Corpus Delicti
Cena: 44,99 zł 38,24 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Co zrobisz, gdy twój najgorszy koszmar stanie się rzeczywistością?
On chce się ustatkować...
Ona wreszcie zaczyna karierę...
Mia Webber od zawsze obawiała się, że będzie żyć w cieniu swojego brata – cenionego detektywa Martina Wanke. Na domiar złego zakochała się w jego partnerze, równie zdolnym Eliasie Richterze. Jak z tymi dwoma mężczyznami, dumnie stojącymi za nią, miała udowodnić swoją wartość? I jak ukryć sekret, który wstrząśnie ich światem?
Elias poczuł już, co oznacza strata ukochanej, dlatego zrobi wszystko, aby Mia przy nim została. Pokornie zniesie nawet bolesny cios, który kobieta wkrótce mu zada. Jak sobie jednak poradzi, gdy zostanie zmuszony do konfrontacji ze swoją przeszłością? Czy będzie w stanie prowadzić sprawę, która może zaważyć na jego związku?
On chce się ustatkować...
Ona wreszcie zaczyna karierę...
Mia Webber od zawsze obawiała się, że będzie żyć w cieniu swojego brata – cenionego detektywa Martina Wanke. Na domiar złego zakochała się w jego partnerze, równie zdolnym Eliasie Richterze. Jak z tymi dwoma mężczyznami, dumnie stojącymi za nią, miała udowodnić swoją wartość? I jak ukryć sekret, który wstrząśnie ich światem?
Elias poczuł już, co oznacza strata ukochanej, dlatego zrobi wszystko, aby Mia przy nim została. Pokornie zniesie nawet bolesny cios, który kobieta wkrótce mu zada. Jak sobie jednak poradzi, gdy zostanie zmuszony do konfrontacji ze swoją przeszłością? Czy będzie w stanie prowadzić sprawę, która może zaważyć na jego związku?
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Amare, 2025
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 344
- ISBN: 978-83-8373-401-9
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 6 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Adrianna Rakowska | (16.01.2025) |
Pół roku temu dzieliłam się z Wami moimi odczuciami po lekturze pierwszego tomu serii Ex Delicto. Nie ukrywam, że zasiadając do tomu drugiego, miałam mieszane uczucia. W końcu pół roku to bardzo długi okres, a ja bałam się, że nie będę pamiętała wszystkiego z poprzedniej części. Na szczęście moje obawy okazały się bezzasadne, bo autorka o wszystko zadbała. Ale od początku.
„Corpus Delicti” należy do Mii i Eliasa. Mia jest świeżo upieczoną profilerką, która już na studiach udowodniła swoją wartość. Pierwsze dni w pracy dla policji i już pojawia się szansa na dość interesujące sprawy, które bez wahania przyjmuje. Elias jest najlepszym przyjacielem brata Mii i policjantem, dla którego sprawy o morderstwo to chleb powszedni. Mię i Eliasa połączyło wielkie uczucie, pasja do swojej pracy i ogromna namiętność. Tylko czy te wszystkie uczucia są na tyle silne, żeby ich życie było jak z bajki z happy endem „i żyli długo i szczęśliwie”.
Zanim dałam się porwać w świat głównych bohaterów, autorka zapewniła mi mały powrót do przeszłości, w którym opisała w skrócie, co działo się w poprzednim tomie. Dzięki temu mogłam sobie przypomnieć, ale również utwierdzić się w tym, że historia zapadła mi w pamięć i zapamiętałam z niej więcej, niż sądziłam. Im dalej w las, tym trudniej było mi się oderwać od książki, a to wszystko dzięki kolejnym, świetnie opisanym śledztwom kryminalnym, w których to bierze udział nie tylko Mia, ale również Lena. Obie Panie pełne zapału, umiejętności i ze świetnym instynktem, szturmem ruszają do pracy. Elias i Martin również nie odpoczywają, tylko że w ich przypadku sprawy się komplikują, bo przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. Więcej zdradzić nie mogę, jednak zapewniam Was, że autorka stanęła na wysokości zadania i kolejny raz prezentowana historia została stworzona z największą szczegółowością. Dzięki temu oczami wyobraźni widziałam i czułam wszystko to co główni bohaterowie.
Choć głównym tematem są kolejne zagadki kryminalne, to jednak na uwagę zasługuje fakt, że poruszony został również ważny temat, jakim jest mierzenie się ze świadomością bycia obciążonym genetycznie chorobą nowotworową. Przedstawiona zostaje wewnętrzna walka, między tym, co słuszne a tym, co dobre. Osobiście bardzo mnie to ujęło i dało do myślenia. Oprócz chwil grozy znalazł się też czas na refleksję.
Jak sami widzicie, autorka potrafi zafundować czytelnikowi naprawdę niezapomniane wrażenia. Znalazłam tutaj mnóstwo emocji, radości, miłość, smutek, strach, złość i poczucie niesprawiedliwości losu, a wszystko to dopracowane i przemyślanie. Tutaj nie ma przesady. To trzeba przeczytać.
„Corpus Delicti” należy do Mii i Eliasa. Mia jest świeżo upieczoną profilerką, która już na studiach udowodniła swoją wartość. Pierwsze dni w pracy dla policji i już pojawia się szansa na dość interesujące sprawy, które bez wahania przyjmuje. Elias jest najlepszym przyjacielem brata Mii i policjantem, dla którego sprawy o morderstwo to chleb powszedni. Mię i Eliasa połączyło wielkie uczucie, pasja do swojej pracy i ogromna namiętność. Tylko czy te wszystkie uczucia są na tyle silne, żeby ich życie było jak z bajki z happy endem „i żyli długo i szczęśliwie”.
Zanim dałam się porwać w świat głównych bohaterów, autorka zapewniła mi mały powrót do przeszłości, w którym opisała w skrócie, co działo się w poprzednim tomie. Dzięki temu mogłam sobie przypomnieć, ale również utwierdzić się w tym, że historia zapadła mi w pamięć i zapamiętałam z niej więcej, niż sądziłam. Im dalej w las, tym trudniej było mi się oderwać od książki, a to wszystko dzięki kolejnym, świetnie opisanym śledztwom kryminalnym, w których to bierze udział nie tylko Mia, ale również Lena. Obie Panie pełne zapału, umiejętności i ze świetnym instynktem, szturmem ruszają do pracy. Elias i Martin również nie odpoczywają, tylko że w ich przypadku sprawy się komplikują, bo przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. Więcej zdradzić nie mogę, jednak zapewniam Was, że autorka stanęła na wysokości zadania i kolejny raz prezentowana historia została stworzona z największą szczegółowością. Dzięki temu oczami wyobraźni widziałam i czułam wszystko to co główni bohaterowie.
Choć głównym tematem są kolejne zagadki kryminalne, to jednak na uwagę zasługuje fakt, że poruszony został również ważny temat, jakim jest mierzenie się ze świadomością bycia obciążonym genetycznie chorobą nowotworową. Przedstawiona zostaje wewnętrzna walka, między tym, co słuszne a tym, co dobre. Osobiście bardzo mnie to ujęło i dało do myślenia. Oprócz chwil grozy znalazł się też czas na refleksję.
Jak sami widzicie, autorka potrafi zafundować czytelnikowi naprawdę niezapomniane wrażenia. Znalazłam tutaj mnóstwo emocji, radości, miłość, smutek, strach, złość i poczucie niesprawiedliwości losu, a wszystko to dopracowane i przemyślanie. Tutaj nie ma przesady. To trzeba przeczytać.
Mirosława Dudko | (2.02.2025) |
Gdy jakiś autor lub autorka pisze swoją powieść, nie jest w stanie przewidzieć, jak odbiorą ją ich czytelnicy. Tworzą jakąś fabułę, wrzucają główne postaci w różne sytuacje, pojawiają się kłopoty i zawsze obok głównych bohaterów są postacie drugoplanowe, bez których powieść byłaby niepełna. Zdarza się nie raz, że to one intrygują równie mocno, jak postacie pierwszoplanowe i tak się stało w przypadku serii „Ex delicto”, której pierwszy tom "Modus operandi" był opowieścią o miłości Leny Lange i Martina Wanke, ale równie mocno kibicowałam parze, która wraz z nimi tworzyła fascynującą i ekspresyjną historię. W drugim tom pt.: "Corpus delicti" poznajemy ich bliżej, ale też śledzimy dalsze losy Leny i Martina.
Świeżo "upieczona" w zawodzie profilera, Mia Webber – siostra Martina i detektyw Elias Richter – przyjaciel i współpracownik Martina, to para, która już w pierwszym tomie była ze sobą w związku. Wówczas nie wiedzieliśmy wszystkiego, więc ogromnie się cieszę, że autorka postanowiła napisać ich historię. Nie zaczyna się ona typowo, bo nie są w świeżym stadium znajomości. Jednak w ich miłość wkrada się przeszłość i problemy, które nie pozwalają im na cieszenie się sobą i swoim szczęściem. Do tego pojawia się nowa sprawa kryminalna, która sprowadza także na nich niebezpieczeństwo. Otóż od jakiegoś czasu ktoś morduje w brutalny sposób młode dziewczyny, które są porzucane w lasach na granicy szwajcarsko-francuskiej. W związku z tym śledztwem do biura Leny i Mii przybywa detektyw z francuskiego komisariatu, Bastien Coste, którego zachowanie wydaje się od początku podejrzane.
Pani Anne Marie zamieściła na pierwszej stronie powieści swoją dedykację kierując ją do tych, „którzy tak mocno zakochują się w bohaterach drugoplanowych, że wymuszają na autorze uczynienie ich głównymi w kolejnej książce”. I ja należę do tego grona, która czekała na Eliasa w roli głównej. Nie zawiodłam się na tej postaci, czego nie mogę powiedzieć o Mii, która zachowywała się irracjonalnie i egoistycznie. Swoim postępowaniem, sekretami i decyzjami unieszczęśliwiała nie tylko siebie, ale też innych. Autorka pokazuje na jej przykładzie, że związek powinien polegać na szczerości i wzajemnym wsparciu, w razie jakichkolwiek kłopotów.
„Ex delicto” to seria, która poza romansem ma w sobie ekscytujący wątek kryminalny dodający tej opowieści nieco dramatyzmu i napięcia. Z reguły istnieją obawy związane z kontynuacją jakieś serii, by nie okazała się gorsza i mniej intrygująca. To na szczęście nie dotyczy „Corpus delicti”, gdyż fabuła od początku wciąga swoim tempem i wydarzeniami. Począwszy od prologu, od którego wieje grozą, aż do epilogu, który pozornie kończy tę opowieść, ale mam nadzieję, że to nie jest ostateczne spotkanie z bohaterami, których polubiłam.
Pani Anne Marie okazuje się być nie tylko świetną pisarką potrafiącą grać na emocjach wywołanych miłosnymi perypetiami, ale też elementami zbliżonymi do thrillera. Delikatnie i z tzw. smakiem oddaje uczucia, jakie są między poszczególnymi osobami ukazując ich przeżycia w bardzo sugestywny sposób. Dzięki temu łatwo możemy wnikać w ich umysły i serca, ale też razem z nimi rozwiązywać kryminalne zagadki, których rozstrzygnięcie nie jest proste i oczywiste.
Z racji tego, że autorka słucha swoich czytelników to mam sugestię, by napisać jeszcze jedną część „Ex delicto” z jakąś kolejną kryminalną sprawą, ale niech bohaterką będzie Sarah, która wydaje się ciekawą postacią, przy swej mrocznej stronie osobowości. Kim jest Sarah? Tego nie zdradzę, ale jedynie napiszę, że w trakcie poznawania drugiej części serii zawiązał się pewien romantyczny wątek. Nie został on jednak pociągnięty, więc jestem zaintrygowana tą postacią i tą relacją. Kilkutygodniowa przerwa od premiery pierwszego tomu sprawiła, że zatarły się niektóre sprawy i wątki, więc moja prośba, by nie zwlekać zbyt długo z kontynuacją.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Amare
Świeżo "upieczona" w zawodzie profilera, Mia Webber – siostra Martina i detektyw Elias Richter – przyjaciel i współpracownik Martina, to para, która już w pierwszym tomie była ze sobą w związku. Wówczas nie wiedzieliśmy wszystkiego, więc ogromnie się cieszę, że autorka postanowiła napisać ich historię. Nie zaczyna się ona typowo, bo nie są w świeżym stadium znajomości. Jednak w ich miłość wkrada się przeszłość i problemy, które nie pozwalają im na cieszenie się sobą i swoim szczęściem. Do tego pojawia się nowa sprawa kryminalna, która sprowadza także na nich niebezpieczeństwo. Otóż od jakiegoś czasu ktoś morduje w brutalny sposób młode dziewczyny, które są porzucane w lasach na granicy szwajcarsko-francuskiej. W związku z tym śledztwem do biura Leny i Mii przybywa detektyw z francuskiego komisariatu, Bastien Coste, którego zachowanie wydaje się od początku podejrzane.
Pani Anne Marie zamieściła na pierwszej stronie powieści swoją dedykację kierując ją do tych, „którzy tak mocno zakochują się w bohaterach drugoplanowych, że wymuszają na autorze uczynienie ich głównymi w kolejnej książce”. I ja należę do tego grona, która czekała na Eliasa w roli głównej. Nie zawiodłam się na tej postaci, czego nie mogę powiedzieć o Mii, która zachowywała się irracjonalnie i egoistycznie. Swoim postępowaniem, sekretami i decyzjami unieszczęśliwiała nie tylko siebie, ale też innych. Autorka pokazuje na jej przykładzie, że związek powinien polegać na szczerości i wzajemnym wsparciu, w razie jakichkolwiek kłopotów.
„Ex delicto” to seria, która poza romansem ma w sobie ekscytujący wątek kryminalny dodający tej opowieści nieco dramatyzmu i napięcia. Z reguły istnieją obawy związane z kontynuacją jakieś serii, by nie okazała się gorsza i mniej intrygująca. To na szczęście nie dotyczy „Corpus delicti”, gdyż fabuła od początku wciąga swoim tempem i wydarzeniami. Począwszy od prologu, od którego wieje grozą, aż do epilogu, który pozornie kończy tę opowieść, ale mam nadzieję, że to nie jest ostateczne spotkanie z bohaterami, których polubiłam.
Pani Anne Marie okazuje się być nie tylko świetną pisarką potrafiącą grać na emocjach wywołanych miłosnymi perypetiami, ale też elementami zbliżonymi do thrillera. Delikatnie i z tzw. smakiem oddaje uczucia, jakie są między poszczególnymi osobami ukazując ich przeżycia w bardzo sugestywny sposób. Dzięki temu łatwo możemy wnikać w ich umysły i serca, ale też razem z nimi rozwiązywać kryminalne zagadki, których rozstrzygnięcie nie jest proste i oczywiste.
Z racji tego, że autorka słucha swoich czytelników to mam sugestię, by napisać jeszcze jedną część „Ex delicto” z jakąś kolejną kryminalną sprawą, ale niech bohaterką będzie Sarah, która wydaje się ciekawą postacią, przy swej mrocznej stronie osobowości. Kim jest Sarah? Tego nie zdradzę, ale jedynie napiszę, że w trakcie poznawania drugiej części serii zawiązał się pewien romantyczny wątek. Nie został on jednak pociągnięty, więc jestem zaintrygowana tą postacią i tą relacją. Kilkutygodniowa przerwa od premiery pierwszego tomu sprawiła, że zatarły się niektóre sprawy i wątki, więc moja prośba, by nie zwlekać zbyt długo z kontynuacją.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Amare
Anna Kaczor | (15.02.2025) |
Mia Webber jest siostrą bardzo znanego i cenionego detektywa Martina Wanke. Jednak nie chce „żerować” na jego karierze, pragnie, aby ją ceniono za to, co sama osiągnęła. Niestety nie będzie to proste, nie tylko ze względu na brata, ale również na mężczyznę, z którym jest w związku, a który jest partnerem Martina. Jednak ona nie zamierza się poddać, a wręcz przeciwnie. Właśnie dostała pierwsze zlecenie i zamierza dać z siebie wszystko, tym bardziej że zna własną wartość i wie, że jest naprawdę dobra w tym, co robi. W końcu uczyła się od najlepszych.
Elias już kiedyś poczuł, co oznacza strata ukochanej, dlatego zrobi wszystko, aby Mia przy nim została. Poradzi sobie nawet z odrzuceniem jego zaręczyn. Jednak czy poradzi sobie z przeszłością, która brutalnie zapuka do jego drzwi? Może być ciężko, jednak on nie zamierza się poddać. Na dodatek ma do rozwiązania sprawę, która nie będzie ani trochę łatwa i przyjemna. Czy sobie da radę? Czy miłość między tą dwójką będzie na tyle silna, aby pokonać przeciwności?
Pierwszy tom książki bardzo mi się podobał i z dużym zainteresowaniem, a także z niemałymi oczekiwaniami. Nie zawiodłam się ani trochę. Książka zdecydowanie mi się podobała. Tym razem poznajemy historię drugoplanowych bohaterów z pierwszego tomu i jest ona naprawdę świetna. Zdecydowanie na plus jest fakt, że dowiadujemy się również co słychać u Leny i Martina czy bohaterów pierwszoplanowych z tomu pierwszego.
Akcja sprawnie poprowadzona, z wieloma ciekawymi zwrotami. W książce dość dużo się dzieje, a to sprawiło, że nie nudziłam się nawet przez chwilę. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele różnorodnych emocji. Według mnie fajny był zarówno wątek kryminalny, jak i miłosny.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Poznałam ich już w tomie pierwszym i wtedy polubiła. Oboje mają dość silne charaktery, a jednocześnie przeszłość, z którą muszą sobie poradzić.
„Corpus Delicti” to moim zdaniem świetna książka z wątkiem kryminalnym i miłosnym. Ze swojej strony z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA
Elias już kiedyś poczuł, co oznacza strata ukochanej, dlatego zrobi wszystko, aby Mia przy nim została. Poradzi sobie nawet z odrzuceniem jego zaręczyn. Jednak czy poradzi sobie z przeszłością, która brutalnie zapuka do jego drzwi? Może być ciężko, jednak on nie zamierza się poddać. Na dodatek ma do rozwiązania sprawę, która nie będzie ani trochę łatwa i przyjemna. Czy sobie da radę? Czy miłość między tą dwójką będzie na tyle silna, aby pokonać przeciwności?
Pierwszy tom książki bardzo mi się podobał i z dużym zainteresowaniem, a także z niemałymi oczekiwaniami. Nie zawiodłam się ani trochę. Książka zdecydowanie mi się podobała. Tym razem poznajemy historię drugoplanowych bohaterów z pierwszego tomu i jest ona naprawdę świetna. Zdecydowanie na plus jest fakt, że dowiadujemy się również co słychać u Leny i Martina czy bohaterów pierwszoplanowych z tomu pierwszego.
Akcja sprawnie poprowadzona, z wieloma ciekawymi zwrotami. W książce dość dużo się dzieje, a to sprawiło, że nie nudziłam się nawet przez chwilę. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele różnorodnych emocji. Według mnie fajny był zarówno wątek kryminalny, jak i miłosny.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Poznałam ich już w tomie pierwszym i wtedy polubiła. Oboje mają dość silne charaktery, a jednocześnie przeszłość, z którą muszą sobie poradzić.
„Corpus Delicti” to moim zdaniem świetna książka z wątkiem kryminalnym i miłosnym. Ze swojej strony z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA
Kamila Peplińska | (18.02.2025) |
Anne Marie po raz kolejny udowadnia, że potrafi budować napięcie i wciągać czytelnika w świat zbrodni, manipulacji i tajemnic. ,, Corpus Delicti "to drugi tom serii Ex Delicto i muszę przyznać, że autorka trzyma poziom a może nawet podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej ‼️
Po lekturze ,, Modus Operandi " wiedziałam, że sięgnę po kontynuację bez wahania. Uwielbiam styl Anne Marie lekki, ale jednocześnie pełen emocji, które sprawiają, że nie można oderwać się od książki. Fabuła znów wciąga od pierwszych stron, a każde nowe odkrycie tylko potęguje ciekawość.
W tej części autorka ponownie zabiera nas do świata przestępczości i skomplikowanych zagadek kryminalnych. W tle pojawiają się intrygi, nieoczekiwane zwroty akcji i dylematy moralne, które sprawiają, że książka zostaje w głowie na długo po jej przeczytaniu.
Jeśli lubicie ksiazki pełne mroku i kryminalnych rozgrywek, ta książka jest dla Was.
Po lekturze ,, Modus Operandi " wiedziałam, że sięgnę po kontynuację bez wahania. Uwielbiam styl Anne Marie lekki, ale jednocześnie pełen emocji, które sprawiają, że nie można oderwać się od książki. Fabuła znów wciąga od pierwszych stron, a każde nowe odkrycie tylko potęguje ciekawość.
W tej części autorka ponownie zabiera nas do świata przestępczości i skomplikowanych zagadek kryminalnych. W tle pojawiają się intrygi, nieoczekiwane zwroty akcji i dylematy moralne, które sprawiają, że książka zostaje w głowie na długo po jej przeczytaniu.
Jeśli lubicie ksiazki pełne mroku i kryminalnych rozgrywek, ta książka jest dla Was.
Anastasiya Adryan | (2.03.2025) |
Pewnie nie raz spotkaliście się z tym, że zmierzacie do końca jakiejś książki i macie poczucie niedosytu, oczekujecie kontynuacji, a czasem bohaterowie drugiego planu są tak wyraziści, że aż się proszą o własną historię. Miałam tak w przypadku "Modus operandi" autorstwa Anne Marie, kiedy mocno zżyłam się zarówno z Martinem i Leną, jak i z Mią i Eliasem. I ogromnie się cieszę, że, postanawiając ujawnić czytelnikom jak potoczyły się dalsze losy bohaterów, pokazała też trudną i wyboistą drogę do szczęścia tej drugiej pary w kolejnej części zatytułowanej "Corpus Delicti".
Uwielbiam romanse z mocnym wątkiem kryminalnym, a Anne Marie udowodniła, że czuje się w tym miksie wyśmienicie. Dostarczyła czytelnikom mnóstwo różnorodnych emocji. To, jak budowała napięcie i sposób, w jaki wciągnęła odbiorców w intrygę, zasługuje na uznanie. Miałam poczucie, że znajduję się w samym środku niebezpiecznej gry i razem z bohaterami próbuję rozwiązać kryminalną zagadkę, a jednocześnie walczę wraz z Mią z jej demonami. Nie obeszło się bez wstrzymywanego oddechu i ściśnietych pieści. I właśnie za to uwielbiam tę serię, za różnorodność wrażeń i ogrom emocji.
I choć nie jestem wielką fanką cukierkowatych zakończeń, to w wykonaniu Anne Marie na swój sposób mnie urzekło. Równoważyło ten emocjonalny rollercoaster, który zafundowała nam autorka.
Jeżeli szukacie książki dynamicznej i intensywnej, a jednocześnie trudnej i pięknej, musicie koniecznie przeczytać dylogię #ExDelicto
Uwielbiam romanse z mocnym wątkiem kryminalnym, a Anne Marie udowodniła, że czuje się w tym miksie wyśmienicie. Dostarczyła czytelnikom mnóstwo różnorodnych emocji. To, jak budowała napięcie i sposób, w jaki wciągnęła odbiorców w intrygę, zasługuje na uznanie. Miałam poczucie, że znajduję się w samym środku niebezpiecznej gry i razem z bohaterami próbuję rozwiązać kryminalną zagadkę, a jednocześnie walczę wraz z Mią z jej demonami. Nie obeszło się bez wstrzymywanego oddechu i ściśnietych pieści. I właśnie za to uwielbiam tę serię, za różnorodność wrażeń i ogrom emocji.
I choć nie jestem wielką fanką cukierkowatych zakończeń, to w wykonaniu Anne Marie na swój sposób mnie urzekło. Równoważyło ten emocjonalny rollercoaster, który zafundowała nam autorka.
Jeżeli szukacie książki dynamicznej i intensywnej, a jednocześnie trudnej i pięknej, musicie koniecznie przeczytać dylogię #ExDelicto
Elżbieta Rusiecka | (12.02.2025) |
To już po raz drugi autorka zabiera nas do świata czwórki bohaterów, których poznałam w pierwszym tomie „Modus operandi”. W części pierwszej autorka bardziej skupia się na Lenie i Martinie. Natomiast w „Corpus Delicti” pierwsze skrzypce grają Mia i Elias.
Kryminał powiązany z wątkiem sensacyjnym i romansem to jeden z moich ulubionych motywów w książkach. Anne Marie, stanęła na wysokości zadania, zgrabnie połączyła kryminał z miłosnymi perypetiami, wywołując przy tym sporą dawkę emocji. W niesamowicie sugestywny sposób ukazuje przeżycia bohaterów ich zmagania z trudnościami, jakie czasem zsyła los, ze smakiem i wyrafinowanie oddaje uczucia, jakie się między nimi pojawiają.
Autorka świetnie radzi sobie z wielowątkową fabułą, sprawnie wciągając czytelnika w meandry ludzkiego losu i przeznaczenia. Bardzo udanie tworzy tło obyczajowo-psychologiczne, zabierając nas w podróż po ludzkiej psychice i kryjących się w niej sekretach.
„Corpus Delicti” ekscytujący romansem ze wciągającymi zagadkami kryminalnymi, doprawiony odrobiną tajemniczości i napięcia. Dla mnie była to niesamowicie wciągająca przygoda, która pokazuje, że życie jest pełne niespodzianek, na które nie mamy wpływu. Koleje losu, które ciągle nas zaskakują, zarówno tymi dobrymi, jak i tymi złymi zdarzeniami.
Kryminał powiązany z wątkiem sensacyjnym i romansem to jeden z moich ulubionych motywów w książkach. Anne Marie, stanęła na wysokości zadania, zgrabnie połączyła kryminał z miłosnymi perypetiami, wywołując przy tym sporą dawkę emocji. W niesamowicie sugestywny sposób ukazuje przeżycia bohaterów ich zmagania z trudnościami, jakie czasem zsyła los, ze smakiem i wyrafinowanie oddaje uczucia, jakie się między nimi pojawiają.
Autorka świetnie radzi sobie z wielowątkową fabułą, sprawnie wciągając czytelnika w meandry ludzkiego losu i przeznaczenia. Bardzo udanie tworzy tło obyczajowo-psychologiczne, zabierając nas w podróż po ludzkiej psychice i kryjących się w niej sekretach.
„Corpus Delicti” ekscytujący romansem ze wciągającymi zagadkami kryminalnymi, doprawiony odrobiną tajemniczości i napięcia. Dla mnie była to niesamowicie wciągająca przygoda, która pokazuje, że życie jest pełne niespodzianek, na które nie mamy wpływu. Koleje losu, które ciągle nas zaskakują, zarówno tymi dobrymi, jak i tymi złymi zdarzeniami.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
![]() |
(Nie)odnalezione — A.E. Szumska Każde wspomnienie może być pułapką. Każdy sekret – wyrokiem.
Diana Minska nie pamięta wielu szczegółów z przeszłości, ale jedno jest pewne – jej życie był... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res