Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Humor -> Kalendarz BHP-owca — Maciej Stachowski
Kalendarz BHP-owca — Maciej Stachowski

Kalendarz BHP-owca

Cena: 25,99 zł 22,09 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

(Nie)bezpieczny rok z polskimi przepisami BHP

Czy tobie też wydaje się, że praca specjalisty do spraw BHP polega głównie na uprzykrzaniu ludziom życia? Dzięki tej książce przekonasz się, ile pomysłowości i hartu ducha może kryć się w niepozornym człowieku przechadzającym się po zakładzie pracy w kamizelce odblaskowej i kasku ochronnym. Jeśli jeszcze nie wiesz, jak męczące może stać się wydawanie odzieży roboczej i ochronnej pracownikom i jak niebezpieczny bywa manewr wychylania się z kolejki na stołówce, sięgnij po te szczere i pełne humoru zapiski. Czy rzeczywiście BHP to „jedna wielka ściema”? Przeczytaj, a już nigdy nie spojrzysz tak samo na pozornie nudne kwestie związane z bezpieczeństwem w miejscu pracy.

Kiedy po dwóch tygodniach zwolnienia nieszczęśnik pojawił się na stanowisku pracy, można było przeprowadzić postępowanie powypadkowe. Spotkałem się więc z nim w pokoju konferencyjnym, zapytałem o zdrowie, spisałem dane, a następnie poprosiłem, aby opowiedział przebieg zdarzenia. Dialog wyglądał mniej więcej tak:
Ja: Proszę powiedzieć, co się dokładnie wydarzyło.
Poszkodowany: No wie pan… szłem se spokojnie po hali i nagle leżę.
Ja: Rozumiem, że szedł pan po magazynie i nagle się przewrócił. Zgadza się?
Poszkodowany: No, ślizgo było. I nagle leżę! Nogę mi wykręciło i leżę. To znaczy już nie leżę, ale leżałem… wtedy, no!
Po tych kilku zdaniach wiedziałem, że będzie to jedno z najkrótszych wyjaśnień poszkodowanego, jakich będę świadkiem. Wyszło w końcu na to, że ja mówiłem więcej od niego. Nie dlatego, że chciałem, tylko inaczej się nie dało. Dobrze, że ten pracownik nie składał wyjaśnień na piśmie i że nigdzie nie ma wymogu zachowania pisowni zgodnej z wymową. Chyba bym wtedy szukał pomocy w Trybule Praw Człowieka…



Maciej Stachowski

Autor artykułów i felietonów w czasopismach branżowych oraz wykładowca akademicki. Od kilku lat spełnia się zawodowo w budowaniu świadomości i kultury bezpieczeństwa wśród studentów i pracowników wszystkich szczebli. Po doświadczeniu absurdów systemu korporacyjnego wpadł na pomysł uzewnętrznienia problemów, z którymi spotkał się w pracy. Za pomocą debiutanckiej książki Kalendarz BHP-owca stara się w lekki i żartobliwy sposób przedstawić świat widziany okiem pracownika służb BHP. Prywatnie miłośnik samotnych wypraw rowerowych i muzyki z czasów, kiedy nie było go jeszcze na świecie.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Humor
  • Wydawca: Novae Res, 2021
  • Format: 121x195, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 148
  • ISBN: 978-83-8219-609-2

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 1 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Michał Machnacki  (17.02.2022)
Kto pracuje, czy to w firmie państwowej, czy też prywatnej, BHP obowiązuje wszystkich. Przepisy dotyczą pracodawców jak i pracowników zatrudnionych w danym miejscu. I nie ma zmiłuj. Bezpieczeństwo i higiena pracy nie ominie nawet... dyrektora. Na pewno wszyscy z tym zagadnieniem się spotkali i mieli do czynienia.

W każdej zakładzie pracy jest osoba, która zajmuje się tymi sprawami. Specjalista od spraw BHP, albo zatrudniony jest na stałe albo jest zatrudniany na różnego rodzaju umowy, by przeprowadzać w firmach takowe szkolenia.

Z dużym zainteresowaniem sięgnąłem po niedużą książeczkę, napisaną przez Macieja Stachowskiego, który specjalizuje się, i tu zacytuję tekst ze skrzydełka lektury:

w budowaniu świadomości i kultury bezpieczeństwa wśród studentów i pracowników wszystkich szczebli.
Jak wiemy z autopsji, każdego tego typu szkolenie budzi wiele kontrowersji wśród tych, którzy będą szkoleni.

- A po co mi znów jakieś szkolenie?! Będzie "pieprzyć" głupoty, o których wszyscy wiemy...
- To nie powinni chodzić ci nowi? Ja już wszystko wiem!!!
- Nie mają na co wydawać pieniędzy, zamiast dać nam premię!!!
- Ów... oderwę się od roboty, czas zleci, poziewamy, a kasa będzie ta sama.

Autor Kalendarza BHP-powca pokazuje czytelnikowi, z jakimi problemami spotkał się na swojej drodze zawodowej z osobami, które muszą bez wyjątku przejść wszystkie szkolenia, by rozpocząć pracę w zakładzie pracy. Tekst jest nafaszerowany anegdotami, czasami żartobliwymi, czasami wręcz niesamowitymi, że aż nie chce się wierzyć, w to, co przydarzyło się człowiekowi, który ma za zadanie dbać o bezpieczeństwo i zabezpieczyć pracownikom jak najlepsze warunki pracy na swoich stanowiskach.

To taki rok z życia behapowca. To rok, w którym w firmie może zdarzyć się wiele, np. wypadek, wypadek w drodze do pracy, "niesamowite" pomysły dyrektora, które nie mają racji bytu ze względu na przepisy prawa.

A jak było u Was? Mieliście takie szkolenia? Ja na długo zapamiętam alkogogle i stan, w jakim się znalazłem, próbując przejść kilka metrów po ich założeniu oraz doświadczyłem symulacji dachowania pojazdu.

No to którą gaśnicą będziecie gasić palący się komputer?

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Reklama jako sztuka powtórzeń — Anna Ryłko-Kurpiewska Reklama jako sztuka powtórzeń — Anna Ryłko-Kurpiewska
Prof. UG, dr hab. Anna Ryłko-Kurpiewska od 20 lat zawodowo zajmuje się reklamą i prowadzi studia podyplomowe z tego zakresu. Na co dzień nauczyciel akademic...