie rozczarowanie. Czując, że zostały wykorzystane, zaliczone i odrzucone, postanawiają dokonać zemsty w najlepszym wydaniu tego słowa. Czyny, do których się posuną, pokazują tylko, że ich inwencja w wymyślaniu sposobów na utarcie nosa tym, którzy je zranili, nie zna granic!

Oto historie, które mogły przydarzyć się również tobie. Trochę śmieszne, trochę straszne, ale przede wszystkim – prawdziwe. Opowiedziane szczerze i bez pruderii, ku pocieszeniu i przestrodze. A jeśli myślisz, że pechowe randki to domena kobiet, już wkrótce się dowiesz, jak brzmi odpowiedź z ust facetów…

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura kobieca
  • Wydawca: Novae Res, 2021
  • Format: 121x195
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 202
  • ISBN: 978-83-8219-241-4

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 6 recenzji.Dodaj własną recenzję

  ania bex  (9.03.2021)
TINDER.. chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że to najpopularniejsza aplikacja randkowa świata. Choć powstała niemal 10 lat temu wciąż robi zadziwiającą karierę. Miliony „matchy” dziennie to znak czasów. Oj tak.. świat się kręci w Internecie. Szczególnie teraz, gdy jesteśmy zamknięci w czterech ścianach, pracujemy zdalnie, kupujemy zdalnie, to może by i tak poznać miłość życia.. zdalnie


  kasia Sapierzynska  (10.03.2021)
Wejdźcie do świata Tindera. Czy łatwo tam znaleźć miłość, partnera, czy w ogóle to się sprawdza? Bohaterki książki opowiadają sobie nawzajem własne doświadczenia, randki bardziej i mniej udane ( ze zdecydowaną przewagą tych drugich) Zwykle zawiedzione, rozczarowane i zranione pragną odpłacić pięknym za nadobne. A ich zemsta nie będzie słodka, o nie. Będzie wyrafinowana i okrutna.

"...Aplikacja Tinder to miejsce umawiania się na szybki seks, chociaż i on nie zawsze się udaje, ale o tym później, bo też miałam szczęście poznać kilka osób, które rzeczywiście są teraz w związku, choć niechlubne wspomnienie poznaliśmy się na Tinderze zostało..."

Z założenia książka ta miała być trochę zabawna, trochę prawdziwa. Z przykrością muszę stwierdzić, ze mnie specjalnie nie rozbawiła, a jeżeli faktycznie, jak twierdzi autorka historie opowiadane przez bohaterki są prawdziwe, to raczej jestem przerażona. Nie chodzi o to, że dziewczyny mszczą się za nieodpowiednie i niejednokrotnie chamskie zachowanie mężczyzn. To jeszcze byłoby zrozumiałe, lub przynajmniej akceptowalne, bo przecież nie tylko mężczyźni posiadają monopol na krzywdzenie i porzucanie płci przeciwnej. W książce jednakże piękna płeć została przedstawiona jako wulgarne, aż nazbyt chętne dziewczyny, bez większych ambicji. Żyją od randki, do randki, jakby celowo wybierają partnerów, którzy nie dadzą im szczęścia i na pewno nie zaproponują wspólnej przyszłości.

Sięgając po tą książkę wiedziałam że nie będzie to delikatna powieść dla pensjonarek, ale nadmiar przekleństw w ustach zalkoholizowanych do cna dziewczyn, nieco mnie odstręczał. Niby były dorosłe, a ich wypowiedzi i sposób zachowania przypominał bardziej nastolatki, i to te z marginesu. Wiadomo, każdemu zdarza się przeklnąć, a nawet i puścić wiązankę, ale tu jest tego o wiele, wiele za dużo, jak na mój gust. To delikatniejsza z rozmów prowadzonych na łamach powieści:

"... Na dowód swoich działań, to mi jeszcze filmik wysłał, jak machał rączką, jak ten chiński pluszaczek, co kurwa, zapierdala sto na godzinę. - Śmiech ...Czekajcie, jak wam przeczytam kilka wiadomości, to jebniecie..."

Przynajmniej ja to tak odebrałam. Książeczka ta, na moje szczęście nie była zbyt obszerna, ale i tak ledwie dobrnęłam do końca.

Żywię jednak nadzieję, ze książka znajdzie swoich czytelników, którzy dostrzegą w niej to, czego ja nie potrafiłam.


  Anna Kopczyk  (26.03.2021)
Co to jest Tinder chyba nie trzeba mówić nikomu. Najpopularniejsza od lat aplikacja randkowa, która ma wielu zwolenników. Nasze życie wprawdzie coraz częściej niebezpiecznie ogranicza się do świata wirtualnego, zwłaszcza obecnie, ale jednak nie można stwierdzić, że każdy z tego korzysta. Dziesięć lat temu byłam po dwudziestce, wolna, ale nigdy nie szukałam swojego szczęścia w tego typu aplikacjach.

Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania tej książki, właśnie pierwszą moją myślą było, czy jest sens żebym ją czytała jeżeli Tinder mnie nigdy nie interesował? Przeczytałam z ciekawości, a może dlatego, że czasem warto sięgnąć po coś innego. Jeżeli podejdziecie do tej książki tak jak ja na luzie, z lampką wina może, to uznacie, że to z dużą dawką humoru, spisana rozmowa kilku przyjaciółek, użytkowniczek Tindera. Jest tu całkowita swoboda językowa, bo po prostu nasze bohaterki wymieniają się historiami swoich znajomości przy udziale tej aplikacji.

Jeżeli o mnie chodzi to niczym ta książka mnie nie zaskoczyła, bo chamskie, dziwne czy żenujące zachowania mężczyzn to nie jest tylko domena aplikacji randkowych, jednocześnie to nie jest tylko domena mężczyzn! Książka, gdzieś słyszałam opinię, że jest przestrogą dla kobiet szukających przez Tindera miłości. Moim zdaniem dojść do wniosku, że znajomość przez internet, gdzie można napisać o sobie dowolne kłamstwo, jest ryzykowna- chyba nie trudno. Nic nowego ta książka nie wniosła do mojego życia. Czy wobec tego jest dla młodszych czytelniczek? Nie wiem czy ktoś nieświadomie korzysta z takich aplikacji. Ciężko mi postawić się w sytuacji kogoś kto korzysta z Tindera i czego tam szuka, skoro to nie moja bajka. Czy żałuję lektury? Powtórzę - jak podejdziecie na luzie i potraktujecie tą książkę w ramach rozrywki, to trochę się pośmiejecie. Taka na jeden wieczór. Coś innego, pewnie znajdzie swoich zwolenników.


  Małgorzata Małoszuk  (13.04.2021)
Kobieca zemsta boli najbardziej. Uwierzcie na słowo, nie chcecie się o tym przekonać na własnej skórze.

"Randki z Tindera" Sonii_Marie ukazuje historie kobiet, które nie miały szczęścia w randkowaniu. Nie raz musiały przełknąć gorycz nieudanego wieczoru, usłyszeć kilka przykrych słów, czy znaleźć się w niekomfortowej sytuacji. Nie byłyby jednak sobą gdyby pozostawiły to bez echa. Prowokacja to ich drugie imię, a złośliwość to najlepszy doradca. Czy na zimno, czy gorąco, słodko, czy gorzko zemstę jedzą na śniadanie, obiad i kolację. Strzeż się jeśli spotkasz je na swojej drodze i odrzucisz. Nic już wtedy nie będzie takie samo...

Książka niestety w ogóle do mnie nie trafiła. Nie raz czułam się zniesmaczona i rozczarowana. Miałam wrażenie jakbym czytała stenogram ze spotkania złośliwych nastolatek. Wulgaryzmy, alkohol i pruderyjne rozmowy to ich przepis na dobrą zabawę. Niektóre historie były ciekawe, jednak większość bardziej żenująca niżeli śmieszna. Wstawianie co chwilę słowa "śmiech" również nie pomogło, to nie teleturniej żeby jak na komendę wszyscy się śmiali do rozpuku. Do mnie to nie trafiło, książka nie wywarła pozytywnych odczuć. Przyznam, że się nawet trochę nudziłam. Ta historia na pewno znajdzie swoich miłośników, jednak ja do nich nie należę.

PS. Na szczęście nie mam Tindera, więc zemsta bohaterek mnie raczej nie dosięgnie


  Lubię To Czytam  (1.10.2021)
Opowieści o nieudanych randkach bardzo często bywają zabawne i zaskakujące. Jeśli dobrze się zastanowić, to każdy z nas ma przynajmniej jedną taką historię. Chcemy być kochani i akceptowani, ważni dla osób, które darzymy uczuciami. Oszustwo i nieszczerość w swoich intencjach potrafią ranić równie mocno, jak zadawanie ran nożem. "Randki z Tindera" opisują spotkanie przyjaciółek, które opowiadają sobie o swoich najdziwniejszych i najbardziej zaskakujących, wcale nie w najlepszym tego słowa znaczeniu, randach.
Jak można było się spodziewać, kobiety przytaczają naprawdę zdumiewające przypadki oraz sposoby w jakie odkryły niewierność i oszustwo swoich partnerów. Aplikacja stała się dla nich sposobem zawierania nowych znajomości, jak i również sposobem na słodką zemstę. Każda z dziewczyn ma mnóstwo opowieści, które wiążą się z użyciem tej aplikacji. Obserwujemy w tych opowieściach całe bogactwo różnych dziwnych ludzkich zachowań, charakterów, sposobów na życie i na randki.
Najbardziej w czytaniu tej książki przeszkadzało mi ciągłe używanie słowa "śmiech". Po jednym, dwóch zdaniach, Autorka wtrąca to słowo. Nie wiem czemu to dokładnie miało służyć. Zastanawiam się, czy Autorka zaznaczała w ten sposób miejsce, gdzie czytelnik powinien się śmiać, czy opisywane przez nią kobiety nie potrafią wykrzesać z siebie żadnej innej emocji i reakcji na opowiadane historie. Było to bardzo denerwujące i odbierało w pewnym momencie komfort czytania. Jeśli chodzi o styl napisania książki, to jest on mocno chaotyczny, nie zawsze wiadomo, która z dziewczyn opowiada i do kogo się odnosi. Szkoda, ponieważ książka zapowiadała się bardzo dobrze, parząc na opis i na okładkę, jednak nie jestem zachwycona efektem końcowym. Podobał mi się pomysł jednak jego realizacja już nie. Bohaterki stanowią bardzo różnorodną grupę, mimo iż sporo je łączy.
Podsumowując, "Randki z Tindera" nie zachwyciły mnie, wręcz rozczarowały. Nie potrafię zrozumieć celowości nadużywania słowa "śmiech" i wtrącania go wszędzie, gdzie jest to możliwe. Chaos podczas opowiadania historii wzmaga tylko poczucie nieuporządkowania informacji i niejasności przekazu.


  KTM Klub Twórczych Mam  (28.08.2021)
Na spotkaniu babskim młode dziewczyny, przedział wiekowy 25-32 lata, zaczynają opowiadać jakie były ich najgorsze randki z Tindera. Zapowiada się ciekawie, ale we wszystkim są pewne granice. Dziewczyny prześcigają się w tym które z nich miała najgorszą randkę. Na koniec wybierają zwyciężczynię. Tu mam wrażenie, że autorkę poniosła fantazja. Przygody randkowe dziewczyn w większości są bardzo śmieszne, nie przeczę. Jak sobie wyobrażałam te sceny to naprawdę były wręcz niewiarygodne historie. Miałam od początku wrażenie jakby na tym spotkaniu była rozmowa między dziewczynami typu "sławna Mariolka" z kabaretu. Trudno mi było tak do końca uwierzyć, jak wzgardzone dziewczyny na różne sposoby potrafią się mścić. Jednak muszę podkreślić iż język, którym posługuje się autorka, plus różne porównania, jak dla były mnie niesmaczne, wulgarne i przesadzone. Czytając cały czas się zastanawiałam, jak to możliwe, że dziewczyny lat dwadzieścia parę mają takie powierzchowny sposób wyboru partnerów do randek. Głównie brały pod uwagę, czy jest ładny i czy ma kasę. Jeśli takim kategoriami obecne dziewczyny naprawdę się kierują, to szczerze współczuje. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Jeśli to są prawdziwie historię, jak piszę autorka, to tym dziewczynom szczerze współczuje. Dla tych, którym nie przeszkadza wulgaryzmy i lubią takie poczucie humory "sławnej Mariolki", to książka na pewno się spodoba. Osobiście jednak miałam odczucia, iż po kilkunastu stronach książka przestała być zabawna, była po prostu żenująca.
Zapraszamy:
https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2021/07/mama-czyta-komedia-randki-z-tindera-nie.html

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Suka doskonała — Jolanta Dymowicz Suka doskonała — Jolanta Dymowicz
Ciało wynajmę, dyskrecja zapewniona

25-letnia Polka, ukrywająca się pod pseudonimem Jed Vitz, rozpoczyna nowe życie w USA. Ma zamiar zrobić karierę i zdob...