Zaczytani.pl Literatura dziecięca Kostek i Luluś. Wyprawa po czarodziejską kość — Barbara Kowalczyk-Hoyer
Kostek i Luluś. Wyprawa po czarodziejską kość
Cena: 34,00 zł 28,90 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Dwa szczeniaki Luluś z Kostkiem
Poszukują złotej kości,
Którą ukradł Smok Straszliwiec
Znany z wielkiej złośliwości.
W swej wędrówce dzielne psiaki
Przemierzyły świata kawał.
Czasem szczęście im sprzyjało,
Czasem pech im w skórę dawał.
Wrocław, Londyn, pół Afryki,
Straszne lwy i mądre słonie,
Krokodyle, maskonury,
Raz na statku, raz w balonie.
Jak skończyła się ich podróż?
Czy wędrują wciąż po świecie?
Czy znaleźli złego smoka?
Tego z książki się dowiecie!
Autorzy rysunków:
Sara i David Hoyer są rodzeństwem. Urodzili się w Warszawie, a teraz mieszkają w Berlinie, gdzie chodzą do szkoły podstawowej. Kochają naturę i dużo czasu spędzają na wsi, głównie na wyspie Wolin. W czasie wolnym Sara chętnie uczy się języków obcych, gra na gitarze, czyta powieści i oczywiście bardzo dużo maluje. David najchętniej przegląda książki o zwierzętach, a potem te zwierzęta rysuje i egzaminuje całą rodzinę ze znajomości gatunków.
Kostka i Lulusia wymyślili przed dwoma laty w czasie letnich wakacji. Od tej pory często zaganiali mamę do pisania tekstu, a potem pracowicie ilustrowali każdą nową przygodę.
Autorka tekstu:
Barbara Kowalczyk-Hoyer jest mamą Sary i Davida. Z pochodzenia rybniczanka, obecnie mieszka w Berlinie i, na ile czas pozwala, na wyspie Wolin. Najchętniej pisze, czyta i podróżuje. W styczniu 2013 roku ukazała się jej pierwsza powieść Anielska pomyłka.
Poszukują złotej kości,
Którą ukradł Smok Straszliwiec
Znany z wielkiej złośliwości.
W swej wędrówce dzielne psiaki
Przemierzyły świata kawał.
Czasem szczęście im sprzyjało,
Czasem pech im w skórę dawał.
Wrocław, Londyn, pół Afryki,
Straszne lwy i mądre słonie,
Krokodyle, maskonury,
Raz na statku, raz w balonie.
Jak skończyła się ich podróż?
Czy wędrują wciąż po świecie?
Czy znaleźli złego smoka?
Tego z książki się dowiecie!
Autorzy rysunków:
Sara i David Hoyer są rodzeństwem. Urodzili się w Warszawie, a teraz mieszkają w Berlinie, gdzie chodzą do szkoły podstawowej. Kochają naturę i dużo czasu spędzają na wsi, głównie na wyspie Wolin. W czasie wolnym Sara chętnie uczy się języków obcych, gra na gitarze, czyta powieści i oczywiście bardzo dużo maluje. David najchętniej przegląda książki o zwierzętach, a potem te zwierzęta rysuje i egzaminuje całą rodzinę ze znajomości gatunków.
Kostka i Lulusia wymyślili przed dwoma laty w czasie letnich wakacji. Od tej pory często zaganiali mamę do pisania tekstu, a potem pracowicie ilustrowali każdą nową przygodę.
Autorka tekstu:
Barbara Kowalczyk-Hoyer jest mamą Sary i Davida. Z pochodzenia rybniczanka, obecnie mieszka w Berlinie i, na ile czas pozwala, na wyspie Wolin. Najchętniej pisze, czyta i podróżuje. W styczniu 2013 roku ukazała się jej pierwsza powieść Anielska pomyłka.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura dziecięca
- Wydawca: Novae Res, 2013
- Format: 260x215mm, oprawa twarda
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 28
- ISBN: 978-83-7722-887-6
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Jola B. | (22.10.2013) |
Świetna pozycja dla małych i średnich dzieci (do głośnego lub samodzielnego czytania).
Dwa psy, Kostek i Luluś wędrują po świecie i ciągle ładują się w nowe kłopoty. Wszystko to aby odnaleźć tajemniczą złotą kość, o której marzą wszystkie psy na świecie.
Książka jest bardzo dobrze rymowana i dlatego łatwo się ją czyta. Trochę przypomina starego dobrego Koziołka Matołka.
Do tekstu dochodzą śliczne ilustracje wykonane przez dzieci.
Jestem pewna, że dzieci będą ją czytać wiele razy. Dostałam jeden z pierwszych egzemplarzy a już musiałam go kilkakrotnie czytać swojemu dziecku.
Gorąco polecam!
Dwa psy, Kostek i Luluś wędrują po świecie i ciągle ładują się w nowe kłopoty. Wszystko to aby odnaleźć tajemniczą złotą kość, o której marzą wszystkie psy na świecie.
Książka jest bardzo dobrze rymowana i dlatego łatwo się ją czyta. Trochę przypomina starego dobrego Koziołka Matołka.
Do tekstu dochodzą śliczne ilustracje wykonane przez dzieci.
Jestem pewna, że dzieci będą ją czytać wiele razy. Dostałam jeden z pierwszych egzemplarzy a już musiałam go kilkakrotnie czytać swojemu dziecku.
Gorąco polecam!
Marta Augustynowicz | (12.05.2014) |
Z wielką przyjemnością opowiem Wam dzisiaj o najnowszej książce Barbary Kowalczyk-Hoyer, tym razem kierowanej do najmłodszych czytelników.
Jest to dość nietypowa pozycja wydawnicza, ale jakże dzięki temu interesująca, bowiem rysunki do niej stworzyły (uwaga!) dzieci autorki: Sara i David Hoyer. Właściwie to one wymyśliły głównych bohaterów – szczeniaków Kostka i Lulusia. Mamę zaś namawiały do pisania tekstów, a że się zgodziła i wyszło jej to znakomicie, toteż bardzo się cieszę, że taka współpraca rodzinna została doceniona przez wydawnictwo. Bo oto Kostek i Luluś. Wyprawa po czarodziejską kość może być teraz inspiracją dla każdego dziecka, lubiącego wymyślać różne historie, a którego jednym z ulubionych zajęć jest rysowanie. Wystarczy wówczas, że poprosi dorosłego o pomoc w redagowaniu tekstów i oto będzie mogło się cieszyć, a nawet być dumnym z własnego „dzieła” – nawet jeśli nikt poza nim i jego najbliższymi go nie zobaczy :)
A ile przy tym wartości dodanych! Dziecko bowiem pracuje nad swoimi zdolnościami manualnymi, poszerza wyobraźnię, ćwiczy kreatywność, a przy tym po prostu dobrze się bawi – na dodatek miło spędza czas ze swoim rodzicem/opiekunem/starszym rodzeństwem… To naprawdę gra warta świeczki! Kto wie, może nawet dziecko tak bardzo upodoba sobie bycie twórczym, że nie będzie go trzeba namiawiać m.in. do odejścia od komputera czy od telewizora, a samo usiądzie i zacznie bawić się w autora ilustracji, a z czasem i samodzielnych tekstów.
Fabułę książki bardzo dobrze opisuje wierszyk zamieszczony na tylnej okładce (jak w opisie).
Nie muszę chyba dodawać, że cały utwór jest wierszowany :) Podpowiem jednak, że na każdej ze stron znajduje się 6 obrazków, pod którymi owe 4-wersowe wierszyki można przeczytać. Błyskotliwe, zabawne, niebanalne teksty, ciągłe zwroty akcji, a przy tym wiele ciekawych informacji o: zwierzętach, sposobach komunikacji, o specyficznych cechach różnych krajów, o tym, że warto pić mleko i czyścić uszy, że przydaje się znajomość obcego języka i że w każdej bajce jest źdźbło prawdy.
Znakomita pozycja (w twardej okładce), która powinna się spodobać każdemu dziecku.
Polecam zdecydowanie! :)
napieknej.wordpress.com
Jest to dość nietypowa pozycja wydawnicza, ale jakże dzięki temu interesująca, bowiem rysunki do niej stworzyły (uwaga!) dzieci autorki: Sara i David Hoyer. Właściwie to one wymyśliły głównych bohaterów – szczeniaków Kostka i Lulusia. Mamę zaś namawiały do pisania tekstów, a że się zgodziła i wyszło jej to znakomicie, toteż bardzo się cieszę, że taka współpraca rodzinna została doceniona przez wydawnictwo. Bo oto Kostek i Luluś. Wyprawa po czarodziejską kość może być teraz inspiracją dla każdego dziecka, lubiącego wymyślać różne historie, a którego jednym z ulubionych zajęć jest rysowanie. Wystarczy wówczas, że poprosi dorosłego o pomoc w redagowaniu tekstów i oto będzie mogło się cieszyć, a nawet być dumnym z własnego „dzieła” – nawet jeśli nikt poza nim i jego najbliższymi go nie zobaczy :)
A ile przy tym wartości dodanych! Dziecko bowiem pracuje nad swoimi zdolnościami manualnymi, poszerza wyobraźnię, ćwiczy kreatywność, a przy tym po prostu dobrze się bawi – na dodatek miło spędza czas ze swoim rodzicem/opiekunem/starszym rodzeństwem… To naprawdę gra warta świeczki! Kto wie, może nawet dziecko tak bardzo upodoba sobie bycie twórczym, że nie będzie go trzeba namiawiać m.in. do odejścia od komputera czy od telewizora, a samo usiądzie i zacznie bawić się w autora ilustracji, a z czasem i samodzielnych tekstów.
Fabułę książki bardzo dobrze opisuje wierszyk zamieszczony na tylnej okładce (jak w opisie).
Nie muszę chyba dodawać, że cały utwór jest wierszowany :) Podpowiem jednak, że na każdej ze stron znajduje się 6 obrazków, pod którymi owe 4-wersowe wierszyki można przeczytać. Błyskotliwe, zabawne, niebanalne teksty, ciągłe zwroty akcji, a przy tym wiele ciekawych informacji o: zwierzętach, sposobach komunikacji, o specyficznych cechach różnych krajów, o tym, że warto pić mleko i czyścić uszy, że przydaje się znajomość obcego języka i że w każdej bajce jest źdźbło prawdy.
Znakomita pozycja (w twardej okładce), która powinna się spodobać każdemu dziecku.
Polecam zdecydowanie! :)
napieknej.wordpress.com
Agnieszka Deja | (12.11.2013) |
Barbara Kowalczyk-Hoyer mieszka w Berlinie. Jej pasją jest pisanie, czytanie i podróże. Debiutowała powieścią „Anielska pomyłka”. W 2013 roku dzięki Novae Res ukazała się jej kolejna książka, tym razem „Kostek i Luluś. Wyprawa po czarodziejską kość”.
Kostek jest szczeniakiem. Pewnego dnia słyszy rozmowę dziadka i ojca, który opowiadają sobie o dawnych czasach. Kiedyś istniały drzewa, które zamiast owoców rodziły kości. Jednak podczas nieurodzaju wszystkie drzewa umarły, zostało tylko jedno. Ono właśnie rodziło ostatnie czarodziejskie kości. Mądry Osioł poradził, by psy zasadziły jego owoc i w ten sposób uratowały uprawę. Jednak zły smok porwał ostatnią z kości i uciekł. Nie zjadł jej, bo nie jada kości, dlatego jest jeszcze szansa na jej odzyskanie. Kostek postanawia zdobyć magiczną kość. Wyrusza na wyprawę. Kość znajduje się w Kielcach. By nie być samemu, Kostek bierze ze sobą przyjaciela – Lulusia. Niestety, ich podróż nie należy do łatwych. Najpierw trafiają do Anglii, potem do Afryki, a na końcu na Islandię. Gdy w końcu docierają do Kielc okazuje się, że smok jest niewinny.
Książka jest skonstruowana w ciekawy sposób. Każda strona składa się z sześciu obrazków, pod każdym jest czterowiersz. Wygląda to trochę jak komiks. Pomysł jest interesujący i dla mnie nowatorski.
Każdy obrazek opowiada historię z wierszyka. Autorami ilustracji są dzieci autorki – Sara i David. Widać, że rysunki należą do dzieci. Są proste i schematyczne. Czasem postacie zmieniają nieco swój wygląd – prawdopodobnie ma na to wpływ fakt, że rysowały je dwie osoby.
Muszę jednak zaznaczyć, że o ile Kostek był przemiłym szczeniaczkiem, o tyle Luluś wzbudził we mnie pewien rodzaj przerażenia. Być może dlatego, że bardziej przypominał krokodyla, niż psa – miał ogromne zębiska i był bardzo groźny. W zestawieniu z Kostkiem nie był tak przyjemny.
Jeśli chodzi o tekst to również wymaga on pochwały. Proste rymowanki czyta się szybko. Rytm pozwala płynnie przechodzić przez historię. Rymy krzyżowe są tu dobrym zabiegiem, chociaż czasem widać odstępstwa od niego.
Sama historia jest interesująca. Dwa psy, które potrafią mówić, tańczyć, czytać, wyruszają na wyprawę, by dać szczęście innym psom. Mimo że są dopiero szczeniakami nie boją się. Wędrówka jednak nie jest prosta. Przez różne zbiegi okoliczności trafiają w dziwne miejsca, gdzie przeżywają masę przygód. Na szczęście poznają wielu dobrych bohaterów, którzy chętnie udzielają im pomocy. Rozwiązanie całej historii jest niesamowicie zaskakujące. Na pewno dziwi nie jedną osobę.
Książka jest interesująca. Historia dwóch szczeniaków, którzy poświęcają się, by zdobyć czarodziejską kość urzeka. Rysunki wykonane przez dzieci na pewno zachwycą pociechy, które będą czytać tę lekturę. Dadzą im też jasną informację – nawet dziecko może stworzyć coś pięknego we współpracy z rodzicem.
Komu polecam? Tym, którzy szukają lektury dla swoich dzieci. Ta książeczka może pokazać maluchom, że poświęcenie dla innych jest bardzo ważne. Poza tym na pewno spodoba im się niecodzienna forma tej opowieści. Sądzę, że to dobra książka dla dzieci, którą warto pokazać maluchom.
Kostek jest szczeniakiem. Pewnego dnia słyszy rozmowę dziadka i ojca, który opowiadają sobie o dawnych czasach. Kiedyś istniały drzewa, które zamiast owoców rodziły kości. Jednak podczas nieurodzaju wszystkie drzewa umarły, zostało tylko jedno. Ono właśnie rodziło ostatnie czarodziejskie kości. Mądry Osioł poradził, by psy zasadziły jego owoc i w ten sposób uratowały uprawę. Jednak zły smok porwał ostatnią z kości i uciekł. Nie zjadł jej, bo nie jada kości, dlatego jest jeszcze szansa na jej odzyskanie. Kostek postanawia zdobyć magiczną kość. Wyrusza na wyprawę. Kość znajduje się w Kielcach. By nie być samemu, Kostek bierze ze sobą przyjaciela – Lulusia. Niestety, ich podróż nie należy do łatwych. Najpierw trafiają do Anglii, potem do Afryki, a na końcu na Islandię. Gdy w końcu docierają do Kielc okazuje się, że smok jest niewinny.
Książka jest skonstruowana w ciekawy sposób. Każda strona składa się z sześciu obrazków, pod każdym jest czterowiersz. Wygląda to trochę jak komiks. Pomysł jest interesujący i dla mnie nowatorski.
Każdy obrazek opowiada historię z wierszyka. Autorami ilustracji są dzieci autorki – Sara i David. Widać, że rysunki należą do dzieci. Są proste i schematyczne. Czasem postacie zmieniają nieco swój wygląd – prawdopodobnie ma na to wpływ fakt, że rysowały je dwie osoby.
Muszę jednak zaznaczyć, że o ile Kostek był przemiłym szczeniaczkiem, o tyle Luluś wzbudził we mnie pewien rodzaj przerażenia. Być może dlatego, że bardziej przypominał krokodyla, niż psa – miał ogromne zębiska i był bardzo groźny. W zestawieniu z Kostkiem nie był tak przyjemny.
Jeśli chodzi o tekst to również wymaga on pochwały. Proste rymowanki czyta się szybko. Rytm pozwala płynnie przechodzić przez historię. Rymy krzyżowe są tu dobrym zabiegiem, chociaż czasem widać odstępstwa od niego.
Sama historia jest interesująca. Dwa psy, które potrafią mówić, tańczyć, czytać, wyruszają na wyprawę, by dać szczęście innym psom. Mimo że są dopiero szczeniakami nie boją się. Wędrówka jednak nie jest prosta. Przez różne zbiegi okoliczności trafiają w dziwne miejsca, gdzie przeżywają masę przygód. Na szczęście poznają wielu dobrych bohaterów, którzy chętnie udzielają im pomocy. Rozwiązanie całej historii jest niesamowicie zaskakujące. Na pewno dziwi nie jedną osobę.
Książka jest interesująca. Historia dwóch szczeniaków, którzy poświęcają się, by zdobyć czarodziejską kość urzeka. Rysunki wykonane przez dzieci na pewno zachwycą pociechy, które będą czytać tę lekturę. Dadzą im też jasną informację – nawet dziecko może stworzyć coś pięknego we współpracy z rodzicem.
Komu polecam? Tym, którzy szukają lektury dla swoich dzieci. Ta książeczka może pokazać maluchom, że poświęcenie dla innych jest bardzo ważne. Poza tym na pewno spodoba im się niecodzienna forma tej opowieści. Sądzę, że to dobra książka dla dzieci, którą warto pokazać maluchom.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Pierwsi przyjaciele Kamelki — Krystyna Hammele, Małgorzata Kaczmarek Pierwsi przyjaciele Kamelki to pełna ciepła opowieść o przygodach małej Kaczuszki. Razem z nią poznajemy leśnych przyjaciół, między innymi pana Muchomora, Bi...
|
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res