Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura młodzieżowa -> Dźwięki duszy — Monika Pacia
Dźwięki duszy — Monika Pacia

Dźwięki duszy

Cena: 29,00 zł 24,65 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Gra na skrzypcach to dla Elizy pasja, ale i lek na tęsknotę za mamą, której nie widziała od wielu lat. Niespodziewanie udział w międzynarodowym konkursie staje się szansą, aby odkryć prawdę o sobie i swojej rodzinie.

Pobyt w Londynie okazuje się wyzwaniem i wielką przygodą, która odmieni życie Elizy na zawsze.

„Dźwięki duszy” to opowieść o dojrzewaniu, dokonywaniu trudnych wyborów i wewnętrznych zmaganiach dorastającej dziewczyny.

W myślach wyruszyły w długą podróż do miejsc odległych, pełnych tajemnic i skrywanych prawd, do których tylko one miały dostęp. Rozmawiały ze sobą, nie otwierając przy tym ust. Mówiły w ten sposób więcej, niż mogłyby sobie przekazać za pomocą zwykłych środków komunikacji. Wspominały tamte chwile spędzone na odkrywaniu nowego świata, podzielonego na to, co rzeczywiste, i na to, co bajkowe. Tamte chwile, gdy matkę i córkę łączyła silna więź. Obie chętnie cofnęły się myślami w przeszłość, z nadzieją na odzyskanie tego, co zostało im odebrane. Muzyka dawała im niezwykłą możliwość podróżowania w czasie i przestrzeni. Dlaczego nie miałyby z niej skorzystać? W końcu o takich podróżach ludzie marzyli od stuleci.

Szczegóły

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 4 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Renata Krzyżaniak  (14.01.2014)
Dźwięki duszy to pozycja dla wyjątkowo wrażliwego czytelnika.

Świat Elizy, to świat marzeń przeplatanych wspomnieniami. Życie zmusiło bohaterkę do osiągnięcia dojrzałości przekraczającej jej wiek. Potrafiła jednak pomimo trudnych przeżyć zachować młodzieńczą wrażliwość i delikatność.

Literatura do smakowania. Nie pozwoli na błyskawiczne przekartkowanie. Z Elizą trzeba oddychać tym samym powietrzem, zdjąć buty, by stopami poczuć miękkość dywanu, czy wsłuchać się w tę samą muzykę.

W powieści poruszamy się po Londynie jak po centrum własnego miasta. Tu spotkamy egzotycznych przyjaciół, którzy pomagając, sami szukają pomocy. Przyjrzymy się początkom pierwszej miłości, groźnej rywalce, zrealizowanym marzeniom. Nadzwyczajni, niby przypadkowo spotkani ludzie. A przecież żaden przypadek, tak naprawdę przypadkiem nie jest.

Ta piękna i delikatna pajęczyna otacza czytelnika sprawiając, że chce się w tym uczestniczyć, dojrzewać wraz z bohaterami i widzieć, wiedzieć co dalej.

Jeżeli ktoś szuka brutalnego, wulgarnego świata, tu go nie znajdzie.

Natomiast pragnący wytchnienia i nadziei, jednocześnie poruszając się w rzeczywistym świecie, gdzie chory na raka zostawia swój niekonwencjonalny testament, geniusz wirtuoz przebudza w sobie wiarę, a najbliżsi sercu zaczynają odpowiadać na pytania zawieszone w powietrzu od wielu lat, koniecznie muszą zajrzeć do tej książki.

Nie ma tu aniołów, ani kosmitów, a jednak książka jest nadzwyczajna.

Gorąco polecam.

Pani Moniko, czekamy na dalszy ciąg!

ReMarK


  Mała Pisareczka  (29.12.2013)
Dziewiętnastoletnia Eliza od dziecka uwielbia grę na skrzypcach. Jest to dla niej swoistego rodzaju wybawienie przed ciągłą tęsknotą za mamą, która odeszła, gdy ta miała zaledwie kilka lat. Dziewczyna bardzo by chciała spotkać się ze swoją matką, jednak jedyną wskazówką z nią związaną są listy napisane po angielsku. Kiedy jednak dowiaduje się, że wygrała międzynarodowy konkurs muzyczny i dostała się na kurs w Londynie, uznaje to za szansę na spełnienie swoich marzeń.

Na początku książka zapowiadała się na przyjemną i lekką w swoim odbiorze literaturę młodzieżową. Niestety już po kilkunastu stronach odkryłam ze smutkiem, że "Dźwiękom duszy" daleko do zaspokojenia mojego głodu literackiego i okazała się jedynie bezsmakową przekąską.

Książka jest niezwykle naiwna. Nie byłoby to może aż tak uciążliwe, gdyby nie fakt, że autorka postanowiła stworzyć tak absurdalne, moim zdaniem, wyjaśnienie dla matki Elizy. Myślę, że nikogo nie zdziwi odnalezienie przez główną bohaterkę swojej matki, bowiem dokonuje tego już w połowie historii. Dość odważne posunięcie, pomyślałam wtedy, ponieważ byłam naprawdę ciekawa, co w takim razie będzie punktem kulminacyjnym tej powieści. A kiedy zaczęłam ich szukać, odnalazłam ich aż za dużo.

Postaci są niczym kukiełki. Bez własnej osobowości i bez życia. Jedynie przebiegali pomiędzy pustymi dialogami, by w końcu przystanąć na samym końcu. Nie mogłam ani polubić bohaterki, ani jej znienawidzić. Podobnie z pozostałymi postaciami.

Nie oczekiwałam od tej książki literatury z najwyższej półki, lecz chciałam po prostu rozkoszować się tą radością z samego czytania. Widać gołym okiem, że autorka naprawdę się starała stworzyć ze swojej debiutanckiej powieści coś więcej. Z jakim skutkiem? Niestety z mizernym. Podczas czytania nie doświadczyłam absolutnie żadnych emocji - czy to szczęścia, czy to smutku.

Plusem powieści jest gibkość i lekkość języka. Nie wiem, w jakim wieku jest Monika Pacia, lecz do jej stylu nie można się przyczepić. Moim zdaniem jest odpowiedni do tego typu książek młodzieżowych. Można po nim "płynąć", bez obawiania się nagłego zderzenia z górą lodową.

Autorka ma potencjał i mam nadzieję, że będzie go rozwijała. Już teraz "Dźwięki duszy" mogą przypaść do gustu młodszym odbiorcom, oraz tym, którzy nie mają jeszcze aż tak rozwiniętego "podniebienia literackiego" jak ja.


  Karolina Pająk (Dzosefinn)  (10.02.2014)
...

W Dźwiękach duszy poznajemy młodziutką skrzypaczkę, rudowłosą Elizę, która chce swoje dalsze życie związać z muzyką. Można powiedzieć, że jej dusza przepełniona jest dźwiękami i wychodzi z niej wszystkimi porami na ciele. Tą pasję wyssała z mlekiem matki oraz od maleńkości starała się rozwijać w tymże kierunku. Niestety koleje losu namieszały w jej życiu, przez co jeszcze bardziej stała się wrażliwsza na otaczający ją świat. Mimo tych zawirowań w dalszym ciągu pragnie rozwijać swój talent. Ma jej w tym pomóc wyjazd do Londynu, gdzie ma odbyć się konkurs dla osób uzdolnionych muzycznie. Dziewczyna widzi w tym wydarzeniu szansę dla siebie. Jednakże przy okazji ma nadzieję na to, że uda jej się rozwikłać rodzinne tajemnice. Jedyną wskazówką w tym celu okazują się być przypadkowo znalezione listy zaadresowane do niejakiego Andrew’a. Czy Elizie uda się osiągnąć cele, które sobie postawiła przed wyjazdem z Polski? Tego dowiecie się z lektury niniejszej książki.

Dźwięki duszy rozbudziły we mnie ciekawość i pokładałam w jej lekturze dość duże nadzieje. Nie tylko opis kusi czytelników, ale także niezwykle klimatyczna okładka. Z wielką chęcią zabrałam się za jej lekturę, jednakże im głębiej wnikałam w fabułę, tym bardziej rzedła mi mina. Moje nadzieje powolutku pękały, jak bańki – jedna po drugiej, aż nie została żadna…

Zacznę od tego, że pomysł na książkę był świetny, niestety jego wykonanie wypadło nieco gorzej. Liczyłam na bardziej rozbudowane opisy miejsc, w których akcja się toczy. W ogóle nie poczułam tego, że fabuła przeniosła się do Londynu. Zabrakło mi w niej angielskości, może jakiś zwrotów, wyraźniejszych akcentów i przede wszystkim klimatu. Polska i Anglia zlały się w jedno przez co nie zrobiłoby mi różnicy, gdyby akcja działa się tylko w naszym kraju. Strasznie się na tym zawiodłam, ale chyba najbardziej na Elizie.

Bohaterka jest niezwykle wrażliwą i uczuciową osobą. Z pewnością przykre doświadczenia w jakiś sposób wpłynęły na jej charakter, ale niestety, w moim odczuciu, okazała się nudną postacią. Wspomniane było, że jest również upartą osobą i jak trzeba, to potrafi mocniej tupnąć. Niestety nie dane mi było poznać siły jej tupnięcia, przez to straciła w moich oczach zainteresowanie. Nie zmieniała się zupełnie przez co nie przykuła mojej uwagi na dłużej. Trochę lepiej ma się sytuacja z jej nowopoznaną koleżanką, Claire, bardzo sympatyczną i dynamiczną francuską. Wiele ciekawego dowiedziałam się nie tylko o rodzinie dziewczyny, ale także o jej zainteresowaniach. Eliza praktycznie nie ma innego hobby oprócz muzyki. W momencie, gdy Claire dzieliła się nimi z rudowłosą, mnie coraz szerzej otwierały się oczy, ponieważ to, co wyjawiała szalenie mnie zdziwiło i wzbudziło ciekawość ([SPOILER] np. prowadzi blog poruszający temat dbania o urodę [SPOILER]. Pokazała, ze oprócz marzeń muzycznych, ma jeszcze inne, skryte pragnienia. To szalenie mi się spodobało i jak najbardziej warte jest podkreślenia. W przeciwieństwie do Claire, Eliza nie ma się czym pochwalić. Ja, gdybym tylko czytała, bądź tylko skupiła na malowaniu, to chyba bym oszalała. Ale na szczęście nie jestem główną bohaterką.

Jeszcze powracając do fabuły. Momentami wydawało mi się, że autorka bardzo szybko chce przejść do konkretów, przez co (w moim odczuciu) ominęła wiele istotnych szczegółów. Ponad to dostrzegłam, że niekiedy autorka w złym miejscu osadziła bohaterów, przez co ukazały się ich braki, niedociągnięcia oraz negatywne cechy, o których czytelnik raczej nie powinien się dowiedzieć. Może nie rzuciłoby mi się to w oczy, gdyby wątki były bardziej rozbudowane. Niekiedy sama miałam ciągoty by podopisywać, pouzupełniać brakujące części. Tak nie powinno być, a niestety było.

Dźwięki duszy czytało mi się dobrze i szybko, jednakże zabrakło w mniej … duszy. Mam wrażenie, że autorka nie włożyła (lub zapomniała) w tę historię odrobiny samej siebie. Z kilkoma poprawkami i szczyptą uczuć (i może trochę większą wrażliwością, bo to, że autorka ją ma, nie wątpię – pokazała mi to w Dźwiękach duszy) byłaby to całkiem niezła książka, tym bardziej, że pomysł był. Nie zrozumiałam końcówki, a konkretniej zakończenia. Miałam wrażenie, iż w ostatniej chwili autorce przypomniało się o pewnym fakcie i po prostu dokleiła go, co zdecydowanie zaburzyło płynność fabuły.

Podsumowując nie jest to zła książka, ale do rewelacyjnych również nie należy. Wymagający czytelnik w Dźwiękach duszy nie znajdzie nic dla siebie, natomiast na pozostałych czeka przyjemna rozrywka i odskocznia od szarej codzienności.

[dzosefinn.blogspot.com]


  Anna Pałamar  (9.04.2014)
Książka opowiada historię dziewiętnastoletniej Elizy, której największą pasją jest i zawsze była gra na skrzypcach. Matka zostawiła ją, gdy dziewczyna była małym dzieckiem, ale zdążyła „zarazić” ją miłością do muzyki. Kiedy pojawia się okazja do wzięcia udziału w warsztatch i międzynarodowym konkursie muzycznym w Londynie, Eliza nie waha się, ponieważ wie, że to nie tylko szansa do zaistnienia w muzycznym świecie, ale również możliwość na odnalezienie tropu mamy.


Fabuła zaintrygowała mnie, zanim jeszcze sięgnęłam po tę książkę. Sama kończyłam szkołę muzyczną (pianino), ale nie mogę powiedzieć, żebym aż w takim stopniu, jak główna bohaterka kochała instrumenty, bo w tej chwili moja gra sprowadza się jedynie do pogrywania dla przyjemności. Co do samej powieści: pomysł był ciekawy, a autorka – pani Monika Pacia, pisze lekkim, przyjemnym stylem, jednak samo rozwiązanie wątków troszeczkę mnie rozczarowało (spokojnie, nie zamierzam spoilerować). Od strony psychologicznej książka jest bardzo ciekawa, bo pokazuje proces przemiany i dojrzewania młodej dziewczyny, która nie miała w życiu lekko pod pewnymi względami. Same postacie mają moim zdaniem zbyt mało pokazanej „duszy”, osobowości tak, abym mogła stwierdzić czy i w jakim stopniu darzę je sympatią (bądź antypatią).


Podsumowując, książka jest warta przeczytania ze względu na ogólny wydźwięk oraz fabułę i tematykę, ale jestem zdania, że autorka mogła „wyciągnąć” z niej więcej .

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Krzywa gęba — Janusz Nagiecki Krzywa gęba — Janusz Nagiecki
Od sennej egzystencji człowieka pogodzonego z szarą codziennością do całkowitego zatracenia.

Schowane od dzieciństwa pragnienie urody z powodu błahego prz...