Echo kluczy
Cena: 34,00 zł 28,90 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Rzeczywistość i magia. Wybór i przeznaczenie. Zbrodnia i pokuta. Niemożliwa miłość, która staje się możliwa.
Dzień 26 lipca 1955 roku zmienia wszystko.
Ona – dziesięcioletnia Emilie – traci matkę w katastrofie lotniczej. On – Marceli Kłosiński –piętnastoletni Polak mieszkający z rodzicami w Londynie popełnia przypadkową zbrodnię i tym samym skazuje się na 10 lat więzienia. Czy jest możliwe, aby ludzie zostali ze sobą powiązani w sposób niezrozumiały i niewytłumaczalny?
Czy jesteś pewien , że w pełni decydujesz o tym, jak będzie wyglądać twoje życie? Czy nie masz wrażenia, że czasami kieruje nim jakaś nadprzyrodzona siła? Czy nie dzieją się w nim rzeczy, które wcześniej wydawały ci się niemożliwe?
Zwykły dzień, dzięki któremu uwierzysz, że niemożliwe może stać się możliwym.
Dzień 26 lipca 1955 roku zmienia wszystko.
Ona – dziesięcioletnia Emilie – traci matkę w katastrofie lotniczej. On – Marceli Kłosiński –piętnastoletni Polak mieszkający z rodzicami w Londynie popełnia przypadkową zbrodnię i tym samym skazuje się na 10 lat więzienia. Czy jest możliwe, aby ludzie zostali ze sobą powiązani w sposób niezrozumiały i niewytłumaczalny?
Czy jesteś pewien , że w pełni decydujesz o tym, jak będzie wyglądać twoje życie? Czy nie masz wrażenia, że czasami kieruje nim jakaś nadprzyrodzona siła? Czy nie dzieją się w nim rzeczy, które wcześniej wydawały ci się niemożliwe?
Zwykły dzień, dzięki któremu uwierzysz, że niemożliwe może stać się możliwym.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2013
- Format: 121x195mm, oprawa twarda
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 244
- ISBN: 978-83-7722-897-5
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 5 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
be de | (17.11.2013) |
polecam 'echo kluczy' kazdemu kto nie lubi oczywistych dyrdymalow, do ktorych ta ksiazka z pewnoscia nie nalezy. porwala mnie bez reszty wodzac za nos gdy za wszelka cene chcialam przewidziec co bedzie dalej. poddalam sie magicznej fabule laczacej to co widzimy, z tym co czujemy, dodajac to co nam sie wydaje, albo i nie. moja maniera czytania ksiazki od konca by nie byc zaskoczonym nie miala szansy sie zrealizowac gdyz zostalam pochlonieta losami bohaterow bez reszty. a to chyba najwazniejsze.
Kazimiera Wojdak | (29.12.2013) |
Oprócz książki Pewien Franek autorki Mart Maciaszek przeczytałam też Echo Kluczy, którą kupiłam dla siebie. Książkę przeczytałam jednym tchem. Jestem pod wrażeniem. Książkę czyta się bardzo dobrze. Ciężko się od niej oderwać. Trzyma w napięciu. Napisana bardzo dojrzałym językiem. Dla mnie jest to książka psychologiczna. W książce autorka pozostawiła niewyjaśnione sprawy, więc z niecierpliwością czekam na drugą część. Polecam wszystkim znudzonym błahą literaturą i chcą przeczytać coś naprawdę wartościowego.
Monika Maciejewska | (29.12.2013) |
Echo Kluczy to książka, która z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej wciąga. Stworzone przez autorkę postaci są tak wiarygodne, ze ma się wrażenie, że to powieść oparta na faktach i prawdziwych bohaterach. Rodzaj literacki trudny do sklasyfikowania przez co jeszcze bardziej interesujący. Autorka nie idzie na łatwiznę i nie celuje wprost w łatwego trywialnego odbiorcę a wręcz przeciwnie, wyraźnie adresuje powieść do odbiorcy myślącego, o umyśle analitycznym, otwartym na rzeczy nowatorskie i niezbadane. Wątek mistyczny mi osobiście bardzo przypadł do gustu, ponieważ w swoim życiu sama doświadczyłam rzeczy niewytłumaczalnych. Jeśli jesteś czytelnikiem, który uważa się za wszechstronnego i poszukującego to polecam ci powieść Echo kluczy.
PS. Z niecierpliwością czekam na drugą część.
PS. Z niecierpliwością czekam na drugą część.
Ewelina Szyszko | (16.01.2014) |
Znudzona romantycznymi książkami o tanich romansach z wiadomym zakończeniem sięgnełam po książkę Marty Maciaszek Echo Kluczy i... Nie mogąc się od niej oderwać przeczytałam ją w dwa dni. To książka inna od wszystkich, magiczna, nierzeczywista, cudowna. Wraz z jej głównym bohaterem Marcelim Kłosińskim wybrałam się w podróż jego duszy. Razem odnaleźliśmy szczęście w nieszczęściu, sens w bezsensie i nadzieję w beznadziejności. Książka to podróż, niedokończona podróż, dlatego mam nadzieje, że niebawem będę mogła kupić jej dokończenie. Polecam Echo Kluczy każdemu, kto wierzy w coś innego od zwykłej szarej rzeczywistości a żyjąc w niej chce się od niej oderwać. Mam nadzieję, że książka Pewien Franek, którą kupiłam dla mojego syna będzie również tak dobra i tak jak tą będę z przyjemnością ją polecać. Pozdrawiam czytelników mądrych książek.
Krystyna-cyrysia M. | (22.11.2013) |
,,Na końcu każdej ciemności znajdziesz jakiś blask.
Podążaj za nim. On wskaże ci drogę’’.
26 lipca 1955 rok. Marceli Kłosiński, piętnastoletni Polak mieszkający z rodzicami w Londynie popełnia przypadkową zbrodnię, za którą zostaje skazany na dziesięć lat więzienia. W tym samym czasie dziesięcioletnia Emilie Gordon traci matkę w katastrofie lotniczej.
Czas w niewoli płynie, jak leniwa rzeka. Marceli zatraca się w rzeczywistości żyjąc złudzeniami. Niekiedy na ceglanej ścianie celi niczym z ekranu wyświetlającego film widuje twarz pewnej kobiety. Z czasem towarzyszy jej mała dziewczynka. Co to wszystko oznacza? Czy to zwykłe urojenia, czy może wizja przyszłości? Jakiego przestępstwa dopuścił się nastolatek? Czy ma to jakiś związek z tragiczną śmiercią mamy Emilie?
Po przeczytaniu ,,Echa kluczy’’ mam w głowie totalną pustkę. Nie potrafię uzewnętrznić moich myśli, uczuć i emocji. Doznałam blokady umysłu. Właściwie nie wiem, czego spodziewałam się po lekturze tej książki. Muszę jednak przyznać, że Marta Maciaszek zaskoczyła mnie totalnie. Fabuła oscyluje wyłącznie wokół dramatycznych perypetii głównego bohatera. Marceli dopuścił się niewyobrażalnej zbrodni. Teraz w zakładzie karnym przez dekadę musi odpokutować swoje grzechy. Ten wątek autorka okryła zasłoną tajemnicy. Możemy jedynie snuć własne domysły i spekulacje. Kolejnym znaczącym elementem są niezwykle autentyczne wizje, sny, jakie nawiedzają nastolatka. Przegląda fragmenty z życia małej Emilie i poznaje ją z każdym dniem coraz lepiej. W jakiś niezrozumiały sposób oboje zostają ze sobą powiązani. Dlaczego tak się dzieje? Przekonajcie się sami.
Nie jest to pierwsza książka Marty Maciaszek. Autorka na swoim koncie posiada jeszcze literaturę dziecięcą: ,,Pewien Franek’’. Tym razem najnowsza proza pisarki skierowana jest do starszych odbiorców. Pokazuje nostalgiczne obrazy z życia więziennej społeczności. Nierzadko łzy same napływały do moich oczu, kiedy byłam światkiem bestialskiego zachowania jednego ze strażników na Marcelu. Pomiatał nim gorzej niż szmatą do podłogi, ale chłopak tak łatwo nie poddawał się narzuconemu reżimowi. Nieraz kosztem własnego zdrowia bronił swojej godności. Nie od dziś wiadomo, że więzienie to nie luksusowy hotel, ale każdy człowiek wymaga humanitarnego traktowania. Na szczęście nie wszyscy byli bezdusznymi istotami. Zwłaszcza Nick, nadzorca więzienny traktował Marcelego niemal, jak własnego syna. Między nimi nawiązała się nić skrywanej sympatii, dzięki czemu egzystencja za kratami była bardziej znośna. Solidarność i zażyłość pokazał również inny więzień, Józef oddając Kłosińskiego to, co miał najcenniejszego. Takie epizody pokazują, że serdeczność i oddanie może przyjść nagle, z każdej strony, o każdym czasie i w każdym miejscu.
Książka przykuwa uwagę skromną, mroczną kolorystyką. Jest bardzo starannie i profesjonalnie wydana, zaopatrzona w porządną twardą oprawę, z przyjemnością bierze się ją do ręki. Jej zawartość wprawdzie nie powala na kolana, ale również nie rozczarowuje. Ogólnie zastrzeżeń nie mam, jednak zabrakło mi pewnego urozmaicenia i elementu zaskoczenia. Reszta w moim odczuciu jest bez zarzutu. Narracja prowadzona jest przy użyciu prostego języka. Akcja płynie dosyć leniwie i spokojnie, ale nie nuży. Z kolei wątek metafizyczny wzbudza ciekawość i lekki niepokój. Reasumując, ta książka ma w sobie coś takiego, co nie pozwala mi o niej zapomnieć.
Najnowsza proza Marty Maciaszek jest interesującą powieścią obyczajową z domieszką dramatu i elementów realizmu magicznego. Opowiada o samotności, zadośćuczynieniu, nadziei, przyjaźni i przeznaczeniu. Jesteś pewien, że w pełni decydujesz o swoim życiu? Po lekturze ,,Echa kluczy’’ przekonasz się, że nic nie jest takie oczywiste, jakby się mogło wydawać.
Podążaj za nim. On wskaże ci drogę’’.
26 lipca 1955 rok. Marceli Kłosiński, piętnastoletni Polak mieszkający z rodzicami w Londynie popełnia przypadkową zbrodnię, za którą zostaje skazany na dziesięć lat więzienia. W tym samym czasie dziesięcioletnia Emilie Gordon traci matkę w katastrofie lotniczej.
Czas w niewoli płynie, jak leniwa rzeka. Marceli zatraca się w rzeczywistości żyjąc złudzeniami. Niekiedy na ceglanej ścianie celi niczym z ekranu wyświetlającego film widuje twarz pewnej kobiety. Z czasem towarzyszy jej mała dziewczynka. Co to wszystko oznacza? Czy to zwykłe urojenia, czy może wizja przyszłości? Jakiego przestępstwa dopuścił się nastolatek? Czy ma to jakiś związek z tragiczną śmiercią mamy Emilie?
Po przeczytaniu ,,Echa kluczy’’ mam w głowie totalną pustkę. Nie potrafię uzewnętrznić moich myśli, uczuć i emocji. Doznałam blokady umysłu. Właściwie nie wiem, czego spodziewałam się po lekturze tej książki. Muszę jednak przyznać, że Marta Maciaszek zaskoczyła mnie totalnie. Fabuła oscyluje wyłącznie wokół dramatycznych perypetii głównego bohatera. Marceli dopuścił się niewyobrażalnej zbrodni. Teraz w zakładzie karnym przez dekadę musi odpokutować swoje grzechy. Ten wątek autorka okryła zasłoną tajemnicy. Możemy jedynie snuć własne domysły i spekulacje. Kolejnym znaczącym elementem są niezwykle autentyczne wizje, sny, jakie nawiedzają nastolatka. Przegląda fragmenty z życia małej Emilie i poznaje ją z każdym dniem coraz lepiej. W jakiś niezrozumiały sposób oboje zostają ze sobą powiązani. Dlaczego tak się dzieje? Przekonajcie się sami.
Nie jest to pierwsza książka Marty Maciaszek. Autorka na swoim koncie posiada jeszcze literaturę dziecięcą: ,,Pewien Franek’’. Tym razem najnowsza proza pisarki skierowana jest do starszych odbiorców. Pokazuje nostalgiczne obrazy z życia więziennej społeczności. Nierzadko łzy same napływały do moich oczu, kiedy byłam światkiem bestialskiego zachowania jednego ze strażników na Marcelu. Pomiatał nim gorzej niż szmatą do podłogi, ale chłopak tak łatwo nie poddawał się narzuconemu reżimowi. Nieraz kosztem własnego zdrowia bronił swojej godności. Nie od dziś wiadomo, że więzienie to nie luksusowy hotel, ale każdy człowiek wymaga humanitarnego traktowania. Na szczęście nie wszyscy byli bezdusznymi istotami. Zwłaszcza Nick, nadzorca więzienny traktował Marcelego niemal, jak własnego syna. Między nimi nawiązała się nić skrywanej sympatii, dzięki czemu egzystencja za kratami była bardziej znośna. Solidarność i zażyłość pokazał również inny więzień, Józef oddając Kłosińskiego to, co miał najcenniejszego. Takie epizody pokazują, że serdeczność i oddanie może przyjść nagle, z każdej strony, o każdym czasie i w każdym miejscu.
Książka przykuwa uwagę skromną, mroczną kolorystyką. Jest bardzo starannie i profesjonalnie wydana, zaopatrzona w porządną twardą oprawę, z przyjemnością bierze się ją do ręki. Jej zawartość wprawdzie nie powala na kolana, ale również nie rozczarowuje. Ogólnie zastrzeżeń nie mam, jednak zabrakło mi pewnego urozmaicenia i elementu zaskoczenia. Reszta w moim odczuciu jest bez zarzutu. Narracja prowadzona jest przy użyciu prostego języka. Akcja płynie dosyć leniwie i spokojnie, ale nie nuży. Z kolei wątek metafizyczny wzbudza ciekawość i lekki niepokój. Reasumując, ta książka ma w sobie coś takiego, co nie pozwala mi o niej zapomnieć.
Najnowsza proza Marty Maciaszek jest interesującą powieścią obyczajową z domieszką dramatu i elementów realizmu magicznego. Opowiada o samotności, zadośćuczynieniu, nadziei, przyjaźni i przeznaczeniu. Jesteś pewien, że w pełni decydujesz o swoim życiu? Po lekturze ,,Echa kluczy’’ przekonasz się, że nic nie jest takie oczywiste, jakby się mogło wydawać.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Pewien Franek — Marta Maciaszek Franek to kilkuletni chłopiec mieszkający z rodzicami w małym miasteczku, który uwielbia śliwki w czekoladzie i nie znosi myć zębów. Jego najlepszymi przyjac...
|
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res