Dziewczynka skacząca na skakance
Cena: 32,99 zł 28,04 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Walka o życie zaczyna się tam, gdzie kończy się nadzieja
Beata nie pamięta, kiedy ostatni raz czuła się szczęśliwa. Lata psychicznej i fizycznej przemocy doprowadziły ją na skraj wytrzymałości. Po próbie samobójczej trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie każdy dzień to niekończąca się walka o przetrwanie.
Wkrótce na jej drodze pojawia się Michał – mężczyzna, który widzi w niej więcej, niż ona sama jest w stanie dostrzec. Uczucie, które rodzi się między nimi, staje się dla niej źródłem siły i nadziei. Czy kobieta znajdzie w sobie odwagę, by uwolnić się od przeszłości i zacząć życie na nowo?
„Dziewczynka skacząca na skakance” to opowieść o destrukcyjnej sile przemocy, ale też o nadziei i miłości, która okazuje się jedyną drogą do szczęśliwego życia.
18+
Jedyne, co czułam, to ćmiący ból i obojętność. Nie miałam ochoty wstać z łóżka. Chciałam znów zapaść się w sobie, zasnąć, przestać pamiętać. Chciałam, żeby wyczyścili mi mózg, żebym zapomniała, żebym nic nie wiedziała. Może wtedy przestałoby mnie tak boleć...
Beata nie pamięta, kiedy ostatni raz czuła się szczęśliwa. Lata psychicznej i fizycznej przemocy doprowadziły ją na skraj wytrzymałości. Po próbie samobójczej trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie każdy dzień to niekończąca się walka o przetrwanie.
Wkrótce na jej drodze pojawia się Michał – mężczyzna, który widzi w niej więcej, niż ona sama jest w stanie dostrzec. Uczucie, które rodzi się między nimi, staje się dla niej źródłem siły i nadziei. Czy kobieta znajdzie w sobie odwagę, by uwolnić się od przeszłości i zacząć życie na nowo?
„Dziewczynka skacząca na skakance” to opowieść o destrukcyjnej sile przemocy, ale też o nadziei i miłości, która okazuje się jedyną drogą do szczęśliwego życia.
18+
Jedyne, co czułam, to ćmiący ból i obojętność. Nie miałam ochoty wstać z łóżka. Chciałam znów zapaść się w sobie, zasnąć, przestać pamiętać. Chciałam, żeby wyczyścili mi mózg, żebym zapomniała, żebym nic nie wiedziała. Może wtedy przestałoby mnie tak boleć...
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2025
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 188
- ISBN: 978-83-8373-548-1
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 8 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Andzlika Kolomanska | (20.04.2025) |
Dominika Milarska | (30.04.2025) |
„Przecież z pękniętym sercem nie da się żyć. Z rozdartą duszą też nie. „
„Dziewczynka skaczącą na skakance „ autorstwa Renaty Diaków to piękna i zarazem strasznie bolesna książka. Zacznę od stylu pisania autorki, który moim zdaniem jest naprawdę rewelacyjny, mimo iż tematyka książki nie jest łatwa, autorka świetnie sobie z nią poradziła, przekazała emocje i wzruszyła.. Chwyciła mnie za serducho i myślę ze nie tylko mnie.. Nadzieja to słowo które kotłuje się nieustannie w mojej głowie po przeczytaniu tej książki.. Główna bohaterka została tak strasznie pokiereszowana przez najbliższą osobę.. Męża, który miał być jej wsparciem, opoką i miłością, a stał się.. Właśnie czym? Kim? Katem. Nie krzywdził jej tylko pięścią, ale niszczył powoli od środka zabierając kawałek po kawałeczku cząstkę jej duszy.. I to właśnie nadzieja jest mocnym fundamentem tej książki, nadzieja że może jeszcze wyjdzie dla niej słońce, ale nie tylko dla niej.. Ta książka myślę, że będzie nadzieją dla wielu kobiet takich jak Beata.. Ta książka, nie jest „łatwa”, nie będzie odpowiednia dla każdego czytelnika. Nie znajdziecie tu płomiennego gorącego romansu, to historia i opowieść wielu kobiet choć bohaterka jest tu jedna.. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak trudno mi pisać tą recenzje.. Z perspektywy czasu i dzięki tej książce uświadomiłam sobie jak bardzo walczyła najbliższą mi osoba na świecie.. Moja mama.. Choć ja widziałam te siniaki, to dręczenie i wyzwiska byłam tylko mała dziewczynka, która nie mogła pomóc.. W Polsce takie książki sa potrzebne byśmy mogli uświadamiać sobie jak blisko nas za zamkniętymi drzwiami nie jedna z nas walczy ze swoim katem tylko, nie każda z nas kobiet, jest w stanie to dźwigać w nieskończoność i prosić o pomoc.. Mam nadzieję, że każda z Was kobietki, które walczycie i znosicie tak wiele odnajdzie w sobie „ Dziewczynkę Skaczącą na Skakance „
„Dziewczynka skaczącą na skakance „ autorstwa Renaty Diaków to piękna i zarazem strasznie bolesna książka. Zacznę od stylu pisania autorki, który moim zdaniem jest naprawdę rewelacyjny, mimo iż tematyka książki nie jest łatwa, autorka świetnie sobie z nią poradziła, przekazała emocje i wzruszyła.. Chwyciła mnie za serducho i myślę ze nie tylko mnie.. Nadzieja to słowo które kotłuje się nieustannie w mojej głowie po przeczytaniu tej książki.. Główna bohaterka została tak strasznie pokiereszowana przez najbliższą osobę.. Męża, który miał być jej wsparciem, opoką i miłością, a stał się.. Właśnie czym? Kim? Katem. Nie krzywdził jej tylko pięścią, ale niszczył powoli od środka zabierając kawałek po kawałeczku cząstkę jej duszy.. I to właśnie nadzieja jest mocnym fundamentem tej książki, nadzieja że może jeszcze wyjdzie dla niej słońce, ale nie tylko dla niej.. Ta książka myślę, że będzie nadzieją dla wielu kobiet takich jak Beata.. Ta książka, nie jest „łatwa”, nie będzie odpowiednia dla każdego czytelnika. Nie znajdziecie tu płomiennego gorącego romansu, to historia i opowieść wielu kobiet choć bohaterka jest tu jedna.. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak trudno mi pisać tą recenzje.. Z perspektywy czasu i dzięki tej książce uświadomiłam sobie jak bardzo walczyła najbliższą mi osoba na świecie.. Moja mama.. Choć ja widziałam te siniaki, to dręczenie i wyzwiska byłam tylko mała dziewczynka, która nie mogła pomóc.. W Polsce takie książki sa potrzebne byśmy mogli uświadamiać sobie jak blisko nas za zamkniętymi drzwiami nie jedna z nas walczy ze swoim katem tylko, nie każda z nas kobiet, jest w stanie to dźwigać w nieskończoność i prosić o pomoc.. Mam nadzieję, że każda z Was kobietki, które walczycie i znosicie tak wiele odnajdzie w sobie „ Dziewczynkę Skaczącą na Skakance „
Katarzyna Radosz | (7.05.2025) |
RECENZJA
,,Walka o życie zaczyna się tam, gdzie kończy się nadzieja”
Kochani przychodzę do was dziś z recenzją książki ,, Dziewczynka skacząca na skakance”. Autorka przedstawia nam losy Beaty jest pisarka która trafia do szpitala psychiatrycznego po nie udanej próbie samobójczej. Kobieta kilkanaście lat spędziła przy boku męża alkoholika który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.W drodze do zdrowia przy bohaterce zawsze jest Michał który z całych sił próbuje jej pomóc tak jak ona pomogła mu kiedy był na samym dnie. W takcie spotkań z terapeutką opowiada swoje przejścia z mężem tyranem. A gdy widać światełko w tunelu były mąż daje o sobie znać. Kochani czy kobiecie uda się wyjść z samego dna piekła? Czy Michał da radę ją wspierać? Czy były mąż tyran odpuści i da kobiecie spokój?
Kochani czytając tą książkę czułam się jak bym była naocznym świadkiem losów bohaterki. Czasem aż zaparło mi dech w piersi i zadawałam sobie pytanie . Jak to jest możliwe że osoba która bezgranicznie się kocha sprawia nam tyle bólu ? Czym jest to spowodowane? Kochani autorka pokazuje nam przeżycia fikcyjnej bohaterki ale pomyślcie tylko ile jest takich kobiet w realnym życiu które walczą każdego dnia o siebie i swoich bliskich. Które bezgłośnie wołają o pomoc . Nie bądźmy obojętni na wołanie o pomoc . Musimy reagować a nie odwracać się i udawać że nic się nie widzi. Brawo dla autorki za poruszenie tak trudnego tematu jaką jest przemoc w rodzinie i przedstawienie nam w tej książce. Bardzo wam polecam tą książkę do przeczytania.
,,Walka o życie zaczyna się tam, gdzie kończy się nadzieja”
Kochani przychodzę do was dziś z recenzją książki ,, Dziewczynka skacząca na skakance”. Autorka przedstawia nam losy Beaty jest pisarka która trafia do szpitala psychiatrycznego po nie udanej próbie samobójczej. Kobieta kilkanaście lat spędziła przy boku męża alkoholika który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.W drodze do zdrowia przy bohaterce zawsze jest Michał który z całych sił próbuje jej pomóc tak jak ona pomogła mu kiedy był na samym dnie. W takcie spotkań z terapeutką opowiada swoje przejścia z mężem tyranem. A gdy widać światełko w tunelu były mąż daje o sobie znać. Kochani czy kobiecie uda się wyjść z samego dna piekła? Czy Michał da radę ją wspierać? Czy były mąż tyran odpuści i da kobiecie spokój?
Kochani czytając tą książkę czułam się jak bym była naocznym świadkiem losów bohaterki. Czasem aż zaparło mi dech w piersi i zadawałam sobie pytanie . Jak to jest możliwe że osoba która bezgranicznie się kocha sprawia nam tyle bólu ? Czym jest to spowodowane? Kochani autorka pokazuje nam przeżycia fikcyjnej bohaterki ale pomyślcie tylko ile jest takich kobiet w realnym życiu które walczą każdego dnia o siebie i swoich bliskich. Które bezgłośnie wołają o pomoc . Nie bądźmy obojętni na wołanie o pomoc . Musimy reagować a nie odwracać się i udawać że nic się nie widzi. Brawo dla autorki za poruszenie tak trudnego tematu jaką jest przemoc w rodzinie i przedstawienie nam w tej książce. Bardzo wam polecam tą książkę do przeczytania.
Sylwia Burchard | (20.06.2025) |
To nie była łatwa lektura, musiałam zebrać myśli przed napisaniem opinii na temat tej książki. Fabuła tej historii jest bardzo delikatna i poruszająca. Autorka przedstawiła ją w sposób prosty i delikatny, ale jednocześnie pełen emocji uderzając w najczulsze zakamarki mojej duszy.
"Dziewczynka skacząca na skakance" to historia o destrukcyjnej sile przemocy i uzależnieniu, ale także o nadziei i miłości. O tym jak człowiek potrafi i może zniszczyć drugiego człowieka, ale także o tym, jak "możemy podnieść się z kolan"dzięki drugiemu człowiekowi, który oferuje swoją pomoc i serce. O tym jak bardzo potrzebna jest kochająca i wspierająca druga osoba w chorobie.
Po próbie samobójczej Beata - żona,matka i dobrze rokująca pisarka trafia do szpitala psychiatrycznego. Podjęła tę próbę, gdyż wykończona małżeństwem z toksycznym alkoholikiem załamała się psychicznie. Przemoc fizyczna,psychiczna i uzależnienie wykończyły kobietę. Tkwi w niej ogromny żal i ból,z którym nie potrafi sobie poradzić. Oparciem dla niej okazuje się Michał, człowiek, który nie poddaje się w walce o ukochaną. Codziennie odwiedza ją w szpitalu i nie zrażony jej zachowaniem cały czas jest przy Beacie. W chwilach zarówno tych dobrych,jak i złych. Daje nadzieję na lepsze jutro,na życie bez przemocy i alkoholu. Na życie w miłości i wsparciu. Czy mu się to uda?
Przeczytajcie,bo naprawdę warto, polecam całym sercem.
"Dziewczynka skacząca na skakance" to historia o destrukcyjnej sile przemocy i uzależnieniu, ale także o nadziei i miłości. O tym jak człowiek potrafi i może zniszczyć drugiego człowieka, ale także o tym, jak "możemy podnieść się z kolan"dzięki drugiemu człowiekowi, który oferuje swoją pomoc i serce. O tym jak bardzo potrzebna jest kochająca i wspierająca druga osoba w chorobie.
Po próbie samobójczej Beata - żona,matka i dobrze rokująca pisarka trafia do szpitala psychiatrycznego. Podjęła tę próbę, gdyż wykończona małżeństwem z toksycznym alkoholikiem załamała się psychicznie. Przemoc fizyczna,psychiczna i uzależnienie wykończyły kobietę. Tkwi w niej ogromny żal i ból,z którym nie potrafi sobie poradzić. Oparciem dla niej okazuje się Michał, człowiek, który nie poddaje się w walce o ukochaną. Codziennie odwiedza ją w szpitalu i nie zrażony jej zachowaniem cały czas jest przy Beacie. W chwilach zarówno tych dobrych,jak i złych. Daje nadzieję na lepsze jutro,na życie bez przemocy i alkoholu. Na życie w miłości i wsparciu. Czy mu się to uda?
Przeczytajcie,bo naprawdę warto, polecam całym sercem.
Aleksandra Szczęsna | (25.06.2025) |
Ta książka boli :(
Jest krótka, a niesie ze sobą taki ładunek emocjonalny, który ciężko przetrawić nawet w kilka dni po przeczytaniu. Wbija się w głowę i w serce najczarniejszymi obrazami i olbrzymim smutkiem.
Główną bohaterką jest Beata przebywająca w szpitalu psychiatrycznym po próbie samobójczej. Treść stanowi zapis jej pobytu, myśli, traumy z jaką się zmaga, obrazu głębokiej depresji, jaka ją dotknęła po latach życia z byłym już mężem alkoholikiem, życia pełnego strachu.
Na szczęście na drodze Beaty staje Michał, który małymi kroczkami, z wielkim uporem i wytrwałością oraz niesamowitym zrozumieniem pokazuje Beacie, że życie może być piękne, a związek pełen miłości i oddania. Michał jest zupełnym przeciwieństwem byłego męża kobiety, jest oddany, troskliwy, opiekuńczy.
Autorka niezwykle delikatnie i taktownie podeszła do tak trudnego tematu. Nie pozostała obojętna na emocje targające ofiarami przemocy i opisała je w sposób bardzo przemawiający, pokazując że proces zdrowienia jest długi, wymagający wiele siły, a wsparcie drugiej osoby niezwykle cenne, potrzebne i daje niezbędną nadzieję na lepsze jutro. Tytułowa dziewczynka stanowi metaforę dla beztroskiego życia, jakim chciałby żyć bohaterka, która pragnie spokoju, szczęścia, miłości, ale nawet po rozwodzie ze swoim oprawcą czuje się niepewnie i boi się o kolejne dni.
Czy Beacie uda się odzyskać dawną siebie i wygrać walkę z przeszłością?
Bardzo Wam polecam zapoznać się z tą przejmującą historią. To jedna z tych książek, które zapadają w pamięć na długo...
Jest krótka, a niesie ze sobą taki ładunek emocjonalny, który ciężko przetrawić nawet w kilka dni po przeczytaniu. Wbija się w głowę i w serce najczarniejszymi obrazami i olbrzymim smutkiem.
Główną bohaterką jest Beata przebywająca w szpitalu psychiatrycznym po próbie samobójczej. Treść stanowi zapis jej pobytu, myśli, traumy z jaką się zmaga, obrazu głębokiej depresji, jaka ją dotknęła po latach życia z byłym już mężem alkoholikiem, życia pełnego strachu.
Na szczęście na drodze Beaty staje Michał, który małymi kroczkami, z wielkim uporem i wytrwałością oraz niesamowitym zrozumieniem pokazuje Beacie, że życie może być piękne, a związek pełen miłości i oddania. Michał jest zupełnym przeciwieństwem byłego męża kobiety, jest oddany, troskliwy, opiekuńczy.
Autorka niezwykle delikatnie i taktownie podeszła do tak trudnego tematu. Nie pozostała obojętna na emocje targające ofiarami przemocy i opisała je w sposób bardzo przemawiający, pokazując że proces zdrowienia jest długi, wymagający wiele siły, a wsparcie drugiej osoby niezwykle cenne, potrzebne i daje niezbędną nadzieję na lepsze jutro. Tytułowa dziewczynka stanowi metaforę dla beztroskiego życia, jakim chciałby żyć bohaterka, która pragnie spokoju, szczęścia, miłości, ale nawet po rozwodzie ze swoim oprawcą czuje się niepewnie i boi się o kolejne dni.
Czy Beacie uda się odzyskać dawną siebie i wygrać walkę z przeszłością?
Bardzo Wam polecam zapoznać się z tą przejmującą historią. To jedna z tych książek, które zapadają w pamięć na długo...
Iwona(kawka.zmlekiem) Pałczyńska | (26.06.2025) |
POST RECENZENCKI
[Współpraca] @wydawnictwo_novaeres
@wydawnictwo_zaczytani
@renatadiakow
"DZIEWCZYNKA SKACZĄCA NA SKAKANCE "
Autorka Renata Diaków
Witajcie Moliki
Co ciekawego czytacie w tym tygodniu??
Zapraszam Was na recenzję książki, która boli...
Ale jak to w życiu bywa i takie historie są potrzebne aby po pierwsze wiedzieć, a po drugie kiedy trzeba reagować.
Beata ......
Beata to kobieta,która próbowała popełnić samobójstwo,jest pacjentką szpitala psychiatrycznego.
W książce poznajemy jej myśli, które pozwalają nam zrozumieć co się stało.
Jakie czynniki wpłynęły na decyzję kobiety.
Jak bardzo przeszłość z człowiekiem uzależnionym od alkoholu dała kobiecie w kość.
Jedynym pocieszeniem kobiety są dwie córeczki, o które bardzo się martwi i je kocha.Niestety nawet to nie uchroniło kobiety przed tak drastyczną decyzją jaką jest próba odebrania sobie życia.
Najsmutniejsze jest czytanie jak kobieta pogrąża się w walce z traumami ,jak jej podświadomość wie,że coś jest nie tak,ale nie umie krzyknąć, jest faszerowana lekami,ale czuje
Michał to człowiek, który jest przeciwieństwem destrukcyjnego męża kobiety. Jest czuły, kochający, dbający i rozumiejący Beatę. To on jest w trudnych chwilach, w to On dba i stara się chronić kobietę. To On pokazuje jej ,że jest jeszcze dla niej Nadzieja. . Że życie nie kończy się tu i teraz tylko nadal może trwać bez strachu,reżimu i przemocy.
To jest bardzo krótka książka, ale tak dająca po emocjach ,że nie sposób nie wycisnąć łez. To ile bólu i gorzkich Chwil przeżywa Beata łapie czytelnika za serce.Jesteśmy świadkami jej gorszych momentów, ale też i tych lepszych...
W życiu nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie co siedzi w głowie takiego człowieka jak Beata.Dlatego tak ważne jest aby reagować, aby nie być głuchym na wołanie o pomoc.
Dziewczynka Skacząca na Skakance pokazuje jak kruche jest życie.Ale daje też nadzieję, skoro na drodze Beaty stanął Michał to jest jeszcze szansa .Szansa na życie.
Koniecznie sięgnijcie po tę historię.
[Współpraca] @wydawnictwo_novaeres
@wydawnictwo_zaczytani
@renatadiakow
"DZIEWCZYNKA SKACZĄCA NA SKAKANCE "
Autorka Renata Diaków
Witajcie Moliki
Co ciekawego czytacie w tym tygodniu??
Zapraszam Was na recenzję książki, która boli...
Ale jak to w życiu bywa i takie historie są potrzebne aby po pierwsze wiedzieć, a po drugie kiedy trzeba reagować.
Beata ......
Beata to kobieta,która próbowała popełnić samobójstwo,jest pacjentką szpitala psychiatrycznego.
W książce poznajemy jej myśli, które pozwalają nam zrozumieć co się stało.
Jakie czynniki wpłynęły na decyzję kobiety.
Jak bardzo przeszłość z człowiekiem uzależnionym od alkoholu dała kobiecie w kość.
Jedynym pocieszeniem kobiety są dwie córeczki, o które bardzo się martwi i je kocha.Niestety nawet to nie uchroniło kobiety przed tak drastyczną decyzją jaką jest próba odebrania sobie życia.
Najsmutniejsze jest czytanie jak kobieta pogrąża się w walce z traumami ,jak jej podświadomość wie,że coś jest nie tak,ale nie umie krzyknąć, jest faszerowana lekami,ale czuje
Michał to człowiek, który jest przeciwieństwem destrukcyjnego męża kobiety. Jest czuły, kochający, dbający i rozumiejący Beatę. To on jest w trudnych chwilach, w to On dba i stara się chronić kobietę. To On pokazuje jej ,że jest jeszcze dla niej Nadzieja. . Że życie nie kończy się tu i teraz tylko nadal może trwać bez strachu,reżimu i przemocy.
To jest bardzo krótka książka, ale tak dająca po emocjach ,że nie sposób nie wycisnąć łez. To ile bólu i gorzkich Chwil przeżywa Beata łapie czytelnika za serce.Jesteśmy świadkami jej gorszych momentów, ale też i tych lepszych...
W życiu nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie co siedzi w głowie takiego człowieka jak Beata.Dlatego tak ważne jest aby reagować, aby nie być głuchym na wołanie o pomoc.
Dziewczynka Skacząca na Skakance pokazuje jak kruche jest życie.Ale daje też nadzieję, skoro na drodze Beaty stanął Michał to jest jeszcze szansa .Szansa na życie.
Koniecznie sięgnijcie po tę historię.
Aleksandra Iwanek | (22.04.2025) |
*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res*
Niewiele trzeba było, żebym zdecydowała się na przeczytanie tej książki, po pierwsze tematyka, dotycząca trudnych ale i życiowych tematów, opis, który dosłownie do mnie wołał, ze to lektura dla mnie, i ostatecznie same wysokie oceny, które nie pozwalały przejść obojętnie obok tej lektury.
Beata od lat była ofiarą przemocy domowej, doprowadzona do ostateczności targnęła się na własne życie. Po nieudanej próbie samobójczej trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie każdy jej kolejny dzień to walka o przetrwanie. Kobietę niestrudzenie wspiera Michał, który jest jej najbliższą osobą, a uczucie pomiędzy nimi jest jednym z elementów, które są dla Beaty kluczowe do odzyskania spokoju.
Bałam się tej książki, nawet nie ze względu na mocą i ciężką tematykę, bo w tej materii już chyba niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć, ale właśnie przez wysokie oceny oraz same pozytywne opinie. Bałam się, że ta drobna i cieniutka lektura nie sprosta moim oczekiwaniom, i niestety tak się stało, i też jak zwykle wyjdę na tą złą bo będę się czepiać. Jednak zacznę optymistycznie, lekturę oceniłam jako bardzo dobrą, ale długo zastanawiałam się jaką ocenę jej wystawić, i powiem szczerze, że miała być niższa, jednak biorąc pod uwagę ważny temat, oryginalne podejście do problemu oraz całą masę emocji jak również wartości, które pojawiają się na stronach tej powieści postanowiłam ją podnieść.
Lektura należy do tych zajmujących, jednocześnie mocnych i potrzebnych, dotykających tematów, które w naszym społeczeństwie wciąż stanowią temat tabu. Poznajemy kobietę, która od wielu lat zmaga się z przemocą zarówno psychiczną jak i fizyczną, po części widzimy etapy jej powolnego niszczenia. Co najbardziej mnie ujęło w tej powieści to to, że autorka pozwoliła nam w pewnym sensie zajrzeć do głowy osoby doświadczonej traumą, prześladowaniem i depresją. W zajmujący, barwny i metaforyczny sposób autorka opisuje drogę destrukcji i próby powrotu do względnej normalności. Ilość towarzyszących przy lekturze emocji jest wręcz zatrważająca.
No ale dla mnie niestety książka ma też słabsze strony. Po pierwsze jest zdecydowanie za krótka, jest emocjonalną bombą, ale wiele rzeczy jest zbyt ogólnych i mam wrażenie, że niedopracowanych, przez co ja osobiście nie mogłam głębiej wejść we wszystkie problemy. Brakuje mi tutaj detali, zagłębiania się w szczegóły, które ja tak bardzo uwielbiam, oczekiwałam, że ta książka w pewnym sensie mnie złamie, ale do tego uczucia wiele zabrakło. Książka należy do literatury obyczajowej, a mi bardziej przypomina biografię, gdzie autorzy pokazują tylko tyle ile chcą, głównie to co najważniejsze, i w biografii to akceptuję, ale jeśli jest to powieść to ja oczekuję doprecyzowania i dopieszczenia fabularnego, które w szerokim kontekście odda powagę tematu, tutaj mi tego zabrakło. Po kolejne brak rozdziałów, to już konkretne czepianie się o szczegóły, ale ja człowiek starej daty, muszę mieć rozdziały, tutaj one mogłyby dać jakąś namiastkę porządku, bo w treści panuje chaos, może i kontrolowany przez autorkę, ale jednak, trochę przypomina on chaos w głowie głównej bohaterki. Fabuła jest dynamiczna i zmienna, wciąż przeskakuje pomiędzy metaforami, wspomnieniami, sesjami, chwilami świadomości i nieświadomości Beaty, przeskakuje także pomiędzy perspektywami, ciężko określić czas akcji, trudno też połapać się w relacjach jakie łączą bohaterów.
Książka tworzy więcej pytań niż daje odpowiedzi, temat przemocy jest widoczny niemal na każdej stronie, ale w mojej opinii autorka nie wchodzi w temat głębiej, właściwie mam wrażenie, że cała książka jest pełna ogólników, czegoś na kształt liźnięcia tematu. Ja osobiście spodziewałam się czegoś mocniejszego, czegoś co poruszy trudne tematy w bardzo dogłębny i obrazowy sposób, który sprawi, że się nie pozbieram. Lekturę zaliczam do tych wartościowych i do tych, które powinno się przeczytać ze względu na tematykę, na pewno ma ona moc zainteresowania tematem przemocy domowej i stanowi ona bodziec, który może sprawić, że ten temat będzie omawiany, jednak dla kogoś kto, chce głębiej wejść w temat to troszkę za mało. Osobiście mam mieszane uczucia, ale szczerze zachęcam do lektury.
Niewiele trzeba było, żebym zdecydowała się na przeczytanie tej książki, po pierwsze tematyka, dotycząca trudnych ale i życiowych tematów, opis, który dosłownie do mnie wołał, ze to lektura dla mnie, i ostatecznie same wysokie oceny, które nie pozwalały przejść obojętnie obok tej lektury.
Beata od lat była ofiarą przemocy domowej, doprowadzona do ostateczności targnęła się na własne życie. Po nieudanej próbie samobójczej trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie każdy jej kolejny dzień to walka o przetrwanie. Kobietę niestrudzenie wspiera Michał, który jest jej najbliższą osobą, a uczucie pomiędzy nimi jest jednym z elementów, które są dla Beaty kluczowe do odzyskania spokoju.
Bałam się tej książki, nawet nie ze względu na mocą i ciężką tematykę, bo w tej materii już chyba niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć, ale właśnie przez wysokie oceny oraz same pozytywne opinie. Bałam się, że ta drobna i cieniutka lektura nie sprosta moim oczekiwaniom, i niestety tak się stało, i też jak zwykle wyjdę na tą złą bo będę się czepiać. Jednak zacznę optymistycznie, lekturę oceniłam jako bardzo dobrą, ale długo zastanawiałam się jaką ocenę jej wystawić, i powiem szczerze, że miała być niższa, jednak biorąc pod uwagę ważny temat, oryginalne podejście do problemu oraz całą masę emocji jak również wartości, które pojawiają się na stronach tej powieści postanowiłam ją podnieść.
Lektura należy do tych zajmujących, jednocześnie mocnych i potrzebnych, dotykających tematów, które w naszym społeczeństwie wciąż stanowią temat tabu. Poznajemy kobietę, która od wielu lat zmaga się z przemocą zarówno psychiczną jak i fizyczną, po części widzimy etapy jej powolnego niszczenia. Co najbardziej mnie ujęło w tej powieści to to, że autorka pozwoliła nam w pewnym sensie zajrzeć do głowy osoby doświadczonej traumą, prześladowaniem i depresją. W zajmujący, barwny i metaforyczny sposób autorka opisuje drogę destrukcji i próby powrotu do względnej normalności. Ilość towarzyszących przy lekturze emocji jest wręcz zatrważająca.
No ale dla mnie niestety książka ma też słabsze strony. Po pierwsze jest zdecydowanie za krótka, jest emocjonalną bombą, ale wiele rzeczy jest zbyt ogólnych i mam wrażenie, że niedopracowanych, przez co ja osobiście nie mogłam głębiej wejść we wszystkie problemy. Brakuje mi tutaj detali, zagłębiania się w szczegóły, które ja tak bardzo uwielbiam, oczekiwałam, że ta książka w pewnym sensie mnie złamie, ale do tego uczucia wiele zabrakło. Książka należy do literatury obyczajowej, a mi bardziej przypomina biografię, gdzie autorzy pokazują tylko tyle ile chcą, głównie to co najważniejsze, i w biografii to akceptuję, ale jeśli jest to powieść to ja oczekuję doprecyzowania i dopieszczenia fabularnego, które w szerokim kontekście odda powagę tematu, tutaj mi tego zabrakło. Po kolejne brak rozdziałów, to już konkretne czepianie się o szczegóły, ale ja człowiek starej daty, muszę mieć rozdziały, tutaj one mogłyby dać jakąś namiastkę porządku, bo w treści panuje chaos, może i kontrolowany przez autorkę, ale jednak, trochę przypomina on chaos w głowie głównej bohaterki. Fabuła jest dynamiczna i zmienna, wciąż przeskakuje pomiędzy metaforami, wspomnieniami, sesjami, chwilami świadomości i nieświadomości Beaty, przeskakuje także pomiędzy perspektywami, ciężko określić czas akcji, trudno też połapać się w relacjach jakie łączą bohaterów.
Książka tworzy więcej pytań niż daje odpowiedzi, temat przemocy jest widoczny niemal na każdej stronie, ale w mojej opinii autorka nie wchodzi w temat głębiej, właściwie mam wrażenie, że cała książka jest pełna ogólników, czegoś na kształt liźnięcia tematu. Ja osobiście spodziewałam się czegoś mocniejszego, czegoś co poruszy trudne tematy w bardzo dogłębny i obrazowy sposób, który sprawi, że się nie pozbieram. Lekturę zaliczam do tych wartościowych i do tych, które powinno się przeczytać ze względu na tematykę, na pewno ma ona moc zainteresowania tematem przemocy domowej i stanowi ona bodziec, który może sprawić, że ten temat będzie omawiany, jednak dla kogoś kto, chce głębiej wejść w temat to troszkę za mało. Osobiście mam mieszane uczucia, ale szczerze zachęcam do lektury.
Agnieszka Nowaczyk | (23.04.2025) |
Historia Beaty to jedna z tych, którą powinien poznać każdy. Niezależnie od tego po której stronie barykady stoi.
Autorka zaczyna książkę od statystyk. Gdzie zaraz udowadnia, że za tymi liczbami kryją się prawdziwi ludzie. Ludzie, którzy przez strach, wstyd, ciche przyzwolenie społeczeństwa oraz niesprzyjającym procedurom tkwią w piekle.
W „Dziewczynka skacząca na skakance” poznajemy Beatę - matkę i żonę. Marzenie niejednej kobiety. Tyle, że nie w jej przypadku. Beata od lat jest ofiarą przemocy domowej. A mężczyzna, który miał być jej wsparciem, miłością, opiekunem... okazał się katem.
Fabuła książki oparta jest na pobycie Beaty w szpitalu psychiatrycznym, po tym jak kobieta w najgorszy dla siebie sposób postanawia zakończyć swoje cierpienie. To w ten sposób dowiadujemy się przez co przechodziła żyjąc w ponad dwudziestoletnim małżeństwie u boku przemocowca. Bicie, poniżanie, zdrady... To i wiele innych zafundował jej mąż. Beata na szczęście postanowiła o siebie zawalczyć i odbudować siebie na nowo.
W tej walce o odzyskanie swojej wartości, siły i lepszego jutra pomaga jej nowy partner – Michał. Mężczyzna wie, jak to jest tkwić na dnie piekła, jest świadomy, jak jest tam zimno. Jemu też Beata opowiada to, co ją spotkało, a to czego od niego potrzebuje to bliskość, wsparcie i troska. Czy to otrzyma? Czy uda się im wspólnie poskładać Beatę na nowo?
Autorka stworzyła powieść trudną, bolesną, ale bardzo potrzebną. Tym trudniej się ją czyta, iż takie rzeczy się dzieją. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że może to się dziać obok nas. A krzywdzone osoby potrafią to idealnie ukrywać. Pomimo tego czekają i mają nadzieję, że ktoś ich zauważy i pomoże.
„Dziewczynka skacząca na skakance” to opowieść o przemocy, jej destrukcyjnej sile i wpływie na samoocenę ofiary. Także o nadziei i miłości, która jest w stanie pomóc podnieść się z kolan. Pokazać, ile jest się wartym i że jeśli ma się przy sobie odpowiedniego partnera, można dokonać wszystkiego.
Autorka zaczyna książkę od statystyk. Gdzie zaraz udowadnia, że za tymi liczbami kryją się prawdziwi ludzie. Ludzie, którzy przez strach, wstyd, ciche przyzwolenie społeczeństwa oraz niesprzyjającym procedurom tkwią w piekle.
W „Dziewczynka skacząca na skakance” poznajemy Beatę - matkę i żonę. Marzenie niejednej kobiety. Tyle, że nie w jej przypadku. Beata od lat jest ofiarą przemocy domowej. A mężczyzna, który miał być jej wsparciem, miłością, opiekunem... okazał się katem.
Fabuła książki oparta jest na pobycie Beaty w szpitalu psychiatrycznym, po tym jak kobieta w najgorszy dla siebie sposób postanawia zakończyć swoje cierpienie. To w ten sposób dowiadujemy się przez co przechodziła żyjąc w ponad dwudziestoletnim małżeństwie u boku przemocowca. Bicie, poniżanie, zdrady... To i wiele innych zafundował jej mąż. Beata na szczęście postanowiła o siebie zawalczyć i odbudować siebie na nowo.
W tej walce o odzyskanie swojej wartości, siły i lepszego jutra pomaga jej nowy partner – Michał. Mężczyzna wie, jak to jest tkwić na dnie piekła, jest świadomy, jak jest tam zimno. Jemu też Beata opowiada to, co ją spotkało, a to czego od niego potrzebuje to bliskość, wsparcie i troska. Czy to otrzyma? Czy uda się im wspólnie poskładać Beatę na nowo?
Autorka stworzyła powieść trudną, bolesną, ale bardzo potrzebną. Tym trudniej się ją czyta, iż takie rzeczy się dzieją. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że może to się dziać obok nas. A krzywdzone osoby potrafią to idealnie ukrywać. Pomimo tego czekają i mają nadzieję, że ktoś ich zauważy i pomoże.
„Dziewczynka skacząca na skakance” to opowieść o przemocy, jej destrukcyjnej sile i wpływie na samoocenę ofiary. Także o nadziei i miłości, która jest w stanie pomóc podnieść się z kolan. Pokazać, ile jest się wartym i że jeśli ma się przy sobie odpowiedniego partnera, można dokonać wszystkiego.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
![]() |
Zabiorę Cię do piekła — Anna Prusik Zemsta cierpliwa jest
Ellie Salinger, studentka psychologii na UCLA, przenosi się do Bostonu, by kontynuować naukę na wydziale kryminologii w MIT. Jej wyb... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res