Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura kobieca -> 31 korytarzy — Agata Rybka
31 korytarzy — Agata Rybka

31 korytarzy

Cena: 29,00 zł 24,65 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Kiedy wszystko bezlitośnie dzieli, warto zamknąć oczy i poszukać głębiej!

16-letnia Amelia zaczyna naukę. Wiecznie rozdrażniona uczennica wyróżnia się wśród koleżanek wyzywającym ubiorem i mocnym makijażem. Przez problemy z chorą mamą, strach przed kontaktami z rówieśnikami oraz konflikt z nauczycielką geografii dziewczyna trafia do szpitala. Z pomocą przychodzi Ula, jej przyjaciółka, oraz 38-letni nauczyciel matematyki, Witold. Mimo że Amelia z początku nie pała sympatią do profesora, między głównymi bohaterami rozwija się silne uczucie.

Już od pierwszej strony byłam zaintrygowana i z wielką chęcią poznawałam Amelię oraz jej niecodzienną, bez wątpienia kontrowersyjną historię, która pochłonęła mnie na długie godziny. Zakończenie było wisienką na torcie i dosłownie wbiło mnie w fotel!

Patrycja Bomba, www.bookparadise.pl

31 korytarzy to ważny głos młodego pokolenia, które ma prawo kochać, popełniać błędy, pytać i szukać właściwych ścieżek. Polecam!

Agnieszka Krizel, www.nietypowerecenzje.blogspot.com

Wątek miłości nastolatki do dużo starszego mężczyzny opowiedziany na nowo. Tutaj nie ma utartych schematów, przewidywalnych wydarzeń i podkoloryzowanych sytuacji. Wszystko mogło zdarzyć się naprawdę. Książka jest wspaniałym przykładem, jak pisać o miłości, erotyzmie i granicach, które nie powinny być przekraczane.

Sandra Czarniecka, www.dailyvibes.pl

Agata Rybka – ur. 1995, ukończyła klasę biologiczno-chemiczną w Liceum Ogólnokształcącym im. Fryderyka Chopina oraz Państwową Szkołę Muzyczną I Stopnia w Sochaczewie w klasie fortepianu, obecnie studentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Tłumaczka, nauczycielka, rysowniczka, miłośniczka muzyki filmowej. Prowadzi własną stronę „The Gallery of Shadows”. Mówi, że jej celem jest przełamywanie otaczających ją stereotypów

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura kobieca
  • Wydawca: Novae Res, 2017
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 288
  • ISBN: 978-83-8083-740-9

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 6 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Weronika Niedziółka  (9.02.2018)
Macie czasami wrażenie, że ludzie patrzą przez zamknięte oczy? Nie rozumieją innych? Oceniają pod względem stereotypów? Agata Rybka aktywnie obala schematy, tworząc nietypowe realia.


Agata Rybka jest przede wszystkim studentką, nauczycielką, rysowniczką, tłumaczką, a także autorką książki pt. ,,31 korytarzy", która jest jej debiutem literackim. Zrobiła ona na mnie ogromne wrażenie osoby, która w młodym wieku wydaje książkę, uczy się, a także pracuje. Jej powieść znajduje się poza wszelkimi barierami.


16-letnia Amelia zaczyna nowe życie, idzie do liceum gdzie czekają na nią nowi nauczyciele, znajomi. Nie jest jedną z typowych uczennic, wprost przeciwnie wyróżnia się mocnym makijażem, a także wyzywającym ubiorem, który działa wielu osobom na nerwy.



Pewnego dnia trafia do szpitala przez problemy z chorą mamą, kontaktami z rówieśnikami oraz konfliktem z nauczycielką geografii. Okazuje się, że mimo wszystko po swojej stronie ma przyjazne osoby: przyjaciółkę Ulę oraz 38-letniego nauczyciela matematyki mimo ich początkowej niechęci ich uczucie każdego dnia rośnie w siłę.




Książka Agaty Rybki obala stereotypy wiążące się ze związkami osób, charakteryzującymi się sporą różnicą wieku. Porusza także temat romansu, pozostawienia rodziny. Przedstawia powody za i przeciw. Pomaga czytelnikom, którzy znaleźliby się w takiej samej sytuacji. Postawą jednego z głównych bohaterów ostrzega nas przed popełnianiem błędów, brnięciem w związki bez przyszłości.

Idealna dla każdego czytelnika młodszego, starszego. Uświadamia nam, że nie powinniśmy się zamykać na realia, a je rozszerzać. Nie rzucać krzywych spojrzeń w galeriach, restauracjach, a starać się wspierać.
Książka jest napisana relacją pierwszoosobową, z perspektywy głównych bohaterów. Zarówno Amelii jak i nauczycielowi matematyki są przypisane poszczególne rozdziały, dzięki czemu możemy doświadczać tej historii dwustronnie. Rozpoczynają się one datami, orientujemy się w upływie czasu.

Agata Rybka ze swoją książką kieruje emocjami czytelników, wzbudza uczucia, a także sprawia, że chcemy dalej zagłębiać się w losy Amelii i jej kochanka.
Polecam? Oczywiście. To nie jest jedna z książek pełnych schematów, lecz wędrówka przez nieznane ścieżki, uczucia, emocje, odrzucenie. Spora dawka emocji.


  Angelika Ślusarczyk  (2.04.2018)
Znów załączyła się we mnie sroka okładkowa. Widząc prawdopodobnie głównych bohaterów, połączonych połowicznie, już było intrygujące. Co miał na myśli grafik tworząc tę okładkę? A może był to pomysł autorki? Nie wiem, ale jak dla mnie prezentuje się ciekawie i gdyby nie to, że mogłam ją zrecenzować, pewnie prędzej czy później dopadłabym ją w bibliotece. Czarno biała okładka zwraca uwagę więc jak dla mnie już tutaj zasługuje na pochwałę.
Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę dla powieści. Na jednej z nich widzimy słów kilka o autorce, a na drugiej trzy krótkie opinie o powieści.
Co do samego wydania nie mam zastrzeżeń. Literówek nie zauważyłam, a odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Duża czcionka ułatwia nam szybsze i czytanie oraz wygodę dla oczu - nie trzeba ich mrużyć. A strony - nie są białe. (Wiem, że jest grono osób nie lubiących białych stronic, ale bez obaw, tutaj ich nie spotkacie)
Autorka poruszyła kilka ważnych tematów, które są dość ważne, czy tez kontrowersyjne.
Agata Rybka to młoda, utalentowana dziewczyna, co widać po wydanej przez nią powieści. Musze przyznać, że nie spodziewałam się tak lekkiego i przyjemnego pióra. Ciesze się, że mogłam miło spędzić kilka dłuższych chwil. Może nie przepadłam jak kamień w wodę, czy też nie wciągnęłam się aż tak w powieść, że nie mogłam się oderwać. Wręcz przeciwnie, chwilami musiałam odkładać ją na bok z powodu kiepskiego samopoczucia. Nie mogłam się skupić i bez problemu odkładałam ją na bok, nie było tego parcia na to, co będzie dalej, chociaż... W pewnych chwilach naprawdę byłam ciekawa tego, co się wydarzy na następnej stronie.
Myślę, że jak na pierwszą książkę, autorce poszła zadziwiająco dobrze. Zauważyłam, że z lekkością i dokładnością stworzyła swą powieść.

Głównymi bohaterami tej powieści jest Amelia - młodziutka dziewczyna, która zaznała życia od tej najmniej przyjemnej strony oraz Witek, nauczyciel matematyki.
Wykreowani są dość dobrze, wydawać by się mogło, że w szkole, w której się uczymy moglibyśmy spotkać taką dwójkę jak ta.
Czy ich polubiłam? Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Na pewno nie przywiązałam się ani do niej, ani do niego.Jak dla mnie ich relacja była chora, szczególnie, iż dziewczyna wiedziała o tym, że ma on rodzinę: żonę, która również pracowała w tej samej szkole oraz trójkę dzieci.Jednak obserwowałam nie komentując ich relację od samego początku do końca. I to koniec mnie zmiażdżył, dosłownie. Tego się nie spodziewałam, ale za to wielki plus dla młodej pisarki.
Amelia niestety nie przypadła mi do gustu. Nie dlatego, że ubierała się i malowała w sposób nieodpowiedni. Po prostu jej zachowanie wydawało mi się skrajnie nieodpowiedzialne.
O Witku mogłabym napisać to samo. Jeszcze bardziej nieodpowiedzialny i bezmyślny. Dlatego jakoś... nieszczególnie kupiłam tych bohaterów - nawet po zaskakującym zakończeniu.
Zarówno Amelia jak i Witek są naszymi narratorami w tej powieści.
Opis powieści brzmi tandetnie, prawda? Też mi się wydawało, że będzie to taka zwykła, prosta lektura. Ale czy faktycznie taka była? Zwykły romans, który nie powinien mieć miejsca? Czy nikt nie złapie ich na gorącym uczynku? Czy ich uczucia są szczere? Można zadawać jeszcze wiele pytań, jednak to, co przedstawi nam na samym końcu - zwali Was z nóg. Tego się nie będziecie spodziewać. Gwarantuje Wam to.

Musze wspomnieć również, że autorka w niektórych momentach mnie bawiła. Szczególnie w jednym, który pozwolę sobie zacytować poniżej. Nieco utożsamiło się ze mną, ponieważ mój luby też kiedyś śmiał się ze mnie, że potrzebny jest mu kask, ale od skutera jak zasiądę za kierownicę, a że na egzamin pożyczy egzaminatorowi. :D Oczywiście obyło się bez kasku i zdałam praktykę, po długich męczarniach, ale jednak. :D I przyszła mi do głowy przy podaniu cytatu, skąd miał owy kask jeśli byli wtedy nad jeziorem samochodem? No cóż, może gdzieś się zapodział... Czytało mi się naprawdę przyjemnie i lekko. Jak widzicie doczepiłam się tego kasku, skąd się wziął, ale już trudno. Chwilami na moich ustach pojawiał się uśmiech, albo mina ogromnego obrzydzenia - na przykład w scenie seksu młodej dziewczyny ze starym nauczycielem, z obwisłym brzuchem. Ja wiem, że każda z nas kocha swojego wybranka ponad wszystko, ale miłość tak młodej dziewczyny do swego nauczyciela, starszego o wiele była dla mnie nie do przyjęcia. Nie potępiam tego, ale jest to dla mnie po prostu... niesmaczne.

Reasumując uważam, że autorka miała genialny pomysł na powieść i świetnie go wykorzystała, w stu procentach. Szczególnie to zakończenie, które dosłownie wbija w fotel. Wszystko, o czym dotychczas czytaliśmy, o tym, co myśleliśmy się zmienia, ale to wielki plus dla autorki. Mimo, iż nie polubiłam głównych bohaterów czy też innych, zaakceptowałam ich i śledziłam ich losy z nieskrywaną ciekawością. Nie wiedziałam, co jeszcze stanie na drodze bohaterów i jak to się zakończy, o ile się zakończy.
Jestem przekonana, że młoda pisarka ma w sobie ogromny potencjał i z ręką na sercu mogę uznać 31 korytarzy za niezwykle udany debiut, po który śmiało mogą sięgnąć osoby lubiące powieści obyczajowe, czy też równie z lekka erotyki. Pani Agata nie boi się ciętego jeżyka, czy ostrych scen erotycznych, które się tutaj pojawiają. Plus oczywiście tematyka, która jest warta uwagi... Uważam, że warto sięgnąć po tę książkę. Zdecydowanie.


  Międzywydziałowe Stowarzy Dziennikarzy MOSTY  (5.04.2018)
Niewątpliwie mocną stroną powieści jest bezwględna szczerość i prostota. Autorka nie bawi się w upiększanie, nie szpikuje tekstu środkami stylistycznymi, które byłyby po prostu zbędne i zaburzały całość. Prosty i przejrzysty styl to ogromny atut książki. Momentami kreuje sceny w sposób tak ostry i jaskrawy, że aż chcialoby się je jakoś złagodzić. Wzbudzają bowiem intensywne emocje i prowokują do niełatwych, wręcz nieprzyjemnych przemyśleń. Twórczyni po prostu nie ma litości dla czytelnika - unika półprawd, półśrodków, oddaje nam za to nagą, do bólu realną treść. Ta odwaga z pewnością spodoba się przede wszystkim młodym odbiorcom 31 korytarzy.

Kolejną wielką zaletą książki jest nieprzewidywalność. Każdy, kto sięga po pozycję traktującą o zakazanym romansie, spodziewa się raczej utartych schematów, powtarzających się treści. Tymczasem powieść Agaty Rybki ciągle zaskakuje. Kompletnie oderwana od wyświechtanych banałów stanowi szerokie pole do interpretacji. Czy jest to ostrzeżenie przed angażowaniem się w tego typu relacje? A może próba poradzenia sobie z dojrzewaniem? Albo usiłowanie obiektywnego ukazania związku nauczyciela z uczennicą? To tylko niektóre pytania, jakie mogą wyniknąć podczas czytania. Autorka umożliwia nam samodzielne poszukiwanie odpowiedzi, nic nie narzucając, ani nawet nie podpowiadając. Tym samym utwór idealnie wpisuje się w genialną myśl Umberto Eco o dziele otwartym, w którym to od odbiorcy zależy, jak je zinterpretuje.

Na uwagę zasługują bardzo dojrzałe i zgodne z rzeczywistością obserwacje otoczenia w którym żyjemy. Autorka śmiało obnaża ułomność funkcjonowania środowiska szkolnego, opieki psychologicznej czy medycznej. Bez kozery ukazuje wadliwość systemu, nieporadność, nieprzygotowanie, a także zagubienie i gniew nauczycieli, rodziców, opiekunów, młodzieży. Nie boi się odsłonić smutnego oblicza osamotnienia, braku porozumienia między jednymi i drugimi, który ma miejsce codziennie i wszędzie, a zazwyczaj schowany jest w cieniu wzajemnej hipokryzji.

W tym momencie zmuszona jestem ostrzec niecierpliwych czytelników (do których sama należę), że 31 korytarzy to trudna powieść. Nie należy się zniechęcać, ani wyciągać fałszywych wniosków, nasuwających się w trakcie lektury. Zwłaszcza, że zakończenie zaskakuje tak badzo, że aż wytrąca z równowagi. Trzeba podejść do tej pozycji z cierpliwością i niewątpliwie przynajmniej raz do niej wrócić. Zdecydowanie polecam ten smaczny kąsek literacki obu stronom barykady – nastolatkom i rodzicom, nauczycielom. Myślę, że ta książka może stać się mostem, łączącym dwa przeciwległe brzegi rozdzielone rzeką konfliktu pokoleniowego.


  Patrycja Połoch  (25.02.2018)
Agata Rybka w swojej książce poruszyła wyjątkowo trudny temat tabu. Związek uczennicy z dużo starszym nauczycielem. W naszym kraju utarło się, że takie związki nie mają przyszłości i są niedopuszczalne. Zwłaszcza, gdy cierpi na tym rodzina. Witold ma żonę i trójkę dzieci. Nigdy nie był szczęśliwy w związku i to właśnie do Amelii pierwszy raz poczuł prawdziwe uczucie. Wie jednak, że wchodząc w związek z młodą dziewczyną stawia swoje dotychczasowe życie na szali. Postanawia zaryzykować, aby w końcu poczuć się szczęśliwy.
"31 korytarzy" to też pozycja o problemach psychicznych, przemocy psychicznej i fizycznej, a także o konfliktach z nauczycielami. Każdy z tych tematów jest trudny, ale autorka opisała je w sposób wyjątkowo realny. Czytając czujemy się jednym z bohaterów i żyjemy historią Amelii i Witolda. Z każdym kolejnym rozdziałem zaczynamy ich lepiej rozumieć. A pomaga nam w tym fakt, że rozdziały pisane są z perspektywy obojga bohaterów.


  Niko N.  (11.03.2018)
Związki osób między którymi jest duża różnica wieku lubią budzić sensację, i mimo że świat idzie do przodu to zawsze znajdą się ludzie, którzy będą je wytykać palcami. Czy słusznie? Agata Rybka nie boi się trudnych tematów i swoją debiutującą powieść opiera na takim właśnie motywie. Czy uda się jej obalić stereotypy?

Szesnastoletnia Amelia rozpoczyna właśnie nowy etap w swoim życiu. Idzie do liceum, gdzie czekają ją nowe znajomości i nowi nauczyciele. Dziewczyna, mimo że lubi wyróżniać się mocnym makijażem i przykuwającym wzrok strojem wiedzie raczej żywot samotniczki. Jednak udaje się jej zaprzyjaźnić z Ulą, która staje się jej ogromnym wsparciem w starciu z problemami z chorą matką oraz despotyczną nauczycielką geografii. Nieoczekiwanie zaczyna pałać sympatią do swojego matematyka, którego przecież początkowo wcale nie lubiła. Ich uczucie zaczyna kwitnąć, tylko czy ma rację bytu? Jak rozwinie się związek nastolatki z trzydziestoośmioletnim mężczyzną?

31 korytarzy to historia niełatwego związku, który u wielu ludzi spowoduje niesmak czy ogólny sprzeciw. Czy nastolatkę i mężczyznę w średnim wieku może połączyć prawdziwa, szczera miłość? Agacie Rybce nie straszne ciężkie i niewygodne tematy. W swojej debiutanckiej książce będzie starała się pokazać nam inne oblicze takiego związku, który wcale nie musi opierać się na zasadzie dziewczyny łakomej na pieniądze i mężczyzny liczącym na łóżkowe ekscesy z małolatą. Autorka rozpoczyna historię dość spokojnie. Wraz z kolejnymi rozdziałami przybliża nam dwójkę głównych postaci i ich sytuację życiową. Z niczym się nie śpieszy. Ich uczucie rozwija się w idealnym tempie, dzięki czemu nie odnosi się wrażenia, że coś jest wymuszone czy mało prawdopodobne. Historia wypada nad wyraz realnie. To mogłoby zdarzyć się na prawdę. Nie spodziewałam się, że powieść jeszcze nie znanej dobrze nikomu pisarki wypadnie tak ciekawie, i wywrze we mnie tyle emocji. Agata Rybka pisze z pasją i rozmachem, niczego nie upraszcza, przedstawia wszystko takim, jakim jest. Podczas lektury zasypie nas mnóstwem pytań, zasieje wątpliwości, dostarczy wewnętrznej huśtawki własnych poglądów. Dodatkowo ukoronowaniem całej historii jest niebanalne i pomysłowe zakończenie, za które chętnie dołożę dodatkowy punkt.

Amelia i Witold muszą zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu i gdyby była to tylko nieprzychylna opinia społeczeństwa byłoby na pewno o wiele prościej. Jednym z największych problemów jest rodzina Witka, bowiem posiada on żonę i trójkę dzieci. Mimo że główny bohater nigdy żony nie kochał, a ślub to jedynie konsekwencja młodzieńczej wpadki, to ciężko mu dopingować ze względu na rozpad rodziny. Tylko czy ta rodzina na prawdę nią jest? Czy romans z uczennicą przyspieszy tylko nieuniknione? Czy para musi się ze sobą męczyć ze względu na dzieci? I czy one będą na prawdę szczęśliwe z rodzicami, którzy nie darzą się uczuciem? Takie pytania nieustannie towarzyszą nam podczas lektury. Widać, że autorka postarała się tworząc kreacje głównych bohaterów, które zaskakują swoją realnością i złożonymi charakterami. Witold nie bez przyczyny sprawia wrażenie dorosłego nastolatka. Prawie czterdziestoletni mężczyzna jeszcze nie dorósł. Żona i dzieci nigdy go nie interesowały, a poczucie samotności i zmarnowanego życia wzrastało z każdym dniem. Wtedy na jego drodze pojawia się Amelia, która daje mu to wszystko czego potrzebował. Postać głównej bohaterki jest równie barwna jak Witolda. Amelia jest jak typowa nastolatka. Jej myśli, czyny i sposób rozumowania są dokładnie takie, jak u większości młodych kobiet. Autorka zastosowała narrację pierwszoosobową, na zmianę z perspektywy dwójki kluczowych bohaterów, co tylko jeszcze mocniej pozwoliło nam poznać ich punkt widzenia oraz uczucia.

Warto zapamiętać nazwisko Agaty Rybki, bo czuję, że będzie o niej jeszcze kiedyś głośno. Jeśli jej debiut wypada tak dobrze, to jakie będą następne powieści? 31 korytarzy to historia poruszająca kontrowersyjny temat, trudny, a jednocześnie przedstawiony w lekki i niejednoznaczny sposób. W powieści zostaje poruszonych wiele kwestii m.in. niełatwej miłości, zdrady, problemów rodzinnych, potrzeby akceptacji, zazdrości czy odkrywanej namiętności. Autorka sprawia, że zastanowimy się nad wieloma sprawami, ale nie narzuca nam swoich poglądów. Obiektywnie ukazuje plusy i minusy takiej relacji. 31 korytarzy skłania do refleksji, wzbudzając przy tym cała paletę emocji i doznań. Nie doświadczymy tutaj utartych schematów i oklepanych motywów. Pisarka oferuje nam podróż w nowe, nieodkryte tereny dostarczając przy tym mnóstwa zapadających w pamięć chwil. Warto dać się porwać.


  Aleksandra Seńko  (28.03.2018)
Główną bohaterką jest Amelia, 16-letnia uczennica liceum. Dziewczyna wyróżnia się wśród innych dziewcząt ze względu na swój wyzywający ubiór i makijaż. Jej matka jest chora, co przyczynia się do strachu dziewczyny, przed kontaktami z rówieśnikami oraz konfliktu z nauczycielką od geografii. W pewnym momencie Amelia jest na skraju załamania i postanawia zakończyć swoje życie... Trafia do szpitala. Z życiowego dołka próbuje ją wyciągnąć jej przyjaciółka - Ula oraz nauczyciel od matematyki - Witold. Z czasem między profesorem matematyki a główną bohaterką, rozwija się silne uczucie.
Sięgając po tę książkę byłam bardzo zaintrygowana miłością uczennicy do nauczyciela... i odwrotnie. Spodobał mi się ten pomysł, początkowo myślałam, że wszystko może być przedstawione w niezbyt fajny sposób, jednak pomyliłam się. Akcja toczy się dosyć szybko, rzadko zdarzają się nudne momenty. Książka jest przepełniona emocjami, co na mnie zrobiło dobre wrażenie.
Podobał mi się również fakt, że powieść jest pisana z dwóch punktów widzenia - Amelii oraz Witolda. Dzięki czemu możemy zobaczyć jak się nawzajem postrzegają.
Elementem, który jednak mnie denerwował był opis lekcji, a na których właściwie nic się nie działo. Niecodziennym widokiem jest chyba przyjście nauczyciela, powiedzenie przez niego "zróbcie to i to", a następnie jego wyjście do toalety w celu "ulżenia sobie"... No właśnie, kolejny jak dla mnie śmieszny i mało prawdopodobny element.
Podsumowując, 31 korytarzy to ciekawa książka opisująca intrygujący wątek miłości między uczennicą a nauczycielem. Ja czasami miałam problemy z jej czytaniem, ale zakończenie to trochę rekompensuje. Nie spodziewałam się takiego obrotu akcji. Jak najbardziej na plus! :)
http://pospolitaola.blogspot.com/2018/03/zwiazek-z-nauczycielem-czy-to-sie-moze.html

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Byłem bogiem — Paweł  Widomski Byłem bogiem — Paweł Widomski
Zostało mu nie więcej niż kilkanaście tygodni życia. Chce być jak… bóg.

Samotny mężczyzna, pracownik firmy deweloperskiej, dowiaduje się o swojej terminal...