„Checkpoint Isabella” pióra Kamili Zagórowskiej jest pełną emocji powieścią obyczajową osadzoną w latach 1988-1990 - czas historycznego upadku Muru Berlińskiego.

Główną bohaterką jest Kaśka, a jej nastoletnie życie w Polsce kończy się, gdy musi wyjechać z rodziną do NRD. Pozostawia za sobą codzienność i kontynuuje naukę w liceum przy ambasadzie PRL w Berlinie. W gronie nowych znajomych pojawiają się Ola, Iza i Marcin i razem doznają wewnętrznej przemiany, która idealnie współgra z przemianami zachodzącymi w Europie.

Autorka w świetny sposób wykorzystuje historię i panującą atmosferę z codziennym życiem nastolatków. Szarość Wschodniego Berlina, zimna wojna przeplata się z poszukiwaniem własnej drogi oraz gamą przeżyć: miłość, bunt, lęk, tęsknota, pogoń za wolnością. Jest nienachalnie, ale z wielką mocą. Odczuwa się ciężar panującego klimatu, w którym wszystko wydaje się możliwe, ale nic nie jest pewne.

Same postacie są wyjątkowe i pełnowymiarowe. Przedstawieni z czułością, ale bez cukru.

Świetnie podjęty temat. Nie często wspomina się o Polakach, którzy żyli w NRD. Ich codzienność, postrzeganie siebie i innych, panujące stereotypy.

Praca koronkowa - skupienie na muzyce, literaturze czy symbolach z tamtego okresu, a przez to bardziej przeżywa się opisaną historię z bardzo ważnego momentu lat 80 XX w.

„Checkpoint Isabella” ukazuje drogę ku dojrzewaniu – odwagi, miłości, wyborów, które zmieniają wszystko i wszystkich - „by zburzyć mur, wystarczy niewielkie pęknięcie”.

Wzrusza i inspiruje.

Dla tych, którzy szukają literatury łączącej prawdę emocjonalną z historycznym tłem – to super wybór.