Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura kobieca -> 3 płatki kamelii — Lara La Voe
3 płatki kamelii — Lara La Voe

3 płatki kamelii

Cena: 37,90 zł 32,22 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Młoda artystka, Klara Benett, umiera 8 marca 2004 roku w jednym z paryskich szpitali. Za życia uznawana była za ikonę piękna, jej twarz widniała na najwspanialszych dziełach współczesnej sztuki. Poznajemy tę nadzwyczajną kobietę dopiero po jej śmierci, kiedy to właśnie jej odejście łączy losy trojga nieznajomych – wybitnej francuskiej malarki Veronici Angeli, młodego marynarza Thomasa Cadavre’a i byłej narkomanki Kathy Kalwin.
Klara Benett okazuje się być niezwykłą kobietą, której śmierć odciska piętno na życiu pozostałych bohaterów. Wówczas wychodzi zza kurtyny doskonałości. Idealizowana w relacjach tych, którzy ją kochali, ukazuje nam swój prawdziwy portret – młodej utalentowanej dziewczyny, która przez lata skrywała przed bliskimi wielką tragedię.
Napisane w formie retrospekcji „3 płatki Kamelii” to niezwykła historia przyjaźni przecierającej szlaki do wiecznej chwały oraz miłości pokonującej granicę śmierci. To również opowieść o nałogach, którymi nie są używki, lecz ludzie. Wnikliwe studium trudnej sztuki umierania i jeszcze trudniejszej sztuki życia.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura kobieca
  • Wydawca: Novae Res, 2011
  • Format: 121x187mm, oprawa miękka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 400
  • ISBN: 978-83-7722-208-9

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 5 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Kasia Wilk  (30.12.2011)
Niesamowita książka! Otrzymałam ją na gwiazdkę i podeszłam do niej z pewną rezerwą, bo nigdy nie słyszałam o Larze la Voe, ani "3 płatkach kamelii". Nic jednak dziwnego, skoro to stosunkowo świeża pozycja na półkach, ale widzę dla niej piękną przyszłość, bo to wspaniała historia, bardzo emocjonalna, uczuciowa.
Nie da się jednak ukryć, że to trudna literatura, ale paradoksalnie, czyta się tę powieść lekko i szybko. Tak, ta ksiażka jest pełna paradoksów, ale jest to bardzo pozytywne stwierdzenie,bowiem paradoksy w tej powieści są po prostu przepiękne. Chociażby to, że zdarzenie, które zniszczyło życie bohaterów na początku książki, a czytelnikowi zaserwowało wiele wzruszeń, tak na samym końcu to samo wydarzenie dało radość, szczęście i spokój. To, co zniszczyło ich życie, jednocześnie je odbudowało.
To zupełnie nowa literatura, nigdy nie miałam możliwości czytania książki napisanej takim stylem,jest nie tylko niechronologiczna, bo to przy okazji świetna zabawa składając w całość elementy układanki, ale chodzi o coś jeszcze. Naprawdę czułam się każdym z bohaterów, czułam ich emocje, ta książka jest tak bardzo empatyczna, tak emocjonalna, że momentami trzęsłam się z nadmiaru uczuć. Płakałam i śmiałam się z bohaterami, a potem długo o nich myślałam ich decyzjach, ich smutkach ich śmierci. Tak, śmierć... jeszcze nie widziałam śmierci tak pięknej - nawet w "nostalgiach anioła", nie była ona tak pełna nadziei.
Kiedy czytasz powieść i wchodzisz w głąb umysłu bohatera, poznajesz go lepiej niż znasz samego siebie, nagle zdajesz sobie sprawę,że on kłamie,okłamuje sam siebie! Jego uczucia są zrodzone z jakiś chorych ideałów,których się trzyma mimo, że pragnie czegoś innego!
I chociaż romans Thomasa i Klary zaliczam do jednych z piękniejszych romansów literackich, to nie wierzę Klarze i Thomasowi, oboje zakochani byli w kimś jeszcze i w przypadku Klary jest to bardzo widoczne. A samej Klarze należy się kilka dobrych stron analizy, ale może zrobi to ktoś bardziej utalentowany pisemnie i psychologicznie niż ja, ale trochę mogę powiedzieć.
Wszyscy ją idealizowali, była piękna i wspaniała, idealna! I mieli rację! Mimo, że była pełna wad, była próżna i miejscami nawet lekkomyślna, to była w tym wszystkim idealna. Nie dlatego, że była ideałem próżności czy lekkomyślności, ale była ludzka... prawdziwa. I chyba to kochali w niej bohaterowie, którzy sami byli zbyt niezwykli, by mogli zachwycać samymi pozytywnymi cechami, tak Klara w swej prawdziwości zachwycała zarówno wadami jak i zaletami.
Veronikę można nazwać ideałem...można, ale ja tego nie zrobię, bo to nie ideał, ona będzie wiecznie cierpiąca w swym wybitnym świecie, będzie cierpiała samotnie w świecie swojego geniuszu. Świat nie dorósł by zachwycać się geniuszem, dlatego na piedestale postawił Klarę, kobietę zwyczajnie nadzwyczajną.
A Kathy, sympatyczna postać,drastyczny kontrast między jej światem, a światem Veroniki. Jej los bawił i smucił, jej słowa rozśmieszały i martwiły, ale nie była ani geniuszem, ani też nie była zwyczajna, była tylko prostą kobietą.
Naprawdę nadzwyczajna powieść, dużo w niej Romantyzmu ( w odniesieniu do epoki literackiej), ale jakże ten Romantyzm jest piękny! Ile w niej pochwały sztuki! Ile w niej dojrzałości, mądrych cytatów, słów, myśli.
Intryguje mnie jej pochodzenie, bo jak to Lara la Voe napisała... to nie jest tylko fikcja literacka. I gorąco wierzę, że ta historia, może nawet nie w takim wymiarze, ale miała gdzieś miejsce, bo to tak realni (mimo przesady i patosu- tak to kolejny piękny paradoks!) bohaterowie, tak realistyczne dialogi i oczywiście cudowny Paryż :)
Jednak są pewne minusy, ale to do wydawnictwa!
Zacznę jednak od plusów- świetna okładka, która jak się domyśliłam odzwierciedla jeden z obrazów namalowanych przez Veronicę :) O! Jest też piękny portret Veroniki wewnątrz książki,co sprawia, że ta postać jest jeszcze bliższa.
Niestety minusem jest redakcja! Znalazłam kilka literówek w powieści i parę błędów gramatycznych - zdecydowanie Redaktorzy powinni się bardziej postarać.

I to na tyle, gorąco polecam "3 płatki kamelii". I interesuje mnie jeszcze Lara la Voe - to jest Polka? Książka jest przypisana literaturze polskiej, ale nazwisko - bardzo francuskie, ale jednocześnie idealnie pasujące do powieści, bardzo poetyckie i dźwięczne :) Literatura potrzebuje Lary la Voe - zdecydowanie!


  Aleksandra S.  (9.01.2012)
Czekałam niecierpliwie, aby przeczytać tę książkę. Gdy w końcu dostałam ją na gwiazdkę - od razu ( przy stole wigilijnym) zaczęłam ją czytać. Ale jest to jedna z tych książek - przy których bez myślenia nie przejdzie. Trzeba się skupić na treści i kolejności zdarzeń.
Jest ona pisana niechronologicznie, przez, co na początku można czuć się zagubionym, ale z czasem wszystko nabiera sensu.
Zaskakująca i nieprzewidywalna do samego końca. Tajemnicza i zastanawiająca. A zarazem jest napisana - tak lekko, bez trudu się ją czyta. Pełna wzruszeń - każde napisane słowo jest dobrane z namysłem, tak, aby wywoływało odpowiednie emocje u czytelnika.

Tak jak w poprzedniej recenzji - rażą mnie literówki, które popełniło wydawnictwo, a na to zwracam wielką uwagę w książce.
Bardzo podoba mi się dedykacja na wstępie książki, każdy może poczuć się wyjątkowo. Ja się poczułam. Dziękuję, za książkę oczywiście i za jej cudowną treść.

A! i plusem są oczywiście tak bardzo realistyczne oddanie rzeczy, których nie wszyscy mogą doświadczyć, a dzięki tej książce mogli ich posmakować. Miłości do sztuki, oddanie sztuce, umierania, poświęcenia miłości.. itd., czyli czegoś ponad życie ziemskie.


  Kornelia Romanowska  (16.04.2012)
Jeden z najlepszych debiutów, jakie miałam okazje czytać. Lara la Voe wprowadziła mnie w świat nostalgii i śmierci, ale mimo tego pełny kolorów i piękna. Z racji studiów, jakie sobie wybrałam, na okrągło otaczana jestem sztuką, w różnych dziedzinach. Czytają „3 płatki kamelii” ponownie zatopiłam się w cudowności życia artysty.

Klara Bennet zmarła 8 marca 2004 roku. Jej śmierć przyniosła wiele bólu, ale połączyła również losy obcych sobie ludzi. Veronica Angelii, znana francuska malarka była przyjaciółką Klary. Uważała ją za swoją muzę, idealne dzieło sztuki, które umieszczała na swoich obrazach. Łączyło ich coś więcej niż przyjaźń – więzy nie krwi, ale siostrzane tak samo. Veronica popadła w depresję po śmierci przyjaciółki, przestała doceniać swoją sztukę, rozpaczała po utracie kogoś, kto całkowicie zmienił jej życie. Kathy Kalwin popadła w narkotyki za sprawą mężczyzny, Sama. Gdyby ją o to poprosił, strzeliłaby razem z nim złoty strzał i odeszła z tego świata, który przyniósł jej wiele cierpień. Zostawiona przez męża, musiała sobie radzić w życiu sama. Jej tragiczne losy w pewnym momencie zostały przerwane i Kathy na nowo zaczęła oddychać. Thomas Cadavre, cudem ocalały z katastrofy statku marynarz był jedyną miłością Klary Bennet. Wieść o jej śmierci rozbiła mu serce na tysiące kawałków. Nie mógł pogodzić się z myślą, że jego ukochana go opuściła, na zawsze.

Trójka nieznanych sobie ludzi. Trzy różne historie. Mimo wszystko losy tych osób splatają się ze sobą. Życie ma dla nich kilka niespodzianek. Thomas jakimś cudem otrzymuje listy od zmarłej ukochanej. Veronica przeżywa wypadek samochodowy. Kathy jako jedyna zdaje się odstawać od tej trójki, ale w pewnym momencie opowieści staje się postacią niemalże kluczową. Kim była naprawdę Klara Benett? Ile wniosła w życie osób, które ją znały? Czym była dla niej śmierć?

Czy potrafisz w tym znaleźć radość? Przyjemność? Jesteś w stanie nasycić się tą chwilą? Poczuć smak miłości, wiedząc, że za chwilę umrzesz? Trudne pytanie, prawda? Ale ja znam na nie odpowiedź. Kochałam się z Thomasem Cadavre'em, wiedząc, że po tym zdarzeniu umrę. Przestanę istnieć jako Klara Benett i wstąpię do parku. I wiesz co? Zaznałam miłości i przyjemności, jakiej nigdy nie zaznałam, będąc zdrową. Str. 387

„3 płatki kamelii” jest powieścią nietuzinkową, przesyconą obrazami szczęścia i cierpienia, bólu i radości, łez i miłości. Młoda, 19-letnia autorka, według mnie, sprostała zadaniu. Książkę czyta się niesamowicie szybko. Zabieg retrospekcji sprawił, że mogliśmy poznać bohaterów z różnych stron, obserwować ich zmiany, które w nich zachodziły w czasie, kiedy byli z Klarą, a jacy stawali się po jej śmierci.

To właśnie bohaterowie są najmocniejszym atutem powieści. Zarysowani intensywną barwą, dynamiczni w swoich przeżyciach. Szczególnie Veronica Angeli jawiła mi się jako eteryczna, subtelna postać, która z kartki na kartkę przeobrażała. Depresja sprawiła, że porzuciła coś, co kochała – sztukę. Depresja też doprowadziła ją do myślenia nad życiem. Dzięki depresji zrozumiała Klarę i pokochała ją jeszcze bardziej. Thomas Cadavre za to od początku budził we mnie ciepłe uczucia i szczerze żałowałam, że nie zobaczył Klary przed jej śmiercią. Ich miłość jednak okazała się ponadczasowa i wybiła się ponad śmierć. Bo przecież kochać się będą wiecznie.

Książka „3 płatki kamelii” nie jest jedynie opowieścią o roli sztuki w życiu i uprawianiu jej z zamiłowania. Nie jest też tylko o śmierci i stadiach żałoby po ukochanej osobie. Przede wszystkim to opowieść o silnej woli i walce z przeciwnościami losu, o przyjaźni i zrozumieniu potrzeb innych, o miłości i potrzebie bycia kochanym, ale chyba przede wszystkim o próbie sprostania własnej egzystencji. Klara Benett postawiła kreskę na swojej własnej stronie życia. Udało jej się kochać i być kochaną. Udało jej się żyć pełną piersią, była otoczona bliskimi. Jej tragiczna i szybka śmierć spowodowała lawinę wydarzeń. Kilka tajemnic. Wspomnienia. Lara La Voe zaprasza was do świata smutku, nostalgii i miłości. Możecie zaproszenie przyjąć.


  Anna Szczurek  (9.05.2012)
Cóż niosą ze sobą 3 płatki kamelii?

Okładka zachwyca i przyciąga. Jest pełna subtelności i … piękna.

A piękno to w tej powieści rzecz najważniejsza i rzecz można, impuls do wszelkich wydarzeń. Zarówno piękno ciała, piękno duszy, jak i próba uchwycenia go w malarstwie.

Bohaterkami powieści są Klara Benett oraz jej przyjaciółka Veronica Angeli.

Kobiety łączy niezwykła nic porozumienia, która niespodziewanie zostaje przerwana przez przedwczesną śmierć jednej z nich.

Klara, będąca właśnie w kwiecie wieku, dowiaduje się, że jest chora na białaczkę.

Choć jej dni są policzone, dziewczyna za wszelką cenę stara się oswajać myśl o niechybnej śmierci.

8 marca 2004 roku żegna się ze światem i umiera w jednym z paryskich szpitali.

To właśnie ten moment staje się zalążkiem do odpowiedzenia jej historii.

Bohaterkę poznajemy dzięki złączeniu wspomnień trójki bohaterów, których losy splotła – Veroniki, Thomasa i Kathy.

Wydarzenia z ich życia, przywołane retrospektywnie i nie zawsze chronologicznie, tworzą swoisty obraz życia młodej artystki, stworzony tuż po jej śmierci.

Okazuje się, że jak każda niespokojna dusza, także i Klara miała swoje tajemnice, których nie chciała dzielić nawet z najlepszą przyjaciółką. Jej idealny obraz, który nosiła w głowie Veronica Angeli, nagle okazuje się posiadać skazę – i to skazę, która zmienia wszystko.

Wykorzystanie retrospekcji nie pełni funkcji wytwarzającej chaos. Wręcz przeciwnie – taki sposób pisania, całkowicie rezygnujący z linearności, czyni historię Klary jeszcze bardziej fascynującą i nieprzewidywalną, poprzez spotęgowanie wrażenia jej nieprzystawania do żadnej konkretnej rzeczywistości. Co więcej – zabiegiem towarzyszącym przeskokom czasowym są częste paralelizmy nieraz całych fraz. Dzięki temu, niejednokrotnie jakieś wydarzenie możemy odczytywać przez pryzmat kilku spojrzeń, całkowicie zmieniających percepcję konkretnej sytuacji.

Życie Klary wydaje się być wyjęte z rzeczywistości konkretnej i wtłoczone w rzeczywistość uniwersalną – wydarzenia mogłyby mieć miejsce kiedykolwiek i gdziekolwiek. Choć daty są podawane, nie narzucają one odbioru książki ukierunkowanego na jedyne możliwe istnienie czasowe.

To historia mogąca dziać się tu i teraz.

Sama autorka upatruje w konstrukcji swojej powieści podobieństw do sonetu – przy takim widzeniu owej historii brakuje jednak wyraźnego podziału na część opisową i refleksyjną, co niejako przekreślą tę hipotezę. Realizowane nie są również inne elementy charakterystyczne dla tego gatunku. Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że największy czas rozkwitu sonetu przypada na epokę romantyzmu, której to cechy są w tej powieści wyraźnie zarysowane: skupienie się na historii jednostki, zwrot ku przeszłości, ważna rola sztuki, tajemniczość, elementy uchodzące za fantastyczne, a tak naprawdę mocno osadzone w rzeczywistości, wielka niespełniona miłość Klary skrzętnie skrywana przed światem, wreszcie – śmierć. Choć nie było to samobójstwo, nosi znamiona tragizmu i przerwania życia młodego człowieka, przed którym roztaczała się wizja wspaniałego życia.

3 płatki kamelii to historia dla każdego – uczy bowiem trudnej sztuki umierania i radzenia sobie ze śmiercią bliskich oraz ukazuje bolesną drogę do decathexis.

Trudno uwierzyć, że powieść ta wyszła spod pióra tak młodej artystki – dziewiętnastoletnia dziś zielonogórzanka, zaczęła pisać ją mając 15 lat. Taki debiut, bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Polecam!

Jedynym minusem jest słaba korekta – w książce zdarzają się liczne błędy fleksyjne, graficzne, a także - o zgrozo! – ortograficzny!


  Sabina Tyrakowska  (17.05.2012)
Lara La Voe to pseudonim literacki młodziutkiej Polki. "3 płatki kamelii" jest jej debiutem literackim. Czy udanym? Myślę, że tak. Z pewnością jest to dobrze napisana powieść w formie retrospekcji. Autorka wykreowała postaci, które wydają się być bardzo realne i charakterne. Zabiera swoich czytelników w podróż do Francji, ale jednocześnie oprowadza i opowiada o ludzkich losach...
"3 płatki kamelii" to historia wybitnej francuskiej malarki Veronici Angeli, byłej narkomanki Kathy Kalwin i młodego marynarza - Thomasa Cadavre'a. Całą tę trójkę łączy jedna osoba, wspaniała i niezapomniana artystka Klara Benett. Poznajemy ją tak na prawdę dopiero po jej śmierci.
Veronica była najbliższą przyjaciółką Klary. Kobieta była dla niej inspiracją, doskonałością i jej weną. Po śmierci Klary, malarka zamknęła się w sobie, a jej świat nabrał innych barw. Jej obrazy zmieniły się diametralnie... Wpadła w depresję, która pozwoliła jej zrozumieć coś czego nie pojmowała wcześniej.
Thomas jakimś cudem jako jedyny uratowany z katastrofy morskiej. Dla niego Klara była największą miłością- niespełnioną...
Kathy w swoim życiu przeżyła wiele. Nieudane małżeństwo, nałóg narkotykowy, odwyk, a wreszcie wypadek, który przeżyła. Jaki wpływ na jej życie miała Benett???
Trzy różne osoby, trzy całkiem inne historie. Jednak wszystkie opowieści prowadzą do paryskiej artystki Klary Benett, która zmarła 8 marca 2004 roku.
Jaki wpływ miała jej śmierć na jej bliskich? Czym jest śmierć? A czym miłość?
"3 płatki kamelii" to powieść o miłości, przyjaźni i śmierci.
Zdecydowanie głównym atutem książki są bohaterowie. Bez tak wykreowanych postaci ten debiut z pewnością nie byłby udany. Książka wbrew pozorom nie należy do łatwych. Przede wszystkim dlatego, że śmierć i ból nie jest łatwym tematem i nie każdy potrafi o tym mówić czy czytać. Unikamy śmierci dopóty, dopóki sami nie stajemy z nią oko w oko...Miejmy nadzieję, że będą przy nas najbliżsi, przyjaciele, a zabraknie męki i cierpienia...
"3 płatki kamelii" z pewnością nie należą do łatwych w odbiorze jak i czytaniu. Cała książka jest jedną wielką mieszanką chronologii. Nie da się powieści przeczytać szybko i bez zastanowienia. Z pewnością nie! Powieść wymaga skupienia, zrozumienia niektórych spraw jak i poukładania ich chronologicznie.
Ktoś kto nie lubi czytać książek w formie retrospekcji niech nawet po nią nie sięga...
Książkę polecam tym, którzy lubują się w książkach o miłości, przyjaźni, sztuce ale także bólu i śmierci - to wszystko i jeszcze więcej znajdziecie w powieści Lary La Voe - "3 płatki kamelii"...

Dodaj własną recenzję