Obiecaj, że wrócisz
Cena: 44,99 zł 38,24 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Gdy otaczają cię życzliwi ludzie, żadna wichura nie będzie w stanie cię złamać.
Osiemnastoletnia Julia marzy tylko o tym, by zostać prawną opiekunką swojego młodszego brata, Antka. Po opuszczeniu murów domu dziecka robi wszystko, by ten cel zrealizować. Chcąc przekonać sąd, że jest w stanie zapewnić bratu odpowiednią opiekę, zatrudnia się w niewielkiej kawiarence. Poznaje tam Piotra, starszego o kilka lat redaktora, z którym połączy ją wspólna pasja do literatury i podobne, pełne bolesnych wspomnień życiorysy.
I choć dziewczyna twardo stąpa po ziemi i stara się robić wszystko, by stworzyć prawdziwy dom dla siebie i brata, poznany przypadkiem mężczyzna coraz bardziej miesza jej w głowie i sercu. Co się stanie, gdy przewrotny los każe jej stanąć w obliczu miłości? Czy nie zapomni o obietnicy danej bratu, który bezgranicznie jej ufa?
Z całych sił przytuliłam drobne ciałko swojego brata do siebie. Nie musiałam nic mówić. Doskonale wiedział, że ja także go kochałam, że dla niego zrobiłabym wszystko i znacznie więcej. Pragnęłam jego szczęścia i zdawałam sobie sprawę z tego, że ono leży w moich rękach. Robiłam wszystko, co w mojej mocy, by zaznał w życiu jeszcze wiele dobrego. Priorytetem było to, by Antek mógł mieszkać ze mną, bym stała się jego prawnym opiekunem.
Urszula Zachariasz – absolwentka Inżynierii Systemów Bezpieczeństwa w Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. Szczęśliwa żona i matka. Pasjonatka zdrowego stylu życia. Miłośniczka powieści obyczajowych i romansów, a także dobrej muzyki i tańca. Niepoprawna optymistka i marzycielka.
Osiemnastoletnia Julia marzy tylko o tym, by zostać prawną opiekunką swojego młodszego brata, Antka. Po opuszczeniu murów domu dziecka robi wszystko, by ten cel zrealizować. Chcąc przekonać sąd, że jest w stanie zapewnić bratu odpowiednią opiekę, zatrudnia się w niewielkiej kawiarence. Poznaje tam Piotra, starszego o kilka lat redaktora, z którym połączy ją wspólna pasja do literatury i podobne, pełne bolesnych wspomnień życiorysy.
I choć dziewczyna twardo stąpa po ziemi i stara się robić wszystko, by stworzyć prawdziwy dom dla siebie i brata, poznany przypadkiem mężczyzna coraz bardziej miesza jej w głowie i sercu. Co się stanie, gdy przewrotny los każe jej stanąć w obliczu miłości? Czy nie zapomni o obietnicy danej bratu, który bezgranicznie jej ufa?
Z całych sił przytuliłam drobne ciałko swojego brata do siebie. Nie musiałam nic mówić. Doskonale wiedział, że ja także go kochałam, że dla niego zrobiłabym wszystko i znacznie więcej. Pragnęłam jego szczęścia i zdawałam sobie sprawę z tego, że ono leży w moich rękach. Robiłam wszystko, co w mojej mocy, by zaznał w życiu jeszcze wiele dobrego. Priorytetem było to, by Antek mógł mieszkać ze mną, bym stała się jego prawnym opiekunem.
Urszula Zachariasz – absolwentka Inżynierii Systemów Bezpieczeństwa w Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. Szczęśliwa żona i matka. Pasjonatka zdrowego stylu życia. Miłośniczka powieści obyczajowych i romansów, a także dobrej muzyki i tańca. Niepoprawna optymistka i marzycielka.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2021
- Format: 121x195, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 344
- ISBN: 978-83-8219-211-7
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 15 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Agnieszka Bocian | (8.03.2021) |
"Obiecaj, że wrócisz" to debiutancka powieść Urszuli Zachariasz, która niedawno miała swoją premierę.
Julka wraz z bratem wychowała się w domu dziecka. Gdy kończy osiemnaście lat wraca do rodzinnego domu, który pozostał jej po rodzicach. Mimo młodego wieku musi szybko wydorośleć, gdyż stara się zostać prawnym opiekunem swojego dwunastoletniego brata, Antka. Dlatego nie próżnuje i stara się pogodzić naukę z pracą w kawiarni. Właśnie tam poznaje młodego mężczyznę, Piotra, który niespodziewanie skrada jej serce. Czy otworzyć się przed nim i dać sobie szanse miłości? Dziewczyna boi się zaangażować, bo w końcu najważniejsze jest dla niej dobro młodszego brata...
"Obiecaj, że wrócisz" to wzruszająca powieść obyczajowa, która ukazuje miłość rodzeństwa, którzy swoje beztroskie lata spędzają w domu dziecka. Gdy jedno z nich opuszcza mury owego miejsca, nie odcina się od drugiego, a wręcz przeciwnie! Walczy o ich wspólną przyszłość i robi wszystko, co w swojej mocy, by osiągnąć obrane sobie cele. Nasi młodzi bohaterowie jak na swój wiek są bardzo dojrzali. W końcu jakby nie patrząc mają spory bagaż doświadczeń, choć w ich życiu nie było kolorowo to optymizm i wiara na lepsze jutro ich nie opuszcza. W książce zabrakło mi wyjaśnienia tej zagadki związanej ojcem naszych książkowych bohaterów. Oczywiście dostaliśmy pewne wskazówki i mogliśmy to na swój sposób zinterpretować, ale czuję tu jakiś jakiś niedosyt. Hmm czyżby szykowała nam się kontynuacja? Choć sama książka, porusza trudną tematykę, to przy jej czytaniu wręcz płyniemy i przyjemnością zagłębiamy się w historie. Szczerze to nawet nie wiem kiedy dotarłam do ostatnich stron. Jeśli ktoś czeka na jakieś zwroty akcji i kolorowe jarmarki itp. to muszę rozczarować, bo tu ich nie znajdzie. To raczej spokojna i przyziemna historia opowiadająca o dylematach i trudach życia, z którą miło można spędzić niedziele popołudnie, pod warunkiem jeśli ktoś lubi takie klimaty. Uważam, że to całkiem udany debiut i czekam na więcej.
Julka wraz z bratem wychowała się w domu dziecka. Gdy kończy osiemnaście lat wraca do rodzinnego domu, który pozostał jej po rodzicach. Mimo młodego wieku musi szybko wydorośleć, gdyż stara się zostać prawnym opiekunem swojego dwunastoletniego brata, Antka. Dlatego nie próżnuje i stara się pogodzić naukę z pracą w kawiarni. Właśnie tam poznaje młodego mężczyznę, Piotra, który niespodziewanie skrada jej serce. Czy otworzyć się przed nim i dać sobie szanse miłości? Dziewczyna boi się zaangażować, bo w końcu najważniejsze jest dla niej dobro młodszego brata...
"Obiecaj, że wrócisz" to wzruszająca powieść obyczajowa, która ukazuje miłość rodzeństwa, którzy swoje beztroskie lata spędzają w domu dziecka. Gdy jedno z nich opuszcza mury owego miejsca, nie odcina się od drugiego, a wręcz przeciwnie! Walczy o ich wspólną przyszłość i robi wszystko, co w swojej mocy, by osiągnąć obrane sobie cele. Nasi młodzi bohaterowie jak na swój wiek są bardzo dojrzali. W końcu jakby nie patrząc mają spory bagaż doświadczeń, choć w ich życiu nie było kolorowo to optymizm i wiara na lepsze jutro ich nie opuszcza. W książce zabrakło mi wyjaśnienia tej zagadki związanej ojcem naszych książkowych bohaterów. Oczywiście dostaliśmy pewne wskazówki i mogliśmy to na swój sposób zinterpretować, ale czuję tu jakiś jakiś niedosyt. Hmm czyżby szykowała nam się kontynuacja? Choć sama książka, porusza trudną tematykę, to przy jej czytaniu wręcz płyniemy i przyjemnością zagłębiamy się w historie. Szczerze to nawet nie wiem kiedy dotarłam do ostatnich stron. Jeśli ktoś czeka na jakieś zwroty akcji i kolorowe jarmarki itp. to muszę rozczarować, bo tu ich nie znajdzie. To raczej spokojna i przyziemna historia opowiadająca o dylematach i trudach życia, z którą miło można spędzić niedziele popołudnie, pod warunkiem jeśli ktoś lubi takie klimaty. Uważam, że to całkiem udany debiut i czekam na więcej.
Barbara Radzikowska | (10.03.2021) |
"Obiecaj, że wrócisz" to historia rodzeństwa, Julki i Antka, którzy trafili do domu dziecka. Poznajemy ich w momencie, gdy dziewczyna ma osiemnaście lat i marzy, by zostać prawną opiekunką młodszego brata. Uczy się, pracuje i robi wszystko, by chłopiec z nią zamieszkał. Jest skupiona na jednym celu, ale niespodziewanie w jej życiu pojawia się ktoś, kto z każdym dniem staje jej się bliższy. Poznaje Piotra, który również ma za sobą bolesne wspomnienia.
Czy Julka się zakocha? Czy będzie pamiętać o obietnicy danej bratu? Przeczytajcie.
Julka to silna, młoda kobieta, dla której sprawą najważniejszą jest to, by zostać prawną opiekunką młodszego brata, Antka. Dużo w życiu przeszła, szybko musiała dorosnąć, ale nie rozczula się nad sobą. Podziwiałam ją za jej upór i determinację z jaką walczyła o to, by ona i Antek, mogli być razem. Dobrze, że Julka miała blisko siebie życzliwe osoby. Mogła im się zwierzyć, poradzić.
Pięknie została opisana miłość jaka jest między rodzeństwem. To, że są dla siebie najważniejsi na świecie, że tęsknią za sobą i zawsze sobie ufają. Julka jest dla Antka wzorem do naśladowania.
Dużo w tej książce jest też takiego ukrytego smutku, który zalega na dnie duszy. Zrozumie to ktoś, kto stracił najbliższą osobę.
Dzięki tej książce możemy wysłuchać głosów dzieci z domu dziecka, które często wspominają dobre i złe momenty ze swojej przeszłości i najbardziej marzą o tym, by wrócić do swojego domu.
Trochę dziwił mnie dorosły język jakim mówił dwunastoletni Antek. Zrozumiałam jednak, że dojrzał emocjonalnie szybciej niż inne dzieci, dlatego, że przeżył wiele trudnych chwil w swoim życiu.
"Obiecaj, że wrócisz" to powieść, która pokazuje nam, że zawsze powinniśmy wierzyć w lepsze jutro i lepszą przyszłość. Dostrzegajmy pozytywy, szanujmy i cieszmy się każdym nowym dniem, bo on się już nie powtórzy.
To pięknie napisana historia, pełna emocji, ciepła i miłości. A ciekawe zakończenie, może będzie początkiem kolejnej książki.
Cudowna okładka zachęca, by zanurzyć się w lekturze.
Czy Julka się zakocha? Czy będzie pamiętać o obietnicy danej bratu? Przeczytajcie.
Julka to silna, młoda kobieta, dla której sprawą najważniejszą jest to, by zostać prawną opiekunką młodszego brata, Antka. Dużo w życiu przeszła, szybko musiała dorosnąć, ale nie rozczula się nad sobą. Podziwiałam ją za jej upór i determinację z jaką walczyła o to, by ona i Antek, mogli być razem. Dobrze, że Julka miała blisko siebie życzliwe osoby. Mogła im się zwierzyć, poradzić.
Pięknie została opisana miłość jaka jest między rodzeństwem. To, że są dla siebie najważniejsi na świecie, że tęsknią za sobą i zawsze sobie ufają. Julka jest dla Antka wzorem do naśladowania.
Dużo w tej książce jest też takiego ukrytego smutku, który zalega na dnie duszy. Zrozumie to ktoś, kto stracił najbliższą osobę.
Dzięki tej książce możemy wysłuchać głosów dzieci z domu dziecka, które często wspominają dobre i złe momenty ze swojej przeszłości i najbardziej marzą o tym, by wrócić do swojego domu.
Trochę dziwił mnie dorosły język jakim mówił dwunastoletni Antek. Zrozumiałam jednak, że dojrzał emocjonalnie szybciej niż inne dzieci, dlatego, że przeżył wiele trudnych chwil w swoim życiu.
"Obiecaj, że wrócisz" to powieść, która pokazuje nam, że zawsze powinniśmy wierzyć w lepsze jutro i lepszą przyszłość. Dostrzegajmy pozytywy, szanujmy i cieszmy się każdym nowym dniem, bo on się już nie powtórzy.
To pięknie napisana historia, pełna emocji, ciepła i miłości. A ciekawe zakończenie, może będzie początkiem kolejnej książki.
Cudowna okładka zachęca, by zanurzyć się w lekturze.
Tatiasza i jej książki | (20.03.2021) |
„Była dla mnie nie tylko siostrą. Była przyjaciółką. Mamą i tatą jednocześnie. Byłą nauczycielką. Psychologiem. Była wszystkim i znacznie więcej.”
Julka ma osiemnaście lat, niedawno opuściła dom dziecka, w którym razem z młodszym bratem spędziła parę lat. Dziewczyna marzy, aby zostać prawnym opiekunem Antka. Robi wszystko aby te marzenia się spełniły. Mieszka w domu, który zostawili im rodzice, sumiennie przygotowuje się do matury, pracuje w kawiarni. Za swojego sprzymierzeńca ma panią dyrektor placówki, w której spędziła ostatnie lata. Poznaje Piotra, mężczyzna jest redaktorem książek w wydawnictwie. Pasja do literatury i bolesna przeszłość, bardzo zbliża ich do siebie. Jakich wyborów dokona Julka, czy dotrzyma danego słowa bratu?
Dzieci, które przechodzą przyspieszone dojrzewanie. W ich kilkuletnich, często bezbronnych ciałkach dostrzegamy smutnych, zagubionych, okrutnie potraktowanych przez najbliższych na świecie ludzi. Jakie to przykre, bolesne, niesprawiedliwe. Utrata rodziców, śmierć, niechciane odrzucone dzieci. Dążenie do obranego celu, nadzieja i głęboka wiara w to, że będzie dobrze. Pięknie ukazana miłość między rodzeństwem, silna więź, wzajemne wsparcie, zrozumienie. Przyjaźń, zaufanie, ogromna tęsknota, marzenia o zwykłej normalności. Smutna, przepełniona bólem, strachem, niepewnością o jutro.
Bardzo dojrzały, przejmujący debiut. Powieść ukazuje, że zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. Zakończenie wywołało we mnie duże zaskoczenie, nie tego się spodziewałam. Uwagę zwraca piękna, ciepła, optymistyczna, okładka. Czekam na kontynuację. Bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)
Julka ma osiemnaście lat, niedawno opuściła dom dziecka, w którym razem z młodszym bratem spędziła parę lat. Dziewczyna marzy, aby zostać prawnym opiekunem Antka. Robi wszystko aby te marzenia się spełniły. Mieszka w domu, który zostawili im rodzice, sumiennie przygotowuje się do matury, pracuje w kawiarni. Za swojego sprzymierzeńca ma panią dyrektor placówki, w której spędziła ostatnie lata. Poznaje Piotra, mężczyzna jest redaktorem książek w wydawnictwie. Pasja do literatury i bolesna przeszłość, bardzo zbliża ich do siebie. Jakich wyborów dokona Julka, czy dotrzyma danego słowa bratu?
Dzieci, które przechodzą przyspieszone dojrzewanie. W ich kilkuletnich, często bezbronnych ciałkach dostrzegamy smutnych, zagubionych, okrutnie potraktowanych przez najbliższych na świecie ludzi. Jakie to przykre, bolesne, niesprawiedliwe. Utrata rodziców, śmierć, niechciane odrzucone dzieci. Dążenie do obranego celu, nadzieja i głęboka wiara w to, że będzie dobrze. Pięknie ukazana miłość między rodzeństwem, silna więź, wzajemne wsparcie, zrozumienie. Przyjaźń, zaufanie, ogromna tęsknota, marzenia o zwykłej normalności. Smutna, przepełniona bólem, strachem, niepewnością o jutro.
Bardzo dojrzały, przejmujący debiut. Powieść ukazuje, że zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. Zakończenie wywołało we mnie duże zaskoczenie, nie tego się spodziewałam. Uwagę zwraca piękna, ciepła, optymistyczna, okładka. Czekam na kontynuację. Bardzo polecam, Tatiasza i jej książki :)
Karolina Sobólska | (7.04.2021) |
Miłość to uczucie, które buduje, sprawia, że nasz świat nabiera barw. Może być ona rozumiana jako miłość partnerska, rodzicielska, czy też jakakolwiek inna. W przypadku książki "Obiecaj, że wrócisz" mamy do czynienia z dwoma rodzajami. Pierwszy z nich to miłość między rodzeństwem. Drugi natomiast, to uczucie rodzące się pomiędzy główną bohaterką, Julią i przypadkowo poznanym mężczyzną. Czy da się pogodzić te dwie miłości? Czy w przypadku Julii okażą się one motywujące, czy wręcz przeciwnie?
Julia i Antek to rodzeństwo, które kilka lat temu trafiło do domu dziecka. Ich życie po stracie mamy zmieniło się o 180 stopni. Na skutek kilku wydarzeń znaleźli się w takim miejscu. Julia niedawno skończyła 18 lat i postanowiła zawalczyć o opiekę nad młodszym bratem. Dziewczyna pragnie zabrać go do domu rodzinnego i zajmować się nim mimo wszelkich przeciwności losu. Sprawa jednak jest troszkę skomplikowana...
"Obiecaj, że wrócisz" to przepiękna opowieść o nadziei i ogromnej miłości. Autorka ukazuje tutaj relację rodzeństwa, które wzajemnie się wspiera, walczy o siebie. Na ich drodze pojawia się wiele problemów, a los nie zawsze jest skory do pomocy. Młodzi nie poddają się, lecz uparcie dążą do celu. Historia opisana w książce posiada również wątki poboczne. Są one jednak dobrze opisane, łączą się z całością. Fabuła jest dość przewidywalna, choć zdarzają się momenty zaskoczenia. Akcja upływa przyjemnie, a cała lektura jest miłą odskocznią od codzienności. Nie brakuje tutaj emocji, niejednokrotnie na twarzy czytelnika pojawia się uśmiech, a czasem także wzruszenie. Historia skłania do przemyśleń, zwracając uwagę na najcenniejsze wartości w życiu.
Książka jest debiutem literackim Urszuli Zachariasz. Bardzo udanym debiutem. Autorka w swoim dziele zwraca uwagę na uczucia i więzi rodzinne. Swoją powieść opisuje z kilku perspektyw, gdzie w poszczególnych rozdziałach wypowiadają się inni bohaterowie. Zostało to zrobione dobrze, mamy możliwość wczucia się w uczucia każdej postaci. Sam styl autorki jest przyjemny, a język użyty w utworze nie przysparza problemów. Historię oceniam na 9,5/10. Serdecznie gratuluję tak udanego debiutu i z niecierpliwością czekam na kolejne powieści.
Julia i Antek to rodzeństwo, które kilka lat temu trafiło do domu dziecka. Ich życie po stracie mamy zmieniło się o 180 stopni. Na skutek kilku wydarzeń znaleźli się w takim miejscu. Julia niedawno skończyła 18 lat i postanowiła zawalczyć o opiekę nad młodszym bratem. Dziewczyna pragnie zabrać go do domu rodzinnego i zajmować się nim mimo wszelkich przeciwności losu. Sprawa jednak jest troszkę skomplikowana...
"Obiecaj, że wrócisz" to przepiękna opowieść o nadziei i ogromnej miłości. Autorka ukazuje tutaj relację rodzeństwa, które wzajemnie się wspiera, walczy o siebie. Na ich drodze pojawia się wiele problemów, a los nie zawsze jest skory do pomocy. Młodzi nie poddają się, lecz uparcie dążą do celu. Historia opisana w książce posiada również wątki poboczne. Są one jednak dobrze opisane, łączą się z całością. Fabuła jest dość przewidywalna, choć zdarzają się momenty zaskoczenia. Akcja upływa przyjemnie, a cała lektura jest miłą odskocznią od codzienności. Nie brakuje tutaj emocji, niejednokrotnie na twarzy czytelnika pojawia się uśmiech, a czasem także wzruszenie. Historia skłania do przemyśleń, zwracając uwagę na najcenniejsze wartości w życiu.
Książka jest debiutem literackim Urszuli Zachariasz. Bardzo udanym debiutem. Autorka w swoim dziele zwraca uwagę na uczucia i więzi rodzinne. Swoją powieść opisuje z kilku perspektyw, gdzie w poszczególnych rozdziałach wypowiadają się inni bohaterowie. Zostało to zrobione dobrze, mamy możliwość wczucia się w uczucia każdej postaci. Sam styl autorki jest przyjemny, a język użyty w utworze nie przysparza problemów. Historię oceniam na 9,5/10. Serdecznie gratuluję tak udanego debiutu i z niecierpliwością czekam na kolejne powieści.
Karolina Kokoszka. Ksiazka_w_sercu | (20.07.2021) |
Julka 18-letnia dziewczyna, która po śmierci matki zostaje razem z młodszym bratem umieszczona w domu dziecka, gdyż ojciec nie wiadomo dlaczego nie mógł się nimi opiekować. Po ukończeniu pełnoletności Julka opuszcza mury domu dziecka i zamieszkuje w domu rodzinnym. Każdego dnia walczy o opiekę nad młodszym bratem Antkiem. Bohaterka uczy się, pracuje i opiekuje się Antkiem. Bardzo młoda ale odważna i waleczna dziewczyna. Kiedy w kawiarence w której pracuje spotyka Piotra, zaczyna coraz częściej o nim myśleć i cieszy się na kolejne wspólne spotkania.
Piotrek również nie miał zbyt ciekawego dzieciństwa, gdyż jego ojciec zostawił jego i matkę i odszedł od nich, jak się później okaże nic nie jest takie jak się nam wydaje. Tych dwoje młodych i pokrzywdzonych przez życie ludzi staje się dla siebie oparciem i zakochuje się w sobie.
Jak rozwinie się relacja Julki i Piotra?
Czy Julce uda się wywalczyć opiekę nad bratem?
Koniecznie przeczytajcie.
Książka jest wzruszająca i pięknie opisana jest miłość rodzeństwa i walka o lepsze wspólne życie. Łza się w oku kręciła, że tak młodzi ludzie a mają za sobą taki bagaż doświadczeń. Bardzo prawdziwa i smutna historia. Cieszę się że sięgnęłam po te książkę i mogłam z bohaterami przeżywać ich losy. Fajnie, że historia opisana jest z perspektywy kilku osób, możemy dowiedzieć się co mniejsi bohaterowie myślą i jak odnajdują się w trudnej dla nich sytuacji. Relacja, uczucie które rodzi się między Julką i Piotrem jest delikatna, rozwija się powoli ale widać że są w sobie zakochani i wspierają się na wzajem. Zakończenia nie takiego się spodziewałam, czyżby autorka miała w planach kontynuację ?
Piotrek również nie miał zbyt ciekawego dzieciństwa, gdyż jego ojciec zostawił jego i matkę i odszedł od nich, jak się później okaże nic nie jest takie jak się nam wydaje. Tych dwoje młodych i pokrzywdzonych przez życie ludzi staje się dla siebie oparciem i zakochuje się w sobie.
Jak rozwinie się relacja Julki i Piotra?
Czy Julce uda się wywalczyć opiekę nad bratem?
Koniecznie przeczytajcie.
Książka jest wzruszająca i pięknie opisana jest miłość rodzeństwa i walka o lepsze wspólne życie. Łza się w oku kręciła, że tak młodzi ludzie a mają za sobą taki bagaż doświadczeń. Bardzo prawdziwa i smutna historia. Cieszę się że sięgnęłam po te książkę i mogłam z bohaterami przeżywać ich losy. Fajnie, że historia opisana jest z perspektywy kilku osób, możemy dowiedzieć się co mniejsi bohaterowie myślą i jak odnajdują się w trudnej dla nich sytuacji. Relacja, uczucie które rodzi się między Julką i Piotrem jest delikatna, rozwija się powoli ale widać że są w sobie zakochani i wspierają się na wzajem. Zakończenia nie takiego się spodziewałam, czyżby autorka miała w planach kontynuację ?
Natalia Kapela | (18.02.2021) |
Muszę powiedzieć, że byłam bardzo zaskoczona propozycją patronowania tej książce, ale ponieważ bardzo lubię czytać debiuty, więc z przyjemnością i bez większego zastanowienia zgodziłam się. To miłe jak ktoś postanawia obdarzyć Cię takim zaufaniem zwłaszcza przy swojej pierwszej książce, to duże wyróżnienie i było mi bardzo miło. Obserwowałam konto Uli na instagramie, śledziłam co czyta, a tu taka niespodzianka, koleżanka z bookstagrama napisała książkę? Do tego chce abym jej patronowała? Wspaniałe uczucie. Lubię poznawać twórczość nowych autorek, więc nie mogłam odmówić. Okładka tej książki bardzo zwróciła moją uwagę, jest taka delikatna, subtelna po prostu śliczna. Jest bardzo pozytywna przywołująca myśli o wiośnie... Trafiona w punkt, bo przecież nim się obejrzymy, a zakwitną kwiaty tak piękne jak te z okładki...
"Maj tego roku był piękny i ciepły. Razem z bratem siedzieliśmy pod pachnącą, białą jabłonią i wpatrywaliśmy się w roziskrzoną słońcem taflę pobliskiego stawu. Żadne z nas nie miało odwagi przerwać tej długiej i krępującej ciszy. Widziałam, jak Antek bije się z własnymi myślami."
Julka i Antek to rodzeństwo, które miesza w domu dziecka. Julia pewnego dnia opuszcza mury domu, zostawiając w nim niestety młodszego brata, którego odwiedza w każdą niedzielę i ten dzień nazywają "ich dniem". Chłopak czeka cały tydzień na te odwiedziny. Dziewczyna postanawia zrobić co w jej mocy aby zabrać brata z tego miejsca aby mogli być razem. Jest to piękna historia o silnej więzi jaka może łączyć rodzeństwo. Podczas czytania żałowałam, że jestem jedynaczką, super było by mieć taką siostrę jak Julka, troskliwą, opiekuńczą, która dla młodszego brata jest najważniejszą osobą na świecie, to ona przejęła rolę rodziców, których chłopiec nawet nie pamięta...
"Starałam się przychodzić do niego jak najczęściej, lecz po szkole i pracy nie zawsze starczało mi czasu i siły. Pragnęłam, by był ze mną w domu. Bym mogła tulić go do snu. By czuł się bezpiecznie. By przede wszystkim czuł się kochany. Nigdy na niczym i nikim tak mi nie zależało. Dłużej nie mogłam patrzeć na to, jak cierpi. Tak bardzo chciałabym wpłynąć na decyzję sądu. Tak bardzo chciałabym przyspieszyć ten proces. Tak bardzo chciałabym mieć już to wszystko za sobą."
Trudna sytuacja w jakiej się znajdują sprawia, że muszą szybko dorosnąć. Mimo młodego wieku dziewczyna uczy się i pracuje w kawiarence, w której poznaje chłopaka. Zaczyna on być stałym klientem kawiarni. Czy z tej znajomości będzie coś więcej? Czy nic nie stanie na przeszkodzie aby rodzeństwo zamieszkało razem? Jak zakończy się walka o brata? Co znajdzie Julka? Czy ta wiadomość wpłynie jakoś na dalsze losy rodzeństwa? Czy dziewczyna zostanie rodziną zastępczą dla Antka? Na te wszystkie pytania odpowiedzi poznacie jak przeczytacie książkę.
"Nasz rodzinny dom znajdował się na obrzeżach niewielkiego miasteczka. Nie zmieniło się tu nic od czasu, gdy razem z Antkiem byliśmy zmuszeni go opuścić. Jedynie ogród, niegdyś pełen kolorowych kwiatów, bluszczu i krzyku dzieci, stał się zimnym i opuszczonym miejscem, z którego uleciało życie. Lecz cóż się dziwić? Minęło dziewięć lat. Dziewięć długich lat."
Gdy zobaczyłam tą okładkę to nie mogłam oderwać od niej oczu. Jest piękna, lubię takie klimatyczne okładki, które przyciągają wzrok.
Jest to książka napisana prostym, przejrzystym językiem, dzięki czemu czyta się ją bardzo dobrze i szybko. Jest to ciepła i poruszająca lektura dla każdego. Polecam serdecznie! Uważam, że jest to udany debiut i chętnie sięgnę po kolejne pozycje. Z ciekawością czekam i będę śledziła dalszy rozwój twórczości Uli.
" Staramy się nie popełniać tych samych błędów tylko dlatego, że zostały popełnione dawno temu. Przeszłość jest nieodzowną częścią nas i naszego życia. I ja sam, chociaż bardzo bym tego chciał, nie potrafiłem jej wymazać z pamięci. Nie potrafiłem zapomnieć."
Autorka poruszyła bardzo trudny temat w swoim debiucie, ponieważ dzieciństwo w domu dziecka to nic przyjemnego, ale pokazała również jak ważne jest posiadanie rodzeństwa na które można liczyć. Osobiście uważam, że posiadanie rodzeństwa ma wiele plusów, niestety ja jestem jedynaczką, nad czym bardzo ubolewam, bo odkąd pamiętam zawsze chciałam mieć starszego brata, ale co zrobić. Jak zakończy się ta historia? Czy wszystko się ułoży dobrze? Czy będzie happy end czy wręcz przeciwnie pozostanie moją tajemnicą.
"W końcu nadszedł czas rozstania. Najgorszy moment tego cudownego dnia, moment, którego oboje nie chcieliśmy. Jak zawsze obiecałam Antkowi, że odwiedzę go, kiedy tylko będę miała więcej luzu, czy to w szkole, czy w pracy. Mocno mnie przytulił i podziękował za spędzoną razem niedzielę."
Powiem tylko, że takie zakończenie? W takim momencie? Tak się nie robi... Zakończenie jest otwarte, co daje do myślenia. Może pojawi się kontynuacja? Mam nadzieję że tak! Chętnie dowiedziałabym się jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
"Powietrze na zewnątrz, chociaż mroźne, było także bardzo orzeźwiające. Śnieg chrzęścił nam pod stopami, a płatki leniwie spadały z nieba. Patrzyliśmy na drzewa, ozdobione białym puchem. Krajobraz zapierał dech w piersiach. Był jak z bajki."
"Maj tego roku był piękny i ciepły. Razem z bratem siedzieliśmy pod pachnącą, białą jabłonią i wpatrywaliśmy się w roziskrzoną słońcem taflę pobliskiego stawu. Żadne z nas nie miało odwagi przerwać tej długiej i krępującej ciszy. Widziałam, jak Antek bije się z własnymi myślami."
Julka i Antek to rodzeństwo, które miesza w domu dziecka. Julia pewnego dnia opuszcza mury domu, zostawiając w nim niestety młodszego brata, którego odwiedza w każdą niedzielę i ten dzień nazywają "ich dniem". Chłopak czeka cały tydzień na te odwiedziny. Dziewczyna postanawia zrobić co w jej mocy aby zabrać brata z tego miejsca aby mogli być razem. Jest to piękna historia o silnej więzi jaka może łączyć rodzeństwo. Podczas czytania żałowałam, że jestem jedynaczką, super było by mieć taką siostrę jak Julka, troskliwą, opiekuńczą, która dla młodszego brata jest najważniejszą osobą na świecie, to ona przejęła rolę rodziców, których chłopiec nawet nie pamięta...
"Starałam się przychodzić do niego jak najczęściej, lecz po szkole i pracy nie zawsze starczało mi czasu i siły. Pragnęłam, by był ze mną w domu. Bym mogła tulić go do snu. By czuł się bezpiecznie. By przede wszystkim czuł się kochany. Nigdy na niczym i nikim tak mi nie zależało. Dłużej nie mogłam patrzeć na to, jak cierpi. Tak bardzo chciałabym wpłynąć na decyzję sądu. Tak bardzo chciałabym przyspieszyć ten proces. Tak bardzo chciałabym mieć już to wszystko za sobą."
Trudna sytuacja w jakiej się znajdują sprawia, że muszą szybko dorosnąć. Mimo młodego wieku dziewczyna uczy się i pracuje w kawiarence, w której poznaje chłopaka. Zaczyna on być stałym klientem kawiarni. Czy z tej znajomości będzie coś więcej? Czy nic nie stanie na przeszkodzie aby rodzeństwo zamieszkało razem? Jak zakończy się walka o brata? Co znajdzie Julka? Czy ta wiadomość wpłynie jakoś na dalsze losy rodzeństwa? Czy dziewczyna zostanie rodziną zastępczą dla Antka? Na te wszystkie pytania odpowiedzi poznacie jak przeczytacie książkę.
"Nasz rodzinny dom znajdował się na obrzeżach niewielkiego miasteczka. Nie zmieniło się tu nic od czasu, gdy razem z Antkiem byliśmy zmuszeni go opuścić. Jedynie ogród, niegdyś pełen kolorowych kwiatów, bluszczu i krzyku dzieci, stał się zimnym i opuszczonym miejscem, z którego uleciało życie. Lecz cóż się dziwić? Minęło dziewięć lat. Dziewięć długich lat."
Gdy zobaczyłam tą okładkę to nie mogłam oderwać od niej oczu. Jest piękna, lubię takie klimatyczne okładki, które przyciągają wzrok.
Jest to książka napisana prostym, przejrzystym językiem, dzięki czemu czyta się ją bardzo dobrze i szybko. Jest to ciepła i poruszająca lektura dla każdego. Polecam serdecznie! Uważam, że jest to udany debiut i chętnie sięgnę po kolejne pozycje. Z ciekawością czekam i będę śledziła dalszy rozwój twórczości Uli.
" Staramy się nie popełniać tych samych błędów tylko dlatego, że zostały popełnione dawno temu. Przeszłość jest nieodzowną częścią nas i naszego życia. I ja sam, chociaż bardzo bym tego chciał, nie potrafiłem jej wymazać z pamięci. Nie potrafiłem zapomnieć."
Autorka poruszyła bardzo trudny temat w swoim debiucie, ponieważ dzieciństwo w domu dziecka to nic przyjemnego, ale pokazała również jak ważne jest posiadanie rodzeństwa na które można liczyć. Osobiście uważam, że posiadanie rodzeństwa ma wiele plusów, niestety ja jestem jedynaczką, nad czym bardzo ubolewam, bo odkąd pamiętam zawsze chciałam mieć starszego brata, ale co zrobić. Jak zakończy się ta historia? Czy wszystko się ułoży dobrze? Czy będzie happy end czy wręcz przeciwnie pozostanie moją tajemnicą.
"W końcu nadszedł czas rozstania. Najgorszy moment tego cudownego dnia, moment, którego oboje nie chcieliśmy. Jak zawsze obiecałam Antkowi, że odwiedzę go, kiedy tylko będę miała więcej luzu, czy to w szkole, czy w pracy. Mocno mnie przytulił i podziękował za spędzoną razem niedzielę."
Powiem tylko, że takie zakończenie? W takim momencie? Tak się nie robi... Zakończenie jest otwarte, co daje do myślenia. Może pojawi się kontynuacja? Mam nadzieję że tak! Chętnie dowiedziałabym się jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
"Powietrze na zewnątrz, chociaż mroźne, było także bardzo orzeźwiające. Śnieg chrzęścił nam pod stopami, a płatki leniwie spadały z nieba. Patrzyliśmy na drzewa, ozdobione białym puchem. Krajobraz zapierał dech w piersiach. Był jak z bajki."
Kinga Snoch | (23.02.2021) |
Julia i Antek to rodzeństwo, które na długie lata trafiło do domu dziecka. Po opuszczeniu jego murów dziewczyna postanawia zrobić wszystko, by zostać prawnym opiekunem swojego brata , ale nie jest to łatwe proces...
" Obiecaj że wrócisz " to debiut pisarski Urszuli Zachariasz. Myślę, że jak na pierwsze kroki, które autorka stawia w tym rzemiośle, poradziła sobie całkiem dobrze. Tym bardziej, że temat, jakiego się podjęła jest dość skomplikowany i wymagajacy solidnego przygotowania.
Urszula w swojej książce porusza kilka problemów. Po pierwsze, jest to tragedia dzieci trafiających do domów dziecka. Często osierocone, porzucone lub odebrane z patologicznych rodzin nie potrafią odnaleźć się w nowych realiach. Czasem reagują agresją, innym razem zamykają się w sobie i cierpią po cichu. Innym razem tęsknią, mimo, że wyrwały się z piekła. Bo mimo wszystko kochają rodziców... bez wzajemności.
Druga sprawa to utrata kogoś bliskiego, niemoc i brak sił do zmierzenia się z nową rzeczywistością. Znów problem, o którym można długo dyskutować. Jak ocenić człowieka, który nie daje sobie rady i oddaje ukochane dzieci do placówki wychowawczej? Czy jest wyrodnym ojcem, czy po prostu wybiera mniejsze zło? No i kolejna sytuacja: czy zastanawialiście się kiedyś co dzieje się z osobami, które osiągając pełnoletność wychodzą z domu dziecka i muszą stawić czoła światu... same jak palec.
Autorka w swojej debiutanckiej książce poruszyła bardzo trudne tematy. Wykazała się dużą empatią i wyczuciem. Pokazała mnóstwo emocji. Co do tego nie mogę się przyczepić. Jest tylko jedna rzecz, która mi odrobinę nie pasowała, ale być może był to zabieg zamierzony. Antek w swoich wypowiedziach wydawał mi się bardzo dorosły jak na swój wiek. Miałam wrażenie, że czytam słowa co najmniej dwudziestolatka. Ale wiem, że dzieci w tak trudnych sytuacjach życiowych potrafią być bardzo dojrzałe, więc być może tak właśnie chciała autorka przedstawić bohatera.
Ula dała radę. Pierwszy krok już za nią. Mam nadzieję, że postawi również kolejne i będziemy mogli obserwować jej drogę i rozwój jako autorki.
" Obiecaj że wrócisz " to debiut pisarski Urszuli Zachariasz. Myślę, że jak na pierwsze kroki, które autorka stawia w tym rzemiośle, poradziła sobie całkiem dobrze. Tym bardziej, że temat, jakiego się podjęła jest dość skomplikowany i wymagajacy solidnego przygotowania.
Urszula w swojej książce porusza kilka problemów. Po pierwsze, jest to tragedia dzieci trafiających do domów dziecka. Często osierocone, porzucone lub odebrane z patologicznych rodzin nie potrafią odnaleźć się w nowych realiach. Czasem reagują agresją, innym razem zamykają się w sobie i cierpią po cichu. Innym razem tęsknią, mimo, że wyrwały się z piekła. Bo mimo wszystko kochają rodziców... bez wzajemności.
Druga sprawa to utrata kogoś bliskiego, niemoc i brak sił do zmierzenia się z nową rzeczywistością. Znów problem, o którym można długo dyskutować. Jak ocenić człowieka, który nie daje sobie rady i oddaje ukochane dzieci do placówki wychowawczej? Czy jest wyrodnym ojcem, czy po prostu wybiera mniejsze zło? No i kolejna sytuacja: czy zastanawialiście się kiedyś co dzieje się z osobami, które osiągając pełnoletność wychodzą z domu dziecka i muszą stawić czoła światu... same jak palec.
Autorka w swojej debiutanckiej książce poruszyła bardzo trudne tematy. Wykazała się dużą empatią i wyczuciem. Pokazała mnóstwo emocji. Co do tego nie mogę się przyczepić. Jest tylko jedna rzecz, która mi odrobinę nie pasowała, ale być może był to zabieg zamierzony. Antek w swoich wypowiedziach wydawał mi się bardzo dorosły jak na swój wiek. Miałam wrażenie, że czytam słowa co najmniej dwudziestolatka. Ale wiem, że dzieci w tak trudnych sytuacjach życiowych potrafią być bardzo dojrzałe, więc być może tak właśnie chciała autorka przedstawić bohatera.
Ula dała radę. Pierwszy krok już za nią. Mam nadzieję, że postawi również kolejne i będziemy mogli obserwować jej drogę i rozwój jako autorki.
Małgorzata Małoszuk | (3.03.2021) |
"Obiecaj, że wrócisz" Urszuli Zachariasz to piękna opowieść o życiu. Julia i Antek są wychowankami domu dziecka. Kiedy dziewczyna staje się pełnoletnia i opuszcza ośrodek, zaczyna ciężką batalię by zostać prawną opiekunką brata. Łączy pracę i szkolę, dba aby nie podwinęła jej się noga i nie zaprzepaściła
tej szansy. Pewnego dnia poznaje Piotra, który również nie miał lekkiego życia. Życiowe zawirowania sprawiają, że nawiązują głębszą relację.
Moje serce najbardziej ujęła Pani Grażyna. Zawsze blisko, kiedy była potrzebna, pełna wrażliwości, zrozumienia, współczucia. Jej misją jest pomoc zagubionym i porzuconym dzieciom. Dom dziecka to jej całe życie. Nie potrafi przejść obojętnie obok potrzebującego pomocy człowieka, zawsze znajdzie chwilę na rozmowę. Jest dla nich jak anioł stróż, który dba o wszystkich podopiecznych.
Przez książkę się płynie, nie wiadomo kiedy jest się na ostatniej stronie. Dużym plusem jest ukazanie historii z perspektywy różnych bohaterów. Dzięki temu dostrzegamy głębię łączących ich relacji. Pokazuje, że nawet z ciężkimi sytuacjami można sobie poradzić bez większych trudności, jeśli mamy wokół siebie życzliwe osoby. Jedyne co mnie troszkę ukłuło w oczy to wyznanie miłosne po zaledwie 3 spotkaniach. Autorka nie ma litości jeśli chodzi o zakończenie. Zostawia czytelników w wielkiej niewiadomej. Liczę, że jest to przygotowanie do kontynuacji i wszystkie tajemnice zostaną ujawnione.
tej szansy. Pewnego dnia poznaje Piotra, który również nie miał lekkiego życia. Życiowe zawirowania sprawiają, że nawiązują głębszą relację.
Moje serce najbardziej ujęła Pani Grażyna. Zawsze blisko, kiedy była potrzebna, pełna wrażliwości, zrozumienia, współczucia. Jej misją jest pomoc zagubionym i porzuconym dzieciom. Dom dziecka to jej całe życie. Nie potrafi przejść obojętnie obok potrzebującego pomocy człowieka, zawsze znajdzie chwilę na rozmowę. Jest dla nich jak anioł stróż, który dba o wszystkich podopiecznych.
Przez książkę się płynie, nie wiadomo kiedy jest się na ostatniej stronie. Dużym plusem jest ukazanie historii z perspektywy różnych bohaterów. Dzięki temu dostrzegamy głębię łączących ich relacji. Pokazuje, że nawet z ciężkimi sytuacjami można sobie poradzić bez większych trudności, jeśli mamy wokół siebie życzliwe osoby. Jedyne co mnie troszkę ukłuło w oczy to wyznanie miłosne po zaledwie 3 spotkaniach. Autorka nie ma litości jeśli chodzi o zakończenie. Zostawia czytelników w wielkiej niewiadomej. Liczę, że jest to przygotowanie do kontynuacji i wszystkie tajemnice zostaną ujawnione.
Karolina Krzeszowska | (4.03.2021) |
Obiecaj, że wrócisz to debiut, ale czy to sprawia, że książka jest niższych lotów? No właśnie nie!
Joanna Hajduk | (25.03.2021) |
Ogromy plus za okładkę - mega delikatna i subtelna. Książkę bardzo szybko się czytało. Nawet nie zauważyłam, kiedy ją przeczytałam
Renata Wiśniewska | (25.03.2021) |
Przychodzę do Was z recenzją debiutu „Obiecaj, że wrócisz” autorstwa Urszuli Zacharewicz. Książka opowiada o losach kochającego się rodzeństwa, które z powodu zawirowań rodzinnych, trafia do domu dziecka. Kiedy starsza siostra Julia uzyskuje pełnoletniość rozpoczyna życie na własną rękę. Dziewczyna planuje w przyszłości uzyskać prawa rodzicielskie i zamieszkać wspólnie z młodszym bratem.
Trudne doświadczenia z przeszłości sprawiają, że zarówno Julia, jak i jej brat wykazują się niesamowitą dojrzałością życiową. Maciek odlicza dni, aby wreszcie móc zamieszkać ze swoją siostrą.
W powieści poznajemy również historię Adama - mężczyzny, który niespodziewanie odkrywa swoją rodzinną tajemnicę. W bardzo smutnym momencie swego życia, spotyka na drodze Julię. Dwie samotne i spragnione szczęścia dusze w swoim towarzystwie, odnajdą upragniony spokój.
Powieść porusza ważny społecznie temat. Pokazuje, jak wiele krzywd rodzice mogą wyrządzić swoim dzieciom. Pobyt w domu dziecka jest traumatycznym przeżyciem, które wpływa ma psychikę młodego człowieka. Przerażające jest to, że na świecie jest tak wiele dzieci, których zwyczajnie nikt nie kocha.
Niesamowita więź między siostrą i bratem jest główną siłą napędową w ich życiu. Jeśli chcecie dowiedzieć się, czy Julia uzyskała prawa do opieki nad bratem, koniecznie przeczytajcie tę powieść.
Autorka włożyła wiele serca tworząc tak przejmującą i poruszającą serce historie. Świetnie odzwierciedliła emocje, jakie targały głównymi bohaterami. W odbiorze powieści przeszkadzała mi dość mocno nietypowa narracja. Każdy z bohaterów przedstawiał określone wydarzenie z własnej perspektywy, co sprawiało, że wątki niepotrzebnie się powtarzały. Mały minus przyznaję również za dialogi prowadzone przez dzieciaki z domu dziecka. Moim odczuciu były one zbyt dojrzałe i racjonalne.
Zakończenie książki pozostawiło mnie z wieloma znakami zapytania, ale czuję, że autorka planuje jeszcze rozwinąć tę historię, na co szczerze liczę. Chętnie dowiem się, jak potoczyły się dalsze losy głównych bohaterów.
Trudne doświadczenia z przeszłości sprawiają, że zarówno Julia, jak i jej brat wykazują się niesamowitą dojrzałością życiową. Maciek odlicza dni, aby wreszcie móc zamieszkać ze swoją siostrą.
W powieści poznajemy również historię Adama - mężczyzny, który niespodziewanie odkrywa swoją rodzinną tajemnicę. W bardzo smutnym momencie swego życia, spotyka na drodze Julię. Dwie samotne i spragnione szczęścia dusze w swoim towarzystwie, odnajdą upragniony spokój.
Powieść porusza ważny społecznie temat. Pokazuje, jak wiele krzywd rodzice mogą wyrządzić swoim dzieciom. Pobyt w domu dziecka jest traumatycznym przeżyciem, które wpływa ma psychikę młodego człowieka. Przerażające jest to, że na świecie jest tak wiele dzieci, których zwyczajnie nikt nie kocha.
Niesamowita więź między siostrą i bratem jest główną siłą napędową w ich życiu. Jeśli chcecie dowiedzieć się, czy Julia uzyskała prawa do opieki nad bratem, koniecznie przeczytajcie tę powieść.
Autorka włożyła wiele serca tworząc tak przejmującą i poruszającą serce historie. Świetnie odzwierciedliła emocje, jakie targały głównymi bohaterami. W odbiorze powieści przeszkadzała mi dość mocno nietypowa narracja. Każdy z bohaterów przedstawiał określone wydarzenie z własnej perspektywy, co sprawiało, że wątki niepotrzebnie się powtarzały. Mały minus przyznaję również za dialogi prowadzone przez dzieciaki z domu dziecka. Moim odczuciu były one zbyt dojrzałe i racjonalne.
Zakończenie książki pozostawiło mnie z wieloma znakami zapytania, ale czuję, że autorka planuje jeszcze rozwinąć tę historię, na co szczerze liczę. Chętnie dowiem się, jak potoczyły się dalsze losy głównych bohaterów.
Judyta Szostak | (14.04.2021) |
Julia Senda i jej brat Antek spędzili 9 lat w domu dziecka. Kiedy Julka osiągnęła pełnoletniość opuściła mury placówki, zostawiając brata obiecała, że wróci po niego. Zamieszkała w domu po rodzicach i rozpoczęła walkę o prawa do opieki nad bratem. Dziewczyna uczy się pilnie i jednocześnie pracuje w kawiarni, robi wszystko by w oczach sądu wypaść korzystnie.
Piotr to redaktor w wydawnictwie, jest częstym klientem kawiarni w której pracuje Julka.
Dla Julii priorytetem jest brat, na później odkłada miłostki, jednak Piotrowi uda się do niej zbliżyć. Jak rozwinie się ta znajomość. Czy Piotr zaakceptuje Antka? Czy Julia zdobędzie prawa do opieki nad nim?
Niezwykła miłość rodzeństwa, jakiej nie jeden z nas może pozazdrościć, uczucia jakimi darzą się Antek i Julia czuć od pierwszych stron książki. Siostra jest dla chłopca autorytetem, pokłada w niej ogromne nadzieje, wierzy że dotrzyma słowa i zabierze go do domu. Jest jak na swój wiek bardzo dojrzały, co mnie zaskoczyło, nie dramatyzuje, nie płacze przy rozstaniach po cotygodniowych wizytach siostry w ośrodku.
Jest to powieść o krzywdach których nie da się wybaczyć, o trudnym dzieciństwie - dorastanie w domu dziecka, porzucenie przez rodziców, przemoc domowa- fizyczna i psychiczna.
A dzieci kochają rodziców mimo wszystko, mimo krzywd jakie doznali od nich.
Jest to opowieść o samotności, tęsknocie, dążeniu do celu i wierze w lepsze jutro.
Dowiemy się też o przeszłości Piotra, on również ma przykre wspomnienia z dzieciństwa.
Bardzo polubiłam dyrektorkę domu dziecka, panią Grażynkę, to niesamowicie ciepła, kochająca wychowanków kobieta. Właśnie takie osoby powinny sprawować władzę w tego typu ośrodkach, nie tylko w książkach.
Ta książka przyciąga uwagę piękną, subtelną okładką. Kiedy ją zobaczyłam od razu zapragnęłam przeczytać i nie żałuję. Powieść jest debiutem młodziutkiej autorki, z przyjemnością sięgnę w przyszłości po kolejne.
Fabuła bardzo wciągająca, czyta się szybko, były momenty kiedy uroniłam łezkę. Zakończenie natomiast daje nadzieję na drugi tom, jest kilka kwestii wartych wyjaśnienia.
Piotr to redaktor w wydawnictwie, jest częstym klientem kawiarni w której pracuje Julka.
Dla Julii priorytetem jest brat, na później odkłada miłostki, jednak Piotrowi uda się do niej zbliżyć. Jak rozwinie się ta znajomość. Czy Piotr zaakceptuje Antka? Czy Julia zdobędzie prawa do opieki nad nim?
Niezwykła miłość rodzeństwa, jakiej nie jeden z nas może pozazdrościć, uczucia jakimi darzą się Antek i Julia czuć od pierwszych stron książki. Siostra jest dla chłopca autorytetem, pokłada w niej ogromne nadzieje, wierzy że dotrzyma słowa i zabierze go do domu. Jest jak na swój wiek bardzo dojrzały, co mnie zaskoczyło, nie dramatyzuje, nie płacze przy rozstaniach po cotygodniowych wizytach siostry w ośrodku.
Jest to powieść o krzywdach których nie da się wybaczyć, o trudnym dzieciństwie - dorastanie w domu dziecka, porzucenie przez rodziców, przemoc domowa- fizyczna i psychiczna.
A dzieci kochają rodziców mimo wszystko, mimo krzywd jakie doznali od nich.
Jest to opowieść o samotności, tęsknocie, dążeniu do celu i wierze w lepsze jutro.
Dowiemy się też o przeszłości Piotra, on również ma przykre wspomnienia z dzieciństwa.
Bardzo polubiłam dyrektorkę domu dziecka, panią Grażynkę, to niesamowicie ciepła, kochająca wychowanków kobieta. Właśnie takie osoby powinny sprawować władzę w tego typu ośrodkach, nie tylko w książkach.
Ta książka przyciąga uwagę piękną, subtelną okładką. Kiedy ją zobaczyłam od razu zapragnęłam przeczytać i nie żałuję. Powieść jest debiutem młodziutkiej autorki, z przyjemnością sięgnę w przyszłości po kolejne.
Fabuła bardzo wciągająca, czyta się szybko, były momenty kiedy uroniłam łezkę. Zakończenie natomiast daje nadzieję na drugi tom, jest kilka kwestii wartych wyjaśnienia.
Anna Kaczor | (23.04.2021) |
Julia ma 18 lat, jednak jej świat wygląda zupełnie inaczej, niż większości ludzi w jej wieku. Po opuszczeniu domu dziecka gdzie została oddana wraz z bratem, robi wszystko, aby móc zostać dla niego rodziną zastępczą. Antek ma tylko dwanaście lat i jest z nią bardzo związany, a rozłąka im nie służy. Szkoła, praca i odwiedziny braciszka to jej codzienność, na nic więcej nie starcza jej ani czasu, ani siły. Ona nie narzeka, choć nieraz jest bardzo ciężko. Jednak pewnego dnia w jej życie wkrada się Piotrek, mężczyzna, który pomału coraz więcej dla niej znaczy. Tylko czy znajdzie czas, aby ta znajomość mogła się rozwinąć? Czy pomyśli również o sobie?
Antek nie pamięta rodziców, był bardzo malutki, kiedy trafił do domu dziecka. Siostra jest dla niego wszystkim, a od kiedy opuściła dom dziecka bardzo za nią tęskni. Z niecierpliwością czeka na kolejny telefon, kolejne spotkanie. Wierzy, że go zabierze do domu, a wtedy będą już zawsze razem. Stara się być grzecznym, nie sprawiać kłopotów, wie, że tylko wtedy będą mogli być razem. Jeśli on nawali, siostra nie będzie mogła go zabrać. Czy da rady? Jak poradzi sobie w domu dziecka bez siostry u boku? Czy Julka i Antek będą razem w domu? Czy ich życie w końcu będzie szczęśliwe?
Historia, której nie da się przeczytać bez emocji, mnie wielokrotnie wzruszyła. Pełna bólu i tęsknoty, tajemnic, ale też wiary w lepsze jutro, nadziei na wspólne życie. Czytamy ją z kilku perspektyw, co sprawia, że poznajemy uczucia, myśli, punkt widzenia, a to wiele wnosi, pozwala wiele zrozumieć. Akcja nie za szybka (jednak w przypadku tej pozycji uważam to za zaletę).
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Julka to bohaterka, którą podziwiam. Pomimo tego, co przeszła jest bardzo silna. Nie myśli o sobie tylko o braciszku, o tym, aby go zabrać do domu i robi wszystko, aby to się udało. To bohaterka, która się nie poddaje, nawet kiedy życie podrzuca jej kłody pod nogi, która bardzo dba o brata, która go kocha i zrobi dla niego wszystko. Bardzo ją polubiłam i mocno kibicowałam, aby wszytko ułożyło się dobrze, aby w końcu była szczęśliwa tak w 100%.
Antek jest jeszcze dzieckiem, jednak życie sprawiło, że jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Ułożony, stara się nie robić problemów, aby móc zostać zabrany przez siostrę do domu. To chłopiec, którego strasznie było mi szkoda, którego bardzo polubiłam.
„Obiecaj, że wrócisz” to wzruszająca historia, która pozostanie w mojej pamięci na długo. Mnie się podobała i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/04/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt_23.html
Antek nie pamięta rodziców, był bardzo malutki, kiedy trafił do domu dziecka. Siostra jest dla niego wszystkim, a od kiedy opuściła dom dziecka bardzo za nią tęskni. Z niecierpliwością czeka na kolejny telefon, kolejne spotkanie. Wierzy, że go zabierze do domu, a wtedy będą już zawsze razem. Stara się być grzecznym, nie sprawiać kłopotów, wie, że tylko wtedy będą mogli być razem. Jeśli on nawali, siostra nie będzie mogła go zabrać. Czy da rady? Jak poradzi sobie w domu dziecka bez siostry u boku? Czy Julka i Antek będą razem w domu? Czy ich życie w końcu będzie szczęśliwe?
Historia, której nie da się przeczytać bez emocji, mnie wielokrotnie wzruszyła. Pełna bólu i tęsknoty, tajemnic, ale też wiary w lepsze jutro, nadziei na wspólne życie. Czytamy ją z kilku perspektyw, co sprawia, że poznajemy uczucia, myśli, punkt widzenia, a to wiele wnosi, pozwala wiele zrozumieć. Akcja nie za szybka (jednak w przypadku tej pozycji uważam to za zaletę).
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Julka to bohaterka, którą podziwiam. Pomimo tego, co przeszła jest bardzo silna. Nie myśli o sobie tylko o braciszku, o tym, aby go zabrać do domu i robi wszystko, aby to się udało. To bohaterka, która się nie poddaje, nawet kiedy życie podrzuca jej kłody pod nogi, która bardzo dba o brata, która go kocha i zrobi dla niego wszystko. Bardzo ją polubiłam i mocno kibicowałam, aby wszytko ułożyło się dobrze, aby w końcu była szczęśliwa tak w 100%.
Antek jest jeszcze dzieckiem, jednak życie sprawiło, że jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Ułożony, stara się nie robić problemów, aby móc zostać zabrany przez siostrę do domu. To chłopiec, którego strasznie było mi szkoda, którego bardzo polubiłam.
„Obiecaj, że wrócisz” to wzruszająca historia, która pozostanie w mojej pamięci na długo. Mnie się podobała i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/04/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt_23.html
Joanna Natańska | (25.06.2021) |
Julka i Antek są rodzeństwem. Kiedy matka ginie w wypadku ojciec postanawia oddać dzieci do domu dziecka gdzie spędzają prawie dekadę. Dziewczyna w momemcie osiagnięcia pełnoletniość opuszcza placówkę i rozpoczyna starania o opiekę prawną nad bratem. Czy jej się to uda, a może plany skomplikuje nagłe pojawienie się w jej życiu Piotra?
.
Jest to debiut i tak do tej książki należy podejść. Przede wszystkim urzekła mnie przepiękna, bardzo subtelna i delikatna okładka. Jeśli chcecie sięgnąć po tę pozycję to wiosna jest idealnym momentem.
Mimo tego, że śmierć rodzica oraz pozostawienie dzieci w domu dziecka jest bardzo przykrym i bolesnym tematem to ta książka ma pozytywny wydźwięk. Daje nadzieję i wiarę na lepsze jutro. Jest to również opowieść o silnej i zarazem pięknej miłości jaka łączy rodzeństwo.
.
Historia jest krótka i napisana bardzo prostym językiem. Jest sporo powtórzeń, domyślam się, że to palanowy zabieg, ale nie wnoszacy nic nowego do fabuły, a jedynie sztucznie wypełniający strony ksiazki. Zabrakło mi szczegółowości, a przede wszystkim bardziej rozbudowanych scen. Nadal jednak należy mieć na uwadze, że to dopiero początek pisarskiej drogi autorki, a warsztat na pewno z czasem będzie udoskonalany.
.
Polubiłam głównych bohaterów. Mimo przeciwności losu trwają przy sobie i ufają, że kiedyś nadejdą dla nich lepsze dni. Niestety mam problem z Piotrem. Niby taki dojrzały, poukładany, z bagażem doświadczeń, a jak spojrzał raz na dziewczynę w kawiarni to zaczął zachowywać się jak nastolatek z gimnazjum. Nawet gorzej, bo w pewnym momencie miałam wrażenie, że on jednak okaże się jakimś psychopatą, który stalkuje młode kobiety. Chociaż może mały wątek kryminalny mógłby całkiem fajnie namieszać...
Zakończenie powieści jest w pewien sposób niedopowiedziane co może sugerować kontynuację, ale tutaj już trzeba zwrócić się bezpośrednio do autorki.
.
Jest to debiut i tak do tej książki należy podejść. Przede wszystkim urzekła mnie przepiękna, bardzo subtelna i delikatna okładka. Jeśli chcecie sięgnąć po tę pozycję to wiosna jest idealnym momentem.
Mimo tego, że śmierć rodzica oraz pozostawienie dzieci w domu dziecka jest bardzo przykrym i bolesnym tematem to ta książka ma pozytywny wydźwięk. Daje nadzieję i wiarę na lepsze jutro. Jest to również opowieść o silnej i zarazem pięknej miłości jaka łączy rodzeństwo.
.
Historia jest krótka i napisana bardzo prostym językiem. Jest sporo powtórzeń, domyślam się, że to palanowy zabieg, ale nie wnoszacy nic nowego do fabuły, a jedynie sztucznie wypełniający strony ksiazki. Zabrakło mi szczegółowości, a przede wszystkim bardziej rozbudowanych scen. Nadal jednak należy mieć na uwadze, że to dopiero początek pisarskiej drogi autorki, a warsztat na pewno z czasem będzie udoskonalany.
.
Polubiłam głównych bohaterów. Mimo przeciwności losu trwają przy sobie i ufają, że kiedyś nadejdą dla nich lepsze dni. Niestety mam problem z Piotrem. Niby taki dojrzały, poukładany, z bagażem doświadczeń, a jak spojrzał raz na dziewczynę w kawiarni to zaczął zachowywać się jak nastolatek z gimnazjum. Nawet gorzej, bo w pewnym momencie miałam wrażenie, że on jednak okaże się jakimś psychopatą, który stalkuje młode kobiety. Chociaż może mały wątek kryminalny mógłby całkiem fajnie namieszać...
Zakończenie powieści jest w pewien sposób niedopowiedziane co może sugerować kontynuację, ale tutaj już trzeba zwrócić się bezpośrednio do autorki.
KTM Klub Twórczych Mam | (28.08.2021) |
Akcja powieści opiera się na przeżyciach i wspomnieniach czwórki bohaterów: 18 letniej Julii, jej 12 letniego brata Antka, 24 letniego Piotra i 11 letniej Michaliny, które poznajemy w poszczególnych rozdziałach. Losy czwórki bohaterów zostały przedstawione tak, że niejednokrotnie się wzajemnie przenikają.
Julia, po opuszczeniu Domu Dziecka, stara się o opiekę nad swoim młodszym bratem. Dojrzała, jak na swój młody wiek uczy się i pracuje wieczorami, aby zabrać ukochanego brata do pięknego, idealnego domu, który odziedziczyła po rodzicach. Jej młodszy brat Antek, również nad podziw dojrzały, czeka na każde niedzielne spotkanie z siostrą i pała wielką nadzieją na rychłe opuszczenie Domu Dziecka i zamieszkanie wraz z nią. Wreszcie Piotr, niepoprawny romantyk, zafascynowany powieściami Nikolasa Sparksa, dążący do zdobycia serca Julii niczym rycerz na białym koniu. Bukiety czerwonych róż, w pełni umeblowany domek na drzewie w środku leśnej puszczy czy wyznanie miłości po dwóch przelotnych spotkaniach to cały on. I jeszcze pojawiająca się nagle mała Michalina, która jest nowa w placówce i nie może odnaleźć się w obcej rzeczywistości. ..Tak w skrócie można streścić wątki, które pojawiają się w powieści. Akcja słabo rozwinięta, bez wartkich zwrotów, łatwa do przewidzenia. Tak naprawdę nic się tu nie dzieje. Poza zaskakującym zakończeniem, co wskazuje na to, że pisarka myśli o kontynuacji tej historii.
Niestety mnie osobiście debiut Urszuli Zachariasz nie zachwycił, a wręcz zawiódł. Po pierwsze nie wiem, czy trafione było pisanie książki w pierwszej osobie, w formie monologu? Dialogi i monologi były często proste i irytujące. Przemyślenia i wspomnienia były niejednokrotnie powtarzane w dość sporych fragmentach w wypowiedziach kolejnych bohaterów. Język wypowiedzi 12 latka i jego monologi jak dla mnie chyba zbyt dojrzałe jak na ten wiek. Z kolei dorosły mężczyzna, Piotr ukazany został w sposób bardzo naiwny i infantylny.
Książka „Obiecaj, że wrócisz” nie należy do tych, które nie dają mi spokojnie zasnąć, śnią mi się po nocach, lub zmuszają do myślenia czy analizowania fabuły. Nie tęskniłam za nią, kiedy leżała na stole i czekała na kolejne otwarcie. Nie wycisnęła też żadnej łzy, choć przed rozpoczęciem czytania byłam pewna, że tematyka zobowiązuje. Tak naprawdę wątek walki o brata jest słabo rozwinięty, w przeciwieństwie do rozkwitającej miłości Julii i Piotra. Powieść bardziej z gatunku love story niż obyczajowej. Jeśli lubicie proste, łatwe do przewidzenia romantyczne historie, to ta książka jest dla Was! Mnie powieść Urszuli Zachariasz nie ujęła.
Zapraszamy:
https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2021/03/mama-czyta-urszula-zachariasz-obiecaj.html
Julia, po opuszczeniu Domu Dziecka, stara się o opiekę nad swoim młodszym bratem. Dojrzała, jak na swój młody wiek uczy się i pracuje wieczorami, aby zabrać ukochanego brata do pięknego, idealnego domu, który odziedziczyła po rodzicach. Jej młodszy brat Antek, również nad podziw dojrzały, czeka na każde niedzielne spotkanie z siostrą i pała wielką nadzieją na rychłe opuszczenie Domu Dziecka i zamieszkanie wraz z nią. Wreszcie Piotr, niepoprawny romantyk, zafascynowany powieściami Nikolasa Sparksa, dążący do zdobycia serca Julii niczym rycerz na białym koniu. Bukiety czerwonych róż, w pełni umeblowany domek na drzewie w środku leśnej puszczy czy wyznanie miłości po dwóch przelotnych spotkaniach to cały on. I jeszcze pojawiająca się nagle mała Michalina, która jest nowa w placówce i nie może odnaleźć się w obcej rzeczywistości. ..Tak w skrócie można streścić wątki, które pojawiają się w powieści. Akcja słabo rozwinięta, bez wartkich zwrotów, łatwa do przewidzenia. Tak naprawdę nic się tu nie dzieje. Poza zaskakującym zakończeniem, co wskazuje na to, że pisarka myśli o kontynuacji tej historii.
Niestety mnie osobiście debiut Urszuli Zachariasz nie zachwycił, a wręcz zawiódł. Po pierwsze nie wiem, czy trafione było pisanie książki w pierwszej osobie, w formie monologu? Dialogi i monologi były często proste i irytujące. Przemyślenia i wspomnienia były niejednokrotnie powtarzane w dość sporych fragmentach w wypowiedziach kolejnych bohaterów. Język wypowiedzi 12 latka i jego monologi jak dla mnie chyba zbyt dojrzałe jak na ten wiek. Z kolei dorosły mężczyzna, Piotr ukazany został w sposób bardzo naiwny i infantylny.
Książka „Obiecaj, że wrócisz” nie należy do tych, które nie dają mi spokojnie zasnąć, śnią mi się po nocach, lub zmuszają do myślenia czy analizowania fabuły. Nie tęskniłam za nią, kiedy leżała na stole i czekała na kolejne otwarcie. Nie wycisnęła też żadnej łzy, choć przed rozpoczęciem czytania byłam pewna, że tematyka zobowiązuje. Tak naprawdę wątek walki o brata jest słabo rozwinięty, w przeciwieństwie do rozkwitającej miłości Julii i Piotra. Powieść bardziej z gatunku love story niż obyczajowej. Jeśli lubicie proste, łatwe do przewidzenia romantyczne historie, to ta książka jest dla Was! Mnie powieść Urszuli Zachariasz nie ujęła.
Zapraszamy:
https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2021/03/mama-czyta-urszula-zachariasz-obiecaj.html
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Zapomniany geniusz. Lise Meitner - pierwsza dam... — Tomasz Pospieszny Opowieść o genialnej kobiecie, która musiała przekonywać świat o swoim geniuszu
Małgorzata Sobieszczak-Marciniak Biografia austriackiej uczonej uznanej d... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res