Dziecięce mądrości czyli rymowanki z morałem
Cena: 33,00 zł 28,05 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
„Dziecięce mądrości” to zbiór 12 rymowanych wierszyków dla dzieci w wieku od 3 do 7 lat. Każdy wierszyk jest zabawną, napisaną w radosny i przyjemny sposób opowieścią, która kończy się morałem podpowiadającym, jak postępować lub jak nie zachowywać się na co dzień. Pozwalają one m.in. dowiedzieć się, jaki los czeka kłamczuchów, dlaczego powinniśmy dbać o porządek oraz jak ważne są zarówno łakocie, jak i witaminy. Wierszyki przypominają, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa każda mama. Pozwalają postawić pierwsze kroki w świecie literek i cyferek, przybliżyć nam sylwetki wielu zawodów i zachęcić dziecko do zabawy pt. „A ty kim chcesz zostać w przyszłości?”.
Rozbawi Cię szybko od ucha do ucha
Zapatrzona w siebie ropucha kłamczucha
Wiele zabawy na pewno Ci sprawi
Mucha co w locie morały prawi
Doda odwagi i pogody ducha
Królik co przez nauszniki słucha
Nauka, lecz także wiele radości
Oto co kryją „Dziecięce Mądrości”.
Rozbawi Cię szybko od ucha do ucha
Zapatrzona w siebie ropucha kłamczucha
Wiele zabawy na pewno Ci sprawi
Mucha co w locie morały prawi
Doda odwagi i pogody ducha
Królik co przez nauszniki słucha
Nauka, lecz także wiele radości
Oto co kryją „Dziecięce Mądrości”.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura dziecięca
- Wydawca: Novae Res, 2013
- Format: 145x205mm, oprawa twarda, kolorowe ilustracje
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 40
- ISBN: 978-83-7722-759-6
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 6 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Wojtek Knapik | (29.05.2013) |
Naprawdę fajna książeczka dla dziecka. Lekki, przyjemny do czytania język, ciekawe rymy, kolorowe obrazki no i twarda oprawa. Moja mała była naprawdę zaciekawiona (a oto naprawdę nie jest łatwo:) ) Polecam wszystkim rodzicom szukającym przyjemnej lektury dla swoich pociec.
Czekam na dalsze propozycje tego autora.
Czekam na dalsze propozycje tego autora.
anna garbiec | (1.06.2013) |
Książeczka warta kupienia, bez dwóch zdań.
Niesamowite wierszyki z morałem, piękne ilustracje.
Moja Zuzia była zachwycona :)
Oby więcej tak świetnych w swojej prostocie książeczek na polskim rynku.
P.S. Nie mogę się doczekać kolejnych propozycji tego autora.
Z czystym sumieniem POLECAM, BO NAPRAWDĘ WARTO!!!
Niesamowite wierszyki z morałem, piękne ilustracje.
Moja Zuzia była zachwycona :)
Oby więcej tak świetnych w swojej prostocie książeczek na polskim rynku.
P.S. Nie mogę się doczekać kolejnych propozycji tego autora.
Z czystym sumieniem POLECAM, BO NAPRAWDĘ WARTO!!!
Agnieszka Bruchal | (21.06.2013) |
Książeczka zawiera zbiór rymowanek, łatwych do zrozumienia, każda zakończona morałem. Dodatkowo zawiera kolorowo ilustrację odnoszące się do poszczególnych rymowanek. Przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Lekko się czyta, bardzo wesołe, aczkolwiek mądre rady dla milusińskich. Myślę,że każdy maluszek będzie słuchał z zainteresowaniem. Wierszyki są ładnie zatytułowane, do każdej jest przypisany inny kolor, czyli nie jest nudno i bezbarwnie.
Język jest zrozumiały, nie ma trudnych słów, z którymi dziecko mogłoby mieć problem.
"Jest to historia troszeczkę zabawna,
Bardzo ciekawa, poniekąd prawdziwa,
Więc czytaj uważnie, mój Czytelniku,
Bo będzie o wilku, co wciąż jadł warzywa."
"Kto włożyć może czarna kreację
Lub jeśli wolisz, jest biała?
Kto tak na prezent wspaniale pasuje?
Bo z podarku jest radość nie mała?"
Jak widać ilustracje są bardzo wesołe, miłe dla oka. Ułatwiają zapamiętanie aktualnie czytanej rymowanki. Myślę,że śmiało można nabyć dla swoich pociech. Książeczka jest w twardej oprawie, co dla mnie jest ważne, nie pognie się, wygodnie się czyta.
Zastanawiam się czy są jakieś minusy, ale chyba żadnych nie znalazłam. Oczywiście Mamy, bardziej wymagające, mogą widzieć mankamenty. Z mojej perspektywy wszystko jest na plus.
Język jest zrozumiały, nie ma trudnych słów, z którymi dziecko mogłoby mieć problem.
"Jest to historia troszeczkę zabawna,
Bardzo ciekawa, poniekąd prawdziwa,
Więc czytaj uważnie, mój Czytelniku,
Bo będzie o wilku, co wciąż jadł warzywa."
"Kto włożyć może czarna kreację
Lub jeśli wolisz, jest biała?
Kto tak na prezent wspaniale pasuje?
Bo z podarku jest radość nie mała?"
Jak widać ilustracje są bardzo wesołe, miłe dla oka. Ułatwiają zapamiętanie aktualnie czytanej rymowanki. Myślę,że śmiało można nabyć dla swoich pociech. Książeczka jest w twardej oprawie, co dla mnie jest ważne, nie pognie się, wygodnie się czyta.
Zastanawiam się czy są jakieś minusy, ale chyba żadnych nie znalazłam. Oczywiście Mamy, bardziej wymagające, mogą widzieć mankamenty. Z mojej perspektywy wszystko jest na plus.
Joanna Misiak-Piotrowska | (27.06.2013) |
W jaki sposób najlepiej przekazywać dzieciom naukę, pokazywać świat, wskazywać jak należy w życiu postępować a co może przynieść szkodę nie tylko komuś obcemu, lecz również nam samym? Moim i nie tylko moim zdaniem jednym z najlepszych sposób jest zabawa. A bawić można się na rożne sposoby. Dobrym pomysłem są zabawy językowe, słowne.
Taką właśnie zabawę słowem połączoną z edukacja najmłodszych oferuje książka Jacka Paciocha "Dziecięce mądrości czyli rymowanki z morałem". Niewielkich rozmiarów pozycja bawi, ciekawi i uczy. Dwanaście rymowanych wierszyków bez trudu trafia do wyobraźni maluchów. Opowiadane historyjki są proste i bardzo dowcipne. Poznajemy m.in. ropuchę Kłamczuchę, z którą nikt nie chciał się przyjaźnić, zawstydzonego królika w nauszniku i wilka wegetarianina. Wierszyki nie tylko bawią, każdy z nich bowiem zakończony jest morałem skierowanym do najmłodszych. Młody czytelnik ma również okazję poznać zawody, a także zwierzęta mieszkające w zoo. "W Liczbowym Gaju" zaś czekają na dzieciaków rymowanki o cyfrach i liczbach. Zwieńczeniem książeczki jest wierszyk o literkach, który nie tylko rozbawi, lecz również ułatwi dzieciom zaznajomienie się z literami alfabetu.
Książka jest niewielkich rozmiarów, lecz zawiera sporą dawkę wartościowych treści, które przekazane w zabawny i bardzo prosty sposób z łatwością trafią do wyobraźni najmłodszych czytelników. Atutem książeczki jest również wzbogacenie każdego z wierszy o barwną i bardzo pogodną ilustrację.
Sporym atutem jest też jakość książki. Twarda okładka, kredowy papier i bardzo staranne wykończenie sprawiają, że doskonale nadaje się na prezent.
Polecam maluchom i ich rodzicom.
Taką właśnie zabawę słowem połączoną z edukacja najmłodszych oferuje książka Jacka Paciocha "Dziecięce mądrości czyli rymowanki z morałem". Niewielkich rozmiarów pozycja bawi, ciekawi i uczy. Dwanaście rymowanych wierszyków bez trudu trafia do wyobraźni maluchów. Opowiadane historyjki są proste i bardzo dowcipne. Poznajemy m.in. ropuchę Kłamczuchę, z którą nikt nie chciał się przyjaźnić, zawstydzonego królika w nauszniku i wilka wegetarianina. Wierszyki nie tylko bawią, każdy z nich bowiem zakończony jest morałem skierowanym do najmłodszych. Młody czytelnik ma również okazję poznać zawody, a także zwierzęta mieszkające w zoo. "W Liczbowym Gaju" zaś czekają na dzieciaków rymowanki o cyfrach i liczbach. Zwieńczeniem książeczki jest wierszyk o literkach, który nie tylko rozbawi, lecz również ułatwi dzieciom zaznajomienie się z literami alfabetu.
Książka jest niewielkich rozmiarów, lecz zawiera sporą dawkę wartościowych treści, które przekazane w zabawny i bardzo prosty sposób z łatwością trafią do wyobraźni najmłodszych czytelników. Atutem książeczki jest również wzbogacenie każdego z wierszy o barwną i bardzo pogodną ilustrację.
Sporym atutem jest też jakość książki. Twarda okładka, kredowy papier i bardzo staranne wykończenie sprawiają, że doskonale nadaje się na prezent.
Polecam maluchom i ich rodzicom.
Anna Sikorska | (5.08.2014) |
Gdyby dorośli patrzyli na świat przez pryzmat „Dziecięcych mądrości czyli rymowanki z morałem” to nie byłoby wojen, ludzie nie kłóciliby się, nie kłamaliby, byli uśmiechnięci i zadowoleni oraz nie mylili się w rachunkach. Świat w wierszykach jest poukładany i wszystko, co się w nim dzieje ma swój sens. Jeśli spotyka tu kogoś coś złego to on sam jest tego przyczyną.
Najbardziej do gustu przypadł mi utwór opowiadający o króliku, który wstydził się swoich długich uszy. Chował je w nausznikach, unikał innych zwierząt, mimo że im nie przeszkadzał ten jego „mankament”, bo przecież żadne zwierzę nie jest bez wad. Pewnego wczesnego dnia o świcie długie uszy uratowały wszystkie zwierzęta. Jak tego dokonał? Przekonajcie się sami. Sam królik wyciągnął naukę: „Pokonaj swe słabostki i w zalety zamień”.
Wiersze są bardzo pomysłowe. Dwanaście rymowanek trafia do wyobraźni dzieci i są doskonałe na każdą okazję. Mogą posłużyć, jako element wychowawczy zamiast długich tłumaczeń. Maluchy mają okazję poznać tu zachowania oraz zawody, a nawet liczby i litery, dzięki czemu ułatwi dzieciom naukę i utrwali to, co już znają.
Książeczka została wykonana z grubego, śliskiego papieru i twardej, błyszczącej okładki. Wewnątrz znajdziemy interesujące ilustracje wierszyków.
„Dziecięce mądrości czyli rymowanki z morałem” są dobrą książką już dla dzieci dwuletnich, które wchodzą w świat rymowanek i na pewno sięgną po nią jeszcze pierwszoklasiści, którzy będą utrwalać dzięki niej zdobytą w szkole wiedzę.
Najbardziej do gustu przypadł mi utwór opowiadający o króliku, który wstydził się swoich długich uszy. Chował je w nausznikach, unikał innych zwierząt, mimo że im nie przeszkadzał ten jego „mankament”, bo przecież żadne zwierzę nie jest bez wad. Pewnego wczesnego dnia o świcie długie uszy uratowały wszystkie zwierzęta. Jak tego dokonał? Przekonajcie się sami. Sam królik wyciągnął naukę: „Pokonaj swe słabostki i w zalety zamień”.
Wiersze są bardzo pomysłowe. Dwanaście rymowanek trafia do wyobraźni dzieci i są doskonałe na każdą okazję. Mogą posłużyć, jako element wychowawczy zamiast długich tłumaczeń. Maluchy mają okazję poznać tu zachowania oraz zawody, a nawet liczby i litery, dzięki czemu ułatwi dzieciom naukę i utrwali to, co już znają.
Książeczka została wykonana z grubego, śliskiego papieru i twardej, błyszczącej okładki. Wewnątrz znajdziemy interesujące ilustracje wierszyków.
„Dziecięce mądrości czyli rymowanki z morałem” są dobrą książką już dla dzieci dwuletnich, które wchodzą w świat rymowanek i na pewno sięgną po nią jeszcze pierwszoklasiści, którzy będą utrwalać dzięki niej zdobytą w szkole wiedzę.
Anna Szczurek | (10.05.2013) |
Dziecięce mądrości, czyli rymowanki z morałem, to zbiór dwunastu wierszyków skierowanych do dzieci w wieku od 3 do 7 lat. Ich treść stanowi prezentacja codzienności wraz ze wszystkimi czynnościami, które musimy wykonać. Autor, wplatając w swoje rymowanki morał, stara się w zabawnej formie, przekazać młodemu czytelnikowi pewną naukę. Uczy, że kłamstwo nigdy nie kończy się dobrze, co jest ulubionym przysmakiem wszystkich ludzi, dlaczego mucha nie siada w brudnym pokoju, jak ważna jest mama i inne. Każdy tekst zobrazowany jest barwną ilustracją.
Wielkim walorem książki jest jej oprawa graficzna. Estetyczne wydanie, skrzące się kolorami, budzącymi w dziecku poczucie bezpieczeństwa i swojskości, to ogromna zaleta tej publikacji. Jednakże przy tworzeniu książeczek dla dzieci, dbałość o takie szczegóły stoi już na porządku dziennym, dlatego nie można powiedzieć, by to właśnie wyróżniało tę pozycję wśród wielu jej podobnych. Stanowi jednak jakąś rekompensatę za zawartość, posiadającą wszelkie znamiona wtórności i literackiej kalki. Ciężko mówić tu o jakiejkolwiek literackości – to zbiór rymowanek kierowanych do małego czytelnika, które każdy z nas jest w stanie ułożyć na poczekaniu. Są pewnym bajaniem, które dorosły może praktykować w obecności dzieci – bez zwracania szczególnej uwagi na rytm, wersyfikację, rozmieszczenie akcentów. Mimo pozornej mnogości rymów, są one najczęściej niedokładne lub zgoła niezauważalne. Niestety powoduje to zaburzenie harmonii, tak bardzo oczekiwanej przy tego typu, radosnej twórczości. Brak regularności rozprasza, denerwuje i zamiast uspokajać – rozdrażnia. Nawet dziecko, a może należałoby powiedzieć – szczególnie dziecko – zorientuje się, że zostało w jakiś sposób oszukane. Mam wrażenie, że są to teksty zebrane, które ktoś, kiedyś, w gronie rodzinnym stworzył, co zresztą w pewnym stopniu zdaje się potwierdzać dedykacja. I bardzo dobrze, że wydał – taka pamiątka to rewelacyjna sprawa, o ile pozostaje w kręgu rodzinnym – każdy ma przecież rodowego wierszokletę okolicznościowego, który na poczekaniu jest w stanie coś zrymować. Pod względem literackim jednak, to liche dzieło, żeby nie powiedzieć dosadniej - grafomaństwo.
Oczywiście, granica wiekowa 3-7 lat nie wymaga wznoszenia się na wyżyny umiejętności, jednak mamy w Polsce tak wielu naprawdę rewelacyjnych twórców, tworzących doskonałe pod każdym względem testy dla tej kategorii wiekowej, że łatwo o udowodnienie, iż nawet w stosunku do najmłodszego dziecka, trzeba być po prostu uczciwym. Oczywiście – jeśli ktoś potrzebuje na już wierszyków, które w sposób humorystyczny opowiedzą o codziennym życiu, ostrzegą, rozbawią, nauczą dobrych manier – czemu nie! Wydaje mi się jednak, że testy na tym samym poziomie, mogłoby z powodzeniem napisać dziecko, do którego ta książeczka jest adresowana. I być może to właśnie jest największa zaleta publikacji – język i mentalność przystosowane do odbiorcy, sprawiające, że zacierają się pewne granice na poziomie autor-czytelnik.
Ostrzegam jednak, że za 24 strony czystego tekstu [wierszem pisanego!] + trochę mniej samo obrazków zapłacicie 33zł. Czy warto, oceńcie sami
Wielkim walorem książki jest jej oprawa graficzna. Estetyczne wydanie, skrzące się kolorami, budzącymi w dziecku poczucie bezpieczeństwa i swojskości, to ogromna zaleta tej publikacji. Jednakże przy tworzeniu książeczek dla dzieci, dbałość o takie szczegóły stoi już na porządku dziennym, dlatego nie można powiedzieć, by to właśnie wyróżniało tę pozycję wśród wielu jej podobnych. Stanowi jednak jakąś rekompensatę za zawartość, posiadającą wszelkie znamiona wtórności i literackiej kalki. Ciężko mówić tu o jakiejkolwiek literackości – to zbiór rymowanek kierowanych do małego czytelnika, które każdy z nas jest w stanie ułożyć na poczekaniu. Są pewnym bajaniem, które dorosły może praktykować w obecności dzieci – bez zwracania szczególnej uwagi na rytm, wersyfikację, rozmieszczenie akcentów. Mimo pozornej mnogości rymów, są one najczęściej niedokładne lub zgoła niezauważalne. Niestety powoduje to zaburzenie harmonii, tak bardzo oczekiwanej przy tego typu, radosnej twórczości. Brak regularności rozprasza, denerwuje i zamiast uspokajać – rozdrażnia. Nawet dziecko, a może należałoby powiedzieć – szczególnie dziecko – zorientuje się, że zostało w jakiś sposób oszukane. Mam wrażenie, że są to teksty zebrane, które ktoś, kiedyś, w gronie rodzinnym stworzył, co zresztą w pewnym stopniu zdaje się potwierdzać dedykacja. I bardzo dobrze, że wydał – taka pamiątka to rewelacyjna sprawa, o ile pozostaje w kręgu rodzinnym – każdy ma przecież rodowego wierszokletę okolicznościowego, który na poczekaniu jest w stanie coś zrymować. Pod względem literackim jednak, to liche dzieło, żeby nie powiedzieć dosadniej - grafomaństwo.
Oczywiście, granica wiekowa 3-7 lat nie wymaga wznoszenia się na wyżyny umiejętności, jednak mamy w Polsce tak wielu naprawdę rewelacyjnych twórców, tworzących doskonałe pod każdym względem testy dla tej kategorii wiekowej, że łatwo o udowodnienie, iż nawet w stosunku do najmłodszego dziecka, trzeba być po prostu uczciwym. Oczywiście – jeśli ktoś potrzebuje na już wierszyków, które w sposób humorystyczny opowiedzą o codziennym życiu, ostrzegą, rozbawią, nauczą dobrych manier – czemu nie! Wydaje mi się jednak, że testy na tym samym poziomie, mogłoby z powodzeniem napisać dziecko, do którego ta książeczka jest adresowana. I być może to właśnie jest największa zaleta publikacji – język i mentalność przystosowane do odbiorcy, sprawiające, że zacierają się pewne granice na poziomie autor-czytelnik.
Ostrzegam jednak, że za 24 strony czystego tekstu [wierszem pisanego!] + trochę mniej samo obrazków zapłacicie 33zł. Czy warto, oceńcie sami
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Rozmowy z użyciem głowy, czyli ekonomia dla dzi... — Anna Garbolińska – Mamo, mamo!!! Zżera nas coś strasznego. Tato Wojtka mówi, że nic na to nie poradzimy. Zjada nas i koniec! – Lila z okrzykiem bojowym wbiegła do kuchni.
–... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res