Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Kraina dobrego snu — Adam Rainko
Kraina dobrego snu — Adam Rainko

Kraina dobrego snu

Cena: 23,00 zł 19,55 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Czy kiedykolwiek myślałeś o ucieczce w miejsce, w którym granica między snem a rzeczywistością nie istnieje?

Główny bohater, pisarz, rozczarowany rzeczywistością, która go otacza, opuszcza Polskę i przyjeżdża do prowincjonalnego miasteczka w Hiszpanii – miejsca, w którym stanął czas. W zaprzyjaźnionych mieszkańcach i ich sielskim życiu odnajduje siebie, snuje refleksje na temat sztuki, miłości, pisania, miejsca człowieka we współczesnym świecie. Podróżuje także w głąb własnych wspomnień.

Życie w tym miejscu jest równie przyziemne co mistyczne. Na każdym kroku bohater spotyka duchy przeszłości, w przenośni i… dosłownie. Nagle okazuje się, że to prowincjonalne miasteczko ma również swoją mroczną tajemnicę.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2015
  • Format: 121x195mm, oprawa miękka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 74
  • ISBN: 978-83-7942-841-0

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 2 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Kasia Pessel  (29.08.2015)
"Kraina dobrego snu"
Adam Rainko

Codzienność nie zawsze sprzyja marzeniom, gubią się one gdzieś pomiędzy obowiązkami, narzuconymi zasadami i załatwianiem setek arcyważnych spraw. Czasem zdarza nam się zapominać czego tak naprawdę pragniemy, a w to miejsce wchodzi coś zastępczego, nie dającego do końca lub w ogóle satysfakcji. Dzień powszedni nie zawsze pozwala nam na zastanowić się nad tym co chcemy osiągnąć i co jest dla nas najważniejsze. Niekiedy okoliczności ułatwiają urzeczywistnienie się snów lub dają okazję by rozpocząć wszystko od nowa ...

Surowe piękno hiszpańskiej ziemi zachwyca byłego bibliotekarza, który dopiero co przybył z Polski, lecz od lat jest zafascynowany nią. Nie wielkie metropolie, ale prowincjonalne miasteczko staje się jego domem i to nie tylko z nazwy. Mało budynków, w większości starych i noszących ślady przeszłości, puste ulice, w powietrzu nie czuje się wiecznego pośpiechu, stresu i wszechobecnej technologii. W takim miejscu to co do tej pory było ważne schodzi na dalszy plan, można w końcu zastanowić się nad sobą i swoją przyszłością. Jednak spokój i odosobnienie to jedynie iluzja, miasteczko chociaż wydaje się wyludnione wcale takim nie jest. Pierwsza wizyta staje się początkiem nowego rozdziału w życiu i zapowiada, że nowego mieszkańca czeka wiele niespodzianek. Kolejne spotkania i nowi znajomi wyzwalają impuls do refleksji nie tylko nad otoczeniem, lecz przede wszystkim co do własnej osoby, bliskich, przeszłości. Pustkowie okazuje się nad wyraz pełne intrygujących postaci, niektóre z nich sprawiają wrażenie duchów z czasów, jakie dawno przeminęły. Jednak w Arena de la Cuesta człowiek szybko przyzwyczaja się lub raczej akceptuje rzeczy, jakie w każdym innym miejscu byłyby nie do przyjęcia. Każdy dzień to okazja do smakowania swej egzystencji, nie brakuje czasu na rozmowy i bliski kontakt z innymi ludźmi. Dyskusje, polemizowanie, słuchanie stają się codziennością, do jakiej łatwo można się przyzwyczaić i nie zauważyć pewnych niepojących sygnałów ... Coś zostaje przeoczone, a może jest to celowe? Dzięki niedostrzeganiu tego co jest oczywiste można śnić na jawie i urzeczywistniać to co wcześniej umykało.

"Kraina dobrego snu" to zaledwie lub aż kilkadziesiąt stron, podczas lektury których czytelnik podróżuje wraz z bohaterem do spalonego słońcem prowincjonalnego puntu na mapie, gdzie wszystko jest możliwe. Czasem niewielka objętość kryje więcej niż wydaje się początkowo, ponieważ każde zdanie ma swoją wagę, a kartka to część historii i bez niej nie da się opowiedzieć jej do końca. W "Krainie dobrego snu" rzeczywistość, iluzja, marzenia tworzą oazę dla człowieka, pragnącego uciec od świata w jakim ludzie przestają się liczyć i są do zastąpienia przez innych lub maszyny. Nie liczy się jutro, ważniejszy jest dzień dzisiejszy oraz przyjaciele, jacy pomagają go tworzyć.


  Katarzyna Żmuda  (7.02.2016)
Główny bohater, chwilowo bezrobotny, początkujący pisarz wyjeżdża do Hiszpanii, a konkretniej do La Manchy - krainy, jak się może wydawać, opuszczonej. Poza kościółkiem i niewielką ilością domów (pustą lub zamieszkałą przez staruszków) nie ma tam nic. Wygląda także na to, że w tym miejscu już dawno stanął czas. Czyż nie wydaje się to być idealna miejsce na snucie refleksji?
Bohater zamiast odpoczywać w odosobnieniu wraca do wspomnień, co więcej zatraca się w nich na tyle, że czytelnik zastanawia się w którym momencie opisywana jest jawa, a w którym sen. A może to jedno i to samo?

Sam pomysł na fabułę nie jest nudny i sugerując się nim liczyłam na ciekawą opowieść, mimo niewielkiej liczby stron. Niestety może się wydawać, że nawet sam autor pogubił się we wszystkim. Zabrakło zwrotów akcji, wielu zdarzeń. Brakowało mi też rozwinięcia samych postaci.

"Kraina dobrego snu" to opowieść wahająca się na pograniczu rzeczywistości i snu. Sprawy realne i mistyczne przeplatają się tam ze sobą, a nieco informacji o hiszpańskiej i andaluzyjskiej kulturze dodają smaczku.

Żałuję, że książka mnie nie oczarowała, ale wam jej nie odradzam, a nuż historia zaciągnie was na pogranicza własnych umysłów.

Dodaj własną recenzję