Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura kobieca -> Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach — Anna Craft
Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach — Anna Craft

Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach

Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Wredny szef, ambitna stażystka i… miłość, której nie było w planie!

Gdyby istniała nagroda dla najbardziej złośliwego przełożonego, Alexander Stack wygrałby w przedbiegach. Chyba że na jego drodze stanęłaby przeciwniczka o równie ciętym języku i determinacji godnej podziwu. A do tego jej sprytny plan, który nigdy nie miał ujrzeć światła dziennego…
Stało się jednak inaczej, a Rose Sullivan, ambitna stażystka znanej agencji reklamowej, została zmuszona do zawarcia z Alexandrem niecodziennego układu. Wspólnie pracując nad ociepleniem wizerunku znienawidzonego szefa wśród podwładnych, zbliżają się do siebie i odkrywają, jak bardzo mylące potrafi być pierwsze wrażenie.


Drzwi uchyliły się, powoli odsłaniając nieznajomą twarz. Zdjąłem okulary i przetarłem oczy. W wejściu kuliła się młoda, rudowłosa dziewczyna, jedną ręką trzymając kurczowo za klamkę, a drugą poprawiając obrzydliwe oprawki spadające jej z nosa. Spojrzałem z pogardą na jej brązowy golf i totalnie aseksualną spódnicę w kratę. Odchrząknęła zdenerwowana i odezwała się pierwsza, chociaż dziwiłem się, jak z tej dygoczącej istoty może wydobyć się jakikolwiek dźwięk.
– Mogę wejść? – zapytała niespodziewanie pewnym głosem.
– Skoro już zapukałaś. Czego chcesz? – warknąłem, przyglądając się papierom poukładanym na biurku.
Moją uwagę zwróciły odręczne notatki wykonane starannym pismem na marginesach, podkreślenia zrobione kolorowymi markerami i zakładki pomagające zorientować się w stercie dokumentów.
– Chciałabym przypomnieć, że ma pan spotkanie o trzynastej…
– Myślisz, że nie wiem? – przerwałem jej.
Wzięła głęboki oddech i niezrażona moim zachowaniem kontynuowała.
– Przygotowałam panu materiały. Pomyślałam, że…
– Kim ty właściwie jesteś? – zapytałem, lekceważąco odchylając się na krześle.
– Rose. Rose Sullivan. Nowa stażystka – wyjaśniła, pękając z dumy, jakby dostała co najmniej posadę dyrektora.


Anna Craft
Z wykształcenia polonistka mieszkająca w Krakowie, która zamiast pracy w szkole wybrała karierę w korporacji. Na co dzień pragmatyczka łatwo wzruszająca się na filmach. Zakochana w psach corgi, górach, grach fabularnych i nie poprzestająca w rozwijaniu nowych pasji, przez które ciągle ma wrażenie, że doba jest zbyt krótka. Swoje pierwsze dwie powieści napisała na smartfonie, co pozwoliło jej rozwinąć umiejętność multitaskingu na zupełnie nowym poziomie.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura kobieca
  • Wydawca: Amare, 2021
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 390
  • ISBN: 978-83-8219-553-8

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 10 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Katarzyna @historie_budzace_namietnosc  (3.11.2021)
Szalony pomysł. Wredny szef. Asystentka z ciętym językiem. Napisana pod wpływem emocji instrukcja. I układ który zawrą.

Przyjaciółka Rose wpadła na szalony pomysł dzięki któremu będzie mogła odbyć staż i nie zostanie odrzucona od razu z powodu zbyt wysokich kwalifikacji. I udaje się. Jej nowy szef okazuje się być niestety totalnym „dupkiem”, który uwielbia zawalać swoich pracowników pracą i nie przejmuje się tym. Tylko kłamstwo prędzej czy później zawsze wyjdzie na jaw. I nie pozostanie Rose nic innego niż zawrzeć układ z diabłem i mu pomóc. Oboje na tym skorzystają. Ma pomóc mu ocieplić jego wizerunek i sprawić żeby pracownicy zaczęli go postrzegać inaczej. Czy jej się to uda? Żadne z nich nie przewidziało, że mogą pojawić się uczucia, których nie miało być. I co teraz?

„Nic z tego, co później powiedziałam, nie było prawdą.[...] Wtedy naprawdę myślałam, że jeśli kogoś naprawdę kochamy, czasem musimy pozwolić mu odejść.”

Postać Rose uwielbiam, ona jest jak słońce w pochmurny dzień. Rozprasza wszystkie złe emocję, sprawia że wszystko jest możliwe i do osiągnięcia. Nigdy nie odwraca się od kogoś kto potrzebuje pomocy, nawet jeśli może sama na tym ucierpieć. Jej pełna ciepła i otwartości postawa sprawia, że ludzie ją lubią. Do tego jest uparta i ma cięty język, dzięki czemu wie jak radzić sobie z szefem, który nie raz wystawi jej cierpliwość na próby. A pro po szefa jest nim Alex vel „jestem dupkiem” . Idealnie to do niego pasowało na początku, ale im bliżej się go poznawałam to pokazywał nam swoje drugie obliczę. To które skrywał pod warstwą arogancji i złośliwości.

Autorka stworzyła cudowny romans biurowy z dawką humoru, pokazujący że niekiedy pierwsze wrażenie potrafi być mylne, a do tego że w tym wyścigu na szczyt i pieniądzem niekiedy zapominamy co tak naprawdę jest ważne. Czytałam i uśmiech nie schodził mi z twarzy, chociaż w niektórych momentach miałam ochotę porządnie nagadać Alexowi i wkurzała mnie jego postawa. Trochę strachu również się najadłam. Przeżywałam wspólnie z Rose każdą emocję, każdą przykrość i łzę które fundował jej mężczyzna, ale i uśmiech. Między tą dwójką rodzi się uczucie, ale żadne z nich nie chcę się do tego przyznać przed drugim. Jestem zachwycona i oczarowana. Jest to debiut, który zawładną moim sercem i już tęsknie za każdą postacią z tej książki! Genialna fabuła, pomysł i wykonanie! BRAWO! Po przeczytaniu zakończenia czuję niedosyt i czekam na więcej. Bo ta książka jest idealna na jesienne i ponure dni. Poprawia nastrój i wnosi w nie promyk słońca. Tak jak Rose w życie Alexa. Gorąco polecam.


  Joanna bookaholic.in.me  (13.11.2021)
Wielbicielki romansów biurowych zdecydowanie powinny zainteresować się tą pozycją! Miłośniczki facetów, do których trudno pałać sympatią również. Ta książka czyta się sama, dzięki lekkiej i przyjemnej narracji obu bohaterów w mgnieniu oka przerzucamy kolejne strony. Czy uda się zrealizować wszystkie dziesięć punktów zmiany palanta w człowieka? I jak trudnym to będzie zadaniem? Przekonajcie się sami.
Alex to człowiek sukcesu. Swoją firmę prowadzi silną ręką i w kwestii biznesu ma niesamowite osiągnięcia. Problem w tym, że nie potrafi traktować pracowników z szacunkiem, nie wykazuje się wobec nich zrozumieniem i wprowadza terror. Przez swoje zachowanie może stracić to, co budował przez ostatnie lata. Czy człowiek tak wyzuty z uczuć może zrozumieć swoje błędy i stać się wymarzonym szefem? Co ciekawe, jego sposób rządzenia ma swoje głęboko zakorzenione powody. Autorka za sprawą Aleksa pokazuje nam, jak mocno można zatracić się w dawno obranych celach, które z czasem straciły na wartości. Stock tak bardzo chce udowodnić swoją pozycję poprzez granie nieustępliwego i zimnego drania, że zapomina o tym, co naprawdę ważne. Jego motywy zostały naprawdę świetnie skonstruowane!
Rose to dziewczyna, która od zawsze pracuje bardzo ciężko na wszystkie swoje osiągnięcia w życiu. Niesamowicie zdeterminowana, by zapewnić swoim bliskim lepszą przyszłość, do tego szalenie inteligentna i wykształcona. Anioł w ludzkiej postaci, który nigdy nie odmówi pomocy i każdego obdarza uśmiechem i dobrym słowem. Ale potrafi też pokazać pazurki, zwłaszcza w kontaktach z szefem, który ogromnie działa jej na nerwy. Gdy przychodzi się jej podjąć zadania wręcz niemożliwego- "naprawienia" Alexa, czy jej ambicja i upór wystarczą by osiągnąć sukces?
Na uwagę zasługują również postaci drugoplanowe, które wiele wnoszą w fabułę i są ciekawie scharakteryzowani. Każdy dokłada swoją cegiełkę do opowieści. Książka napisana jest z dużym dystansem i humorem, co sprawia, że naprawdę otrzymujemy miłą lekturę. Autorka ogromnie zaskakuje poprowadzeniem wydarzeń. Jeśli macie jakieś założenia względem fabuły to polecam wyrzucić je do kosza! Z pewnością będą różne głosy co do zakończenia książki, a właściwie całej jej drugiej części, aczkolwiek ja uważam to za odświeżające. Doceniam gdy Autor serwuje nam coś innego, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni i odchodzi od sztampowego poprowadzenia opowieści. Książka została tak zgrabnie zakończona, że teoretycznie może ale nie musi mieć, moim zdaniem, kontynuacji. Bardzo ciekawy zabieg i mi zdecydowanie przypadł do gustu!


  Magdalena Fraszczak (Książka w autobusie)  (14.11.2021)
Co może wyniknąć z szalonego pomysłu dwóch koleżanek i niewielkiego oszustwa? Oczywiście, macie rację — nic dobrego. A gdyby tak jeszcze dodać do tego napisaną pod wpływem emocji instrukcję naprawienia szefa-palanta, którą on niestety znajduje. Brzmi jak wielka katastrofa, prawda? Zapraszam na krótką recenzję kolejnej polskiej debiutantki.

Ona – Rose Sullivan – to młoda, zdolna i ambitna dziewczyna, która po ukończeniu dwóch kierunków studiów z rewelacyjnymi wynikami, zdała sobie sprawę, że walcząc o najlepsze stopnie, straciła niepowtarzalną szansę na zdobycie więzi towarzyskich, które mogłyby jej ułatwić start w wymarzonej pracy. Spędzając długie godziny nad książkami, nie zdobywała tak jak jej rówieśnicy, potrzebnego doświadczenia, którzy potencjalni pracodawcy wymagają. Realia Rose okazały się druzgocące, przy świetnych wynikach w nauce i braku doświadczenia, szanse na zdobycie wymarzonej pracy zmalały prawie do zera. Wraz z przyjaciółką wymyśliły drobne kłamstwo, które pomogło pannie Sullivan dostać się na staż w Stackhouse. Niestety jej szef okazuje się prawdziwym palantem, który zarządza swoją firmą żelazną ręką, jest straszenie wymagający, a jego pracownicy nie mają z nim lekko. Alex szybko dostrzega, że młoda stażystka ma szerokie umiejętności. Kłamstwo Rose szybko wychodzi na jaw. Alex postanawia wykorzystać tę sytuację na swoją korzyść, pozwoli dokończyć jej staż pod warunkiem, że pomoże mu ocieplić jego wizerunek przed następną pracowniczą ankietą. Czy Rose się to uda? Czy można „naprawić” kogoś i nauczyć wzajemnej empatii? Co jeszcze z tego wyniknie?

Autorka za sprawą iście diabelnego szefa-palanta, pokazała nam jak w pogoni za swoim celem, można zgubić się i zatracić samego siebie. Alex na ślepo goni swojego „króliczka” i robi to praktycznie po trupach, nie patrząc na nikogo i na nic. Za wszelką cenę chce zdobyć pozycję i odzyskać to, co utracił przed laty, a przy okazji zapomniał, co w życiu liczy się najbardziej. Nagle w jego życiu pojawia się Rose, która swoją dobrocią i życzliwością zjednuje sobie każdego, chociaż czasami umie też pokazać pazurki. Między tą dwójką stopniowo rodzi się prawdziwa przyjaźń, a może i coś więcej.

„Jak naprawić palanta” to bardzo przyjemna lektura, gdzie głównych bohaterów nie da się nie lubić. Dodatkowo to postacie, które nie rzucają się od razu sobie w ramiona i nie zapewniają o wielkiej miłości aż po grób. Pani Anna stworzyła naprawdę fajną historię, która prowadzona jest naprzemiennie, raz z perspektywy Rose, a raz jej niedobrego szefa. Uwielbiam takie narracje, bo dzięki temu wiem, co siedzi bohaterem w głowie. Autorka swoim stylem sprawiła, że nie mogłam się oderwać od książki, a wykreowana fabuła mnie wręcz pochłonęła. Pani Craft zaskoczyła mnie, choć myślę, że nie tylko mnie, zakończeniem. Przyznaję się bez bicia, że spodziewałam się czegoś innego, ale może właśnie tak miało być. Książkę zaliczam do bardzo udanego debiutu, bawiłam się świetnie i już nie mogę się doczekać kontynuacji. Polecam

Za możliwość poznania tej historii bardzo dziękuję Wydawnictwu Amare.


  kasia Sapierzynska  (19.11.2021)
esienna aura, chłód i długie wieczory spowodowały, że zapragnęłam przeczytać coś wesołego, romantycznego lub ciepłego. Wybór mój padł na powieść o dość intrygującym tytule "Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach". Spodziewałam się gładkiej, romantycznej z zabarwieniem erotycznym historii. Może nawet przewidywalnej, a już na pewno mało odkrywczej.

I tu, muszę przyznać, że zostałam zaskoczona. Pozytywnie, rzecz jasna. Fabuła jak najbardziej była romantyczna i gładka,natomiast scen rodem z Greya nie było wcale. Co więcej, w ogóle nie były one potrzebne. Chwilami książka rzeczywiście była przewidywalna, ale wcale mnie to nie raziło, ani nie przeszkadzało.

Poznajcie proszę Rose. Zdolną, ambitną dziewczynę, która osiągnęła na studiach wybitne wyniki, natomiast nikt nie chce jej zatrudnić, ponieważ nie ma doświadczenia. Na skutek tego posuwa się do oszustwa. Fałszuje dyplom uczelni, ab dostać pracę o niższych standardach niż wynikają z jej wykształcenia. W ten sposób trafia do firmy Alexa Stacka. A to osobnik nieprzyjemny, traktujący swoich pracowników gorzej od śmieci. Nie potrafi docenić żadnej pracy, ani za nią podziękować.

Ludzie w firmie albo się go boją albo nienawidzą.

Gdy Rose zaczyna pracę, szybko jej kłamstwo wychodzi na jaw. Alex zamiast jednak ją zwolnić zawiera z nią układ. I to nie byle jaki.

Przed Rose trudne zadanie, żeby nie powiedzieć niewykonalne. Jest jednakże na tyle zdeterminowana, że podejmuje się misji uczynienia z wrednego szefa, pracodawcę o ludzkich odruchach.

Nie zdradzę Wam nic więcej, ponieważ wszystkiego byście się domyślili. Niemniej powiem tylko tyle, że zakończenie wcale nie jest ckliwe ani nawet romantyczne ( no może trochę) Ale z pewnością jest zaskakujące w swoich niedopowiedzeniach.

Zachęcam do odprężenia się przy lekturze. Relaks gwarantowany.


  Anna Kaczor  (23.11.2021)
Rose ma wysokie wykształcenie, skończone studia ze wspaniałymi wynikami i to nie tylko na jednym kierunku. Jak się okazuje, nie pomaga to w zdobyciu pracy, brakuje jej doświadczenia, a na parzenie kawy ma za wysokie kwalifikacje. Namówiona przez przyjaciółkę, „pożyczając” jej dyplom (z dużo gorszej szkoły, ze średnimi wynikami), dostaje staż w agencji reklamowej. Bardzo się cieszy, że ma możliwość zdobycia doświadczenia, zamierza to wykorzystać w 100%, a jedynie co jej spędza sen z powiek to jej szef.
Alexander nie należy do miłych i potulnych, wychodzi z założenia, że podwładni mają go słuchać, a nie lubić. Jednak jego ojciec jest innego zdania i daje mężczyźnie ultimatum – jeśli chce, aby on nie wtrącał się do jego firmy (ma część udziałów), ma ocieplić wizerunek. Co prawda wcale nie ma na to ochoty, jednak postanawia się postarać.
Lista napisana w złości, odkrycie kłamstwa o wykształceniu Rose sprawiają, że kobieta dostaje propozycję od Alexandra. On nie wyrzuci jej z pracy, a ona pomoże mu zjednać sobie pracowników. Czy to się może udać? Co wymyśli Rose? Jak poradzi sobie Alexander? Co połączy ich poza układem?

Nie będę ukrywać, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego, jednak to, co znalazłam w książce, zdecydowanie mi się podobała. Podczas czytania dostałam ogromną dawkę niebanalnego humoru. Dialogi między bohaterami, pewne sytuacje wielokrotnie wywołały u mnie wybuchy śmiechu. Książkę czytało się szybko, doskonale się przy tym bawiąc.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Dla Rose praca jest ważna i dlatego, chociaż początkowo wydaje jej się to nie do pomyślenia, w końcu zgadza się na pomysł przyjaciółki z „pożyczeniem” dyplomu. To kobieta zdolna, pracowita, bezinteresownie pomagająca innym, lubiana, a jednocześnie umiejąca pokazać „pazurki” i własne zdanie. Zdecydowanie ją polubiłam. Rose jest taką osobą, z którą z chęcią bym się zaprzyjaźniła.
Alexandra można podsumować jednym słowem – plant. Zapatrzony w siebie, egoistyczny, surowy, bezkompromisowy, a jednocześnie seksowny. Jest szefem, który wzbudza strach, z którym lepiej nie zaczynać, przez którego atmosfera w pracy nie jest dobra. Zmiany, jakie musi przejść, nie będą dla niego zbyt łatwe.

„Jak naprawić palanta. Instrukcja w dziesięciu krokach” to książka, z którą doskonale się bawiłam i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/11/wydawnictwo-amare-ksiazka-pt-jak.html


  Ela Rus  (5.12.2021)
Rosse, to jak promyk słońca, który w pochmurny i chłodny dzień rozświetli i ogrzeje. Otwarta, ciepła i troskliwa, jak magnes przyciąga do siebie ludzi, bo się nie odwraca, od nikogo w potrzebje. Dzięki wrodzonym cechom takim jak inteligencja, upór i cięty język, wie jak radzić sobie z szefem palantem.

Alex zimny robot, wymagający i nietolerujący sprzeciwu. Nudny „kołek” który, jak się okazuje pod warstwą arogancji i złośliwości skrywa swoje drugie, łagodniejsze oblicze.

„Jak naprawić palanta. Instrukcja w dziesięciu krokach” romans biurowy jest debiutem Anny Craft. Na pozór ciepła, dobrze napisana powieść, fabuła nic nowego, ani zaskakującego czego byśmy już nie czytali. Jednak to, co wyróżnia ten romans to podany w inny, ciekawy sposób, bo tu autorka postawiła na dwójkę barwnych bohaterów. Szef i asystentka, dwa charakterki, które ścierają się ze sobą, przy których uśmiech nie schodzi nam z twarzy. Wywołują emocje, ale niekoniecznie te dobre, zwłaszcza postać Alexa.

Autorka uzmysławia nam, - Jak będą wyglądały nasze relacje z szefem, to w dużym stopniu zależy od nas samych. Dawka dobrych chęci, dawka cierpliwości i duża dawka sprytu, chęć pójścia na kompromis, chęć ustępliwości….. Bo z każdym da się pracować, tylko trzeba wiedzieć jak.

Pani Anna Craft małymi krokami wkracza na salony twórczości, rozpoczyna swoją drogę powieściopisarza. Debiutuje, raczkuje, w gronie naszych świetnych polskich pisarzy, z na pozór prostą banalną historią. Jednak jej talent i lekkie pióro, porwie wielu czytelników i nie zanudzi na śmierć. Nietuzinkowi bohaterowie, których pokochamy od pierwszych stron. Zabawny język, dawka pozytywnego humoru, po prostu lekka i przyjemna odskocznia po ciężkim dniu. Zakończenie- czuję niedosyt i czekam na więcej. Polecam gorąco


  Paulina Kwiatkowska  (5.02.2022)
Bardzo lubię zaczytać się w takich lekkich historiach. Z przyjemnością więc skusiłam się na ,,Jak naprawić palanta" Anny Craft. Książka zainteresowała mnie swoją fabułą, więc postanowiłam dać jej szansę. Już od początku wspaniale wciągnęłam się w stworzoną przez autorkę fabułę i nie żałuję, że skusiłam się na to czytelnicze spotkanie. Takie lekkie pozycje, dobrze napisane, które wiadomo jak się skończą też są potrzebne w wolny dzień. Mózg nie może cały czas pracować na najwyższych obrotach, więc przy takiej lekkiej pozycji idealnie można się zrelaksować. Ach, co to były za emocje! Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Rose Sullivan skończyła dwa kierunki studiów z najlepszymi wynikami, jednak nie zagwarantowało jej to pracy na miarę jej możliwości. Była albo za mało doświadczona, albo miała za wysokie wykształcenie. Przypadkowo przyjaciółka wpadła na to by Rose podmieniła nazwisko na jej przeciętnym dyplomie i starała się o stanowisko stażystki w dobrze prosperującej firmie. Bohaterka postanowiła spróbować swój sił. Bardzo szybko zauważyła, że Alexander Stack jest wredny jako szef, wymyślał jej sporo niepotrzebnych zadań o czym nie wiedziała, a dodatkowo nie szanował czasu pracy swoich podwładnych ani nic o nich nie wiedział. Czara goryczy przelała się gdy przypadkowo w teczce na jego biurku znalazła się instrukcja Rose na temat tego jak naprawić palanta w 10 krokach.

Jak już wspomniałam, praktycznie od początku można spodziewać się takiego zakończenia. Bardzo podobały mi się docinki między Rose i Alexandrem, jej celne uwagi na temat tego jak może ocieplić swój wizerunek. Publikacja jest stosunkowo obszerna, jednak bardzo sprawnie się z nią zapoznałam. Anna Craft stworzyła taką historię od której nie sposób się oderwać. Podobały mi się dobrze wykreowane postacie, przyjaźń na dobre i na złe, powroty, godzenie się, pomoc potrzebującym. Problemów jest tutaj dużo, jednak żaden z nich nie okazał się przytłaczający. Serdecznie polecam miłośnikom lekkich miłosnych książek.


  Angelika Frąckowiak  (2.08.2023)
Jak naprawić palanta? Da się to zrobić, a może jednak nie da się?
Właśnie przed takim zadaniem stanęła główna bohaterka książki „Jak naprawić palanta. Instrukcja w dziesięciu krokach” autorstwa Anny Craft.
Stare powiedzenie mówi, iż prawda nas wyzwoli, a kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw. Tak też było w przypadku Rose. Jedno kłamstwo oraz zbieg okoliczności doprowadziło do zawarcia układu z nieznośnym i aroganckim szefem. Co z tego wynikło?
Ona: dziewczyna po studiach, ambitna, najlepsza z najlepszych na uczelni, szukająca pracy, podstępem i oszustwem zdobywa staż, ponieważ za dużo umie, a za mało ma praktyki.
On: szef pozbawiony uczuć, który ludzi traktuje jak pewnego rodzaju maszyny, które są na każde jego zawołanie.
Już od pierwszych stron tej książki pokochałam główną bohaterkę. Autorka stworzyła postać, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Zawsze znajdzie czas, żeby pomóc innym. Jest to postać, która ma w sobie dużo ciepła i otwartości dla innych, ale ma też cięty język i na wszystko zna odpowiedź, przez co jest bardzo lubiana. Rose Sullivan jest jak promyk słońca w bardzo pochmurny dzień.
Co do Alexa – szefa mającego wszystkich gdzieś – jest to postać również bardzo dobrze stworzona przez Annę Craft. Choć na początku bardzo mnie wkurzał swoim podejściem do innych ludzi, to im bardziej go poznawałam, tym lepiej go poznawałam. Szczególnie że za jego zachowaniem pełnym arogancji i złośliwości, kryło się coś więcej. I to jego drugie oblicze podobało mi się o wiele bardziej.
Pani Anna stworzyła nie tylko świetne i wyraziste postacie pierwszoplanowe, ale również drugoplanowe, które nieraz wywoływały śmiech i łzy na mojej twarzy.
Dzięki temu, iż autorka napisała tę książkę w narracji pierwszoosobowej i to z punktu widzenia obojga głównych bohaterów, możemy obserwować zmiany zachodzące w Alex i Rose.
A co finalnie wyniknie z ich znajomości? Tego musicie dowiedzieć się sami, bo nie będę wam zdradzała fabuły


  Edyta Brycińska  (26.08.2023)
Wredny szef, ambitna stażystka i ... miłość, której nie było w planie.
Gdyby istniała nagroda dla najbardziej złośliwego przełożonego, Alexander Stack wygrałby w przedbiegach. Chyba że na jego drodze stanęłaby przeciwniczka o równie ciętym języku i deterioracji godnej podziwu. A do tego jej sprytny plan, który nigdy nie miał ujrzeć światła dziennego... Stało się jednak inaczej, a Rose Sullivan, ambitna stażystka znanej agencji reklamowej, została zmuszona do zawarcia z Alexandrem niecodziennego układu. Wspólnie pracując nad ociepleniem wizerunki znienawidzonego szefa wśród podwładnych, zbliżają się do siebie i odkrywają, jak bardzo mylące potrafi być pierwsze wrażenie.
Jej, co to była za historia?! Genialnie wykreowani bohaterowie. Rose, to dziewczyna, która skradła moje serce już od pierwszych stron. Młoda, zdolna, ambitna, pomocna dziewczyna, która ma ostre pazurki i łatwo się nie poddaje. Alexander z kolei na pierwszy rzut oka sprawiał wrażenie nadętego szefa, który nie docenia swoich pracowników. Miał jedna w sobie coś, co sprawiło, że czułam do niego jakieś przyciąganie. I nie pomyliłam się, bo okazało się, że Pan prezes ma swoje drugie oblicze. Ostry język, cięte riposty i budujące się napięcie między bohaterami sprawiły, że zakochałam się w tej historii. Po prostu uwielbiam takie postacie, bo dzięki nim książka zachwyca i nie pozwala czytelnikowi się nudzić.
Były momenty, w których byłam w szoku, a także czułam żal i smutek. Uśmiech co chwila gościł na moich ustach, a momentami parskałam ze śmiechu. Chemia i napięcie między bohaterami dosłownie kipi przez większą część książki. No i nie oszukujmy się, już sam tytuł zachęca do sięgnięcia po tę książkę.
Lekki, bardzo przyjemny styl i język jakim operuje Autorka sprawiają, że książkę dosłownie się pochłania. Osobiście miałam duży problem, żeby odłożyć ją na półkę chociaż na chwilę. Już zamówiłam sobie drugi tom, bo taką serię naprawdę warto mieć w swojej kolekcji.
Jeśli, podobnie jak ja, lubicie romanse biurowe z motywem hate-love, które pełne są humoru, ciętych ripost i przyciągania między bohaterami, to jest to książka właśnie dla was. Ja gorąco polecam.


  Amanda Sinkowska  (28.01.2022)
„Patrzyłam na swojego szefa, starając się zrozumieć jego zachowanie. Był uprzejmy i beztroski. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że czarujący. Czy mógł tak dobrze grać? Czy może kompletnie się co do niego myliłam?”

Tytuł przyciągnął moją uwagę. Gdy przeczytałam opis książki, to już wiedziałam, że książka jest dla mnie. Byłam bardzo ciekawa tej historii. Anna Craft ma lekkie pióro i potrafiła mnie zatrzymać przy czytaniu. Ile tu było emocji, śmiechu.

Rose Sullivan szuka dobrej pracy. Jednak to nie jest takie proste i dlatego postanawia oszukać swojego przyszłego szefa. Ma tylko nadzieję, że szef się nie dowie prawdy. Co ukrywa Rose? Udaje jej się dostać prace, a jej szefem zostaje Alexander Stack. Wredny, arogancki, pewny siebie pan i władca. Atmosfera w pracy jest bardzo napięta. Dodatkowo Rose pod wpływem złości, zdenerwowania pisze instrukcję „Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach.” Jeden błąd sprawia, że ta instrukcja trafia do Alexandra. Miała ta instrukcja nigdy nie ujrzeć światła dziennego, jednak stało się inaczej, a Alexander ją zaskakuje. Ambitna stażystka zawiera z nim układ. On jej potrzebuje, a ona wie jak mu pomóc. Jaki to układ? Co zawierała instrukcja? Czy między nimi pojawi się miłość? Jak potoczy się historia? Czy Rose mu pomoże? 

Jestem zaskoczona tą historią i bardzo mi się podobała. Świetna kreacja bohaterów. Rose Sullivan wydawała się taką szarą myszką, a jednak potrafiła pokazać pazurki. Ambitna, piękna i inteligenta. Dąży do swoich marzeń. Łatwo się nie poddaje. Alexander Stack to pan i władca. Arogancki, pewny siebie, władczy mężczyzna. Mówią, że jest palantem i mężczyzną bez serca. Alexander dąży do tego, by jego firma rozwijała się coraz bardziej. Czasami za dużo oczekiwał od Rose, która często się stresowała i musiała po nocach siedzieć, by ogarnąć parę rzeczy dla szefa.  Dodatkowo dla niej był palantem. Aż miałam ochotę nim potrząsnąć. Jak można być takim dupkiem? Gdy pojawiła się Rose, to zaczęło się w jego firmie wszystko zmieniać. Mógł na niej polegać. Los dla niego miał przezabawną niespodziankę. Instrukcja dla niego. Aż w tamtym momencie płakałam ze śmiechu. Tylko trochę się obawiałam rozmowy jego z Rose, a jednak mnie zaskoczył. Zawierają układ. Czy ten układ w ich życiu coś zmieni? Rose zaczyna mu pomagać, a Alexander każdego kolejnego dnia zaczyna zaskakiwać swoją przemianą. Jednak ta jego przemiana nie należy do łatwych. Krok po kroku się bardziej poznają i zaczynają się coraz bardziej do siebie zbliżać, a ich serce biją szybciej. Ten moment z jemiołą. Podobał mi się. A zakończenie sprawia, że mam wiele pytań. Co dalej? Czekam teraz na kontynuację losów.

Historia o wrednym szefie i ambitnej stażystce. Dwa różne światy. Dwa różne charaktery. Przemiana bohatera. Momenty, które rozbawiają do łez. Podobała mi się ich historia. Autorka stworzyła świetną fabułę, przy której nie ma nudy. Droczenie się bohaterów, przekomarzanie się. Było to urocze i słodkie, a nawet zabawne. Lekki romans, który wciągnie od pierwszej chwili. Zapadnie mi w pamięci.
Gorąco polecam! 

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Piętno diabła — Adrian Bednarek Piętno diabła — Adrian Bednarek
Starcie namiętności i pożądania z nienawiścią i chęcią zemsty

Dzięki wrodzonemu sprytowi Kubie Sobańskiemu udaje się przetrwać więzienie. Nowa rzeczywisto...