Kredencjał. Droga do wnętrza
Cena: 37,00 zł 31,45 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Jak przezwyciężać trudności? Jak udowodnić sobie swoją wartość? Jak odnaleźć swoją własną drogę? Autor książki w skomplikowanym momencie swego życia zdecydował się na… pielgrzymkę szlakiem jakubowym do Santiago de Compostela.
Kredencjał to przede wszystkim opis drogi osobistego wzrastania, do którego prowadzą trud pielgrzymowania, pokonywanie słabości własnego ciała i swej psychiki oraz napotkani na szlaku ludzie. Poszczególne dni skrywają liczne refleksje na temat życia, pokonywania siebie, relacji z ludźmi i wiary. Czytelnik staje się partnerem pielgrzymki, zachęcanym do przebycia własnej drogi do wnętrza i przezwyciężania własnych słabości.
Kredencjał to przede wszystkim opis drogi osobistego wzrastania, do którego prowadzą trud pielgrzymowania, pokonywanie słabości własnego ciała i swej psychiki oraz napotkani na szlaku ludzie. Poszczególne dni skrywają liczne refleksje na temat życia, pokonywania siebie, relacji z ludźmi i wiary. Czytelnik staje się partnerem pielgrzymki, zachęcanym do przebycia własnej drogi do wnętrza i przezwyciężania własnych słabości.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 4 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Dominika Zakrzewska | (20.12.2016) |
Książka, która nie raz sprawiła, że swoim śmiechem zaniepokoiłam współpasażerów autobusu. Bywało też, że musiałam zatrzymać się na chwil parę, gdy czułam napływające do oczu łzy. Czas Kredencjału, to czas pięknych miejsc, ludzi, trudu i doświadczeń duchowych, którymi dzieli się z nami autor. Pokazuje drogę do pokonania swoich słabości, rozwiania wątpliwości, do odnalezienia "JA". Zwraca uwagę na dobro, które jest wokół nas, a którego często nie dostrzegamy.
Jeśli myślisz o przeczytaniu jej, uważaj! Bo możesz również ruszyć w drogę. Swoją drogę do wnętrza.
Jeśli myślisz o przeczytaniu jej, uważaj! Bo możesz również ruszyć w drogę. Swoją drogę do wnętrza.
czytaj- na-walizkach | (27.12.2016) |
redencjał. Droga do wnętrza to historia podróży autora Daniela Sitka, który wyruszył w drogę najbardziej znanym pielgrzymkowym szlakiem Camino de Santiago, czyli Drogą św. Jakuba (tutaj kilka szczegółowych informacji). Każdy rozdział to jeden z etapów podróży, mimo iż wiele czynności jest opisywanych podobnie, przedstawiona jest codzienność pielgrzyma to jednak pochłaniając kolejne strony nie można się nudzić. Razem z bohaterem odkrywałam kolejne miasta, kibicowałam mu w zdobywaniu pożywienia i noclegu, ponieważ wybrał dość niecodzienny i kontrowersyjny sposób pielgrzymowania, ale o tym nic więcej, aby Wam nie zdradzać za dużo.
Daniel Sitek nie oszczędza ani siebie, ani czytelnika, nie piszę, że Camino to przebieżka, a niesienie kilkukilogramowego plecaka to nic trudnego. Znajdziemy tu żywe opisy zmagań z ograniczeniami ciała i ducha, momenty zwątpienia i przeczucie porażki. Jednak książka pokazuje też, jak zaufanie do siebie, do drogi, którą wybraliśmy daje nam to, czego potrzebujemy. Książka opowiada o drodze do swojego wnętrza, do lepszego poznania siebie i zrozumienia własnych zachowań.
(fragment recenzji: czytaj-na-walizkach.pl)
Daniel Sitek nie oszczędza ani siebie, ani czytelnika, nie piszę, że Camino to przebieżka, a niesienie kilkukilogramowego plecaka to nic trudnego. Znajdziemy tu żywe opisy zmagań z ograniczeniami ciała i ducha, momenty zwątpienia i przeczucie porażki. Jednak książka pokazuje też, jak zaufanie do siebie, do drogi, którą wybraliśmy daje nam to, czego potrzebujemy. Książka opowiada o drodze do swojego wnętrza, do lepszego poznania siebie i zrozumienia własnych zachowań.
(fragment recenzji: czytaj-na-walizkach.pl)
Krzysztof Gołębiewski | (20.05.2017) |
Poniżej jeden z moich ulubionych dających do myślenia cytatów z książki.
"...zaufaj mi, czasami dla niektórych warto zwolnić, a dla innych przyspieszyć. Spotkałem nawet takich, dla których warto było się zatrzymać."
Polecam książkę, gdyż to nie tylko ciekawa lektura którą dobrze się czyta, ale też zbiór niebanalnych spostrzeżeń dotyczących sytuacji z którymi każdy z nas ma do czynienia niemalże każdego dnia na swojej camino życia.
"...zaufaj mi, czasami dla niektórych warto zwolnić, a dla innych przyspieszyć. Spotkałem nawet takich, dla których warto było się zatrzymać."
Polecam książkę, gdyż to nie tylko ciekawa lektura którą dobrze się czyta, ale też zbiór niebanalnych spostrzeżeń dotyczących sytuacji z którymi każdy z nas ma do czynienia niemalże każdego dnia na swojej camino życia.
Katarzyna Oberda | (7.02.2018) |
Książka autorstwa Daniel Sitka pt. „Kredencjał. Droga do wnętrza” to świetnie napisana powieść inspirowana szlakiem świętego Jakuba. Na kartach powieści główny bohater, pielgrzymuje do Santiago de Compostela i doświadcza kryzysu młodego człowieka, szukającego własnego celu w życiu. W całą opowieść, autor bardzo pięknie wplata osobiste doświadczenia z pielgrzymki.
Jednocześnie nie jest to też forma zwykłego pamiętnika, bo narrator wprost zwraca się do Czytelnika. Taki sposób mówienia nie zawsze wypada dobrze, jednak w tym przypadku brzmi wyjątkowo bezpretensjonalnie i szczerze. Narrator będący głównym bohaterem i naszym przewodnikiem w drodze do Santiago to młody chłopak, który dopiero co ukończył studia i właśnie miał bezmyślnie rzucić się w wir pierwszych doświadczeń zawodowych, jako że to naturalna kolej rzeczy, jednak… przedtem postanowił odnaleźć głębszy sens tego wszystkiego.
„Najpierw się przygotowujesz, ale z czasem zaczynasz rozumieć, że przygotowania to nie wszystko. Okazuje się, że bez wiary na nic zda się Twoja ciężka praca. Bez wiary nie możesz mieć pewności siebie, która jest niezbędna. Cokolwiek więc robisz, bądź pewny siebie. W jaki sposób osiągasz ten stan, zależy tylko od Ciebie, ale musisz być przekonany, mieć pewność, zaufać sobie. Nieważne, czego chcesz dokonać. […] Podobno nawet w tańcu od kroków ważniejsza jest pewność, z jaką je stawiasz. Bez wiary we własne siły i zaufania sobie szanse na sukces masz więc niewielkie.” [s. 67-68]
Struktura książki jest podzielona na osiem części, której tytuły są imionami spotkanych na drodze pielgrzymowania osób, które stały się dla narratora ważne.
W obrębie tych części, można wyszczególnić też inne mniejsze rozdziały, oznaczające odcinki przebytej trasy.
Nazwa powieści również jest nieprzypadkowa, bowiem ''Kredencjał'' oznacza określenie paszportu pielgrzyma dróg św. Jakuba, dzięki któremu można skorzystać z noclegu w schroniskach po drodze, a pod koniec pielgrzymki uzyskać certyfikat, potwierdzający jej ukończenie.
Opis całej pielgrzymki jest niezwykle skrupulatny, a dodatkowo po wewnętrznej stronie okładki możemy odnaleźć rozrysowaną mapę trasy pielgrzymkowej naszego bohatera.
Chłopak, którego poznajemy na pierwszych stronach powieści, mimo że jest zdeterminowany i pewien swej poważnej decyzji o podjęciu trudów wyprawy, to jednak wydaje się nieco roztargniony i bezradny. Już w pierwszych dniach gubi telefon, a nie potrafi się wyłączyć z codziennej rzeczywistości, przede wszystkim czuje silną potrzebę stałego kontaktu z dziewczyną, która została w Polsce. Wyrusza trochę w ciemno, nie rezerwuje noclegów, nie ma też wielkich funduszy, by wynająć w kryzysowej sytuacji pokój w droższym miejscu. A spać trzeba, i to codziennie gdzieś indziej. Trzeba też się w noclegowni dogadać, co może nastręczać trudności, gdy nie zna się języka… Ta droga rządzi się jednak własnymi prawami, tu, na trasie, świat wygląda zupełnie inaczej. Coś trzeba za sobą zostawić jak zrzuca się niepotrzebny balast. Znikąd pojawiają się jednak nowi ludzie, którzy bezinteresownie pomogą naszemu bohaterowi, niekiedy nakarmią, niekiedy załatwią łóżko do spania lub podzielą się własną historią, idąc ramię w ramię. Nagle okaże się, że walutą nie jest jedynie pieniądz, że można zaoferować pracę własnych rąk, towarzystwo czy w zamian za przysługę zanieść na barkach czyjąś intencję. Ta rzeczywistość jest zupełnie inna. Przypomina trochę stary świat, w którym ludzie nie pędzili na łeb, na szyję, gdzie oczy poniosą, tylko podążali wytrwale i systematycznie z widocznym celem u kresu drogi, zarówno w sensie dosłownym, jak i egzystencjalnym. Wszystko to sprawia, że nasz bohater zmienia się, dojrzewa, otwiera, nabiera siły innej niż siła mięśni.
Cieszę się, że ta książka znalazła się w moich rękach! Nie tuszuje przykrych, trudnych przeżyć, ale w całości jest niezwykle pozytywna. Fragmentami też o wiele skuteczniejsza niż niejeden podręcznik do motywacji! W połowie drogi Autor pisze, że na Camino każdy dzień jest inny. Opowieść doskonale oddaje tę prawdę. Nie tylko każdy dzień, ale każda z poznanych tu osób wraz ze swoją historią, każda rozmowa, choć punkt wyjścia zdaje się podobny, prowadzi do nowych obserwacji i wniosków. Lektura tej książki to wyprawa sama w sobie. Kolejna kartka jest jak zakręt, zza którego nie wiadomo, co się wyłoni. To, co mnie najbardziej porusza w rzeczywistości pielgrzymowania, to wielka wolność i motywacja podróżujących.
Twarze spotkanych ludzi zmieniają się, towarzysze odchodzą i przychodzą na pewnych odcinkach drogi i tak po prostu jest – nikt nie ma żalu, gdy wspólna droga się rozgałęzia, pozostaje natomiast wdzięczność ze spotkania i wymiany kromki chleba, czasem całkiem porządnego obiadu, ale przede wszystkim całego arsenału niematerialnych skarbów.
Uważam, że '' Kredencjał'' jest pozycją, którą warto polecić każdemu, niezależnie od tego czy lubi podróże, czy nie- przede wszystkim ze względu na walor duchowy, jaki książka ze sobą niesie.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novaeres.
https://szeptamozeszelestduszy.blogspot.com
Jednocześnie nie jest to też forma zwykłego pamiętnika, bo narrator wprost zwraca się do Czytelnika. Taki sposób mówienia nie zawsze wypada dobrze, jednak w tym przypadku brzmi wyjątkowo bezpretensjonalnie i szczerze. Narrator będący głównym bohaterem i naszym przewodnikiem w drodze do Santiago to młody chłopak, który dopiero co ukończył studia i właśnie miał bezmyślnie rzucić się w wir pierwszych doświadczeń zawodowych, jako że to naturalna kolej rzeczy, jednak… przedtem postanowił odnaleźć głębszy sens tego wszystkiego.
„Najpierw się przygotowujesz, ale z czasem zaczynasz rozumieć, że przygotowania to nie wszystko. Okazuje się, że bez wiary na nic zda się Twoja ciężka praca. Bez wiary nie możesz mieć pewności siebie, która jest niezbędna. Cokolwiek więc robisz, bądź pewny siebie. W jaki sposób osiągasz ten stan, zależy tylko od Ciebie, ale musisz być przekonany, mieć pewność, zaufać sobie. Nieważne, czego chcesz dokonać. […] Podobno nawet w tańcu od kroków ważniejsza jest pewność, z jaką je stawiasz. Bez wiary we własne siły i zaufania sobie szanse na sukces masz więc niewielkie.” [s. 67-68]
Struktura książki jest podzielona na osiem części, której tytuły są imionami spotkanych na drodze pielgrzymowania osób, które stały się dla narratora ważne.
W obrębie tych części, można wyszczególnić też inne mniejsze rozdziały, oznaczające odcinki przebytej trasy.
Nazwa powieści również jest nieprzypadkowa, bowiem ''Kredencjał'' oznacza określenie paszportu pielgrzyma dróg św. Jakuba, dzięki któremu można skorzystać z noclegu w schroniskach po drodze, a pod koniec pielgrzymki uzyskać certyfikat, potwierdzający jej ukończenie.
Opis całej pielgrzymki jest niezwykle skrupulatny, a dodatkowo po wewnętrznej stronie okładki możemy odnaleźć rozrysowaną mapę trasy pielgrzymkowej naszego bohatera.
Chłopak, którego poznajemy na pierwszych stronach powieści, mimo że jest zdeterminowany i pewien swej poważnej decyzji o podjęciu trudów wyprawy, to jednak wydaje się nieco roztargniony i bezradny. Już w pierwszych dniach gubi telefon, a nie potrafi się wyłączyć z codziennej rzeczywistości, przede wszystkim czuje silną potrzebę stałego kontaktu z dziewczyną, która została w Polsce. Wyrusza trochę w ciemno, nie rezerwuje noclegów, nie ma też wielkich funduszy, by wynająć w kryzysowej sytuacji pokój w droższym miejscu. A spać trzeba, i to codziennie gdzieś indziej. Trzeba też się w noclegowni dogadać, co może nastręczać trudności, gdy nie zna się języka… Ta droga rządzi się jednak własnymi prawami, tu, na trasie, świat wygląda zupełnie inaczej. Coś trzeba za sobą zostawić jak zrzuca się niepotrzebny balast. Znikąd pojawiają się jednak nowi ludzie, którzy bezinteresownie pomogą naszemu bohaterowi, niekiedy nakarmią, niekiedy załatwią łóżko do spania lub podzielą się własną historią, idąc ramię w ramię. Nagle okaże się, że walutą nie jest jedynie pieniądz, że można zaoferować pracę własnych rąk, towarzystwo czy w zamian za przysługę zanieść na barkach czyjąś intencję. Ta rzeczywistość jest zupełnie inna. Przypomina trochę stary świat, w którym ludzie nie pędzili na łeb, na szyję, gdzie oczy poniosą, tylko podążali wytrwale i systematycznie z widocznym celem u kresu drogi, zarówno w sensie dosłownym, jak i egzystencjalnym. Wszystko to sprawia, że nasz bohater zmienia się, dojrzewa, otwiera, nabiera siły innej niż siła mięśni.
Cieszę się, że ta książka znalazła się w moich rękach! Nie tuszuje przykrych, trudnych przeżyć, ale w całości jest niezwykle pozytywna. Fragmentami też o wiele skuteczniejsza niż niejeden podręcznik do motywacji! W połowie drogi Autor pisze, że na Camino każdy dzień jest inny. Opowieść doskonale oddaje tę prawdę. Nie tylko każdy dzień, ale każda z poznanych tu osób wraz ze swoją historią, każda rozmowa, choć punkt wyjścia zdaje się podobny, prowadzi do nowych obserwacji i wniosków. Lektura tej książki to wyprawa sama w sobie. Kolejna kartka jest jak zakręt, zza którego nie wiadomo, co się wyłoni. To, co mnie najbardziej porusza w rzeczywistości pielgrzymowania, to wielka wolność i motywacja podróżujących.
Twarze spotkanych ludzi zmieniają się, towarzysze odchodzą i przychodzą na pewnych odcinkach drogi i tak po prostu jest – nikt nie ma żalu, gdy wspólna droga się rozgałęzia, pozostaje natomiast wdzięczność ze spotkania i wymiany kromki chleba, czasem całkiem porządnego obiadu, ale przede wszystkim całego arsenału niematerialnych skarbów.
Uważam, że '' Kredencjał'' jest pozycją, którą warto polecić każdemu, niezależnie od tego czy lubi podróże, czy nie- przede wszystkim ze względu na walor duchowy, jaki książka ze sobą niesie.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novaeres.
https://szeptamozeszelestduszy.blogspot.com
Dodaj własną recenzję
Polecamy:
Boruta — Marcin Sobieralski Opowieść o miłości będącej jak klątwa, którą może zdjąć tylko śmierć
Boruta, syn Nikogo, wciąż żyje, ale co to za życie… Zaszczuty, obity i pohańbiony sie... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res