"Była już tym zmęczona. Miała być prawniczką i prowadzić spokojne życie, ale zamiast tego sama wplatała się w ciemne interesy i teraz płaciła za to wysoką cenę".

Tytuł idealnie odzwierciedla to co znajduje się w środku książki. Życie dwudziestosześcioletniej Meghan to istny chaos, z którym próbuje sobie poradzić, podejmując gorsze i lepsze decyzje. Cena jaką płaci by opływać w luksusy jest bardzo wysoka. Współpraca z gangsterami nie polepsza jej sytuacji. Jedna ze spraw, której się podejmuje budzi w Meghan traumatyczne wspomnienie z dzieciństwa o których chciałaby zapomnieć na zawsze. Czy jej to się uda? Z pomocą przychodzi Brian, mężczyzna, który również ma swoje tajemnice i demony. Ta dwójka działa na siebie jak magnes, obydwoje muszą podjąć się współpracy i walczyć z uczuciem, które ogarnia ich ciała i dusze. Co z tego wyniknie?

Oczywiście biorę wszystkie książki autorki w ciemno. Uwielbiam historie, które tworzy. Ta jest lekka, ciekawa, wciągająca i gorąca jak słońce. Fabuła powieści skupia się wokół dziewczyny, która się pogubiła, która pragnie zaznać spokoju i doświadczyć prawdziwej miłości, gdyż jej jeszcze nie zaznała. Ma traumę, która wiąże się z jej dzieciństwem. Poznanie Briana zmienia coś w jej życiu, a zimne serce zaczyna być gorące. Bohaterowie się uzupełniają mimo tajemnic i niedomówień. Autorka w sposób niezwykle ciekawy przedstawia świat mafii, ukazując jej brutalność i bezwzględność dając jednocześnie czytelnikowi wgląd w dusze postaci ukazując ich wątpliwości, lęki i nadzieje, co sprawia, że łatwo można się z nimi utożsamić.

#chaos, to istny chaos. To niezwykle wciągająca historia z wartką akcją, ciekawymi dialogami i zaskakującymi zwrotami akcji, nie raz zrobi się gorąco i serce zacznie mocniej bić. To świetna pozycja dla miłośników literatury mafijnej, którzy lubią zagłębić się w mroczne i niebezpieczne rejony tego bezwzględnego świata. Gorąco polecam.

Cześć.

Co u Was słychać?

Dziś mam dla Was kolejną recenzję książki „Chaos” autorstwa K.E. December, wydawnictwo AmAre.

Poznajemy tu Meghan i Brian. Oboje mają tajemnice i niełatwa przeszłość. A za rogiem czycha niebezpieczeństwo, które zbliża ich do siebie. 

Czy po odkryciu prawdy, ponownie sobie zaufają?

Wcześniej miałam okazję Wam przedstawić książkę „Obłęd” A.November, która jest powiązana z książką „Chaos”. Pojawiają się i przeplatają tu losy bohaterów, można te książki czytać osobno, jednak ja Wam polecam zacząć od „Obłędu”, a następnie „Chaos”, ponieważ cała historia się rozjaśnia.

Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani z mocnymi charakterami. Ona wie czego chce i do tego dąży, On przystojny, silny, twardo stąpa po ziemi, a za sprawę jest wstanie poświęcić wiele. Fabuła ciekawa, pełna zwrotów akcji dostarczająca sporą dawkę emocji, a do tego pełna tajemnic, niebezpieczeństwa. Dodatkowo zmysłowe i namiętne sceny pomiędzy bohaterami dopełniają całości.

Mam cichą nadzieję na kontynuację i poznanie bliżej jeszcze Emmy oraz Liama.

Książkę Wam polecam.

“Wybory, chociaż nasze własne, są obciążone tym, co działo się wcześniej, skażone chaosem naszej przeszłości”

Dwudziestosześcioletnia Meghan ma wszystko. Piękny apartament, drogi samochód oraz szpilki, o których niektórzy mogą pomarzyć. Jednak życie w luksusie swoje kosztuje. Meghan płaci za to największą cenę, moralność to jest stawka.
Kobieta jest prawniczką, współpracuje z największymi gangsterami Nowego Jorku, nie dbając o konsekwencje swoich decyzji.
Jednak tylko do czasu, gdy na wokandę trafiła sprawa, która budzi w niej lęki z dzieciństwa skrzętnie skrywane na dnie duszy.

Brian tom mężczyzna, który dostrzega w Meghan coś więcej. Mężczyzna próbuje przebić się przez mur, jaki wokół siebie stworzyła kobieta. Jednak on również skrywa swoje tajemnice, które mogą bardzo skomplikować i tak wątłe relacje tej dwójki.
Jednak narastające w nich uczucie, zmusza ich do konfrontacji.

Tylko czy kobieta wierząca w miłość, będzie potrafiła się otworzyć?

Uwielbiam. To słowo opisuje najlepiej, co czuje po przeczytaniu tej książki.
Meghan i Brian są cudownymi postaciami, nie sposób ich nie polubić. To dwie mocne postacie z kawałkiem charakteru.
Fabuła jest pełna niebezpieczeństwa, tajemnic i przyciągania, jakie jest między tą dwójką.
To totalny rollercoaster, a emocje sięgają zenitu, słowo nuda tu nie istnieje.
Kto zna autorkę ten wie że jej styl jest cudowny, a pióro lekkie i dzięki temu książkę czyta się bardzo szybko i z wielką przyjemnością.
Książka praktycznie czyta się sama.

“Chaos” to idealna historia dla osób lubiących niebezpieczeństwo, wartką akcję oraz charakternych bohaterów.

Polecam ❣️

„Życie jest kurewsko skomplikowane,
ale trzeba nauczyć się żyć i czerpać z niego same korzyści.”

Przypuszczam, że niemal każdy chciałby żyć w luksusach, ale niestety, nie jest to łatwe, z różnych względów. Bywają tacy na świecie, że mają takie warunki od urodzenia, ale większość nie ma takich możliwości. Bohaterka książki „Chaos” ma wszystko, co potrzebuje do życia w przepychu i bogactwie, ale wkrótce przekonuje się, że ma ono gorzki posmak.

Dwudziestosześcioletnia Meghan Wilson poznaliśmy w „Obłędzie”, jako przyjaciółkę Adeline Dover i Emmy Anderson, ale też niezależną i wyzwoloną kobietę. Jest znana jednak nie tylko ze swoich „wyskoków”, ale przede wszystkim ze swojej skuteczności działań, jako prawnik, często w roli Adwokata Diabła, gdyż nie raz przyszło jej bronić przestępców, którzy powinni ponieść karę za swoje uczynki. Tak dzieje się obecnie z jej najnowszą sprawą, w której musi odłożyć na bok swoje sumienie, gdyż wie, że wygrana oznacza, że, jej konto zostanie zasilone ogromną sumą dolarów. Wkrótce przekonuje się, że pieniądze to nie wszystko i to nie one przynoszą szczęście. Wraz z tą sprawą daje o sobie znać przeszłość Meghan, która wprowadza chaos w jej dotychczasowym życiu i kobieta czuje, że wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli. Kolejnym tego powodem jest przystojny i tajemniczy, Brian, który okazuje się być człowiekiem Karla, z którym ona od wielu lat współpracuje. To dzięki jego zleceniom może pławić się w luksusach, nosić markowe ciuchy, mieszkać w przepięknym apartamencie w najlepszej dzielnicy Nowego Jorku i korzystać z życia na swoich zasadach. Między nią, a Brianem od początku czuć przyciągającą ich chemię, jednak wkrada się niepokój, gdyż okazuje się, że on wie o niej więcej, niż by przypuszczała.

Obłęd i chaos potrafią nieźle namieszać w życiu człowieka. Są jak dwa wiry, które wciągają w swój szaleńczy taniec każdego, kto się znajdzie w pobliżu. Te dwa pojęcia stały się kanwą dwóch powieści „Obłęd” i „Chaos”. Jedna napisana przez panią A. November, a druga przez K.E. December. Autorka tej pierwszej książki napisała w końcowym słowie, że bez „Chaosu” nie byłoby „Obłędu”. Ta wspólna seria (nie seria) udała się im znakomicie, gdyż doskonale obie historie się uzupełniają. Na skrzydełkach obu książek jest informacja, że „książka tworzy osobną historię”, ale dla pełnego obrazu i satysfakcji dobrze jest przeczytać obie. Ja jestem zdania, że nie jest ważne, od której powieści zaczniemy, gdyż zostały napisane tak, że faktycznie można je czytać niezależnie. Panie pokazały tym samym swój pisarski talent i umiejętność łączenia wątków w osobnych dziełach.

Mimo tego, że można czytać je niezależnie, to jednak wspaniale się uzupełniają. Na uznanie zasługuje umiejętność dopasowania wydarzeń z „Chaosu” do tego, o czym czytaliśmy w powieści "Obłęd", w którym nie wiedzieliśmy dokładnie, co dzieje się u Meghan, bo była ona postacią drugoplanową, a fabuła skupiała się na Adeline i Cadenie. Teraz dowiadujemy się, co działo się u niej, gdy śledziliśmy ich losy. Okazuje się, że jej pozornie poukładane życie, które opływa w dostatki, okupione jest ogromnym obciążeniem moralnym. Przeczytanie tych dwóch historii daje pełny obraz tego, co dzieje się u przyjaciółek. Poza tym na uwagę zasługuje to, że po raz pierwszy spotkałam się z tym są to powieści napisane przez dwie autorki, każda z nich zajęła się jednym tomem.


Pani K. E. December, znana też, jako Kamila Życzkowska, po raz kolejny uwiodła mnie napisaną przez siebie historią. Wcześniej zrobiła to przy trylogii „Costello Brothers” i jej spin-off pt.: "Niebezpieczna miłość". Teraz też nie obniża lotów. Jej rewelacyjny styl prowadzenia fabuły, sprawia, że czyta się ją z tzw. „zapartym tchem” i nie ma czasu na głębszy, relaksujący oddech. Nie zapełnia kart książki niepotrzebnymi opisami i dialogami, lecz wszystko jest logicznie poukładane i opowiedziane z werwą. Każda scena, rozmowa, wątek zostały doprowadzony do końca, więc teraz myślę, że czas opowiedzieć o Emmie Anderson i Liamie Railly, kuzynie Cadena zwanego Kingiem.

Może tym razem pani napiszą o nich razem?

Dodam tutaj drobny smaczek: każdy rozdział zaczynał się od cytatów ze świata literatury, każdy inny, który mówił o chaosie, a który został idealnie dopasowany do zawartości rozdziału.

Na tylnym skrzydełku znalazłam taką oto informację: Książka tworzy odrębną historię, ale dla pełnego doświadczenia czytelniczego sięgnij najpierw po Obłęd – A. November. Ja nieumyślnie zaczęłam właśnie od „Chaosu” i uważam, że autorka zadbała o to, aby czytelnik nie poczuł, że zrobił coś źle, zaczynając przygodę z trzema przyjaciółkami właśnie od historii Meghan.

Biorąc pod uwagę ilość książek autorstwa K.E. December, które udało mi się przeczytać, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że jest to mój pewniak na świetną historię i dobrze spędzony czas. I zapewniam Was, że nie pożałujecie swojej decyzji, pod warunkiem, że będzie nią przeczytanie tej książki. Ja już zaczytuje się w „Obłędzie” i oczywiście tak szybko, jak mi się uda, podzielę się z Wami moją opinią.

Po "Obłędzie" A. November przyszedł czas na "Chaos" K.E. December. Pewnie zastanawiacie się skąd taki zabieg literacki, gdzie mamy dwie autorki, ale w jakiś sposób obie książki się łączą? Przyznam, że ja pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. W "Obłędzie" poznaliśmy nieco Meghan, gdzie miała drugoplanową rolę, tu z kolei gra pierwsze skrzypce.

Z jednej strony można polubić Meghan, gdyż okazała się silną, odważną, pewną siebie, twardo stąpającą po ziemi kobietą. Gdybym ja miała choć połowę jej cech... (no może oprócz jednej...). I też tak jak ona wiem, czego chcę, nie pozwalam nikomu sobą rządzić. Z drugiej zaś strony patrząc na to, jakie prowadzi życie, kłóci się to z moimi zasadami. Ale w książce było to interesujące.

Moralność - czymże ona jest? Przekonacie się, towarzysząc bohaterom tej historii. Zapewniam, że będzie to świat pełen niebezpieczeństwa, gdzie za pieniądze można kupić praktycznie wszystko. Ale czy na dłuższą metę da się tak żyć?

"Była już tym zmęczona. Miała być prawniczką i prowadzić spokojne życie, ale zamiast tego sama wplatała się w ciemne interesy i teraz płaciła za to wysoką cenę."

Z kolei Brian to postać zagadka. Uwielbiam takie tajemnicze kreacje. Jego relacja z Meghan nie należy do łatwych. I choć nie można odmówić im tej iskry pożądania, kiedy tylko znajdują się blisko siebie, to mają wiele do odkrycia i wyjaśnienia. Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Czy sobie z nimi poradzą?

"Wybory, chociaż nasze własne, są obciążone tym, co działo się wcześniej, skażone chaosem naszej przeszłości."

Trudności, jakie pojawiają się na naszej życiowej drodze, mogą nas czegoś nauczyć, pozwolić lepiej poznać samego siebie. Chaos sprawia, że możemy stać się silniejszymi i wytrwałymi w dążeniu do obranego celu. Ta historia właśnie o tym jest.

"Chaos" to pikantny romans z mafią w tle pokazujący, że czasem warto jest odpuścić. Tajemnice z przeszłości, napięcie, zaskoczenie - tu nic nie jest oczywiste. To historia, w której trzeba skonfrontować się z własnymi słabościami i konsekwencjami podjętych decyzji. Emocji nie zabraknie!

sza_teraz_czytam

„Każdego dnia mamy wizje i marzenia, które kształtują nasze życie. Często pragniemy czegoś ze wszystkich sił, ale los sprawia, że nasza droga do celu jest kręta i pełna przeszkód. Niejednokrotnie musimy zmagać się z trudnościami po to, aby ostatecznie osiągnąć to, czego chcemy.”

Chaos to otchłań, pustka… To z chaosu powstał świat… I przeważnie, gdy w naszym życiu zapanuje chaos, można być pewnym, że właśnie wtedy całe nasze życie się zmieni. Bo istnieje szansa, że z tego chaosu wyłoni się nowy początek i to taki o jakim marzyliśmy, a przed którym nie da się uciec.

Meghan jest najlepszą prawniczką, ale za cenę życia w luksusie poszła na współpracę z groźnym i niebezpiecznym gangsterem. I to za jego sprawą i jego pieniędzy, podjęła się obrony mężczyzny, który za to, co zrobił, nie powinien nigdy ujrzeć światła dziennego. Ta bardzo ryzykowna sprawa, wywołuje w kobiecie sprzeczne emocje oraz budzi wspomnienia z dzieciństwa, ale i wyrzuty sumienia. Mężczyzna, który na czas tej sprawy stał się jej ochroniarzem, widząc co się z nią dzieje, za wszelką cenę chce jej jakoś pomóc. Między Meghan i Brianem wybucha bardzo silne pożądanie, przed którym nie umieją się bronić. Oboje skrywają tajemnice, tylko że jego są dużo bardziej zawiłe i bardzo kłamliwe. Przez to, co ich połączyło i przez to, że kobieta nie potrafiła odpuścić padło na nich widmo śmierci. Chaos, jaki zapanował w ich życiu albo skończy się dobrze, albo ich śmiercią. To, gdzie będą szukać pomocy, rzuci nowe światło na życie Meghan i po raz kolejny będzie musiała zmierzyć się z przeszłością.

„Czasem łatwiej uciec przed śmiercią niż przed miłością?”

Był „Obłęd” teraz, przyszedł czas na „Chaos”, są to odrębne historię, ale mają wspólnych bohaterów i niektóre fragmenty pojawiają się w obu książkach. Nie trzeba ich czytać po kolei, ale jest to zalecane, bo wtedy uzyskuje się pełen obraz wszystkiego. Bo jak dla mnie obłęd nie może istnieć bez chaosu, a chaos bez obłędu. Te dwa słowa uzupełniają się nawzajem i nie mogą bez siebie istnieć. Obie autorki idealnie się ze sobą zgrały, tworząc dwie bardzo wyjątkowe i przepełnione emocjami mroczne historie, w których nie zabraknie gorących scen pełnych namiętności, pożądania i ognia. Ale i niebezpieczeństwa, kłamstw, bólu i strachu. Cała fabuła, każda postać, każde słowo, każda emocja zostały tak starannie przemyślane i zaplanowane przez autorkę, że nie sposób się oderwać od czytania. To nie było moje pierwsze spotkanie z K.E. December, ale za to kolejne, które okazało się niezapomniane i wyjątkowe. Takie książki, takie historie mogłabym czytać cały czas w nieskończoność. Więc jeśli jeszcze nie czytaliście albo zastanawiacie się nad tymi tytułami, a lubicie mroczne romanse mafijne, które są przepełnione emocjami i namiętnością to polecam wam te książki.

Meghan jest prawniczką, która zarabia naprawdę duże pieniądze. Wspaniałe ubrania, piękne mieszkanie na Manhattanie, wymarzony samochód, mimo swojego dość młodego wieku (ma tylko 26 lat), może sobie pozwolić na naprawdę wiele. Jednak nie ma nic za darmo, a ceną za to wszystko jest współpraca z gangsterem. Kobieta jest jego prawniczką, niejednokrotnie musi zapomnieć o moralności. Z tego typu współpracy nie da się wycofać, a że jest naprawdę skuteczna, zarabia na tym bardzo duże pieniądze.
Kolejna sprawa od początku budziła jej wątpliwości, sprawiła, że wspomnienia z bolesnego dzieciństwa wróciły. Jednak takim ludziom się nie odmawia, a na dodatek zarobi dużo więcej niż normalnie. Jej towarzyszem będzie Brian, mężczyzna, który od początku wywołuje w niej emocje, jakich nie powinien. Sprawa nie okaże się dla niej prosta, to o czym marzyła zapomnieć, wróci, a między nią, a Braianem zacznie się dziać coś, co zdecydowanie nie powinno. Na jaw zaczynają wychodzić tajemnice niełatwe do zaakceptowania, a im zaczyna grozić niebezpieczeństwo. Jaką sprawę będzie prowadzić? Czy da sobie radę? Co przeszła w dzieciństwie? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Jakie sekrety skrywa Braian? Co ich połączy?

Ta książka zaskoczyła mnie tyle razy, że nawet nie byłam w stanie tego policzyć. Historia bardzo mi się podobała. Pełna niebezpieczeństwa, tajemnic, sekretów, namiętności. Wciągnęła mnie praktycznie od samego początku i nie mogłam się od niej oderwać aż do ostatnich stron. Czytało się ją szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Akcja sprawnie poprowadzona, z wieloma ciekawymi zwrotami.

Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani. Mają zarówno wady, jak i zalety, a to sprawia, że są bardziej realistyczni.
Meghan początkowo wydawała mi się kobietą bez sumienia, bezwzględną materialistką. Myślałam, że się nie polubimy, jednak się myliłam. Im bardziej ją poznawałam, tym bardziej rozumiałam, a jednocześnie ona zaczynała się zmieniać.
Jeśli chodzi o Braiana to mężczyzna z wieloma tajemnicami. Tak naprawdę nie da się go ocenić, aż nie pozna się jego sekretów, jednak warto to zrobić.

„Chaos” to według mnie świetna książka, po którą zdecydowanie warto sięgnąć. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA