Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Sensacja -> Paryski lipiec — Bernard G. Murray
Paryski lipiec — Bernard G. Murray

Paryski lipiec

Cena: 39,99 zł 33,99 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Co by było, gdybyś za swoje przekonania musiał zapłacić tym, co masz najcenniejszego?

Czwórka przyjaciół: Michael, Hans, John i Alvaro, wyjeżdża na wakacje do Paryża, by uczcić zakończenie studiów i zasmakować życia nocnego. Tymczasem w stolicy Francji trwa ostatni dzień szczytu klimatycznego. Nic nie wskazuje na to, że rządy największych państw zmienią swoje podejście do ratowania Ziemi. Przewodniczący senatu, Jean, opracowuje bezkompromisowy plan, który pod płaszczykiem walki o klimat ma na celu odbudowę francuskiego imperium i ustanowienie nowego ładu. Upozorowany atak terrorystyczny stanie się początkiem końca bezpiecznej i spokojnej Europy, którą bohaterowie uważali za swój dom. Każdy z nich będzie musiał wkrótce odpowiedzieć sobie na pytanie, ile warto poświęcić w imię wyznawanych idei i czy da się walczyć ze złem, jednocześnie po nie sięgając…

Największej blokady dla zdobywania wolności i równości praw, wyzwalania ludzkich istnień nie stanowią ci najzagorzalsi przeciwnicy, wrogowie tej szczytnej idei, ale ci zwykli, umiarkowani ludzie. Owszem, popierają nasze idee, ale bezprzytomnie przywiązani są do porządku, do niesprawiedliwego prawa. Nie pochwalają naszych metod, mimo że są pokojowe. […] Rozwój, wolność i równość praw przynoszą ludzie, którzy mają odwagę uporczywie zabiegać o lepsze jutro, o ludzką godność dla każdego, bez wyjątku.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Sensacja
  • Wydawca: Novae Res, 2022
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 376
  • ISBN: 978-83-8219-731-0

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 6 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Łukasz Adamczewski  (27.04.2022)
Debiutancka powieść Bernarda G. Murraya ,,Paryski lipiec" premierę miała 20 kwietnia 2022 roku. Natomiast 22 kwietnia obchodzimy Dzień Ziemi. Książka porusza między innymi problem zmian klimatycznych. Początkowo myślałam, że na dłuższą metę taki temat w książce może być męczący, ale dzieje się w niej znaczenie więcej.

Akcja powieści zaczyna się 12 lipca, a kulminacyjne wydarzenia mają miejsce 14 lipca. Miesiąc lipiec we Francji ma szczególne znaczenie, a 14 lipca jest świętem narodowym ku pamięci wydarzeń z 1789 roku.

W Paryżu dobiega końca szczyt klimatyczny. Przedstawiciele wielu państw nie postanowili żadnych znaczących zmian w sprawie poprawy klimatu na Ziemi. Po zakończeniu szczytu na Placu Marsowym przy wieży Eiffla odbywa się protest proklimatyczny. Na protest w zupełnie innym celu udaje się czwórka przyjaciół, którzy przybyli z Rzymu w celach turystycznych do Paryża. Jednak za sprawą wydarzeń, które zaplanowane zostały przez przedstawicieli u szczytu władz francuskich czwórka przyjaciół znajduje się w centrum najważniejszych wydarzeń i zamachu, który ma zachwiać sytuacją międzynarodową.

Książka utrzymana w klimacie sensacji. Dużo dialogów i akcji oraz minimalna ilość opisów. Co mi zdecydowanie odpowiadało. Każdy z bohaterów przedstawia swoje poglądy na temat polityki, państwa, religii i każdy z nich ma inny w tym względzie światopogląd. Jednak na końcu za sprawą przeżytych zdarzeń dochodzą do jednego wspólnego konsensusu. Ciekawy sposób przekazania zagrożeń dla współczesnego świata nie tylko tych klimatycznych. Jak wspomniałem na początku to myślałem, że taki temat będzie na głównym planie i stanie się męczący, jednak więcej tu było polityki, działań służb, ataków, pościgów i całość czytało się bardzo dobrze.

Autor zaciekawił mnie tą historią. Bernard G. Murray według informacji w książce jest studentem prawa na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, a miałem wrażenie jakby książka powstała przez pisarza ze znacznym dorobkiem. Podczas czytania nie czuć, że jest to pierwsza książka autora. Autor stworzył udany debiut, który warto przeczytać.

Autor zaciekawił mnie tą historią. Bernard G. Murray według informacji w książce jest studentem prawa na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, a miałem wrażenie jakby książka powstała przez pisarza ze znacznym dorobkiem. Podczas czytania nie czuć, że jest to pierwsza książka autora. Autor stworzył udany debiut, który warto przeczytać. Książka ,,Paryski lipiec" zawiera ciekawe przesłanie, które każdy może zinterpretować na swój własny sposób i wyciągnąć wnioski mogące zmniejszyć skalę zmian klimatycznych.


  Michał Machnacki  (5.05.2022)
Po książkę Bernarda G. Murraya studenta prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, miłośnika piłki nożnej i futbolu amerykańskiego, miłośnika historii, sięgnąłem z dużym zainteresowaniem. Nie dość, że Paryski lipiec to książka o tematyce sensacyjnej, to debiut literacki autora. Niestety więcej o samym autorze nie znalazłem. Tylko tyle, co na skrzydełku lektury zamieściło Wydawnictwo Novae Res.

Jak się okazało, powieść nie do końca jest sensacją. Dużo tu polityki związanej z ratowaniem planety Ziemi przed wszech ogarniającą nas globalizacją i niszczeniem planety przez nas samych. Świat niechybnie czeka zagłada. Jeśli politycy nie wezmą na poważnie zagrożeń związanych z ekologią, czeka ludzkość katastrofa. Życie na Ziemi może szybko się skończyć. Na to w pełni zasługujemy. Nie dbamy o naszą planetę, nie segregujemy śmieci, produkując ich w ilościach przekraczających wszelkie liczby, nie mówiąc nic o efekcie cieplarnianym. Palimy czy popadnie, zatruwając otoczenie do granic możliwości. Koniec życia na Ziemi dobiegnie wkrótce końca. Prędzej czy później.... ta wizja może jest przerażająca, ale daje zapewne do myślenia każdemu z nas. Zapewne autor książki myśli podobnie. Fabułę powieści oparł na katastroficznej wizji świata, źle zarządzających polityków, dążących do tego, by ich interesy, fortuny i bogactwo zdobyć jak najwyższym kosztem. Kosztem Ziemi.

Do Paryża rusza czwórka przyjaciół. Są wakacje, a Michael, Hans, John i Alvaro jadą do stolicy Francji, by zabawić się, odreagować ciężki rok, w którym udało im się zakończyć studia. Męska wyprawa to też kilkudniowa impreza, życie nocne, poderwanie kobiet i wszystkie przyjemności z tym związane. Przybywają pod wieżę Eiffla w momencie kończącego się w tej metropolii szczytu klimatycznego. Niestety politycy, zamiast ratować planetę, na której żyją, wymyślili całkiem inny plan, inną wizję przyszłego świata. Francja chce odbudować swoją potęgę i powrót do imperializmu. Nowy ład wymyślony przez przewodniczącego senatu, Jeana Poppullarda, jest chytry, bardzo misternie dopracowany przez dążącego do pełnej władzy we Francji, senatora.

Jednak coś wymknie się spod kontroli...

Powiem szczerze, że czytając powieść, obawiałem się, że polityka spowoduje, że lektura nie będzie mi się podobać. Jednak z każdą stroną, z każdym rozdziałem, czułem, że autor chciał nam pokazać, że nie da się oszukać ludzkości. Problem z naszą Ziemią, jej niszczeniem, może być katastrofalny, jeżeli nie podejmiemy wielu decyzji, czasami bardzo trudnych do zrealizowania.


  Zaczytana Archiwistka  (5.05.2022)
„Co by było, gdybyś za swoje przekonania musiał zapłacić tym, co masz najcenniejszego?”

No właśnie... Tym oto pytaniem chciałabym wprowadzić Was w moją dzisiejszą recenzję jednej z nowości od Wydawnictwa Novae Res. Mowa tutaj o debiucie od Bernarda G. Murraya - „Paryski lipiec”. W swoim dziele, autor poruszył dość poważne oraz aktualne tematy - zmiany klimatyczne oraz wątek polityczny. No nie powiem - autor zarzucił sobie bardzo dużą poprzeczkę i jestem mile zaskoczona, ponieważ udało mu się temu podołać i stworzyć świetną książkę!

Poznajcie czwórkę przyjaciół:Michaela, Hansa, Johna oraz Alvaro, którzy postanawiają wyjechać do Paryża - w celu uczczenia zakończenia studiów. Tymczasem w stolicy Francji trwa ostatni dzień szczytu klimatycznego. Nic nie wskazuje na to, że rządy największych państw zmienią swoje podejście do ratowania Ziemi. Przewodniczący senatu, Jean, opracowuje bezkompromisowy plan, który pod płaszczykiem walki o klimat ma na celu odbudowę francuskiego imperium i ustanowienie nowego ładu. Upozorowany atak terrorystyczny stanie się początkiem końca bezpiecznej i spokojnej Europy, którą bohaterowie uważali za swój dom. Każdy z nich będzie musiał wkrótce odpowiedzieć sobie na pytanie, ile warto poświęcić w imię wyznawanych idei i czy da się walczyć ze złem, jednocześnie po nie sięgając…

„Paryski lipiec” został zakwalifikowany do gatunku: sensacja i według mnie bardzo słusznie! Już lecę z wyjaśnieniem... Po pierwsze: dwa początkowe rozdziały strasznie mnie zaciekawiły, (mimo, że drugi z nich nie był jakoś przesadnie krótki, to jednak autor potrafił zdobyć moją uwagę), przez co też jak najszybciej musiałam się dowiedzieć w jakim kierunku potoczy się fabuła tej książki. Kolejny argument to na pewno ilość akcji - pomimo grubości, w książce sporo się dzieje. Podczas czytania do gustu przypadł mi również fakt minimalizmu opisów - dzięki czemu miałam wrażenie, że strony przewijają się same.

Do gustu przypadły mi również dwa elementy:
1)Okładka - niestety (albo i stety) jestem wzrokowcem, więc po książki sięgam często jeśli mają one przykuwającą wzrok okładkę... dopiero później patrzę na zarys fabuły,
2)Cytaty na początku każdego rozdziału - świetny manewr na wprowadzenie czytelnika w klimat historii. Niektóre z nich były na tyle genialne, że kilka z nich zapisałam w swoim zeszycie z cytatami.

Po opisaniu plusów tej książki, czas na jej minusy... Niestety radość z czytania odebrały mi niektóre dialogi tej powieści - nie potrafię wyjaśnić czemu, ale kilka z nich powodowały u mnie znużenie. Objętość rozdziałów - pomimo, że początkowo mi to nie przeszkadzało to jednak później miałam z tym lekki problem i podczas czytania nie mogłam powiedzieć tych kilka pięknych słów: „jeszcze tylko jeden rozdział”...

Czy książkę polecam? Jeśli uwielbiacie sięgać po lektury bez zbędnych opisów, to mam coś dla Was! „Paryski lipiec” jest bardzo dobrym debiutem i z chęcią sięgnę po kolejne książki tego autora - jeśli tylko będzie w nich taka sama ilość akcji jak w tej!


  Paulina Podgórska  (26.05.2022)
Lipiec, Francja, ostatni dzień szczytu klimatycznego, a w sercu światowych wydarzeń czwórka młodych przyjaciół.

Michael, Hans, John i Alvaro trafili do Paryża by uczcić zakończenie studiów, dobrze się bawić i wyluzować po kolejnym roku intensywnej nauki, a trafili w samo centrum politycznych manipulacji, nieczystych i bezkompromisowych rozgrywek między przedstawicielami największych światowych rządów oraz spisków mających na celu zdobycie władzy absolutnej.
A to wszystko pod płaszczykiem prowadzenia działań na rzecz uzdrawiania klimatu i ratowania Ziemi.
Czyżby miało się sprawdzić powiedzenie, że "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane"?

To tu nasi bohaterowie zmierzą się z brutalną rzeczywistością i staną się bezpośrednimi świadkami początku końca spokojnej i bezpiecznej Europy, którą uważali za swój dom.
To tu przyjdzie im przekonać się, jak bezwzględni, obłudni i cyniczni potrafią być ludzie, szczególnie gdy na szali waży się ich pozycja.
To tu będą musieli odpowiedzieć sobie na pytanie, jak wiele są gotowi poświęcić w imię wyznawanych przez siebie ideałów i czy te wzniosłe idee są warte tych wszystkich wyrzeczeń.
Czy w tym świecie da się jeszcze walczyć ze złem, jednocześnie po nie sięgając?


Ogromnym walorem książki Bernarda G Murraya jest skupienie fabuły wokół bardzo ważnego i aktualnego tematu zmian klimatycznych.
Autor wrzuca czytelnika w samo oko cyklonu, gdzie działania, które w teorii mające ograniczyć częstotliwość występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, w praktyce stają się środkiem do osiągnięcia wyższego celu - odbudowy francuskiego imperium i ustanowienia nowego ładu.

Kolejnym plusem jest kreacja bohaterów, każdy z nich ma zupełnie inne usposobienie, temperament i styl wypowiedzi.
Murray, różnicując charaktery pokazał także, że wśród "wron" można "krakać" własnym językiem, nie poddawać się naciskom, walczyć o wyższe dobro.

Dopracowania wymagają natomiast, przede wszystkim tempo akcji, które powinno zostać zrównoważone na przestrzeni całej powieścin oraz długość rozdziałów, która w przypadku "Paryskiego lipca" może wpływać na czytelnika nużąco. Skracając je, po pierwsze przyspieszymy szybkość akcji, a po drugie czytelnik bedzie maksymalnie wciągnięty w wydarzenia od początku do końca lektury.

Językowo, generalnie nie mam wiele do zarzucenia, jedynym, co można by udoskonalić są niektóre dialogi, które w moim odczuciu powinny więcej wnosić do treści, więcej wyjaśniać, a nie tylko zwiększać objętość książki.

Zdecydowanie polecam tę pozycję osobom lubiącym powieści sensacyjne z wątkiem politycznym.


Naprawdę świetna pozycja spod piora młodego polskiego autora!


***
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu NovaEres.


  Gabriela Feliksik  (15.06.2022)
Jako romanistka kocham Francję i wszystko, co z tym krajem związane, trudno więc, żebym nie sięgnęła po „Paryski lipiec”, książkę autorstwa Bernarda G. Murray. Tytuł zapraszał mnie bardzo zachęcająco do pięknej stolicy Francji, w dodatku w okresie wakacyjnym. A lipiec w Paryżu ma swój urok. No i nie ma co ukrywać, moje zdziwienie było spore, bo nie znalazłam w książce nic z mojego romantycznego Paryża, ale książka mimo wszystko zainteresowała mnie na tyle, że postanowiłam podzielić się swoją opinią.
„Paryski lipiec” to powieść sensacyjna z bardzo mocno zarysowanym wątkiem politycznym w tle. Momentami nawet ten wątek polityki wychodzi na pierwszy plan. W Paryżu trwa właśnie zjazd wszystkich najważniejszych dygnitarzy świata. Oficjalnie celem tego zjazdu jest szczyt klimatyczny, w czasie którego wielcy tego świata mają debatować nad poprawą klimatu. Nieoficjalnie jednak Francja, a zwłaszcza opętany rządzą władzy i duchem idei imperialistycznych- senator Jean Poppullard, pragnie zmienić porządek świata i sprawić, by Francja była mocarstwem przewodnim. Nawet prezydent Francji, to tylko marionetka w rękach polityka, który gotowy jest na wszystko byleby tylko zrealizować swój misterny plan. W końcu to przecież właśnie w lipcu 1789 roku lud paryski zmienił bieg historii, kończąc jedną epokę. Czy tym razem zrobią to ponownie?
Tymczasem do Paryża przybywa czwórka młodych przyjaciół. Michael, Hans, Alvaro i John. Patrząc na tych mężczyzn, można sobie zadać jedno proste pytanie. Jakim cudem udało im się stworzyć między sobą tak silną relację? Różnią się totalnie między sobą, ale w jakiś nieznany sposób uzupełniają się. Przede wszystkim jednak mają wspólny cel, odpocząć i wspólnie się zabawić w znanym z nocnego życia Paryżu. Zamiast dobrej zabawy, trafiają w samo serce spisku politycznego. Jak się zakończy ich spotkanie z brutalną polityczną rzeczywistością, napędzaną rządzą władzy absolutnej? Czy Jean Poppulard przekona wszystkich do swoich chorych idei? Czy jednak coś stanie na drodze w realizacji jego diaboliczengo planu?
Muszę przyznać, że ani powieść sensacyjna, ani powieść polityczna to nie są moje ulubione gatunki, raczej plasują się gdzieś na końcu listy. Ale książka napisana jest naprawdę dobrze, czyta się ją lekko, nawet długie rozdziały wcale nie przeszkadzają. Debiut więc naprawdę udany, zwłaszcza, że pod przykrywką sensacji, autor przemyca prawdziwe problemy naszego świata. Upadający klimat i opętani władzą szaleńcy to niestety nie jest dla nas nic nowego. Warto więc może zobaczyć, jak będzie wyglądała rzeczywistość jeżeli nie zadbamy o naszą planetę to raz, a dwa, co się stanie, jeżeli pozwolimy psychopatom dochodzić do władzy i realizować ich chore plany. Jeżeli lubicie książki sensacyjne, czy polityczne, to „Paryski lipiec” na pewno Wam się spodoba.


  Czytomanka Patrycja  (17.07.2022)
Książka, która urzekła mnie okładką i opisem.... Tak bardzo przypomina okładka to, co się dzieje u nas na przestrzeni ostatnich 3 lat. Sensacja z elementami politycznymi....

IG: Czytomanka


Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.