Czemu polecam powieść Macieja Rozdejczera? Bo stawia pytania, na które każdy powinien sobie odpowiedzieć, ale się boi. Wciągająca lektura na jesienne wieczory, chociaż w moim przypadku był to jeden wieczór:)

pozdrawiam

Jeszcze tego nie wiesz, ale to jest książka o Tobie i Twoich przyjaciołach. Książka o każdym, kto nie tylko chce żyć ale chce przeżyć swoje życie. Książka, która bezlitośnie zmusza do zastanowienia się, czy robimy to, co chcemy i kochamy, czy jesteśmy szczęśliwi z naszym życiem poświęconym karierze i dążeniu do dostatku, czy musimy godzić się na wtłoczenie w ramy społecznych oczekiwań i ograniczeń jeśli czujemy, że to zabija część naszej osobowości.
Książka stawia poważne pytania, a jednocześnie jest napisana w sposób pięknie prosty i przystępny. Na jej stronach nie znajdziecie ani nadętego patosu, ani zbędnego filozofowania, czy też postaci oderwanych od rzeczywistości. Bohater książki mówi i myśli o rzeczach najważniejszych prosto, niejednokrotnie dosadnie ale zawsze szczerze, bo przed samym sobą prawdy nie da się ukryć. Jest boleśnie rzeczywisty i podobny do wielu z nas, dlatego tak łatwo odnaleźć w jego rozterkach swoje…
Sięgnijcie po „Bez rewanżu” póki nie jest za późno i możecie jeszcze odmienić swoje zrutynizowane, zabiegane, zapracowane a przecież często puste żywoty! Może nie dokonacie w nich rewolucji, to trudne, ale może chociaż przez chwilę przypomnicie sobie, że warto mieć marzenia i dążyć do ich realizacji.

Książkę tę spakowałam razem z czasopismami, wiedząc, że czeka mnie długi nudny lot. Zaintrygowała mnie okładka. Mój syn pasjonuje się boksem, więc pomyślałam, że warto przeczytać.
W samolocie było tak ciasno, że niesposób było rozłożyć gazetę. Zaczęłam czytać.
Czytałam, bezwiednie coś wypiłam, zjadłam i czytałam. Bez chwili przerwy, zafascynowana.
Fantastyczna literatura, ciekawa analiza przeżyć młodego wykształconego pokolenia sukcesu.
Polecam wszystkim, którzy starają się zrozumieć .....

Nie ukrywam, że nie trafiłem na ta ksiażkę przypadkowo, podchodziłem do niej z rezerwa,ale z każda kartka było jeszcze ciekawiej. To pozycja dla wszystkich, którzy czasem patrza za siebie wspominajac przeszłosc i ciekawe lata młodości, naiwności. Autor w sposób bardzo osobisty dokonuje postacia swojego bohatera rozrachunku z życiem w złotej klatce, życiem bezpiecznym, dostatnim, a tak naprawdę pustym i bezsensownym. Pytanie za 100 punktów ile w nas jest Marcina?

Świetna, wciągająca, pochłonęłam w jeden wieczór. Bardzo prawdziwa, bardzo współczesna i zmuszająca do zatrzymania się na chwilę. Szczerze polecam!

Już od urodzenia wtłaczani jesteśmy w system norm. Żyjemy w nim i godzimy się z nimi. To one układają nam życie, mówią jak i co powinniśmy jeść, studiować, a nawet kochać. Narzucają nam tyle stereotypów, że przyjmujemy je jako coś naturalnego, jak oddychanie. I żyjemy sobie w tym świecie bardziej lub mniej szczęśliwi. Często według scenariusza napisanego dla nas przez innych: rodziców, polityków, męża lub żony.
A co wtedy, gdy ktoś się chce wyłamać?
Idiota! Niepoważny! Musi się leczyć! - usłyszymy w odpowiedzi na naszą inność.
Czy ta inność jest czymś złym? Tak. Jest. Ponieważ burzy porządek norm. Ponieważ nie tolerujemy inności, ponieważ żyjemy w społeczeństwie, wśród najbliższych, wtłoczeni w jakiś szatański plan. Nie nasz plan! Wszytko pod wspólny mianownik!
A ja?
A ty... Ty się nie liczysz! Liczy się plan!
Powieść „Bez rewanżu” wpisuje się lekkim piórem w " klasykę" dla młodych, ale także i dla „dojrzałych” czytelników, dla tych, którzy zaczynają świadomie szukać w życiu swojego miejsca. Dla głównego bohatera nie jest to miły, ani łatwy proces z uwagi na bariery, jakie stawiają Marcinowi osoby z jego najbliższego otoczenia.
Jakie jest jego przeznaczenie?
Czy mamy prawo realizować swoje marzenia? - To pytania z którymi się każdy z nas spotkał, lecz czy się uporaliśmy z odpowiedzią na nie, by żyć w zgodzie z własnym sumieniem?
Powieść zasieje w każdym czytelniku ziarno niepokoju, jeśli nie był on szczery wobec siebie i nie podążał za marzeniami.
Ta powieść jest silna emocjami i prawdziwością myśli w niej zawartych.
Poruszająca i... wzruszająca.
Polecam.
Jokito

Mądra,przemyślana, łatwa do czytania.SUPER PREZENT DLA KAŻDEGO, choć traktuje o pokoleniu trzydziestolatków. Polecam!

Pesymistyczno-radosna, czyta się jednym tchem. Każdy kto chciałby zrealizować swoje marzenia a nie wie jak - powinien przeczytać. Walka nie na ringu ale z samym sobą, bez wsparcia najbliższych- to ciekawy temat dla pokolenia lat 70. Zaskakujące zakończenie,ale żeby je poznać trzeba przeczytać całość :), co zrobiłem z dużą przyjemnością!

Polecam wszystkim książkę "Bez rewanżu". Ludzie, dla których czytanie stało się czymś obcym, powinni sięgnąć po tę lekturę. Maciej Rozdejczer w sposób lekki i rozmyślny prowokuje młode pokolenie do zastanowienia się nad wyborami życiowymi balansującymi pomiędzy powinnościami wynikającymi z życia rodzinnego, społecznego, politycznego, a indywidualnymi aspiracjami i własną realizacją. Bywają w życiu takie chwile, w których człowiek czuje się oszukany. Przez kogo? A może przez co? Przeczytajcie tę minipowieść, a znajdziecie odpowiedź.