Jedna dobra rzecz
Cena: 49,99 zł 42,49 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Gdy koszmary przeszłości ściągają cię na dno, chwyć się tego, co porwie cię do góry
Nadia i Hrabia żyją w dwóch zupełnie różnych światach, a jednak wiele ich łączy: zagmatwana przeszłość oraz trudne dzieciństwo i młodość. Nadia walczy z traumatycznym wspomnieniem wypadku samochodowego, który zostawił blizny na jej ciele i duszy. Hrabia boryka się ze swoimi demonami i nienawiścią do ojca hazardzisty. Gdy drogi tych dwojga się przetną, niespodziewanie obudzi się w nich nadzieja na prawdziwe i głębokie uczucie, jakiego zawsze pragnęli. Ale duchy przeszłości nie śpią. Ktoś zaczyna prześladować i szantażować Nadię, próbując raz jeszcze zamienić jej życie w piekło… Czy miłość okaże się dla niej jedynym kołem ratunkowym?
Po chwili otwiera mi ślicznotka. Zamieram. Jest najpiękniejszą kobietą, jaką w życiu widziałem. A widziałem całe rzesze. A te oczy? Mają niesamowity kolor. Są złote. Niby brązowe, trochę żółte i tak bardzo jasne, że aż mnie hipnotyzują. Pierwszy raz widzę takie oczy, do tego te piękne brązowe brwi i rzęsy. Mały nosek, leciutko zadarty. I dwie najcudowniejsze wargi koloru brzoskwiń. Cała jej twarz jest śliczna, w kształcie serca.
Oczy ma wpatrzone we mnie. A kiedy docierają do moich, szeroko się otwierają.
O tak, skarbie. Ja też jestem przystojny.
Aleksandra Rupińska
Urodziła się w 2000 roku, pochodzi z małej miejscowości Młynarze, położonej na Mazowszu. Ukończyła Państwową Szkołę Muzyczną w Ostrołęce i weekendowo studiuje w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Ostrołęce. Na co dzień spełnia swoje pasje, pracując w królestwie książek, czyli w bibliotece. I chociaż w świecie literatury jest debiutantką, głowę ma pełną pomysłów. Poza czytaniem uwielbia muzykę. Wolne chwile spędza, grając na gitarze. Jej marzeniem jest połączyć literaturę z muzyką w kolejnych powieściach, które bardzo chciałaby wydać.
Nadia i Hrabia żyją w dwóch zupełnie różnych światach, a jednak wiele ich łączy: zagmatwana przeszłość oraz trudne dzieciństwo i młodość. Nadia walczy z traumatycznym wspomnieniem wypadku samochodowego, który zostawił blizny na jej ciele i duszy. Hrabia boryka się ze swoimi demonami i nienawiścią do ojca hazardzisty. Gdy drogi tych dwojga się przetną, niespodziewanie obudzi się w nich nadzieja na prawdziwe i głębokie uczucie, jakiego zawsze pragnęli. Ale duchy przeszłości nie śpią. Ktoś zaczyna prześladować i szantażować Nadię, próbując raz jeszcze zamienić jej życie w piekło… Czy miłość okaże się dla niej jedynym kołem ratunkowym?
Po chwili otwiera mi ślicznotka. Zamieram. Jest najpiękniejszą kobietą, jaką w życiu widziałem. A widziałem całe rzesze. A te oczy? Mają niesamowity kolor. Są złote. Niby brązowe, trochę żółte i tak bardzo jasne, że aż mnie hipnotyzują. Pierwszy raz widzę takie oczy, do tego te piękne brązowe brwi i rzęsy. Mały nosek, leciutko zadarty. I dwie najcudowniejsze wargi koloru brzoskwiń. Cała jej twarz jest śliczna, w kształcie serca.
Oczy ma wpatrzone we mnie. A kiedy docierają do moich, szeroko się otwierają.
O tak, skarbie. Ja też jestem przystojny.
Aleksandra Rupińska
Urodziła się w 2000 roku, pochodzi z małej miejscowości Młynarze, położonej na Mazowszu. Ukończyła Państwową Szkołę Muzyczną w Ostrołęce i weekendowo studiuje w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Ostrołęce. Na co dzień spełnia swoje pasje, pracując w królestwie książek, czyli w bibliotece. I chociaż w świecie literatury jest debiutantką, głowę ma pełną pomysłów. Poza czytaniem uwielbia muzykę. Wolne chwile spędza, grając na gitarze. Jej marzeniem jest połączyć literaturę z muzyką w kolejnych powieściach, które bardzo chciałaby wydać.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2021
- Format: 121x195, skrzydełka
- Wydanie: pierwsze
- Liczba stron: 490
- ISBN: 978-83-8219-564-4
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 14 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Anna Pierwocha | (26.10.2021) |
Witajcie we wtorek. Zaparaszam Was na recenzję powieści Aleksandry Rupinskiej "Jedna dobra rzecz". Fenomenalny debiut od którego nie mogłam się oderwać. Wzrusza, zaskakuje i daje do myślenia.
Jedna dobra rzecz, jeden dobry uczynek może zmienić nasze życie. Tak jedna drobna rzecz, jedna dramatyczna chwila zmieniła życie Nadii. Koszmar, dramat i walka o przetrwanie. Ta jedna chwila, kilkanaście sekund wpływa na los głównej bohaterki. Bezdomny starszy mężczyzna, wypadek samochodowy i blizny. Blizny przeszłości. Blizny fizyczne i psychiczne odegrają ogromną rolę w życiu naszych bohaterów. Co mają ze sobą wspólnego młoda dziewczyna, bezdomny i młody gangster o tajemniczym pseudonimie „Hrabia”?
Tego dowiecie się z książki, którą już teraz gorąco Wam polecam. Autorka stworzyła nietuzinkową opowieść. Pokazała, że życie to nie tylko słodkie chwile. Koszmary przeszłości, błędy młodości i nadzieja to temat przewodni tej książki. Niesamowicie urzekła mnie historia Nadii. Bardzo dobrze wiem, co czuła bohaterka książki. Ja również borykam się z bliznami przeszłości. Z piętnem życia osoby będącej po wypadku samochodowym. Autorka idealnie wykreowała postacie. Czytając, widziałam przed oczami sytuacje opisane w książce. Każde nawet najdrobniejsze emocje przeżywałam razem z bohaterami. Nie raz, nie dwa uroniłam łzę wzruszenia.
Książka napisana jest przystępnym językiem. Nie ma tutaj zbędnych opisów. Mimo obszerności książki czyta się ją ekspresowo.
Kochani, jeśli szukacie niebanalnej historii, która zapada w pamięci to ta książka jest dla Was.
Jedna dobra rzecz, jeden dobry uczynek może zmienić nasze życie. Tak jedna drobna rzecz, jedna dramatyczna chwila zmieniła życie Nadii. Koszmar, dramat i walka o przetrwanie. Ta jedna chwila, kilkanaście sekund wpływa na los głównej bohaterki. Bezdomny starszy mężczyzna, wypadek samochodowy i blizny. Blizny przeszłości. Blizny fizyczne i psychiczne odegrają ogromną rolę w życiu naszych bohaterów. Co mają ze sobą wspólnego młoda dziewczyna, bezdomny i młody gangster o tajemniczym pseudonimie „Hrabia”?
Tego dowiecie się z książki, którą już teraz gorąco Wam polecam. Autorka stworzyła nietuzinkową opowieść. Pokazała, że życie to nie tylko słodkie chwile. Koszmary przeszłości, błędy młodości i nadzieja to temat przewodni tej książki. Niesamowicie urzekła mnie historia Nadii. Bardzo dobrze wiem, co czuła bohaterka książki. Ja również borykam się z bliznami przeszłości. Z piętnem życia osoby będącej po wypadku samochodowym. Autorka idealnie wykreowała postacie. Czytając, widziałam przed oczami sytuacje opisane w książce. Każde nawet najdrobniejsze emocje przeżywałam razem z bohaterami. Nie raz, nie dwa uroniłam łzę wzruszenia.
Książka napisana jest przystępnym językiem. Nie ma tutaj zbędnych opisów. Mimo obszerności książki czyta się ją ekspresowo.
Kochani, jeśli szukacie niebanalnej historii, która zapada w pamięci to ta książka jest dla Was.
Aleksandra Czarnecka | (29.10.2021) |
Ona - Nadia, cierpi psychicznie i fizycznie po wypadku samochodowym, którego sprawcą był jej ex chłopak. Nie widzi dla siebie żadnej szansy na szczęśliwe życie, z całych sił broni się przed miłością. Stara się być twarda, lecz w rzeczywistości jest kruchą i delikatną dziewczyną, a jej kompleksem są powypadkowe blizny.
On - Hrabia, udając twardziela pozbawionego uczuć stara się zapomnieć o demonach przeszłości, choć życie nienawiścią do ojca i tęsknota za zmarłą matką nie ułatwiają mu tego. W głębi serca pragnie kochać i być kochanym, ale komu uda się roztopić serce z lodu? Zapomnienia szuka w nielegalnych interesach i nic nie znaczących romansach.
Drogi dwóch zbolałych dusz niespodziewanie przetną się ze sobą....
Jedna dobra rzecz autorstwa Aleksandry Rupińskiej to lektura, z którą spędziłam dzisiejszy wolny poranek. Dziękuję wydawnictwu @wydawnictwo_novaeres za egzemplarz do recenzji, a Aleksandrze za możliwość przeczytania pięknej historii, tak bardzo życiowej, która może przytrafić się każdemu z nas. Książka o ludzkich błędach, słabościach, skrywanych emocjach i uczuciach, do których boimy się przyznać, o walce ze sobą i swoimi słabościami, o sile nienawiści, potędze miłości i dobroci wynikającej z wybaczenia. Czasem wystarczy tytułowy jeden dobry uczynek, by życie znów nabrało sensu, a szara egzystencja mieniła się kolorem tęczy.
Polecam serdecznie.
On - Hrabia, udając twardziela pozbawionego uczuć stara się zapomnieć o demonach przeszłości, choć życie nienawiścią do ojca i tęsknota za zmarłą matką nie ułatwiają mu tego. W głębi serca pragnie kochać i być kochanym, ale komu uda się roztopić serce z lodu? Zapomnienia szuka w nielegalnych interesach i nic nie znaczących romansach.
Drogi dwóch zbolałych dusz niespodziewanie przetną się ze sobą....
Jedna dobra rzecz autorstwa Aleksandry Rupińskiej to lektura, z którą spędziłam dzisiejszy wolny poranek. Dziękuję wydawnictwu @wydawnictwo_novaeres za egzemplarz do recenzji, a Aleksandrze za możliwość przeczytania pięknej historii, tak bardzo życiowej, która może przytrafić się każdemu z nas. Książka o ludzkich błędach, słabościach, skrywanych emocjach i uczuciach, do których boimy się przyznać, o walce ze sobą i swoimi słabościami, o sile nienawiści, potędze miłości i dobroci wynikającej z wybaczenia. Czasem wystarczy tytułowy jeden dobry uczynek, by życie znów nabrało sensu, a szara egzystencja mieniła się kolorem tęczy.
Polecam serdecznie.
@fascynacja. ksiazkami | (31.10.2021) |
Sylwia Bort | (31.10.2021) |
Hej. Czasem mam tak, że nie do końca jestem przekonana co do książki, czytając jej opis. Zdarzają się takie, które niestety potem rozczarują, ale są też takie, które zachwycą. Taką książką dla mnie okazał się debiut Aleksandry Rupińskiej "Jedna dobra rzecz".
Nadia jest dziewczyną, którą spotkała wielka tragedia. W przeszłości uległa wypadkowi, który zmienił jej życie. Po wypadku odszedł od niej chłopak. Została sama ze swoimi problemami. Ciężko było jej żyć z tą sytuacją. Kobieta przed ludźmi zgrywa twardą a tak naprawdę jest bardzo krucha.
Hrabia mężczyzna, który przez lata nienawidził swojego ojca za krzywdy, jakie wyrządził rodzinie. W głębi serca pragnie miłości. Z zewnątrz jest bezlitosnym człowiekiem, w środku skrywa delikatną stronę.
Jedna dobra rzecz- jeden dobry uczynek może zmienić losy wielu osób.
Czasem bywa tak, że wystarczy jeden dobry uczynek, by natchnąć kogoś do zmiany życia. Tak jest w przypadku głównej bohaterki. Od zawsze była raczej osobą, która nie pomagała innym. Jednak pewnego dnia robi coś, dzięki czemu sama w przyszłości dużo otrzyma. Dobro do nas wraca, o tym przekonała się Nadia.
Książka jest debiutem autorki, i chętnie przeczytam kolejne książki autorki jak będą tak świetne jak ta. Historia zawarta w książce jest taka prawdziwa. Ukazuje nam, że można pokochać każdego bez względu na jego wygląd zewnętrzny. Najważniejsze jest to, co skrywamy wewnątrz.
Bardzo polecam książkę. A sama chętnie przeczytam kolejne książki autorki.
Dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
love.s.books
Nadia jest dziewczyną, którą spotkała wielka tragedia. W przeszłości uległa wypadkowi, który zmienił jej życie. Po wypadku odszedł od niej chłopak. Została sama ze swoimi problemami. Ciężko było jej żyć z tą sytuacją. Kobieta przed ludźmi zgrywa twardą a tak naprawdę jest bardzo krucha.
Hrabia mężczyzna, który przez lata nienawidził swojego ojca za krzywdy, jakie wyrządził rodzinie. W głębi serca pragnie miłości. Z zewnątrz jest bezlitosnym człowiekiem, w środku skrywa delikatną stronę.
Jedna dobra rzecz- jeden dobry uczynek może zmienić losy wielu osób.
Czasem bywa tak, że wystarczy jeden dobry uczynek, by natchnąć kogoś do zmiany życia. Tak jest w przypadku głównej bohaterki. Od zawsze była raczej osobą, która nie pomagała innym. Jednak pewnego dnia robi coś, dzięki czemu sama w przyszłości dużo otrzyma. Dobro do nas wraca, o tym przekonała się Nadia.
Książka jest debiutem autorki, i chętnie przeczytam kolejne książki autorki jak będą tak świetne jak ta. Historia zawarta w książce jest taka prawdziwa. Ukazuje nam, że można pokochać każdego bez względu na jego wygląd zewnętrzny. Najważniejsze jest to, co skrywamy wewnątrz.
Bardzo polecam książkę. A sama chętnie przeczytam kolejne książki autorki.
Dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
love.s.books
Czytomanka Patrycja | (14.11.2021) |
Jedna dobra rzecz.... Książka pełna napięć, emocji i wspaniałej historii z barwnymi bohaterami. Wspaniała opowieść o trudnej przeszłości, z którą prędzej czy później należy się zmierzyć
IG: Czytomanka
IG: Czytomanka
Anna Kaczor | (24.11.2021) |
Nadia jest zadowolona ze swojego życia i szczęśliwa niestety tylko do pewnego dnia. Wypadek samochodowy, blizny na jej ciele, ograniczenie w poruszaniu się, zachowanie jej chłopaka (który jednocześnie był sprawcą) – to wszystko sprawiło, że ma dość życia. Jednak przychodzi do niej niespodziewany gość, mężczyzna, na którego kiedyś wpadła, kiedy on był bezdomnym i dzięki temu, jak się zachowała, wyszedł na ludzi, wyciągając pomocną dłoń. Kiedyś ona go uratowała, teraz on uratował ją.
Mijają lata, a życie Nadii jest już uporządkowane. Po wypadku zostały blizny, które ukrywa pod ubraniami, pracuje, mieszka sama i jest szczęśliwa.
Pewnego dnia do drzwi jej szefa puka jego syn, którego nazywają Hrabia, mężczyzna, który nienawidzi ojca i ma do tego niemałe powody. Chociaż ich pierwsze spotkanie nie należy do udanych, a on myśli, że Nadia jest kochanką ojca, pomału się poznają i zaprzyjaźniają. Jednak nie jest to łatwa znajomość, na dodatek ktoś zaczyna grozić młodej kobiecie. Co z groźbami ma wspólnego Hrabia? Dlaczego mężczyzna tak nienawidzi ojca? Jak znajomość z Nadią wpłynie na Hrabiego? Jak potoczy się znajomość Hrabiego i Nadii?
Książka ma niecałe 500 stron, a czyta się ją bardzo szybko. Historia ciekawa i wciągająca, pełna tajemnic, „duchów” z przeszłości, niebezpieczeństw. Akcja toczyła się dość szybko i była pełna zwrotów, które mnie zaskoczyły. Podczas czytania towarzyszyły mi emocje.
Bohaterowie różnorodni, ciekawi.
Nadia po wypadku się zmieniła, straciła w nim wiele – zdrowie, chłopaka (chociaż to akurat jej na dobre wyszło), wiarę w siebie. To młoda kobieta, która wiele w życiu przeszła, jest dobra, nie ocenia po pozorach, a jednocześnie ma własne zdanie i nie boi się go powiedzieć. Bardzo ją polubiłam i mocno jej kibicowała.
Hrabia to mężczyzna, który ma za sobą trudne dzieciństwo, o którym nie potrafi i nie chce zapomnieć. Ojciec go zawiódł, został sam i tylko dzięki poznaniu pewnych osób teraz jest kimś, ma kasę, mieszkanie, żyje na poziomie. To mężczyzna lubiący kobiety, dobrą zabawę, seks bez zobowiązań. Poznanie Nadii sprawia, że zaczyna inaczej patrzeć na życie. Ta kobieta wywołuje w nim coś, o co nigdy by się nie podejrzewał.
„Jedna dobra rzecz” to debiut Aleksandry Rupińskiej i to na bardzo wysokim poziomie. Historia wywołująca wiele emocji i bohaterowie dobrze wykreowani. Zdecydowanie polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/11/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-jedna.html
Mijają lata, a życie Nadii jest już uporządkowane. Po wypadku zostały blizny, które ukrywa pod ubraniami, pracuje, mieszka sama i jest szczęśliwa.
Pewnego dnia do drzwi jej szefa puka jego syn, którego nazywają Hrabia, mężczyzna, który nienawidzi ojca i ma do tego niemałe powody. Chociaż ich pierwsze spotkanie nie należy do udanych, a on myśli, że Nadia jest kochanką ojca, pomału się poznają i zaprzyjaźniają. Jednak nie jest to łatwa znajomość, na dodatek ktoś zaczyna grozić młodej kobiecie. Co z groźbami ma wspólnego Hrabia? Dlaczego mężczyzna tak nienawidzi ojca? Jak znajomość z Nadią wpłynie na Hrabiego? Jak potoczy się znajomość Hrabiego i Nadii?
Książka ma niecałe 500 stron, a czyta się ją bardzo szybko. Historia ciekawa i wciągająca, pełna tajemnic, „duchów” z przeszłości, niebezpieczeństw. Akcja toczyła się dość szybko i była pełna zwrotów, które mnie zaskoczyły. Podczas czytania towarzyszyły mi emocje.
Bohaterowie różnorodni, ciekawi.
Nadia po wypadku się zmieniła, straciła w nim wiele – zdrowie, chłopaka (chociaż to akurat jej na dobre wyszło), wiarę w siebie. To młoda kobieta, która wiele w życiu przeszła, jest dobra, nie ocenia po pozorach, a jednocześnie ma własne zdanie i nie boi się go powiedzieć. Bardzo ją polubiłam i mocno jej kibicowała.
Hrabia to mężczyzna, który ma za sobą trudne dzieciństwo, o którym nie potrafi i nie chce zapomnieć. Ojciec go zawiódł, został sam i tylko dzięki poznaniu pewnych osób teraz jest kimś, ma kasę, mieszkanie, żyje na poziomie. To mężczyzna lubiący kobiety, dobrą zabawę, seks bez zobowiązań. Poznanie Nadii sprawia, że zaczyna inaczej patrzeć na życie. Ta kobieta wywołuje w nim coś, o co nigdy by się nie podejrzewał.
„Jedna dobra rzecz” to debiut Aleksandry Rupińskiej i to na bardzo wysokim poziomie. Historia wywołująca wiele emocji i bohaterowie dobrze wykreowani. Zdecydowanie polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/11/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-jedna.html
Martyna Jaroszewska | (21.12.2021) |
RECENZJA
„Jedna dobra rzecz” to debiutancka powieść Aleksandry Rupińskiej. Jest to opowieść o trudnej przeszłości, trudnym dzieciństwie i smutnej historii dwojga młodych ludzi.
Nadia i Hrabia żyją w dwóch zupełnie różnych światach, a jednak wiele ich łączy: zagmatwana przeszłość oraz trudne dzieciństwo i młodość. Nadia walczy z traumatycznym wspomnieniem wypadku samochodowego, który zostawił blizny na jej ciele i duszy. Hrabia boryka się ze swoimi demonami i nienawiścią do ojca hazardzisty. Gdy drogi tych dwojga się przetną, niespodziewanie obudzi się w nich nadzieja na prawdziwe i głębokie uczucie, jakiego zawsze pragnęli. Ale duchy przeszłości nie śpią. Ktoś zaczyna prześladować i szantażować Nadię, próbując raz jeszcze zamienić jej życie w piekło… Czy miłość okaże się dla niej jedynym kołem ratunkowym?
Ta historia ma w sobie wiele emocji i jestem pewna, że złamie niejedno serce. Lubię książki, w których emocje i uczucia można wyczuć z każdy kolejną stroną. Takie, w których bez problemu utożsamię się z bohaterem i będę w stanie przeżywać jego wzloty i upadki. Aleksandra Rupińska zaserwowała nam historię naszpikowaną emocjami do granic możliwość. Pełno jest w niej bólu i cierpienia, ale też miłości i nadziei na lepsze jutro. Bohaterowie mają w sobie wiele zalet, ale też i wad. Borykają się z trudna przeszłością, ale pomimo tego chcą żyć normalnie. Ta historia ma nas, czytelników nauczyć szacunku do innych ludzi, nawet tych najuboższych, a także każe nam docenić to, co mamy, bo pewnego dnia możemy wszystko stracić. Przy niej śmiałam się i płakałam, momentami nawet irytowałam. Pomimo tego, że książka jest napisana bardzo prostym, nieskomplikowanym jeżykiem i stylem, przyjemnie spędziłam z nią czas. Ta opowieść kazała mi się zatrzymać i zastanowić nad swoim życiem i nad tym, co jest dla mnie ważne. Autorka przedstawiła nam prawdziwych bohaterów, takich, których możemy spotkać na co dzień na ulicy. Ludzi, których dotyka taka sama tragedia w prawdziwym świecie, nie tylko na kartach książki. „Jedna dobra rzecz” to kolejny udany debiut na mojej liście. Przeczytajcie sami i przekonajcie się, czy ta historia też trafi w Wasz serce, tak jak trafiła w moje.
„Jedna dobra rzecz” to debiutancka powieść Aleksandry Rupińskiej. Jest to opowieść o trudnej przeszłości, trudnym dzieciństwie i smutnej historii dwojga młodych ludzi.
Nadia i Hrabia żyją w dwóch zupełnie różnych światach, a jednak wiele ich łączy: zagmatwana przeszłość oraz trudne dzieciństwo i młodość. Nadia walczy z traumatycznym wspomnieniem wypadku samochodowego, który zostawił blizny na jej ciele i duszy. Hrabia boryka się ze swoimi demonami i nienawiścią do ojca hazardzisty. Gdy drogi tych dwojga się przetną, niespodziewanie obudzi się w nich nadzieja na prawdziwe i głębokie uczucie, jakiego zawsze pragnęli. Ale duchy przeszłości nie śpią. Ktoś zaczyna prześladować i szantażować Nadię, próbując raz jeszcze zamienić jej życie w piekło… Czy miłość okaże się dla niej jedynym kołem ratunkowym?
Ta historia ma w sobie wiele emocji i jestem pewna, że złamie niejedno serce. Lubię książki, w których emocje i uczucia można wyczuć z każdy kolejną stroną. Takie, w których bez problemu utożsamię się z bohaterem i będę w stanie przeżywać jego wzloty i upadki. Aleksandra Rupińska zaserwowała nam historię naszpikowaną emocjami do granic możliwość. Pełno jest w niej bólu i cierpienia, ale też miłości i nadziei na lepsze jutro. Bohaterowie mają w sobie wiele zalet, ale też i wad. Borykają się z trudna przeszłością, ale pomimo tego chcą żyć normalnie. Ta historia ma nas, czytelników nauczyć szacunku do innych ludzi, nawet tych najuboższych, a także każe nam docenić to, co mamy, bo pewnego dnia możemy wszystko stracić. Przy niej śmiałam się i płakałam, momentami nawet irytowałam. Pomimo tego, że książka jest napisana bardzo prostym, nieskomplikowanym jeżykiem i stylem, przyjemnie spędziłam z nią czas. Ta opowieść kazała mi się zatrzymać i zastanowić nad swoim życiem i nad tym, co jest dla mnie ważne. Autorka przedstawiła nam prawdziwych bohaterów, takich, których możemy spotkać na co dzień na ulicy. Ludzi, których dotyka taka sama tragedia w prawdziwym świecie, nie tylko na kartach książki. „Jedna dobra rzecz” to kolejny udany debiut na mojej liście. Przeczytajcie sami i przekonajcie się, czy ta historia też trafi w Wasz serce, tak jak trafiła w moje.
Małgorzata Małoszuk | (1.03.2022) |
Gdy koszmary przeszłości ściągają cię na dno, chwyć się tego, co porwie cię do góry. ~ Aleksandra Rupińska "Jedna dobra rzecz"
Piękna i bolesna historia, pełna cierpienia, uczuć i wybaczenia. Żałuję, że już ją przeczytałam
Piękna i bolesna historia, pełna cierpienia, uczuć i wybaczenia. Żałuję, że już ją przeczytałam
Beata Moskwa | (16.08.2022) |
Chociaż podeszłam do lektury dość sceptycznie, bo bałam się, że przyjdzie mi się zmierzyć z kolejną schematyczną powieścią, to muszę przyznać, że autorka rozwiała moje obawy już na wstępie. Okazało się, że jej debiutancka książka otwiera przed czytelnikiem drzwi do świata pełnego emocji a bohaterowie bardzo szybko znajdują z nami wspólny kontakt.
Dużą zaletą twórczości autorki jest jej styl. Aleksandra Rupińska ładnie manewruje między faktami, wprowadza wiarygodne sytuacje i nadaje bohaterom pełnowymiarowych właściwości. Nie ma w tej historii przekłamania, usilnej idealizacji czy przesłodzenia, ponieważ wszystko kręci się wokół opowieści możliwej do przełożenia na realne życie. To spora zasługa trafnych dialogów oraz konkretnie przedstawionych scen, ponieważ autorka nie rozpisuje się, by przegadać fabułę a po prostu na niemal pięciuset stronach zamyka fabułę, która ma swój konkretny cel.
Poznajemy dwie ciągnące na swoich barkach fabułę postacie, które mają sporo do powiedzenia, ale jeśli dobrze się przypatrzymy, w tle pojawią się drugoplanowi bohaterowie również ciekawie przedstawieni i występujący po to, by utrzymać wiarygodność wydarzeń. Nadia jeszcze do niedawna wiodła życie szczęśliwej dziewczyny, ale jeden wypadek przekreślił wszystko. Oszpecona, zagubiona, cierpiąca, przestała wierzyć w życie aż do czasu, gdy ktoś pokazał jej, że są powody, by wciąż walczyć. Tak mijały lata, rosło poczucie wartości Nadii, które przyszło jej przekazać dalej, w stronę nowo poznanego chłopaka, Hrabiego, przekonanego, że przyszłość pisana jest dla niego jedynie w czarnych barwach.
Autorka porusza wiele pięknych tematów. Jej historia jest długa, ale ani przez moment nie monotonna czy nużąca, ponieważ nieustannie proza życia przeplata się z wartościami o których nie możemy zapominać. Nadia swoją postawą pokazuje, że dobro wraca do drugiego człowieka, ponieważ w najtrudniejszych chwilach pojawia się bezdomny mężczyzna, który wiele jej zawdzięczał a który dziś sam oddał jej to co ona kiedyś mu podarowała - nadzieję na lepsze jutro. W dodatku Nadia i Hrabia dzielą się z czytelnikiem prywatnymi trudnymi doświadczeniami, mnóstwo z ich historii jest smutku, bólu, braku zrozumienia czy akceptacji, ponieważ uczą się dopiero filtrować emocje a my wraz z nimi przeżywamy wszystkie wzloty oraz upadki.
"Jedna dobra rzecz" to bardzo udany debiut. Zaskakujący, pomysłowy, dobrze przedstawiony. Obdarzyłam bohaterów wielką sympatią i z niecierpliwością przerzucałam kolejne strony, by jak najszybciej dowiedzieć się o ich kolejnych krokach a autorka nie szczędziła moich nerwów serwując mi nie tylko aktualne problemy, ale i elementy sensacji, tajemnicy czy rodzinnych nieporozumień. Cieszę się więc, że trafiłam na prozę Aleksandry Rupińskiej, ponieważ to książka niepozorna, która być może przeszłaby bez echa a szkoda, bo zdecydowanie warto dać jej szansę.
Dużą zaletą twórczości autorki jest jej styl. Aleksandra Rupińska ładnie manewruje między faktami, wprowadza wiarygodne sytuacje i nadaje bohaterom pełnowymiarowych właściwości. Nie ma w tej historii przekłamania, usilnej idealizacji czy przesłodzenia, ponieważ wszystko kręci się wokół opowieści możliwej do przełożenia na realne życie. To spora zasługa trafnych dialogów oraz konkretnie przedstawionych scen, ponieważ autorka nie rozpisuje się, by przegadać fabułę a po prostu na niemal pięciuset stronach zamyka fabułę, która ma swój konkretny cel.
Poznajemy dwie ciągnące na swoich barkach fabułę postacie, które mają sporo do powiedzenia, ale jeśli dobrze się przypatrzymy, w tle pojawią się drugoplanowi bohaterowie również ciekawie przedstawieni i występujący po to, by utrzymać wiarygodność wydarzeń. Nadia jeszcze do niedawna wiodła życie szczęśliwej dziewczyny, ale jeden wypadek przekreślił wszystko. Oszpecona, zagubiona, cierpiąca, przestała wierzyć w życie aż do czasu, gdy ktoś pokazał jej, że są powody, by wciąż walczyć. Tak mijały lata, rosło poczucie wartości Nadii, które przyszło jej przekazać dalej, w stronę nowo poznanego chłopaka, Hrabiego, przekonanego, że przyszłość pisana jest dla niego jedynie w czarnych barwach.
Autorka porusza wiele pięknych tematów. Jej historia jest długa, ale ani przez moment nie monotonna czy nużąca, ponieważ nieustannie proza życia przeplata się z wartościami o których nie możemy zapominać. Nadia swoją postawą pokazuje, że dobro wraca do drugiego człowieka, ponieważ w najtrudniejszych chwilach pojawia się bezdomny mężczyzna, który wiele jej zawdzięczał a który dziś sam oddał jej to co ona kiedyś mu podarowała - nadzieję na lepsze jutro. W dodatku Nadia i Hrabia dzielą się z czytelnikiem prywatnymi trudnymi doświadczeniami, mnóstwo z ich historii jest smutku, bólu, braku zrozumienia czy akceptacji, ponieważ uczą się dopiero filtrować emocje a my wraz z nimi przeżywamy wszystkie wzloty oraz upadki.
"Jedna dobra rzecz" to bardzo udany debiut. Zaskakujący, pomysłowy, dobrze przedstawiony. Obdarzyłam bohaterów wielką sympatią i z niecierpliwością przerzucałam kolejne strony, by jak najszybciej dowiedzieć się o ich kolejnych krokach a autorka nie szczędziła moich nerwów serwując mi nie tylko aktualne problemy, ale i elementy sensacji, tajemnicy czy rodzinnych nieporozumień. Cieszę się więc, że trafiłam na prozę Aleksandry Rupińskiej, ponieważ to książka niepozorna, która być może przeszłaby bez echa a szkoda, bo zdecydowanie warto dać jej szansę.
Paulina Kwiatkowska | (25.08.2022) |
Lubię zapoznawać się z seriami, gdy dostępnych jest już kilka tomów. Bardzo często sięgam jednak także po wydania, które dopiero w przyszłości mają mieć swoją kontynuację. Szczęśliwie w przypadku obu tomów Aleksandry Rupińskiej będę mogła zapoznać się z nimi jeden po drugim. W tym roku powiem premierę mała druga część serii, a jest nią ,,Jedna dobra chwila". Autka jest młodą, pracującą w bibliotece kobietą, która dopiero debiutuje w powieściowym świecie. Na pewno warto już teraz zwrócić uwagę na to wydanie.
Nadia przeżyła wypadek samochodowy, jednak nie łatwo jest jej o nim zapomnieć. Musiała borykać się z bólem, bliznami na ciele i wspomnieniami. Drugim bohaterem jest Hrabia, mężczyzna, który podobnie jak Nadia miał trudny czas w życiu. Choć mogłoby się wydawać, że dwójka bohaterów jest różna, uczucie nie wybiera i okazuje się, że między Nadią i Hrabią mogłoby mieć miejsce prawdziwe uczucie. Niestety, życie jednak pisze własny scenariusz, lecz czy główni bohaterowie postanowią mu się bezwolnie poddać?
,,Jedna dobra rzecz" Aleksandry Rupińskiej to bardzo udany debiut autorki, który warto mieć na uwadze w wolnym czasie. Bez wątpienia jest się czym zainteresować, jeśli chodzi o to wydanie. Jest to pozycja stosunkowo obszerna, jednak bardzo wciągająca. Podobał mi się szybki przeskok czasowy przy początku powieści o kilka lat. Zakończenie także jest udane i już niebawem zapoznam się z drugim tomem cyklu.
Nadia przeżyła wypadek samochodowy, jednak nie łatwo jest jej o nim zapomnieć. Musiała borykać się z bólem, bliznami na ciele i wspomnieniami. Drugim bohaterem jest Hrabia, mężczyzna, który podobnie jak Nadia miał trudny czas w życiu. Choć mogłoby się wydawać, że dwójka bohaterów jest różna, uczucie nie wybiera i okazuje się, że między Nadią i Hrabią mogłoby mieć miejsce prawdziwe uczucie. Niestety, życie jednak pisze własny scenariusz, lecz czy główni bohaterowie postanowią mu się bezwolnie poddać?
,,Jedna dobra rzecz" Aleksandry Rupińskiej to bardzo udany debiut autorki, który warto mieć na uwadze w wolnym czasie. Bez wątpienia jest się czym zainteresować, jeśli chodzi o to wydanie. Jest to pozycja stosunkowo obszerna, jednak bardzo wciągająca. Podobał mi się szybki przeskok czasowy przy początku powieści o kilka lat. Zakończenie także jest udane i już niebawem zapoznam się z drugim tomem cyklu.
Mirosława Dudko | (13.09.2022) |
Niepozorna okładka i krótka notatka na końcu książki nie wskazywały, że zawarta w niej historia będzie tak poruszająca i emocjonalna. Dostarczyła mi ona mnóstwo wielobarwnych wrażeń, przeżyć, jakich się nie spodziewałam. Czytając, nie sposób się zorientować, że jest to debiut pani Aleksandry Rupińskiej. Jej umiejętność dobierania odpowiednich słów, by pokazać to, co czują bohaterowie, pozwala poczuć wyraźnie ich rozterki i nastroje w danej chwili. Żeby nie było za słodko, napiszę, że nie wszystko jest idealne, chociażby w pewnym momencie miałam już przesyt zachwytu Hrabiego nad zaletami, wyglądem i urokiem Nadii i jego potoku słów o uczuciach, jakie nim targają. Podobnie było z Nadią. Jednak w zestawieniu ze wciągającą, ciekawie poprowadzoną fabuła, jest to niewielki minus, który nie przeszkadza w poznawaniu tej historii. Ujęła ich relacje w narracji naprzemiennej, więc otrzymujemy obraz tego, co dzieje się w ich otoczeniu, jak widzą daną sytuację, co myślą i dlaczego postępują w ten, a nie inny sposób. Poznajemy też stopniowo ich głęboko skrywane tajemnice, lęki i wewnętrzne dylematy.
Warto też zaznaczyć, że nie jest to erotyk, lecz romans z elementami thrillera, gdyż w pewnym momencie ktoś zaczyna zagrażać Nadii, poprzez tajemnicze przesyłki, telefony i dziwne zdarzenia. Fabuła została oparta na dwóch postaciach, czyli Nadii i Hrabią, ale tle obserwujemy równie fascynujące losy postaci drugoplanowych, których relacje i osobowości także wzbudzają zainteresowanie. Marcin, Julka, John, czyli Janek oraz Alexander są osobowościami, które dodają powieści barwnego charakteru. Zwłaszcza ten ostatni drugoplanowy bohater intryguje swoim stylem bycia od początku, gdyż jest tutaj najbardziej tajemniczą postacią, więc cieszę się, że poznam go bliżej w tomie drugim pt.: „Jedna dobra chwila”.
„Jedna dobra rzecz” to powieść o miłości, która leczy rany, usuwa demony przeszłości z duszy, rozjaśnia każdą chwilę i ma moc zmiany człowieka na lepsze. Autorka napisała historię, która niesie ze sobą głębszy przekaz, pokazując, że wszystko, co robimy wraca do nas, prędzej lub później. Jeden dobry gest wyzwala fale zdarzeń, które zmieniają nasze życie. Podkreśla też wagę zrozumienia drugiego człowieka i wybaczenia, gdyż każdy popełnia błędy, które wynikają z ludzkiej słabości i podejmowanych decyzji. Pokazuje też mechanizmy kształtujące nasz charakter, na który wpływ często mają wydarzenia z przeszłości. Z tej historii wyłania się wniosek, że nikt tak naprawdę nie jest do końca zły. W każdym tli się odrobinę dobra, które musi znaleźć odpowiedni zapalnik, by wybuchnąć z niepohamowaną siłą. A taką moc ma jedynie miłość.
Warto też zaznaczyć, że nie jest to erotyk, lecz romans z elementami thrillera, gdyż w pewnym momencie ktoś zaczyna zagrażać Nadii, poprzez tajemnicze przesyłki, telefony i dziwne zdarzenia. Fabuła została oparta na dwóch postaciach, czyli Nadii i Hrabią, ale tle obserwujemy równie fascynujące losy postaci drugoplanowych, których relacje i osobowości także wzbudzają zainteresowanie. Marcin, Julka, John, czyli Janek oraz Alexander są osobowościami, które dodają powieści barwnego charakteru. Zwłaszcza ten ostatni drugoplanowy bohater intryguje swoim stylem bycia od początku, gdyż jest tutaj najbardziej tajemniczą postacią, więc cieszę się, że poznam go bliżej w tomie drugim pt.: „Jedna dobra chwila”.
„Jedna dobra rzecz” to powieść o miłości, która leczy rany, usuwa demony przeszłości z duszy, rozjaśnia każdą chwilę i ma moc zmiany człowieka na lepsze. Autorka napisała historię, która niesie ze sobą głębszy przekaz, pokazując, że wszystko, co robimy wraca do nas, prędzej lub później. Jeden dobry gest wyzwala fale zdarzeń, które zmieniają nasze życie. Podkreśla też wagę zrozumienia drugiego człowieka i wybaczenia, gdyż każdy popełnia błędy, które wynikają z ludzkiej słabości i podejmowanych decyzji. Pokazuje też mechanizmy kształtujące nasz charakter, na który wpływ często mają wydarzenia z przeszłości. Z tej historii wyłania się wniosek, że nikt tak naprawdę nie jest do końca zły. W każdym tli się odrobinę dobra, które musi znaleźć odpowiedni zapalnik, by wybuchnąć z niepohamowaną siłą. A taką moc ma jedynie miłość.
Paulina Bartel | (14.09.2022) |
„Jedna dobra rzecz”. Historia, którą dosłownie mnie pochłonęła. Tak niepozornie wyglądająca okładka nie mówi wiele, a środek skrywa w sobie wszystko czego powinien oczekiwać czytelnik.
Pełna wszystkich uczuć. Niezwykle bolesna ale w tym wszystkim piękna. Napisana w taki sposób, że jak zaczęłam czytać to nie liczyło się nic. Każdy obowiązek do wykonania odwlekałam w czasie.
To w jaki sposób autorka wykreowała bohaterów i całą historię jest po prostu fenomenalne. Przeprowadziła mnie przez wszystkie możliwe emocje. Pozwoliła na uśmiech za genialne dialogi. Wywołała wzruszenie przez iskry , który tu nie brakuje, aż w końcu doprowadziła do złości na ludzką bezduszność. Dostałam tu wszystko czego chciałam, ba ! nawet powiem, że więcej.
Jak dla mnie ta książka jest napisana idealnie pod każdym względem. No choćbym chciała i szukała to naprawdę nie można się do niczego w niej przyczepić. Kocham historie, które tak działają na wyobraźnie i poruszają każdy kawałek duszy. To jest coś co sprawia, że później w ciemno biorę każdą kolejną pozycje, która wyjdzie spod pióra tego samego twórcy.
Aleksandra Rupińska kupiła mnie tą książką tak, że od razu zabrałam się za losy kolejnych bohaterów ❤️ więc chyba już sami wiecie, że bardzo Wam polecam ❤️
Pełna wszystkich uczuć. Niezwykle bolesna ale w tym wszystkim piękna. Napisana w taki sposób, że jak zaczęłam czytać to nie liczyło się nic. Każdy obowiązek do wykonania odwlekałam w czasie.
To w jaki sposób autorka wykreowała bohaterów i całą historię jest po prostu fenomenalne. Przeprowadziła mnie przez wszystkie możliwe emocje. Pozwoliła na uśmiech za genialne dialogi. Wywołała wzruszenie przez iskry , który tu nie brakuje, aż w końcu doprowadziła do złości na ludzką bezduszność. Dostałam tu wszystko czego chciałam, ba ! nawet powiem, że więcej.
Jak dla mnie ta książka jest napisana idealnie pod każdym względem. No choćbym chciała i szukała to naprawdę nie można się do niczego w niej przyczepić. Kocham historie, które tak działają na wyobraźnie i poruszają każdy kawałek duszy. To jest coś co sprawia, że później w ciemno biorę każdą kolejną pozycje, która wyjdzie spod pióra tego samego twórcy.
Aleksandra Rupińska kupiła mnie tą książką tak, że od razu zabrałam się za losy kolejnych bohaterów ❤️ więc chyba już sami wiecie, że bardzo Wam polecam ❤️
Grażyna czytac.lubie | (17.11.2021) |
"Jedna dobra rzecz" to debiut autorki. To opowieść o trudnej przeszłości, trudnym dzieciństwie.
"Gdy koszmary przeszłości ściągają cię na dno, chwyć się tego, co porwie cię do góry."
Nadia, główna bohaterka uległa wypadkowi samochodowemu, który pozostawił ogromną ilość blizn na jej ciele. Gdy leży w szpitalu w ciężki stanie po wypadku, zrywa z nią chłopak. Jednak nadchodzi dzień, gdy spotyka chłopaka, którego nazywają Hrabią. Utrzymuje on kontakty z nieciekawym towarzystwem, sam ma własne problemy, boryka się z przeżyciami z dzieciństwa. Czy ta dwójka młodych osób będzie potrafiła być dla siebie wzajemnie oparciem? Czy zaakceptują się nawzajem?
Okazuje się, że "jedna dobra rzecz", pomoc nieznajomej osobie, może zmienić czyjeś życie na lepsze.
Polecam lekturę, będziecie razem z bohaterami przeżywać ich emocje. Autorka przedstawiła trudną relację między bohaterami. Poznajcie więc ich historię!
"Gdy koszmary przeszłości ściągają cię na dno, chwyć się tego, co porwie cię do góry."
Nadia, główna bohaterka uległa wypadkowi samochodowemu, który pozostawił ogromną ilość blizn na jej ciele. Gdy leży w szpitalu w ciężki stanie po wypadku, zrywa z nią chłopak. Jednak nadchodzi dzień, gdy spotyka chłopaka, którego nazywają Hrabią. Utrzymuje on kontakty z nieciekawym towarzystwem, sam ma własne problemy, boryka się z przeżyciami z dzieciństwa. Czy ta dwójka młodych osób będzie potrafiła być dla siebie wzajemnie oparciem? Czy zaakceptują się nawzajem?
Okazuje się, że "jedna dobra rzecz", pomoc nieznajomej osobie, może zmienić czyjeś życie na lepsze.
Polecam lekturę, będziecie razem z bohaterami przeżywać ich emocje. Autorka przedstawiła trudną relację między bohaterami. Poznajcie więc ich historię!
Joanna bookaholic.in.me | (15.08.2022) |
Dobre uczynki- wiele się o nich mówi, jednak w natłoku codziennych spraw nie spędzają nam one snu z powiek. Co prawda wiele z nich traktujemy jako zwyczajną uprzejmość i nie rozpatrujemy w jakichkolwiek kategoriach, niemal automatycznie służąc pomocą czy radą. Szybko także znikają one w odmętach pamięci, zastąpione sprawami dla nas dużo ważniejszymi. Ale czy jedna dobra rzecz, bezinteresowna i zrobiona instynktownie, może przynieść w przyszłości coś dobrego? Choć dobre uczynki nie są wykonywane po to, by otrzymać coś w zamian, to niektóre z nich procentują. A nawet mogą zmieniać życie.
Nadia była normalną nastolatką. Choć odrobinę niemiła dla otoczenia, to cieszyła się czasem spędzonym wśród rówieśników, miała plany na przyszłość, chłopaka, ciepły dom i opiekuńczego starszego brata. Jeden wypadek zmienił dla niej wszystko- jej wizję tego, co będzie, ludzi wokół niej i ją samą. Blizny już na zawsze miały jej przypominać o tym strasznym dniu, podobnie jak uporczywy ból, który sprawił, że pewne aktywności są dla niej zakazane. Nic dziwnego, że Nadii trudno jest pogodzić się z nową rzeczywistością. Jej życie nie klaruje się w optymistycznych barwach i ona sama nie potrafi znaleźć jasnych punktów tej sytuacji. Nie jest na tyle silna, po prostu. Jedna nieoczekiwana wizyta sprawia, że dziewczyna dostaje kolejną szansę od losu. Ktoś w nią uwierzył.. A czasem to wystarczający powód, by żyć.
Hrabia jest bardzo dobrze znany w Warszawie. Prowadzi warsztat samochodowy oraz klub i dorobił się na tym niemałej fortuny. Skąd pochodzi, jakie jest jego prawdziwe imię oraz jaką historię w sobie nosi? Tego nie wie nikt, ponieważ on nie chce wracać do swojej przeszłości, która uodporniła go na wiele rzeczy. Jako nastolatek doświadczył mnóstwa złego i był zdany na siebie, co skutecznie sprawiło, że stał się bezwzględnym, nie liczącym się z uczuciami innych mężczyzną. Rodziną są dla niego jego dwaj przyjaciele, bowiem oni doskonale rozumieją co znaczy posiadanie historii, która naznacza na zawsze. Kobiety wskakują mu do łóżka, mężczyźni go szanują, a to wszystko jedynie wzmaga jego i tak już ogromne ego. I potem pojawia się Ona- i wszystko się zmienia.
"Jedna dobra rzecz" to historia z ważnym przesłaniem i ogromnym potencjałem. I choć nie został on w mojej ocenie wykorzystany, to mimo to lektura stanowi ciekawą pozycję, poruszającą istotne tematy. Warto zaznaczyć, że jest to debiut Autorki i to czuć, lecz koniec końców wciąga nas w opowiadaną historię i z zainteresowaniem przekładamy kolejne kartki, by poznać jej finał. Co ciekawe, znajdziemy tu także wątek niebezpieczeństwa, który wisi nad głowami bohaterów, a jego poprowadzenie bardzo mi się spodobało, a zwłaszcza motywy, które sprawiły, że on w ogóle się rozpoczął. To ciekawy przykład działania ludzkiej psychiki. Jeśli chodzi o kreację postaci to oprócz Nadii i Hrabiego wyróżnia się także Alexander oraz szef Nadii. Oni wszyscy mają za sobą trudne momenty, które ich wykreowały ale także cały czas ich nawiedzają, niczym duchy. Nadia jest zadziorna i w relacji z Hrabią to ona ma ostateczne zdanie, jednak to chłopak stanowi ostoję i taką swoistę oazę bezpieczeństwa. Podobała mi się ta delikatna zamiana ról i dynamika w związku. Żałuję jedynie, że problemy Nadii nie zostały bardziej ukazane i wyolbrzymione, jeśli zaś chodzi o Hrabię to jak dla mnie zbyt szybko zmienił się pod wpływem dziewczyny. Niemniej jednak nie przeszkadza to w czytaniu, a sedno tej książki jest zupełnie inne. To opowieść o drugich szansach od losu, o tym jak inni ludzie mogą wpłynąć na nasze życie- zarówno w dobrym jak i złym tego słowa znaczeniu. O żalu za przeszłość, który niemal zabija od środka, o próbach naprawienia błędów, choć nikt nie ma mocy cofania wydarzeń i o miłości, która patrzy sercem. Pióro Autorki daje natomiast duże nadzieje, że każda jej kolejna książka będzie tylko lepsza, bardziej dopracowana i warto jej dać szansę. Bo pomysły ma świetne, a często trudno znaleźć coś wartościowego w kobiecej literaturze.
Nadia była normalną nastolatką. Choć odrobinę niemiła dla otoczenia, to cieszyła się czasem spędzonym wśród rówieśników, miała plany na przyszłość, chłopaka, ciepły dom i opiekuńczego starszego brata. Jeden wypadek zmienił dla niej wszystko- jej wizję tego, co będzie, ludzi wokół niej i ją samą. Blizny już na zawsze miały jej przypominać o tym strasznym dniu, podobnie jak uporczywy ból, który sprawił, że pewne aktywności są dla niej zakazane. Nic dziwnego, że Nadii trudno jest pogodzić się z nową rzeczywistością. Jej życie nie klaruje się w optymistycznych barwach i ona sama nie potrafi znaleźć jasnych punktów tej sytuacji. Nie jest na tyle silna, po prostu. Jedna nieoczekiwana wizyta sprawia, że dziewczyna dostaje kolejną szansę od losu. Ktoś w nią uwierzył.. A czasem to wystarczający powód, by żyć.
Hrabia jest bardzo dobrze znany w Warszawie. Prowadzi warsztat samochodowy oraz klub i dorobił się na tym niemałej fortuny. Skąd pochodzi, jakie jest jego prawdziwe imię oraz jaką historię w sobie nosi? Tego nie wie nikt, ponieważ on nie chce wracać do swojej przeszłości, która uodporniła go na wiele rzeczy. Jako nastolatek doświadczył mnóstwa złego i był zdany na siebie, co skutecznie sprawiło, że stał się bezwzględnym, nie liczącym się z uczuciami innych mężczyzną. Rodziną są dla niego jego dwaj przyjaciele, bowiem oni doskonale rozumieją co znaczy posiadanie historii, która naznacza na zawsze. Kobiety wskakują mu do łóżka, mężczyźni go szanują, a to wszystko jedynie wzmaga jego i tak już ogromne ego. I potem pojawia się Ona- i wszystko się zmienia.
"Jedna dobra rzecz" to historia z ważnym przesłaniem i ogromnym potencjałem. I choć nie został on w mojej ocenie wykorzystany, to mimo to lektura stanowi ciekawą pozycję, poruszającą istotne tematy. Warto zaznaczyć, że jest to debiut Autorki i to czuć, lecz koniec końców wciąga nas w opowiadaną historię i z zainteresowaniem przekładamy kolejne kartki, by poznać jej finał. Co ciekawe, znajdziemy tu także wątek niebezpieczeństwa, który wisi nad głowami bohaterów, a jego poprowadzenie bardzo mi się spodobało, a zwłaszcza motywy, które sprawiły, że on w ogóle się rozpoczął. To ciekawy przykład działania ludzkiej psychiki. Jeśli chodzi o kreację postaci to oprócz Nadii i Hrabiego wyróżnia się także Alexander oraz szef Nadii. Oni wszyscy mają za sobą trudne momenty, które ich wykreowały ale także cały czas ich nawiedzają, niczym duchy. Nadia jest zadziorna i w relacji z Hrabią to ona ma ostateczne zdanie, jednak to chłopak stanowi ostoję i taką swoistę oazę bezpieczeństwa. Podobała mi się ta delikatna zamiana ról i dynamika w związku. Żałuję jedynie, że problemy Nadii nie zostały bardziej ukazane i wyolbrzymione, jeśli zaś chodzi o Hrabię to jak dla mnie zbyt szybko zmienił się pod wpływem dziewczyny. Niemniej jednak nie przeszkadza to w czytaniu, a sedno tej książki jest zupełnie inne. To opowieść o drugich szansach od losu, o tym jak inni ludzie mogą wpłynąć na nasze życie- zarówno w dobrym jak i złym tego słowa znaczeniu. O żalu za przeszłość, który niemal zabija od środka, o próbach naprawienia błędów, choć nikt nie ma mocy cofania wydarzeń i o miłości, która patrzy sercem. Pióro Autorki daje natomiast duże nadzieje, że każda jej kolejna książka będzie tylko lepsza, bardziej dopracowana i warto jej dać szansę. Bo pomysły ma świetne, a często trudno znaleźć coś wartościowego w kobiecej literaturze.
Dodaj własną recenzję
Polecamy:
Szyfr magii — Izabela Piorun Są ścieżki przeznaczenia i ścieżki wyboru. Czasem trudno jest odróżnić, którą z nich właśnie podążamy.
Alicja jest świeżo po rozwodzie, ma dość swojej nud... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res