Przeczytałam ostatnio bardzo dobrą książkę, wartościową, inną niż wszystkie… Na okładce czytamy: „ Wszyscy bohaterowie są od początku świata obecni obok nas, a wielu z nich jest w nas samych…” Postanowiłam sprawdzić…Która z bohaterek jest mi najbliższa? Którą nigdy nie byłam i być nie zamierzam? O kogo ocieram się każdego dnia? Na początku byłam GŁĘBOKO SZCZĘŚLIWA, znalazłam swoje miejsce na ziemi u boku ULOTNEGO- NIEPRZYZIEMNEGO i zamieszkałam wraz z nim przy MATCE – ZIEMI – AUTORYTECIE, usiłując przeobrazić się z GŁĘBOKO SZCZĘŚLIWEJ w SZCZĘŚLIWIE ROBOTNĄ ŻYJĄCĄ W POLSCE. Nie był to jednak dobry czas. KRÓLESTWO PROWINCJI nie chciało z uporem otworzyć przede mną swoich podwoi, popychając mnie w stan ROZEDRGANIA. Cóż było robić? Los EMIGRANTKI przyjęłam z pokorą i wróciłam w porę, by nie stać się ULOTNĄ. Nie poznałam również ZDRAJCZYNI, co pozwoliło mi wrócić i stać się PATRIOTKĄ TAŃCZĄCĄ Z SIATAMI. Coś za coś… Usiłując POGODZIĆ SIĘ Z LOSEM z pokorą przyjęłam los RODZĄCEJ PO POLSKU. Spotkałam ADEPTA SZTUKI LEKARSKIEJ i LITOŚCIWĄ POŁOŻNĄ na moje szczęście tylko GODZILLĘ bez MEGA, co pozwoliło mi uniknąć stanu MEGA PERFEROWANEJ… Jednak RODZĄCA JEJ MAĆ! Nie wiedzieć czemu nie chcę już nigdy RODZIĆ PO LUDZKU! Nic już nie mogło mi przeszkodzić we wstąpieniu do KRÓLESTWA PROWINCJI, pod najjaśniejsze stopy MIŁOŚCIWIE PANUJĄCYCH i… Bardzo szybko O NIEWDZIĘCZNA! Stałam się NIEPOKORNA! Koleżanki UPRZEJMIE DONOSZĄCE I SPOLEGLIWE BARANKI, życzliwie się mną zaopiekowały: TCHÓRZOFRETKI BIUROWE wsłuchiwały się ze współczuciem w moje ROZEDRGANE ponownie przeżycia.
- Nie możesz być tak potwornie NIEPOGODZONA Z LOSEM – tłumaczyła OBRZYDLIWIE LUKSUSOWA.
- To niewyobrażalne! – Wtórowała jej DZIEWICA NIEWZRUSZONA.
- Nie wolno kąsać ręki, która karmi! – Grzmiała WIELKA WYGRANA.
- GRUPA TRZYMAJĄCA WŁADZĘ nie ugnie się ROZEDRGANYM emocjom NIEPOKORNEJ! Za nami stoi MUR TOWARZYSZY WALKI I PRACY a po nas nawet potop… O NIEPOKORNA! Po trzykroć NIEWDZIĘCZNA!
Dzisiaj nie pamiętam już, że na początku byłam GŁĘBOKO SZCZĘŚLIWA! PRZEMINĘŁO Z WIATREM…
Anna Rychter, „ Żyjąca w Polsce i inne stany nieważkości” – polecam, jako swoisty psycho-test dla wszystkich kobiet żyjących w POLSCE „B”… TY TEŻ TAM JESTEŚ…