Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> New adult -> Kiedy zniknę — Agnieszka Lingas-Łoniewska
Kiedy zniknę — Agnieszka Lingas-Łoniewska

Kiedy zniknę

Cena: 42,99 zł 36,54 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Co zrobiliście tamtego lata?

Mateusz to utalentowany gitarzysta i autor pięknych piosenek. Razem z matką i siostrą mieszka w niewielkiej Rokietnicy. Kiedy otrzymuje szansę na zrobienie kariery rockowej, nie waha się ani chwili, aby wyrwać się z dusznego, przeoranego podziałami miasteczka i zapewnić sobie lepszą przyszłość.
Jednak gdy wszystko wydaje się wreszcie układać, na jaw wychodzi tajemnica z przeszłości. Mateusz, chcąc nie chcąc, będzie musiał się z nią zmierzyć i ponieść konsekwencje wydarzeń, które miały miejsce jeszcze przed jego narodzinami.
Kiedy zniknę to pierwsza część dylogii o dawnych sekretach i dramatycznych decyzjach, oraz o tym, że dzieci nie powinny odpowiadać za grzechy rodziców.

WKRÓTCE DRUGI TOM, ZATYTUŁOWANY „KIEDY WRÓCĘ”.

Historia Mateusza i jego przyjaciół pochłonie Cię bez reszty. Nawet gdy na moment odłożysz tę książkę, zostaniesz w niej. Obiecuję, że będziesz zastanawiać się DLACZEGO? oraz CO DALEJ?
Karolina Krakowiak, lottaczyta.pl

Kiedy zniknę to prawdziwa bomba, która wybucha w najmniej spodziewanym momencie. Gorąco polecam!
Ewelina Nawara, www.myfairybookworld.blogspot.com

Kiedy zniknę to powieść wielu bohaterów, pełna tajemnic, zakrętów losu i miłości. To bezgraniczny ocean emocji, który Was pochłonie, ale spokojnie - nauczycie się oddychać pod wodą.
Angelika Zdunkiewicz, www.lustrorzeczywistosci.pl

Agnieszka Lingas-Łoniewska – wrocławska pisarka tworząca powieści łączące sensację i kryminał z romansem, zwana przez swoich czytelników „Dilerką Emocji”.
Autorka ponad dwudziestu powieści i współautorka kilku antologii.
Założycielka projektów „Czytajmy Polskich Autorów” oraz „Pisarka czyta”. Wspiera fundacje prozwierzęce i schroniska, zbierając na licznych spotkaniach autorskich karmę w akcji „Karma zamiast kwiatka”. Ma fanklub czytelniczy, zwany „Sektą Agnes”.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: New adult
  • Wydawca: Novae Res, 2018
  • Format: 130x210
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 312
  • ISBN: 978-83-8083-808-6

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 5 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Anna Makieła  (20.04.2018)
Moje dorastanie to jedno wielkie zakochanie. I nie chodzi o pierwszą miłość, która w założeniu miała trwać do grobowej deski. Z tego, co pamiętam, to obiekty zmieniały się z prędkością światła. Ileż łez wylałam, gdy Paweł z 8c „zaczął chodzić” z Dominiką z 8b! Ja byłam dopiero w 4a, więc może dlatego… Ile listów napisałam do mojej kuzynki, żaląc się na cały sprzysiężony przeciwko mnie świat. Słałam je pocztą, bo wówczas o mailach nie było jeszcze mowy. Ba! Pamiętam, jak telefon stacjonarny nam założyli. Właściwie to chciałabym móc napisać, że byłam buntowniczką, opisać, jak rodzice musieli się ze mną męczyć – byłoby na pewno bardziej interesująco. Tymczasem nudy – wzorowa uczennica, niepaląca, niepijąca, w dodatku harcerka. Permanentnie zakochana. Trochę się to zmieniło, kiedy się zestarzałam i dobrnęłam do okrągłej “dwudziestki”. Zrobiłam się bardziej wyważona, może nieco ostrożniejsza w lokowaniu uczuć, bardziej skupiona na tym, co zrobić ze sobą w życiu, w którą stronę pójść.

Może dlatego, że to moje dorastanie pod względem „miłosnym” było dość bogate, a cała reszta młodzieńczych przewin mnie ominęła, nie jestem zwolenniczką książek z gatunku young adult oraz new adult. Jakoś niespecjalnie interesują mnie gwałtowne porywy serca, zawody miłosne, ucieczki z domu, popalanie papierosów w piwnicy itp. Nie ciągnie mnie również do dylematów, które sama musiałam rozwiązywać jako osiemnasto- czy dziewiętnastolatka. Jak to się mówi: każdemu według potrzeb. Ja takowych nie mam, więc na moim blogu nie przeczytacie wielu recenzji tego typu książek. Jeśli już się pojawią, muszą być wyjątkowe.

Na chwilę obecną jest tylko jeden gwarant tego, że książka z gatunku new adult porwie kogoś z moim nastawieniem. Tym gwarantem jest Agnieszka Lingas-Łoniewska, a jej najnowsza powieść, którą przeniosła mnie w dawno minione czasy, okazała się strzałem w dziesiątkę. Właściwie to mogę powiedzieć tylko jedno: to niebywałe! W walce pomiędzy czytelnikiem a autorką, Agnieszka Lingas-Łoniewska wygrywa za każdym razem, a ja nie mogę pozbierać się przez kilka dni.

Pisarka nie kazała nam długo czekać na swoją kolejną książkę. Właściwie to można kolokwialnie powiedzieć, że poszła z tak zwanej „grubej rury” i od razu zafundowała nam dwie lektury, pisząc dylogię „Kiedy zniknę” oraz „Kiedy wrócę”. Rozpusta!

Tym razem nasza „dilerka emocji” zabrała nas do niewielkiego miasteczka, jakim jest Rokietnica i przedstawiła nam paczkę znajomych ze szkoły – niektórzy z nich tworzą pary, niektórzy szczególnie mocno się przyjaźnią, wszyscy powoli się usamodzielniają. Wydawałoby się, że to nic nadzwyczajnego. Jednak ci młodzi ludzie mają jeden zasadniczy problem: swoich rodziców, którzy – tak jak oni – wzajemnie się przyjaźnili i zakochiwali. Niestety historia sprzed lat odbije swoje piętno na młodzieży i wywróci ich życie do góry nogami.

Trudno jest pisać o fabule, nie chcąc zepsuć Wam radości z czytania. Ta opowieść osnuta jest aurą tajemnicy, niedopowiedzeń, wzajemnych oskarżeń i złych wyborów. To wszystko okraszone jest rockową muzyką, którą tak bardzo lubię i która towarzyszyła mi podczas lektury. Lingas-Łoniewska wykreowała swoich bohaterów w taki sposób, że każdy z nich jest uosobieniem jakiegoś problemu, z którym walczą ludzie w podobnym wieku. Tak przynajmniej ja odczytałam tę dylogię. Nadając im cechy, które możemy obserwować wśród młodych-starych, przybliżyła ich do prawdziwego życia i sprawiła, że czytelnik zapomina, że to tylko wymyślona historia. Wiecie, co przekonuje mnie najbardziej? Że to nie jest historia z cyklu „Kocham Cię” – „A ja Ciebie”. To nie jest lektura sprowadzona do dialogów nafaszerowanych wszelkimi możliwymi emocjami. Tak zwyczajnie w świecie – nie jest przegadana. Ta dylogia ma w sobie prawdziwie romantyczną duszę, której nieobce są dramaty, okrutne wybory i bolesne rozstania. Może dlatego tak bardzo przypadła mi do gustu? Może też dlatego, że przypomniała mi czasy, gdy sama paradowałam z gitarą, układałam słowa, rozpisywałam akordy, sprawnie skacząc między „durami” a „mollami”. Przypomniałam sobie całą ceremonię oddawania w moje ręce pierwszej gitary akustycznej marki Defil oraz mój zapał do nauki, późniejszą szkołę muzyczną i… kolejne młodzieńcze miłości przeplatane staraniami, by wypracować sobie dobry start w dorosłość.

Dziękuję za tych kilka sentymentalnych wieczorów w towarzystwie prawdziwych bohaterów i dobrej muzyki. Za treści, które przyswajałam z wielkim zainteresowaniem i bez najmniejszego znudzenia. To właśnie jest Agnieszka Lingas-Łoniewska – gwarant dobrej jakości.


  Weronika Tomala  (10.05.2018)
PLEJADA BOHATERÓW
Zaczyna się od nadmiaru bohaterów, co oznacza, że Mateusz nie jest jedyną pierwszoplanową postacią tej historii. Mieszkający z niestroniącą od używek matką, siostrą i agresywnym ojczymem gitarzysta przyjaźni się ze znajdującym w równie trudnej sytuacji Leonem i dość zamożnym Kosmą. Każdemu z chłopaków odpowiada jakaś dziewczyna. Wszak New Adult nie byłoby sobą, gdyby nie pierwsze miłości. Do tego dochodzą budujący trzon powieściowego sekretu rodzice i powstaje prawdziwy mętlik, który początkowo przyprawia o zawrót głowy. Potrzeba ciszy i spokoju, by móc wtopić się w klimat książki i połapać kto tak naprawdę jest tutaj kim.

Kiedy jednak przebrnie się przed wstępne niedogodności, cierpliwość zostaje wynagrodzona, a dramatyczna przeszłość budująca niezdrową teraźniejszość pchnie akcje do przodu prowadząc do takiego finału, który od zaangażowanego w historię czytelnika wymaga rychłego sięgnięcia po kolejny tom. Żeby zadbać o swój psychiczny komfort najlepiej więc od razu wyposażyć się w całą dylogię.

MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ, TAJEMNICE – CZYLI POWEŚĆ O KILKU WĄTKACH
„Kiedy zniknę” to powieść o przyjaźni i miłości, o rozmaitych relacjach młodych ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z Armagedonu czającego się na horyzoncie bliskiej przyszłości. Podzieleni niesprawiedliwym kategoryzowaniem dźwigają na barkach zawiłe sytuacje wyniesione z rodzinnych domów. Tutaj z pewnością nie chodzi o to, kto ma najnowszy, a kto najstarszy model smartfona, albo zeszłoroczne czy premierowe buty Nike. Zdrada, nienawiść, marzenia o normalności i pierwsze namiętności. Szokujące, zawiłe rodzinne relacje, które po prostu nie pozostawiają człowiekowi żadnego wyboru. Sporo się dzieje i to w towarzystwie emocji, a przecież właśnie o nie chodzi w dobrej literaturze.

DOBRY STYL I MAŁE „ALE”
Jedynym moim zastrzeżeniem są niektóre dialogi, może niekoniecznie bazujące na aktualnym modelu wypowiedzi młodych ludzi. Myślę jednak, że młodzież może potraktować ów fakt z przymrużeniem oka, zaś w pełni dojrzałe już czytelniczki z pewnością będą odczuwały większy komfort nie zauważając we wspomnianym, drobnym mankamencie niczego złego.

PODSUMOWANIE
Fani twórczości Agnieszki Lingas-Łoniewskiej nie będą zawiedzeni. Autorka pokazała swój dobry, stary styl i pomimo opornego początku zafundowała intrygującą historię, która potrafi zaangażować i zaskoczyć. To nie jest schematyczna opowieść o miłości i na pewno nie ogranicza się wyłącznie do jednego wątku. Jestem bardzo ciekawa kontynuacji, więc niedługo po nią sięgnę.


  Kasia Pessel  (26.08.2018)
Od miłości wiele się zaczyna, ale za jej sprawą równie dużo może się skomplikować, czasem daje szczęście, a czasem pozostawia po sobie zniszczenia. Życie bez niej wcale nie jest łatwiejsze, kiedy łączy dwojga ludzi wszystko wydaje się możliwe, dodaje skrzydeł, lecz bywa też, że je podcina. Miłość jednocześnie jest najprostszą sprawą, ale i najbardziej złożoną, zwłaszcza kiedy towarzyszą jej bolesne sekrety.

Muzyka i przyjaciele to niekiedy jedyny sposób by jakoś przetrwać kolejny dzień, Mateusz wie o tym doskonale, zresztą w jego otoczeniu nie tylko on jest w takiej sytuacji. Leon również nie ma lekko, co innego Kosma, ale on stoi murem za swoimi kumplami. Zresztą i on skrywa przed innymi to co naprawdę czuje. Każdy z nich ma swoje problemy, którym stawiają czoła, lecz coś zmienia się w ich życiu, nie są już dziećmi i coraz więcej dostrzegają, coś co wcześniej jedynie ich uwierało teraz staje nie do zniesienia, ale tak wiele jeszcze przed nimi. O karierze muzycznej marzy niejeden, zdobywa ją niewielu, Mateusz ma szansę, której tak pragnął, będącą furtką do całkiem innego świata niż ten w jakim egzystuje teraz, ale czy uda mu się ją wykorzystać? Wokoło zaczyna się wiele dziać, przyszłość zaczyna coraz silniej rysować się w jasnych barwach, jeszcze trochę a to co wydawało się mrzonką urzeczywistni się. Rozkwitają uczucia, w jakie nikt jeszcze przed chwilą nie uwierzyłby, wszystko zaczyna być możliwe, ale czy w Rokietnicy szczęście i miłość zostanie dopuszczone do głosu? Cieniem nad tym miejscem zdaje się wisieć przeszłość i tajemnice w niej ukryte, jaki mają związek z Mateuszem i jego przyjaciółmi? Tego nie wiedzą oni, a inni starają się nie wracać do tego co ich naznaczyło … Jednak czy da się ukryć uczucia, gwałtowne i wprost kipiących tuż pod powierzchnią, czekające jedynie na okazję by dać o sobie znać? One wybuchną w najmniej spodziewanym momencie, kto im ulegnie i poniesie tego konsekwencję?

Agnieszka Lingas-Łoniewska ma na swoim książki, które zawsze głęboko sięgają w ludzkie dusze i umysły. Pisarka nie zadawala się powierzchownymi emocjami, wybiera te o skomplikowanych źródłach, niełatwe, trudne do opisania. Nie inaczej jest także w „Kiedy zniknę”, pierwszym tomie dylogii z nurtu Young Adult, pełnej młodzieńczych marzeń, pierwszych miłości, ale i trudnych wyborów od jakich nie można uciec. Z bohaterami czytelnik zżywa się już na samym początku historii i zaczyna im kibicować w drodze do urzeczywistnienia ich pragnień, gdzie jak się okazuje trzeba będzie zmierzyć się nie tylko z własnymi problemami. Przeszłość stanowi jeden z wątków „Kiedy zniknę”, ale nie jest ona podana wprost, przeplata się z teraźniejszymi wydarzeniami dając pole do przypuszczeń i jednocześnie odsłaniając ją niewielkimi acz bardzo znaczącymi fragmentami. Agnieszka Lingas-Łoniewska z niesamowitym talentem pisze o uczuciach, tych radosnych jak i o tych związanych z bolesnymi doświadczeniami, nie przytłaczając tymi drugimi oraz nie idąc w kierunku lukrowanej sielanki w przypadku tych pierwszych. Postacie w „Kiedy zniknę” nie zostały sztucznie wykreowane, lecz są jak najbardziej realne, pełne młodzieńczych pasji, ale i wątpliwości oraz z niełatwymi doświadczeniami. Coś jeszcze wyróżnia tę książkę - oprócz niesamowitej karuzeli emocji – czytelnicy część historii bohaterów odnajdą w twórczości bohaterów, młodych ludzi, którzy stojąc u progu dorosłości mierzą się nie tylko z sobą samymi i światem, lecz również tym co naznaczyło ich rodziców, chociaż nie są tego świadomi …


  kinga wójcik  (18.06.2019)
Tej pani chyba nie trzeba przedstawiać nikomu. W swej kolekcji mam jej kilka książek i każda z nich dopracowana, pełna pasji i ciekawa począwszy od pierwszej a kończąc na ostatniej stronicy. Polska autorka pisząca w większości o polskich bohaterach i umiejscawiająca ich w polskich miasteczkach. Typowa książka dla młodzieży i na pierwszy rzut oka wydawałoby się że i o młodzieży, ale ta książka ma jeszcze drugie dno, które sięga zdecydowanie głębiej.


Nie powinno tak być ale czasami zdarza się że za błędy rodziców odpowiadamy my, ich dzieci. I tak właśnie jest w tej książce. Poznajemy grupkę nastolatków, którzy mieszkają w prowincjonalnym miasteczku, chodzą do tej samej szkoły i są przed egzaminem maturalnym. Szkoła, miasteczko i wiek to ich łączy a dzieli ich status społeczny na który nie mieli żadnego wpływu. Mimo początkowych podziałów pierwsze uczucia powodują, że status społeczny się zaciera i dostrzegamy w nich te ukryte lepsze cechy charakteru. I gdy już wydawałoby się, że idzie ku lepszemu autorka jak ma w zwyczaju zrzuca nam bombę w postaci rodziców.


Nagle okazuje się że rodzicom tej ósemki przeszkadzają wybrane sympatie. Nie tłumaczą dlaczego tylko zakazują się spotykać, co oczywiście spotyka się ze sprzeciwem i buntem młodzieży. Maturzyści zaczynają na własną rękę prowadzić dochodzenie, w którym wyjdzie wiele niepokojących spraw z dalekiej przeszłości. Okaże się że ich rodzice kiedyś również się przyjaźnili a jedno wydarzenie zmieniło ich przyjaźń.


Oczywiście autorka prowadzi nas przez dwa wątki główne, współczesnej młodzieży jak i jej rodziców. Losy tych dwóch pokoleń wplata w treść, przez co na początku miałam niezły mentlik. Te zwroty retrospekcyjne są bardzo ciekawe, ale trzeba się do nich przyzwyczaić, gdyż ja na początku łapałam się na tym, że nie wiedziałam kto kim jest. I trochę mnie to irytowało. Ale można się przyzwyczaić i później już leci jak z płatka.....


Książka ta porusza jeszcze szereg ważnych tematów nad którymi chciałabym się pochylić. Przede wszystkim pokazuje na przykładzie dwójki rodzeństwa jak uzależnienie jednego z rodziców wpływa na resztę domowników. Zamknięta Matylda i wycofany Mateusz nie łatwo wpuszczają kogoś obcego do swego kręgu zaufania. Choć w życiu nie było im łatwo, to jeszcze jednemu z nich tajemnice z przeszłości zrujnują wszystkie dotychczasowe plany. Autorka na przykładzie Kosmy pokazuje natomiast że w życiu nie tylko liczą się bogaci rodzice. Aby móc się określić mianem prawdziwego rodzica trzeba dziecku poświęcić czas i zainteresowanie, oraz okazywać miłość. A tego w domu Kosmy zdecydowanie zabrakło.

Mogłabym jeszcze wiele wątków wymienić ale nie chcę wam zabierać przyjemności rozpakowywania zawartości tej książki. Cieszę się bardzo że mam drugą część i nie muszę czekać nie wiadomo ile z kontynuacją, gdyż autorka zostawiła nas w wielkim niedopowiedzeniu. Był strzał i co dalej...?

Zachęcam do spotkania z tą małomiasteczkową grupą. Nie będziecie się nudzić, a przez wstawki retrospekcyjne książka przypadnie do gustu nie tylko młodzieży, ale i starszej grupie czytelniczej. Nic więcej dodać nie trzeba. To idealna pozycja o każdej porze dnia i nocy, zarówno latem jak i zimą...


1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Zakręty Losu" Agnieszka Lingas - Łoniewska

2. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Zakręty Losu. Braterstwo Krwi" Agnieszka Lingas - Łoniewska

3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Zakręty Losu. Historia Lukasa" Agnieszka Lingas - Łoniewska

4. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Bez słów" Mia Sheridan

5. P O L E C A N E K O B I E T O M : CALDER Narodziny odwagi Mia Sheridan

6. P O L E C A N E K O B I E T O M : "BEZ WINY" Mia Sheridan

7. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi nigdy" J.A. Redmerski

8. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Żyj szybko, kochaj głęboko" Samantha Young


  Patrycja Cygan  (30.04.2018)
http://whothatgirl.blogspot.com

Powiem szczerze, że gdy zapoznałam się z opisem książki, a potem zaczęłam czytać książkę, to pomyślałam: Mateusz to główny bohater? Powiedziałabym, że prędzej Leon... No właśnie. Na początku mamy w ogóle rozpiskę bohaterów. Kto jest kim i ona naprawdę ułatwia zrozumienie historii. Zwłaszcza przy pierwszych stronach, bo można się pogubić, kto jest kim. W rzeczywistości mamy grupkę znajomych, którzy są jakoś ze sobą powiązani. Albo znajomością, albo przeszłością, albo dopiero będą grupką. Mamy dwa rodzeństwa: Matyldę i Mateusza oraz Wojtka i Weronikę. Matylda jest trochę skryta, Mateusz ma marzenia i jest gitarzystą, zdarza mu się śpiewać. Wojtek to szkolna gwiazda, taki troszkę bad boy, Weronika moim zdaniem niczym się nie wyróżnia. Kosma i Leon przyjaźnią się z Mateuszem. Ewelina to przyjaciółka Mateusza, nie boi się mówić, co myśli. No i mamy jeszcze Lenkę, spokojną dziewczynę. Każde z nich ma jakieś problemy w rodzinie, np. matka Mateusza i Matyldy sięgnęła po narkotyki, nie potrafiła się podnieść po śmierci ukochanego. Małżeństwo rodziców Kosmy tak naprawdę jest fikcyjne.
Wśród tych osób zaczynają tworzyć się pary. Jednym z nich to się podoba, innym nie. I muszę powiedzieć, że tych par trochę nie kupiłam. Głównie dlatego, że nagle zaczęli ze sobą chodzić i od razu sobie już miłość wyznawali. Tego totalnie nie kupiłam.
Kiedy zaś ich rodzice dowiadują się o związkach, wszyscy im zabraniają. Okazuje się, że dorośli skrywają własne tajemnice i tak naprawdę wszyscy się znali, w czasach liceum się kolegowali. Więc nasi bohaterowie postanawiają się dowiedzieć, o co chodzi. I tutaj właśnie wysuwa się postać Mateusza - bo to on traci to, co uważał w tej chwili za najważniejsze.

Ogólnie książka podoba mi się i to bardzo. Sam pomysł miał potencjał i po części został wykorzystany. Niestety, nagłe wyznania uczuć mnie nie przekonały do siebie. Akcja raz toczyła się za szybko, a raz się wlokła. Jednak muszę przyznać, że pierwszy tom kończy się w takim momencie, że człowiek ma ochotę sięgnąć po kolejną część.

Styl autorki jest prosty, szybko się czyta. Wbrew pozorom idzie się wciągnąć. W dodatku do tej dylogii nagrano piosenki, które również można przesłuchać na youtube autorki. Mamy też na końcu playlistę, bowiem każdy rozdział miał swoją piosenkę.

Kiedy zniknę pokazuje, że kłamstwa w końcu ujrzą światło dzienne i trzeba będzie się zmierzyć z ich konsekwencjami, które mogą być bardzo bolesne. Jednak nie jest to koniec świata. Trzeba podnieść się, jakoś dalej iść, bo tak miało być.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
W szponach szaleństwa — Agnieszka Lingas-Łoniewska W szponach szaleństwa — Agnieszka Lingas-Łoniewska
Bieszczadzka sekta, energiczna komisarz, wielka miłość i Wrocław, który nie jest już bezpiecznym miejscem.

Gdy komisarz Ewa Barska zostaje wezwana na miej...