Każdy zasługuje na miłość.

Amy marzy o białej sukni, rycerzu, wielkiej miłości i szczęśliwym zakończeniu. Chce się poczuć wyjątkowa, doceniona, zauważona. Przeszłość, która sprowadziła ją do rezydencji, ekskluzywnej agencji towarzyskiej, nie pozwala jej jednak o sobie zapomnieć. Miano łatwej już zawsze będzie do niej przyszyte, a starzy klienci, stęsknieni dotyku tylko spotęgują nieprzyjemne uczucia. Staż w salonie fryzjerskim dał jej nadzieję, szansę, którą stara się wykorzystać i zacząć nowe życie. Schowana za okularami i starym płaszczem kroczy przed siebie unikając komplikacji. Jednak te, jak na złość podążają za nią. Jednak nie tylko Amy musi mierzyć się z przeszłością i złymi wyborami. Lucas ma własne demony, których nie może ujarzmić.
Czy pomogą sobie nawzajem?
Znajdą sposób, by pomimo przeciwności, stworzyć coś pięknego?

Pierwsza powieść Sandry Robins okazała się udanym debiutem. "Miłość na kredyt" jednak całkowicie ją przebija. Skomplikowana relacja, kłamstwa, szantaż, uroczy psiak Lucky to tylko niektóre ze smaczków przygotowanych przez autorkę. Przyjemny styl, płynna akcja i powrót Borysa, są wszystkim czego potrzebowałam by przeczytać ją w jeden dzień. Jeśli więc nie macie planów czytelniczych na najbliższe dni, to jak najbardziej polecam! A ja już czekam na historię Sue

„Miłość należy się każdemu. Nawet gdy uważasz, że na nią nie zasługujesz”

W pierwszej części „Miłość na sprzedaż” poznaliśmy historię Borysa i Sarah. W której się zakochałam. A teraz w końcu doczekaliśmy się kolejnej części i tym razem poznamy historię Amy, która chce zmienić swoje życie i spełnić marzenie. Pytanie czy jej się to uda? Ciekawi, to zapraszam;)

Amy jest jedną z najlepszych „kobiet do towarzystwa” w Rezydencji. Łatwe i szybki pieniądze pomogły stanąć jej na nogi i pomagać siostrze, która jest dla niej wszystkim. Bo na rodziców alkoholików nie mają co liczyć. Tylko jak długo można tak funkcjonować? Gdy chcę się czegoś więcej od życia. Odważyła się i zrobiła krok na przód. Postanawia zmienić swoje życie. Podejmuję staż w zakładzie fryzjerskim i naukę. Kobieta na siłę chce się zmienić, prawdziwą siebie ukrywa pod mało seksownymi ubraniami i okularami. Robi wszystko żeby nikt jej nie poznał. I wtedy poznaje seksownego Lucasa który jest hokeistą i po przerwie wraca do drużyny. Między tą dwójką od razu zaczyna iskrzyć. Czują się dobrze w swoim towarzystwie. Tylko, że Amy zaczyna mieć coraz większe wyrzuty sumienia że go okłamuje. Nie wierzy w to, że ktoś taki jak ona, z taką przeszłością zasługuje na miłość i szczęście. Czuje, że za każdym razem będzie odrzucana i upokarzana. A do tego kłopoty jej siostry nie pozwalają odejść jej całkowicie z Rezydencji. I co teraz? Czy Amy uda się zmienić? Czy Lucas zaakceptuje prawdę? Czy miłość jest wstanie pokonać i wybaczyć wszystko?

„Dwie zranione dusze szukające miłości i spokoju. Byliśmy do siebie niezwykle podobni”

Sandra Robins kazała nam trochę poczekać na kolejną swoją książkę, ale watro było tyle czekać. Każdą Twoją książkę biorę w ciemno:) I znowu dostajemy niesamowitą powieść, pełną emocji, rozterek w której każdy z bohaterów musi stawić czoło swoim demonom, nauczyć się na nowo ufać, wierzyć w siebie i swoją wartość. Przecież przeszłość można zostawić za sobą i zacząć na nowo z czystą kartą. Nie zależnie od tego co się robi, robiło to zasługuje się na miłość, tylko trzeba mieć odwagę i sięgnąć po nią. Bohaterowie genialnie wykreowani. Książka wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca, bo co chwilę coś się dzieję i coraz to nowe problemy pojawiają się na drodze głównych bohaterów, więc nie ma czasu na nudę. I zakończenie które zapowiada kolejną część. Tak ,tak i jeszcze raz tak! Kończy się historia Amy, a zaczyna historia Sue. Jestem ciekawa co teraz wymyślisz i już się doczekać nie mogę. Proszę nie każ nam znowu tyle czekać.

Recenzowanie książki przedpremierowo jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Czy to pierwsza czy to już dwudziesta to tak samo to dla mnie ważne. Ta powieść jest tak fantastyczna że oczyma wyobraźni byłam tam razem z bohaterami.

W pierwszym tomie poznaliśmy Sarah, która musiała jak najszybciej zarobić duże pieniądze. Zatrudniła się w agencji towarzyskiej nazywanej Rezydencją. Tam poznała Amy która marzyła by zostać fryzjerką. Na siłę chciała zmienić siebie. Chciała ukryć czym się zajmuje i kim jest. Pojawia się pewien przystojny sportowiec który powodu że Amy na coraz większe wyrzuty sumienia z powodu tego co robiła i co będzie musiała robić dalej dla swojej siostry która ma ogromne kłopoty.

Autorka zadebiutowała książką "Miłość na sprzedaż" którą zakupiłam sobie na początku prowadzenia tego bookstagrama. Zachęciła mnie okładka i książka bardzo mi się podobała. Mam do Niej sentyment ogromny. Czekałam aż przeczytam kolejną książkę pod tego lekkiego i zaskakującego pióra. Doczekałam się i jest! Miłość na kredyt równie mocno wciąga i mi się podobała jeszcze bardziej. Ta część jest o wiele dojrzalsza i dopracowana. Widać że autorka zrobiła ogromny krok do przodu. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Czytałam z ogromnym zaciekawieniem i nie spodziewałam się tego co autorka nam zafundowała. Wiedziałam że nie może być za pięknie bo by było za nudno, ale to co się tam wydarzyło.. taki zbieg okoliczności? Niesamowite. Jestem mega pozytywnie zaskoczona. To moja 97 książka w tym roku i ilość wydaje się być taka duża że chyba każda książka jest taka sama, ale nie, ta była wyjątkowa. Wielka zmiana od pierwszej części. Amy to dziewczyna która chce czegoś więcej od życia. Chce zmiany. Pragnie jej. Kiedyś myślała że jest to nie możliwe. Ale odważyła się na krok do przodu. Na to by zakończyć to wszystko dla Niego! Lukas to sportowiec po przejściach i to wielkich przejściach. Co będzie kiedy dowie się prawdy? Co będzie kiedy zderzy się z rzeczywistością ? Jak się zachowa? Czy Amy będzie potrafiła wyznać mu prawdę o sobie? Czyta się ekspresowo bo niesamowicie ciekawiło mnie co będzie dalej, a zakończenie wskazuje na trzeci tom i ja już wiem o kim on będzie i jestem bardzo ciekawa bo to będzie wulkan. Wulkan emocji i uczuć. Bohaterka o której będzie trzeci tom ciekawiła mnie już od pierwszej części. Jestem bardzo ciekawa i czekam. Bardzo. Gratuluję autorce takiego progresu i dziękuję za możliwość zrecenzowania książki przedpremierowo. Przeczytam każdą kolejną książkę pod Twojego pióra, obiecuję.

Amy nie miała łatwego dzieciństwa. Obecnie pracuje w Rezydencji, w ekskluzywnej agencji towarzyskiej, pod okiem Sue. To jej jedyne źródło utrzymania. Musi bowiem myśleć o młodszej siostrze. Musi być rodzicami dla Kate, bowiem ci właściwi widzą tylko procenty. Ale Amy się nie poddaje. Postanawia zmienić coś w swoim życiu. Dostaje się na staż w salonie fryzjerskim. I to tu jej pierwszym klientem jest barczysty i przystojny Lucas...
Kim on jest? Jaki skrywa sekret? Czy Amy odważy się wyjawić prawdę, zanim ona sama wypełznie niczym żmija? Czy Lucas zaakceptuje przeszłość Amy? Czy wystawiony kredyt zaufania będzie podstawą szczerej i silnej miłości?

Za mną pierwszy tom serii, który był pod moim patronatem. Wtedy jeszcze pod szyldem NovaeRes. Ale jako, że powstało AMARE skupiające grzeszne historie miłosne, to przeszło pod nowe logo. Dlatego możecie na tym egzemplarzu zobaczyć moje logo. Drugi tom już niestety nie jest pod moim patronatem. Ale nic nie szkodzi. Cieszę się ogromnie, że mogłam go przeczytać. Dziękuję AMARE.
W życiu Sarah i Borysa nastał spokój. Wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku. Teraz przyszła pora na przyjaciółkę Sarah, Amy i przyjaciela Borysa, Lucasa. Dwoje poturbowanych przez los osób, których los postawił sobie na drodze. Dwoje obcych ludzi z tajemnicami, które mogą zniszczyć wszystko. Dwoje młodych, których połączyła chemia i czyste pożądanie. Tutaj miłość zderza się z niedomówieniami. Z prawdą odnośnie życia. Tego, czego doświadczyli bohaterowi i tego, jak to wszystko na nich wpłynęło. Bardzo polubiłam Lucasa. Tego, że był cierpliwy i delikatny. Za to, że szanował Amy i okazywał jej wsparcie i troskę. Sport to jego pasja. Amy to postać pełna nadziei i wiary w lepszą przyszłość. Miła, troskliwa, zabawna. Umie zagryźć zęby i posiada tyle odwagi, by usunąć się z drogi. Bardzo fajna i pozytywna postać. Po prostu kocha taniec. Pole dance pozwala jej się wyciszyć i zrelaksować. Ich relacje od początku jest po prostu słodka. Romantyczna z dużą dawką erotyzmu. Scen uniesień, które przyszpilają spojrzenie i które rozgrzewają. Po względem zawirowań autorka mąciła skutecznie wody względnego spokoju. To, co się tutaj działo, nie pozwalało mi oderwać się od lektury. Wciągnęła mnie od samego początku. Pochłonęła niczym ruchome piaski. A najlepsze jest to, że to jeszcze nie koniec. Przed nami bowiem kolejny tom, którego będę wypatrywać.
Autorka napisała słodko-gorzką historię o nieplanowanej miłości. Pokazała, że sport to nie tylko pasja i ciężka praca. To także wypadki, kolizje a nawet śmierć. Zawsze jest ryzyko. Człowiek postawiony pod ścianą chwyta się każdej deski ratunku. Najważniejsze to iść do przodu. By nie tkwić w jednym miejscu, szczególnie gdy nie dostarcza to radości a tylko smuci i dostarcza trosk. Miłość uskrzydla i daje nadzieję ale tylko z całą prawdą i bezwarunkową akceptacją. Tak jak drugi tom powieści Sandry Robins. To cudowna historia, która poruszyła struny w moim sercu. Pełna emocji. Dostarczyła mi wielu wrażeń i jestem przekonana, że spodoba się niejednej osobie. Szczególnie, gdy pierwszy tom przypadł do gustu. Kontynuacja jeszcze lepsza. Warto ją przeczytać.

Polecam.

Amy nie miała łatwego życia. Brak wsparcia ze strony rodziców oraz chęć pomocy młodszej siostrze sprawiły, że zaczęła pracować w ekskluzywnym domu publicznym. Ma jednak tego dość, a dzięki wsparciu Sarah, z którą się zaprzyjaźniła, postanawia coś zmienić w swoim życiu. Po mimo że jej szefowa nie jest z tego zadowolona, Amy rezygnuje z pracy, a przynajmniej z większości, zgadza się nadal tańczyć. Dziewczyna wprowadza się do dawnego pokoju przyjaciółki, udaje jej się dostać pracę w salonie fryzjerskim.
Lucas jest przyjacielem Borysa, znanym hokeistą, jednak po pewnych zdarzeniach wyjechał na jakiś czas, aby się pozbierać. Nadeszła jednak pora, aby wrócić, a w pierwszej kolejności postanawia odwiedzić rodziców. Jednak ostatnio nie za bardzo o siebie dbał, dlatego najpierw postanawia odwiedzić fryzjera, gdzie poznaje Amy.
Na pierwszym spotkaniu się nie kończy, coś w tej skromnie ubranej, nieśmiałej dziewczynie sprawia, że mężczyzna chce ją poznać bliżej. Im bliżej się poznają, tym bardziej zaczyna, ich do siebie ciągną, jednak oboje mają swoje tajemnice. Co zrobi Lucas, kiedy się dowie, jak pracowała Amy? Czy zaakceptuje ją taką, jaka jest naprawdę? Czy przeszłość Amy pozwoli o sobie zapomnieć? Czy kobieta pozna prawdę o Lucasie? Czy rodzące się uczucie będzie miało szansę na szczęśliwy finał?

Mnie książka zdecydowanie się podobała. To jedna z tych, od których nie mogę się oderwać, a podczas czytania towarzyszy mi wiele emocji. Historia nie tylko o miłości, ale również o trudnym dzieciństwie, chęci pomocy siostrze, próbach zmiany swojego życia, popełnianiu błędów, wybaczaniu samemu sobie. Według mnie nie była ani trochę banalne, za to momentami bardzo wzruszająca.

Bohaterowie dość dobrze wykreowani, ciekawi.
Amy podjęła pracę w ekskluzywnej agencji towarzyskiej tak naprawdę nie dla siebie, a aby móc zapewnić pomoc młodszej siostrze, aby ta mogła się uczyć. To bohaterka, która mimo młodego wieku sporo przeszła i tak naprawdę dopiero zaczyna myśleć o sobie. Osobiście bardzo ją polubiłam i mocno jej kibicowałam.
Lucas jest kapitanem w drużynie hokejowej, osiągnął naprawdę dużo, a wszystko dzięki ciężkiej pracy. Jednak popełnił błąd, którego nie potrafi sobie wybaczyć i nieważne, że wielu mu tłumaczy, że to nie jego wina. To bohater, którego najpierw trzeba dobrze poznać, aby sobie o nim wyrobić zdanie.

„Miłość na kredyt” to książka, po którą zdecydowanie warto było sięgnąć i z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/07/wydawnictwo-amare-ksiazka-pt-miosc-na.html

Po przeczytaniu "Miłość na sprzedaż" wzięłam się od razu za kolejną część. Trochę mi przykro, że z braku wolnego czasu tyle mi się zeszło z przeczytaniem, ponieważ książka jest ogromnie wciągająca i z wielkim bólem serca musiałam niestety dzielić czytanie, gdzie z wielką przyjemnością przeczytałabym ją jednym tchem.

Książka niewątpliwie łapie za serce. Jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji. Czytając niektóre fragmenty byłam ogromnie zaskoczona i ciągle powtarzałam "O kurde. Kurde, kurde, kurde." Poważnie. Ciężko było nie wyrażać żadnych emocji podczas czytania tej książki.

Tym razem autorka wciąga nas do świata Amy i Lucasa, którzy pomimo ich przeszłości starają zbudować coś trwałego. Oboje walczą ze swoimi demonami. Dziewczyna nie potrafi pozbyć się obaw, że jest niewystarczająca dla Lucasa i prędzej czy później jej profesja da im o sobie znać. Sama do końca czekałam na rozwój wydarzeń, miałam nadzieję, że wszystko im się ułoży, ale jak tylko zaczynało się robić dobrze to wtedy pojawiały się przeszkody. Polubiłam Amy w książce "Miłość na sprzedaż" i super było przeczytać oddzielną książkę o niej, gdzie możemy dowiedzieć się co nią kierowało i jakie towarzyszyły jej przy tym wszystkim uczucia i emocje. A było ich naprawdę sporo.

Koniec książki? Przepraszam bardzo, ale byłam w takim szoku, że po prostu krzyknęłam "CO?!". Niewiarygodne jest to, co autorka na nas zrzuciła. Dalej nie mogę wyjść z oszołomienia. Mam tylko nadzieję, że doczekamy się książki o Sue!

A tymczasem jeśli jeszcze nie czytaliście tych książek to ogromnie was do tego zachęcam, ponieważ warto. Ja się nie zawiodłam i niezwykle podobały mi się książki Sandry Robins. Zdecydowanie sięgnę jeszcze po twórczość tej autorki.

Bardzo byłam ciekawa tej historii. Amy zaintrygowała mnie już w pierwszej książce autorki. "Miłość na sprzedaż" i od tej pozycji warto zacząć.

Dziś przychodzę do Was z kolejną książką autorstwa Sandry Robins. "Miłość na kredyt" jest kontynuacją "Miłości na sprzedaż", ale główną rolę odgrywają w niej inni bohaterowie.
Odsłonienie się przed druga osoba bywa trudne, a szczególnie jak ma się bagaż przeszłości, z którego nie zawsze można być dumnym.
Amy, pochodząca rodziny dysfunkcyjnej dziewczyna, zatrudnia się w agencji towarzyskiej, żeby pomóc sobie i młodszej siostrze. Po kilku latach takiego życia pragnie normalności.
Lucas, znany hokeista, wycofał się ze swojego poprzedniego życia po tym, jak popełnił błąd. Błąd, który kosztował kogoś życie.
Kiedy tych dwoje się spotyka, nie wiedzą kim tak naprawdę są. Ukrywają swoje tajemnice, a tym samym budują mur, zamiast się otworzyć. Tylko czy w porę zrozumieją, że na półprawdach nie można zbudować niczego trwałego?
Ta historia pochłonęła mnie od pierwszego rozdziału. Lubię serie, w których można wrócić do poznanych wcześniej bohaterów.
Autorka tworząc kolejną zawiłą historię, pełną tajemnic i nieoczekiwanych zwrotów akcji, po raz kolejny udowadnia, że nie ma grzechów, których nie można wybaczyć, jeżeli się kocha i że każdy zasługuje na miłość bez względu na przeszłość.
Jest to wciągająca opowieść o zrozumieniu, wybaczaniu i miłości, nie pozostawiająca czytelnika obojętnym. Będziecie smiać się, wściekać się i wzruszać śledząc losy bohaterów.

Po lekturze książki Miłość na sprzedaż autorstwa Sandry Robins nie mogłam się powtrzymać przed natychmiastowym przeczytaniem Miłości na kredyt. To druga powieść z cyklu Miłość na sprzedaż, która opowiada historię Amy, przyjaciółki Sarah, którą mogliśmy poznać w poprzedniej części. Amy jest pracownicą Rezydencji. Zatrudniła się w niej przed kilkoma laty, aby móc opłacić studia młodszej siostry. Postanawia jednak zmienić coś w swoim życiu i rozpoczyna staż w zakładzie fryzjerskim. Poznaje tam przystojnego hokeistę Lucasa, który od razu wpada jej w oko. W ten oto sposób Amy i Lucas rozpoczynają przyjaźń, która urywa się, gdy na jaw wychodzi przeszłość mężczyzny. Amy postanawia odejść z Rezydencji i rozpocząć całkiem nowe życie. Zamieszkuje w starym pokoju Sarah i zaprzyjaźnia się z uprzejmym sąsiadem, Patrykiem. Po kilku miesiącach, na ślubie najlepszej przyjaciółki po raz kolejny spotyka Lucasa. Między tą dwójką wciąż iskrzy i postanawiają oni związać się ze sobą na wyłączność. Przeszłość jednak nie daje o sobie zapomnieć i zarówno Amy, jak i Lucas będą musieli zmierzyć się z demonami przeszłości...

Już przy poprzedniej książce bardzo polubiłam styl pisania autorki. Miłość na kredyt, tak jak jej poprzedniczka została napisana w bardzo przystępnym języku i czyta się ją bardzo szybko. Powieść została napisana głównie z perspektywy głównej bohaterki, ale znajdziemy w niej także kilka rozdziałów z perspektywy Lucasa. Cieszę się, że autorka nie zapomniała o bohaterach poprzedniej książki i w Miłości na kredyt możemy dowiedzieć się, co u nich słychać.

Aby przeczytać Miłość na kredyt nie musicie wcześniej czytać Miłości na sprzedaż, ale serdecznie Wad do tego zachęcam. Obie książki niosą przesłanie i warto poznać historię zarówno Sarah, jak i Amy. Sandra Robins pokazuje, że każdy z nas zasługuje na miłość oraz szczęście.

Muszę przyznać, że poprzednia książka autorki poruszała łatwiejszy temat. Choć główna bohaterka, Sarah zatrudniła się w Rezydencji, to była ona osobą bardzo niewinną i niedoświadczoną. Wchodząc w związek z Borysem nie musiała ona mierzyć się ze swoją przeszłością. Amy jest je przeciwieństwem. Zdobyła ona moją ogromną sympatię, ponieważ najbliższych stawia na pierwszym miejscu. Pomimo trudnej sytuacji nie traci radości ducha i pozostaje sobą. Po poznaniu Lucasa zaczyna mieć wątpliwości, czy jest warta jego miłości, ale na szczęście mężczyzna udowadnia jej, że nie obchodzi go jej przeszłość. Ważna jest przyszłość, której nie widzi bez Amy u swego boku. I to jest właśnie prawdziwa, przepiękna miłość. Kiedy dwie zranione dusze odnajdują się i już nie potrafią bez siebie żyć...

Zakończenie książki ogromnie mnie zaintrygowało i z niecierpliwością wyczekuję, aż autorka przybliży nam historię Sue. Wcześniej jednak zachęcam Was do przeczytania książek Miłość na sprzedać oraz Miłość na kredyt :).

Za egzemplarz recenzencki książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Amare

„ – Lucas… - wyszeptałam. Owiał mnie zniewalający zapach, który już zawsze będzie mi się kojarzył z tym mężczyzną. Nie wiedziałam, co chcę mu przekazać. Czy chcę, by złapał mnie w ramiona, czy raczej się nie zbliżał.”

Amy nie ma łatwo w życiu. Nie ma kolorowego, idealnego życia. Pracuje w ekskluzywnej agencji towarzyskiej. Potrzebuje pieniędzy. Jednak Amy chce coś zmienić w życiu i dostaje się na staż w salonie fryzjerskim. Jest zachwycona. Jej pierwszym klientem jest Lucas. Przystojny lider drużyny hokejowej. Między nimi pojawia się uczucie. Czy Amy wyzna mu prawdę?

Autorki styl znam z książki „Miłość na sprzedaż”, która mi się bardzo podobała. Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź „ Miłość na kredyt” wiedziałam, że muszę przeczytać. Polubiłam styl autorki z poprzedniej książki. Wie doskonale jak zaciekawić czytelnika i nie wypuścić aż do ostatniej strony. Charakterni bohaterowie, którzy rozpalili ogień. Mają swoje tajemnice. Połączyło ich namiętne uczucie. Gorące pożądanie. Lucas to czuły, troskliwy mężczyzna. Amy to kochana, odważna kobieta, która wierzy w lepszą przyszłość. Dąży do niej. On uwielbia sport, a ona taniec. Dwa różne światy, a połączyło ich uczucie. Prawda w pewnym momencie wyjdzie na wierzch, czy ich uczucie przetrwa? Czy historia dobrze się skończy? „Miłość na kredyt” to historia pełna namiętności, nadziei. Zmysłowa, gorąca historia. Wciągająca od pierwszych stron fabuła. Historia, która pochłania i wywołuje wiele emocji.
Polecam!

Na początek postanowiłam przeczytać ,,Miłość na sprzedaż", w której poznajemy Sarah, zmuszoną przez życie do podjęcia pracy w Rezydencji. Bardzo szybko jednak okazuje się, że syn właściciela, Borys, zakochuje się w niej z wzajemnością i Sarah nie musi sprzedawać swojego ciała w luksusowym domu publicznym. To właśnie tam poznaje Amy, której poświęcony jest drugi tom. ,,Miłość na kredyt" to utrzymana w dość lekkim tonie historia dziewczyny, która po dwóch latach postanawia odejść ,,z branży" i zacząć wszystko od nowa. Największym problemem jest jednak to, by sama przestała o sobie myśleć, jak o pani do towarzystwa i świadczenia seksualnych usług.

Amy za namową Sarah zaczyna staż w salonie fryzjerskim i to zajęcie sprawia jej naprawdę mnóstwo radości. To właśnie tam jednym z jej klientów jest Lucas Foster, wyśmienity zawodnik i gwiazda hokeja, który po ostatnich wydarzeniach musiał zejść z tafli lodu. Ucieka od mediów, ludzi i przygarnia bezdomnego psa. On udaje i ona udaje. Amy ubiera się w babcine ciuchy, nosi okulary, zatraca siebie. Lucas z kolei nie chce być rozpoznany, dlatego też ubiera się w sposób inny, niż przystało na światową sławę. Kobieta obiecuje sobie, że się nie zakocha. Mężczyzna nie szuka stałego związku. A przynajmniej tak im się wydaje...

Sandra Robins po raz kolejny stworzyła powieść, od której trudno było mi się oderwać. Choć każda część poświęcona jest innej bohaterce, to jednak wydarzenia są ze sobą powiązane, więc proponowałabym zacząć lekturę od początku. Jak zapowiada autorka, kolejny tom będzie poświęcony Sue, ciotce Borysa, które opiekuje się i zarządza Rezydencją. Pozornie lekka lektura, która odsłania nasze ciemne strony i lęk przed tym, jak będziemy ocenieni przez innych. Serdecznie polecam.

Książka to tom 2 choć historia zupełnie inna. W tomie Miłość na sprzedaż poznaliśmy Sarah i Borysa i tu mamy niejako ich dalsze losy ale są one poboczne. Głównymi bohaterami są Amy przyjaciółka Sarah oraz Lukas przyjaciel Borysa.

Amy to młoda dziewczyna, która wyprowadza się do wielkiego miasta z rodzinnego domu, w którym rodzice popadli w alkoholizm. Miała nadzieje, że wraz z chłopakiem uda jej się zaaklimatyzować. Jednak zostaje pozbawiona pieniędzy i pozostawiona samej sobie przez osobę , której ufała. Tak trafia pod skrzydła Sue i do jej ekskluzyjnej agencji towarzyskiej, gdzie poznaje Sarah. Z czasem pragnie odejść , nawet zatrudnia się na staż w salonie fryzjerskim. Tam poznaje Lukasa ale boi się zaufać i wyznać mu prawdę. Czy Amy odejdzie z agencji? Czy zaufa Lukasowie?

Lukas to młody chłopak, który jest zawodowy hokeistą. Po bójce na lodowisku zostaje zawieszony. Chłopak popada w depresję bo czuje się winny, że bójka zakończyła się śmiercią drugiego hokeisty. Wie, że to nie jego wina, ale ma wyrzuty, że bójka przyspieszyła to co i tak było nieuniknione. Kiedy poznaje Amy jego świat się zmienia. Dziewczyna go fascynuje, dzięki niej odzyskuje radość. Czy jemu i Amy uda się być razem? Czy pokonają swoje demony?

Historia ciekawa, czyta się ją szybko i przyjemnie. Bohaterowie mają mocne i dość dobrze wykreowane charaktery. Połączenie historii Amy i Lukasa z dalszymi losami bohaterów z pierwszej części jest idealnie dobrana. Nie ma nieścisłości. Kto nie czytała tomu 1 nie straci nic. Zdecydowanie autorka świetnie to opisała, wprowadzają elementy, które nam wyjaśnią zarys kim jest Sarah czy Borys. Historia jest wciągająca od pierwszych stron. Pełna emocji, wzruszeń. Amy to odważna młoda dziewczyna, która świetnie sobie poradziła. Starała się tez zapewnić młodszej siostrze dobre wykształcenie. Jednocześnie jest skromna, i zawsze stara się znaleźć dobre strony w sytuacji. Historia Amy i Lukasa nie jest kolorowa. Oboje maja swoje doświadczenia, które czyni ich takimi, jakimi są. Oboje nieufni, zranieni i spragnieni miłości, choć każde z nich jej się boi.

Zakończenie książki jest zupełnie zaskakujące. Autorka zaintrygowała mnie. Z przyjemnością przeczytam tom 3, a może będzie i tom 4, bo jest kilku bohaterów co ich wątek bym poczytała z przyjemnością. Mam nadzieje, że w tomie trzecim autorka mnie zakończy jeszcze nie raz. Polecam.

sanka_czytanka
Amy pracuje w ekskluzywnym domu publicznym. Miała koszmarne dzieciństwo, a teraz musi pomóc finansowo młodszej siostrze. Pewnego dnia ma dość i postanawia zacząć robić w życiu coś co sprawia jej przyjemność. Rozpoczyna staż w salonie fryzjerskim. Jej klientem jest Lucas - gwiazda hokeja. Mężczyzna jest zaintrygowany Amy i postanawia ją lepiej poznać. Tylko czy Amy da mu szanse na lepsze poznanie?

Podobała mi się kreacja głównych bohaterów. Wiele ich łączyło, choć na pierwszy rzut oka wydawało się, że kompletnie do siebie nie pasują. Pewne zdarzenia z ich przeszłości sprawiły, że musieli oboje przewartościować swoje życie. Każdy z nich nosił w sobie ból, tajemnice i wiele ran. Dzięki temu, że oboje byli po przejściach mogli lepiej się zrozumieć. Ale ich droga nie była łatwa ze względu na skrywane tajemnice. I gdy Lucas w końcu się otworzył, Amy nadal nie podjęła tego kroku, mimo że miała ku temu wiele okazji. I tu się o nią martwiłam. Bałam się, że zaprzepaści swoją szansę na szczęście.

Książka mi się podobała. Niosła za sobą przekaz, a ja bardzo to lubię. Opowiada ona o tym jak ważna jest szczerość i wzajemne zaufanie. O tym, że warto ufać swojej intuicji i gdy człowiek czuje, że znalazł bratnią duszę powinien się jej trzymać. Nawet jeśli sam nie wierzy w swoje szczęście. O tym, że warto walczyć o swoje marzenia i spełniać się, bo życie jest jedno. Należy je przeżyć tak jak sami chcemy.

Buły momenty, gdzie czytałam z zapartym tchem. Wątki z siostrą Amy i dziwnym zachowaniem Patryka pokazały jak autorka potrafi budować napięcie. A jej styl sprawił, że przepłynęłam przez tą historię. Nim się obejrzałam doszłam już do zakończenia. I tylko pod tym względem czuję mały niedosyt. Fajnie by było, gdyby autorka bardziej rozwinęła zakończenie, by dostarczyć czytelnikowi jeszcze więcej emocji i tej niepewności.

Ciekawa jestem bohaterów kolejnego tomu. Z chęcią przeczytam również ich historię.