POST RECENZENCKI
Współpraca @wydawnictwo_novaeres
@wydawnictwo_zaczytani
A:@pawell.zelazowski
T:" Atlas motyli i ciem "
W:@wydawnictwo_novaeres

Witajcie Moliki .
Znacie pojęcie Poliamoria???

Ja się spotkałam pierwszy raz ,a to wszystko dzięki tej powieści...
Jej bohaterami są Krzysiek i Robert oraz Adam i Marcin.
Dwa związki ,czterech facetów ,cztery odmienne charaktery ....
Krzysiek i Robert są ze sobą już kilka lat i mimo,że na początku było im ze sobą dobrze w ich związek wkradła się nudna rutyna .Krzysiek potrzebuje bliskości i uczucia ,a Robert jest domatorem i uwielbia spokój..

Adam i Marcin też nie wiodą szczęśliwego życia razem ,ale tu problem jest trochę inny.Bo jeden z nich potrzebuje więcej...

Kiedy ta czwórka się spotyka pierwszy raz Adam od razu wpada w oko Krzyśkowi z wzajemnością....
Początkowe spotkanie bardzo szybko zamienia się w coś więcej...Robert po sporej ilości alkoholu niewiele pamięta, a reszta nie chce zapomnieć...
Wszyscy odkrywają, że dobrze się czują w swoim towarzystwie ,ale czy na dłuższą metę taki czworokąt ma szansę przetrwać???
A może okaże się, że łączy ich dużo więcej niż myśleli???A co będzie jeśli granica między rzeczywistością a fantazją się zatrze???

To moja pierwsza powieść w której głównym motywem jest związek poliamoryczny...
Historia od początku jest ogromnie interesująca.Pierwsze poznanie bohaterów zaraz na początku odkrywa karty ,kto jest kim w związku u Roberta i Krzyśka,oraz jaki układ łączy Adama I Marcina ...
Pojawienie się nowych znajomych wydobywa u niektórych emocje,których się nie spodziewali.
Jednak niektóre sprawy wymykają się spod kontroli . Jak daleko można się posunąć w spełnianiu swoich ukrytych pragnień? Czy będąc w takim związku można być ze sobą zupełnie szczerym? Czy początkowa fascynacja może okazać się czymś więcej?

Na początku zastanawiałam się o co chodzi z tymi motylami i ćmami, ale jak przeczytałam książkę i poszukałam wyjaśnień w internecie to okazało się, że jak połączyłam to z historią, którą autor napisał to już rozumiem.... Myślę ,że autor chciał nam pokazać ulotność uczucia tak jak motyl , który na chwilę usiądzie i zaraz szybko odlatuje czymś spłoszony ....Czyli jak szybko można się sparzyć czymś nowym, jak szybko można pożałować , że gdzieś się przycupnęło ,a to nie wyszło....Tak samo ćma, która oznacza mrok i strach przed ciemnością ,tak tutaj mamy pewnego rodzaju mrok spowodowany relacją tej czwórki ,mrokiem który wtargnął między nich w najmniej oczekiwanym momencie i drastycznie pogorszył relacje.... Jakie konsekwencje trzeba ponieść decydując się na niektóre wybory i z jakimi wyborami przyjdzie nam się zmierzyć...
W niektórych scenach jest bardzo gorąco I to się czuje. Chemia między Adamem i Krzyśkiem szczególnie jest widoczna ...I chyba w tym kierunku bym poszła.
Trochę brakowało mi wyjaśnień jeśli chodzi o parę która się pojawiła na początku spotkania całej szóstki i tak jakby ich wątek został urwany. Na pierwszy plan wysuwa się zdecydowanie relacja naszej czwórki bohaterów z bardzo dużym naciskiem na Adama i Krzyśka .Jak dla mnie cała reszta była niepotrzebna.Ale to tylko moje zdanie