Chata na Siwym Groniu
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Zachwycająca opowieść o magii ukrytej w codzienności
Jak stworzyć swój mały raj na Ziemi? Odpowiedź na to pytanie zna Maryla, która trzydzieści lat temu postanowiła osiedlić się w starej chacie na górskim szczycie. Udało jej się znaleźć tu prawdziwy dom. Dom, do którego wraca się z utęsknieniem zarówno w tych dobrych, jak i złych chwilach. Ale zanim to nastąpiło, Maryla musiała oswoić Beskidy i wkupić się w łaski okolicznych mieszkańców. Stopniowo, rok po roku, jej prywatny azyl stał się dla wielu ludzi wyjątkowym miejscem, przyciągającym zapachem świeżej kawy, ogniska i zapierającym dech w piersiach widokiem. Kolejne dni, pisane przez życie góralską prozą, wypełnione są częściej śmiechem niż łzami. Zawitaj w gościnne progi Chaty i przekonaj się, że to, co pozornie zwyczajne, bywa największym skarbem w życiu!
Tymczasem siedzę na werandzie z kawą, Maciek zajada się swoim ulubionym kurczakiem i mruży z zadowoleniem oczy, spoglądając na mnie znad miski. Wieczorem posiedzimy z Kasią przy lampce wina, z ostatniej wizyty Staszka zostało mi jeszcze pół butelki różowego, półwytrawnego. Do tego sałatka z oliwkami. Średnio pasuje, ale co tam.
Taki to miły, leniwy dzień jest dzisiaj. To jakby Los delikatnie gładził cię po głowie… Nic ważnego się nie dzieje, a chciałoby się, żeby i jutro tak było.
Maryla Bastak
Urodzona w 1964 roku w Rybniku. Mieszkanka Śląska. Z wykształcenia plastyczka, językoznawczyni i lektorka angielskiego. Matka dorosłego syna, od ponad trzydziestu lat właścicielka starej góralskiej chaty na szczycie góry w Beskidach. Wielbicielka Pirenejów, lotów samolotem, pieszych wędrówek, rysowania portretów, fotografowania, rzeźby, języków obcych, drzew, kotów i dobrej muzyki. Niepoprawna optymistka z niełatwymi doświadczeniami i gronem wieloletnich przyjaciół. W 1996 roku krótko związana z kwartalnikiem humanistycznym „Wyrazy”, w 2016 roku nagrodzona za opowiadanie Nasza Klasa – czyli garść wspomnień o moich Miśkach.
Jak stworzyć swój mały raj na Ziemi? Odpowiedź na to pytanie zna Maryla, która trzydzieści lat temu postanowiła osiedlić się w starej chacie na górskim szczycie. Udało jej się znaleźć tu prawdziwy dom. Dom, do którego wraca się z utęsknieniem zarówno w tych dobrych, jak i złych chwilach. Ale zanim to nastąpiło, Maryla musiała oswoić Beskidy i wkupić się w łaski okolicznych mieszkańców. Stopniowo, rok po roku, jej prywatny azyl stał się dla wielu ludzi wyjątkowym miejscem, przyciągającym zapachem świeżej kawy, ogniska i zapierającym dech w piersiach widokiem. Kolejne dni, pisane przez życie góralską prozą, wypełnione są częściej śmiechem niż łzami. Zawitaj w gościnne progi Chaty i przekonaj się, że to, co pozornie zwyczajne, bywa największym skarbem w życiu!
Tymczasem siedzę na werandzie z kawą, Maciek zajada się swoim ulubionym kurczakiem i mruży z zadowoleniem oczy, spoglądając na mnie znad miski. Wieczorem posiedzimy z Kasią przy lampce wina, z ostatniej wizyty Staszka zostało mi jeszcze pół butelki różowego, półwytrawnego. Do tego sałatka z oliwkami. Średnio pasuje, ale co tam.
Taki to miły, leniwy dzień jest dzisiaj. To jakby Los delikatnie gładził cię po głowie… Nic ważnego się nie dzieje, a chciałoby się, żeby i jutro tak było.
Maryla Bastak
Urodzona w 1964 roku w Rybniku. Mieszkanka Śląska. Z wykształcenia plastyczka, językoznawczyni i lektorka angielskiego. Matka dorosłego syna, od ponad trzydziestu lat właścicielka starej góralskiej chaty na szczycie góry w Beskidach. Wielbicielka Pirenejów, lotów samolotem, pieszych wędrówek, rysowania portretów, fotografowania, rzeźby, języków obcych, drzew, kotów i dobrej muzyki. Niepoprawna optymistka z niełatwymi doświadczeniami i gronem wieloletnich przyjaciół. W 1996 roku krótko związana z kwartalnikiem humanistycznym „Wyrazy”, w 2016 roku nagrodzona za opowiadanie Nasza Klasa – czyli garść wspomnień o moich Miśkach.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2022
- Format: 121x195, skrzydełka
- Wydanie: pierwsze
- Liczba stron: 276
- ISBN: 978-83-8219-687-0
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 6 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Lucyna Pluta | (14.03.2022) |
„Przez te lata wiele się tu działo, uzbierało się mnóstwo historii, zabawnych bardzo lub wcale. Niektóre smutne, a inne - straszne. Zdarzały się warte zapamiętania, a nawet opowiadania. Tworzą je ludzie, którzy tu przyjeżdżają lub przychodzą: przyjaciele, bliscy lub dalecy znajomi, sąsiedzi z Gronia i sąsiedzi z doliny, zbłąkani turyści i zagubione dzieci. I oczywiście mój syn.”
Maryla Bastek to autorka debiutująca w 2022 roku książką „Chata na Siwym Groniu”. Powieść została wydana przez wydawnictwo Novae Res. Zawiera wciągające, poruszające i pełne magii historie. Nikt bowiem nie pisze lepszych scenariuszy niż samo życie, zaś dobrego pisarza wyróżnia umiejętność ich przekazywania. Tak też została napisana ta książka, pokazuje nam piękno dnia codziennego, o co warto walczyć i czego nie powinniśmy robić. Uczy doceniać to co mamy.
„Chata na Siwym Groniu” to tytuł, godny przeczytania bez względu na wiek. Przygotuj chusteczki – płacz ze śmiechu i ze wzruszenia, gwarantowany.
Maryla Bastek to autorka debiutująca w 2022 roku książką „Chata na Siwym Groniu”. Powieść została wydana przez wydawnictwo Novae Res. Zawiera wciągające, poruszające i pełne magii historie. Nikt bowiem nie pisze lepszych scenariuszy niż samo życie, zaś dobrego pisarza wyróżnia umiejętność ich przekazywania. Tak też została napisana ta książka, pokazuje nam piękno dnia codziennego, o co warto walczyć i czego nie powinniśmy robić. Uczy doceniać to co mamy.
„Chata na Siwym Groniu” to tytuł, godny przeczytania bez względu na wiek. Przygotuj chusteczki – płacz ze śmiechu i ze wzruszenia, gwarantowany.
Katarzyna Kukulka | (14.03.2022) |
"Chatę na Siwym Groniu" poznałam najpierw jako blog. :D
Podczytywałam powolutku, najpierw doraźnie i z doskoku, a później już regularnie bo "świat Maryli" wciągnął mnie kompletnie.
Opisani ludzie są zwyczajni, Maryla jest zwyczajna, wszyscy opisani tu prowadzą proste i zwyczajne życie... Co jest niezwykłe to perspektywa narratorki. Maryla zdaje się być "stuck in the moment" w przeszłości, taka smutno pogodzona, ale jednak nie pogodzona z rzeczywistością, z tym że "życie toczy się dalej". Jak z klocków buduje portrety sąsiadów, gości, syna, ojca; jak słuchacz przysiada na stopniu i daje się każdej z tych postaci opowiedzieć o sobie, otworzyć się i dać się poznać.
Janeczka jest waleczna i niezłomna i uparta jak osioł, Hubert jest (chyba) najcierpliwszym człowiekiem na ziemi, Zosia przedsiębiorcza i lojalna, a dziki i kuna irytujące ponad ludzkie pojęcie :D
Maryla zaś jest zatopiona w tym świecie dostojnych gór, pełnej niespodzianek pogody, cierpliwie zmaga się z kolejnymi przeciwnościami; czasami martwi o przyszłość, czasami dziabnie ją przeszłość... by później wrócić do Chatki, dać się porwać magii gór, i tej górzystej rzeczywistości i dać się ukoić i naładować baterie - i by później ponownie ruszyć i z odnowionymi siłami zmagać się z tym mniej fajnym życiem poza chatką.
Podczytywałam powolutku, najpierw doraźnie i z doskoku, a później już regularnie bo "świat Maryli" wciągnął mnie kompletnie.
Opisani ludzie są zwyczajni, Maryla jest zwyczajna, wszyscy opisani tu prowadzą proste i zwyczajne życie... Co jest niezwykłe to perspektywa narratorki. Maryla zdaje się być "stuck in the moment" w przeszłości, taka smutno pogodzona, ale jednak nie pogodzona z rzeczywistością, z tym że "życie toczy się dalej". Jak z klocków buduje portrety sąsiadów, gości, syna, ojca; jak słuchacz przysiada na stopniu i daje się każdej z tych postaci opowiedzieć o sobie, otworzyć się i dać się poznać.
Janeczka jest waleczna i niezłomna i uparta jak osioł, Hubert jest (chyba) najcierpliwszym człowiekiem na ziemi, Zosia przedsiębiorcza i lojalna, a dziki i kuna irytujące ponad ludzkie pojęcie :D
Maryla zaś jest zatopiona w tym świecie dostojnych gór, pełnej niespodzianek pogody, cierpliwie zmaga się z kolejnymi przeciwnościami; czasami martwi o przyszłość, czasami dziabnie ją przeszłość... by później wrócić do Chatki, dać się porwać magii gór, i tej górzystej rzeczywistości i dać się ukoić i naładować baterie - i by później ponownie ruszyć i z odnowionymi siłami zmagać się z tym mniej fajnym życiem poza chatką.
Michał Machnacki | (21.03.2022) |
Proszę Państwa! Już wiem, że warto marzyć, że warto realizować swoje życiowe cele. Utwierdziła mnie w tym bardzo Maryla Bastak, autorka książki pt. Chata na Siwym Groniu oraz tejże chatki, w którą jest właścicielką ponad 30 lat. Chatki, która była w całkowitej ruinie.
Zanim zajrzymy do środka, trzeba nacieszyć oczy znakomitą okładką. Piękna, drewniana chatka, poranne mgły otulają przydomową roślinność. Nie widać gór, ale... po co jest wyobraźnia? Autorka zabiera nas na zbocze Siwego Gronia, szczytu, którego niestety nie znalazłem na mapie. Zresztą chyba słusznie Pani Maryla nie podała konkretnej lokalizacji swojego skarbu. Wiemy tylko, że chatka ta znajduje się gdzieś w Beskidzie Żywieckim, a najlepiej udać się niej z Milówki lokalnym autobusem, nie przegapić pewnego przystanku. Stamtąd już niedaleko, jakaś godzinka marszu do wsi Modrzewiska (również nie ma na mapie w tych okolicach), by wreszcie po kolejnych ponad 20 minutach znaleźć się przed wymarzonym miejscem do życia.
Wiemy już, gdzie Maryla spędza swój czas. Wiemy, że niełatwo tam trafić. Brzydko można określić to miejsce zadupiem lub wedle przysłowia: tam, gdzie wrony zawracają. Ale! To miejsce jest tak urocze, że nie da go się opisać. Przyznam szczerze, że autorka raczej nie zdradziła wszystkiego, z czego słynie to miejsce.
Chata na Siwym Groniu to historie, które wydarzyły się naprawdę. To historie zabawne, to historie wzruszające, ale też trzymające w napięciu, powodujące, że serduszko czasem może na moment się zatrzymać. No chyba że bije bardzo szybko, gdy masz obawy, że za świerkiem czai się niedźwiedź. Każdy rozdział to krótka forma, ale oddająca to, co w chatce i wkoło niej się wydarzyło. To folklor tej ziemi, życie lokalnych mieszkańców, zwyczaje, uprzejmość, a czasem... wchodzenie komuś w tzw. szkodę. To historie, które napisało życie. Właścicielka chaty przekazała czytelnikowi w pięknych słowach wszystko to, co zdarzyło się w tym miejscu na przestrzeni trzech dekad.
Mogę powiedzieć, że bardzo zaprzyjaźniłem się z tym pięknym miejscem, gdzie każdego dnia można obcować z przyrodą. Cieszyć się śpiewem ptaków, zaglądającymi na podwórko sarenkami, jeleniami, a nawet dzikami. Misio też się gdzieś kręci. A w lesie inne skarby w postaci grzybów, które uwielbiam zbierać. A przecież są to góry, to jeszcze można połazić, zdobyć szczyty bliskie, ale też iść do źródeł Wisły na Baranią Górę, czy zdobyć najwyższy szczyt Babią Górę. To wszystko na wyciągnięcie ręki. Pani Maryla uraczyła mnie treścią i miejscem. Powiem szczerze, że trochę jej zazdroszczę. Na pewno pozytywnie. I jeszcze na koniec jeden piękny cytat:
Mój świat jest gdzieś pomiędzy, niepodobny ani do tego biednego, wyciągającego ręce po datki, ani do tego luksusowego, ze złoconymi pogrzebaczami do kominka. Ale mój własny.
Zanim zajrzymy do środka, trzeba nacieszyć oczy znakomitą okładką. Piękna, drewniana chatka, poranne mgły otulają przydomową roślinność. Nie widać gór, ale... po co jest wyobraźnia? Autorka zabiera nas na zbocze Siwego Gronia, szczytu, którego niestety nie znalazłem na mapie. Zresztą chyba słusznie Pani Maryla nie podała konkretnej lokalizacji swojego skarbu. Wiemy tylko, że chatka ta znajduje się gdzieś w Beskidzie Żywieckim, a najlepiej udać się niej z Milówki lokalnym autobusem, nie przegapić pewnego przystanku. Stamtąd już niedaleko, jakaś godzinka marszu do wsi Modrzewiska (również nie ma na mapie w tych okolicach), by wreszcie po kolejnych ponad 20 minutach znaleźć się przed wymarzonym miejscem do życia.
Wiemy już, gdzie Maryla spędza swój czas. Wiemy, że niełatwo tam trafić. Brzydko można określić to miejsce zadupiem lub wedle przysłowia: tam, gdzie wrony zawracają. Ale! To miejsce jest tak urocze, że nie da go się opisać. Przyznam szczerze, że autorka raczej nie zdradziła wszystkiego, z czego słynie to miejsce.
Chata na Siwym Groniu to historie, które wydarzyły się naprawdę. To historie zabawne, to historie wzruszające, ale też trzymające w napięciu, powodujące, że serduszko czasem może na moment się zatrzymać. No chyba że bije bardzo szybko, gdy masz obawy, że za świerkiem czai się niedźwiedź. Każdy rozdział to krótka forma, ale oddająca to, co w chatce i wkoło niej się wydarzyło. To folklor tej ziemi, życie lokalnych mieszkańców, zwyczaje, uprzejmość, a czasem... wchodzenie komuś w tzw. szkodę. To historie, które napisało życie. Właścicielka chaty przekazała czytelnikowi w pięknych słowach wszystko to, co zdarzyło się w tym miejscu na przestrzeni trzech dekad.
Mogę powiedzieć, że bardzo zaprzyjaźniłem się z tym pięknym miejscem, gdzie każdego dnia można obcować z przyrodą. Cieszyć się śpiewem ptaków, zaglądającymi na podwórko sarenkami, jeleniami, a nawet dzikami. Misio też się gdzieś kręci. A w lesie inne skarby w postaci grzybów, które uwielbiam zbierać. A przecież są to góry, to jeszcze można połazić, zdobyć szczyty bliskie, ale też iść do źródeł Wisły na Baranią Górę, czy zdobyć najwyższy szczyt Babią Górę. To wszystko na wyciągnięcie ręki. Pani Maryla uraczyła mnie treścią i miejscem. Powiem szczerze, że trochę jej zazdroszczę. Na pewno pozytywnie. I jeszcze na koniec jeden piękny cytat:
Mój świat jest gdzieś pomiędzy, niepodobny ani do tego biednego, wyciągającego ręce po datki, ani do tego luksusowego, ze złoconymi pogrzebaczami do kominka. Ale mój własny.
mloda_mama _czyta | (17.05.2022) |
"Chata na Siwym Groniu" przyciągnęła mnie swoją piękną klimatyczną okładką, ale też świetnym opisem. Pomyślałam, że to będzie bardzo dobra i lekka opowieść i taka właśnie była, idealnie sprawdziła się w ten wiosenny czas, gdy wszystko budzi się do życia.
Książkę czyta się jak pamiętnik, są daty i opisane dni, bardzo zwyczajnie o tym, że Maryla miała kiedyś marzenie mieć dom na szczycie góry, o tym jak spełniła te marzenie, o tym jak się zakochała w tym miejscu. O tym jak musiała się do wszystkiego przyzwyczaić, no ale przecież to nie jest dziwne! Zawsze trzeba się dostosować do nowej rzeczywistości.
Znajdziecie tutaj przepiękne opisy przyrody, tak rzeczywiste, że gdy zamkniecie oczy to będziecie widzieć dokładnie to co Autorka opisuje, spotkacie tutaj zwierzęta domowe i te dzikie, poznacie Marylę, która stworzyła wymarzoną chatę dla siebie, ale i dla wielu innych osób, którzy pokochali to miejsce równie mocno jak ona.. którzy chętnie do niej wracali, i pięknie spędzali wspólnie czas, dzielili się dobrem i złem, pomagali sobie, wspierali.. To bardzo ciepła opowieść, miłośnicy powieści obyczajowych będą w raju czytając ją.
Książkę czyta się jak pamiętnik, są daty i opisane dni, bardzo zwyczajnie o tym, że Maryla miała kiedyś marzenie mieć dom na szczycie góry, o tym jak spełniła te marzenie, o tym jak się zakochała w tym miejscu. O tym jak musiała się do wszystkiego przyzwyczaić, no ale przecież to nie jest dziwne! Zawsze trzeba się dostosować do nowej rzeczywistości.
Znajdziecie tutaj przepiękne opisy przyrody, tak rzeczywiste, że gdy zamkniecie oczy to będziecie widzieć dokładnie to co Autorka opisuje, spotkacie tutaj zwierzęta domowe i te dzikie, poznacie Marylę, która stworzyła wymarzoną chatę dla siebie, ale i dla wielu innych osób, którzy pokochali to miejsce równie mocno jak ona.. którzy chętnie do niej wracali, i pięknie spędzali wspólnie czas, dzielili się dobrem i złem, pomagali sobie, wspierali.. To bardzo ciepła opowieść, miłośnicy powieści obyczajowych będą w raju czytając ją.
KTM Klub Twórczych Mam | (14.07.2022) |
"Chata na Siwym Groniu" to lektura, którą pochłoniecie w jedno popołudnie, albo majowy wieczór.
To zabawna, nieskomplikowana opowieść przede wszystkim o życiu, przyjaźniach, celebrowaniu codzienności i różnych perypetiach bohaterów narracji...a bohaterami są czasami anonimowe osoby, niekiedy bardzo bliscy przyjaciele głównej bohaterki. Pamiętacie powiedzenie "Nie wypowiadajcie marzeń/życzeń na głos, bo nigdy nie wiadomo kto słucha"...w domyśle jeszcze bym dodała-i nie wiadomo kto może je spełnić... Główna bohaterka, Maryla, wyraziła kiedyś na głos swoje życzenie...o pragnieniu posiadania chaty w górach, na odludziu...i życzenie się spełniło -stała się nią,
Autorka skomponowała powieść jakby był to zbiór zapisków z pamiętnika, dziennika bohaterki...(nie są to jednak opowiadania ułożone w sposób chronologiczny, autorka przeskakuje w czasie...czasem mamy lata, gdy Maryla jest studentką, a niekiedy odnajdujemy się w teraźniejszości, dzięki temu nie wiemy wszystkiego od razu...zresztą, fabuły jako takiej nie ma...to raczej luźny zbiór anegdotek, których wspólnym mianownikiem jest CHATA na Siwym Groniu). Czasem rozdział to zaledwie 2 strony...ale każdy taki zapisek wprowadza jakiś dodatkowy element zaskoczenia, to kolejny puzzel układanki...
"Chata na Siwym Groniu" to przyjemna lektura, idealna na majowy wieczór, by otulić się kocem, usiąść z lampką winą albo kubkiem dobrej herbaty na tarasie i uśmiechnąć się na myśl o przygodach bohaterów tej opowieści.
http://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2022/04/mama-czyta-maryla-bastak-chata-na-siwym.html
To zabawna, nieskomplikowana opowieść przede wszystkim o życiu, przyjaźniach, celebrowaniu codzienności i różnych perypetiach bohaterów narracji...a bohaterami są czasami anonimowe osoby, niekiedy bardzo bliscy przyjaciele głównej bohaterki. Pamiętacie powiedzenie "Nie wypowiadajcie marzeń/życzeń na głos, bo nigdy nie wiadomo kto słucha"...w domyśle jeszcze bym dodała-i nie wiadomo kto może je spełnić... Główna bohaterka, Maryla, wyraziła kiedyś na głos swoje życzenie...o pragnieniu posiadania chaty w górach, na odludziu...i życzenie się spełniło -stała się nią,
Autorka skomponowała powieść jakby był to zbiór zapisków z pamiętnika, dziennika bohaterki...(nie są to jednak opowiadania ułożone w sposób chronologiczny, autorka przeskakuje w czasie...czasem mamy lata, gdy Maryla jest studentką, a niekiedy odnajdujemy się w teraźniejszości, dzięki temu nie wiemy wszystkiego od razu...zresztą, fabuły jako takiej nie ma...to raczej luźny zbiór anegdotek, których wspólnym mianownikiem jest CHATA na Siwym Groniu). Czasem rozdział to zaledwie 2 strony...ale każdy taki zapisek wprowadza jakiś dodatkowy element zaskoczenia, to kolejny puzzel układanki...
"Chata na Siwym Groniu" to przyjemna lektura, idealna na majowy wieczór, by otulić się kocem, usiąść z lampką winą albo kubkiem dobrej herbaty na tarasie i uśmiechnąć się na myśl o przygodach bohaterów tej opowieści.
http://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2022/04/mama-czyta-maryla-bastak-chata-na-siwym.html
Paulina Kwiatkowska | (22.03.2022) |
Wydawnictwo wydaje sporo ciekawych publikacji i zdecydowanie stawia na debiutantów. W ostatnim czasie postanowiłam skusić się na ,,Chatę na Siwym Groniu" Maryli Bastak, która ukazała się nakładem wydawnictwa Novae Res. Jest to jedna z tych książek które mogą być ciekawą lekturą na wieczór. Czyta się sprawnie i takie pozytywne książki też są potrzebne w czytelniczym planie.
Główną bohaterką jest Maryla, która przed laty wymarzyła sobie, że chciałaby zamieszkać w chacie. Szczęście uśmiechnęło się do niej szybciej niż mogła się tego spodziewać. Tym sposobem znalazła się w Milówce, gdzie nie chciała bywać od czasu do czasu, ale zamieszkać tam na stałe. ,,Chata na Siwym Groniu" Maryli Bastak jest opisem przeżyć bohaterki w różnych odstępach czasowych.
Nie każda pozycja musi mieć wartość dodaną. Są pozycje, które można czytać po prostu w ramach relaksu i ta książka jest właśnie jedną z nich. Biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie jest to debiut autorki pozycja nie jest najgorsza. Na pewno znajdzie swoich odbiorców wśród miłośników takich książek i to oni przede wszystkim dostrzegą piękno tego wydania.
Główną bohaterką jest Maryla, która przed laty wymarzyła sobie, że chciałaby zamieszkać w chacie. Szczęście uśmiechnęło się do niej szybciej niż mogła się tego spodziewać. Tym sposobem znalazła się w Milówce, gdzie nie chciała bywać od czasu do czasu, ale zamieszkać tam na stałe. ,,Chata na Siwym Groniu" Maryli Bastak jest opisem przeżyć bohaterki w różnych odstępach czasowych.
Nie każda pozycja musi mieć wartość dodaną. Są pozycje, które można czytać po prostu w ramach relaksu i ta książka jest właśnie jedną z nich. Biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie jest to debiut autorki pozycja nie jest najgorsza. Na pewno znajdzie swoich odbiorców wśród miłośników takich książek i to oni przede wszystkim dostrzegą piękno tego wydania.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Szósty. Po latach — Agnieszka Lingas-Łoniewska Przeszłość zawsze nas dopada. Bo tak naprawdę nigdy nas nie opuszcza.
Po latach od pierwszego wydania ulubionego przez czytelników kryminału Agnieszki Li... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res