Blaski i cienie życia schizofrenika
Cena: 34,00 zł 28,90 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […] Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.
Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski
Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2017
- Format: 130x210mm, oprawa miękka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 380
- ISBN: 978-83-8083-387-6
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 7 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Wojciech Nitek | (9.02.2017) |
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem tę książkę opisującą blisko 50 lat z życia osoby z zaburzeniami natury psychicznej, które po raz pierwszy ujawniły się w wieku młodzieńczym. Dzięki tej lekturze można przekonać się, że pomimo choroby psychicznej możliwe jest osiągnięcie wielu celów z różnych dziedzin chociaż wymaga to większego wysiłku podobnie jak w przypadku innych chorób czy niepełnosprawności. Główny bohater budzi wiele sympatii pomimo swoich słabości i niedoskonałości a może właśnie dlatego - potrafi mimo nich dążyć i osiągać różne postawione sobie cele. Nie będę tu opisywał treści książki - częściowo zostało to przedstawione w poprzednich recenzjach, z którymi w zasadzie się zgadzam. Zobaczenie świata oczami osoby z trudnościami psychicznymi i emocjonalnymi pozwala lepiej zrozumieć chorych psychicznie, ich problemy i dostrzec, że pomimo choroby można w nich dostrzec zwłaszcza w okresach remisji (duża w tym zasługa współczesnej medycyny i coraz skuteczniejszych leków) drugiego człowieka starającego się prowadzić możliwie normalne życie. Książka napisana jest prostym, przystępnym językiem i opisuje wiele zabawnych i ciekawych zdarzeń z czasów PRL, transformacji oraz współczesnych. Zawiera wiele wątków - trudno jest w tak krótkiej recenzji o wszystkich wspomnieć. Gorąco zachęcam do lektury.
Katarzyna Oberda | (7.02.2018) |
Schizofrenia dla wielu z nas, kojarzy się z chorobą będącą tragedią w życiu osoby, która na nią cierpi.
Książka autorstwa Sławomira Radomskiego '' Blaski i cienie życia schizofrenika'' pokazuje, że wbrew pozorom, z tą chorobą da się normalnie funkcjonować.
Zdiagnozowanie choroby nie musi oznaczać bowiem wyroku na całe życie, a może jedynie skłonić do poszukiwania pomocy.
Ponieważ narracja w książce jest typowo pierwszoosobowa, można się łatwo domyślić, ze narratorem jest sam autor. Na kartach powieści poznajemy go jako chłopca, którego dzieciństwo i dorastanie nie były kolorowe. Wychowywany w rodzinie komunistycznej, z niezdiagnozowaną chorobą, starał się walczyć o swoje życie.
Etap nauki szkolnej ze względu na liczne pobyty w szpitalach psychiatrycznych, nie był dla naszego bohatera łatwy. Po ukończeniu studiów, Sławomir decyduje się na zostanie nauczycielem języka angielskiego, którego uczył się na własną rękę.
Niestety, praca w grupach wieloosobowych, pogłębia jego chorobę.
Mężczyzna pomimo wszystko stara się zapanować nad swoim życiem, organizuje własną działalność gospodarczą, zaciąga kredyty i stara się je spłacić.
'' Blaski i cienie schizofrenika'' to powieść bardzo ładnie i realistycznie nakreślająca problematykę choroby psychicznej i tego, jak trudno jest osobie chorej psychicznie zmagać się z trudnościami dnia codziennego.
Książkę zdecydowanie polecam każdemu, kto chciałby poznać kulisy niepewnego życia w nawracającej psychozie.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novaeres
https://szeptamozeszelestduszy.blogspot.com
Książka autorstwa Sławomira Radomskiego '' Blaski i cienie życia schizofrenika'' pokazuje, że wbrew pozorom, z tą chorobą da się normalnie funkcjonować.
Zdiagnozowanie choroby nie musi oznaczać bowiem wyroku na całe życie, a może jedynie skłonić do poszukiwania pomocy.
Ponieważ narracja w książce jest typowo pierwszoosobowa, można się łatwo domyślić, ze narratorem jest sam autor. Na kartach powieści poznajemy go jako chłopca, którego dzieciństwo i dorastanie nie były kolorowe. Wychowywany w rodzinie komunistycznej, z niezdiagnozowaną chorobą, starał się walczyć o swoje życie.
Etap nauki szkolnej ze względu na liczne pobyty w szpitalach psychiatrycznych, nie był dla naszego bohatera łatwy. Po ukończeniu studiów, Sławomir decyduje się na zostanie nauczycielem języka angielskiego, którego uczył się na własną rękę.
Niestety, praca w grupach wieloosobowych, pogłębia jego chorobę.
Mężczyzna pomimo wszystko stara się zapanować nad swoim życiem, organizuje własną działalność gospodarczą, zaciąga kredyty i stara się je spłacić.
'' Blaski i cienie schizofrenika'' to powieść bardzo ładnie i realistycznie nakreślająca problematykę choroby psychicznej i tego, jak trudno jest osobie chorej psychicznie zmagać się z trudnościami dnia codziennego.
Książkę zdecydowanie polecam każdemu, kto chciałby poznać kulisy niepewnego życia w nawracającej psychozie.
Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novaeres
https://szeptamozeszelestduszy.blogspot.com
Agnieszka Grotek | (16.07.2021) |
To niesamowita książka, która pokazuje, że pomimo choroby i wielu dramatycznych chwil można żyć szczęśliwie.
Klaudia Nadolna | (1.02.2017) |
"Blaski i cienie życia schizofrenika" to powieść autobiograficzna, opowiadająca losy pewnego Sławka, co to z chorobą się zmierzyć musiał. Schizofrenia to dla mnie temat dość bliski, wręcz namacalny. Przez osiemnaście lat miałam do czynienia z osobą chorującą, obecnie już sporadycznie, jednak choroba nadal stanowi dla mnie temat ważny. Może właśnie dlatego odebrałam książkę bardzo osobiście.
Lekturze towarzyszyły przebiegające po plecach dreszcze, choć kwestie dotyczące psychozy nie są głównym tematem rozważań autora. Opowiada on bowiem całe bogate życie bohatera, począwszy od dzieciństwa, przez okres studencki, na dorosłości kończąc. Tło powieści to okres transformacji systemowej w Polsce, stan wojenny i komunistyczne rządy.
Język, którym posługuje się autor jest przystępny, rzeczywisty i łatwy w odbiorze. Składnia nieskomplikowana pozwala nam na wczucie się w treść, przyswojenie jej i przetworzenie na obraz.
Całość czyta się szybko i bez zbędnych pauz. Momentami mamy wrażenie przesytu zbędnych informacji, jednak to właśnie te nieistotne, rozdrabniane elementy stanowiły dla mnie dopełnienie posiłku, po którym miałam już całe wyobrażenie na temat poruszany w książce.
To pozycja mądra, stanowiąca przełom w relacjach międzyludzkich, interpersonalnych. Sławomir Radomski odkrywa przed nami to co najistotniejsze, przedstawia życie z chorobą bez zbędnych krępacji. Odkrywamy obszary jak dotąd nieznane, ponieważ choroby psychiczne stanowią nie lada zagadkę dla każdego specjalisty, jak i dla reszty społeczeństwa. Boimy się tego, czego nie znamy, przez co ulegamy emocjom, instynktom pierwotnym, obroną. "Blaski.." pokazuje nam, że ze schizofrenią można żyć, można być szczęśliwym, założyć rodzinę. Epizody psychosomatyczne, nawroty choroby są nieuniknione, jednak przy odpowiednim doborze leków, systematyczności i opieki medycznej można zdziałać cuda.
Główny bohater przeżył wiele, to wiele odcisnęło na jego duszy piętno, jednak nie poddał się i walczył z chorobą. Miał za sobą wiele prób samobójczych, naście pobytów w szpitalu psychiatrycznym, jednak starał się wykorzystywać swój czas w pełni, mając za sobą wielki bagaż doświadczeń i przygód.
Jednym z objawów wczesnego stadium choroby jest znudzenie, rezygnacja, zniechęcenie, częste zmiany zachowania, nastroju i zainteresowań. To właśnie dlatego Sławek tak nagminnie zmieniał swoje hobby, przez co mógł pochwalić się wiedzą na wielu płaszczyznach.
Jest to niewątpliwie ważna pozycja, poruszająca uniwersalny temat. Choroby psychiczne były, są i będą, będą się rozwijać, mnożyć i tworzyć przeróżne kombinacje, a nam jako ludzkości pozostaje uświadamianie i nauka.
Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Lekturze towarzyszyły przebiegające po plecach dreszcze, choć kwestie dotyczące psychozy nie są głównym tematem rozważań autora. Opowiada on bowiem całe bogate życie bohatera, począwszy od dzieciństwa, przez okres studencki, na dorosłości kończąc. Tło powieści to okres transformacji systemowej w Polsce, stan wojenny i komunistyczne rządy.
Język, którym posługuje się autor jest przystępny, rzeczywisty i łatwy w odbiorze. Składnia nieskomplikowana pozwala nam na wczucie się w treść, przyswojenie jej i przetworzenie na obraz.
Całość czyta się szybko i bez zbędnych pauz. Momentami mamy wrażenie przesytu zbędnych informacji, jednak to właśnie te nieistotne, rozdrabniane elementy stanowiły dla mnie dopełnienie posiłku, po którym miałam już całe wyobrażenie na temat poruszany w książce.
To pozycja mądra, stanowiąca przełom w relacjach międzyludzkich, interpersonalnych. Sławomir Radomski odkrywa przed nami to co najistotniejsze, przedstawia życie z chorobą bez zbędnych krępacji. Odkrywamy obszary jak dotąd nieznane, ponieważ choroby psychiczne stanowią nie lada zagadkę dla każdego specjalisty, jak i dla reszty społeczeństwa. Boimy się tego, czego nie znamy, przez co ulegamy emocjom, instynktom pierwotnym, obroną. "Blaski.." pokazuje nam, że ze schizofrenią można żyć, można być szczęśliwym, założyć rodzinę. Epizody psychosomatyczne, nawroty choroby są nieuniknione, jednak przy odpowiednim doborze leków, systematyczności i opieki medycznej można zdziałać cuda.
Główny bohater przeżył wiele, to wiele odcisnęło na jego duszy piętno, jednak nie poddał się i walczył z chorobą. Miał za sobą wiele prób samobójczych, naście pobytów w szpitalu psychiatrycznym, jednak starał się wykorzystywać swój czas w pełni, mając za sobą wielki bagaż doświadczeń i przygód.
Jednym z objawów wczesnego stadium choroby jest znudzenie, rezygnacja, zniechęcenie, częste zmiany zachowania, nastroju i zainteresowań. To właśnie dlatego Sławek tak nagminnie zmieniał swoje hobby, przez co mógł pochwalić się wiedzą na wielu płaszczyznach.
Jest to niewątpliwie ważna pozycja, poruszająca uniwersalny temat. Choroby psychiczne były, są i będą, będą się rozwijać, mnożyć i tworzyć przeróżne kombinacje, a nam jako ludzkości pozostaje uświadamianie i nauka.
Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
czytaj- na-walizkach | (6.02.2017) |
Zastanawiałeś się, kiedyś jak to jest kiedy dopada Cię choroba psychiczna? Jak wygląda świat oczami np. osoby doświadczającej schizofrenii czy depresji? Jeśli nie, masz okazję się przekonać czytając Blaski i cienie życia schizofrenika Sławomira Radomskiego.
Sławomir Radomski opisuje historię pewnego schizofrenika od najmłodszych lat, dzieciństwo w Radomiu, pierwsze szkolne lata, późniejsze studia w Warszawie, a w trakcie pokazuje nam swoje życie z jego blaskami i cieniami. Nie zauważa, kiedy atakuje go choroba, która podstępnie rozwija się w umyśle i zawłaszcza kolejne sfery w życiu – urojenia wielkościowe, wrażenie prześladowania, czyhania na jego życie, nie są mu obce.
Bohater opowiada o swoich pobytach w szpitalach, na przestrzeni lat było ich czternaście, wielokrotnie jego rodzice musieli wzywać pogotowie i pomoc. Jednak choroba, nie przeszkodziła autorowi doświadczać uroków życia – ćwiczył aktywnie karate, a nawet trenował innych, został nauczycielem języka angielskiego, prowadził własną firmę, wyjechał jako student na wykopaliska archeologiczne do Francji, pracował w Anglii, założył rodzinne. Prowadził ,,normalne”, a można powiedzieć nawet bogatsze życie niż przeciętny człowiek.
W książce Blaski i cienie życia schizofrenika możemy dostrzec jak bardzo pragnienie kochania, posiadania rodziny i spełniania aspiracji jest silne, bez względu na okoliczności. W książce dostajemy przekrój społeczny na przestrzeni kilkunastu lat, widzimy życie w PRL-u, po transformacji ustrojowej i w latach współczesnych. Możemy dostrzec zmiany w systemie oświaty, służbie zdrowia i mentalności przeciętnych obywateli.
Książka ciekawi, otwiera oczy i pokazuje, że choroba psychiczna to nie koniec życia, a ogromne wyzwanie, przed którym stoi sam chory oraz jego bliscy. Schizofrenia zabrała bohaterowi nie jedno – nietrafione decyzje zawodowe wpędziły do w długi, urojenia i psychozy pozbawiły go wielu pozytywnych doświadczeń z ludźmi, jednak mimo wszystko nie poddawał się i próbował każdego dnia iść dalej.
czytaj-na-walizkach.pl
Sławomir Radomski opisuje historię pewnego schizofrenika od najmłodszych lat, dzieciństwo w Radomiu, pierwsze szkolne lata, późniejsze studia w Warszawie, a w trakcie pokazuje nam swoje życie z jego blaskami i cieniami. Nie zauważa, kiedy atakuje go choroba, która podstępnie rozwija się w umyśle i zawłaszcza kolejne sfery w życiu – urojenia wielkościowe, wrażenie prześladowania, czyhania na jego życie, nie są mu obce.
Bohater opowiada o swoich pobytach w szpitalach, na przestrzeni lat było ich czternaście, wielokrotnie jego rodzice musieli wzywać pogotowie i pomoc. Jednak choroba, nie przeszkodziła autorowi doświadczać uroków życia – ćwiczył aktywnie karate, a nawet trenował innych, został nauczycielem języka angielskiego, prowadził własną firmę, wyjechał jako student na wykopaliska archeologiczne do Francji, pracował w Anglii, założył rodzinne. Prowadził ,,normalne”, a można powiedzieć nawet bogatsze życie niż przeciętny człowiek.
W książce Blaski i cienie życia schizofrenika możemy dostrzec jak bardzo pragnienie kochania, posiadania rodziny i spełniania aspiracji jest silne, bez względu na okoliczności. W książce dostajemy przekrój społeczny na przestrzeni kilkunastu lat, widzimy życie w PRL-u, po transformacji ustrojowej i w latach współczesnych. Możemy dostrzec zmiany w systemie oświaty, służbie zdrowia i mentalności przeciętnych obywateli.
Książka ciekawi, otwiera oczy i pokazuje, że choroba psychiczna to nie koniec życia, a ogromne wyzwanie, przed którym stoi sam chory oraz jego bliscy. Schizofrenia zabrała bohaterowi nie jedno – nietrafione decyzje zawodowe wpędziły do w długi, urojenia i psychozy pozbawiły go wielu pozytywnych doświadczeń z ludźmi, jednak mimo wszystko nie poddawał się i próbował każdego dnia iść dalej.
czytaj-na-walizkach.pl
Z książką w ręku | (14.03.2017) |
Schizofrenia to zaburzenie psychiczne charakteryzujące się zmienionym chorobowo, nieadekwatny postrzeganiem, przeżywaniem, odbiorem i oceną rzeczywistości.
Jestem pewna, że słowo „schizofrenia” w wielu z Was wzbudza strach lub niepokój. Dla niektórych osób zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzi zdrowi nie tylko boją się schizofreników, ale także pogardzają nimi, a nawet się z nich naśmiewają. Tak jednak być nie musi. Życie z taką chorobą również może mieć sens, pomimo licznych wzlotów i upadków, radości i smutków. Chorzy psychicznie tak samo jak ludzie zdrowi, są częścią społeczeństwa i mogą budować a także tworzyć liczne wartości. Nie są ludźmi skazanymi na porażkę. Sławomir Radomski w swojej książcę zaprasza nas do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika pokazując jego liczne niezwykłe i zwykłe przypadki.
~*~
Muszę przyznać, że dotąd niewiele wiedziałam o schizofrenii. Dzięki książce dowiedziałam się wszystkiego u źródła, od osoby chorej. Takie zapoznanie się z chorobą jest o wiele lepszy niż czytanie o nich w książkach medycznych (chyba, że chcemy poznać tę chorobę z medycznego punktu widzenia). Dzięki lekturze dowiedziałam się, jak wygląda życie osoby chorej na schizofrenię, kiedy ta choroba zaczyna się objawiać oraz jak wyglądają pogorszenia się stanu chorego. Lektura tej książki powoduje, że nie tylko możemy dowiedzieć się więcej o tej chorobie, ale przede wszystkim zrozumieć zachowanie osoby chorej.
Książka udowadnia, że osoba chora na schizofrenię nie jest skazana na wieczną życiową porażkę, nie znajduje się na marginesie społeczeństwa. To są takie same osoby, jak osoby zdrowe. Również chcą być kochani, chcą osiągać sukces i po prostu być szczęśliwymi. „Blaski i cienie życia schizofrenika” to książka napisana bardzo lekkim i przyjemnym językiem. Autor w bardzo przystępny sposób opowiada nam o chorobie, bez medycznego żargonu. Lektura jest tak autentyczna, że miałam wrażenie, iż siedzę sobie z autorem przy kawie i słucham, jak opowiada mi o chorobie.
Ponadto książka nie tylko opisuje chorobę bohatera, ale także jego życie prywatne, relacje między ludźmi, życie intymne oraz zawodowe. Książka wyprowadza z błędu, w którym żyją niektórzy zdrowi ludzi - schizofrenicy nic nie osiągną. Nic bardziej mylnego. Dzięki książce dowiedziałam się, że oprócz ataków choroby, osoby chore żyją normalnie, tak jak nasz bohater a zarazem autor. Są szczęśliwymi mężami, ojcami. Normalnie pracują i osiągają sukcesy zawodowe.
Podsumowując, „Blaski i cienie życia schizofrenika” to książka, którą polecam wszystkim osobom, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o tej chorobie nie z punktu widzenia medycyny, ale z punktu widzenia osoby chorej. Na pewno nie będziecie żałować.
Jestem pewna, że słowo „schizofrenia” w wielu z Was wzbudza strach lub niepokój. Dla niektórych osób zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzi zdrowi nie tylko boją się schizofreników, ale także pogardzają nimi, a nawet się z nich naśmiewają. Tak jednak być nie musi. Życie z taką chorobą również może mieć sens, pomimo licznych wzlotów i upadków, radości i smutków. Chorzy psychicznie tak samo jak ludzie zdrowi, są częścią społeczeństwa i mogą budować a także tworzyć liczne wartości. Nie są ludźmi skazanymi na porażkę. Sławomir Radomski w swojej książcę zaprasza nas do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika pokazując jego liczne niezwykłe i zwykłe przypadki.
~*~
Muszę przyznać, że dotąd niewiele wiedziałam o schizofrenii. Dzięki książce dowiedziałam się wszystkiego u źródła, od osoby chorej. Takie zapoznanie się z chorobą jest o wiele lepszy niż czytanie o nich w książkach medycznych (chyba, że chcemy poznać tę chorobę z medycznego punktu widzenia). Dzięki lekturze dowiedziałam się, jak wygląda życie osoby chorej na schizofrenię, kiedy ta choroba zaczyna się objawiać oraz jak wyglądają pogorszenia się stanu chorego. Lektura tej książki powoduje, że nie tylko możemy dowiedzieć się więcej o tej chorobie, ale przede wszystkim zrozumieć zachowanie osoby chorej.
Książka udowadnia, że osoba chora na schizofrenię nie jest skazana na wieczną życiową porażkę, nie znajduje się na marginesie społeczeństwa. To są takie same osoby, jak osoby zdrowe. Również chcą być kochani, chcą osiągać sukces i po prostu być szczęśliwymi. „Blaski i cienie życia schizofrenika” to książka napisana bardzo lekkim i przyjemnym językiem. Autor w bardzo przystępny sposób opowiada nam o chorobie, bez medycznego żargonu. Lektura jest tak autentyczna, że miałam wrażenie, iż siedzę sobie z autorem przy kawie i słucham, jak opowiada mi o chorobie.
Ponadto książka nie tylko opisuje chorobę bohatera, ale także jego życie prywatne, relacje między ludźmi, życie intymne oraz zawodowe. Książka wyprowadza z błędu, w którym żyją niektórzy zdrowi ludzi - schizofrenicy nic nie osiągną. Nic bardziej mylnego. Dzięki książce dowiedziałam się, że oprócz ataków choroby, osoby chore żyją normalnie, tak jak nasz bohater a zarazem autor. Są szczęśliwymi mężami, ojcami. Normalnie pracują i osiągają sukcesy zawodowe.
Podsumowując, „Blaski i cienie życia schizofrenika” to książka, którą polecam wszystkim osobom, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o tej chorobie nie z punktu widzenia medycyny, ale z punktu widzenia osoby chorej. Na pewno nie będziecie żałować.
Dorota Ka | (24.01.2017) |
Książka to opowieść o życiu schizofrenika, który urodził się ponad pięćdziesiąt lat temu, a choroba zaczęła o sobie dawać znać w wieku młodzieńczym. Jej ataki długi czas traktowane były jako epizody niewymagające stałego leczenia farmakologicznego. Z lektury możemy dowiedzieć się jakiego typu urojenia miał autor, jak psychozy wymęczały go psychicznie i fizycznie a pojawiająca się po nich depresja odbierała mu chęć do życia. Przeczytamy o próbach samobójczych i pobytach w szpitalach, które utrudniały ukończenie studiów, pracę, życie osobiste. Czy zatem jest to książka o chorobie?
Nie, powiedziałabym nawet, że choroba jedynie towarzyszy nam w powolnym poznawaniu kolejnych historii z życia autora, by kiedy już nastawimy się na rozwój jakiejś sytuacji, zaatakować i po raz kolejny pokazać, jak ciężko cokolwiek sobie założyć mając chory mózg. Przez te wszystkie lata, najróżniejsze etapy życia, wiele zajęć zarobkowych, zaangażowania w różne pasje, hobby, którymi autor mógłby obdzielić sporą grupę osób, musiał jednocześnie mierzyć się z faktem, że jego mózg w każdej chwili może się zbuntować, a ciągły wysiłek wkładany w swój własny rozwój czy pracę trzeba będzie przerwać i po długim czasie zaczynać odbudowywać życie. Ta książka to dokładnie tak jak mówi tytuł historia życia schizofrenika, a nie historia choroby schizofrenika. Mimo tego, że nastawiona byłam na coś innego to ostatecznie autor przekonał mnie do tego sposobu przedstawienia swojej historii. Nie obyło się jednak bez delikatnego zawodu.
Trochę żałuję, że nie został tu opisany chociażby rozwój samego podejścia do pacjenta w szpitalach psychiatrycznych na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat. Nie poznajemy również dokładnych opisów z pobytów w szpitalu z okresów, kiedy psychoza już ustępowała, krótkie wzmianki nie zaspokajają ciekawości czytelnika. Zamiast tego mamy bogato rozbudowane tło społeczne, dlatego jestem usatysfakcjonowana po lekturze. Dla przykładu mogłam poczytać o czasach komunizmu, a że autor studiował w tym czasie w Warszawie, dowiedziałam się trochę chociażby o strajkach studentów w stolicy. Czasy transformacji i potem realia prowadzenia własnego biznesu również były interesujące. Jednakże mam świadomość, że nie każdy będzie tymi tematami zainteresowany tak jak ja. Co do minusów z mojej strony to głównym zarzutem będą momenty, w których książka jest przegadana. Zdarzały się fragmenty, w których w mojej ocenie zbyt wiele szczegółów, osób i mało istotnych zdarzeń sprawiało, że po prostu ciężko było przez nie przebrnąć. Książka podzielona jest na kilkadziesiąt rozdziałów, zaczynając od okresu dzieciństwa a kończąc na roku 2014. Język nie sprawia trudności w czytaniu, pewnie niemała w tym zasługa studiów polonistycznych autora.
Zatem jakie refleksje towarzyszą po lekturze? Czy coś nam daje, czy może zapomina się o niej na drugi dzień? Przede wszystkim można docenić możliwość ciągłego, stabilnego życia, w którym planowanie i nauka nie jest niczym zakłócana. Nasuwa się refleksja, dlaczego mimo takich warunków nie osiągamy często naszych celów, nie pracujemy dostatecznie nad sobą. Jest też miejsce na podziw dla osoby, która raz po raz mimo choroby, depresji i wszystkich innych towarzyszących jej dolegliwości wraca do swojego życia i ciągle je ubogaca. Oby w życiu schizofrenika blasków było więcej niż cieni.
co-przeczytalam.blogspot.com
Nie, powiedziałabym nawet, że choroba jedynie towarzyszy nam w powolnym poznawaniu kolejnych historii z życia autora, by kiedy już nastawimy się na rozwój jakiejś sytuacji, zaatakować i po raz kolejny pokazać, jak ciężko cokolwiek sobie założyć mając chory mózg. Przez te wszystkie lata, najróżniejsze etapy życia, wiele zajęć zarobkowych, zaangażowania w różne pasje, hobby, którymi autor mógłby obdzielić sporą grupę osób, musiał jednocześnie mierzyć się z faktem, że jego mózg w każdej chwili może się zbuntować, a ciągły wysiłek wkładany w swój własny rozwój czy pracę trzeba będzie przerwać i po długim czasie zaczynać odbudowywać życie. Ta książka to dokładnie tak jak mówi tytuł historia życia schizofrenika, a nie historia choroby schizofrenika. Mimo tego, że nastawiona byłam na coś innego to ostatecznie autor przekonał mnie do tego sposobu przedstawienia swojej historii. Nie obyło się jednak bez delikatnego zawodu.
Trochę żałuję, że nie został tu opisany chociażby rozwój samego podejścia do pacjenta w szpitalach psychiatrycznych na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat. Nie poznajemy również dokładnych opisów z pobytów w szpitalu z okresów, kiedy psychoza już ustępowała, krótkie wzmianki nie zaspokajają ciekawości czytelnika. Zamiast tego mamy bogato rozbudowane tło społeczne, dlatego jestem usatysfakcjonowana po lekturze. Dla przykładu mogłam poczytać o czasach komunizmu, a że autor studiował w tym czasie w Warszawie, dowiedziałam się trochę chociażby o strajkach studentów w stolicy. Czasy transformacji i potem realia prowadzenia własnego biznesu również były interesujące. Jednakże mam świadomość, że nie każdy będzie tymi tematami zainteresowany tak jak ja. Co do minusów z mojej strony to głównym zarzutem będą momenty, w których książka jest przegadana. Zdarzały się fragmenty, w których w mojej ocenie zbyt wiele szczegółów, osób i mało istotnych zdarzeń sprawiało, że po prostu ciężko było przez nie przebrnąć. Książka podzielona jest na kilkadziesiąt rozdziałów, zaczynając od okresu dzieciństwa a kończąc na roku 2014. Język nie sprawia trudności w czytaniu, pewnie niemała w tym zasługa studiów polonistycznych autora.
Zatem jakie refleksje towarzyszą po lekturze? Czy coś nam daje, czy może zapomina się o niej na drugi dzień? Przede wszystkim można docenić możliwość ciągłego, stabilnego życia, w którym planowanie i nauka nie jest niczym zakłócana. Nasuwa się refleksja, dlaczego mimo takich warunków nie osiągamy często naszych celów, nie pracujemy dostatecznie nad sobą. Jest też miejsce na podziw dla osoby, która raz po raz mimo choroby, depresji i wszystkich innych towarzyszących jej dolegliwości wraca do swojego życia i ciągle je ubogaca. Oby w życiu schizofrenika blasków było więcej niż cieni.
co-przeczytalam.blogspot.com
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Schiza. Życie ze schizofrenią — Walenty Biały Czasem własny umysł staje się największym piekłem.
Życie dwudziestoletniego Filipa upływa bez większych zmartwień i problemów. Wprawdzie niedawno straci... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res