Pocztówki z Portugalii
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wkrótce w sprzedaży
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Gęste mgły i słoneczne klify magicznej Portugalii wzbudzają zachwyt Olgi, utalentowanej artystki i dziennikarki. Jej fotografie, które zwyciężyły w międzynarodowym konkursie, zostaną zaprezentowane na wystawie w Lizbonie. Jednak Olga, poza zbieraniem laurów, ma jeszcze jeden ważny powód, żeby odwiedzić piękny kraj na zachodnim brzegu Europy. Młoda kobieta zamierza rozwiązać zagadkę zniknięcia Andrzeja Komorowskiego – artysty, który z niewiadomych przyczyn zerwał kontakt ze swoją rodziną. Z białych mgieł snujących się tuż przy ziemi powoli wyłaniają się ostre kształty i coraz bardziej intensywne barwy zdarzeń z niedalekiej przeszłości…
Jolanta Kosowska
Urodzona na Opolszczyźnie, większość życia związana z Wrocławiem, Opolem i Sobótką, absolwentka wrocławskiej Akademii Medycznej i studiów podyplomowych w Akademii Wychowania Fizycznego. Z zawodu lekarka, specjalistka w trzech dziedzinach medycyny. Nieustannie szuka nowych wyzwań i swojego miejsca na ziemi. Od kilkunastu lat mieszka i pracuje w Dreźnie. Jest związana z drezdeńską Polonią. Dzieli swój czas pomiędzy pracę zawodową, podróże i pisanie powieści. Jest autorką dwunastu powieści obyczajowych.
https://www.facebook.com/Jolanta.Kosowska.Autor
https://www.facebook.com/groups Szuflada Jolanty Kosowskiej
www.jolantakosowska.pl
Jolanta Kosowska
Urodzona na Opolszczyźnie, większość życia związana z Wrocławiem, Opolem i Sobótką, absolwentka wrocławskiej Akademii Medycznej i studiów podyplomowych w Akademii Wychowania Fizycznego. Z zawodu lekarka, specjalistka w trzech dziedzinach medycyny. Nieustannie szuka nowych wyzwań i swojego miejsca na ziemi. Od kilkunastu lat mieszka i pracuje w Dreźnie. Jest związana z drezdeńską Polonią. Dzieli swój czas pomiędzy pracę zawodową, podróże i pisanie powieści. Jest autorką dwunastu powieści obyczajowych.
https://www.facebook.com/Jolanta.Kosowska.Autor
https://www.facebook.com/groups Szuflada Jolanty Kosowskiej
www.jolantakosowska.pl
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Zaczytani, 2021
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 374
- ISBN: 978-83-8219-432-6
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 8 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Izabela Wyszomirska | (14.07.2021) |
"Pocztówki z Portugalii" to pierwsza książka wydana pod szyldem Wydawnictwa Zaczytani. Tym razem autorka postanowiła zabrać nas do słonecznej Portugalii.
Jolanta Kosowska w doskonały sposób ukazała ulotność pamięci i chwili. Mamy tu przeszłość i wspomnienia, o których trudno zapomnieć. Powraca ból, rozpacz, tęsknota, żal, gorycz.
"Wspomnienia bywają czasami przekleństwem, szczególnie te, od których nie można się uwolnić."
Wszystko to, co opisuje autorka tchnie niesamowitym klimatem i kunsztem słowa. Dla mnie już dawno pani Jolanta stała się mistrzynią pokazania swoimi oczami miejsc, w jakich osadza fabułę poszczególnych powieści. Ma się wręcz nieodparte wrażenie, iż sami tam jesteśmy, jak w tym przypadku na przykład w Portugalii. Niemal widziałam rozbijające się o skały fale czy mgły nad domami.
"Mgła jest czasem ciekawsza od promieni słońca. Otula, nie dopowiada, pozostawia miejsce na wyobraźnię."
Podobało mi się to, że książka nie okazała się romansem, a czymś znacznie więcej. Wątek ten jest ważny, ale to inne elementy są istotniejsze, jak chociażby problem niepełnosprawności, choroby czy bezinteresownej pomocy. Niezwykle zaangażował mnie wątek chłopca chorego na dystrofię mięśniową. Urzekająca jest jego miłość do podróży i motorów. Dodatkowo ciekawość budzi to, co stało się z jego zaginionym ojcem. Mamy tu również motyw przeznaczenia pokazujący, że gdy ktoś jest nam pisany, nie zmieni tego nawet upływ lat.
"Nigdy ci już nie zaufam. Nigdy do końca nie będę wierzyć. Skłamałeś tak gładko, oszukałeś, odegrałeś teatr..."
Historia ta udowadnia, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Wszak nadzieja umiera ostatnia. Przypomina, że nic w życiu nie jest dane na zawsze. Widzimy też ile człowiek jest w stanie zrobić i poświęcić dla bliskich osób, kosztem własnego szczęścia.
Kolejny raz przypadł mi do gustu lekki, prosty, a zarazem barwny styl autorki, który niesamowicie działa na wyobraźnię.
"Pocztówki z Portugalii" to piękna, klimatyczna, pełna tajemnic powieść o sile miłości, rozczarowaniach, zawiedzionym zaufaniu, tęsknocie za tym, co utracone, poświeceniu, samotności wśród ludzi, determinacji, przeznaczeniu. To lektura, w której przenikają się smutek, melancholia, ból, nuta grozy i chwile radosne. A wszystko otulone atmosferą słonecznej Portugalii. Polecam gorąco!
sza-terazczytam.blogspot.com
Jolanta Kosowska w doskonały sposób ukazała ulotność pamięci i chwili. Mamy tu przeszłość i wspomnienia, o których trudno zapomnieć. Powraca ból, rozpacz, tęsknota, żal, gorycz.
"Wspomnienia bywają czasami przekleństwem, szczególnie te, od których nie można się uwolnić."
Wszystko to, co opisuje autorka tchnie niesamowitym klimatem i kunsztem słowa. Dla mnie już dawno pani Jolanta stała się mistrzynią pokazania swoimi oczami miejsc, w jakich osadza fabułę poszczególnych powieści. Ma się wręcz nieodparte wrażenie, iż sami tam jesteśmy, jak w tym przypadku na przykład w Portugalii. Niemal widziałam rozbijające się o skały fale czy mgły nad domami.
"Mgła jest czasem ciekawsza od promieni słońca. Otula, nie dopowiada, pozostawia miejsce na wyobraźnię."
Podobało mi się to, że książka nie okazała się romansem, a czymś znacznie więcej. Wątek ten jest ważny, ale to inne elementy są istotniejsze, jak chociażby problem niepełnosprawności, choroby czy bezinteresownej pomocy. Niezwykle zaangażował mnie wątek chłopca chorego na dystrofię mięśniową. Urzekająca jest jego miłość do podróży i motorów. Dodatkowo ciekawość budzi to, co stało się z jego zaginionym ojcem. Mamy tu również motyw przeznaczenia pokazujący, że gdy ktoś jest nam pisany, nie zmieni tego nawet upływ lat.
"Nigdy ci już nie zaufam. Nigdy do końca nie będę wierzyć. Skłamałeś tak gładko, oszukałeś, odegrałeś teatr..."
Historia ta udowadnia, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Wszak nadzieja umiera ostatnia. Przypomina, że nic w życiu nie jest dane na zawsze. Widzimy też ile człowiek jest w stanie zrobić i poświęcić dla bliskich osób, kosztem własnego szczęścia.
Kolejny raz przypadł mi do gustu lekki, prosty, a zarazem barwny styl autorki, który niesamowicie działa na wyobraźnię.
"Pocztówki z Portugalii" to piękna, klimatyczna, pełna tajemnic powieść o sile miłości, rozczarowaniach, zawiedzionym zaufaniu, tęsknocie za tym, co utracone, poświeceniu, samotności wśród ludzi, determinacji, przeznaczeniu. To lektura, w której przenikają się smutek, melancholia, ból, nuta grozy i chwile radosne. A wszystko otulone atmosferą słonecznej Portugalii. Polecam gorąco!
sza-terazczytam.blogspot.com
Anna Wójcik | (20.07.2021) |
W tym miesiącu była premiera książki, ale dla mnie Ona wciąż jest gorąca. Fakt kolejna autorka, z którą mam pierwszy kontakt i to mnie bardzo cieszy, ponieważ teraz będę miała powód do nadrobienia wcześniejszych książek autorki.
„Pocztówki z Portugalii” to książka przepełniona emocjami. Można w niej znaleźć radość, jaka została zburzona przez jedną głupią decyzję, ale też łzy bezsilność, bo jeden mały gen uaktywnił się bez niczyjej wiedzy w ciele małego chłopca no taki mały rollercoaster codziennego życia.
Nie przepadam za przewodnikami podróżniczymi, ale znam kilku autorów, którzy w swoich książkach ukazali kawałek świata, w którym byli/odwiedzili. Opis, jakiego dokonali mógłby nadawać się, jako przewodnik. OOOO taki przewodnik to ja rozumie. Jest bohater i jest w/w obiekt, o którym mowa w tym przypadku jest to Lizbona.
Poznajcie Olgę, która w życiu przeszła swoje. Poza świetnymi zdjęciami, jakie robi to jeszcze nagrywa reportaże, ma cudowny kontakt z ludźmi i to dla nich zajęła się dziennikarstwem. Jej prace zostały docenione w międzynarodowym konkursie w Lizbonie, więc z czasem doczytacie, jaki jest drugi powód jej podróży do krainy cudownych obrazów, ale i przepięknych fasad domowych, które składają się z małych elementów poskładanych w jeden malowniczy krajobraz, ale i nie tylko.
Obraz widziany z perspektywy bombki? Co potrzeba dziecku podczas choroby? Co łączy Olgę oraz chłopczyka, który jest śmiertelnie chory? W takich sytuacjach człowiek zaczyna doceniać to, co ma i nic innego nie ma znaczenia.
Czytając tę książkę uwieźcie mi odczuwałam ten upał, chłodne dni, ale i czułam smaki tamtego regionu. Kiedyś kilkanaście lat temu byłam w Portugalii, ale dla mnie był to wyjazd zarobkowy i tak jak w nocy było zimno tak w dzień upał nie z tej ziemi.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Zaczytani. A was kochani zapraszam do zapoznania się z książką.
„Pocztówki z Portugalii” to książka przepełniona emocjami. Można w niej znaleźć radość, jaka została zburzona przez jedną głupią decyzję, ale też łzy bezsilność, bo jeden mały gen uaktywnił się bez niczyjej wiedzy w ciele małego chłopca no taki mały rollercoaster codziennego życia.
Nie przepadam za przewodnikami podróżniczymi, ale znam kilku autorów, którzy w swoich książkach ukazali kawałek świata, w którym byli/odwiedzili. Opis, jakiego dokonali mógłby nadawać się, jako przewodnik. OOOO taki przewodnik to ja rozumie. Jest bohater i jest w/w obiekt, o którym mowa w tym przypadku jest to Lizbona.
Poznajcie Olgę, która w życiu przeszła swoje. Poza świetnymi zdjęciami, jakie robi to jeszcze nagrywa reportaże, ma cudowny kontakt z ludźmi i to dla nich zajęła się dziennikarstwem. Jej prace zostały docenione w międzynarodowym konkursie w Lizbonie, więc z czasem doczytacie, jaki jest drugi powód jej podróży do krainy cudownych obrazów, ale i przepięknych fasad domowych, które składają się z małych elementów poskładanych w jeden malowniczy krajobraz, ale i nie tylko.
Obraz widziany z perspektywy bombki? Co potrzeba dziecku podczas choroby? Co łączy Olgę oraz chłopczyka, który jest śmiertelnie chory? W takich sytuacjach człowiek zaczyna doceniać to, co ma i nic innego nie ma znaczenia.
Czytając tę książkę uwieźcie mi odczuwałam ten upał, chłodne dni, ale i czułam smaki tamtego regionu. Kiedyś kilkanaście lat temu byłam w Portugalii, ale dla mnie był to wyjazd zarobkowy i tak jak w nocy było zimno tak w dzień upał nie z tej ziemi.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Zaczytani. A was kochani zapraszam do zapoznania się z książką.
Ewelina Górowska | (17.08.2021) |
Sięgając po powieści pani Jolanty Kosowskiej, nigdy niepoczułam się znużona, ani rozczarowana. A widząc "Pocztówki z Portugalii" w wydawniczych zapowiedziach, wiedziałam, że i tym razem nie obejdzie się bez morza wylanych łez.
Choć główną osią powieści jest historia Olgi i Konrada zeszła ona na dalszy plan gdy "poznałam" Wojtka i Julkę.
Jak niektórzy z Was wiedzą sama jestem matką ciężko chorego chłopca, więc ta historia uderza we mnie podwójnie. Niesamowicie zżyłam się z tą rodziną, a poznając tajemnicę "zaginięcia" Andrzeja, płakałam przez pół dnia. Było mi autentycznie wstyd, że tak szybko go oceniłam, myśląc, że porzucił swoją rodzinę, bo zaczęła go przerastać rzeczywistość. Ależ się myliłam... A ostatnie słowa skierowane do żony, złamały moje serce na tysiące kawałków.
Oczywiście nie zdradzę, co takiego się wydarzyło, ale wierzcie mi na słowo- historia tej rodziny zapadnie Wam na długo w pamięć, a poświęcenie ojca dla rodziny, niejednemu powinna dać do myślenia i zastanowienia się nad swoimi priorytetami.
Wracając do historii głównych bohaterów, nie zaskoczyła mnie niczym szczególnie, choć przyjemnie było obserwować rodzące się na nowo uczucie.
Wielokrotnie już powtarzałam, że Jolanta Kosowska jest mistrzynią w tym co robi a jej pióro słowami "maluje" przepiękne obrazy, przenosi czytelnika w najpiękniejsze zakątki świata.
Autorka cudownie buduje klimat tajemniczości i sprawia, że niepokój opanowuje całe ciało, rozbudza niesamowite emocje. Doskonale steruje uczuciami czytelnika i nie pozwala nawet na odrobinę zniecierpliwienia czy znużenia przedstawianą historią. Nie pozwoliła mi wyrwać się ze stworzonego przez siebie świata do ostatniej strony. Przepiękne i barwne opisy wpływają na wyobraźnię, łatwo jest się odnaleźć w sytuacji tuż obok bohaterów, odnosi się wrażenie, że jest się częścią powieści i jest to niezwykle magiczne uczucie.
Bardzo się cieszę, że ta powieść trafiła w moje ręce. Autorka porusza bardzo trudne i bolesne tematy, ale niesie też nadzieję i zapewnienie, że prawdziwa miłość przetrwa zawsze, choćby brutalnie rozdzielona, zawsze się odnajdzie.
"Pocztówki z Portugalii" nie jest lekką lekturą (przynajmniej dla mnie), jest to opowieść, która zmusza do refleksji i zmusza do spojrzenia wokół siebie i zauważenia innych, tych słabszych, którzy nie zawsze poproszą o pomoc...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To jedna z najlepszych historii, które wyszły spod pióra pani Jolanty.
Ja jestem niezwykle poruszona, ale i zachwycona.
POLECAM...
Choć główną osią powieści jest historia Olgi i Konrada zeszła ona na dalszy plan gdy "poznałam" Wojtka i Julkę.
Jak niektórzy z Was wiedzą sama jestem matką ciężko chorego chłopca, więc ta historia uderza we mnie podwójnie. Niesamowicie zżyłam się z tą rodziną, a poznając tajemnicę "zaginięcia" Andrzeja, płakałam przez pół dnia. Było mi autentycznie wstyd, że tak szybko go oceniłam, myśląc, że porzucił swoją rodzinę, bo zaczęła go przerastać rzeczywistość. Ależ się myliłam... A ostatnie słowa skierowane do żony, złamały moje serce na tysiące kawałków.
Oczywiście nie zdradzę, co takiego się wydarzyło, ale wierzcie mi na słowo- historia tej rodziny zapadnie Wam na długo w pamięć, a poświęcenie ojca dla rodziny, niejednemu powinna dać do myślenia i zastanowienia się nad swoimi priorytetami.
Wracając do historii głównych bohaterów, nie zaskoczyła mnie niczym szczególnie, choć przyjemnie było obserwować rodzące się na nowo uczucie.
Wielokrotnie już powtarzałam, że Jolanta Kosowska jest mistrzynią w tym co robi a jej pióro słowami "maluje" przepiękne obrazy, przenosi czytelnika w najpiękniejsze zakątki świata.
Autorka cudownie buduje klimat tajemniczości i sprawia, że niepokój opanowuje całe ciało, rozbudza niesamowite emocje. Doskonale steruje uczuciami czytelnika i nie pozwala nawet na odrobinę zniecierpliwienia czy znużenia przedstawianą historią. Nie pozwoliła mi wyrwać się ze stworzonego przez siebie świata do ostatniej strony. Przepiękne i barwne opisy wpływają na wyobraźnię, łatwo jest się odnaleźć w sytuacji tuż obok bohaterów, odnosi się wrażenie, że jest się częścią powieści i jest to niezwykle magiczne uczucie.
Bardzo się cieszę, że ta powieść trafiła w moje ręce. Autorka porusza bardzo trudne i bolesne tematy, ale niesie też nadzieję i zapewnienie, że prawdziwa miłość przetrwa zawsze, choćby brutalnie rozdzielona, zawsze się odnajdzie.
"Pocztówki z Portugalii" nie jest lekką lekturą (przynajmniej dla mnie), jest to opowieść, która zmusza do refleksji i zmusza do spojrzenia wokół siebie i zauważenia innych, tych słabszych, którzy nie zawsze poproszą o pomoc...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To jedna z najlepszych historii, które wyszły spod pióra pani Jolanty.
Ja jestem niezwykle poruszona, ale i zachwycona.
POLECAM...
Barbara Radzikowska | (27.08.2021) |
Dla mnie każda książka to kolejna, ciekawa historia, której pewnie nawet nie potrafiłabym sobie wyobrazić. Poznaję nowych ludzi, przeżywam ich emocje, bez wielkich konsekwencji. Czasami się uśmiechnę, czasami uronię łzę. Przenoszę się w różne miejsca, w których byłam, może je odwiedzę, a może nigdy tam nie trafię. Dzięki czytaniu jestem na ślubach, weselach, widzę jak rodzi się wielka miłość, jaką moc ma przyjaźń. To cudowne uczucie i wiem, że moje życie bez książek byłoby o wiele uboższe.
Wielką paletę różnorodnych emocji znalazłam w książce "Pocztówki z Portugalii".
Olga i Konrad byli idealną parą. Niestety mężczyzna popełnił błąd i jego ukochana przestała mieć do niego zaufanie. Nie wybaczyła mu i postanowiła o zakończeniu ich związku.
Mijają lata, każde z nich poszło w swoją stronę, ale oboje nie są do końca szczęśliwi. Spotykają się ponownie.
Olga przylatuje do Lizbony na swoją wystawę fotograficzną. Chce też odnaleźć pewnego mężczyznę i zrozumieć motywy jego postępowania. Konrad mieszka blisko portugalskiej stolicy, oprowadza turystów.
Czy spotkanie po latach, będzie początkiem ich nowej historii?
"Pocztówki z Portugalii" to piękna, malownicza opowieść o trudnej miłości, która chwyta za serce i długo nie pozwala o sobie zapomnieć.
Autorce świetnie udało się oddać skomplikowane emocje bohaterów. Tajemnica, opisana w książce, była intrygująca. Zachwyciły mnie też barwne opisy portugalskich zabytków i pejzaży.
Styl autorki ogromnie przypadł mi do gustu. Był naturalny, przyjemny, wyrazisty, obrazowy i dzięki niemu przez powieść się płynęło.
"Pocztówki z Portugalii" to mądra książka, która jest jak życie. Słodko - gorzka. Czytając czułam smutek, żal, ból, ale też nadzieję. Dobre chwile przeplatają się ze złymi, ale każdą z nich trzeba doceniać.
To cudowna historia, pięknie ubrana w słowa.
Wielką paletę różnorodnych emocji znalazłam w książce "Pocztówki z Portugalii".
Olga i Konrad byli idealną parą. Niestety mężczyzna popełnił błąd i jego ukochana przestała mieć do niego zaufanie. Nie wybaczyła mu i postanowiła o zakończeniu ich związku.
Mijają lata, każde z nich poszło w swoją stronę, ale oboje nie są do końca szczęśliwi. Spotykają się ponownie.
Olga przylatuje do Lizbony na swoją wystawę fotograficzną. Chce też odnaleźć pewnego mężczyznę i zrozumieć motywy jego postępowania. Konrad mieszka blisko portugalskiej stolicy, oprowadza turystów.
Czy spotkanie po latach, będzie początkiem ich nowej historii?
"Pocztówki z Portugalii" to piękna, malownicza opowieść o trudnej miłości, która chwyta za serce i długo nie pozwala o sobie zapomnieć.
Autorce świetnie udało się oddać skomplikowane emocje bohaterów. Tajemnica, opisana w książce, była intrygująca. Zachwyciły mnie też barwne opisy portugalskich zabytków i pejzaży.
Styl autorki ogromnie przypadł mi do gustu. Był naturalny, przyjemny, wyrazisty, obrazowy i dzięki niemu przez powieść się płynęło.
"Pocztówki z Portugalii" to mądra książka, która jest jak życie. Słodko - gorzka. Czytając czułam smutek, żal, ból, ale też nadzieję. Dobre chwile przeplatają się ze złymi, ale każdą z nich trzeba doceniać.
To cudowna historia, pięknie ubrana w słowa.
Magdalena Mierzynska | (1.10.2021) |
Tęsknicie za latem? Czy jesień Wami czaruje?
Przychodzę do Was z książką, którą po wielkim zachwycie i pozytywnym odbiorze chciałam bardzo poznać.
Nie zawiodłam się. Pani Jola przeniosła mnie do cudownej Portugalii i zapewniła ogrom emocji.
Poznajemy Olgę,utalentowaną artystkę i dziennikarkę. Uwielbiajacą fotografię. Kiedy jej prace zwyciężają w międzynarodowym konkursie Olga wyjeżdża do Lizbony, gdzie mają zostać zaprezentowane.
Nie jest to jedyny powód jej wyjazdu.
Podczas swojej pracy poznała Wojtusia i jego mamę. Historia kobiety bardzo ją wzruszyła i postanowiła odnaleźć jej męża i ojca Wojtusia, który wyjechał do pracy do Portugalii.
To nie koniec emocji jakie czekają na Olgę. Konrad jej "idealna" była połówka pracuje niedaleko miejsc, gdzie wybiera się Olga.
Czy spotkają się po latach? Czy uda się naprawić błędy przeszłości?
Czy Olga odnajdzie ojca Wojtusia? Jaką tajemnicę odkryje? Jakie znaczenie mają pocztówki?
Dawno nie czytałam tak emocjonującej i wzruszającej książki.
Autorka stworzyła piękny klimat Portugalii, opisy zabytków czy przyrody przeniosły mnie w tamte miejsca. Autorka zaserwowała nam ogrom wiedzy. Jednak to było tłem całej historii.
Historii straty, bólu, tęsknoty, choroby.
Jak dużo może zależeć od naszych wyborów. Jak niedopowiedzenia mogą wszystko zniszczyć, a tajemnice wypłynąć za późno.
Było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i napewno nie ostatnie. To była piękna powieść z niebywałym ładunkiem emocjonalnym.
Przychodzę do Was z książką, którą po wielkim zachwycie i pozytywnym odbiorze chciałam bardzo poznać.
Nie zawiodłam się. Pani Jola przeniosła mnie do cudownej Portugalii i zapewniła ogrom emocji.
Poznajemy Olgę,utalentowaną artystkę i dziennikarkę. Uwielbiajacą fotografię. Kiedy jej prace zwyciężają w międzynarodowym konkursie Olga wyjeżdża do Lizbony, gdzie mają zostać zaprezentowane.
Nie jest to jedyny powód jej wyjazdu.
Podczas swojej pracy poznała Wojtusia i jego mamę. Historia kobiety bardzo ją wzruszyła i postanowiła odnaleźć jej męża i ojca Wojtusia, który wyjechał do pracy do Portugalii.
To nie koniec emocji jakie czekają na Olgę. Konrad jej "idealna" była połówka pracuje niedaleko miejsc, gdzie wybiera się Olga.
Czy spotkają się po latach? Czy uda się naprawić błędy przeszłości?
Czy Olga odnajdzie ojca Wojtusia? Jaką tajemnicę odkryje? Jakie znaczenie mają pocztówki?
Dawno nie czytałam tak emocjonującej i wzruszającej książki.
Autorka stworzyła piękny klimat Portugalii, opisy zabytków czy przyrody przeniosły mnie w tamte miejsca. Autorka zaserwowała nam ogrom wiedzy. Jednak to było tłem całej historii.
Historii straty, bólu, tęsknoty, choroby.
Jak dużo może zależeć od naszych wyborów. Jak niedopowiedzenia mogą wszystko zniszczyć, a tajemnice wypłynąć za późno.
Było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i napewno nie ostatnie. To była piękna powieść z niebywałym ładunkiem emocjonalnym.
Paulina Kwiatkowska | (18.08.2021) |
Czasami przyjacielska przysługa może kosztować kogoś udany związek. Na nieszczęście przekonać miał się o tym Konrad, który w ramach przyjacielskiej przysługi postanowił udawać zakochanego w innej dziewczynie. Przypadkowo zauważyła to jego ówczesna partnerka Olga, której nie spodobało się takie zachowanie mężczyzny i postanowiła z nim zerwać. Od tamtego zdarzenia minęły lata i teraz ponownie za sprawą pracy i pasji Olgi ich drogi miały się przeciąć. Czy dawna miłość mogła się odnowić?
Książka pozornie ma 370 stron, jednak dzięki dużej czcionce nie jest to lektura, którą będziemy czytali godzinami. Już od samego początku Jolanta Kosowska miesza wątki, pozwala wczuć nam się w historię śmiertelnie chorego dziecka, które ma świadomość tego, że umrze. Bardzo szybko porzucony zostaje wątek udawanej randki, całość skupia się na Oldze, jej pasji fotografii, pomocy i poniekąd wspomnieniu o pisaniu artykułów. To właśnie z postacią chorego chłopca związana jest Portugalia, skąd przychodzą pocztówki.
Pomysł na fabułę na pewno był ciekawy. Poruszenie tematu śmiertelnej choroby dziecka, świadomość życia oddzielnie z mężem, niemożność poradzenia sobie w sprawach finansowych. Z tym na pewno borykają się rodzice chorych dzieci, a nie każdy ma możliwość wyjazdu, wstydzi się prosić o pomoc, a długi rosną z dnia na dzień. Pisarka z racji swojego zawodu porusza w książkach wątki medyczne.
,,Pocztówki z Portugalii" Jolanty Kosowskiej to pozycja, która porusza, moim zdaniem, zbyt wiele wątków, które nie miały do końca szansy wybrzmieć. Pojawia się nuta tajemniczości, zagadkowości, straszenia, jednak nie wywołało to we mnie aż tak wielkich emocji jak oczekiwałam. Gdyby bardziej rozwinąć poruszane zagadnienia powieść w moim odczuciu stałaby się jeszcze pełniejsza.
Książka pozornie ma 370 stron, jednak dzięki dużej czcionce nie jest to lektura, którą będziemy czytali godzinami. Już od samego początku Jolanta Kosowska miesza wątki, pozwala wczuć nam się w historię śmiertelnie chorego dziecka, które ma świadomość tego, że umrze. Bardzo szybko porzucony zostaje wątek udawanej randki, całość skupia się na Oldze, jej pasji fotografii, pomocy i poniekąd wspomnieniu o pisaniu artykułów. To właśnie z postacią chorego chłopca związana jest Portugalia, skąd przychodzą pocztówki.
Pomysł na fabułę na pewno był ciekawy. Poruszenie tematu śmiertelnej choroby dziecka, świadomość życia oddzielnie z mężem, niemożność poradzenia sobie w sprawach finansowych. Z tym na pewno borykają się rodzice chorych dzieci, a nie każdy ma możliwość wyjazdu, wstydzi się prosić o pomoc, a długi rosną z dnia na dzień. Pisarka z racji swojego zawodu porusza w książkach wątki medyczne.
,,Pocztówki z Portugalii" Jolanty Kosowskiej to pozycja, która porusza, moim zdaniem, zbyt wiele wątków, które nie miały do końca szansy wybrzmieć. Pojawia się nuta tajemniczości, zagadkowości, straszenia, jednak nie wywołało to we mnie aż tak wielkich emocji jak oczekiwałam. Gdyby bardziej rozwinąć poruszane zagadnienia powieść w moim odczuciu stałaby się jeszcze pełniejsza.
Urszula Zachariasz | (19.08.2021) |
"Pocztówki z Portugalii" to moje pierwsze spotkanie z twórczością @kosowska_jolanta i już wiem, że muszę nadrobić zaległości
Ilona Wolińska | (15.09.2021) |
Literatura obyczajowa czy też romanse to nie jest gatunek, po który często sięgam. Decydując się na książkę Pani Joli oparłam się wieloma pozytywnymi opiniami, i nie tylko ze strony osób, które czytają literaturę kobiecą. Nie żałuję ani chwili spędzonej w Portugalii.
Olga i Konrad byli idealną parą. Niestety błąd mężczyzny sprawił, że Olga przestała mu ufać i podjęła decyzję o rozstaniu. Każde z nich poszło w swoją stronę. Konrad wyjechał do Portugalii, tam postanowił spełniać się zawodowo, Olga została w Polsce, tutaj rozwija swoją pasję jaką jest fotografia i jednocześnie pracując jako dziennikarka. Pewnego dnia, podczas pracy poznaje Wojtusia i jego mamę.
Wystawa fotografii w Lizbonie to nie jedyny powód dla którego Olga postanowiła wyjechać do Portugalii. Kobieta chce również odnaleźć ojca Wojtusia.
Niedaleko stolicy pracuje Konrad. Czy spotkanie po latach będzie początkiem ich nowej historii? Czy Olga i Konrad mają szansę na szczęście?
Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Powieść piękna i smutna zarazem. To nie tylko historia o miłości mężczyzny do kobiety, to również opowieść o bólu, stracie, podejmowaniu trydnych decyzji.. Pani Jola stworzyła historię obok, której nie można przejść obojętnie.
Jestem oczarowana nie tylko stylem ale również wiedzą o historii portugalskich zabytków i opisami przyrody.
Z pewnością nie było to moje ostatnie spotkanie z autorką. Polecam z całego serca!
Dziękuję @wydawnictwo_novaeres @wydawnictwo_zaczytani
Olga i Konrad byli idealną parą. Niestety błąd mężczyzny sprawił, że Olga przestała mu ufać i podjęła decyzję o rozstaniu. Każde z nich poszło w swoją stronę. Konrad wyjechał do Portugalii, tam postanowił spełniać się zawodowo, Olga została w Polsce, tutaj rozwija swoją pasję jaką jest fotografia i jednocześnie pracując jako dziennikarka. Pewnego dnia, podczas pracy poznaje Wojtusia i jego mamę.
Wystawa fotografii w Lizbonie to nie jedyny powód dla którego Olga postanowiła wyjechać do Portugalii. Kobieta chce również odnaleźć ojca Wojtusia.
Niedaleko stolicy pracuje Konrad. Czy spotkanie po latach będzie początkiem ich nowej historii? Czy Olga i Konrad mają szansę na szczęście?
Emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Powieść piękna i smutna zarazem. To nie tylko historia o miłości mężczyzny do kobiety, to również opowieść o bólu, stracie, podejmowaniu trydnych decyzji.. Pani Jola stworzyła historię obok, której nie można przejść obojętnie.
Jestem oczarowana nie tylko stylem ale również wiedzą o historii portugalskich zabytków i opisami przyrody.
Z pewnością nie było to moje ostatnie spotkanie z autorką. Polecam z całego serca!
Dziękuję @wydawnictwo_novaeres @wydawnictwo_zaczytani
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Zakochana w Barcelonie — Anna Wawrykowicz Są takie miasta, które wydają się być stworzone do miłości...
Gosia, czterdziestoletnia wykładowczyni historii Hiszpanii, wyjeżdża na trzymiesięczne stype... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res