Książka "Anioł trzeciego świata" - Sylwester Wysocki

Książka opisuje losy 24- letniego taksówkarza Drakea Boltona, który ze zwykłego człowieka najpierw stał się pomocnikiem szatan, a później wysłannikiem Bożym. Wszystko zaczęło się od sytuacji, w której oddał swoje własne życie podpisując cyrograf z szatanem, aby uratować życie ukochanej. Drake - jest człowiekiem czułym, troskliwym, który potrafi poświęcić życie dla najbliższych mu osób. Po podpisaniu cyrografu zgodził się na wykonanie zadania ustalonego przez szatana. Jego zadaniem było sprowadzenie kilku demonów do piekła. Zadanie było nie lada wyczynem dla zwykłego człowieka,Dostał nowe moce, nad którym do końca jeszcze nie potrafił panować. Jednak mimo wielu trudności spełnił swoją misję, po czym został odesłany na ziemię. Krótko od tego wydarzenia staje się wysłannikiem Bożym, i ma stoczyć walkę pod postacią anioła z jednym z upadłych aniołów ( Vergalem). Była to trudna walka, gdyż był to mocny przeciwnik, a zadaniem Dreaka było sprowadzenie go do domu. Miał również zgładzić rywala, by ten mógł na nowo się odrodzić i odkupić swoje winy. Vergal stara się naprawić swoje błędy z przeszłości. Jest aniołem stróżem Dreaka. Pomaga mu dokonywać dobrych dezycji, dzięki którym trafi do nieba.

Moim zdaniem jest to niezwykla historia fantasy zawiarajaca walkę aniołów z demonami. Przedstawia przywrócenia upadłego anioła na lepszą drogę, poprzez naprawienie życiowych błędów. Ukazuje wybór śmiertelników w danej sytuacji zagrażającej życie. Cieszę się, że mogłam przeczytać kolejna ciekawą książkę zawierająca historie aniołów, które były genialne

Książka zachęciła mnie swoją okładką, ma w sobie coś, co przyciąga czytelnika do tego, aby głębiej zainteresować się powieścią. Po przeczytaniu opisu stwierdziłam, że chcę zapoznać się z tą lekturą. Dlaczego? Jednym z motywów, które uwielbiam, dotyczą aniołów, demonów, piekła, nieba, uwielbiam o tym czytać, poznawać nowe wizje, wytwory autora. Skoro już wiadomo, co mnie przekonało, aby zapoznać się z twórczością Sylwestra Wysockiego, to warto, abym przeszła do mojej oceny.
Za zaletę uważam przedstawienie walk, które często się pojawiają. Opis walczących osób zostaje przedstawiony w taki sposób, że czytelnik ma pełen wgląd w to, jak to wszystko się dzieje, jakby stał obok. Autor pokazuje nie tylko ciosy, ale jakie to ma oddziaływanie na otaczającą rzeczywistość. Zazwyczaj do walki nie dochodzi pomiędzy zwykłymi ludźmi, tylko istotami z Piekła, Nieba, te opisy są barwne, szczegółowe i jest ich dużo. Od początku powieści dużo się dzieje, większa część zawarta w opisie rozgrywa się już na pierwszych dziesięciu stronach. Poczułam się nieco zdezorientowana i zastanawiałam się co będzie przez resztę książki, skoro już tak wiele się wydarzyło na przestrzeni niewielu stron. Po przeczytaniu opisu wyobrażałam sobie trochę inaczej całą historię, dostałam coś innego, co w sumie i tak mi się podobało. Brakowało mi interakcji między bohaterami, dużo jest walki, brakuje sympatii i miłości. Mimo tego, że Jane z Drake są parą, to nie czuć chemii między nimi. Relacja wydaje się bardzo płaska. W życiu chłopaka dużo się zmieniło, ma tyle problemów i zajęć, że ciężko mu znaleźć czas dla ukochanej. Pomimo faktu, że byłam ciekawa, do czego to wszystko dąży, to nie przeczytałam tej książki na raz, ani na dwa razy. Gdy przestawałam czytać, potrzebowałam motywacji, aby znowu zacząć. Odczuwałam przyjemność z czytania, byłam zaciekawiona, ale nie odczuwałam skrajnych emocji. Nie śmiałam się, nie denerwowałam się, a także nie czułam strachu, smutku.
Jak widać, moja opinia mogła wyjść trochę chaotyczna, tak jak chaotyczne są moje myśli po przeczytaniu powieści. Zauważam wiele zalet i wad. Podoba mi się okładka, opis, pomysł na fabułę i motyw. Ciekawie poprowadzone opisy walk, ale ogólne wykonanie nie zachwyca. Ciężko mi jednoznacznie polecić albo odradzić czytanie, myślę, że najlepiej przekonać się samemu. Ode mnie 6/10

"Anioł trzeciego świata" to książka z gatunku fantastyki, która skupia się na konflikcie między Piekłem, Niebem i Ziemią. Już po samym opisie, bardzo przyciąga czytelnika. Klimat całej lektury bardzo kojarzył mi się z serialem Supernatural, co przekonało mnie do sięgnięcia po nią.
Początkowo historia podobała mi się, choć była dość prosta. Jednakże, po przeczytaniu kilku rozdziałów zaczęły pojawiać się coraz to bardziej irytujące momenty. Przede wszystkim niepotrzebne wstawki przy wypowiedziach bohaterów, takie jak: "Hehe" "Aha, ha, ha". Czytając je co niedługi odstęp czasu, zastanawiałam się, czy to rozmowa nastolatków, czy literatura. Po drugie, postacie mimo iż zostały stworzone bardzo dobrze, ich postępowanie niejednokrotnie drażniło. Główny bohater, Drake zachowuje się niczym buntowniczy nastolatek i poznające świat dziecko, w jednej osobie. Ciągle dopytuje, denerwuje się. Oprócz negatywnych cech, książka zawiera także kilka zalet. Przede wszystkim barwne opisy, ogromna wyobraźnia autora. Szybko rozwijająca się akcja, nietuzinkowa fabuła.
Książkę oceniam na 4/10. Mimo, iż nie dałam rady jej dokończyć, myślę, że dla fanów fantastyki może stanowić ciekawą przygodę. "Anioł trzeciego świata" jest debiutem literackim Sylwestra Wysockiego. Stąd też, życzę autorowi wielu sukcesów i rozwoju, gdyż po zebraniu pewnego doświadczenia na pewno jeszcze nie raz o nim usłyszymy.

24-letni Drake, nowojorski taksówkarz, jest przypadkowym świadkiem wypadku, w którym ginie jego ukochana Jane. Żeby ocalić jej życie podpisuje cyrograf, bo tak się dziwnie składa, że jego pasażerem jest sam Szatan. Od razu umiera i trafia do Piekła. Jego zadaniem jest odnaleźć nieposłuszne demony, które uciekły na Ziemię z czterema ludzkimi duszami.
Drake przy okazji misji chce spotkać się z Jane. Jego powrót na Ziemię wywoła konflikt między nią, Piekłem i Niebem.

Po raz pierwszy nie wiem, co napisać o książce.
Skuszona tytułem i okładką sama o nią poprosiłam.
Skuszona tym, że to debiut, a ostatnio miałam szczęście do dobrych debiutów, nie mogłam się jej doczekać.
Niestety tym razem nie trafiłam.
Miłośnicy fantasy sięgną po każdego anioła i diabła. Też tak mam, lubię ten wątek.
Lecz po raz pierwszy nie jestem w stanie polecić książki ze względu na styl, jakim została napisana. Mnie raziło to od pierwszych linijek i wręcz zmusiłam się, żeby ją skończyć.
Dawno nie czytało mi się tak źle i ciężko