Zaczytani.pl
Literatura faktu
Proszę krwawić gdzieś indziej. Opowieści szpita... — Zuzia Wojciechowska


Proszę krwawić gdzieś indziej. Opowieści szpitalne
Cena: 34,99 zł 29,74 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Poruszająca historia „pacjentki na pełen etat”
Znieczulica tych, którzy mieli przynosić ulgę w cierpieniu. Absurdalne realia pandemii. Magiczne właściwości pieniądza w teoretycznie bezpłatnym systemie opieki zdrowotnej w Polsce. I nadzieja – ta, która ponoć umiera ostatnia…
„Proszę krwawić gdzieś indziej” to nie tylko poruszający reportaż ukazujący polską służbę zdrowia, od lat pogrążoną w głębokim kryzysie. To także osobista historia walki z chorobą, pełna niekończących się, sprzecznych diagnoz i chwilowych przebłysków zdrowia. Na tle wydarzeń codziennego życia nasilający się ból domaga się coraz większej atencji i nie pozwala na udawanie, że wszystko będzie dobrze…
Ta oparta na prawdziwych doświadczeniach opowieść zabiera czytelników w najmroczniejsze zakamarki szpitalnych korytarzy i pokazuje, że nigdy nie można być pewnym, co przyniesie jutro.
Znieczulica tych, którzy mieli przynosić ulgę w cierpieniu. Absurdalne realia pandemii. Magiczne właściwości pieniądza w teoretycznie bezpłatnym systemie opieki zdrowotnej w Polsce. I nadzieja – ta, która ponoć umiera ostatnia…
„Proszę krwawić gdzieś indziej” to nie tylko poruszający reportaż ukazujący polską służbę zdrowia, od lat pogrążoną w głębokim kryzysie. To także osobista historia walki z chorobą, pełna niekończących się, sprzecznych diagnoz i chwilowych przebłysków zdrowia. Na tle wydarzeń codziennego życia nasilający się ból domaga się coraz większej atencji i nie pozwala na udawanie, że wszystko będzie dobrze…
Ta oparta na prawdziwych doświadczeniach opowieść zabiera czytelników w najmroczniejsze zakamarki szpitalnych korytarzy i pokazuje, że nigdy nie można być pewnym, co przyniesie jutro.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura faktu
- Wydawca: Novae Res, 2024
- Format: 121x195
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 236
- ISBN: 978-83-8373-397-5
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Justyna Domańska | (5.02.2025) |
Zuzia jest w ciąży, ma ogromne bóle brzucha i zgłasza się do szpitala. I tam oczywiście co? Poczekalnia na ostrym dyżurze. Kto z was tego nie przeżył? Ilu z was musiało siedzieć godzinami, aby potem usłyszeć, że tak właściwie, to albo jesteście na błędnym Sorze, albo tak naprawdę to nic wam nie dolega i możecie iść do domu. Autorka nie raz i nie dwa usłyszała, że pewnie za dużo zjadła, albo za dużo wypiła, a tak w ogóle to przecież jest w ciąży, a oni się tu kobietami w ciąży nie zajmują, bo to nie ginekologia. Na ginekologii zaś, usłyszała, że przecież oni tu od porodów są, a nie od problemów gastrycznych.
Czytałam i wiele razy czułam jej ból. Nie tylko taki fizyczny, ale przede wszystkim ten psychiczny, spowodowany złym diagnozowaniem i spychologią, która w naszym kraju uprawiana jest niczym sport narodowy. Czasami mam wrażenie, że tak zły stan zdrowia wielu z nas, właśnie spowodowany jest tą przepychanką. Wtedy na pewno każdy z nas myśli, że chciałby mieć u swojego boku dr House'a, który w mig zaangażowałby cały zespół i znaleźliby rozwiązanie naszych problemów. No ale serial to jedno, a życie to drugie.
Zuzia spędziła w szpitalach wiele miesięcy. Widząc i słysząc rzeczy, które mogłyby niejednego złamać, a na pewno wpędzić w głęboką depresję. Postawiono w końcu diagnozę, że to woreczek żółciowy i gromadzące się w nim kamienie. I tylko ja zastanawiałam się, czy rzeczywiście potrzeba było tylu badań, aby dojść do takich wniosków. U mnie wystarczyło zwykłe USG i od razu było wiadomo, co jest przyczyną moich bólów brzucha. To takie porównanie historii chorób, które są diagnozowane w tak różny sposób. Oczywiście domyślacie się, że nie to było przyczyną jej stale pogarszającego się zdrowia. Co to było? Tu już odsyłam do książki, bo rozwiązanie tej medycznej zagadki, Zuzia zawdzięcza jednemu lekarzowi, który można powiedzieć z całą stanowczością, iż uratował jej życie.
Najważniejsze pytanie po przeczytaniu tej książki to, ile musimy wycierpieć, aby w końcu ktoś potraktował nas poważnie? Płacimy ogromne pieniądze na służbę zdrowia, która kuleje na każdym kroku, pomimo tego, iż mamy jednych z najlepszych specjalistów na świecie. Ci jednak mają związane ręce przez przepisy i niesamowitą biurokrację, która nas pacjentów, spycha na dalszy plan. Oczywiście możecie powiedzieć, że u naszych sąsiadów, to dopiero miód i piękno, jednak pamiętajcie, że tam jest tak tylko dla osób ubezpieczonych. Tam też przepisy są równie bezwzględne.
Tę książkę mogło napisać tysiące osób, bo takich historii, słyszy się dziennie po kilka. Napisała ją jednak Zuzanna, która w piękny i literacki wręcz sposób, opisała kawał jej życia, naznaczony myślą, że być może jej dzieci stracą matkę (był tam jeden fragment, który wywołał u mnie łzy i ogromne zrozumienie dla sytuacji). Nie pluła jadem, nie ciskała przekleństwami, tylko ze spokojem przedstawiła to, co najbardziej doskwiera naszej służbie zdrowia i temu, co jej brakuje, aby naszym zdrowiem się zająć. Polecam.
Czytałam i wiele razy czułam jej ból. Nie tylko taki fizyczny, ale przede wszystkim ten psychiczny, spowodowany złym diagnozowaniem i spychologią, która w naszym kraju uprawiana jest niczym sport narodowy. Czasami mam wrażenie, że tak zły stan zdrowia wielu z nas, właśnie spowodowany jest tą przepychanką. Wtedy na pewno każdy z nas myśli, że chciałby mieć u swojego boku dr House'a, który w mig zaangażowałby cały zespół i znaleźliby rozwiązanie naszych problemów. No ale serial to jedno, a życie to drugie.
Zuzia spędziła w szpitalach wiele miesięcy. Widząc i słysząc rzeczy, które mogłyby niejednego złamać, a na pewno wpędzić w głęboką depresję. Postawiono w końcu diagnozę, że to woreczek żółciowy i gromadzące się w nim kamienie. I tylko ja zastanawiałam się, czy rzeczywiście potrzeba było tylu badań, aby dojść do takich wniosków. U mnie wystarczyło zwykłe USG i od razu było wiadomo, co jest przyczyną moich bólów brzucha. To takie porównanie historii chorób, które są diagnozowane w tak różny sposób. Oczywiście domyślacie się, że nie to było przyczyną jej stale pogarszającego się zdrowia. Co to było? Tu już odsyłam do książki, bo rozwiązanie tej medycznej zagadki, Zuzia zawdzięcza jednemu lekarzowi, który można powiedzieć z całą stanowczością, iż uratował jej życie.
Najważniejsze pytanie po przeczytaniu tej książki to, ile musimy wycierpieć, aby w końcu ktoś potraktował nas poważnie? Płacimy ogromne pieniądze na służbę zdrowia, która kuleje na każdym kroku, pomimo tego, iż mamy jednych z najlepszych specjalistów na świecie. Ci jednak mają związane ręce przez przepisy i niesamowitą biurokrację, która nas pacjentów, spycha na dalszy plan. Oczywiście możecie powiedzieć, że u naszych sąsiadów, to dopiero miód i piękno, jednak pamiętajcie, że tam jest tak tylko dla osób ubezpieczonych. Tam też przepisy są równie bezwzględne.
Tę książkę mogło napisać tysiące osób, bo takich historii, słyszy się dziennie po kilka. Napisała ją jednak Zuzanna, która w piękny i literacki wręcz sposób, opisała kawał jej życia, naznaczony myślą, że być może jej dzieci stracą matkę (był tam jeden fragment, który wywołał u mnie łzy i ogromne zrozumienie dla sytuacji). Nie pluła jadem, nie ciskała przekleństwami, tylko ze spokojem przedstawiła to, co najbardziej doskwiera naszej służbie zdrowia i temu, co jej brakuje, aby naszym zdrowiem się zająć. Polecam.
Katarzyna Kłosińska | (23.03.2025) |
,,Proszę krwawić gdzieś indziej. Opowieści szpitalne" autorstwa Zuzi Wojciechowskiej jest poruszającym reportażem, który opowiada o mrocznych stronach polskiej służby zdrowia. Książka oparta jest na prawdziwych doświadczeniach autorki, ukazując znieczulicę personelu medycznego, absurdy w systemie opieki zdrowia oraz czas pandemii, z którym musieliśmy się zmierzyć 5 lat temu. Podkreślona została również rola pieniądza, w teoretycznie bezpłatnym systemie opieki zdrowotnej, jednak bez niego np. na termin wizyty możemy się nie doczekać.
Książka jest podzielona na kilka głównych wątków:
- autorka dzieli się z czytelnikami swoimi doświadczeniami z ciążą i porodem, opisując zarówno fizyczne trudności, jak i te psychiczne z jakimi musiała się zmierzyć. Wspomina o karygodnym podejściu personelu medycznego i problemem z otrzymaniem odpowiedniej opieki zdrowotnej.
- Reportaż porusza także kwestie związane z kulejącą biurokracją, gdzie pacjent musi walczyć o swoje podstawowe prawa i jest traktowany przedmiotowo.
- Wojciechowska w swojej książce opisuje także znieczulicę jaka występuje wśród personelu. Lekarze i pielęgniarki często działają w pośpiechu, nie mają czasu na rozmowę z pacjentem i bywają obojętni na cierpienie. Potrafią także być bardzo nieprzyjemni dla swoich pacjentów.
- Możemy znaleźć także wątki, które dotyczą pandemii i tego jaki chaos wprowadziła ona do funkcjonowania szpitali i całego systemu opieki zdrowotnej.
Mam do tej pozycji mieszane uczucia. Odbieram tą książkę bardziej jako autobiografię autorki, która opowiada o swoich problemach zdrowotnych, gdzie stawiano sprzeczne diagnozy, strachu w związku z dwoma ciążami oraz jej życiu osobistym. Z drugiej strony jednak reportaż ukazuje mroczne oblicze polskiej służby zdrowia, które nie było jakoś szczególnie odkrywcze. Brakuje mi tutaj czegoś więcej, niż tylko osobistej opowieści, ale doceniam, że zostało to przedstawione z perspektywy osobistych doświadczeń.
Książka jest podzielona na kilka głównych wątków:
- autorka dzieli się z czytelnikami swoimi doświadczeniami z ciążą i porodem, opisując zarówno fizyczne trudności, jak i te psychiczne z jakimi musiała się zmierzyć. Wspomina o karygodnym podejściu personelu medycznego i problemem z otrzymaniem odpowiedniej opieki zdrowotnej.
- Reportaż porusza także kwestie związane z kulejącą biurokracją, gdzie pacjent musi walczyć o swoje podstawowe prawa i jest traktowany przedmiotowo.
- Wojciechowska w swojej książce opisuje także znieczulicę jaka występuje wśród personelu. Lekarze i pielęgniarki często działają w pośpiechu, nie mają czasu na rozmowę z pacjentem i bywają obojętni na cierpienie. Potrafią także być bardzo nieprzyjemni dla swoich pacjentów.
- Możemy znaleźć także wątki, które dotyczą pandemii i tego jaki chaos wprowadziła ona do funkcjonowania szpitali i całego systemu opieki zdrowotnej.
Mam do tej pozycji mieszane uczucia. Odbieram tą książkę bardziej jako autobiografię autorki, która opowiada o swoich problemach zdrowotnych, gdzie stawiano sprzeczne diagnozy, strachu w związku z dwoma ciążami oraz jej życiu osobistym. Z drugiej strony jednak reportaż ukazuje mroczne oblicze polskiej służby zdrowia, które nie było jakoś szczególnie odkrywcze. Brakuje mi tutaj czegoś więcej, niż tylko osobistej opowieści, ale doceniam, że zostało to przedstawione z perspektywy osobistych doświadczeń.
Aleksandra Szczęsna | (29.03.2025) |
Reportaże medyczne to jedne z moich ulubionych, mimo że przeważnie zostawiają mnie z poczuciem bezradności i złości.
Ta książka to wspomnienia autorki z jej zmagań z polską służbą zdrowia. Niestety nie znajdziemy tu peanów na ich cześć, pochwał i wdzięczności. Biorąc tę książkę do ręki sama nie spodziewałam się niczego innego niż bezduszny SOR, mało empatyczny personel, wieloletnie oczekiwanie na wizytę czy operację, brak prawidłowej diagnozy, odsyłanie od lekarza do lekarza - nic odkrywczego, prawda? Jest jednak w tej tematyce coś, co mnie przyciąga. Być może ta wiara, że ktoś napisze w końcu coś pozytywnego, co tchnie nadzieję w innych, że wcale nie jest tak źle?
Autorka zmagała się z ogromnymi bólami brzucha. Jej sytuacji nie ułatwiał fakt, że zaczęły się one w trakcie ciąży. Była odsyłana od szpitala do szpitala z coraz to nowymi zaleceniami badań, które w rezultacie nie przybliżały jej wcale do postawienia diagnozy. Miała okazję również przekonać się na własnej skórze, jak działała służba zdrowia w czasie pandemii (chaos) i jak absurdalne decyzję wtedy zapadały oraz jak się czuł się pacjent pozostawiony w tym okresie sam sobie (samotność).
Podtytuł " Opowieści szpitalne" sugeruje, że dostaniemy tutaj historie kilku osób, jest to jednak jedna szokująca opowieść o wieloletnim zmaganiu się ze znieczulicą, biurokracją, szukaniu znajomości oraz wykładaniu grubej kasy za chociaż kilka dni bez bólu. Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób. Czuć też emocje autorki oraz determinację jaka nią kierowała, ale też w wielu momentach załamanie psychiczne. Chyba tylko wsparcie rodziny spowodowało, że w pewnym momencie po prostu się nie poddała.
Jak ostatecznie zakończyła się jej walka o zdrowie? Odsyłam do przeczytania tych wspomnień.
Ta książka to wspomnienia autorki z jej zmagań z polską służbą zdrowia. Niestety nie znajdziemy tu peanów na ich cześć, pochwał i wdzięczności. Biorąc tę książkę do ręki sama nie spodziewałam się niczego innego niż bezduszny SOR, mało empatyczny personel, wieloletnie oczekiwanie na wizytę czy operację, brak prawidłowej diagnozy, odsyłanie od lekarza do lekarza - nic odkrywczego, prawda? Jest jednak w tej tematyce coś, co mnie przyciąga. Być może ta wiara, że ktoś napisze w końcu coś pozytywnego, co tchnie nadzieję w innych, że wcale nie jest tak źle?
Autorka zmagała się z ogromnymi bólami brzucha. Jej sytuacji nie ułatwiał fakt, że zaczęły się one w trakcie ciąży. Była odsyłana od szpitala do szpitala z coraz to nowymi zaleceniami badań, które w rezultacie nie przybliżały jej wcale do postawienia diagnozy. Miała okazję również przekonać się na własnej skórze, jak działała służba zdrowia w czasie pandemii (chaos) i jak absurdalne decyzję wtedy zapadały oraz jak się czuł się pacjent pozostawiony w tym okresie sam sobie (samotność).
Podtytuł " Opowieści szpitalne" sugeruje, że dostaniemy tutaj historie kilku osób, jest to jednak jedna szokująca opowieść o wieloletnim zmaganiu się ze znieczulicą, biurokracją, szukaniu znajomości oraz wykładaniu grubej kasy za chociaż kilka dni bez bólu. Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób. Czuć też emocje autorki oraz determinację jaka nią kierowała, ale też w wielu momentach załamanie psychiczne. Chyba tylko wsparcie rodziny spowodowało, że w pewnym momencie po prostu się nie poddała.
Jak ostatecznie zakończyła się jej walka o zdrowie? Odsyłam do przeczytania tych wspomnień.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
![]() |
Jesteś moim słońcem — K.K. Rowet Nigdy nie wiesz, kto nad tobą czuwa…
Co by było, gdyby upadłe anioły stąpały po ziemi? Nastoletnia Angel zmaga się z depresją po śmierci ojca. Od tragi... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res