Pastelowe bajeczki, to urocza książeczka dedykowana najmłodszym czytelnikom. Na jej kartach poznamy opowiedziane przez Pastelka – mieszkańca bajkowego świata – znane i lubiane bajki w nieco odmienionym wydaniu.
Narrator poddał je retuszowi – tu coś dodał, tam coś odjął i w rezultacie zaprezentowałam nam nowe spojrzenie na tradycyjne opowieści przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Jak sam mówi – jest łobuziakiem – stąd pomysł opowiadania po swojemu, z najwymyślniejszymi alternatywnymi wydarzeniami i bohaterami.

Pastelek proponuje nam spotkania między innymi z Rybakiem i Dżinem, Kotem czarodziejem, elfami, księciem zamienionym w żabę, Bestią i Róża oraz całą gamą innych postaci.

Reinterpretacja znanych historii na potrzeby tej książeczki wydaje się pomysłem niebanalnym, ale tym, co najsilniej stanowi o jej niewątpliwym uroku i niepowtarzalności są ilustracje.
Zaprezentowane zostały na nich postaci znane nam z bajek w towarzystwie… Pastelka!
Publikacja jest barwna, utrzymana w jasnych, odpowiadających tytułowi pastelowych kolorach. Taka estetyka buduje w dziecku poczucie bezpieczeństwa, uspokaja i z całą pewnością zachęca do sięgania po ten pełen ciepła zbiór opowiadań. Obcowanie z nią to zarówno przyjemność dla oka, jak i odpoczynek po ciężkim dniu.
I choć nie jest to książka w żaden sposób nowatorska czy innowacyjna – dla dziecka z pewnością będzie stanowiła miłe urozmaicenie.
Zachęcam do lektury:)

Już sama okładka przywodzi na myśl beztroską zabawę bańkami mydlanymi i, nie wiedzieć czemu, różową watę cukrową =) Czyli na "dzień dobry" Pastelkowe bajeczki serwują nam bańkowy zawrót głowy. A w środku? W środku mamy powroty... powroty do najpiękniejszych bajek dzieciństwa.

Siedem bajeczek, które w sposób bezpośredni wskazują czym jest dobro, a czym jest zło. Dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym potrzebują prostych i jasnych w przekazie historii, wyrazistych postaci, aby odkryć granicę miedzy dobrem a złem. Pastelkowe bajeczki to wyselekcjonowane opowieści, w większości już kiedyś słyszane, przyswojone i poznane, w których szczególny nacisk położono na uczciwość, pokorę i empatię. Wyraźnie dostrzegamy różnicę miedzy pozytywnymi a negatywnymi bohaterami. Autorka bez zbędnego zawoalowania przedstawia morał opowiadanej historii.

Same bajeczki stanowią skondensowaną formę starych, znanych i kochanych "literackich przyjaciół" z dzieciństwa. Kot czarodziej, jak jego pierwowzór – kot w butach, sprawia, że biedny chłopak o szczerym sercu stanie się księciem. Dobre duszki pod osłoną nocy pomagać będą biednej rodzinie szewca. Ludzie i syreny to nic innego jak przypomnienie, że wszelakie podziały na lepszych – gorszych nie istnieją, nieuzasadnione spory powinny zostać zlikwidowane, a Mała Syrenka i jej ukochany swą miłością będą w stanie pogodzić zwaśnione rody i wznieść się ponad podziały. Malutka Calineczka swoją dobrocią i determinacją udowodni, że bycie dobrym popłaca i warto wykazać się determinacją w osiągnięciu postawionych celów. Żabi książę zwróci nam uwagę, jak złudne potrafi być zaślepienie własnym sobą, jak bardzo samouwielbienie kaleczy wrażliwość. Przeurocza Róża i Bestia to inna wersja mojej ukochanej Pięknej i bestii. No bo jak można nie kochać tak cudownej bajki, która oferuje tak pokaźną porcję mądrości życiowych? I szczerość, i oddanie, i umiejętność odnalezienia piękna w ludziach pozornie jej pozbawionych. Rybak i zaklęta szkatułka potwierdza, że pycha i ślepa wiara w swoja nieomylność niejednokrotnie wyprowadziła w pole największych mędrców.

Pastelkowe bajeczki stanowią idealny sposób na rozwiązanie domowych, codziennych problemów. Kłamstwo nie popłaca, próżność, ślepa wiara we własne umiejętności i nieomylność najczęściej kończy się porażką. Interesowność jest zgubna.

– Aurelka oszukała Żabiego księcia, bo uważała, że jest brzydką, wstrętną żabą. Nie chciała się z nim przyjaźnić, a na przyjaźń było za późno, kiedy okazało się, że Żabi książę jest prawdziwym księciem. Nigdy nie okłamuj, bo możesz sprawić przykrość i stracić szansę na przyjaźń.

– Nie oceniaj kogoś po wyglądzie, bo może się okazać, że tak jak Bestia – wydaje się nieładny, ale wygląd to nie wszystko. Kiedy przyjrzymy się bliżej okazuje się, że piękno ukryte jest we wnętrzu, wcale nie tak głęboko.

Na szczególna uwagę zasługuje przepiękna szata graficzna z intensywnymi, pastelowymi, a jakże!, kolorami. Obrazki są bardzo wyraziste, sprawiają wrażenie jakby naklejonych. Głębokie nasycenie barwami, kontrast oraz połysk sprawiają, że książeczkę ogląda się z wielką przyjemnością i oczekiwaniem na kolejna piękną grafikę. Dlatego z wielką determinacją szukałam informacji na temat drukarni, w której oprawiono i wydrukowano Pastelkowe bajeczki – to drukarnia Totem. Kawał dobrej, graficznej roboty =)

Urocze rysunki w zestawieniu z pięknem zawartym w treści stanowią idealną pomoc w odkrywaniu prawdziwych i wartościowych prawd życiowych.