❗"Czasami, gdy tracimy coś, co było dla nas ważne, myślimy, że świat zawalił nam się na głowę, widzimy tylko zamknięte drzwi, nie dostrzegając otwartego okna [...] a tymczasem koniec może oznaczać początek czegoś nowego".
. 
Krótka historia o miłości, okrywaniu samego siebie. 
Julia młoda dziennikarka traci pracę. Jej poukładane życie zaczyna się sypać. Niespodziewanie poznaje Scotta, fotografa, który udowadnia jej, że życie jest piękne, że otaczający świat nie jest taki zły. 
❗"ja po prostu lubię otaczać się pięknem i brać z życia to, co najlepsze, a przede wszystkim żyć, jakby każdy dzień był ostatni". 
Między Julią a Scottem rodzi się uczucie, jednak... 
Coś się dzieje, coś, co sprawi, że główna bohaterka będzie musiała podjąć próbę odbudowy swojego życia na nowo. Czy jej się to uda? Co da jej znajomość ze Scottem? 
. 
W życiu Julii pojawi się również osoba, która poda jej dłoń, gdy zacznie upadać... Czy skorzysta z tej szansy? 
. 
Krótka opowieść o rodzącej się miłości, o życiu, trudnych wyborach i konsekwencjach swoich decyzji, o marzeniach i walce o nie. 
Polubiłam Scotta za racjonalne i pozytywne myślenie. 
❗"nie można zabronić drugiemu człowiekowi prawa do wolności, realizacji marzeń tylko dlatego, że jest się podświadomą egoistką i pragnie się, aby należał do niej."
. 
Muszę powiedzieć, że miło spędziłam z nią czas, mimo iż zakończenie złamało moje serce. 
Całość oceniam 7⭐/10.

"Są takie momenty, w których to serce robi zdjęcia, są tylko dla nas niewidzialne w obiektywie."

Julia po stracie pracy, całkowicie się załamuje. Całe dnie spędza w czterech ścianach, użalając się nad sobą. W końcu jednak postanawia wziąć się w garść. Pierwsze co przychodzi jej do głowy to wyjście z domu i przebieżka przez pobliski park. Niespodziewanie jednak wpada na innego biegacza. Okazuje sie, że jest nim przystojny i do tego znany fotograf Scott. Ich przelotna znajomość, przeradza się w coś głębszego i intensywniejszego. Julia coraz częściej przyłapuje się na tym, że zaczyna patrzeć zupełnie inaczej na otaczający ją świat. Zaczyna patrzeć na niego oczami Scotta. Zaczyna doceniać każdy, najdrobniejszy detal.

"Zaczęłam dostrzegać piękno, patrzeć na świat jego oczami."

Życie u boku fotografa fascynuje Julię, a miłość jaką darzą siebie nawzajem wydaje się być trwała i silna. Jednak jedno wydarzenie sprawi, że po raz kolejny życie kobiety rozpadnie się na milion drobnych kawałków. Czy uda jej się posklejać je na nowo?

"Jej życie toczyło się na bazie niezrozumiałego dla niej scenariusza, tak naprawdę nie miała wpływu na nic, jej dotychczas poukładane i zaplanowane sprawy wywracały się jedna za drugą, a ona sama nie mogła nigdzie znaleźć właściwego oparcia."

"Jego oczami" to książka, która skłania do refleksji nad życiem i do tego, by na chwilę się zatrzymać. W pędzie dnia codziennego nie zwracamy uwagi na detale, nie zwracamy uwagi na wszystko, co nas otacza. Żyjemy w rutynie, gnamy za tym, co nieistotne, za karierą, pracą, pieniędzmi, bo myślimy, że to właśnie dzięki nim będziemy spełnieni i w pełni szczęśliwi. Lecz tak naprawdę zapominamy o tym, że są to wartości ulotne i pomijamy rzeczy najważniejsze, które rzeczywiście nas uszczęśliwiają...

"Jego oczami" to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać!

Julia kocha swoją pracę i wiele jej poświęca. Jest dziennikarką pewnego nowojorskiego magazynu dla kobiet. Pewnego dnia zostaje wezwana do szefa, gdzie udaje się z uśmiechem na twarzy, licząc na awans. Niestety prawda okazuje się zupełnie inna, a ona zamiast awansu zostaje zwolniona. Kobieta jest załamana, nie rozumie, dlaczego tak się stało, przecież starła się i w każdy artykuł wkładała wiele pracy. Julia zaniedbuje się, przestaje wychodzić z domu, zaczyna się użalać nad sobą, nie widząc nadziei na lepszą przyszłość.
Na szczęście nadchodzi dzień, w który postanawia się wziąć za siebie. Pierwsze co przychodzi jej na myśl, to zacząć biegać, tak więc ubrana w dres wyrusza do pobliskiego parku. Jednak zbyt mało skupia się na tym, co się wokół niej dzieje, a przez to dochodzi do wypadku z udziałem innego biegacza. Mężczyzna oferuje Juli pomoc w dotarciu do domu, a później zaczyna ją odwiedzać. Chociaż Julia i Scott poznają się w dość niemiłych warunkach, bardzo szybko zaczyna ich łączyć coś więcej. Czy rodzące się uczucie będzie miało szanse na szczęście? Czy Scott pomoże Juli się pozbierać? Kim jest mężczyzna.

Początkowo historia jest lekka i dość przewidywalna, jednak druga połowa mocno mnie zaskoczyła i byłam pewna, że losy bohaterki zupełnie inaczej się potoczą. Początkowo akcja jest dość wolna, jednak nie nużąca, natomiast później przyspiesza. Książka ma tylko 190 stron, czyta się ją dość szybko. Według mnie to taka pozycja na jeden, niedługi wieczór. To historia o utracie pracy, miłości, marzeniach, trudnych decyzjach, od których wiele zależy. Mnie się podobała.

Główną bohaterką jest Julia, młoda kobieta, która straciła pracę i nie może się po tym pozbierać. Początkowo jej zachowanie trochę mnie drażniło, jednak odkąd poznała Scotta, zaczęła z radością patrzyć na każdy dzień i to sprawiło, że ją polubiłam.

„Jego oczami” to niedługa, a przy tym ciekawa historia. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/11/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-jego.html

Bardzo krótka historia miłosna, zakończona, jak dla mnie, nie happy endem.

Młoda dziennikarka traci pracę, życie zawodowe, które było dla niej wszystkim nagle przestaje istnieć. Niespodziewanie jednak odradza się życie uczuciowe,o którym już dawno zapomniała. Pewien fotograf udowadnia jej, że świat jest piękny Wszystko zaczyna się układać, nabiera barw, jednak... los bywa przewrotny i pokazuje, że w jednej chwili można wszystko stracić.  

Akcja początkowo wolna, ale nie męczy, później się rozkręca.
Czyta się niesamowicie szybko, to duża zaleta, polecam zdecydowanie na nudny wieczór.